Atak nożownika w Bielefeld. Sprawca zadeklarował poparcie dla Państwa Islamskiego przy pomocy tłumacza Google

4

35-letni syryjski azylant Mahmoud M., podejrzany o brutalny atak nożem w niemieckim Bielefeld, przyznał się do sympatii wobec organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie. Jak ustalił portal FOCUS Online, mężczyzna przekazał to niemieckim śledczym za pomocą tłumacza Google podczas przesłuchania po zatrzymaniu.

Zatrzymanie i przyznanie się do sympatii wobec IS

Mahmoud M. został aresztowany wieczorem 19 maja w miejscowości Heiligenhaus. Podczas zatrzymania nie pozostawił wątpliwości co do swoich poglądów – z pomocą automatycznego tłumaczenia przyznał, że sympatyzuje z IS. Po przydzieleniu mu obrońcy, odmówił dalszych wyjaśnień na temat swoich motywów.

Zarzuty i przejęcie śledztwa przez Prokuraturę Federalną

Do ataku doszło w weekend przed jednym z lokali w Bielefeld. Sprawca ugodził nożem cztery osoby, z których część doznała obrażeń zagrażających życiu. Ze względu na powagę sprawy śledztwo przejęła Prokuratura Federalna. Mahmoudowi M. zarzuca się czterokrotną próbę zabójstwa oraz spowodowanie niebezpiecznych obrażeń ciała. Według oświadczenia prokuratury, czyn miał podłoże religijne i był skierowany przeciwko demokratycznemu porządkowi państwa, co oznacza, że stanowił potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego Niemiec.

Bezproblemowa procedura azylowa

Według ustaleń dziennikarzy, Mahmoud M. przybył do Niemiec w sierpniu 2023 roku i złożył wniosek o azyl. W dokumentach zadeklarował, że obawia się o swoje życie w Syrii, gdzie – jak twierdził – władze reżimu Baszara al-Asada dopuszczają się zabójstw i tortur. Dodał, że zna przypadki takich represji w swoim otoczeniu. W rozmowie z urzędnikami Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) zaznaczył, że w Syrii doradzano mu, by „był cicho lub wyjechał”. Bał się również przymusowego wcielenia do armii.

Mimo braku konkretnych dowodów na prześladowania, uzyskał ochronę subsydiarną – status przyznawany osobom, którym grozi poważna krzywda w kraju pochodzenia. BAMF nie przeprowadził dodatkowego przesłuchania ani nie zgromadził pogłębionych informacji o jego przeszłości.

Zmiany w polityce azylowej wobec Syryjczyków

Po zmianie sytuacji politycznej w Syrii, BAMF 9 grudnia 2024 roku zawiesił rozpatrywanie nowych wniosków azylowych obywateli syryjskich. Dotyczyło to ponad 47 tysięcy osób, w tym około 46 tysięcy z pierwszorazowymi wnioskami. Obecnie wznowiono przesłuchania, lecz decyzje nadal nie zapadają, ponieważ Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pracuje nad nowymi wytycznymi dotyczącymi tej grupy wnioskodawców.

Trzyletnia zgoda na pobyt i brak niezależnej oceny

Po nadaniu ochrony przez BAMF, odpowiedzialność za Mahmouda M. przejęła w styczniu 2024 roku placówka ds. cudzoziemców w powiecie Gütersloh. Urząd wydał mu zgodę na pobyt ważną do 21 lutego 2027 roku. Jak wyjaśnia rzecznik powiatu, Jan Focken, nie przeprowadzono żadnej dodatkowej rozmowy z Mahmoudem M., ponieważ urząd nie ma kompetencji do kwestionowania decyzji BAMF. Trzyletnia zgoda na pobyt była więc konsekwencją decyzji o przyznaniu ochrony subsydiarnej.

Niemożność deportacji – luka w systemie

Mahmoud M. dotarł do Niemiec przez Turcję, Bułgarię i Czechy, jednak nie złożył w tych krajach wniosku o azyl. Z tego powodu nie można go było odesłać z powrotem do innego państwa UE na mocy tzw. rozporządzenia dublińskiego. W rezultacie odpowiedzialność spoczęła wyłącznie na niemieckich służbach.

To właśnie w Niemczech dokonał brutalnego ataku. Podczas przeszukania jego pokoju w ośrodku dla uchodźców w Harsewinkel odnaleziono segregator z arabskimi zapiskami. Obecnie są one analizowane przez specjalistów z zakresu islamistyki.

źródło: focus.de

Niemcy: Gospodarka w stagnacji trzeci rok z rzędu. Prognoza na 2025: zerowy wzrost PKB

1

Wiosenny raport gospodarczy przynosi ponure wieści: niemiecka gospodarka bez perspektyw na odbicie

Gospodarka Niemiec nadal pogrążona jest w kryzysie. Zgodnie z najnowszym wiosennym raportem Rady Ekspertów Ekonomicznych (tzw. „Wirtschaftsweise”), kraj ten nie odnotuje żadnego wzrostu PKB w 2025 roku – to kolejna niepokojąca wiadomość dla niemieckiej opinii publicznej. Dokument, do którego dostęp uzyskał dziennik BILD, obala wcześniejsze szacunki z listopada 2024 roku, zakładające wzrost na poziomie 0,4%.

Profesor Veronika Grimm, członkini Rady, w rozmowie z BILD nie pozostawia złudzeń:

– Nie widzimy żadnych oznak wzrostu na rok 2025.

Trzy lata stagnacji – słabną także dotąd silne sektory i regiony

Zgodnie z treścią raportu, Niemcy już trzeci rok z rzędu pozostają w stanie ogólnej stagnacji gospodarczej. Niepokojące jest również to, że kryzys zaczyna dotykać także te branże i regiony, które do tej pory uważano za gospodarczo odporne.
Raport stwierdza:

„Transformacja strukturalna nabiera tempa i wkrótce obejmie także dotychczas silne gałęzie przemysłu oraz bogate regiony. Gospodarka niemiecka nadal znajduje się w fazie wyraźnego osłabienia”.

Polityka celna USA szkodzi niemieckiemu eksportowi

Sytuację niemieckiej gospodarki dodatkowo pogarsza nieprzewidywalna polityka celna Stanów Zjednoczonych.
W raporcie czytamy:

„Niemiecki eksport prawdopodobnie jeszcze bardziej ucierpi wskutek gwałtownie rosnących i trudnych do przewidzenia ceł”.

Według przewodniczącej Rady Ekspertów, prof. Moniki Schnitzer, wzrost gospodarczy Niemiec w najbliższym czasie będzie w dużej mierze zależeć od dwóch czynników: polityki celnej USA oraz pakietu finansowego przyjętego przez niemiecki rząd.

Nadzieja na 2026 rok: inwestycje publiczne mają przynieść ożywienie

Choć prognozy na 2025 rok są pesymistyczne, eksperci przewidują, że w 2026 roku wzrost PKB wyniesie 1%.
Jak wyjaśnia prof. Grimm:

„Dodatkowe środki z pakietu finansowego zaczną wówczas przynosić efekty. Inwestycje publiczne w infrastrukturę i obronność zmniejszą niedostateczne wykorzystanie mocy w przemyśle i budownictwie, co przyczyni się do poprawy koniunktury”.

Nowe ramy finansowe: więcej środków na obronność i klimat

Przypomnijmy: w Niemczech zmieniono ustawę zasadniczą, co pozwala na wyłączenie wydatków obronnych przekraczających 1% PKB spod tzw. hamulca zadłużenia. Jednocześnie utworzono specjalny fundusz przeznaczony na infrastrukturę i ochronę klimatu.

To jednak nie wystarczy – potrzeba reform strukturalnych

Według Veroniki Grimm, samo zwiększanie wydatków nie rozwiąże problemów. Ekspertka apeluje o większą elastyczność na rynku pracy, obniżenie kosztów pracy oraz dalsze zmniejszenie podatków dla przedsiębiorstw. Jej zdaniem są to kluczowe elementy, które mogą pobudzić wzrost gospodarczy.

Spór w Radzie Ekspertów o deregulację gospodarki

Wewnętrzne napięcia w Radzie Ekspertów narastają. Trwa otwarty konflikt dotyczący rekomendacji dla rządu w sprawie zmniejszenia obciążeń regulacyjnych dla firm.
Veronika Grimm, będąca zwolenniczką deregulacji, zarzuca większości członków Rady brak zainteresowania tym tematem:

„Większość Rady w ogóle się tym nie zajmuje. A przecież regulacje blokują rozwój działalności w perspektywicznych sektorach. To musi się zmienić!”.

Wskazuje m.in. na nadmierne wymagania związane z ochroną danych, regulacjami dotyczącymi sztucznej inteligencji, obowiązkami sprawozdawczymi, taksonomią UE oraz ustawami o łańcuchach dostaw jako czynniki silnie utrudniające działalność innowacyjną firm.

Poparcie ze strony rządu i ekspertów

Nowi ministrowie federalni – Katherina Reiche (gospodarka) oraz Karsten Wildberger (cyfryzacja) – również opowiadają się za ograniczeniem regulacji.

Do grona zwolenników deregulacji dołącza także prof. Clemens Fuest, prezes Instytutu Ifo i doradca naukowy przy Ministerstwie Finansów. W rozmowie z BILD zaznacza:

„Cyfryzacja administracji publicznej musi iść w parze z likwidacją zbędnych regulacji i biurokracji. Da się to osiągnąć tylko wtedy, gdy państwo rzeczywiście będzie gotowe ograniczyć swoją ingerencję”.

źródło: bild.de

Niemcy: Trzykrotny wzrost przypadków przemocy seksualnej wobec dzieci w internecie

0

Ponad 17 tysięcy przypadków naruszenia ochrony nieletnich w 2024 roku

W 2024 roku niemiecka platforma Jugendschutz.net odnotowała rekordową liczbę naruszeń ochrony dzieci i młodzieży w internecie – łącznie 17 630 przypadków, co stanowi ogromny wzrost względem poprzednich lat. Jak wynika z najnowszego raportu, aż 90% zgłoszeń dotyczyło przemocy seksualnej wobec nieletnich. W roku 2023 takich przypadków było około 5 000, co oznacza, że w ciągu zaledwie roku liczba incydentów ponad trzykrotnie wzrosła.

Gwałtowny wzrost zgłoszeń – skutek większej świadomości i współpracy międzynarodowej

Według przedstawicieli platformy, na tak drastyczny wzrost wpłynęła m.in. większa liczba zgłoszeń, zarówno poprzez krajowe linie kontaktowe, jak i od partnerów międzynarodowych. Jugendschutz.net, będąca wspólnym centrum kompetencyjnym rządu federalnego i krajów związkowych, podkreśla, że zainteresowanie tematem rośnie, co przyczynia się do lepszej wykrywalności i dokumentacji przestępstw internetowych wobec dzieci.

W poprzednich latach liczba zgłoszeń oscylowała średnio wokół 7000 rocznie. Obecne dane wskazują na niepokojącą dynamikę i pogłębiający się problem.

Deepfake i nagość generowana przez AI – nowe oblicze cyfrowej przemocy

Do przypadków przemocy seksualnej zaliczono również obrazy wygenerowane przy użyciu sztucznej inteligencji (AI). Stefan Glaser, dyrektor Jugendschutz.net, zaznacza:

„Obecnie niezwykle łatwo można przekształcić codzienne zdjęcia w nagie wizerunki. Tego typu deepnudes wykorzystywane są do prześladowania i szantażowania dzieci oraz młodzieży. To nowy, wyjątkowo perfidny wymiar przemocy cyfrowej”.

Reakcje władz: „Alarmujące, ale niestety nie zaskakujące”

Federalna pełnomocniczka ds. przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu dzieci, Kerstin Claus, określiła wyniki raportu jako „alarmujące i jednocześnie niewiele zaskakujące”. Podkreśliła, że zagrożenie przemocą seksualną w sieci dotyczy nie tylko nastolatków, ale także młodszych dzieci.
Claus wezwała rząd federalny do podjęcia pilnych działań na rzecz wzmocnienia cyfrowej ochrony dzieci zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym.

Minister rodziny: „Platformy muszą wziąć odpowiedzialność”

Nowa minister rodziny, Karin Prien (CDU), nie zapowiedziała na razie żadnych nowych inicjatyw ustawodawczych. Podczas prezentacji raportu stwierdziła:

„Platformy internetowe muszą wreszcie zacząć ponosić odpowiedzialność. Należy bezwzględnie egzekwować istniejące przepisy prawne. Jednak sama technologia nie wystarczy. Dzieci potrzebują świadomych rodziców, nauczycieli i wychowawców. To oni stanowią pierwsze cyfrowe drogowskazy dla najmłodszych”.

Potrzeba skutecznej weryfikacji wieku użytkowników

Jugendschutz.net po raz kolejny apeluje o wprowadzenie rzetelnych systemów weryfikacji wieku podczas rejestracji w usługach cyfrowych. W wielu przypadkach wystarczy jedynie podać datę urodzenia – bez jakiejkolwiek realnej kontroli, czy podane dane są prawdziwe.

W raporcie podkreślono:

„System umożliwiający wiarygodną i jednocześnie oszczędną w dane kontrolę wieku byłby kluczowym elementem skutecznej ochrony młodzieży w mediach”.

źródło: spiegel.de

Niemcy pod presją migracyjną – tajny raport ujawnia nowe nielegalne trasy uchodźców

2

Zmiany w niemieckiej polityce migracyjnej wpływają na całą Europę. Migranci omijają wzmocnione granice, wykorzystując nowe szlaki

Z ekskluzywnego raportu służb bezpieczeństwa, do którego dotarła niemiecka BILD, wynika, że mimo zaostrzenia kontroli granicznych przez Niemcy, Polskę i inne kraje UE, fala nielegalnej migracji nie ustaje. Wręcz przeciwnie – eksperci oceniają, że w nadchodzących miesiącach niemal na pewno nastąpi dalszy wzrost liczby prób nielegalnych przekroczeń granic.

Wschodnia granica pod największą presją

Z dokumentu wynika, że niemal jedna trzecia wszystkich przypadków nielegalnego przekroczenia granicy do Niemiec ma miejsce na wschodzie – głównie na odcinkach granicznych z Polską i Czechami. W raporcie podkreślono:
„Przy niemal jednej trzeciej wszystkich stwierdzonych przypadków migracyjnie istotnych nielegalnych wjazdów do Niemiec, znaczenie wschodnich granic pozostaje wciąż bardzo wysokie.”

Migranci omijają Polskę – rośnie znaczenie krajów bałtyckich

Coraz więcej migrantów, chcąc uniknąć umocnionych granic między Polską a Białorusią, kieruje się ku Litwie i Łotwie. Z raportu:
„Silnie zabezpieczona lądowa granica Polski z Białorusią wywołuje efekty przesunięcia. Aktualne dane z Litwy, Łotwy i Polski wskazują na zmianę tras migracyjnych w kierunku państw bałtyckich.”

Mimo to główny szlak wciąż prowadzi (jeszcze) z Białorusi przez Polskę, z Niemcami jako krajem docelowym.

Rosnący nacisk migracyjny i sezonowe wzmożenie prób wjazdu

Zgodnie z tajnym dokumentem, Polska doświadcza obecnie wzrastającego, sezonowego nacisku migracyjnego. Pomimo tego, dotychczasowe środki ochrony granicy, takie jak fizyczne bariery i częściowe zawieszenie prawa azylowego, skutecznie powstrzymują napływ.

Niemcy odnotowują z kolei stopniowy wzrost nielegalnych wjazdów na swoje wschodnie granice. Eksperci przewidują, że w miarę poprawy warunków pogodowych liczba ta nadal będzie umiarkowanie rosła.

„Grecki trik” – wciąż skuteczny sposób na dostanie się do Niemiec

Kolejnym istotnym kanałem migracyjnym pozostaje tzw. „grecki trik”. Polega on na tym, że osoby, które już uzyskały status ochronny w Grecji, podróżują drogą lotniczą do Niemiec i innych państw członkowskich UE.
W raporcie czytamy:
„Napływ migrantów, którzy zostali już uznani w Grecji za osoby uprawnione do ochrony, pozostaje nieprzerwany. Migracja drogą powietrzną z Grecji do Niemiec i innych państw UE nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.”

Co ciekawe, dotychczas nie zaobserwowano znaczącego wpływu orzeczenia Federalnego Sądu Administracyjnego, które po raz pierwszy umożliwia deportację migrantów z Niemiec z powrotem do Grecji. Jak na razie, lotnicza trasa z Grecji do Niemiec nadal stanowi bardzo atrakcyjną opcję dla wielu osób planujących migrację.

Kontrole graniczne w Niemczech – dane i efekty nowych przepisów

Jesienią 2024 roku Niemcy wprowadziły kontrole graniczne wobec wszystkich sąsiadujących krajów UE. Od 8 maja 2025 roku, zgodnie z dekretem ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta, niemiecka policja federalna odsyła od granicy osoby próbujące nielegalnie wjechać na teren Niemiec – nawet jeśli zgłaszają wniosek o azyl. Wyjątek stanowią tzw. osoby wrażliwe – kobiety, dzieci oraz osoby chore.

Dane z okresu od 16 września 2024 roku (początek kontroli) do 31 marca 2025 roku wskazują na 29 305 przypadków nielegalnego wjazdu, z czego 15 131 odnotowano tylko w roku 2025.

Do momentu zaostrzenia przepisów, 18 708 osób zostało zawróconych bezpośrednio przy granicy lub w związku z nielegalnym przekroczeniem granicy.

W pierwszych 10 dniach obowiązywania nowych zasad 32 spośród 51 osób ubiegających się o azyl zostało zawróconych. Młodzież bez opieki, osoby chore i kobiety w ciąży mogły przekroczyć granicę. Łącznie niemiecka policja federalna zawróciła 739 osób – to o 45% więcej niż w tygodniu poprzedzającym wprowadzenie zmian.

Zatrzymania i skutki kontroli – tysiące zaległych nakazów aresztowania wykonanych

Jak informuje raport, wskutek ciągłych kontroli wewnątrz strefy Schengen coraz częściej dochodzi do „ogólnych ustaleń”, które nie są bezpośrednio związane z migracją. Od jesieni 2024 roku w czasie kontroli na granicach wykonano około 5000 zaległych nakazów aresztowania.

Wielu zatrzymanych migrantów to osoby, które już wcześniej próbowały nielegalnie przedostać się do Niemiec i zostały zawrócone – niejednokrotnie kilkukrotnie. Zatrzymania mają miejsce nie tylko na przejściach granicznych, ale również na tzw. zielonej granicy.

źródło: bild.de

Atak na SUV-y w Bremie – dziesiątki aut zniszczonych przez aktywistów

5

Nieznani sprawcy uszkodzili dziesiątki pojazdów w dzielnicy Schwachhausen. Sprawą zajmuje się policja i kontrwywiad

W nocy z 20 na 21 maja 2025 roku w dzielnicy Schwachhausen w Bremie doszło do serii aktów wandalizmu wymierzonych w właścicieli samochodów typu SUV. Nieznani sprawcy zniszczyli od 30 do 40 pojazdów, celowo wybierając auta terenowe i luksusowe.

Czerwone farby, przebite opony i prowokacyjne hasła

Według informacji podanych przez lokalną policję, wandale przebijali opony i spuszczali powietrze z kół. Dodatkowo, karoserie SUV-ów zostały zamalowane czerwoną farbą. Na wielu z pojazdów naklejono również prowokacyjne naklejki z napisem: „Ta fura jest za tłusta!”.

Na miejscu zdarzenia odnaleziono także list z przyznaniem się do winy autorstwa tzw. „Kolektywu Oporu”. Grupa ta wyjaśniła motywy swojego działania, krytykując masowe wykorzystywanie SUV-ów w przestrzeni miejskiej. Ich zdaniem pojazdy te przyczyniają się do pogarszania jakości powietrza, wzrostu emisji CO₂ oraz stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu.

Akty wandalizmu zostały przez grupę określone jako „bezpośrednie działanie” mające na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej i wywołanie zmian w społecznych postawach wobec motoryzacji.

Wysokość strat jeszcze nieoszacowana

W chwili obecnej nie wiadomo, jak wysokie są straty finansowe właścicieli zniszczonych pojazdów. Ustalaniem szczegółów oraz oceną szkód zajmuje się policja. Śledztwo prowadzi wydział ochrony państwa (Staatsschutz) przy policji w Bremie, który bada, czy incydent może mieć charakter polityczny.

Apel do świadków zdarzenia

Policja apeluje do wszystkich osób, które w nocy z wtorku na środę widziały podejrzane osoby lub pojazdy w okolicy dzielnicy Schwachhausen, o kontakt z całodobowym dyżurem kryminalnym pod numerem telefonu: (0421) 362-3888.

źródło: bild.de

Niemcy: 15 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Polską udaremnionych w Meklemburgii-Pomorzu Przednim

0

Federalna Policja zatrzymała migrantów z Afryki i Azji. Sprawdzane są przypadki przemytu oraz narkotyków

W ciągu ostatnich 24 godzin niemiecka Federalna Policja zarejestrowała aż 15 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Polską. Zdarzenia miały miejsce głównie na terenach przygranicznych w regionie Pasewalk, w tym na wyspie Uznam oraz w okolicach miejscowości Löcknitz i Schwennenz.

Młodzi Sudańczycy zatrzymani na plaży w Usedom

W godzinach porannych 20 maja 2025 roku funkcjonariusze Federalnej Administracji Celnej zatrzymali dwóch obywateli Sudanu w wieku 18 i 21 lat. Mężczyźni zostali zauważeni na plaży na wyspie Uznam, gdzie próbowali nielegalnie przedostać się na terytorium Niemiec.

Pociągi z Polski w centrum uwagi służb

Kolejni migranci zostali zatrzymani na trasie kolejowej Szczecin–Pasewalk. Tuż przed południem, na stacji kolejowej w Löcknitz, funkcjonariusze ujęli dwóch obywateli Erytrei – obaj w wieku 29 lat. Niedługo później w międzynarodowych pociągach zatrzymano trzech Afgańczyków (20, 23 i 32 lata), a jednego kolejnego – na przejeździe kolejowym w Löcknitz.

Nieletni Somalijczycy i podejrzany o przemyt obywatel Łotwy

Około godziny 14:15 w miejscowości Schwennenz (rejon Bobliner Damm) czterech nieletnich obywateli Somalii (dwóch 15-latków i dwóch 17-latków) próbowało nielegalnie przekroczyć granicę. Towarzyszył im 56-letni obywatel Łotwy, który – według ustaleń służb – pełnił rolę przemytnika.

Podczas przeszukania przy mężczyźnie znaleziono marihuanę. Przeprowadzony test moczu wykazał obecność narkotyków, w związku z czym wykonano także badanie krwi.

Nieletni zostali przekazani pod opiekę Urzędu ds. Młodzieży w powiecie Vorpommern-Greifswald.

Afgańczycy bez biletów w Usedomer Bäderbahn

Wieczorem służby zatrzymały jeszcze dwóch obywateli Afganistanu w wieku 18 i 22 lat, którzy podróżowali bez ważnych biletów pociągiem Usedomer Bäderbahn.

Wszystkie osoby przemycone przez tzw. trasę białoruską

Z przeprowadzonych dochodzeń wynika, że wszyscy zatrzymani dostali się do Niemiec przez tzw. trasę białoruską, która od kilku lat wykorzystywana jest do przemytu ludzi z Azji i Afryki do Europy Zachodniej.

Po zakończeniu niezbędnych procedur z zakresu kontroli granicznej, 13 osób zostało odesłanych z powrotem do Polski przez przejścia graniczne w Linken i Ahlbeck.

źródło: bild.de

Tragiczna zbrodnia w Niemczech: w Augsburgu zamordowano matkę trójki dzieci. Sprawca na wolności

0

Makabryczne odkrycie w Haunstetten. Śledczy badają, czy kobieta została zastrzelona

Augsburg (Bawaria) – Wstrząsające wydarzenia rozegrały się w nocy z poniedziałku na wtorek w spokojnej dzielnicy Haunstetten, położonej na południu Augsburga. W jednym z domów bliźniaczych odnaleziono ciało 30-letniej kobiety. Jak wynika z doniesień medialnych, mogła zostać zastrzelona.

Rodzina zaalarmowała służby. Duża operacja policyjna

Około północy służby ratunkowe zostały wezwane przez członka rodziny zamordowanej kobiety, co uruchomiło natychmiastową akcję policyjną na dużą skalę. Pierwsze informacje o tragedii podał lokalny rozgłośnia radiowa HITRADIO RT1.

Zgodnie z relacjami mediów, to właśnie członkowie rodziny znaleźli kobietę martwą w jej domu. Policja potwierdziła, że ofiara zmarła na miejscu. W chwili zdarzenia w mieszkaniu przebywały również dzieci kobiety.

Trójka dzieci była w domu podczas ataku. Najmłodsze ma dwa lata

Ofiara była matką trójki dzieci – dwóch dziewczynek i chłopca. Najmłodsze z dzieci ma zaledwie dwa lata. Według sąsiadów kobieta była postrzegana jako czuła, troskliwa i oddana matka. Społeczność lokalna jest wstrząśnięta tragedią.

Niepokój wzbudza fakt, że dzieci znajdowały się w domu podczas ataku. Policja nie udziela informacji na temat ich stanu ani tego, czy były świadkami zbrodni.

Świadkowie słyszeli strzały. Policja nie potwierdza szczegółów

Jak poinformował dziennik „Augsburger Allgemeine”, jedna z sąsiadek słyszała w nocy odgłosy przypominające strzały dochodzące z domu ofiary. Policja na razie nie potwierdza, czy kobieta została zastrzelona. Informacji na temat sprawcy, użytej broni oraz motywu również na razie nie ujawniono. Śledztwo prowadzi miejscowy wydział kryminalny.

Sprawca zbiegł. Trwają intensywne poszukiwania

Po zgłoszeniu zbrodni policja rozpoczęła intensywne poszukiwania podejrzanego – użyto m.in. śmigłowców i dronów. Do wtorkowego popołudnia sprawca nadal pozostawał na wolności.

Nie wiadomo, czy poszukiwany mężczyzna to mąż ofiary. Według dostępnych informacji para mieszkała wspólnie od kilku lat w domu w Haunstetten. Nie podano żadnych szczegółów dotyczących relacji małżeńskiej ani ewentualnych konfliktów.

Funkcjonariusze zapewniają jednak, że mimo trwającego pościgu nie ma zagrożenia dla lokalnej społeczności.

Policja kontynuuje działania w terenie

Po nocnym oblężeniu okolicy, we wtorek działania policyjne były kontynuowane również w ciągu dnia. Funkcjonariusze przeszukiwali teren w poszukiwaniu śladów mogących naprowadzić ich na trop sprawcy.

źródło: bild.de

Niemieckie szkoły bez smartfonów? Coraz więcej landów za wprowadzeniem zakazu

0

Niektóre landy już wprowadziły zakazy, inne planują własne regulacje. Czy wkrótce całe Niemcy staną się strefą bez telefonów w szkołach?

W Niemczech nabiera tempa ogólnokrajowa dyskusja o ograniczeniu lub całkowitym zakazie korzystania z telefonów komórkowych w szkołach. Coraz więcej polityków i instytucji edukacyjnych postuluje wprowadzenie surowszych zasad dotyczących używania smartfonów przez uczniów, zwłaszcza w szkołach podstawowych.

Minister edukacji za zakazem prywatnego korzystania z telefonów w szkołach podstawowych

Federalna minister edukacji Karin Prien (CDU) opowiedziała się jasno za ograniczeniem użycia telefonów w szkołach. W wywiadzie zapytana, czy telefony powinny trafiać do szkolnych plecaków, odpowiedziała:
„Zasadniczo to kwestia należąca do kompetencji poszczególnych krajów związkowych, ale moje stanowisko jest jasne: w szkołach podstawowych prywatne korzystanie z telefonów powinno być zabronione. W szkołach ponadpodstawowych należy opracować zasady dostosowane do wieku uczniów.”

Bawaria i Hesja już wprowadziły zakazy

Niektóre landy nie czekały na ogólnokrajowy konsensus i już wdrożyły własne rozwiązania:

  • Bawaria w 2022 roku jako pierwszy kraj związkowy wprowadziła ogólny zakaz korzystania z telefonów komórkowych we wszystkich szkołach – o ile dana szkoła nie ustaliła własnych zasad użytkowania.
  • W marcu 2025 roku dołączyła Hesja, która ogłosiła wszystkie szkolne budynki i tereny przyległe jako strefy wolne od smartfonów, na mocy specjalnej ustawy.

Minister edukacji Hesji Armin Schwarz (CDU) tłumaczył to w parlamencie landowym:
„Nasze szkoły muszą być bezpiecznymi przestrzeniami, w których dzieci i młodzież mogą uczyć się bez rozproszeń i lęków.”

Inne kraje związkowe wybierają bardziej elastyczne podejście

  • W Saksonii-Anhalt decyzję pozostawiono szkołom. Spośród około 900 placówek edukacyjnych, 151 wprowadziło całkowity zakaz korzystania z telefonów, a 200 umożliwia ich użytkowanie w ograniczonym zakresie.
  • Meklemburgia-Pomorze Przednie planuje podobne podejście. Minister edukacji Simone Oldenburg (Lewica) wyjaśniła:
    „Ani smartfony, ani tablety czy smartwatche nie powinny być całkowicie zakazane. Bardziej sensowne jest indywidualne podejście do wieku uczniów, zakresu i formy korzystania z urządzeń cyfrowych oraz wprowadzenie wewnętrznych zasad w szkołach.”

W tym celu jej resort współpracuje obecnie z radami rodziców i uczniów nad stworzeniem zaleceń dla szkół.

Saksonia szykuje „szczyt smartfonowy”

Inny kierunek obiera Saksonia, gdzie minister edukacji Conrad Clemens (CDU) zapowiedział wprowadzenie całkowitego zakazu używania telefonów w szkołach podstawowych.
Szczegóły mają zostać ustalone latem podczas specjalnego „szczytu smartfonowego” z udziałem dyrektorów szkół, organizacji branżowych i polityków zajmujących się edukacją.

W Nadrenii Północnej-Westfalii trwa debata nad wnioskiem SPD

W Nadrenii Północnej-Westfalii parlament landowy zajmie się w czwartek wnioskiem złożonym przez SPD.
Poseł Dennis Maelzer zarzucił koalicji rządzącej, że przerzuca odpowiedzialność na samorządy i dyrekcje szkół.

Zgodnie z propozycją SPD, w szkołach podstawowych obowiązywałby całkowity zakaz używania telefonów, a w szkołach ponadpodstawowych – tzw. „smartfonowy poranek bez urządzeń”.

Brak jednolitej polityki – Niemcy pozostają „łaciatą mapą” regulacji

W kwestii telefonów w szkołach Niemcy pozostają krajem bez jednolitych zasad.
Jak podkreśliła przewodnicząca Konferencji Ministrów Kultury (KMK), Simone Oldenburg:
„Ani rząd federalny, ani Konferencja Ministrów Kultury nie mogą wprowadzać zakazów – to kompetencja krajów związkowych.”

Eksperci zaproszeni do dyskusji – temat pod lupą naukowców i lekarzy

KMK postanowiła podejść do sprawy w sposób naukowy.
„Podczas ostatniego spotkania Konferencji Ministrów Edukacji odbyliśmy rozmowy z jedną naukowczynią i dwoma naukowcami na temat wpływu telefonów na uczniów” – poinformowała Oldenburg w rozmowie z „Bildem”.
Temat zostanie również omówiony podczas jednego z kolejnych posiedzeń plenarnych – tym razem z perspektywy medycznej. Do udziału zaproszono również federalną minister edukacji.

Minister Karin Prien dobrze zna sytuację na poziomie krajów związkowych – wcześniej pełniła funkcję ministra edukacji w Szlezwiku-Holsztynie, gdzie zainicjowała „Kiloński Dialog” – cykl spotkań z ekspertami w dziedzinie cyfryzacji edukacji.

Od dwóch lat szkoły podstawowe w tym landzie są zobowiązane do uniemożliwiania korzystania z telefonów podczas lekcji. Obecnie ministerstwo opracowuje ramy, które pozwolą szkołom ponadpodstawowym samodzielnie ustalać reguły.

„Problem leży poza szkołą” – ostrzegają pedagodzy

Ekspert ds. edukacji cyfrowej Thomas Irion z Niemieckiego Stowarzyszenia Szkół Podstawowych zwraca uwagę, że sama dyskusja o zakazie używania telefonów w szkołach jest niewystarczająca.

„Z naszej perspektywy problemem nie są telefony w szkołach, lecz sposób ich używania w domu” – podkreśla.
Dzieci i młodzież często mają kontakt z treściami, które są dla nich zbyt trudne do przetworzenia.
„Ponieważ dzieci spędzają wiele godzin z telefonami, tracą kontakt z naturą i doświadczenia z rzeczywistości” – dodaje Irion.

Jego zdaniem, ponieważ „nie możemy cofnąć czasu”, szkoły powinny mocniej angażować się w edukację medialną – nie tylko dzieci, ale również ich rodziców.
„Szkoły powinny stać się miejscem, w którym doradza się rodzicom i prowadzi z nimi rozmowy o tym, jakie zasady są dla ich dzieci odpowiednie.”

źródło: bild.de

Zieloni chcą oficjalnej iluminacji Berlina z okazji Ramadanu

3

Czy Berlin rozbłyśnie światłami nie tylko na Boże Narodzenie?

W niemieckiej stolicy trwa debata o rozszerzeniu miejskiej iluminacji na inne święta religijne niż Boże Narodzenie. Partia Zielonych złożyła w parlamencie wniosek o wprowadzenie iluminacji z okazji Ramadanu na reprezentacyjnych ulicach i placach Berlina – takich jak Kurfürstendamm czy Potsdamer Platz. Ich hasło: „Równość teraz!”.

Frankfurt wzorem dla Berlina

Inspiracją dla berlińskiej inicjatywy są działania miasta Frankfurt nad Menem. Już w 2023 roku jedna z jego najbardziej znanych ulic handlowych – Bockenheimer Straße, zwana potocznie „Freßgass” – została udekorowana półksiężycami, gwiazdami i lampionami z okazji Ramadanu. Koszt przedsięwzięcia wyniósł 50 tys. euro na zakup ozdób oraz 15 tys. euro na ich montaż – i został pokryty przez miasto.

Przechodnie robią zdjęcia telefonami komórkowymi zapalonym lampkom na Freßgass we Frankfurcie nad Menem. Oświetlenie zostało zatwierdzone przez radę miasta w 2023 roku

Również w Berlinie pojawiły się pierwsze gesty symbolicznego uhonorowania muzułmańskich świąt – w marcu bieżącego roku fasadę Ratusza w dzielnicy Tiergarten ozdobiono świetlnym napisem „Ramadan Kareem” („Błogosławionego Ramadanu”). Inicjatywa spotkała się z pozytywnym odbiorem wielu mieszkańców, choć nie zabrakło także krytycznych głosów. Zainteresowanie wzbudziła również za granicą – materiał o niej przygotowała nawet ekipa telewizyjna z Bangladeszu.

W berlińskiej dzielnicy Mitte około jedna trzecia mieszkańców należy do jakiejś wspólnoty wyznaniowej – z czego 27% to chrześcijanie, a niemal 10% muzułmanie.

Zieloni: widoczność nie tylko dla Bożego Narodzenia i Chanuki

Berlińscy Zieloni podkreślają, że taka widoczność nie powinna być ograniczona wyłącznie do miejsc zamieszkiwanych przez migrantów, lecz powinna „znaleźć przestrzeń w całym społeczeństwie”. Ich zdaniem, co roku – począwszy od przyszłego – w stolicy powinna być instalowana publiczna iluminacja z okazji Ramadanu, tak jak ma to miejsce podczas Bożego Narodzenia oraz Chanuki.

Wniosek zakłada, że Senat Berlina odpowiednio wcześniej podejmie współpracę z władzami dzielnic, społecznościami muzułmańskimi oraz Związkiem Handlu. Ma to zapewnić odpowiednią organizację oraz zgodność działań z obowiązującymi przepisami.

Handlowcy: Tak dla różnorodności, nie dla finansowania z budżetu

Szef Związku Handlu Berlin-Brandenburg, Nils Busch-Petersen, nie ukrywa swojego poparcia dla idei:
– „Dla nas, kupców, wielokulturowy Berlin może świecić się bez końca – każda pokojowa religia powinna mieć takie same możliwości” – stwierdził.
Zaznaczył jednak, że koszty iluminacji nie powinny obciążać budżetu państwa. – „Świąteczne oświetlenie – czy to bożonarodzeniowe, ramadanowe, czy chanukowe – nie jest zadaniem publicznym. Powinno być finansowane prywatnie. Rolą państwa jest stworzenie odpowiednich ram prawnych i uproszczonych procedur” – dodał.

Podobne stanowisko zajmują również Zieloni, którzy proponują sfinansowanie projektu z funduszy promujących turystykę oraz poprzez sponsoring prywatny. W praktyce jednak pozyskiwanie środków na świąteczne iluminacje bywa trudne – przykład stanowi coroczne dekorowanie platanów przy Kurfürstendamm. Ostatnio udało się zgromadzić 350 tys. euro „z trudem i wysiłkiem”, bez wsparcia finansowego ze strony Senatu.

Dzień przeciwko islamofobii i wsparcie dla dialogu

Niezależnie od kwestii iluminacji, CDU i SPD złożyły wspólny wniosek w parlamencie o ustanowienie 15 marca Dniem Walki z Islamofobią. Celem inicjatywy jest zintensyfikowanie dialogu z muzułmańskimi społecznościami i wsparcie dla organizowania spotkań międzywyznaniowych.

źródło: bild.de

Niemcy: Brutalny atak nożownika przed sądem w Kerpen – sprawca wciąż poszukiwany

1

W Kerpen (Nadrenia Północna-Westfalia) doszło do kolejnego dramatycznego incydentu z użyciem noża. W poniedziałkowe popołudnie, tuż przed gmachem sądu rejonowego, 42-letni mężczyzna został ciężko ranny w wyniku brutalnego ataku. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia i wciąż jest poszukiwany przez policję.

Nożownik zaatakował przed sądem – ofiara w stanie ciężkim

Do zdarzenia doszło przed budynkiem sądu rejonowego w Kerpen. Jak podają źródła policyjne oraz dziennik „BILD”, sprawca miał wcześniej towarzyszyć świadkowi w jednym z toczących się procesów. Nagle wybiegł z budynku sądu, by udać się do samochodu, gdzie znajdowało się narzędzie zbrodni – nóż.

Według relacji świadków, 42-letni obywatel Iranu, który stał się ofiarą ataku, wybiegł za nim, próbując najprawdopodobniej go powstrzymać. W trakcie kłótni, która rozegrała się na zewnątrz, napastnik ugodził mężczyznę nożem w ramię, powodując ciężkie, zagrażające życiu obrażenia.

Sprawca zbiegł samochodem – ofiara trafiła do szpitala

Po zadaniu ciosu nożem, sprawca natychmiast wsiadł do szarego samochodu i oddalił się z miejsca zdarzenia. Ciężko ranny mężczyzna próbował jeszcze zatrzymać napastnika, jednak bezskutecznie. Świadkowie donoszą, że w trakcie próby uniemożliwienia ucieczki, ofiara została niemal potrącona przez odjeżdżające auto.

Mężczyzna został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł pilną operację ratującą życie. Jego stan określany jest jako poważny, lecz stabilny.

Śledztwo trwa – policja prosi o pomoc świadków

Policja wszczęła intensywne śledztwo i powołała specjalną grupę dochodzeniową do spraw zabójstw. Sprawca, którego tożsamość nadal pozostaje nieznana, jest poszukiwany. Według zeznań świadków, jest to mężczyzna w wieku około 30–40 lat, o ciemnych włosach.

Policja prosi wszystkie osoby posiadające jakiekolwiek informacje w tej sprawie o kontakt pod numerem telefonu: 0221 / 229-0.

Podobny incydent dzień wcześniej w Krefeld

Do równie niepokojącego zdarzenia doszło dzień wcześniej w północnej części Nadrenii Północnej-Westfalii – w pobliżu sądu okręgowego w Krefeld. Tam również zaatakowano nożem mężczyznę na parkingu. W przeciwieństwie do wydarzeń w Kerpen, podejrzanego w sprawie z Krefeld udało się ująć. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany i usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.

Fala przemocy z użyciem noża w NRW – społeczeństwo zaniepokojone

Coraz częstsze przypadki brutalnych ataków nożem w Nadrenii Północnej-Westfalii wzbudzają niepokój zarówno wśród mieszkańców, jak i władz. Służby apelują o czujność i współpracę z organami ścigania, szczególnie w sytuacjach mogących wskazywać na planowane akty przemocy. Policja zapewnia, że podejmie wszelkie działania, by zatrzymać sprawcę ataku w Kerpen i zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości.

źródło: bild.de