Badanie: Większość Niemców boi się użycia broni nuklearnej

2

Według badania, ponad połowa niemieckiej populacji obawia się użycia broni jądrowej w wyniku konfliktu zbrojnego. Jest to wynik reprezentatywnej ankiety opublikowanej przez Federalny Urząd Ochrony przed Promieniowaniem (BfS). Zgodnie z nią, 58 procent respondentów obawia się możliwego użycia broni jądrowej, a 57 procent obawia się wypadku jądrowego. Obawy te związane są przede wszystkim z wojną w Ukrainie, powiedziała Inge Paulini, przewodnicząca urzędu.

Wojna na Ukrainie wpływa na postrzeganie

W ramach badania przeprowadzono ankietę telefoniczną wśród 2 002 osób w okresie od maja do lipca 2024 roku. Zmiana sytuacji w zakresie bezpieczeństwa od wybuchu wojny wiosną 2022 r. również odgrywa rolę w postrzeganiu promieniowania, kontynuowała Paulini, dodając, że od tego czasu jej biuro na bieżąco informuje o nowych wydarzeniach, na przykład w związku z największą w Europie elektrownią jądrową w Zaporożu na Ukrainie.

Według Paulini istnieje również potrzeba uzyskania większej ilości informacji na temat zagrożeń stwarzanych przez radioaktywny gaz radon. W tym przypadku badanie ujawniło „poważne luki w informacjach”. Radon jest gazem radioaktywnym i mówi się, że jest wytwarzany wszędzie w ziemi, a nawet najmniejsze nieszczelności w podłodze budynku wystarczą, aby umożliwić jego przenikanie. Jeśli gromadzi się on w pomieszczeniach mieszkalnych, mieszkańcy regularnie wdychają gaz, a ryzyko zachorowania na raka płuc wzrasta. „Chociaż radon jest jedną z najważniejszych przyczyn raka płuc, wiedza na jego temat jest niewielka”, podkreśla Paulini. Radonu nie można zobaczyć, powąchać ani posmakować. W badaniu 94 procent respondentów stwierdziło, że nie zrobiło nic, aby chronić się przed radonem. Tylko trzy procent stwierdziło, że podjęło odpowiednie środki. Obejmują one regularną wentylację, wyjaśniła Paulini. Wśród tematów, na które ludzie chcieliby uzyskać więcej informacji, radon był wymieniany najczęściej (77 procent).

Niektórzy chronią się przed promieniowaniem telefonów komórkowych

Jeśli chodzi o telefony komórkowe, prawie jedna czwarta respondentów (22 procent) stwierdziła, że chroni się przed promieniowaniem. „I robią to, mimo że istnieją wytyczne i limity mające na celu ochronę użytkowników przed skutkami zdrowotnymi”, podkreślił Paulini, dodając, że z jednej strony istnieje większa grupa, która popiera smartfony i Internet i nie jest tym zaniepokojona. Z drugiej strony istnieje mniejszość, która „martwi się o to i ogólnie jest raczej sceptyczna wobec nowszych technologii”.

źródło: tagesschau.de

Niemcy: Skradziono opony Goodyear za milion euro. Ciężarówki przewoziły opony m.in. do Polski

5

Zorganizowany gang w Saksonii ukradł od Goodyear tysiące opon o wartości co najmniej miliona euro. Sprawcy koniec końców zostali złapani.

Policja aresztowała siedmiu Niemców (w wieku od 28 do 56 lat) pod zarzutem popełnienia trzech przestępstw. Podejrzani połączyli siły z innymi osobami w celu utworzenia „gangu oponiarskiego”.

Ciężarówki przewoziły opony do Polski

Pod koniec ubiegłego roku, 26 grudnia, dwie polskie ciężarówki po raz pierwszy wjechały na teren firmy Goodyear przy Paul-Greifzu-Straße w Riesa (Saksonia). Tam dwa pojazdy zostały załadowane co najmniej 1000 opon o wartości około 200 000 euro po czym wróciły do Polski.

Ponieważ operacja przebiegła sprawnie i bezproblemowo, 29 marca i 19 maja 2024 r. akcję powtórzono ponownie. W każdej z nich znalazły się cztery ciężarówki i łącznie ponad 2000 opon o wartości 800 000 euro.

Śledczy odnieśli sukces

„Siedmiu mężczyzn zostało aresztowanych w środę na podstawie istniejących nakazów aresztowania w tym postępowaniu. Czterech zostanie dziś postawionych przed właściwym sędzią śledczym w Sądzie Rejonowym w Dreźnie. Trzech oskarżonych stanie przed sądem jutro” – poinformowały prokuratura i drezdeńska policja we wspólnym komunikacie prasowym.

Policja konfiskuje Mercedesa i Harleya-Davidsona

W tym samym czasie w Lipsku, Rötha i Riesa przeprowadzono dziś nalot z szeroko zakrojonymi działaniami poszukiwawczymi. Skonfiskowano obszerny materiał dowodowy, w tym telefony komórkowe. Funkcjonariusze zajęli również Mercedesa klasy S i motocykl Harley-Davidson.

Przeszukania były wspierane przez funkcjonariuszy saksońskiej policji porządkowej, a także funkcjonariuszy z komendy policji w Lipsku i Krajowego Urzędu Policji Kryminalnej.

Dochodzenie w sprawie kradzieży jest w toku i zajmie trochę czasu ze względu na złożoną analizę przejętych nośników pamięci.

źródło: bild.de

Dolna Saksonia: Dziesięć osób rannych po pożarze w domu opieki

0

Krótko po godzinie 23:00 we wtorek włączył się alarm przeciwpożarowy w domu opieki przy Osterstraße w Norden (Dolna Saksonia). Pożar miał miejsce w jednym z pokoi placówki. Kiedy straż pożarna przybyła na miejsce, płomienie i dym już rozprzestrzeniły się po budynku.

Seniorzy spali, gdy wybuchł pożar

W bezpośrednim sąsiedztwie pożaru, na oddziale dla osób chorych psychicznie, przebywało 21 pensjonariuszy. Według straży pożarnej, niektórzy z nich nawet nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia i spali w swoich łóżkach.

Ratownicy wyważyli drzwi i wyprowadzili mieszkańców na zewnątrz. Łącznie służby ratunkowe ewakuowały 48 osób. Dziesięć osób nawdychało się dymu i trafiło do szpitala.

Mówi się, że to mieszkaniec wzniecił pożar

Wstępne ustalenia dotyczące przyczyny pożaru zostały już poczynione. Według policji o wzniecenie ognia podejrzewa się 30-letnią mieszkankę obiektu. Kobieta przebywa na oddziale zamkniętym ośrodka i również została lekko ranna. Dom w Norden jest ośrodkiem opieki dla osób starszych, ale zapewnia również zakwaterowanie dla osób chorych psychicznie.

Do akcji zaangażowano łącznie około 200 strażaków, służby ratownicze, policję i Niemiecki Czerwony Krzyż.

Mieszkańcy, którzy nie odnieśli obrażeń, mogli później wrócić do swoich pokoi, podczas gdy pozostałym zapewniono awaryjne zakwaterowanie. Policja szacuje straty na około 100 000 euro.

źródło: bild.de

Dwóch Niemców molestowało dziewczynki w Rio de Janeiro

0

Dwóm Niemcom w wieku 60 i 71 lat zarzuca się, że przez kilka miesięcy wykorzystywali dziewczynki w Rio de Janeiro. Według prokuratury i policji w Berlinie obaj podejrzani przebywają w areszcie.

60-latek został aresztowany w swoim mieszkaniu w Berlinie-Friedrichshain pod zarzutem poważnego wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży. Zmusił dwie 13- i 14-letnie dziewczynki w brazylijskiej metropolii do stosunku seksualnego w zamian za zapłatę. Przestępstwa miały miejsce między 13 grudnia 2023 r. a 26 lutego 2024 r.

Przemoc sfilmowana kilka razy

Mężczyzna sfilmował przestępstwa i wysłał filmy do 71-letniego kolegi, który podobno „przedstawił” mu dwie dziewczyny. 71-latek miał również mieszkanie w Berlinie. Jednak, zgodnie z oświadczeniem, podnajmował je w ostatnich latach i mieszkał głównie w Rio de Janeiro. Mężczyzna przebywa w areszcie od kilku miesięcy, powiedział rzecznik berlińskiej prokuratury prowadzącej dochodzenie.

71-latek wielokrotnie nawiązywał kontakty seksualne z nieletnimi z biednych dzielnic Rio dla siebie i odwiedzających go przyjaciół. Śledczy znaleźli również obciążające nośniki danych w jego posiadaniu. Zostały one wykorzystane do namierzenia podejrzanego, który został aresztowany w Berlinie.

Władze Berlina prowadzą dochodzenie w sprawie poważnego wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży w związku z oskarżeniem o produkcję i dystrybucję pornografii dziecięcej i młodzieżowej.

W ubiegłym roku Federalny Urząd Kryminalny po raz kolejny odnotował wzrost liczby przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży. Internet odegrał ważną rolę w wielu przypadkach. Według raportu, w ubiegłym roku śledczy dowiedzieli się o 16 375 przypadkach, w których dzieci były narażone na przemoc seksualną – wzrost o 5,5 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba ofiar wzrosła o 7,7% do 18 497, z czego trzy czwarte stanowiły dziewczynki. Duża część ofiar znała wcześniej sprawców.

źródło: spiegel.de

Niemcy są europejskim mistrzem w liczbie odwołanych lotów

0

Berlin – Nie udało się w piłce nożnej w tym roku, ale Niemcy zostały mistrzem Europy w innej dyscyplinie: odwołanych lotach!

Nigdzie indziej w Europie nie odwołano w tym roku tylu lotów, co w Niemczech, wynika z analizy portalu konsumenckiego Flightright. W liczbach: 2,02 procent (16 652) lotów z Niemiec zostało odwołanych bez zastępstwa. To ponad 45 lotów dziennie! Szwajcaria (1,35%) jest na drugim miejscu, daleko za Holandią (1,19%), Austrią (1,04%) i Wielką Brytanią (1,01%).

„Z jednej strony, niektóre odwołania i opóźnienia są spowodowane wyjątkowymi okolicznościami, takimi jak pożary lasów i inne klęski żywiołowe” – mówi Oskar de Felice, szef działu prawnego i ekspert ds. praw pasażerów lotniczych we Flightright. „Z drugiej strony, liczne strajki, zwłaszcza w Grupie Lufthansa, doprowadziły do znacznych odwołań i opóźnień lotów w całej Europie, a zwłaszcza w Niemczech”.

Według portów lotniczych, Frankfurt zajmuje pierwsze miejsce w Europie ze wskaźnikiem odwołanych lotów na poziomie 2,64%, a następnie Monachium (2,03%), Berlin (1,82%), Londyn (1,42%) i Düsseldorf (1,42%).

„To hańba, że cztery z pięciu lotnisk o najwyższym wskaźniku odwołanych lotów znajdują się w Niemczech” – mówi de Felice, ekspert Flightright. „Wysoka liczba odwołanych lotów ma bezpośredni wpływ na plany podróży pasażerów i prowadzi do opóźnień w całym niemieckim lotnictwie. Wskazuje to, że zarówno linie lotnicze, jak i operatorzy lotnisk stoją przed poważnymi wyzwaniami, które wynikają nie tylko z czynników zewnętrznych, takich jak warunki pogodowe, ale także z problemów wewnętrznych, takich jak niedobory personelu i spory pracownicze” – mówi de Felice.

Odwołane i opóźnione loty według portów lotniczych

Liderem wśród linii lotniczych jest Lufthansa. Z 444 661 lotów odwołano 12 792. Odpowiada to wskaźnikowi 2,88 procent. Na drugim miejscu znajduje się British Airways (2,06%), a następnie KLM (1,60%), Swiss (1,45%) i Eurowings (1,42%).

Linie lotnicze takie jak TAP Portugal, Ryanair i Iberia, z drugiej strony, mają wskaźnik anulowanych lotów poniżej jednego procenta. Przy około jednym procencie odwołanych lotów możemy mówić o normalnej średniej. Oskar de Felice, ekspert Flightright: „Wskaźniki odwołanych lotów Lufthansa Group mówią same za siebie. To oczywiste, że wewnętrzne problemy i ciągły niedobór personelu prowadzą do rozczarowujących doświadczeń pasażerów”. „Widzimy jednak, że Lufthansa dąży do poprawy i już widać to w znacznie bardziej niezawodnych ruchach lotniczych. Możemy zatem oczekiwać, że rok 2025 będzie lepszy dla Lufthansa Group”.

Odwołane i opóźnione loty według linii lotniczych

Niemiecki rekord opóźnień jest nieco lepszy. Tutaj Portugalia zajmuje pierwsze miejsce z 26,20%, wyprzedzając Grecję (25,77%), Szwajcarię (25,54%), Holandię (23,13%) i Turcję. Niemcy znajdują się na 6. miejscu z 22,17%. W liczbach odpowiada to 182 326 opóźnieniom 822 394 lotów. W całej Europie prawie jeden na pięć lotów (19,07%) wystartował z opóźnieniem wynoszącym co najmniej 15 minut.

Nawiasem mówiąc, linie Eurowings, Air France, KLM i TAP Portugal szczególnie szybko wypłacają odszkodowania za odwołane i opóźnione loty. Lufthansa, Condor, Ryanair i Easyjet plasują się w środku stawki, podczas gdy British Airways, Turkish Airlines i Vueling są bardzo powolne.

źródło: bild.de

Niemcy: Powrót Syryjczyków może pogłębić niedobór wykwalifikowanych pracowników

5

Według analizy, powrót syryjskich uchodźców do ich ojczyzny po upadku władcy Baszara al-Assada może mieć negatywny wpływ na niemiecką gospodarkę. Zwiększy to prawdopodobnie lukę w kwalifikacjach. Około 80 000 Syryjczyków pracuje w zawodach deficytowych w Niemczech, według badania przeprowadzonego przez Instytut Niemieckiej Gospodarki (IW).

Według badania, wiele osób z Syrii pracuje w niektórych zawodach, które są szczególnie dotknięte niedoborem wykwalifikowanej siły roboczej. Ponad 4000 osób pracowało ostatnio jako inżynierowie mechatroniki samochodowi. Według IW, prawie siedem na dziesięć wakatów w inżynierii motoryzacyjnej nie może być obsadzonych odpowiednio wykwalifikowanymi specjalistami.

Dużą liczbę Syryjczyków można również znaleźć w innych zawodach deficytowych. Według statystyk, około 2,470 pracowników podlegało składkom na ubezpieczenie społeczne w stomatologii, 2,260 w opiece nad dziećmi i edukacji oraz 2,160 w opiece zdrowotnej i pielęgniarstwie. Wiele osób z Syrii ma pracę związaną z klimatem w elektrotechnice budowlanej (2,100) oraz technologii sanitarnej, grzewczej i klimatyzacyjnej (1,570).

„Syryjscy pracownicy są ważni dla niemieckiego rynku pracy. Wnoszą oni znaczący wkład w łagodzenie niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej w Niemczech”, powiedział ekonomista IW i autor badania Fabian Semsarha. Wielu Syryjczyków pracuje również w innych zawodach w Niemczech. Przykładowo, ostatnio zatrudnionych było około 5 300 lekarzy.

Według badania, ich powrót pogłębiłby niedobór wykwalifikowanej siły roboczej i doprowadził do wąskich gardeł w podaży.

„Politycy powinni oferować bezpieczne perspektywy pozostania”

Według eksperta Semsarha, wkład syryjskich wykwalifikowanych pracowników jest często niedoceniany w dyskusji na temat ewentualnego powrotu do domu. „W wielu zawodach prawdopodobnie trudno będzie zapełnić miejsca pracy, gdy ludzie opuszczą kraj”. Semsarha wzywa polityków do zaoferowania zatrudnionym Syryjczykom bezpiecznych perspektyw pozostania w kraju.

Według Federalnej Agencji Pracy w okresie od czerwca 2023 r. do maja 2024 r. w Niemczech zatrudnionych było średnio 213 500 osób pochodzenia syryjskiego. Spośród nich 86 000 pracowało na stanowiskach niewykwalifikowanych. Z kolei 127 000 na stanowiskach wykwalifikowanych dla pracowników z wykształceniem zawodowym lub stopniem naukowym. Według IW kolejne około 155 000 jest zarejestrowanych jako bezrobotni i jest bezpośrednio dostępnych na rynku pracy.

Po zakończeniu rządów Assada, powrót Syryjczyków do ich ojczyzny stał się ostatnio przedmiotem kontrowersyjnej debaty. Osoby pochodzące z Syrii stanowią drugą co do wielkości grupę osób poszukujących ochrony w Niemczech. Jak podał Federalny Urząd Statystyczny, około 712 000 z nich było zarejestrowanych w Centralnym Rejestrze Cudzoziemców w Niemczech na koniec 2023 roku. Syryjczycy stanowili 22 procent wszystkich osób ubiegających się o ochronę. Byli drugą co do wielkości grupą po obywatelach Ukrainy. Połowa Syryjczyków ubiegających się o azyl przybyła do Niemiec po raz pierwszy w latach 2014-2016. Dwanaście procent urodziło się w Niemczech.

Wysoki odsetek populacji z syryjskim pochodzeniem nadal się kształci

„Liczba osób z historią syryjskiej imigracji w Niemczech jest znacznie wyższa niż liczba syryjskich osób ubiegających się o azyl”, stwierdził Urząd Federalny. Według mikrospisu w 2023 r. w Niemczech mieszkało prawie 1,3 miliona osób, które same (82%) lub oboje ich rodziców (18%) wyemigrowało z Syrii. Około 17 procent z nich miało niemieckie obywatelstwo.

Według danych, 42 procent Syryjczyków z historią imigracji w wieku produkcyjnym było zatrudnionych. Jest to stosunkowo niski odsetek, jak wyjaśnili statystycy. Odsetek nieaktywnych zawodowo osób w wieku od 15 do 64 lat wynosi 27 procent dla osób z historią imigracji i 17 procent dla populacji bez historii imigracji. „Jednym z powodów jest to, że wysoki odsetek populacji z syryjskim pochodzeniem imigracyjnym nadal się kształci lub szkoli ze względu na niski średni wiek” – wyjaśnia Urząd Federalny.

źródło: zeit.de

Hannover: Mężczyzna dźgnięty nożem na dworcu głównym. Sprawcą prawdopodobnie obywatel Polski

2

Podróżni na dworcu głównym w Hannoverze doznali szoku. Mężczyzna padł ofiarą ataku nożownika!

Dziesiątki osób dojeżdżających do pracy było oszołomionych widokiem ogromnej kałuży krwi przy automacie biletowym. Funkcjonariusze policji odgrodzili taśmą miejsce zbrodni przed wejściem do stacji metra.

Według policji ofiarą był 47-letni mężczyzna. Został dźgnięty nożem kuchennym w górną część ciała przez 44-latka około 15:35. Karetka zabrała ciężko rannego mężczyznę do kliniki. Jego stan jest krytyczny.

Według BILD, krwawa zbrodnia miała miejsce w środowisku spożywającym alkohol. Sprawcą jest obywatel Polski. Według świadków, Polak był agresywny. Zaatakował 47-latka, znanego w tamtejszym środowisku jako „Micha”, prawdopodobnie bez powodu. Po ataku 44-latek uciekł na Raschplatz, gdzie zaalarmowani funkcjonariusze zatrzymali go, aresztowali i skonfiskowali nóż.

źródło: bild.de

Hamburg zakazuje sprzedaży gazu rozweselającego dzieciom i młodzieży

1

Hamburg zakazuje sprzedaży gazu rozweselającego dzieciom i młodzieży ze względu na zagrożenia dla zdrowia. Zakaz będzie obowiązywał od 1 stycznia, jak ogłosiło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Naruszenia mogą skutkować grzywnami w wysokości do 5000 euro. „Niestety, zabawa kończy się, gdy mamy do czynienia z podtlenkiem azotu”, wyjaśnił senator spraw wewnętrznych Andy Grote (SPD). Nadmierna konsumpcja stała się prawdziwym problemem zwłaszcza w St Pauli. Jeśli nieletni odurzali się do nieprzytomności, władze były zobowiązane do powstrzymania tego trendu, wyjaśnił Grote.

Do tej pory gaz był swobodnie sprzedawany w kioskach i automatach. Prowadzi on do krótkotrwałego „haju”, ale może powodować halucynacje i niepokój. Według służb socjalnych inne zagrożenia obejmują uszkodzenia neurologiczne, paraliż i uzależnienie psychiczne. Zwłaszcza w połączeniu z alkoholem lub innymi narkotykami może prowadzić do sytuacji zagrażających życiu. Szczególnie zagrożone są dzieci i młodzież, których układ nerwowy nie jest jeszcze w pełni rozwinięty. „Podtlenek azotu nie powinien znajdować się w rękach dzieci!” – oświadczyła senator ds. społecznych Melanie Schlotzhauer (SPD).

Federalny minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD) planował zakazać stosowania podtlenku azotu jako środka odurzającego. Jednak ze względu na zbliżające się wybory federalne, Senat nie spodziewa się szybkiego uchwalenia ustawy. Wydane obecnie rozporządzenie w sprawie zapobiegania zagrożeniom ma obowiązywać do końca 2026 roku.

Podtlenek azotu – chemicznie znany jako tlenek azotu (NO2) – jest stosowany jako środek znieczulający w medycynie od ponad 200 lat. Według Niemieckiego Towarzystwa Neurologicznego obecnie stosuje się głównie inne środki znieczulające. Podtlenek azotu był również wcześnie stosowany jako narkotyk imprezowy.

źródło: welt.de

Weihnachtsgeld w Niemczech: pracownicy objęci układami zbiorowymi pracy otrzymają w tym roku wyższe dodatki z okazji świąt Bożego Narodzenia

4

Pracownicy w Niemczech objęci układami zbiorowymi pracy otrzymają w tym roku wyższy dodatek z okazji świąt Bożego Narodzenia, ale w ujęciu procentowym jego wzrost nie przekroczy stopy inflacji. Wysokość świadczenia Weihnachtsgeld jest bardzo zróżnicowana w zależności od sektora.

Brak układu zbiorowego pracy często oznacza brak dodatku Weihnachtsgeld

Także i w tym roku zdecydowana większość pracowników w Niemczech objętych układami zbiorowymi pracy otrzyma dodatek bożonarodzeniowy. Zgodnie z informacjami podanymi przez Federalny Urząd Statystyczny, Weihnachtsgeld dostanie 85,8 proc. pracowników objętych układami zbiorowymi pracy. Średnio otrzymają oni 2.809 euro brutto. Wzrost o 2,3 proc. (62 euro) w porównaniu z rokiem poprzednim jest jednak niższy od stopy inflacji, która wyniosła ostatnio 3,8 proc. Wysokość dodatku z okazji świąt Bożego Narodzenia i odsetek pracowników objętych układami zbiorowymi pracy, którzy otrzymają tę specjalną premię świąteczną, różnią się w zależności od branży.

„Najnowsze dane po raz kolejny pokazują, że zdecydowana większość pracowników objętych układami zbiorowymi pracy otrzyma dodatek z okazji świąt Bożego Narodzenia” – powiedział Malte Lübker, ekspert ds. analiz dochodów w Instytucie Nauk Ekonomicznych i Społecznych Fundacji Hansa Böcklera. Mimo to wielu pracowników znów odejdzie z kwitkiem, ponieważ tylko połowa wszystkich zatrudnionych w Niemczech jest objęta układem zbiorowym pracy. „A tam, gdzie nie ma układu zbiorowego, niestety często nie ma także premii świątecznej.”

Ponadprzeciętnie wysokie dodatki w przemyśle naftowym

Odsetek osób, które otrzymają Weihnachtsgeld, jest szczególnie wysoki w branży usług finansowych i ubezpieczeniowych oraz w przemyśle budowlanym – wynosi on ponad 95 proc. W usługach administracji publicznej, obrony narodowej oraz w usługach w zakresie obowiązkowych zabezpieczeń społecznych na bonus świąteczny może liczyć mniej niż 70 proc. pracowników objętych układami zbiorowymi pracy.

Kwoty wypłacane w poszczególnych sektorach znacznie się od siebie różnią. Ponadprzeciętnie wysokie dodatki wypłacone zostaną na przykład w przemyśle naftowym, który korzysta z wysokich cen energii. W sektorze wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego wyniosą one średnio 5.733 euro, a w branży wytwarzania i przetwarzania koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – 5.586 euro. Najniższy dodatek Weihnachtsgeld wypłacony zostanie pracownikom agencji pośrednictwa pracy, średnio 380 euro. Pracownicy zatrudnieni przy produkcji wyrobów tytoniowych także otrzymają stosunkowo niewielkie dodatki na poziomie 564 euro.

Źródło: www.zeit.de

Białe święta w Niemczech: czy naprawdę w przeszłości częściej zdarzały się opady śniegu w okresie Bożego Narodzenia?

1

Czy przypominacie sobie, kiedy ostatnio spadł śnieg na święta Bożego Narodzenia? Nie? Nic dziwnego, minęło już sporo czasu. Po raz ostatni białe święta Bożego Narodzenia w całych Niemczech miały miejsce w 2010 roku.

Czy w tym okresie śnieg zawsze pojawiał się tak rzadko? Przecież starsi ludzie często mawiają, że kiedyś w okresie bożonarodzeniowym zawsze było biało.

Białe Boże Narodzenie – w Niemczech to rzadkość

Tak naprawdę prawdopodobieństwo białych Świąt Bożego Narodzenia w Niemczech nigdy nie było szczególnie wysokie. Od lat 60. ubiegłego wieku zdarzyło się to w sumie tylko cztery razy – w 1962, 1969, 1981 i wreszcie w 2010 roku.

Nie ma oficjalnej definicji „białych świąt Bożego Narodzenia”, ale Niemiecka Służba Meteorologiczna (niem. Deutscher Wetterdienst, DWD) uznaje, że mają one miejsce wtedy, gdy pomiar dokonany 24, 25 lub 26 grudnia rano na stacji meteorologicznej każdorazowo wykaże, że grubość pokrywy śnieżnej wynosi co najmniej jeden centymetr.

Starsi mieszkańcy Niemiec mają jednak trochę racji. Analiza danych archiwalnych Niemieckiej Służby Meteorologicznej wykazała, że szansa na to, że biały puch będzie pokrywał ziemię we wszystkie trzy dni Świąt Bożego Narodzenia, spadła o ponad 50 procent. Tak wynika z porównania okresów 1961-1990 i 1991-2020.

Przykład: podczas gdy w latach 1961-1990 białe święta Bożego Narodzenia w stolicy Bawarii, Monachium, zdarzały się mniej więcej raz na trzy lata, to w okresie 1991-2020 miało to miejsce już tylko co siedem lat.

Białe Boże Narodzenie nie taka prosta sprawa

Jak wyjaśnia Karsten Friedrich z DWD, aby w okresie bożonarodzeniowym było biało, „wiele czynników musi wystąpić jednocześnie”. Warunki wstępne: wystarczająco niska temperatura i odpowiednia wilgotność.

Problem w tym, że zimne powietrze napływające z północy lub północnego wschodu jest zazwyczaj suche i nie przynosi deszczu. Łagodniejsze powietrze z zachodu często zapewnia odpowiednią wilgotność, ale rzadko kiedy opady śniegu.

To, czy będziecie mogli ulepić bałwana w Boże Narodzenie, zależy również od tego, gdzie mieszkacie. Ogólnie rzecz biorąc, im wyżej położony teren, tym większe prawdopodobieństwo, że w okresie świątecznym spadnie śnieg.

Jeśli nie macie ochoty na białe Boże Narodzenie, powinniście wybrać się nad Morze Północne lub Bałtyckie, tam zwykle panuje łagodniejsza pogoda.

Czy Boże Narodzenie wypada w niewłaściwym czasie?

To niesprawiedliwe! Jeszcze kilka dni temu w Niemczech było mnóstwo śniegu, a teraz w wielu regionach nie ma już po nim śladu. Jak to możliwe?

Łagodne atlantyckie powietrze napływa z zachodu i przynosi ze sobą deszcz. Śnieg, który wcześniej spadł, topnieje. Prawdopodobieństwo wystąpienia świątecznej odwilży wynosi, w zależności od regionu, nawet 70 procent.

Oznacza to, że Boże Narodzenie wypada w nieodpowiednim czasie. „Prawdopodobieństwo wystąpienia opadów śniegu jest najwyższe w środku zimy”, czyli w styczniu – tłumaczy Friedrich.

Co będzie dalej w związku ze zmianami klimatu?

Klimatolog Valeri Goldberg z TU Dresden podkreśla, że okres od 2010 r. jest „najdłuższym nieprzerwanym okresem zielonych świąt Bożego Narodzenia w historii pomiarów”. Odnosi się to do stolicy Saksonii w latach 1884-2021.

Wskazuje to „na wpływ globalnego ocieplenia”. Istnieje związek między wzrostem temperatury atmosfery i oceanów a spadkiem częstotliwości występowania białych świąt Bożego Narodzenia w Europie Środkowej. Według Goldberga prawdopodobieństwo opadów śniegu w zimie maleje.

To, czy w tym roku będziemy mieli białe święta, będzie można wiarygodnie przewidzieć „nie wcześniej niż na tydzień przed Bożym Narodzeniem” – wyjaśnia Karsten Friedrich z DWD.