Wskaźnik zachorowalności na COVID-19 znacznie wyższy niż w 2020 roku – niemiecki rząd nie przewiduje pełnego otwarcia tego lata

Pomimo poprawy sytuacji pandemicznej w Niemczech, rząd federalny nie widzi na razie podstaw do odwołania alarmu, nawet w okresie letnim. Jak powiedział rzecznik rządu Steffen Seibert, codziennie spadające liczby nowych zakażeń i prowadzona z wielkim rozmachem kampania szczepień napawają optymizmem, ale nie można działać pochopnie. I przypomniał, że obecna sytuacja pod względem ilości nowych zakażeń nadal jest gorsza niż latem ubiegłego roku.

Szlezwik-Holsztyn stawiany za wzór

Celem musi pozostać dalsze znaczne zmniejszenie liczby nowych infekcji, powiedział Seibert. Rok temu odnotowywano zaledwie 5 nowych przypadków zakażeń na 100.000 mieszkańców Niemiec w ciągu 7 dni. Według Instytutu Roberta Kocha (IRK), obecnie analogiczny wskaźnik zachorowalności na COVID-19 jest na poziomie 83,1.

Rzecznik rządu zwrócił uwagę na kraje związkowe takie jak Szlezwik-Holsztyn, w którym wskaźnik zapadalności jest obecnie najniższy w całych Niemczech. Tutaj odnotowuje się 35 nowych przypadków zakażeń na 100.000 mieszkańców w ciągu tygodnia. „Cieszmy się, że razem udało nam się przełamać trzecią falę. Cieszmy się tym, co dzięki temu znów będzie możliwe w najbliższych dniach i tygodniach” – powiedział Seibert. Ale maseczki, dystans, testy i Corona-Warnapp wciąż pozostają naszymi sojusznikami w walce z pandemią. „Ta walka jeszcze się nie skończyła” – podkreślił rzecznik rząd federalnego.

Luzowanie obostrzeń w części krajów związkowych

Ze względu na spadek liczby nowych infekcji, na kilka dni przed Zielonymi Świątkami Szlezwik-Holsztyn ponownie otwiera się dla turystów, pod pewnymi warunkami. Lokale gastronomiczne na północy mogą przyjmować gości również wewnątrz. Można też udać się w rejs łodzią wycieczkową.

Inne kraje związkowe także zapowiedziały złagodzenie restrykcji przed Zielonymi Świątkami. W niektórych regionach Badenii-Wirtembergii już od soboty otwarte są restauracje i hotele.

Źródło: www.n-tv.de

Łamanie praw człowieka – niemieckie firmy w Chinach pod presją!

0

Znane niemieckie firmy odnoszą korzyści z łamania praw człowieka w chińskich fabrykach – tak wynika z raportu Bundestagu. Ustawa dotycząca łańcucha dostaw (niem. Lieferkettengesetz) może zmusić ich do całkowitego zaprzestania lokalnej produkcji.

Łamanie praw człowieka to nie tylko problem Chin

Przywództwo państwa i partii w Chinach narusza podstawowe prawa człowieka w regionie Xinjiang (pol. Sinciang). Może to w przyszłości stanowić problem dla niemieckich firm działających w Xinjiangu.

Dotkliwe kary

Kluczowym zagadnieniem jest tu tak zwana ustawa o łańcuchu dostaw, którą rząd federalny wprowadził w marcu. Jeśli wejdzie w życie, niemieckie firmy muszą przestrzegać praw człowieka wszędzie tam, gdzie prowadzą działalność. W innym wypadku, firmom grożą surowe grzywny.

Ekspertyza Służby Naukowej Bundestagu, na podstawie której relacjonuje „Süddeutsche Zeitung”, obecnie prowadzi do wniosku: Nawet firmy spoza Chin, w tym niemieckie, czerpią korzyści bezpośrednio lub pośrednio z wyzysku mniejszości etnicznych w Xinjiang w Chinach.
Wspomina się na przykład o stosowaniu tam pracy przymusowej. Co to oznacza w praktyce? Niemieckie firmy również poniosłyby odpowiedzialność i dlatego powinny dokładnie przeanalizować swoją działalności w Xinjiangu. Jak podaje „Süddeutsche Zeitung”, w raporcie wspomniano między innymi o firmach Adidas, BASF, Bosch, Siemens i Volkswagen. Raport został zamówiony przez ugrupowanie Zielonych.

Zarzuty są znane od dawna

Nie jest niczym nowym dla niemieckiej gospodarki, że musi radzić sobie z łamaniem praw człowieka w Xinjiangu. Po pierwsze, od lat pojawiają się takie doniesienia.

Z drugiej strony, niemieckie stowarzyszenia lobbystów teraz otwarcie zwracają na to uwagę. Friedolin Strack ze Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu (niem. Bundesverband der Deutschen Industrie, w skrócie BDI) powiedział radiu ARD w Chinach: „Dojdziemy do sytuacji, w których ustawa o należytej staranności – niemiecka lub europejska – stwarza wyraźne sprzeczności prawne z warunkami w Chinach. Firmy muszą podjąć decyzję i wyciągnąć wnioski – na przykład gdy nie są już w stanie przestrzegać prawa lub kodeksu postępowania”.

Według międzynarodowych organizacji i ekspertów, przywódcy Chin internowali w Xinjiangu około miliona obywateli – bez postawienia zarzutów, bez procesu i wyroku. Ofiary to głównie etniczni Ujgurzy lub Kazachowie, o których mówi się, że są zmuszani do pobytu w obozach dla internowanych, aby w znacznym stopniu porzucić swoje tradycje etniczne i religijne.

Najwyraźniej część osób musi również wykonywać prace przymusowe. Przywództwo Chin przyznało się teraz do istnienia takich obozów, ale odrzuca zarzuty.

Źródło: www.tagesschau.de

Cztery miesiące przed wyborami: zdecydowana większość Niemców za nowym rządem!

0

Już od lat dziewięćdziesiątych bada się, na ile społeczeństwo niemieckie zadowolone jest z obecnego rządu i czy chciałoby zmiany. Nigdy wcześniej aż tylu Niemców nie wypowiedziało się za zmianą rządu. Główny czynnik: polityka ochrony środowiska i polityka klimatyczna.

Ponad 60% Niemców za nowym rządem!

Nastroje polityczne, jeśli chodzi o zmianę rządu w Niemczech, są na rekordowym poziomie – i to dobre cztery miesiące przed wyborami do Bundestagu. Według sondażu Allensbacha, opublikowanego w poniedziałek przez Fundację Bertelsmanna, ponad sześciu na dziesięciu obywateli Niemiec (61,5%) chciałoby zmiany rządu federalnego. Jest to najwyższa wartość zmierzona od czasu pierwszego badania tego zagadnienia, na początku lat 90.

Tylko jeden na ośmiu respondentów nie chciałby zmiany w rządzie federalnym. Dwie trzecie ankietowanych chciałoby też innej polityki w wielu obszarach, tylko 14% opowiada się za kontynuacją dotychczasowej polityki rządu.

Nie ma potrzeby zmiany w zakresie polityki finansowej i europejskiej

Na pytanie o konkretne obszary polityki, 55,4% ankietowanych stwierdziło, że chciałoby innej polityki w zakresie ochrony środowiska i klimatu. Kolejne miejsca zajmują polityka uchodźcza i integracyjna (54,9%), a także kwestie związane z emeryturą (53,9%) i edukacją (52,4%). W polityce finansowej, bezpieczeństwie wewnętrznym i polityce europejskiej jedynie mniejszość społeczeństwa chciałaby zmiany kursu.

Instytut Allensbach przebadał łącznie 1028 osób między 23 kwietnia a 6 maja. Wynik jest reprezentatywny dla populacji w wieku 16 lat i starszych.

Źródło: www.t-online.de

Niemcy: FDP chce obniżenia ceny abonamentu radiowo-telewizyjnego

0

Zbliżają się wybory parlamentarne w Niemczech. Na zjeździe partyjnym FDP zajęła stanowisko w sprawie finansowania nadawców publicznych, opowiadając się za obniżeniem ceny abonamentu radiowo-telewizyjnego. Uznano też, że publiczna radiofonia i telewizja potrzebuje reform strukturalnych.

Celem zmniejszenie liczby publicznych kanałów telewizyjnych i radiowych

FDP chce unowocześnienia radiofonii i telewizji publicznej, która zdaniem członków partii powinna skupić się przede wszystkim na wiadomościach, kulturze, edukacji politycznej i filmach dokumentalnych.

Sekretarz generalny FDP Volker Wissing bezskutecznie apelował do delegatów o odrzucenie wniosku. Został on przyjęty następującym stosunkiem głosów: 185 za, 179 przeciw. Zgodnie z uchwalonym dokumentem powinno się w przyszłości zmniejszyć liczbę kanałów telewizyjnych i radiowych obsługiwanych przez publiczne podmioty nadawcze, zapobiegając powielaniu oferty dla odbiorców.

Ograniczenie działalności nadawców wypełniających misję służby publicznej w internecie

W programie wyborczym FDP znalazł się zapis mówiący o tym, że działalność nadawców publicznych prowadzona za pośrednictwem internetu powinna być ograniczona do obszarów porównywalnych z klasycznymi programami radiowo-telewizyjnymi lub bezpośrednio z nimi związanych. Stwierdzono, że dwoisty system mediów potrzebuje równowagi.

Niemieckie Stowarzyszenie Dziennikarzy (niem. Deutscher Journalisten-Verband, DJV) ostro skrytykowało tę uchwałę, nazywając ją populistycznym głosem w budzącej emocje debacie. „Ograniczenie roli radiofonii i telewizji publicznej do poziomu oferty niszowej jest niezgodne z konstytucją” – podkreślił przewodniczący DJV Frank Überall. „Konkurowanie z każdą ofertą internetową prywatnej prasy i mediów nie jest zadaniem nadawców publicznych. Chcemy wzmacniać różnorodność mediów i opinii.”

Źródło: www.t-online.de

Policja przerwała nielegalną imprezę w Düsseldorfie – jeden z funkcjonariuszy został ranny

W nocy z soboty na niedzielę doszło do zaatakowania policjantów przez uczestników prywatnej imprezy na Weimarer Weg w Gerresheim – dzielnicy Düsseldorfu. Jeden z policjantów został ranny. Jest leczony ambulatoryjnie.

Uczestnicy imprezy zaczęli bić i kopać interweniujących policjantów

Około północy urząd ds. porządku i bezpieczeństwa publicznego otrzymał zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej w jednym z domów wielorodzinnych. Pracownicy urzędu spotkali się z groźbami i obelgami ze strony pijanych gości. Poprosili więc o wsparcie policji.

Kiedy patrol z posterunku policji w Wersten próbował wejść do mieszkania, został natychmiast zaatakowany przez kilka osób. Zaczęły one bić i kopać funkcjonariuszy. Dopiero dzięki użyciu gazu pieprzowego i groźbie użycia paralizatora udało się powstrzymać ataki na policjantów. Ponieważ goście imprezy nadal zachowywali się w sposób bardzo agresywny i stwarzali zagrożenie dla funkcjonariuszy, wezwali oni na miejsce zdarzenia dodatkowe siły – powiedział rzecznik policji.

Zatrzymano 5 osób w wieku od 16 do 44 lat

Dopiero dzięki temu wsparciu udało się przerwać imprezę, w której uczestniczyło w sumie dwanaście osób. Pięć osób w wieku od 16 do 44 lat zostało tymczasowo aresztowanych. Wszczęto postępowanie karne i pobrano próbki krwi od czterech oskarżonych. Podczas interwencji napastnicy ranili jednego policjanta. Przewieziono go karetką do szpitala, jest leczony ambulatoryjnie. Obecnie czuje się już lepiej.

Wszystkim dwunastu uczestnikom imprezy postawiono zarzuty naruszenia przepisów rozporządzenia mającego na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się pandemii koronawirusa.

Źródło: www.rp-online.de

Weekend w Nadrenii Północnej-Westfalii: Pełne tarasy restauracji – dostęp tylko dla zaszczepionych, ozdrowieńców lub z testem!

W prawie jednej czwartej powiatów Nadrenii Północnej-Westfalii gastronomia na świeżym powietrzu była znów dostępna w ten weekend. Spotkało się to z ogromnym popytem – również z innych części kraju związkowego. W niemieckiej prasie zjawisko to określono „turystyką tarasową”.

Pełne tarasy restauracji mimo złej pogody

„Pomimo złej pogody, były częste zapytania i prośby o rezerwację od gości, a przed niektórymi tarasami ustawiały się nawet kolejki” – powiedział w niedzielę rzecznik związku hotelarzy i gastronomów Dehoga NRW – Thorsten Hellwig. W Münster można było zaobserwować również „turystykę tarasową” z udziałem gości z okolicznych powiatów, w których zewnętrzne obszary restauracji musiały pozostać zamknięte.

Wielu restauratorów posiadających powierzchnie zewnętrzne nie otworzyło jeszcze swoich lokali ze względu na krótki czas oczekiwania oraz mieszaną pogodę i chciało poczekać i zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja. Inni restauratorzy, którzy nie mają miejsca na zewnątrz, wcale nie mogli otworzyć lokalu.

Z ekonomicznego punktu widzenia prowadzenie działalności wyłącznie na tarasie jest ryzykowne w deszczową pogodę. Do tego dochodzi jeszcze jeden problem związany z nagłymi zmianami pogody: „Gdzie umieścić gości, gdy pada deszcz, skoro powierzchnie wewnętrzne restauracji muszą pozostać zamknięte”, wyjaśnił Hellwig. „Pierwszy weekend był średni, podobnie jak pogoda. Wreszcie można było otworzyć zewnętrzne tereny lokali restauracyjnych, ale w trudniejszych warunkach” – podsumował.

Hotele, domy wypoczynkowe i pola namiotowe również otwarte

W pierwszych regionach Nadrenii Północnej-Westfalii restauratorzy mogli w ten weekend ponownie przyjmować gości na świeżym powietrzu. Hotele, domy wypoczynkowe i pola namiotowe również mogły wznowić swoją działalność. Zgodnie z danymi Ministerstwa Zdrowia NRW, w niecałej jednej czwartej z 53 powiatów i miast niezależnych możliwe było otwarcie po osiągnięciu w ciągu siedmiu dni stabilnych wartości poniżej 100 nowych zakażeń na 100.000 mieszkańców.

Zgodnie z nowym rozporządzeniem kraju związkowego Nadrenii Północnej-Westfalii w sprawie ochrony przed koronawirusem, które weszło w życie 15 maja, ograniczone otwarcie restauracji na wolnym powietrzu i miejsc noclegowych jest ponownie dozwolone pod warunkiem, że siedmiodniowa zachorowalność w ciągu pięciu kolejnych dni roboczych pozostaje stabilna poniżej 100 nowych zakażeń na 100 000 mieszkańców. Dostęp do gastronomii na świeżym powietrzu mają osoby przetestowane, zaszczepione lub wyleczone, podaje kraj związkowy NRW. Hotele i kempingi również wymagają dowodu aktualnego negatywnego wyniku testu. Stowarzyszenie branżowe Dehoga NRW zaapelowało do gości o dostarczenie niezbędnych dokumentów w celu zapewnienia bezproblemowego startu.

Kolejne złagodzenia w zakresie gastronomii i zakwaterowania

Pięć powiatów i dwa niezależne miasta podejmują pierwsze kroki na rzecz otwarcia w najbliższą sobotę. Zgodnie z rozporządzeniem ogólnym wydanym przez kraj związkowy NRW od najbliższej soboty można wprowadzić złagodzenia w powiecie Soest, powiecie Rhein-Sieg, mieście Mülheim an der Ruhr i powiecie Viersen. W ich przypadku nie obowiązuje już ogólnokrajowy hamulec bezpieczeństwa, ponieważ w tych regionach liczba nowych zakażeń na 100 000 mieszkańców utrzymuje się na stałym poziomie poniżej progu 100 w ciągu siedmiu dni. Ponadto od soboty złagodzenie przepisów obejmie również Münster oraz powiatów Höxter i Coesfeld, w których w pierwszej kolejności nie obowiązywał ogólnokrajowy hamulec bezpieczeństwa.

Od niedzieli złagodzenia w zakresie gastronomii i zakwaterowania obowiązują w kolejnych pięciu okręgach najludniejszego kraju związkowego, zgodnie z opublikowanym w piątek rozporządzeniem ogólnym. Są to w szczególności: powiat Borken, powiat Ennepe-Ruhr, powiat Kleve, powiat Siegen-Wittgenstein oraz powiat Wesel. Następnie możliwe są otwarcia w 12 z 53 okręgów i miastach niezależnych. W innych gminach otwarcie restauracji na świeżym powietrzu spodziewane jest najwcześniej w weekend Zielonych Świątek. Dotyczy to na przykład Düsseldorfu, którego stare miasto ze względu na liczne puby nazywane jest „najdłuższym barem świata”. Essen nie spodziewa się żadnego luzowania obostrzeń przed piątkiem.

Źródło: www.rp-online.de

Karambol na A2 w pobliżu Gütersloh. Zderzyło się 16 samochodów!

0

Nagły ulewny deszcz, oślepiające słońce, duży ruch – połączenie tych wszystkich czynników doprowadziło w niedzielne popołudnie do karambolu na autostradzie A2 w pobliżu Gütersloh.

Szesnaście aut zniszczonych w karambolu

16 zniszczonych samochodów, dwie osoby ciężko ranne, siedem lekko rannych, całkowite zamknięcie autostrady i ogrom pracy dla policji, służb ratunkowych i pomocy drogowej. Tak w skrócie przedstawia się bilans tego zdarzenia.

Około godziny 15:10 policja otrzymała pierwsze zgłoszenie. Początkowo na drodze prowadzącej w kierunku Hanoweru doszło do zderzenia kilku pojazdów. Niestety manewry hamowania i wymijania, niekorzystne warunki pogodowe i nadmierna prędkość przyczyniły się do kolejnych kolizji na odcinku liczącym kilka kilometrów.

Szkody oszacowano na ponad 100.000 euro

Przybyłe na miejsce zdarzenia służby postawiły namiot, aby zapewnić uczestnikom zdarzenia schronienie przed złą pogodą do momentu zbadania ich przez lekarzy pogotowia. W akcji wzięło udział około 50 strażaków i mniej więcej tyle samo pracowników służb ratunkowych.

Autostrada została całkowicie zamknięta, a badanie przyczyn wypadku trwało do wczesnych godzin wieczornych. Szkody oszacowano na ponad 100.000 euro.

Źródło: www.bild.de

Zarobki w Deutsche Post DHL: Oto ile zarobisz jako listonosz albo kurier w Niemczech!

Od 1897 roku pracownicy Deutsche Post dostarczają przesyłki nie tylko rowerem, samochodem dostawczym lub jednym z ponad 15.000 e-samochodów, ale również barką pocztową w Spreewaldzie (Brandenburgia). Niemiecka firma logistyczna i pocztowa działa nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie!

Deutsche Post DHL w liczbach

Grupa Deutsche Post DHL, zatrudniająca 570 000 pracowników, jest jednym z największych pracodawców na świecie. Tylko w ubiegłym roku na całym świecie powstało 20 000 nowych miejsc pracy.

Każdego dnia firma przetwarza średnio 49 mln listów i 5,9 mln paczek. W dniach największego natężenia ruchu, takich jak okres przedświąteczny, przez centra przechodzi codziennie ponad 11 milionów paczek.

W Niemczech znajduje się dziewięć lokalizacji XXL – w Berlinie, Hamburgu, Hanowerze, Düsseldorfie, Kolonii, Frankfurcie, Stuttgarcie, Monachium i Norymberdze. Największym centrum pocztowym w Niemczech jest centrum w Norymberdze zatrudniające 850 pracowników.

Godne uwagi: w ubiegłym roku przetworzono łącznie 14,26 mld listów i 1,61 mld paczek (z wyłączeniem przesyłek międzynarodowych).

Pensje zarządu Deutsche Post DHL

W roku 2020 prezes firmy Frank Appel (59) otrzymał najwyższe wynagrodzenie wśród 30 prezesów firm notowanych w DAX zarabiając 10,03 mln euro. Urodzony w Hamburgu, stoi na czele Grupy Deutsche Post DHL od 2008 roku i poprowadził firmę przez najlepszy rok w jej historii w 2020 roku. Przychody firmy wzrosły rok temu o 5,5 procent, osiągając sumę 66,8 miliardów euro!

Co rekordowy dla firmy rok dał pracownikom Deutsche Post DHL?

Według informacji BILD, koszty osobowe koncernu wyniosły w ubiegłym roku 22,2 mld euro. W samym środku kryzysu związanego z koronawirusem, Deutsche Post osiągnęła we wrześniu ubiegłego roku porozumienie ze związkiem zawodowym Verdi w sprawie nowego układu zbiorowego pracy.

Od 1 stycznia pracownicy otrzymali 3-procentową podwyżkę płac. Od 2022 r. ma nastąpić dalszy wzrost o 2 proc.

„Płacimy najwyższe wynagrodzenia w branży i oferujemy ponad 1000 różnych profili zawodowych” – zapewnia rzeczniczka firmy BILD.

Zarobki w Deutsche Post DHL – lista płac

Poniżej przedstawiamy zarobki, na jakie można liczyć w Deutsche Post w zależności od stanowiska*:

StanowiskoMiesięczna pensja brutto
Załadunek i rozładunek2067 EURO
Operatorzy wózków widłowych2232 EURO
Personel sortujący2232 EURO
Magazynier2232 EURO
Listonosz2353 EURO
Kurier2353 EURO
Kierowca ciężarówki2353 EURO
Technik eksploatacji2921 EURO
Pracownik biurowy3427 EURO
Grow Trainee (program stażowy dla absolwentów szkół wyższych)3427 EURO
Absolwent uniwersytetu/ekspert4029 EURO

*plus miesięczna premia regionalna dla doręczycieli, 13 miesięczna pensja po 12 miesiącach pracy i dodatek urlopowy

źródło: www.bild.de

Szefowa Partii Zielonych chce zniesienia tanich i krótkodystansowych lotów

1

Według raportu, kandydatka na kanclerza Niemiec z ramienia Partii Zielonych Annalena Baerbock opowiada się za zniesieniem tanich i krótkodystansowych lotów. Jeśli jej partia wygra wybory federalne, planuje ona również wprowadzenie „natychmiastowego programu ochrony klimatu”.

Podróże pociągiem powinny być tańsze od lotów

Polityk powiedziała gazecie Bild am Sonntag, że niesprawiedliwe jest to, że pieniądze podatników są wykorzystywane do subsydiowania nafty do samolotów, podczas gdy dalekobieżne podróże pociągiem są drogie, zwłaszcza w godzinach szczytu. „Jeśli podróżuje się pociągiem jako rodzina, z pewnością powinno się zapłacić za to mniej niż za krótkodystansowe podróże lotnicze”, powiedział Baerbock.

Tanie taryfy, takie jak loty na Majorkę za 29 euro, nie powinny być dłużej oferowane, jeśli do władzy dojdzie Baerbock. „Każdy może pojechać na wakacje, gdzie chce. Ale przyjazne dla klimatu opodatkowanie lotów powstrzymałoby takie dumpingowe ceny” – powiedział Baerbock.

Wyższe ceny CO2 i „pieniądze na energię”

Liderka Partii Zielonych popiera wraz ze swoją partią także wyższe ceny CO2. Jednak każdy powinien nadal być w stanie pozwolić sobie na podróż samochodem, uspokaja Baerbock. „Oczywiście, jazda samochodem musi pozostać przystępna cenowo,” powiedziała szefowa Zielonych. Polityk podkreśliła, że zdaje sobie sprawę z tego, iż wiele osób, zwłaszcza na obszarach wiejskich, jest uzależnionych od swoich samochodów. Chcę, aby dochody z ceny CO2 wracały do każdego obywatela jako pieniądze za energię” – powiedział polityk. „Ci, którzy ogrzewają gigantyczne domy i jeżdżą w pojedynkę dużymi SUV-ami, płacą za to ceną CO2”. Rodziny o niskich i średnich dochodach powinny natomiast skorzystać na wyższych cenach CO2.

Obowiązkowe dachy z instalacjami solarnymi i wyższa stawka podatkowa dla dobrze zarabiających

Baerbock chce również egzekwować obowiązek instalacji solarnych dla nowych budynków: „W przyszłości musi obowiązywać w Niemczech zasada, że nowe budynki będą budowane tylko z dachami solarnymi”. Lokatorzy i inwestorzy budowlani mogliby w ten sposób korzystać z niskich cen energii elektrycznej dzięki energii pochodzącej z ich własnych dachów. Pierwszą ustawą, którą Baerbock zainicjowałaby jako kanclerz, byłby „natychmiastowy program ochrony klimatu”.

Baerbock chce również zmniejszyć obciążenia dla osób o niskich zarobkach. W tym celu najwyższa stawka podatkowa dla wszystkich zarabiających ponad 100.000 euro ma zostać podniesiona o trzy punkty procentowe do 45 procent. Powyżej dochodu 250 tys. euro górna stawka podatkowa miałaby wynosić 48 proc.

źródło: www.tagesschau.de

Nieopłacony czynsz – kiedy właściciel mieszkania w Niemczech może wypowiedzieć umowę?

Jeśli czynsz za mieszkanie nie zostanie opłacony przez najemcę lub zostanie opłacony z opóźnieniem, to właściciel mieszkania w Niemczech może wypowiedzieć umowę najmu – bez utrzymania okresu wypowiedzenia. Najemca, którego dotyczy konkretna sytuacja może uniknąć natychmiastowego rozwiązania umowy, jeśli uwzględni kilka aspektów. Przede wszystkim od razu warto porozmawiać z właścicielem mieszkania. Kiedy wynajmujący może „wyrzucić” najemcę z mieszkania? Jakie prawa w takiej sytuacji ma najemca?

Na jakim poziomie zaległości w czynszu wynajmujący może wypowiedzieć umowę?

Regulacje prawne dotyczące ochrony wynajmujących są sformułowane stosunkowo jasno. Istnieją trzy zasady, które mogą prowadzić do „nadzwyczajnego rozwiązania umowy bez utrzymania okresu wypowiedzenia”. Jeśli najemca płaci czynsz dwa razy z rzędu, nawet o jeden dzień za późno, właściciel może wypowiedzieć umowę najmu bez utrzymania okresu wypowiedzenia. Taka sytuacja jest również możliwa, jeśli najemca płaci niepełny czynsz przez dwa miesiące z rzędu, a braki sumują się do wysokości jednego miesięcznego czynszu. Jeśli zaległości w spłacie, w dłuższym okresie wynoszą łącznie równowartość dwumiesięcznego czynszu, to wynajmujący również może wypowiedzieć umowę ze skutkiem natychmiastowym.

Najemca może także np. opłacać koszty dodatkowe (niem. Nebenkosten), a zalegać z czynszem. Tu sytuacja wygląda podobnie – jeśli zaległości w czynszu wyniosą wartość dwumiesięcznego czynszu, to właściciel ma prawo rozwiązać umowę bez utrzymania okresu wypowiedzenia, bez względu na okres, w jakim narastał dług.

Rozwiązanie umowy bez okresu wypowiedzenia – procedury

Aby rozwiązanie umowy bez okresu wypowiedzenia było ważne, wynajmujący musi podać oficjalną przyczynę – na przykład zaległości w spłacie. Powinien także wyjaśnić, ile dokładnie wynosi zaległość. Ponadto dokument powinien zawierać informację o tym, że najemca musi opuścić mieszkanie i oddać klucze, a także osobisty podpis właściciela. Jeżeli najemca nie wyprowadzi się po otrzymaniu wypowiedzenia, to właściciel może wszcząć procedury eksmisyjne.

Wynajmujący nie może samodzielnie pokryć zalegających opłat z posiadanej kaucji za mieszkanie (należącej do najemcy).

Co zrobić, w przypadku braku możliwości opłacenia czynszu?

Zasadniczo najemca może uchronić się przed rozwiązaniem umowy w przypadku braku środków finansowych niezbędnych do pokrycia czynszu. Przede wszystkim warto porozmawiać z właścicielem mieszkania i spróbować się z nim dogadać – np. przesunąć o kilka tygodni termin zapłaty. Co jeszcze można zrobić w takiej sytuacji?

  • Stowarzyszenie najemców (niem. Mieterverein): Jeśli w danym mieście istnieje stowarzyszenie najemców, to warto poprosić je o wsparcie. Mogą pomóc w przypadku problemów z właścicielem.
  • Urzędy socjalne (niem. Sozialbehörden): Osoby otrzymujące zasiłek dla bezrobotnych mogą również zwrócić się do urzędu pracy, który w razie potrzeby przejmie długi czynszowe lub udzieli pożyczki.
  • Zasiłek mieszkaniowy (niem. Wohngeld): Osoby, które nie otrzymują zasiłku Hartz IV, ale posiadają niskie dochody, mogą ubiegać się o prawo do zasiłku mieszkaniowego. Szczegółowe informacje można uzyskać u lokalnych organów ds. zasiłków mieszkaniowych.

Warto wiedzieć, że teoretycznie najemcy mają prawo do obniżenia czynszu w przypadku zauważalnej szkody lub usterki w mieszkaniu. Jednak punktem odniesienia dla obliczenia wysokości zaległości płatniczych związanych z wypowiedzeniem jest ustalony w umowie czynsz, a nie obniżony, orzekł Federalny Trybunał Sprawiedliwości (AZ.: VIII ZR 193/16).

Ustawodawca nie dopuszcza również wyjaśnień typu „myślałem, że czynsz należy zapłacić w połowie miesiąca”. Każda umowa najmu wyraźnie określa moment, w którym czynsz powinien być opłacany. Nawet niewielkie opóźnienia w płatnościach są uznawane za „poważne naruszenie obowiązków” po stronie najemcy. Najemca ma obowiązek dowiedzieć się, kiedy i na jakie konto powinien przelewać czynsz – bez upomnień wynajmującego.

Jeśli jednak zalegający z płatnością najemcy wywiązują się ze swoich zobowiązań płatniczych i spłacają zaległe należności, to nie anuluje to samego wypowiedzenia umowy. Oznacza to jednak, że najemcy nie muszą wyprowadzać się natychmiast, a w ustawowo określonym terminie.

Czy długi z tytułu najmu mogą ulec przedawnieniu?

Tak. Długi czynszowe podlegają ustawowemu terminowi przedawnienia wynoszącemu trzy lata zgodnie z § 195 BGB. W tym okresie wynajmujący ma czas na dochodzenie w sądzie roszczenia z tytułu zaległego czynszu wraz z odsetkami za zwłokę. Bieg przedawnienia rozpoczyna się z końcem roku, w którym powstało roszczenie lub w którym dowiedział się lub powinien był dowiedzieć się o zaległościach w czynszu.

Czy właściciel może po prostu wyrzucić najemcę, który nie płaci czynszu?

Nie. Wynajmujący nie ma takiego prawa. Jeśli istnieje ważna przyczyna (np. zaległości w opłatach) właściciel mieszkania zazwyczaj najpierw wysyła przypomnienie i ponaglenie do zapłaty – jednak nie jest do tego prawnie zobowiązany. Jeśli najemca nie zareaguje, to właściciel może wypowiedzieć umowę. Jeśli najemca nie zastosuje się do żądania wyprowadzki, to wszczynane są sądowe procedury eksmisyjne.

W przypadku rozwiązania umowy bez utrzymania okresu wypowiedzenia najemca może również spłacić swoje długi do dwóch miesięcy po doręczeniu nakazu eksmisji. Wtedy obowiązuje go normalny, ustawowy okres wypowiedzenia – jednak jest to możliwe tylko w sytuacji, kiedy w ciągu ostatnich dwóch lat nie występowały żadne zaległości w czynszu.

Źródło: www.t-online.de