Düsseldorfer Tabelle – ważne zmiany od 1.01.2018!

Małoletnie dzieci rozwiedzionych rodziców będą miały od Nowego Roku w całych Niemczech prawo do wyższej stawki minimalnej w przypadku łożenia na ich utrzymanie. Wyższy Sąd Krajowy poinformował, że wtedy wejdzie w życie nowa wersja tzw. „Düsseldorfer Tabelle“, czyli tabeli zawierającej stawki alimentów na utrzymanie dzieci.

Stawki te wzrosną w zależności od wieku dziecka i grupy dochodowej osoby odpowiedzialnej za łożenie na utrzymanie – o sześć do dwunastu euro miesięcznie. Jednak mimo to dzieci rozwiedzionych rodziców otrzymają w wielu przypadkach tak naprawdę mniej pieniędzy. Jest to związane z nowymi klasami dochodowymi.

Wiele dobrze zarabiających osób wyląduje zgodnie z nowymi wytycznymi tabeli, w niższej klasie dochodowej. Rzecznik Niemieckiego Sądu Rodzinnego powiedział, że nie da się uniknąć takiej sytuacji. Natomiast Wyższy Sąd Krajowy nie chciał się wypowiadać na temat realnych skutków zmian.

Od 1. Stycznia 2018 r. tak będą się kształtowały stawki alimentów na utrzymanie dzieci:

  • Dla dzieci z pierwszej kategorii  wiekowej (0-5 lat) 348 euro zamiast dotychczasowych 342 euro
  • Dla dzieci drugiej kategorii wiekowej (6-11 lat) będzie to 399 euro zamiast 393 euro
  • Dla dzieci ostatniej, trzeciej kategorii wiekowej (12-17 lat) będzie to zamiast 460 euro – 467 euro

Stawki grup dochodowych również zostaną podniesione

Ustawowe podniesienie stawki minimalnej niesie za sobą dopasowanie stawek zapotrzebowania pozostałych grup dochodowych. Stawki grup dochodowych od 2 do 5 podniesione zostaną o 5% minimalnego łożenia na utrzymanie, a w grupach 6-10 o 8%.

Należy zwrócić uwagę, że po raz pierwszy od dziesięciu lat, zostały podniesione grupy dochodowe. Zgodnie z tabelą obowiązującą od 1 stycznia 2018, skorygowane dochody netto rozpoczynają się kwotami do 1900 euro (zamiast dotychczasowej kwoty 1500 euro), a kończą się przy kwocie 5500 euro zamiast 5100 euro.

Zapotrzebowanie dodatkowe związane z kształceniem wzrośnie z 90 euro do 100 euro. W przypadku dzieci pełnoletnich stawki te pozostaną w roku 2018 niezmienione. Jednak zmienione klasy dochodowe mają tutaj też zastosowanie.

Uzasadnienie Sądu jest następujące: „Poprzez niezmienione stawki dla dzieci pełnoletnich, uniknie się ponadproporcjonalnego zwiększenia zapotrzebowania pełnoletniego dziecka, które żyje jeszcze z rodzicami, w stosunku do zapotrzebowania osoby żyjącej na własny rachunek”.

Do zapotrzebowania dziecka należy wliczyć tzw. „Kindergeld”, czyli zasiłek rodzinny. Będzie on wynosił od 1 stycznia 2018 r. 194 Euro na pierwsze i drugie dziecko, 200 euro na trzecie dziecko i 225 euro na czwarte i każde kolejne dziecko. Kindergeld wlicza się z reguły w połowie w przypadku dzieci niepełnoletnich oraz w całej kwocie, jeśli chodzi o dzieci pełnoletnie.

„Düsseldorfer Tabelle” funkcjonuje już od 1962 roku i stanowi w całych Niemczech zbiór wytycznych dotyczących pomiaru odpowiedniej stawki łożenia na utrzymanie dziecka. Następna zmiana wytycznych planowana jest prawdopodobnie od dnia 01.01.2019 roku.

Wiemy ile dodatku świątecznego wypłacają firmy w Niemczech!

1

W listopadzie wypłaty wielu pracowników są w Niemczech o wiele wyższe niż zwykle. Wszystko za sprawą dodatku świątecznego, niem. Weihnachtsgeld. Niektórzy niemieccy pracodawcy w ramach dodatku świątecznego wypłacają dodatkowo drugą wypłatę, a czasem nawet więcej. Tak wynika z raportu przeprowadzonego przez dziennik „Bild”.

Mniej więcej połowa niemieckich pracowników otrzymuje dodatek świąteczny. Osoby zatrudnione w ramach układów zbiorowych (niem. Tarifvertrag), mają większe szanse na otrzymanie dodatkowej wypłaty, gdyż jest to najczęściej zawarte w umowie. Poniżej przedstawiamy listę firm wraz wysokością wypłacanego przez nie Weihnachtsgeld.

W następujących firmach w ramach dodatku świątecznego wypłacana jest dodatkowo druga wypłata (dodatek świąteczny w wysokości 100 proc.):

  • Adidas
  • Aldi Nord
  • BP
  • British American Tobacco
  • Coca-Cola
  • Commerzbank
  • Deichmann
  • Deutsche Bank
  • Deutsche Post
  • E.on
  • EnBW
  • Fielmann
  • Haribo
  • Ikea
  • ING Diba
  • K+S
  • MLP
  • Otto
  • Porsche
  • Pro7Sat.1
  • Roche
  • RWE
  • Shell Deutschland (100 do 110 proc.)
  • Talanx Gruppe (100 proc.)
  • ThyssenKrupp (110 do 130 Prozent, w zależności od ustaleń w układzie zbiorowym)
  • Uniper
  • Vattenfall

Dodatki świąteczne w wysokości do 100 proc. wypłacają w Niemczech następujące firmy:

  • BMW
  • Deutsche Bahn
  • Fresenius
  • Heidelberg Zement
  • Henkel
  • Hornbach
  • Merck KGaA
  • Munich Re
  • Phoenix Pharmahandel
  • Rewe
  • Salzgitter
  • Signal Iduna
  • Tchibo
  • Total
  • Tui
  • UCB Pharmas
  • Vodafone

Oprócz tego wiele firm w Niemczech wypłaca w ramach dodatku świątecznego stałą sumę, zdefiniowaną w umowie o pracę:

  • Amazon Logistik: od 400 euro
  • Burger King: 415 do 568 euro
  • Kabel Deutschland: 500 euro
  • McDonald’s: 415 do 568 euro
  • RAG: 2000 euro
  • Volkswagen: 1621 euro (rozliczane z premią roczną)

Kwota dodatku świątecznego wypłacana w Burger King i McDonald’s jest ustalana na podstawie układu zbiorowego obowiązującego w gastronomii systemowej.

Kiedy samochód może zostać w Niemczech odholowany i z jakimi kosztami należy się liczyć?

Kiedy samochód może zostać w Niemczech odholowany?

Samochód może zostać w Niemczech odholowany zawsze wtedy, gdy stanowi utrudnienie lub zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Np. jeśli zaparkujecie w miejscu całkowitego zakazu postoju, na ostrym zakręcie, na drogach ewakuacyjnych, czy w bezpośrednim sąsiedztwie przejścia dla pieszych.

Kiedy należy wezwać policję?

Policję należy wezwać, jeśli ktoś nieprawidłowo zaparkuje w przestrzeni publicznej. Przykładowo, jeśli ktoś blokuje miejsce parkingowe dla inwalidy lub ścieżkę rowerową. Jednak prywatnie nie można w takich przypadkach zlecić odholowania pojazdu.

Czy osoby prywatne mogą w Niemczech zlecić odholowanie pojazdu?

Tak – o ile zablokowane jest wynajmowane miejsce parkingowe lub np. wjazd na prywatną posesję. Jednak trzeba za to zapłacić, a dopiero później egzekwować zwrot pieniędzy od „odholowanego”. Takie sytuacje często kończą się nawet w sądzie.

Czy samochód, który został zaparkowany prawidłowo też może zostać odholowany?

Tak, rzeczywiście może się tak zdarzyć. Np. jeśli w tzw. „międzyczasie” powstał w tym miejscu plac budowy. Jednak najpóźniej cztery dni wcześniej musi tam stanąć tymczasowy znak zakazu zatrzymywania się pojazdu. Pojazdy, które tego czwartego dnia nadal tam stoją, zostaną odholowane na koszt właściciela. Zapytacie co w przypadku osób, które załóżmy gdzieś wyjechały na dłuższy czas? Te powinny zatroszczyć się o to, aby przykładowo znajomy regularnie sprawdzał miejsce postoju samochodu, tak, aby ten nie stał się nagle przeszkodą, którą należy usunąć.

Czy karteczka w samochodzie może zapobiec odholowaniu?

Wizytówka czy karteczka z danymi kontaktowymi jest pomocna tylko wtedy, jeśli jesteście w pobliżu samochodu, tzn. na tyle blisko, że możecie szybko do niego wrócić i odjechać.

Czy za przerwany proces odholowania też należy zapłacić?

Tak – o ile holownik już jest w drodze i nie ma żadnego innego pojazdu, który mógłby odholować.

Kto ponosi koszty, jeśli w wyniku odholowania powstaną jakieś szkody?

Policja odpowiada za powstałe szkody, jeśli jest zleceniodawcą. Jeśli odholowanie zostało zlecone prywatnie, wtedy płaci firma odholowująca. Częsty problem, z jakim możecie mieć tu do czynienia: właściciel pojazdu musi udowodnić, że tej szkody nie było wcześniej, tylko powstała podczas odholowania.

Czy samochód może zostać odholowany, jeśli znak zakazu zatrzymywania się pojazdu był źle widoczny?

W zasadzie tak. Kierowca nie może tak prostu zbyć policji, czy holownika wymówką, że nie zauważył znaku. Jeśli natomiast można udowodnić, że znak był niewidoczny, np. całkowicie zarośnięty, wtedy koszty odholowania ponosi urząd danego miasta. To on jest bowiem odpowiedzialny za to, aby znaki drogowe były zawsze dobrze widoczne.

Ile kosztuje odholowanie samochodu w Niemczech?

Ceny odholowania i przechowania, czyli parkingu odholowanego pojazdu, są w Niemczech bardzo zróżnicowane i zależą od regionu. Najwyższe ceny za odholowanie są w Hamburgu – będziecie musieli tu zapłacić nawet 310 euro za odholowanie oraz pierwsze 24 godziny przechowania pojazdu. Najmniej zapłacicie natomiast w Aachen, bo około 135 euro. Oprócz tego należy doliczyć koszty grzywny, które wahają się pomiędzy 10, a 35 euro lub 60 euro i więcej, jeśli przykładowo zastawiliście drogę pożarową.

Shell inwestuje w „naszą” motoryzacyjną przyszłość!

Brytyjsko-holenderski koncern petrochemiczny Shell, wspólnie z producentami samochodów zrzeszonych w konsorcjum IONITY, czyli Ford, Daimler, BMW i grupie Volkswagen (VW, Audi, Porsche) zamierza stworzyć i rozwijać sieć elektrycznych ładowarek samochodowych w Europie.

Nadchodzi przyszłość?

Ładowarki elektryczne w ramach projektu IONITY planowane są aktualnie w dziesięciu krajach kontynentu, w Niemczech, Polsce, Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii, Holandii, Austrii, Węgrzech, Czechach i Słowacji. Na początku zostaną one umieszczone na 80 największych i najbardziej opcjonalnych w kontekście klientów stacjach należących do Shell, średnio po 6 ładowarek na punkt. Według planów projektu, do którego dołączyły takie firmy jak. Circle K, OMV oraz Tank & Rast (która zarządza zajazdami przy niemieckich autostradach) do 2020 roku, sieć IONITY będzie liczyć około 400 punktów ładowania i obejmie swoim zasięgiem więcej państw.

Jak przekonuje koncern, za sprawą dochodzącej do 350 kW mocy urządzeń, przeciętny czas ładowania samochodu elektrycznego będzie wynosił od 5 do 8 minut.

źródło: Süddeutsche Zeitung Manager-magazin

Mój komentarz tego jest taki:

Rodzi się nowy rynek na co Shell właśnie odpowiedział, przy okazji wyprzedzając konkurencję i zapewniając sobie, moim zdaniem, wielce prawdopodobny monopol na punkty z ładowarkami elektrycznymi w najbliższej przyszłości.

Bez wątpliwości jest to, że trend na rynku paliwowym się zmienia. Coraz głośniejsze decyzje gospodarcze głównie takich państw jak Niemcy, Francji czy Wielkiej Brytanii, mające na celu powolne wycofywanie z rynku samochodów napędzanych paliwami kopalnianymi są w ostatnich miesiącach zdecydowanie widoczne. Shell swoją decyzją dał tym ruchom tylko potrzebną i brakująca koniunkturę, przez co zmiany na naszych ulicach mogą być jeszcze szybsze.

PS. Jestem ciekawy odpowiedzi japończyków i koreańczyków na naszym europejskim rynku… jeszcze żadna z tamtejszych marek nie należy do konsorcjum IONITY, w której pomijając niemieckich producentów są nawet amerykanie z Forda. Azjaci dogadają się i dołączą do projektu albo stworzą coś własnego, za czym osobiście bym obstawiał.

 

Co trzeci niemiecki samochód jedzie do Chin!

Chiny z roku na rok stają się coraz ważniejszym miejscem zbytu dla niemieckich producentów samochodów, grupy Volkswagen, BMW i Daimler. Mimo tak oczywistych plusów, jak wzrost sprzedaży, sytuacja niesie za sobą również ryzyko, gdyż niemieccy producenci mimo iż stopniowo, to jednak coraz bardziej uzależniają się od jednego rynku.

Według analizy międzynarodowego koncernu doradczego EY (dawniej Ernst & Young), w trzecim kwartale tego roku co trzeci niemiecki samochód został sprzedany w Chinach, co stanowi 1,37 miliona pojazdów. W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku sprzedaż niemieckich samochodów w Chinach wzrosła o 9%.

Dla porównania w Europie sprzedaż utrzymuje się od dłuższego czasu na tym samym poziomie, a na rynku amerykańskim kolejny rok spadła, tym razem o jeden punkt procentowy.

źródło: Frankfurter Allgemeine Zeitung

Mój komentarz do tego:

Mimo powszechnej, lecz coraz mniej mającej wspólnego z rzeczywistością opinii o symbolicznej pracy tamtejszych pracowników za dolara, społeczeństwo Chińskie, mimo iż mocno rozwarstwione, bogaci się. Mniejsza część „nowobogackich” wcale nie jest taka mała jeśli pod uwagę weźmiemy populację Chin (1,379 miliarda), a to, w połączeniu z tym że większość produkcji świata mają u siebie, zapewnia wzrost materializmu i konsumpcjonizmu, który dalej będzie rósł.

PS. to w Azji Volkswagen odbija sobie straty afery spalinowej.

Listopad miesiącem przedsiębiorców w Niemczech

Na dojczland.info zaczynamy nowe działy w dziedzinie, business, start-up, przemysłu kosmicznego i samolotowego, pozyskiwanie funduszy i doktorat.

Jesień to gorący czas dla biznesu, zbliżają się Święta Bożego Narodzenia oraz Black Friday z obniżkami, jak również budżety przeznaczone na dany rok muszą zostać wydane.

Pierwsze kroki?

Ci, którzy chcą zacząć własny biznes w Niemczech, mają pomysł, a nie bardzo wiedzą jak się do tego zabrać, mają obecnie doskonałą okazję uczestniczyć w darmowych wydarzeniach Gründungswoche.

Tutaj można poszukać ciekawych ofert w naszym otoczeniu spośród 1767 ogłoszeń, zapoznać się z różnorakimi organami w swoim regionie, które wspierają przedsiębiorców.

Co znajduje się w ofercie?

Lista jest naprawdę długa:

  • Spotkania networkingowe
  • Przygotowanie biznes planu
  • A może franczyzna?
  • Kursy o praca na własny rachunek w niepełnym wymiarze godzin tzw. nebenberufliche Selbstständigkeit
  • Indywidualne doradztwa
  • Wykłady o podatkach (bez strachu o Finanzamt), patentach, umowach, ubezpieczeniach
  • Crowdfunding, rozmowy z potencjalnymi inwestorami, bankami
  • Przygotowanie i ocena strony internetowej
  • Logo, slogan
  • Seminaria orientacyjne dla bezrobotnych, którzy chcą założyć własny biznes (Orientierungsseminar-Existenzgründung aus der Arbeitslosigkeit)

Dla mnie te spotkania to również okazja do networkingu, bo na zasadzie synergii, 1+1 to nie jest 2, ale dużo więcej niż 2. Co dwie głowy to nie jedna. To czego nauczyłam się: potrzeba dużo samozaparcia, nie bać się zadawania pytań, nie dać się zbyć. Trzeba być totalnie bezobciachowym i mocno naciskać.

A co dla kobiet?

Dla kobiet przeznaczone są specjalne wydarzenia, gdzie tylko w kobiecym gronie odbywają się spotkania. Ja uczestniczyłam w symulacji Elevator Pitch – opowiedz o swojej firmie w 60 sekund, przekonaj inwestorów, potencjalnych klientów.

Na początku wysłuchałyśmy krótkiej prezentacji jak przygotować rewelacyjną Elevator Pitch. A potem kilka dziewczyn wyszło na scene i przemówiło… Dwie były przygotowane, a pozostałe 6 po prostu napisały kilka słów na kartce, i spontanicznie się zgłosiły.

To doskonała okazja, żeby się przełamać i opowiedzieć o swoim pomyśle. Po prostu przekonać się jak ludzie nas przyjmą i że nikt tego pomysłu nie ukradnie. W końcu liczy się realizacja, żmudnie krok po kroku. Do tego można posłuchać o czyimś doświadczeniu, know how.

I można usłyszeć krytykę, przyjąć na klatę.

Co potem?

Gründungswoche trwa tylko kilka tygodni. Dla tych, którzy nie mogą w nim uczestniczyć miasta przygotowują  inne kursy cały rok. Np. IHK Izba Handlowa w Bremen organizuje ośmiotygodniowy Der Weg in die Selbstständigkeit.

Koszty wszelakich kursów można odliczyć od podatku jako koszty ustanowienia firmy.

A co w internecie dla młodych przedsiębiorców?

Ja polecam słuchać podcastów.

Uwielbiam Valley Talks prowadzone przez naszą rodaczkę w Dolinie Krzemowej w Ameryce, np. gdzie Amanda Bradford opowiada o The league apce do poznawania ludzi, która zagraża poważnie Tinderowi. Czy też słynna historia firmy Origin, również w branży randkowej, krok po kroku bez owijania w bawełne opisują swoją drogę od pozyskiwania funduszy, szukania partnera biznesowego, masakry finansowej i jak twórczynie rewolucyjnej drogi poznawania swojej połówki w końcu poznały swoich mężów ? itd.

Z kolei na znanym polskim blogu Jak oszczędzać pieniądze Joanna opowiada o tym, że zaczynała jako „szafiarka”. Dziś prowadzi firmę produkującą piżamy dla kobiet, wydała dwie książki i nadal prowadzi popularnego bloga.

W tym odcinku usłyszymy m.in.:

  • Kim jest Joanna i czym się zajmuje?
  • Jaką firmę założyła Joanna?
  • Dlaczego produkt powinien rozwiązywać problemy konsumentów?
  • Czy warto dzielić się swoimi pomysłami ze swoim audytorium?
  • W jaki sposób wycenić produkt?
  • Jak dopracować swój branding?
  • W jaki sposób sprzedawać swoje produkty?
  • O jakie aspekty prawne trzeba zadbać przed startem sklepu i sprzedaży?
  • Kiedy najlepiej ruszyć z promocją marki?
  • Jakie błędy popełniła Joanna zakładając swoją markę odzieżową?

A może mentoring?

Macie do wyboru mentorów ze świata nauki, filmu czy biznesu np. Sebastian Kulczyk. W konkursie napiszcie im, jak chcielibyście z nimi spędzić jutro.

 To zasady projektu Jutronauci. Co można wygrać? Dwa tygodnie w bazie kosmicznej, praktyki w pracowni architektonicznej czy wyjazd do Los Angeles. Uczestnicy konkursu „Wyborczej” aplikują do konkretnych mentorów i określonej przez nich nagrody (stypendium), która wiąże się z wykorzystaniem ich wiedzy, doświadczenia, czasu i uwagi. Ponadto spośród wszystkich zgłoszeń konkursowych zostanie wybrane jedno, tzw. dzika karta. Będzie to specjalne wyróżnienie od Sebastiana Kulczyka. Laureat otrzyma wsparcie przy realizacji swojego przedsięwzięcia.

Warto dodatkowo przeczytać: Jak założyć działalność gospodarczą w Niemczech?

Czy braliście udział w Gründungswoche? Jakich podcastów słuchacie? Czekamy na wasze komentarze.

Artykul na podstawie materiałów Wyborcza.pl

Problemy z wynajmującym lub pracodawcą w Niemczech? Gdzie udać się po pomoc?

Już pisaliśmy o tym Jak uzyskać bezpłatną poradę prawną w Niemczech

Z pewnością niejeden z Was znalazł się w sytuacji bez wyjścia, jeśli chodzi np. o problemy z pracodawcą. Nie jesteśmy jednak pozostawieni sami sobie w obliczu starcia z wielką firmą lub prywatną osobą wynajmującą nam mieszkanie. Ja wychodzę z założenia, że przezorny zawsze ubezpieczony i zanim podpiszę jakąś umowę konsultuję się z prawnikiem, jak również od razu, gdy pojawią się kłopoty. Nie muszę na to wydawać fortuny. Gdyż w Niemczech funkcjonuje mieszkaniowy Verband oraz Izba Pracobiorców np.w Bremen.

Mieszkaniowy Verband

Tutaj piszemy Gdzie szukać mieszkania w Niemczech?

Za mieszkaniowy Verband ponosi się koszt okolo 64 Euro rocznie, opłata naliczana jest w zależności od daty przystąpienia i tak pod koniec roku płaci się tylko za jeden kwartał, a nie z góry za cały rok. Do tego dochodzi jednorazowa opłata 15 euro. Opłaty można dokonać na miejscu, otrzymuje się kartę członkostwa i od razu można skorzystać z usług prawnika. Biorąc pod uwagę koszta prawnika w razie kłopotów np. gdy w mieszkaniu nie działa ogrzewanie albo pojawił się grzyb albo utratę kaucji nawet do 3 wysokości czynszu, 64 euro nie jest wielkim wydatkiem. Nie wspominam już o innych problemach, z którymi Polacy muszą się dodatkowo liczyć, np. brak porozumienia w związku z niewystarczająca znajomością języka, o stresie z niemocy przy samodzielnych nieudanych próbach rozwiązania sytuacji. A pomagać nam będą prawnicy specjalizujący się w prawie mieszkaniowym i budowlanym. Ja i również moi niemieccy znajomi korzystaliśmy tam wielokrotnie z sukcesem z pomocy prawnika, gdy poprzedni wynajmujący ociągał się z oddaniem kaucji lub samodzielnie dokonał potrącenia z kaucji bez uprzedniego uzgodnienia albo ogrzewanie nie działało w zimę.

Dodatkowo kwartalnie otrzymuje się czasopismo o tematyce prawnej, mieszkaniowej i budowlanej, więc samodzielnie można się również informowac np. o sytuacji mieszkaniowej w różnych landach.

Izba Pracobiorców

Z kolei jeśli pracujesz w kraju związkowym w Bremie, automatycynie jesteś członkien Izby Pracobiorców i możesz skorzystać z wielu usług, gdyż odciągana jest składka z twojej pensji. Tę składkę można również odliczyć od podatku. Karta „KammerCard” oferuje wiele korzyści, np. zniżkę w kinie Kommunalkino City 46 z wyświetlanymi polskimi filmami. Najprostszym sposobem, aby ją uzyskać jest złożenie wniosku podczas osobistej wizyty, należy dołączyć zaświadczenie pracodawcy np. umowa lub miesięczne podsumowanie zarobków. Panie w recepcji są zaznajomione z wieloma tematami i są w stanie doradzić, przygotować odpowiednie ulotki np. gdzie się udać po pomoc psychologiczną w przypadku wypalenia zawodowego albo molestowania, mobbingu w pracy.

Porady prawne

Już na stronie Izby znajduję się wiele informacji prawnych odnośnie prawa pracy – taka wiedza w pigułce. Z kolei tamtejsi prawnicy udzieląją bezpłatnie porad z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, obejmujących także urlop, kontynuację wypłaty pensji przez pracodawcę, wypowiedzenie, ubezpieczenie emerytalne. Jak również we wszystkich sprawach prawnych związanych z bezrobociem i zabezpieczeniem Twojej egzystencji. Można przyjść z umową i się poradzić, czy nie zawiera nieuczciwych klauzul lub otrzymać pomoc w odkodowaniu tajemniczego języka dokumentu o pracy Arbeitzeugnis.

Porady z zakresu prawa podatkowego

Dla mnie najbardziej atrakcyjne. Jeśli potrzebujesz pomocy w przygotowania zeznania podatkowego, rozliczenia dokona konsultant w Arbeitnehmerkammer. Doradzi jakie ulgi nam przysługują, abyśmy odzyskali jak najwięcej. Za tę usługę nie trzeba słono płacić – tylko 10 euro. Trzeba się jednak pospieszyć, terminy konsultacji znikają jak ciepłe bułeczki już na początku stycznia. Rejestracja jest możliwa przez internet, jeśli posiada się KammerCard.

Publiczne doradztwo prawne

Izba Pracobiorców oferuje również publiczne usługi doradztwa prawnego dla wszystkich mieszkańców kraju związkowego Bremy z niskimi dochodami. Izba udziela porad we wszystkich dziedzinach prawa takich jak: prawo najmu, prawo umów- umowy kupna-sprzedaży i prawo rodzinne.

Co i jak?

W obu tych stowarzyszeniem niebywałą zaletą są ranne godziny otwarcia, gdy można po prostu przyjść bez terminu i się poradzić. Dla pracujących można przedzwonić i otrzymać termin po południu w przypadku stowarzyszenia mieszkaniowego. Należy przynieść przygotowane chronologicznie wszystkie umowy, maile wydrukowane, imiona i nazwiska świadków, którzy towarzyszyli rozmowom np. z wynajmującym.

Warto dodatkowo przeczytać: Mieterschutzbund – pomoc i doradztwo w Niemczech dla najemców

Mam nadzieję, że nie będziecie musieli korzystać z usług tych stowarzyszeń. Podzielcie się tym postem z potrzebującymi. Dajcie znać, gdzie wy szukacie pomocy.

Książki po polsku za darmo w listopadzie

Tym, którzy tkwią z nosem w smartphonie może wydawać się dziwne, że komuś brakuje prawdziwych papierowych książek po polsku w Niemczech. Dla tych, którzy tęsknią za polską literaturą zapiszcie się do bibliotek miejskich, gdzie znajdują się regały z polską  prozą. Wpisowe to około 10 euro na rok.

W większych miastach, jak Berlin, funkcjonują dodatkowo inne wypożyczalnie np. Instytut Polski (Mitte) lub  Amerika-Gedankbibliothek – (Kreuzberg).

Walka o książki

W ostatnich latach co chwila słyszymy o kolejnej bójce w supermarkecie. Obserwowaliśmy już walki o karpie, roboty kuchenne, crocsy, jabłka, pendrive’y, wino, kurtki puchowe, hamburgery, napoje w małej puszce…  Ale czy ktoś słyszał, żeby ludzie pobili się o… książki?

W myśl strategii Krakowa Miasta Literatury UNESCO twórcom Czytaj PL na sercu promowanie czytelnictwa i wspieranie niezależnych księgarni. Dlatego właśnie nakręcili spot promocyjny, który będzie parodiował znane sklepowe walki. W ten sposób chcą sprowokować Polaków do chwili refleksji nad tym, o co naprawdę warto walczyć.

Darmowe czytanie  i słuchanie przez 30 dni (akcja jest w 100% darmowa i trwa przez cały listopad)

Z kolei 2 listopada w Polsce, ale również za granicą, wystartowała darmowa akcja Czytaj PL, w ponad 500 miastach i mniejszych miejscowościach, pojawiło się 7 tysięcy darmowych wypożyczalni e-booków. Można je znaleźć m. in. na przystankach autobusowych, w restauracjach i szkołach. W tegorocznej akcji znalazło się 12 książek, a 6 z nich można nie tylko czytać, ale również słuchać w formie audiobooków. Wśród nich znalazły się książki 5 zagranicznych pisarzy i 7 polskich – do wyboru są między innymi kryminał, zbiór opowiadań, poradnik i reportaż.

Dla każdego, kto chce, i… pięciu znajomych każdego–kto–chce! Każdy uczestnik akcji otrzymuje dodatkowo 5 bezpłatnych e-zaproszeń dla znajomych – można więc szerzyć dobro wszędzie tam, gdzie akcja nie dotarła. Jak wybierasz konkretną książkę na twojej półce to od razu powinna Ci się wyświetlić opcja wysłania zaproszenia.

Akcja ma charakter bezpłatnej wypożyczalni bestsellerowych e-booków i audiobooków. Aby wziąć w niej udział, należy pobrać aplikację mobilną Woblink i przy jej pomocy zeskanować kod QR umieszczony na jednym z blisko 7000 nośników na terenie całego kraju. Kod QR jest kluczem do wirtualnej biblioteki, w której można znaleźć takie hity, jak superprodukcja „Korona śniegu i krwi” Elżbiety Cherezińskiej, „Shantaram” Gregory’ego Davida Robertsa, „Księżniczka z lodu” Camilli Läckberg, „Miasto Archipelag” Filipa Springera, „Sekretne życie drzew” Petera Wohllebena czy „Wstydź się!” Jona Ronsona.

Co ja przeczytam?

Ja uwielbiam biografie inspirujących kobiet, za tydzień napiszę o o prof. Marii Skłodowskiej Curie.

Ja przeczytam z miła chęcią o „Zginę w górach” — tak mówiła Wanda Rutkiewicz. Dotrzymała słowa. Zaginęła na górze Kanczendzonga w Himalajach. Jej śmierci nikt nie widział, jej ostatniego słowa nikt nie słyszał, jej ciała nikt nie odnalazł. Jej odejście, tak jak wiele zdarzeń z jej życia, do dziś pozostaje tajemnicą. Trzecia kobieta i pierwsza Europejka na Mount Evereście. Pierwsza kobieta, która zdobyła szczyt K2.

Jeśli uważasz, że taka akcja jest fajna, pomóż ją rozpromować.

Wystarczy, że wrzucisz linka na fejsa albo powiesz o niej fajnym znajomym.

Chcielibyście, aby taka akcja zawędrowała do Niemiec? Nic prostszego, do akcji można dołączyć nawet dziś, tutaj jest opisane jak.

A do tego jest KONKURS DLA OBIECUJĄCYCH!

Złożyłeś obietnicę i dotrzymałeś słowa? Zrób zdjęcie powieszonego przez Ciebie plakatu i wygraj czytnik.

A co wy czytacie w listopadzie w pochmurne wieczory?

Artykuł powstał na podstawie danych promocyjnych z akcja.czytajpl.pl.

Schwarz-Hunde, czyli podatkowa krucjata w Niemczech

0

Czarny strach pada na właścicieli psów. Po Kolonii kolejne miasta idą na podatkową wojnę z nieuczciwymi właścicielami czworonogów.

Unikanie płacenia podatku za psa w Niemczech może Cię sporo kosztować . Właściciele psów powinni mieć się na baczności, a na pewno powinni uregulować sprawy związane z legalnością milusińskich . Od września 2016 roku Bonn i Kolonia, jako jedne z pierwszych miast w NRW wytoczyły ciężkie działa wobec właścicieli psów . W tym celu powołano strukturę kontrolno-skarbową pod przewrotną nazwą „SoKo Wau-Wau „ która posiada w swoich szeregach miejskich urzędników-detektywów którzy mają jeden cel …permanentna inwigilacja.

Na czym polega kontrola właścicieli psów?

Nazwiemy ich dla uproszczenia „Detektywami”  i zdradzimy Wam zasadę działania . Nic prostszego, Pan detektyw ma za zadanie chodzić od domu do domu, od mieszkania do mieszania i sprawdzać czy jest pies i czy jest płacony za niego podatek. To jednak nie wszystkie obowiązki naszych psich detektywów, mają bowiem również inne zadania …kontrola w parkach, na ulicach, czy bezpośrednio u weterynarza. Ba! Powiem więcej mają oni prawo skontrolować czy transportujesz swoim samochodem psa zarejestrowanego i z opłaconym podatkiem. Ostatnią czynnością  jest kontrola doniesień od „osób trzecich” na psy i ich właścicieli.

Pomyślicie zapewne ale o co tyle hałasu , przecież to tylko mój „Azor”.

O co ten hałas?

Powiem Wam, że naprawdę jest o co się bić w skali tylko jednego miasta są to ogromne pieniądze.

Kolonia miasto gdzie mieszka ponad milion mieszkańców jest twierdzą dla 34.501 psów (dane z 2016 w/d Stadt Köln), a to już jest spora liczba . Miasto jednak niewiele wie na temat życia psa w Kolonii, dlatego urzędnicy wkroczyli do tego społeczeństwa, aby je zbadać, a następnie opodatkować.

Badania demograficzne psów

Ostanie takie badanie przeprowadzono w 2005 roku i wtedy miasto doliczyło się 28.000 psów, a na dzień dzisiejszy jest ich ponad 34.000, ale czy to oznacza że mieszkańcy Kolonii zapałali wyjątkową miłością do psów? Oczywiście że nie, przyczyna jest bardziej prozaiczna …wraz z wzrostem liczby mieszkańców, wzrasta liczba Azorków. Co za tym idzie w/g magistratu wzrosła liczba niezarejestrowanych psów. My Polacy nie jesteśmy zdziwieni taką sytuacja znamy ją z naszej historii .W czasach gdy w Polsce były kartki na wszystko było nas 36 milionów, a kartek wydano 40 milionów . Widocznie stacjonował ktoś niezarejestrowany.

Ale wróćmy do tematu Schwarz-Hund-ów bo to nas interesuje najbardziej.

Jak nadmieniłem wcześniej jest o co walczyć .Każdy zarejestrowany Azor kosztuje podatnika rocznie 156 €, a osoby pozostające na pomocy socjalnej płaca 60 €, czyli daje nam to kwotę ponad 5.000.000 € rocznie. Dodatkowo posiadanie psa rasy uznanej przez państwo za niebezpieczną, zwiększa wysokość rocznego podatku, który może wynieść od 840 euro do nawet 1140 euro.

Każdy Azor nieposiadający plakietki jest traktowany jako uchylający się i podlega opłacie .Kara za opóźniony lub niezapłacony podatek wynosi od 20 € do 125 € w zależności od okresu w jakim wystąpiła zaległość.

Czy to wszystko jest warte aż takiego zachodu ze strony miasta?

Na pewno tak, gdyż na dzień dzisiejszy dwunastu panu detektywów zatrudnionych przez magistrat znacząco reperuje jego budżet oraz likwiduje szarą psią strefę, co na pewno poprawi jakość życia naszych milusińskich w tym mieście. Duża część z tych środków właśnie jest przeznaczana na schroniska oraz miejską infrastrukturę przeznaczoną dla psów.

Nikt nie jest w stanie przewidzieć, ile jeszcze potrwa ta krucjata, ani ile jeszcze odkryją niezrejestrowanych psów, lecz jedno jest pewne: liczba ta znacząco wzrośnie. Wraz ze wzrostem liczby mieszkańców, a w szczególności tych pochodzenia imigracyjnego, wzrośnie ilość niezarejestrowanych psów. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: w wielu krajach nie ma tradycji opodatkowywania psa, a co za tym idzie brak wiedzy powoduje, że ludzie tej czynności w Niemczech nie wykonują. No ale cóż, jak to mówią ignorantia legis non exculpat, łac. nieznajomość prawa nie jest usprawiedliwieniem.

Powiem Wam na zakończenie, że nie tylko psi właściciele mają duży problem z „detektywami” . Jakoby przy okazji zajmują się kontrolą automatów do gry, pokoi hotelowych na godziny, prostytucji, drugich domów czy imprez tanecznych.

Ot jak to mówią permanentna inwigilacja lub etatowi „SYGNALIŚCI” …i z tą myślą pozostawiam Was w zadumie.

Autor: Piotr Żmuda

P.S

Opłaty za niezapłacony podatek może zostać naliczona w Niemczech do czterech lat wstecz.

21% dzieci w Niemczech dorasta w biedzie! Czy biedę można odziedziczyć?

0

Bogactwo można odziedziczyć – to nie ulega wątpliwości. Ale wygląda na to, że bieda również może być dziedziczona. Naukowcy próbują zbadać już od wielu lat, dlaczego tak się dzieje. W końcu przecież w Niemczech są pieniądze, a system kształcenia jest tak skonstruowany, że każdy ma jednakowe szanse. Inaczej niż w niektórych bogatych krajach, w Niemczech drogie elitarne szkoły czy uniwersytety dla elit nie mają większego znaczenia.

Nowe badania wskazują na pewne zależności pomiędzy edukacją a biedą. Naukowcy z Fundacji Bertelsmanna próbowali w pierwszej kolejności zbadać, w jakich warunkach dorastają w Niemczech dzieci i młodzież. Wyniki tych badań są następujące: 2/3 wszystkich dzieci (69%) dorasta w domach ze stabilnymi zarobkami, gdzie zapewnione są warunki materialne do kształcenia i awansu społecznego.

Jednak dla 1/5 dzieci w Niemczech (21%) bieda to codzienność. Naukowcy mówią o „ciągłym pobieraniu świadczeń” oraz o „braku stałych wpływów”. Do tych liczb należy doliczyć jeszcze 10%, które stanowią dzieci, których dom rodzinny wpadł w biedę tymczasowo, nawet jeśli stan ten miałby się utrzymać krótkotrwale.

„Bieda  wśród dzieci to w Niemczech stan trwały“

Mówiąc o dziedziczeniu biedy, chodzi o te wcześniej wymienione 21% młodych ludzi.  „Bieda wśród dzieci w Niemczech to stan trwały. Jeśli ktoś jest biedny, to niestety na długi czas tak pozostanie. Bardzo mało rodzin jest w stanie wyzwolić się z biedy” – mówi Jörg Dräger, Przewodniczący Fundacji Bertelsmanna. Uważa on, że przyszłościowa polityka socjalna i polityka rodzinna powinny przełamać tę biedę.

Bieda w dzisiejszym tego słowa znaczeniu nie musi oznaczać materialnego niedostatku. Dla naukowców gospodarstwa domowe zagrożone biedą to takie, gdzie domownicy mają do dyspozycji mniej niż 60% przeciętnych dochodów netto. Nowość w badaniach Fundacji Bertelsmanna to długotrwała perspektywa: naukowcy sprawdzili, jak duże są realne szanse na wyrwanie się z biedy. Okres badań wyniósł 5 lat.

Wyniki bardzo rozczarowują: udowodnione zostało, że niepewna sytuacja dochodowa zdecydowanie podnosi prawdopodobieństwo przynależności do jednej z 4 typowych „kategorii biedy”. Natomiast początkowe zabezpieczenie w postaci odpowiednich dochodów sprawia, że w dłuższym okresie taka rodzina również ma szansę na w miarę stabilną sytuację życiową. Szczególną uwagę zwróciły dzieci, które długotrwale dorastają w biedzie. Istnieje tu bowiem niebezpieczeństwo, że wytworzy się tzw. mentalność niższej klasy społecznej, która będzie towarzyszyć tym dzieciom całe życie.

Naukowcy z Fundacji Bertelsmanna potrafią ten niedostatek dokładnie nazwać: dzieci, które żyją w domu z „niestabilnymi dochodami”, muszą rezygnować z przyczyn finansowych z pewnych dóbr lub aktywności (średnio z 7,3 na 23), które tworzą normalną, społeczną aktywność. Dzieci z najwyższej badanej kategorii, jeśli chodzi o stabilność wpływów, muszą rezygnować tylko z jednej rzeczy/aktywności na 23. Do aspektów związanych ze społeczną i kulturalną aktywnością należy np. wizyta w kinie raz w miesiącu lub możliwość zaproszenia do domu na obiad przyjaciół. Jörg Dräger uważa, że „bieda wyłącza dzieci z wielu aktywności; zarówno społecznych jak i kulturalnych”.

Grupy ryzyka

Zagrożenie biedą dotyczy przede wszystkim następujących czterech grup ryzyka: samotnie wychowujący, rodziny z trójką dzieci lub więcej, osoby słabo wykwalifikowane i imigranci. Znaczny udział dzieci zagrożonych skrajną biedą znajdziemy w rodzinach imigrantów. 46% rodzin bez stabilnego dochodu to właśnie gospodarstwa mające podłoże imigracyjne. W sumie gospodarstwa, w których przynajmniej jeden rodzic nie urodził się jako Niemiec/Niemka, to 24% badanej populacji.

Drugim mocno wyróżniającym się wzorcem jest bieda w kwestii kształcenia. Jeśli przynajmniej jeden rodzic ma wyższe wykształcenie, wtedy dzieci mają zaledwie 1,5% ryzyko znalezienia się w najniższej kategorii, oznaczającej duże zagrożenie biedą. 20% takich rodzin znajduje się w kategorii stabilnych dochodów. Łącznie 15% rodziców dysponuje przynajmniej jednym dyplomem ukończenia szkoły wyższej.

Wiele zależy w Niemczech od sukcesów w szkole

Jak to wygląda w przypadku rodzin bez ukończonej szkoły? Stanowią one mniej niż 3% całego społeczeństwa posiadającego dzieci. Jednak 1/5 rodzin z  „długotrwale niestabilnymi dochodami” stanowi  w pewnym sensie ryzyko upadku społecznego dla kolejnej generacji. „Silny wpływ socjalno-ekonomicznych warunków na wyniki kształcenia dzieci jest bardzo widoczny, zwłaszcza w Niemczech”, mówi Ludger Wößmann, jeden z czołowych ekonomistów Europy pracujący na uniwersytecie Ludwig-Maximilian w Monachium.

Sukcesy szkolne dzieci zależą w Niemczech w dużym stopniu od sytuacji materialnej w domu rodzinnym. Tak wynika też z badań pt. „Edukacja 2030 – zmieniony świat. Pytania wobec polityki edukacyjnej“.  Niemcy należą do państw, o silnej zależności pomiędzy warunkami rodzinnymi oraz szkolnymi kompetencjami.

Różnica pomiędzy dziećmi z rodzin wykształconych, a tymi z rodzin mniej wykształconych w ostatnim czasie nawet się powiększyła. Udział studentów z rodzin nie-akademickich wzrósł w ciągu 10 lat, do roku 2013, z 18,6% do 22,7%. Na pierwszy rzut oka to sukces. Ale z kolei  przyrost studentów z domów akademickich był jeszcze większy: 50,4% do 64,4%. W nowoczesnej gospodarce, takiej, jak ta niemiecka, to właśnie kwalifikacje są kluczem do wyższych zarobków i lepszych szans na zatrudnienie.

Awans społeczny ma w Niemczech miejsce rzadko

Jak stwierdzili naukowcy z Fundacji Bertelsmanna, rzadko udaje się wyrwać ze spirali biedy. Badali oni różne stadia biedy i zagrożenia biedą – w dłuższym okresie czasu. Stąd też ich opinie na temat mobilności społecznej. Niemieccy naukowcy uważają, że awans społeczny ze stadium pobierania zasiłku Hartz IV, do etapu stabilnej egzystencji zdarza się z reguły rzadko. Częściej można zaobserwować, że określone stadium biedy jest kontynuowane, przynajmniej w badanym okresie. Podczas badań można było wprawdzie zaobserwować zmiany w postaci przejść z jednej pośredniej grupy do kolejnej, ale nie było to jednoznaczne, długotrwałe wyjście z biedy.

Należy podjąc walkę z dyskryminacją dzieci z biedniejszych rodzin

Różnego rodzaju stowarzyszenia społeczne uważają, że należy podjąć walkę z dyskryminacją dzieci z ubogich rodzin. Związek Społeczny Niemiec (w skrócie SoVD) uważa, że „nowa koalicja rządząca powinna stworzyć obszerną strategię związaną ze zwalczaniem biedy wśród dzieci w Niemczech”. Konieczna jest pewna metodologia postępowania obejmująca działania związane z rodziną, edukacją, polityką zdrowotną i sprawami młodzieży. Prezydent Związku Społecznego jest zdania, że nowy rząd powinien prowadzić aktywną politykę zatrudnienia, pozwalającą na lepsze godzenie obowiązków rodzinnych i pracy oraz wspierać dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Konieczne jest też ustalenie na nowo podstawowej stawki świadczeń socjalnych, aby umożliwić młodym ludziom sprawiedliwy udział w życiu społecznym.

Przewodniczący Fundacji Bertelsmanna Dräger uważa że, należy zacząć myśleć o dzieciach w kwestii polityki społecznej. Do tej pory ustawodawca traktował dzieci jak małych dorosłych. To zła droga. Należy określić dokładne potrzeby młodych ludzi. Co mogłoby pomóc w przełamaniu trendu dziedziczenia biedy? Być może połączenie świadczeń rodzinno-politycznych, pomoc daleka od biurokracji oraz dobre oferty edukacyjne i oferty spędzania wolnego czasu mogłyby pomóc niektórym rodzinom wyrwać się ze spirali biedy.

Źródło: www.bertelsmann-stiftung.de