Brutalny atak w Recklinghausen: Nastolatka została zgwałcona w lesie

0

Recklinghausen – Policja prowadzi intensywne śledztwo po gwałcie, do którego doszło w dzielnicy Hervest. Funkcjonariusze apelują o pomoc w ustaleniu tożsamości sprawcy.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem, około godziny 19:00, w okolicy Orthöve. Nastolatka z Dorsten przebywała w lesie przy ambonie myśliwskiej, gdy nagle podszedł do niej nieznany mężczyzna. Według zeznań ofiary, napastnik zaatakował ją fizycznie, a następnie brutalnie zgwałcił. Po dokonaniu przestępstwa sprawca zbiegł w nieznanym kierunku.

Zakrojona na szeroką skalę akcja poszukiwawcza

Natychmiast po zgłoszeniu incydentu policja rozpoczęła zakrojone na szeroką skalę poszukiwania sprawcy. W akcji brało udział wielu funkcjonariuszy, a do działań włączono także policyjny śmigłowiec. Pomimo intensywnych poszukiwań, mężczyzna pozostaje na wolności, a śledztwo trwa.

Rysopis poszukiwanego

Policja opublikowała szczegółowy rysopis podejrzanego i zwraca się do społeczeństwa o pomoc w jego identyfikacji. Sprawca to:

  • Mężczyzna o wyglądzie typowym dla mieszkańców Europy Środkowej,
  • Wzrost około 1,95 m,
  • Wiek: 20–25 lat,
  • Włosy w kolorze blond-brąz,
  • Prawdopodobnie brązowe oczy,
  • Ubrany w czarny sweter bez kaptura i nadruków, pod którym miał białą koszulkę,
  • Szare spodnie dresowe i czarne buty.

Policja apeluje o pomoc

Śledczy proszą wszystkie osoby, które mogły widzieć podejrzanego w okolicy zdarzenia lub posiadają jakiekolwiek informacje mogące pomóc w ustaleniu jego tożsamości, o kontakt. Wszelkie informacje można przekazywać pod numerem telefonu 0800 2361 111.

Każdy, nawet najmniejszy szczegół, może pomóc w ujęciu sprawcy i zapobiec kolejnym atakom.

źródło: bild.de

Dolna Saksonia: Policja zatrzymała nurków, którzy przemycali 280 kilogramów kokainy

0

Brake (Unterweser) – Brzmi jak scenariusz kryminalnego filmu: Trzech nurków schodzi do basenu portowego, aby wydobyć z kadłuba statku ukryte paczki z narkotykami. Nagle na miejscu pojawia się policja i podejmuje natychmiastowe działania. Dokładnie taki scenariusz rozegrał się w poniedziałek w porcie w Brake.

Po tym, jak śledczy ze Wspólnej Grupy Dochodzeniowej ds. Narkotyków (GER) Centralnej Inspekcji Kryminalnej w Oldenburgu oraz Urzędu Celnego ds. Śledztw w Hanowerze wpadli na trop podejrzanych, policja postanowiła działać.

We wczesnych godzinach porannych funkcjonariusze specjalnych jednostek policji kryminalnej Dolnej Saksonii (LKA) oraz funkcjonariusze celni przeprowadzili operację na rzece Unterweser, w wyniku której zatrzymano sześciu mężczyzn. Jak poinformowała rzeczniczka Centralnej Inspekcji Kryminalnej w Oldenburgu, przemytnicy narkotyków zostali złapani na gorącym uczynku.

Kokaina przymocowana do kadłuba statku towarowego

Zatrzymani zostali schwytani w momencie, gdy trzech z nich – wyposażonych w sprzęt do nurkowania – próbowało wydobyć szczelnie zapakowane paczki z kokainą z kadłuba statku towarowego, który przypłynął z Ameryki Południowej, i przetransportować je na ląd. Śledczy zabezpieczyli łącznie około 280 kilogramów kokainy.

Sprawcy to mężczyźni w wieku od 38 do 65 lat, pochodzący z Rumunii, Albanii oraz Kolumbii. Wszyscy są obecnie podejrzani o przemyt narkotyków drogą morską. Czterech z nich zostało już tymczasowo aresztowanych, natomiast w przypadku pozostałych dwóch zatrzymanych decyzja o areszcie ma zapaść w środę.

Według szacunków, wartość zabezpieczonej kokainy na czarnym rynku może przekraczać 30 milionów euro.

Jedyna taka akcja policyjna na północy Niemiec

Jak poinformowała Centralna Inspekcja Kryminalna w Oldenburgu, odnalezienie tak dużej ilości kokainy przemycanej w ten sposób oraz natychmiastowe zatrzymanie podejrzanych to wydarzenie bez precedensu.

Wcześniej, na początku stycznia, śledczy zabezpieczyli już około 150 kilogramów kokainy na pokładzie statku towarowego przypływającego z Kolumbii do Wilhelmshaven. Jednak poniedziałkowa operacja była wyjątkowa pod względem zarówno ilości przechwyconych narkotyków, jak i sposobu działania przemytników.

Dzięki skutecznej akcji niemieckich służb śledczych udało się udaremnić kolejny duży przemyt kokainy i zatrzymać osoby zaangażowane w ten proceder.

źródło: bild.de

Szokujący przypadek okrucieństwa w Immenhausen: Nieznani sprawcy obcięli owcy uszy

3

W niemieckim Immenhausen-Mariendorf doszło do makabrycznego aktu okrucieństwa wobec zwierząt. Nieznani sprawcy odcięli owcy uszy.

Brutalny atak na ciężarną owcę

Właścicielka zwierzęcia odkryła okaleczenie w niedzielę i natychmiast zabrała owcę do kliniki weterynaryjnej. Weterynarze potwierdzili, że uszy zostały odcięte precyzyjnym, prostym cięciem – co wyklucza atak innego zwierzęcia.

Ze względu na poważne obrażenia ciężarna owca musiała zostać uśpiona. Policja wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się nad zwierzętami i rozpoczęła postępowanie karne.

Podejrzenie celowego ataku

Do zdarzenia doszło między sobotnim południem (godz. 12:00) a niedzielnym popołudniem (godz. 14:00) na ogrodzonym terenie przy ulicy Paul-du-Ry. Sprawcy prawdopodobnie przedostali się na wybieg przez pola, a następnie przeskoczyli ogrodzenie. Z użyciem noża lub innego ostrego narzędzia odcięli owcy uszy.

Motyw wciąż nieznany – policja poszukuje świadków

Uszy zwierzęcia wraz z kolczykami identyfikacyjnymi zniknęły, co wskazuje na możliwy motyw kradzieży. Na tym samym terenie znajdowała się jeszcze jedna ciężarna owca, która nie została zaatakowana. Policja nadal nie ma informacji o motywach sprawców.

Funkcjonariusze apelują do świadków, którzy w wyznaczonym czasie mogli zauważyć podejrzane osoby w Immenhausen-Mariendorf. Każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje, proszony jest o kontakt z komisariatem policji w Hofgeismar pod numerem telefonu 05671-99280.

źródło: bild.de

Drugi lot deportacyjny z lotniska w Hanowerze: 47 osób deportowanych do Iraku

1

Hanower – We wtorek rano o godzinie 7:41 wystartował drugi lot deportacyjny do Iraku. Stało się to niewiele ponad tydzień po wyborach do Bundestagu, co może wskazywać na zmiany w polityce deportacyjnej.

47 deportowanych osób

Na pokładzie samolotu Airbus A320 znajdowało się 47 osób, które przetransportowano do Bagdadu. To już drugi taki lot – poprzedni odbył się 17 lutego z Hanoweru.

Organizacja deportacji

Głównym organizatorem deportacji był land Brandenburgia. W nocy na lotnisku pojawiły się policyjne pojazdy z różnych regionów Niemiec, m.in. z Nadrenii Północnej-Westfalii, Dolnej Saksonii, Szlezwika-Holsztynu, Brandenburgii i Nadrenii-Palatynatu.

Zatrzymani Irakijczycy zostali przyjęci przez pracowników Centralnego Urzędu ds. Cudzoziemców (ZAB) oraz funkcjonariuszy policji federalnej. Następnie trafili do zamkniętej strefy Terminalu D na lotnisku, który został specjalnie przygotowany do obsługi lotów deportacyjnych.

Protesty przeciwko deportacjom

Lot do Bagdadu obsługiwała czarterowa turecka linia lotnicza „Freebird”, specjalizująca się w lotach deportacyjnych na zlecenie niemieckiego rządu.

Deportacje wzbudziły kontrowersje. Rada Uchodźców Dolnej Saksonii zorganizowała protest, argumentując, że nie wszyscy deportowani byli przestępcami – część z nich była dobrze zintegrowana w Niemczech. Demonstranci podkreślali, że Irak wciąż nie jest bezpiecznym krajem, zwłaszcza dla mniejszości narodowych.

źródło: bild.de

Karlum: Dzięki spadkowi w wysokości 1,2 mln euro, każde dziecko otrzymało 300 euro

0

Karlum, mała miejscowość w Szlezwiku-Holsztynie, daje przykład, jak wykorzystać nieoczekiwany spadek dla dobra mieszkańców. Podczas gdy w wielu miejscach seniorzy czują się osamotnieni, a dzieci i młodzież są pomijani w podziale funduszy, w tej gminie sytuacja wygląda inaczej. Dzięki testamentowi jednego z mieszkańców powstał fundusz, z którego czerpią zarówno najmłodsi, jak i seniorzy.

1,2 mln euro dla gminy

W 2021 roku Hinrich Frerichs, mieszkaniec Karlum, zapisał w testamencie swój majątek lokalnej wspólnocie. Spadek obejmował cztery mieszkania oraz udziały w różnych przedsiębiorstwach, łącznie warte 1,2 miliona euro. Roczny dochód z tych aktywów wynosi około 30 000 euro i może być rozdysponowywany na rzecz mieszkańców.

Jak wyjaśnia burmistrz Karlum, Werner Richardsen, jedynym warunkiem użycia środków jest ich przeznaczenie na cele społeczne oraz wsparcie dzieci i seniorów.

Fundacja zarządza funduszami

Aby zarządzać tymi pieniędzmi w sposób przejrzysty i zgodny z testamentem, powołano fundację. W jej zarządzie znajduje się trzech członków oraz pięcioosobowa rada nadzorcza składająca się z burmistrza, wykonawcy testamentu i trzech mieszkańców.

Jedną z pierwszych decyzji fundacji było wsparcie finansowe dla dzieci i młodzieży. W 2024 roku ustalono, że każde dziecko i nastolatek do 18. roku życia otrzyma jednorazową wypłatę w wysokości 300 euro.

34 dzieci otrzymało 300 euro

Do końca roku fundacja przekazała 34 przelewy po 300 euro. Burmistrz Richardsen nie wyklucza, że program będzie kontynuowany w przyszłych latach: „Wkrótce zdecydujemy, czy powtórzymy to w przyszłym roku. Jestem optymistą.”

Wsparcie dla seniorów i infrastruktury

Nie tylko dzieci korzystają ze spadku. Fundacja już wsparła szpital oraz hospicjum w pobliskim Niebüll, a także organizację pomagającą seniorom i osobom chorym. Kolejnym projektem jest finansowanie tzw. „Bürgerbus” – darmowego transportu dla seniorów i dzieci, który działa na zasadzie zamówienia przejazdu z godzinnym wyprzedzeniem.

W planach są również:

  • finansowanie śniadań dla seniorów,
  • organizowanie letnich wyjazdów,
  • ustawienie zadaszonych ławek,
  • modernizacja popularnej ścieżki spacerowej o długości 1,2 km, nazywanej przez mieszkańców „Rentnerweg”.

Ponadto każdy mieszkaniec Karlum może ubiegać się o zwrot kosztów kursu nauki pływania dla swojego dziecka.

Fundacja już wkrótce ponownie się zbierze, aby podjąć decyzje o kolejnych projektach, które poprawią jakość życia mieszkańców Karlum.

źródło: bild.de

Strzały w niemiecko-tureckim supermarkecie w Berlinie

0

Berlin – w poniedziałek wieczorem miała miejsce duża operacja policyjna.

Około godziny 20:00 na Breite Straße w Berlinie-Spandau rozległy się strzały! Kilka pocisków przebiło okna supermarketu.

Jest to oddział sieci Eurogida, która sprzedaje tureckie i niemieckie jedzenie. Pierwsza placówka Eurogidy została otwarta przez urodzonego w Turcji restauratora Celala Irgi w berlińskiej dzielnicy Rudow w 2000 roku. Obecnie w Berlinie znajduje się 14 oddziałów.

Według wstępnych informacji nikt nie został ranny, a policja odgrodziła duży obszar wokół miejsca zbrodni. Tło strzelaniny jest niejasne. Śledztwo jest w toku.

źródło: bild.de

Policja poszukuje nożownika – najpierw polizał samochód, później dźgnął kierowcę

1

Policja poszukuje niebezpiecznego, zakapturzonego mężczyzny, który wciąż może być na wolności w Heidelbergu.

Po krwawym incydencie, do którego doszło 8 lutego około godziny 19:00, śledczy sporządzili szkic na podstawie opisów dostarczonych przez świadków. Policja intensyfikuje teraz swoje poszukiwania.

Poszukiwany mężczyzna wbiegł przed samochód

Oto, co się stało: W momencie popełnienia przestępstwa nieznany mężczyzna wbiegł przed samochód 29-letniego mężczyzny na Haberstraße w Heidelbergu (Badenia-Wirtembergia). Po tym, jak kierowca zatrąbił, poszukiwany podszedł do pasażera, przycisnął twarz do przedniej szyby i polizał ją.

29-latek wysiadł, doszło do szarpaniny i popchnięcia. Mężczyźni rozdzielili się, a napastnik odszedł. Chwilę później kierowca zorientował się jednak, że krwawi. W szpitalu lekarze zdiagnozowali, że kierowca został dźgnięty nożem w klatkę piersiową!

Oto jak opisano sprawcę

Nożownik ma od 1,75 do 1,80 metra wzrostu i jest szczupły. Mówił krótkim dialektem palatynackim i według świadków miał „niechlujny wygląd” i zapadniętą twarz z wąsami.

Miał na sobie niebieskie dżinsy, czarną kurtkę i białą bluzę z kapturem z czerwonym logo drużyny koszykarskiej „Chicago Bulls” na piersi.

Nożownik podróżował tramwajem

„Śledczy poszukują świadków, którzy obserwowali przestępstwo i którzy zauważyli mężczyznę od około 18:30 w tramwaju linii 23 między Bismarckplatz a Rohrbach-Süd, oraz po popełnieniu przestępstwa, gdy uciekał w rejonie centrum handlowego”- powiedziała policja.

Wszelkie informacje można uzyskać pod numerem telefonu 0621/174-4444.

źródło: bild.de

Co wiadomo o zbrodni w Mannheim? Nowe szczegóły

2

W centrum Mannheim doszło do tragicznego incydentu – kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych, powodując śmierć dwóch osób i raniąc wiele kolejnych.

Co się wydarzyło?

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 3 marca, tuż po godzinie 12:00 na Paradeplatz, centralnym placu defilad. W momencie ataku w centrum drugiego co do wielkości miasta Badenii-Wirtembergii panował duży ruch. Tego dnia odbywał się jarmark karnawałowy, a ulice wokół Wasserturm i głównej alei handlowej były pełne ludzi odwiedzających stragany i przechadzających się po centrum.

Według świadków, kierowca Forda Fiesty wjechał na deptak od strony Friedrichsring z dużą prędkością, pędząc przez kilkusetmetrową strefę pieszych i potrącając przechodniów. Następnie próbował uciec.

Pościg i zatrzymanie sprawcy

Według doniesień medialnych, sprawcę ścigał taksówkarz, który zauważył uciekający pojazd i podążył za nim aż do końca ulicy zakończonej ślepym zaułkiem. Tam kierowca Forda próbował zawrócić, ale taksówkarz zablokował mu drogę. Wtedy sprawca wysiadł z samochodu i uciekł pieszo w kierunku portu, gdzie został zatrzymany przez policję.

Dlaczego ulica nie była zabezpieczona?

Mimo odbywającego się jarmarku karnawałowego, wejście do deptaka nie było zabezpieczone przez blokady ani betonowe zapory. Policja wyjaśniła, że nie widziała konieczności zamykania ulicy dla ruchu, ponieważ kursowały tamtędy tramwaje oraz dojazd dla dostawców do sklepów musiał pozostać otwarty.

Ofiary i poszkodowani

W wyniku ataku zginęły dwie osoby: 83-letnia kobieta oraz 54-letni mężczyzna. Jedenaście innych osób odniosło obrażenia, w tym pięć poważne. Według informacji podanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Badenii-Wirtembergii oraz władze Mannheim, wśród rannych nie ma dzieci.

Kim jest sprawca?

Według wstępnych ustaleń, kierowcą samochodu był 40-letni obywatel Niemiec mieszkający w pobliskim Ludwigshafen. Policja traktuje go jako działającego w pojedynkę. W przeszłości miał na swoim koncie drobne wykroczenia. Jak poinformował prokurator Romeo Schüssler, sprawca miał kilka wyroków sprzed wielu lat, w tym krótki wyrok więzienia za uszkodzenie ciała oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.

Jakie mogły być motywy sprawcy?

Motywacja sprawcy pozostaje nieznana. Prokuratura nie podejrzewa podłoża ekstremistycznego, lecz istnieją konkretne wskazówki sugerujące chorobę psychiczną. Mężczyzna miał świadomie rozjechać pieszych. Postawiono mu zarzut podwójnego zabójstwa.

Tuż przed zatrzymaniem zranił się używając pistoletu ślepego. Po schwytaniu przewieziono go do szpitala. Jak dotąd nie udało się go przesłuchać.

Służby przeszukały jego mieszkanie w Ludwigshafen, lecz nie ujawniono, czy znaleziono tam istotne dowody.

Reakcje polityczne

Na miejscu tragedii mieszkańcy Mannheim złożyli kwiaty i zapalili znicze.

Do wydarzeń odnieśli się również politycy. Premier Badenii-Wirtembergii Winfried Kretschmann (Zieloni) powiedział: „To jest naprawdę trudne do zniesienia i zaakceptowania.” Zapewnił obywateli, że państwo robi wszystko, aby ich chronić, ale stuprocentowe bezpieczeństwo nigdy nie będzie możliwe.

Podobnie wypowiedział się minister spraw wewnętrznych Badenii-Wirtembergii, Thomas Strobl (CDU): „Nie możemy przekształcić naszych miast w ufortyfikowane twierdze.” Podkreślił, że to kolejny przypadek użycia pojazdu jako narzędzia zbrodni.

Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser podziękowała służbom ratunkowym za sprawne działanie. „Policja wykonała doskonałą pracę”, stwierdziła, dodając, że 30 funkcjonariuszy było na miejscu w ciągu dziesięciu minut. „To straszna zbrodnia – horror w biały dzień, przy pięknej pogodzie, w porze lunchu, kiedy na ulicach jest mnóstwo ludzi.”

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier przekazał kondolencje rodzinom ofiar, nazywając tragedię „przerażającym przeżyciem”.

Lider CDU Friedrich Merz również odniósł się do sprawy: „Moje myśli są z ofiarami i ich rodzinami. To wydarzenie, podobnie jak inne ataki w ostatnich miesiącach, jest ostrzeżeniem: musimy zrobić wszystko, aby zapobiegać takim tragediom.”

Wpływ incydentu na obchody karnawałowe

W odpowiedzi na tragedię odwołano zaplanowane na wtorek pochody karnawałowe w kilku miastach Badenii-Wirtembergii, w tym w Mannheim (Feudenheim, Neckarau, Sandhofen), Heidelbergu, Schwetzingen oraz Weinheim. Zdecydowano również o zamknięciu jarmarku karnawałowego w Mannheim i odwołaniu ulicznych obchodów w centrum miasta.

Pomoc w przypadku problemów psychicznych lub chorób psychicznych

Jeśli Ty, Twoja rodzina lub osoby wokół Ciebie są dotknięte problemami lub chorobami psychicznymi, możesz uzyskać pomoc i poradę w następujących punktach kontaktowych:

  • Poradnictwo telefoniczne: anonimowe porady telefoniczne, czat lub e-mail – 24 godziny na dobę
    Tel.: 0800 – 111 0 111 lub 0800 – 111 0 222
  • Punkt kontaktowy dla dzieci i młodzieży pogrążonych w smutku i żałobie
    Tel.: 0800 / 11 10 333
  • Telefon informacyjny Niemieckiej Pomocy w Depresji: umożliwia kontakt ze specjalistami i punktami kontaktowymi (pon., wt., czw.: 13:00 – 17:00 i śr., pt.: 8:30 – 12:30)
    Tel.: 0800 / 33 44 533
  • Dyżur medyczny: w nagłych przypadkach zagrażających Twojemu zdrowiu zostaniesz przekierowany tutaj do najbliższej dyżurnej placówki w Twoim regionie.
    Tel.: 116 117Wszystkie telefony są dostępne dla osób zainteresowanych bezpłatnie.

Źródło: tagesschau.de

Kaiserslautern: Wandale zdewastowali cmentarz

0

W weekend nieznane osoby dokonały znacznych aktów wandalizmu na cmentarzu w dzielnicy Erzhütten. Sprawcy wykopali siedem krzyży i umieścili je z powrotem w ziemi do góry nogami. Co najmniej dwa krzyże i jeden grób zostały uszkodzone. Policja podejrzewa, że wandale działali między sobotnim wieczorem a niedzielnym popołudniem.

Świadkowie, którzy mogą udzielić informacji lub zaobserwowali coś podejrzanego, proszeni są o kontakt z policją w Kaiserslautern pod numerem 0631 369-14299.

źródło: bild.de

Brutalny przestępca z Afryki w Niemczech – sąd uznał go za niezdolnego do deportacji

6

Ten skazany przestępca jest uważany za niemożliwego do deportacji: Pomimo wielu prób w ciągu sześciu lat spędzonych w więzieniu, nie udało się umieścić Yonasa A. na pokładzie samolotu deportacyjnego. Zaraz po wyjściu na wolność uchodźca z Erytrei popełnia nowe przestępstwa z rekordową szybkością, zazwyczaj wyciągając nóż. Teraz znów siedział za kratkami.

Po wyjściu na wolność Yonas A. groził kierowcy nożem i uszkodził drzwi samochodu

6 lat więzienia za gwałt

A. spędził sześć lat w więzieniu Burg w Saksonii-Anhalt, ponieważ wraz z trzema rodakami zgwałcił w 2017 r. 56-leetnią kobietę. Podczas popełniania przestępstwa przystawił ofierze do szyi rozbitą butelkę po piwie i groził, że „dźgnie” ją, jeśli spróbuje stawiać opór.

Według informacji BILD, podczas jego pobytu w więzieniu, w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w Magdeburgu wielokrotnie odbywały się konferencje w sprawie Yonasa A., ale wszystkie próby jego deportacji zakończyły się niepowodzeniem.

Po zwolnieniu w 2024 r. Yonas A. natychmiast ponownie stał się przestępcą, wpadł w szał w Dessauer Media-Markt. Groził sprzedawcy i ochroniarzowi w Rewe nożem kuchennym, gdy przyłapali go na kradzieży alkoholu. Pluł na policjantów i kopał w drzwi wejściowe.

Ofiary jednogłośnie donoszą, że wydawał się niezwykle „groźny” – ale także „zdezorientowany”.

Oskarżony chce wyjechać do Ugandy zamiast do ojczystej Erytrei

Kiedy Yonas A. został w końcu zatrzymany, wysłano go do szpitala dla psychicznie chorych przestępców. „Nie chcę tam zostać. Chcę iść do więzienia lub wyjechać do Ugandy”, Afrykańczyk zaskoczył sąd na krótko przed wydaniem wyroku.

„Ekstradycja do kraju trzeciego nie jest możliwa. Tylko kraj pochodzenia byłby zobowiązany do przyjęcia z powrotem przestępców”, wyjaśnia urzędnik sądowy zaznajomiony ze sprawą.

W procesie biegły z zakresu psychiatrii założył, że Yonas A. cierpi na schizofrenię i jest wysoce prawdopodobne, że popełni kolejne poważne przestępstwa. Yonas A. pozostanie zatem w zakładzie psychiatrycznym dla przestępców w Saksonii-Anhalt przez kilka następnych lat.

Wyrok jest prawomocny.

Yonas A. w 2018 roku w drodze do skazania za gwałt zbiorowy

źródło: bild.de