Brema: W śmieciarce znaleziono ciało mężczyzny

0

Około godziny 6:45 w środę, śmieciarka jechała wzdłuż Breitenweg w Bremie, opróżniając duży pojemnik na papier. Pracownicy zauważyli nietypowe odgłosy i zatrzymali ciężarówkę. Kierowca natychmiast wezwał służby ratunkowe.

Straż pożarna otworzyła tylną klapę śmieciarki, aby uzyskać dostęp do przestrzeni ładunkowej. Wtedy doznali szoku: w środku leżał martwy mężczyzna. Natychmiast została podjęta próba reanimacji, ale lekarz pogotowia stwierdził zgon.

Policja otoczyła kordonem obszar, w którym znaleziono ciało i rozpoczęła dochodzenie kryminalistyczne. Nadal nie jest jasne, w jaki sposób mężczyzna zmarł. Rzecznik policji Nils Matthiesen powiedział BILD: „To, czy mężczyzna mógł używać kosza jako miejsca do spania, jest przedmiotem policyjnego śledztwa”.

Tożsamość ofiary niejasna

Najwyraźniej jak dotąd nic nie wskazuje na celowe zabójstwo. Ale jak dokładnie zginął mężczyzna? „To jest przedmiotem trwającego śledztwa”, mówi Matthiesen. Ciało, które nie zostało jeszcze zidentyfikowane, zostało zabrane do centrum medycyny sądowej w celu dalszych badań.

Sekcja zwłok wyjaśni również, czy niezidentyfikowany mężczyzna mógł doznać śmiertelnych obrażeń od zgniatarki odpadów, czy też zmarł wcześniej.

Breitenweg w kierunku Walle została zamknięta na około dwie godziny na czas operacji policyjnej.

źródło: bild.de

Szokujące dane: bardzo niskie zarobki w Niemczech!

7

Praca musi się opłacać! Uczucie, którego nie doświadcza prawie jeden na siedmiu pełnoetatowych pracowników w Niemczech. W dniu wypłaty mają na koncie tylko niskie pensje.

Tak wynika z odpowiedzi Federalnego Ministerstwa Pracy na pytanie Susanne Ferschl (Partia Lewicy), posłanki do Bundestagu.

Polityk zapytała, ilu Niemców pracuje za mniej niż dwie trzecie krajowej mediany dochodu brutto, a zatem za niskie wynagrodzenie.

Mediana dochodu brutto znajduje się pośrodku wszystkich dochodów i wynosi obecnie 19,56 euro. Próg niskiej płacy zaczyna się zatem od 13,04 euro, czyli 63 centy powyżej płacy minimalnej.

Więcej niskich płac na wschodzie niż na zachodzie

Według danych Hubertusa Heila (SPD), 15,3 procent pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin zarabia 13,04 euro lub mniej (stan na 31 grudnia 2023 r.). Liczba nisko opłacanych pracowników jest niższa na zachodzie (13,8 procent) niż na wschodzie (22,2 procent).

Istnieją również znaczne różnice między krajami związkowymi. W Meklemburgii-Pomorzu Przednim odsetek osób o niskich zarobkach jest ponad dwukrotnie wyższy (26,6 procent) niż w Hamburgu (11,5 procent).

Płeć również odgrywa rolę. 20,8% kobiet musi zadowolić się niską pensją. W przypadku mężczyzn odsetek ten wynosi tylko 12,6 procent.

Szkolenia i zdobywanie dodatkowych kwalifikacji się opłacają. Wśród pracowników bez wykształcenia zawodowego, więcej niż jeden na trzech (36,1 procent) otrzymuje niskie wynagrodzenie. W przypadku osób z uznanym wykształceniem zawodowym (pracownicy wykwalifikowani) odsetek ten spada do 14 procent, a w przypadku osób z uznanym akademickim wykształceniem zawodowym (dyplom uniwersytecki) do 4,2 procent.

Branża hotelarska płaci szczególnie mało

W branży hotelarsko-gastronomicznej ponad połowa (51,8 procent) otrzymuje niskie wynagrodzenie. Liczba ta wynosi 47,9 procent dla personelu domowego i 42,5 procent dla pracowników w rolnictwie, leśnictwie i rybołówstwie. „Niemcy, a w szczególności wschodnie Niemcy, mają duży sektor niskich płac”, mówi Susanne Ferschl, dodając, że trend ten został tylko na krótko zatrzymany przez wzrost płacy minimalnej.

Posłanka do Bundestagu wyjaśnia, że odsetek ten jest najwyższy we wschodnich krajach związkowych, ponieważ region ten jest „obszarem niskich płac” w Niemczech. „Firmy z Zachodu często mają zakłady na Wschodzie, gdzie płace są znacznie niższe”.

Rozwiązanie Susanne Ferschl: wyższa płaca minimalna. „Dyrektywa UE proponuje 60 procent mediany dochodów”.

Fakt, że Turyngia, Saksonia i Brandenburgia znajdują się na dole tabeli obok Meklemburgii-Pomorza Przedniego, znajduje również odzwierciedlenie w wynikach ostatnich wyborów krajowych. Ferschl: „Kiedy ludzie są narażeni na niskie płace i złe warunki pracy, wzrasta tendencja do głosowania na partie ekstremistyczne”.

źródło: bild.de

Siła Kobiet na emigracji: warsztaty dla Polek w Niemczech!

Warsztaty dla kobiet „Nie odkładaj życia na jutro” – wyjątkowa okazja na rozwój osobisty i wsparcie psychologiczne dla Polek na emigracji!

Już 19 października w Weißwasser, odbędą się inspirujące warsztaty dedykowane polskim kobietom na emigracji pod tytułem „Nie odkładaj życia na jutro”. To wyjątkowa okazja, by zadbać o siebie, rozwijać swoje kompetencje emocjonalne i odkrywać potencjał drzemiący w każdej z nas. Warsztaty poprowadzą doświadczone specjalistki – psycholożki i trenerki, które z pasją dzielą się wiedzą, jak skutecznie radzić sobie z wyzwaniami życia na emigracji, ale nie tylko.

Link do wydarzenia na Facebooku: www.facebook.com/rozwojowe-szkolenie-dla-kobiet

Dlaczego warto wziąć udział?

Życie na emigracji może być pełne wyzwań – od adaptacji w nowym otoczeniu po utrzymanie równowagi psychicznej w obliczu codziennych trudności. Podczas warsztatów poruszymy wiele tematów związanych z emocjami, poczuciem własnej wartości, pewnością siebie oraz rolami kobiet we współczesnym świecie. W szczególności skoncentrujemy się na tym, jak budować własny dobrostan psychiczny, zrozumieć swoje potrzeby i odnaleźć balans pomiędzy życiem zawodowym a osobistym.

W programie szkolenia znajdą się motywacyjne wykłady, warsztaty praktyczne oraz wartościowe dyskusje, które pozwolą uczestniczkom nie tylko zyskać nową wiedzę, ale też nawiązać głębsze relacje z innymi kobietami. To będzie czas na refleksję nad sobą, wymianę doświadczeń oraz budowanie wewnętrznej siły.

Kto poprowadzi warsztaty?

W spotkaniu wezmą udział uznane psycholożki i trenerki, które od lat wspierają rozwój osobisty kobiet:

  • Alina Adamowicz – psycholog, specjalistka psychotraumatologii i neuropsychologii, autorka bestsellerowych książek oraz ekspertka w dziedzinie psychologii pozytywnej.
  • Katarzyna Nelte – psycholog o specjalności klinicznej, coach i trenerka rozwoju osobistego, inicjatorka „Spotkań kobiet przy kawie”, przestrzeni stworzonej dla wspólnego rozwoju.
  • Marta Jaworska – psychoterapeutka i trenerka personalna, specjalistka w zakresie psychotraumatologii i psychoterapii integratywnej.

Każda z prowadzących wniesie swoją unikalną perspektywę i narzędzia, które uczestniczki będą mogły wdrożyć do swojego życia, aby poprawić jakość relacji z samą sobą i otoczeniem.

Jakie będą korzyści z udziału?

Warsztaty to przede wszystkim praktyczna wiedza, którą każda uczestniczka będzie mogła wykorzystać w codziennym życiu. Dzięki spotkaniu:

  • Zyskasz nowe umiejętności skutecznej komunikacji.
  • Zbudujesz większą pewność siebie oraz poczucie własnej wartości.
  • Dowiesz się, jak dbać o swój dobrostan psychiczny w warunkach emigracji.
  • Poznasz sposoby na lepsze zarządzanie swoimi emocjami oraz stresem.

Dodatkowo, będzie to okazja do nawiązania nowych znajomości z innymi Polkami mieszkającymi w Niemczech, które, tak jak Ty, szukają sposobów na rozwój i harmonijną równowagę życiową.

Dlaczego warto skorzystać z mojej oferty jako psychologa?

Jako psycholog specjalizująca się w pracy z Polakami mieszkającymi na emigracji, rozumiem specyficzne wyzwania, z którymi mierzą się osoby żyjące z dala od kraju. Oferuję profesjonalne wsparcie psychologiczne online, które pozwala na elastyczny dostęp do terapii i konsultacji niezależnie od miejsca zamieszkania.

Moja oferta skierowana jest do osób, które chcą:

  • Pracować nad swoją samooceną i pewnością siebie.
  • Znaleźć równowagę między życiem zawodowym a osobistym.
  • Radzić sobie z wyzwaniami emocjonalnymi związanymi z emigracją.
  • Rozwijać swoje kompetencje interpersonalne i emocjonalne.

Dzięki konsultacjom online, mogę wspierać osoby mieszkające w Niemczech (i nie tylko) w ich codziennych wyzwaniach, bez konieczności wychodzenia z domu. Terapia online daje możliwość spotkań w dogodnym czasie, a przy tym zapewnia dyskrecję i komfort.

Zapraszamy serdecznie na warsztaty „Nie odkładaj życia na jutro”!

📅 Data: 19 października (sobota)
🕒 Godzina: 10:30 – 16:00
🏛 Miejsce: TELUX, Straße der Einheit 2-24, Weißwasser, Niemcy
💶 Cena: 49 EURO

📞 Rejestracja i informacje:
Katarzyna Nelte
☎️ +48 513 145 300
☎️ +49 162 1580248
✉️ E-mail: katarzyna.nelte@psycholog-zgorzelec.pl
Liczba miejsc ograniczona – zarezerwuj swoje miejsce już teraz!

Szpital Uniwersytecki w Essen: Życie trójki dzieci jest zagrożone w wyniku zatrucia grzybami

0

Troje dzieci zostało przyjętych do Szpitala Uniwersyteckiego w Essen we wtorek wieczorem z ostrą niewydolnością wątroby. Ich życie jest zagrożone. Dzieci zjadły grzyby, które same zebrały i w ten sposób zatruły się. Mają od pięciu do 15 lat, przekazał szpital uniwersytecki w odpowiedzi na zapytanie WDR. Ojciec jednego z dzieci również jest leczony. Nie jest jasne, jak się czuje.

Dwoje dzieci jest spokrewnionych, trzecie pochodzi z innej rodziny. Oba przypadki są od siebie niezależne. Zostały przywiezione do Essen, ponieważ pilnie potrzebują wątroby od dawcy. Lekarze w Szpitalu Uniwersyteckim w Essen specjalizują się w tej dziedzinie. Klinika jest jednym z wiodących ośrodków transplantacyjnych w Niemczech. Przypadki zatrucia grzybami są częstsze w tym miejscu. „Ale nie mieliśmy żadnego od dłuższego czasu”, mówi rzeczniczka szpitala.

Dzieci czekają na dawcę wątroby po zatruciu grzybami

Nie jest jasne, jak długo dzieci będą musiały czekać na pilnie potrzebny organ od dawcy. „To zależy od tego, ile narządów jest dostępnych i w jakim wieku jest pacjent” – mówi rzeczniczka. Ostatecznie pacjenci mogą umrzeć, jeśli odpowiedni organ nie będzie dostępny na czas. Dotyczy to zarówno dzieci, jak i dorosłych. Klinika nie chce podawać żadnych bardziej szczegółowych informacji na temat obecnego stanu osób dotkniętych zatruciem, „ze względu na ochronę danych i ochronę praw osobistych”, mówi.

W związku z obecnymi przypadkami, Szpital Uniwersytecki w Essen pilnie ostrzega ludzi, aby nie jedli grzybów, które sami zebrali. Zbyt łatwo jest się pomylić. Niektóre grzyby bardzo trudno odróżnić, jeśli nie jest się ekspertem. Prof. Lars Pape, dyrektor kliniki pediatrycznej w Szpitalu Uniwersyteckim w Essen, mówi: „Nawet niewielkie ilości mogą prowadzić do zagrażających życiu powikłań”.

źródło: wdr.de

Drezno: Seria włamań do domów jednorodzinnych, policja powołała zespół dochodzeniowy

0

W związku z serią włamań do domów jednorodzinnych w Dreźnie i okolicach, policja powołała zespół dochodzeniowy. Według władz od początku jesieni w regionie doszło już w sumie do 26 włamań. Zespół dochodzeniowy ma pomóc w rozwiązaniu tych spraw.

Podobieństwa we włamaniach

Jak informuje policja, istnieją wyraźne podobieństwa między włamaniami. Sprawcy szukali głównie gotówki i biżuterii i zawsze działali w ciemności. Podczas włamań sprawcy wyważali okna lub drzwi tarasowe, aby uzyskać dostęp do pomieszczeń. Według służb, pieniądze i biżuteria o wartości 2700 euro zostały skradzione z domu w Dresden-Pappritz w ostatni weekend, podczas gdy dwa kolejne włamania zostały zgłoszone we Freital. Powołany obecnie zespół śledczy był już aktywny w 2021 r. w związku z serią włamań. Wówczas detektywom udało się zidentyfikować kilku podejrzanych.

źródło: tagesschau.de

Niemcy: Salaficki kaznodzieja szerzący nienawiść zwolniony z aresztu deportacyjnego

2

Mieszkający w Bonn salaficki kaznodzieja Leonis Hamza, alias Abdul Alim Hamza, został kilka dni temu zwolniony z więzienia deportacyjnego w Büren.

Sąd administracyjny wstrzymuje deportację

Salafita został aresztowany na początku września i od tego czasu przebywał w areszcie w oczekiwaniu na deportację. Aby zapobiec planowanej deportacji do Kosowa, złożył pilną apelację – i została ona pozytywnie rozpatrzona przez właściwy sąd administracyjny w Kolonii.

Według sądu, miasto Bonn nie przedstawiło wystarczających dowodów na to, że kaznodzieja stanowi zagrożenie dla wolnego i demokratycznego porządku. Jego propaganda na rzecz salafizmu nie była wystarczająca. Według rzecznika sądu „nie ma szczególnie poważnego interesu w deportacji”.

Kaznodzieja został zwolniony cztery dni temu.

Służby bezpieczeństwa ostrzegają przed głosicielami nienawiści

Państwowe służby bezpieczeństwa w Bonn mają zupełnie inne zdanie na temat salafickiego kaznodziei. Według Focus Online, 51-stronicowy tajny raport przedstawia Hamzę jako brutalnego ekstremistę, który tyranizuje swoją rodzinę i szerzy antysemicką mowę nienawiści.

Jest „bardzo dobrze powiązany z radykalną sceną salaficką” i szuka młodych mężczyzn, których mógłby poprowadzić. Intensyfikuje również swoje kontakty na scenie klanowej. Mówi się, że groził zabiciem swojej 5-letniej córki, ponieważ nie jest mu posłuszna i odrzuca ją ze względu na płeć.

We wtorek Kosowianin opublikował oświadczenie na Instagramie. Przedstawia się w nim jako nieszkodliwy, niewinny obywatel: „Chciałbym podkreślić, że nie jestem w konflikcie z miastem Bonn, niemieckim rządem, władzami, służbami bezpieczeństwa ani żadnymi tajnymi służbami. Jestem obywatelem jak każdy inny. Z pewnością nie jestem nieomylny – nikt nie jest”.

źródło: bild.de

Sömmerda: Emeryt kastrował mężczyzn w swoim salonie

0

Erfurt/Sömmerda (Turyngia) – Emeryt Gerhard T. został skazany na trzy lata i dziesięć miesięcy więzienia. Amputował mężczyznom jądra, penisa i palce u stóp w domu, w swoim salonie w Sömmerda.

Sąd rejonowy w Erfurcie skazał go za siedem takich okaleczeń. Gerhard T. przeprowadził je bez przeszkolenia medycznego na mężczyznach, którzy zgłosili się do niego dobrowolnie.

Tyle zapłacili mężczyźni

Wcześniej poznał ich na odpowiednich forach internetowych. Oferował tam swoje specjalistyczne usługi jako „Cutter of Erfurt”.

Emeryt pobierał od 500 do 2200 euro za swoje „zabiegi medyczne”, ale zgodnie z jego zeznaniami w sądzie, pieniądze odgrywały jedynie podrzędną rolę. Jego głównym motywem była chęć niesienia pomocy. Sprawy miały miejsce wiele lat temu, najstarsza z nich pochodzi z 2015 roku.

Nie wiadomo co stało się z usuniętymi genitaliami

Umieścił plastikową matę na kanapie w swoim prywatnym mieszkaniu w Turyngii, aby dokonywać okaleczeń w okolicy narządów płciowych. Następnie wstrzykiwał środek znieczulający i dezynfekował miejsce. Nie wiadomo, co stało się z usuniętymi częściami ciała.

Śledczy z Bawarii namierzyli emeryta z Sömmerdy. W styczniu 2024 r. przesłuchiwali w Wiedniu Austriaka, który padł ofiarą okaleczenia. Początkowo sądzono, że sprawcą był niejaki Horst B. (66 lat) z Monachium. Został on skazany na osiem lat więzienia w październiku 2021 r. za podobne makabryczne przestępstwa. Jednak wkrótce potem okazało się, że mężczyzna padł ofiarą Gerharda T. z Turyngii.

Łagodny wyrok po przyznaniu się do winy

Proces przeciwko Gerhardowi T. odbywał się w dużej mierze z wyłączeniem jawności. Sędzia dr Udo Tietjen wyjaśnił: „Opinia publiczna nie powinna wiedzieć, komu i w jaki sposób usunięto genitalia. Narusza to sferę seksualną i fizyczną ofiar”.

Wyrok był łagodny, ponieważ Gerhard T. przyznał się do winy. Prokuratura domagała się sześciu lat i sześciu miesięcy więzienia, a obrona uniewinnienia. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

źródło: bild.de

Obława w NRW: Policja szuka mężczyzny, który napastował seksualnie dwie kobiety

0

Policja w Siegen opublikowała zdjęcia mężczyzny, który okradł i napastował seksualnie dwie kobiety w mieszkaniu w Geisweid.

W ramach obławy na podejrzanego, policja opublikowała we wtorek zdjęcia złodzieja i przestępcy seksualnego. Jak poinformowano, początkowo nieznany mężczyzna włamał się do mieszkania w budynku mieszkalnym przy ulicy „Zum Wildgehege” w Geisweid w poniedziałek, 23 września. Napadł z nożem na dwie kobiety i napastował je seksualnie.

Wydział kryminalny natychmiast rozpoczął śledztwo. Na podstawie śladów zabezpieczonych na miejscu zdarzenia śledczy ustalili tożsamość podejrzanego sprawcy. Jest nim 39-letni obywatel Rumunii, choć jego stałe miejsce pobytu nie jest znane. Policja w NRW podniosła poszukiwania mężczyzny do rangi pilnej obławy i opublikowała zdjęcia podejrzanego na swoim portalu osób poszukiwanych (polizei.nrw/fahndung/148624). Śledczy podkreślają, że są to starsze zdjęcia.

Oprócz informacji, że poszukiwany może być uzbrojony i pod żadnym pozorem nie należy się do niego zbliżać, policja po raz kolejny opublikowała rysopis. Ciemniejsza karnacja, około 1,75 metra wzrostu, ciemne włosy, brązowe oczy, silna budowa ciała. Każdy, kto widział mężczyznę, powinien natychmiast skontaktować się z policją. Informacje należy przekazywać do wydziału dochodzeń kryminalnych pod specjalnym numerem telefonu 0271/7099-4145.

źródło: wp.de

Niemcy: Mężczyzna kradnie paczki z samochodów dostawczych DHL. Policja szuka złodzieja od 8 lat!

3

Bielefeld/Krefeld/Gütersloh – Policja poluje na złodzieja, który kradnie paczki z pojazdów DHL od co najmniej ośmiu lat!

Jego ostatnie przestępstwo – o ile wiadomo śledczym – miało miejsce 21 lutego ubiegłego roku w Bielefeld: około godziny 9:50 ciemnowłosy mężczyzna w prostokątnych okularach wślizgnął się niezauważony do otwartej furgonetki DHL i opuścił ją niecałe pięć minut później ze swoim łupem.

Gdy mężczyzna w szaro-zielonych spodniach cargo i kamizelce przechodzi obok furgonetki DHL z paczką pod pachą, świadek nabiera podejrzeń – i fotografuje go. Wtedy jeszcze nie wiedział, że złapał seryjnego przestępcę!

Złodziej już wcześniej kradł paczki

Złodziej uderzył po raz pierwszy osiem lat temu. Wtedy ukradł paczki z furgonetki DHL w Krefeld (Nadrenia Północna-Westfalia). Zaledwie rok później kamera bezpieczeństwa w samochodzie dostawczym w Gütersloh sfilmowała go ponownie, gdy kradł paczki.

Według policji, mężczyzna celowo kradł elektronikę o dużej wartości.

Ponieważ śledztwo nie doprowadziło jeszcze do wykrycia sprawcy, policja opublikowała zdjęcia i pyta: kto zna złodzieja paczek?

Informacje należy przekazywać policji pod numerem 0521/545-0.

źródło: bild.de

Polak podejrzany o zabójstwo w Verl, nie chce składać wyjaśnień. Motyw zbrodni wciąż jest niejasny

0

Verl (NRW) – Głośna kłótnia doprowadziła do makabrycznego odkrycia. Śledczy w powiecie Gütersloh odkryli w weekend części ciała w zamrażarce. Podejrzanym jest polski robotnik Jerzy Józef D.

Przerażające odkrycie w jego mieszkaniu w Verl początkowo wzbudziło wiele pytań wśród funkcjonariuszy. Detektywi z wydziału zabójstw nie wiedzieli nawet, czy ofiara była mężczyzną czy kobietą.

W poniedziałek sekcja zwłok przyniosła pewność: był to 62-letni mężczyzna z Verl – zaginiony od 19 listopada 2023 roku! „Mężczyzna był prawdopodobnie znany oskarżonemu z lokalnych spotkań alkoholowych” – wyjaśnił rzecznik policji. Eksperci medycyny sądowej ustalili, że przyczyną śmierci były „urazy zadane tępym narzędziem”. Motyw zbrodni jest niejasny. „Podejrzany, który obecnie przebywa w areszcie, nie składa żadnych wyjaśnień w sprawie zarzutów” – dodano.

Podejrzany był uważany za agresywnego

Jerzy D. na ogół był uważany przez swoich sąsiadów za spokojnego i przyjaznego. Ale kiedy pił, stawał się agresywny. Murarz mieszkał samotnie w trzypiętrowym bloku przy Humboldtstraße od dwóch lat. Sąsiedzi rzadko go widywali.

Zwykle jeździł rowerem lub czekał bardzo wcześnie na rogu ulicy na minibus, który zabierał go na plac budowy z grupą robotników. Jeden ze świadków: „Pracował naprawdę dobrze. Ale trzeba było wiedzieć, jak z nim postępować”.

Podejrzany w trakcie kłótni oznajmił, że kogoś zabił

Świadkowie zaalarmowali policję w sobotę. Powód: słyszeli dwóch mężczyzn kłócących się na stacji kolejowej Verl. Jerzy D. powiedział, że kogoś zabił.

Funkcjonariusze policji aresztowali obu mężczyzn. Oprócz Jerzego Józefa D. na posterunek policji zabrano również 33-letniego Niemca z Verl. Od tego czasu został zwolniony.

Na podstawie zeznań Polaka prokuratura w Bielefeld zleciła przeszukanie jego mieszkania. Operacja policyjna trwała całą noc. Wtedy śledczy dokonali strasznego odkrycia w zamrażarce w mieszkaniu na ostatnim piętrze.

źródło: bild.de