Służby specjalne zatrzymały podejrzanego o planowanie zamachu terrorystycznego – w mieszkaniach znaleziono elementy do budowy bomb
Niemiecka stolica mogła stanąć w obliczu poważnego zagrożenia terrorystycznego. W sobotę specjalne oddziały policji zatrzymały w Berlinie 22-letniego Syryjczyka, który według informacji dziennika BILD z kręgów bezpieczeństwa planował zamach samobójczy. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie śledczym, a prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie przygotowania poważnego przestępstwa zagrażającego bezpieczeństwu państwa.
Zatrzymanie w Neukölln – podejrzenie przygotowań do zamachu
Do zatrzymania doszło w sobotę w berlińskiej dzielnicy Neukölln. Podczas operacji wzięli udział funkcjonariusze Państwowego Urzędu Ochrony Państwa oraz jednostki specjalnej SEK, ponieważ służby uznały podejrzanego za osobę wyjątkowo niebezpieczną.
Po zatrzymaniu mężczyzna został przewieziony do centralnego punktu zatrzymań, a w niedzielne popołudnie doprowadzony do sądu. Sędzia śledczy wydał wobec niego nakaz aresztowania. Zarzuca mu się przygotowanie ciężkiego przestępstwa zagrażającego bezpieczeństwu państwa, co w niemieckim prawie jest jednym z najpoważniejszych czynów o charakterze terrorystycznym.
Trzy adresy w Berlinie – akcja w kilku lokalizacjach
Z ustaleń BILD wynika, że Abdalla R. był zameldowany pod trzema adresami w Berlinie – przy Buschkrugallee, Sonnenallee oraz Lindenstraße. Wszystkie te miejsca zostały przeszukane przez policję.
Podczas akcji zabezpieczono materiały mogące posłużyć do budowy ładunków wybuchowych. Według informacji z kręgów bezpieczeństwa, Syryjczyk zamawiał poszczególne komponenty przez Internet. Służby nie ujawniły jednak szczegółów dotyczących rodzaju zabezpieczonych substancji ani stopnia zaawansowania przygotowań.
Podejrzany miał powiązania z Państwem Islamskim
Śledczy podejrzewają, że Abdalla R. był sympatykiem organizacji terrorystycznej tzw. Państwa Islamskiego (IS). Jak ustalono, mężczyzna wielokrotnie udostępniał w mediach społecznościowych materiały propagandowe o charakterze dżihadystycznym – w tym hymny i pieśni publikowane przez IS wraz z wezwaniem do ich rozpowszechniania.
Choć nie ujawniono szczegółów dotyczących planowanego celu ataku, śledczy zakładają, że miejscem działania miała być właśnie stolica Niemiec – Berlin.
Służby nie potwierdzają udziału zagranicznego wywiadu
Nie jest jasne, w jaki sposób służby niemieckie dotarły do podejrzanego. Według BILD, nie potwierdzono ani nie zaprzeczono, czy informacje o Abdalli R. przekazał zagraniczny wywiad. Policja i prokuratura odmówiły komentarza w tej sprawie, powołując się na dobro prowadzonego postępowania.
Status pobytowy i pochodzenie podejrzanego
Według dostępnych informacji, Abdalla R. przebywa w Niemczech od 2023 roku. Posiada status ochrony uzupełniającej (subsidiären Schutz), który przyznawany jest osobom, którym nie grozi bezpośrednie prześladowanie, ale które w przypadku powrotu do kraju pochodzenia mogłyby znaleźć się w niebezpieczeństwie.
Śledztwo trwa – Berlin w stanie wzmożonej czujności
Niemiecka policja i służby bezpieczeństwa kontynuują dochodzenie, starając się ustalić, czy Abdalla R. działał samodzielnie, czy też był częścią większej siatki terrorystycznej. Berlin pozostaje w stanie podwyższonej gotowości, a śledczy analizują dane elektroniczne i zamówienia internetowe podejrzanego.
Na razie brak informacji o konkretnym celu planowanego ataku, jednak skala działań służb wskazuje, że zagrożenie było realne. Policja podkreśla, że zatrzymanie mężczyzny prawdopodobnie zapobiegło potencjalnej tragedii w stolicy Niemiec.
Sześć dekad po tym, jak ukradł ludzką czaszkę z katakumb katedry św. Szczepana w Wiedniu, starszy mężczyzna z Niemiec postanowił naprawić swój błąd. Wysłał ją pocztą z dołączonym listem, w którym przyznał się do dawnej kradzieży i wyznał, że chce „pogodzić się z samym sobą”.
Nietypowa przesyłka wzbudziła zdumienie pracowników
Paczka dotarła niedawno do biura katedralnego, budząc niemałe zdumienie pracowników. W środku znajdowała się prawdziwa czaszka – nie replika, lecz autentyczny ludzki szczątek, pochodzący z historycznych pochówków pod świątynią.
Archiwista Franz Zehetner relacjonował, że paczka była starannie zapakowana i anonimowa, lecz w środku znajdował się list. Nadawca wyjaśnił, że jako młody turysta odwiedził katakumby około 1965 roku i „z głupoty” zabrał jedną z czaszek na pamiątkę. Po latach, dręczony wyrzutami sumienia, postanowił ją zwrócić, zanim „odejdzie z tego świata”.
Katedra potwierdza autentyczność czaszki
Katedra potwierdziła autentyczność przesyłki. Choć czaszki z katakumb nie da się przypisać konkretnej osobie, gest Niemca uznano za symboliczny i głęboko ludzki. „To pokazuje, że nawet po tylu latach można znaleźć w sobie odwagę, by przyznać się do błędu” – powiedział Zehetner.
Kościelni urzędnicy planują ponowne złożenie czaszki w katakumbach, zgodnie z zasadami godnego pochówku.
Historia zyskała szeroki rozgłos w Austrii i Niemczech – nie tylko jako ciekawostka, lecz również jako przykład ludzkiego sumienia, które, choć czasem spóźnione, potrafi doprowadzić do pojednania.
Dwustopniowa podwyżka wchodzi w życie od przyszłego roku – miliony pracowników skorzystają
Rząd federalny Niemiec zatwierdził planowaną podwyżkę płacy minimalnej, która od przyszłego roku wzrośnie w dwóch etapach do 14,60 euro brutto za godzinę. Pierwsza podwyżka wejdzie w życie już w styczniu 2026 roku. Według szacunków rządu, dla pracodawców oznacza to dodatkowe koszty płacowe sięgające miliardów euro.
Harmonogram podwyżek
Zgodnie z przyjętą decyzją, od stycznia 2026 roku minimalna stawka godzinowa wzrośnie do 13,90 euro. Drugi etap, podnoszący stawkę do 14,60 euro, wejdzie w życie rok później. Łącznie oznacza to wzrost płacy minimalnej o 13,9 procent.
Płaca minimalna została wprowadzona w Niemczech w 2015 roku na poziomie 8,50 euro za godzinę. W 2022 roku koalicja rządowa podniosła ją do 12 euro. Obecnie minimalna stawka wynosi 12,82 euro brutto za godzinę.
Miliony pracowników skorzystają
Z danych Statistisches Bundesamt wynika, że w przyszłym roku z wyższej płacy minimalnej skorzysta do 6,6 miliona osób, w tym szczególnie kobiety i pracownicy wschodnich landów Niemiec. Pracujący w pełnym wymiarze godzin na minimalnej stawce zyskają w przybliżeniu 190 euro brutto więcej miesięcznie.
Dodatkowe koszty dla pracodawców
Rząd szacuje, że podwyżka płacy minimalnej w 2026 roku może wygenerować dodatkowe koszty płacowe dla pracodawców na poziomie około 2,2 miliarda euro, a w 2027 roku – około 3,4 miliarda euro. Dwustopniowy system ma pozwolić przedsiębiorstwom rozłożyć wzrost kosztów w czasie i wprowadzić go odpowiedzialnie.
Reakcje władz i związki zawodowe
Minister pracy i spraw społecznych Niemiec (Bundesministerin für Arbeit), Bärbel Bas, określiła podwyżkę jako „ważny krok w kierunku sprawiedliwości i docenienia tych, którzy każdego dnia utrzymują nasze państwo w ruchu”. Jej zdaniem, płaca minimalna jest sukcesem dla milionów pracujących Niemców, a dwustopniowa podwyżka pozwoli odczuć realne korzyści z pracy.
Początkowo SPD postulowała wprowadzenie minimalnej stawki na poziomie 15 euro już od przyszłego roku. W koalicyjnym kontrakcie Czarny-Czerwony (Schwarz-Rot) zapisano, że cel 15 euro jest „osiągalny w 2026 roku”.
Podstawa decyzji
Obecna decyzja rządu opiera się na rekomendacji Komisji ds. Płacy Minimalnej, w której co dwa lata negocjują przedstawiciele związków zawodowych i pracodawców. Dzięki temu proces podwyżki nie wymaga już dodatkowej zgody Bundestagu ani Bundesratu.
Ständige Impfkommission rozszerza rekomendacje – szczepienia także dla młodzieży w wieku 12–14 lat
W Niemczech zmieniają się zalecenia dotyczące szczepień ochronnych przeciw meningokokom. Ständige Impfkommission (Stiko), czyli Stała Komisja ds. Szczepień przy Instytucie Roberta Kocha (RKI) w Berlinie, ogłosiła nowe wytyczne, zgodnie z którymi szczepienie ma być obecnie zalecane również młodzieży w wieku od 12 do 14 lat.
Dotychczas rekomendacja obejmowała wyłącznie niemowlęta i małe dzieci. Jak podkreśla RKI, celem zmiany jest z jednej strony zapewnienie ochrony jednej z grup wiekowych najbardziej narażonych na zakażenie, z drugiej zaś – ograniczenie rozprzestrzeniania się bakterii w całej populacji. Nowe zalecenie dotyczy czterech podtypów meningokoków: A, C, W oraz Y.
Meningokoki – rzadkie, ale wyjątkowo groźne bakterie
Meningokoki to bakterie przenoszone drogą kropelkową, na przykład podczas kaszlu lub kichania. Mogą powodować zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych lub sepsę. Choć – jak podaje RKI – w Niemczech przypadki zakażeń występują rzadko, przebieg choroby bywa niezwykle ciężki. Śmiertelność wśród zakażonych wynosi od 7 do 15 procent, a wielu spośród osób, które przeżyły, zmaga się z poważnymi, długotrwałymi powikłaniami neurologicznymi lub fizycznymi.
Największe ryzyko wśród młodzieży w wieku 15–19 lat
Z danych Instytutu Roberta Kocha wynika, że najwyższe ryzyko zakażenia meningokokami występuje w grupie wiekowej 15–19 lat. Z tego powodu Stiko zaleca, by odporność została zbudowana jeszcze przed osiągnięciem tego wieku – czyli pomiędzy 12. a 14. rokiem życia.
Szczepienie może być wykonane w formie jednej dawki łączonej, podawanej w ramach rutynowych badań profilaktycznych. Osoby starsze, które nie były wcześniej szczepione, powinny otrzymać tzw. dawkę uzupełniającą. Stiko zaleca, aby młodzi ludzie mogli przyjąć ją najpóźniej do 25. roku życia.
Zmiany w zaleceniach dla małych dzieci
Nowe wytyczne oznaczają również modyfikację zaleceń dotyczących najmłodszych. Stiko zrezygnowała z obowiązującej dotąd rutynowej szczepionki przeciw meningokokom typu C, podawanej dzieciom po ukończeniu pierwszego roku życia. Jak wyjaśnia RKI, liczba przypadków ciężkich zakażeń tą serogrupą w Niemczech systematycznie spada i obecnie odnotowuje się jedynie pojedyncze zachorowania. Z tego względu uznano, że korzyści ze szczepienia w tym wieku są obecnie znikome.
Cel: skuteczniejsza ochrona i ograniczenie transmisji
Eksperci podkreślają, że rozszerzenie zaleceń o grupę młodzieży ma znaczenie nie tylko dla ochrony indywidualnej, ale również dla całej populacji. Nastolatki należą bowiem do grupy, która najczęściej przenosi bakterie, często nie wykazując żadnych objawów choroby. Nowe zalecenia mają więc pomóc w zmniejszeniu liczby zakażeń i przypadków ciężkich powikłań w całym społeczeństwie.
Nowe badania Uniwersytetu w Kolonii i policji NRW ujawniają niepokojące zjawisko
Coraz więcej przemocy, nienawiści i braku szacunku, a sprawcami są coraz młodsze dzieci. Takie wnioski płyną z najnowszego badania Uniwersytetu w Kolonii, przeprowadzonego wspólnie z Krajowym Urzędem Kryminalnym Nadrenii Północnej-Westfalii (LKA NRW). Wyniki zaprezentował w czwartek minister spraw wewnętrznych landu, Herbert Reul (CDU).
„Przestępczość młodzieży wystrzeliła w górę. Coraz częściej wśród podejrzanych pojawiają się także dzieci” – ostrzegł minister.
Niepokojące wyniki badań
Zespół naukowców przez kilka miesięcy prowadził ankiety wśród około 3800 uczniów z 27 szkół w miastach Gelsenkirchen, Marl i Herten w Nadrenii Północnej-Westfalii. Badaniem objęto uczniów klas siódmych i dziewiątych.
Rezultaty są alarmujące: wzrosła liczba przypadków nienawiści, ataków na służby ratunkowe oraz napaści z użyciem noża. Co niepokojące – coraz częściej sprawcami są dzieci.
„Ogólnie próg zahamowania wobec przemocy znacząco się obniżył” – podkreślił minister Reul.
Wpływ mediów społecznościowych i pandemii
Autorem badania jest profesor dr Clemens Kroneberg z Uniwersytetu w Kolonii. Jak wskazał, media społecznościowe oraz pandemia COVID-19 odegrały istotną rolę w rozwoju tego niebezpiecznego trendu.
„W czasie pandemii dzieci częściej doświadczały przemocy w rodzinie, co zwiększa ryzyko, że same będą sięgać po przemoc. Zamknięcie szkół pozbawiło je kontaktu z rówieśnikami, przez co nie mogły rozwijać kompetencji społecznych ani uczyć się, jak radzić sobie z frustracją” – wyjaśnił profesor.
Brak kar zwiększa przyzwolenie na agresję
Kroneberg zwrócił uwagę, że w wielu szkołach brakuje jasnych, konsekwentnie egzekwowanych zasad.
„Dziś młodzi ludzie coraz częściej widzą, że łamanie reguł i przemoc pozostają bez konsekwencji. Uczniowie mówią wręcz, że nauczyciele coraz rzadziej reagują. W rezultacie maleje zahamowanie przed własnym łamaniem norm – bo często nie grozi za to żadna kara” – stwierdził badacz.
Podobne obawy wyraził minister Reul, wskazując, że policja i wymiar sprawiedliwości są bezradne wobec sprawców poniżej 14. roku życia, ponieważ dzieci te są w Niemczech prawnie nieletnie i nie ponoszą odpowiedzialności karnej.
„Jeśli dzieci i młodzież zyskują przekonanie, że mogą robić, co chcą, bo nic im za to nie grozi – musimy coś z tym zrobić. Nawet w przypadku 12- i 13-latków. Choć szczerze mówiąc, jeszcze nie wiem, jak” – przyznał Reul.
Polityk CDU dodał, że nie popiera pomysłu wprowadzenia więzień dla dzieci, jaki obecnie rozważa Szwecja.
Dzieci z zagranicznym pochodzeniem coraz częściej popełniają przestępstwa
Badanie ujawnia również wyraźny wzrost przestępczości wśród dzieci urodzonych poza Niemcami.
Między 2013 a 2024 rokiem liczba zarejestrowanych przestępstw popełnianych przez niemieckie dzieci w wieku 11–13 lat spadła o 17 procent. Tymczasem w przypadku uczniów z zagranicznym pochodzeniem, w tych samych miastach (Gelsenkirchen, Marl i Herten), liczba przestępstw wzrosła o kilkaset procent.
Coraz więcej agresywnych dziewcząt
Badanie ujawnia również inny niepokojący trend – coraz więcej dziewcząt sięga po przemoc. Choć to one częściej cierpią na lęki i depresje, to jednocześnie coraz częściej dopuszczają się czynów agresywnych.
W latach 2013–2024 liczba przestępstw popełnianych przez dziewczęta poniżej 14. roku życia w Gelsenkirchen, Marl i Herten wzrosła o blisko 150 procent. Dla porównania – wśród chłopców wzrost ten wyniósł 104 procent.
Profesor Kroneberg komentuje:
„Dziewczęta wydają się dziś swobodniej okazywać agresję – być może to również pewna forma dążenia do równości.”
Społeczny alarm
Eksperci podkreślają, że sytuacja wymaga zdecydowanych działań, zwłaszcza w środowisku szkolnym. Konsekwentne egzekwowanie zasad, wzmacnianie kompetencji społecznych i ograniczenie negatywnego wpływu mediów społecznościowych mogą pomóc zahamować falę brutalności wśród dzieci i młodzieży.
Jak zaznaczył minister Reul, „nie możemy pozwolić, by pokolenie dorastających dzieci w Niemczech wychowywało się w przekonaniu, że przemoc jest czymś normalnym i bezkarnym”.
Zepsuty samochód to zmora każdego kierowcy. Jeszcze gorzej, jeśli usterka przydaży się w obcym kraju i nie ma możliwości usunąć jej samodzielnie. Jeśli mieszkacie w Niemczech i nie macie znajomego mechanika z Polski, to poniższe zwroty powinny być pomocne podczas wizyty u niemieckiego mechanika. Przyjemnej nauki i obyście musieli ich używać jak najrzadziej!;)
B: Er macht Probleme beim Starten. Ich muss mehrmals den Schlüssel drehen und auf das Gaspedal drücken, um das Auto zu starten. Oft hilft das auch nicht und das Auto geht nicht an, sondern gibt komische Laute von sich.
B: Sprawia problemy przy odpalaniu. Muszę wielokrotnie przekręcić kluczyk i nadepnąć na pedał gazu, by odpalić samochód. Często nawet to nie pomaga i auto nie odpala, tylko wydaje z siebie dziwne dźwięki.
A: Ich bin leider kein Mechaniker und habe ehrlich gesagt keine Idee woran es liegen kann. Dir bleibt nichts anderes übrig, als zu einem KFZ-Mechaniker zu fahren.
A: Ja niestety nie jestem mechanikiem i szczerze mówiąc nie mam pojęcia gdzie może być problem. Nie pozostaje ci nic innego, jak udać się od mechanika samochodowego.
B: Gut, dann lassen Sie mich bitte kurz schauen… So wie es aussieht, sind die Zündkerzen nicht das Problem. Bringen Sie morgen das Auto vorbei. Ich müsste mir es genauer angucken. Vielleicht muss ich nur die Zündung einstellen oder sie im schlimmsten Fall wechseln.
B: Dobrze, w takim razie proszę pozwolić mi krótko spojrzeć… Wygląda na to, że świece zapłonowe nie stanowią problemu. Niech pan jutro przywiezie samochód. Musiałbym go sobie dokładniej obejrzeć. Być może muszę tylko ustawić zapłon albo w najgorszym wypadku go wymienić.
B: Die Zündung einzustellen kostet 30 Euro, die Zündung zu wechseln kostet circa 80 bis 90 Euro samt einer neuen Zündung. Falls der Anlasser kaputt sein sollte, wird es etwas teurer sein.
B: Ustawienie zapłonu kosztuje 30 euro, wymiana zapłonu kosztuje około 80 do 90 euro łącznie z nowym zapłonem. Jeśli zepsuty jest rozrusznik, to będzie trochę drożej.
A: Alles klar. Ich habe außerdem noch ein anderes Problem. Und zwar gibt es auf der linken Seite beim Fahren ein komisches Rauschen. Es ist nicht die ganze Zeit zu hören, aber vor allem wenn ich etwas schneller fahre, wird es ziemlich laut.
A: Wszystko jasne. Oprócz tego mam jeszcze inny problem. Mianowicie w czasie jazdy występuje po lewej stronie dziwny szum. Nie słychać go cały czas, ale szczególnie kiedy jadę trochę szybciej staje się stosunkowo głośny.
B: Ich vermute mal, dass das Kugellager kaputt ist. Wie gesagt, bringen Sie das Auto am besten morgen mit und dann kann ich mir alles in Ruhe anschauen.
B: Podejrzewam, że jest zepsute łożysko. Tak jak powiedziałem, niech pan najlepiej przywiezie jutro samochód i wtedy będę mógł sobie w spokoju wszystko obejrzeć.
B: Sobald das Auto hier ist, melde ich mich bei Ihnen innerhalb von zwei Tagen. Dann kann ich Ihnen sagen was zu machen ist und wie viel es kosten wird. Sie müssen leider mit einem Bus zurück fahren, weil das Auto hier bleiben muss.
B: Jak tylko samochód tu będzie, odezwę się do pana w przeciągu dwóch dni. Wtedy mogę panu powiedzieć co jest do zrobienia i ile to będzie kosztowało. Niestety musi pan wrócić autobusem, ponieważ samochód musi zostać tutaj.
A: Ich hätte da noch eine Frage, und zwar fahre ich ja einen Diesel. Ist es möglich für dieses Auto eine grüne Plakette zu bekommen? Muss das Auto eventuell umgerüstet werden?
A: Miałbym jeszcze pytanie, mianowicie jeżdżę dieslem. Czy jest możliwe otrzymanie na ten samochód zielonej plakietki? Czy auto musi ewentualnie zostać przerobione?
B: Es ist durchaus möglich. Sie müssten das Auto mit einem Partikelfilter nachrüsten. Wenn Ihr Auto die Abgasklasse 3 besitzt, kann es dadurch eine grüne Umweltplakette statt der gelben erreichen. Ein weiteres Plus ist die Steigerung des Wertes des Autos. Dieselautos ohne Partikelfilter sind kaum noch an den Mann zu bringen. Aber das können wir gerne morgen genauer besprechen.
B: To jest całkiem możliwe. Musiałby pan wyposażyć samochód w filtr cząstek stałych. Jeśli samochód posiada trzecią klasę spalinową, to może dzięki temu osiągnąć zieloną plakietkę środowiskową zamiast żółtej. Dodatkowym plusem jest zwiększenie wartości samochodu. Samochody dieslowskie bez filtrów cząstek stałych z trudem można jeszcze komuś sprzedać. Ale o tym możemy porozmawiać dokładniej jutro.
Zgodnie z obowiązującą ustawą, niedziele handlowe w Niemczech są dozwolone, ale o ich liczbie i terminach decydują poszczególne landy (kraje związkowe). Oznacza to, że przepisy różnią się w zależności od regionu.
Najczęściej handel w niedzielę jest dopuszczany w Niemczech przy okazji regionalnych świąt, festynów, targów lub jarmarków bożonarodzeniowych, kiedy liczba potencjalnych klientów jest wyższa. Co ważne, prawo nie nakłada na przedsiębiorców obowiązku otwierania sklepów w te dni – decyzja należy do właścicieli.
Niedziele handlowe w Niemczech – aktualne terminy
Poniżej znajdziesz aktualne terminy niedziel handlowych w Niemczech z podziałem na kraje związkowe:
21614 Buxtehude 26506 Norden 26603 Aurich 27749 Delmenhorst 31785 Hameln 37431 Bad Lauterberg im Harz 38640 Goslar 49716 Meppen
Nordrhein-Westfalen
32105 Bad Salzuflen 32423 Minden 58840 Plettenberg
4.01.2026
Bayern
63920 Großheubach
Hamburg
21029 Hamburg
Mecklenburg-Vorpommern
17489 Greifswald
Nordrhein-Westfalen
45721 Haltern am See 59348 Lüdinghausen
Rheinland-Pfalz
76870 Kandel
11.01.2026
Niedersachsen
27777 Ganderkesee
18.01.2025
Baden-Württemberg
74572 Blaufelden
Bayern
63839 Kleinwallstadt
25.01.2026
Bayern
83707 Bad Wiessee
Niedziela handlowa w Niemczech: „Handlowcy sami powinni decydować, kiedy będą mieli otwarte”
Dyskusja o handlu w niedziele w Niemczech powróciła za sprawą inicjatywy „Selbstbestimmter Sonntag”, zaprezentowanej podczas konferencji niemieckich domów towarowych Kaufhof, Karstadt i KaDeWe w Kolonii.
Dyrektor generalny Karstadt, Stephan Fanderl, powiedział:
„Klienci, nasi współpracownicy, sprzedawcy są wystarczająco dojrzali, aby sami decydowali, czy chcą tego dnia kupować, pracować czy sprzedawać.”
Z kolei André Maeder, prezes KaDeWe, podkreślił:
„Pytanie, czy ludzie chcą robić zakupy tego dnia, jest już dawno rozstrzygnięte. Robią to od dawna.”
Na niedzielach handlowych zyskują sklepy internetowe
Według danych branżowych, handel stacjonarny w Niemczech traci 20–30% sprzedaży tygodniowo na rzecz sklepów internetowych, szczególnie w weekendy.
Sklepy online są otwarte 24 godziny na dobę, a niedziela stała się dla e-commerce najważniejszym dniem sprzedażowym. Wraz ze zmianami demograficznymi i coraz bogatszą ofertą sklepów internetowych, tradycyjne zakupy zyskują coraz mniej zwolenników.
Ciekawe dane pochodzą z badań Ipsos na zlecenie PayPal: Niemcy są najczęściej kupującą grupą w polskich sklepach internetowych (28%), przed Brytyjczykami i Rosjanami. Duży udział w tych statystykach ma również Polonia mieszkająca w Niemczech.
Oprócz tego Niemcy coraz częściej zamiast typowych tygodniowych zakupów, wybierają w tym samym celu weekendowe wycieczki zagraniczne, czego dobrym przykładem może być przytoczone na konferencji Holenderskie miasto Roermond, bądź Polski Zgorzelec, gdzie znaczną część weekendowych klientów stanowią Niemcy.
Niemcy napędzają przygraniczny handel w Polsce
Kwestię napędzania handlu przez Niemców zdają się również jasno rozstrzygać i potwierdzać dane Polskiego Urzędu Statystycznego (GUS), które mówią, że najwyższe wydatki, biorąc pod uwagę lądową granicę, ponieśli cudzoziemcy przekraczający granicę z Niemcami, co stanowiło 39,5 proc. wszystkich wydatków cudzoziemców przekraczających lądowe granice Polski w 2016 r. Na kolejnych miejscach znaleźli się kupujący przekraczający granicę z Ukrainą (28,1 proc.), Czechami (11,2 proc.), Białorusią (7,7 proc.), Słowacją (7,3 proc.), Litwą (4,5 proc.) i Rosją (1,6 proc.).
Związki zawodowe oraz kościoły są w Niemczech przeciwne handlowi w Niedziele
Największym przeciwnikiem handlu w niedzielę pozostają Kościoły oraz związki zawodowe, zwłaszcza Ver.di. Organizacja prowadzi wiele postępowań przeciwko miastom, które dopuszczają handel w niedzielę.
W 2024 roku Bundesverwaltungsgericht (Federalny Sąd Administracyjny) w sprawie miasta Worms orzekł, że samo „zainteresowanie mieszkańców” nie jest wystarczającym powodem do otwarcia sklepów w niedzielę. Handel musi mieć uzasadnienie społeczne, np. odbywający się festyn czy jarmark.
Uczennica zaufała wychowawcy. Zamiast pomocy doświadczyła wieloletnich nadużyć
Były nauczyciel gimnazjum z Erfurtu, 63-letni Jörg S., został skazany na karę pięciu lat i trzech miesięcy pozbawienia wolności za długotrwały seksualny kontakt z uczennicą. Do ujawnienia sprawy doszło dopiero wtedy, gdy dziś już 22-letnia kobieta zwierzyła się partnerowi, a ten powiadomił policję. Oskarżony został zatrzymany 16 czerwca 2025 roku w budynku szkoły.
Zakres zarzutów i okoliczności pierwszego kontaktu
Prokuratura ustaliła, że między 2016 a 2020 rokiem oskarżony dopuścił się wobec dziewczynki co najmniej 84 czynów o charakterze seksualnym. Miały one miejsce w różnych okolicznościach: na terenie szkoły, podczas wyjazdów klasowych oraz w mieszkaniu nauczyciela. Przy pierwszym kontakcie seksualnym poszkodowana miała zaledwie 13 lat.
W uzasadnieniu wyroku przewodniczący składu sędziowskiego, sędzia Holger Pröbstel, ostro ocenił postępowanie oskarżonego: „Psychicznie krucha dziewczyna potrzebowała wsparcia — on wykorzystał to i przez lata dopuszczał się nadużyć”.
Wyrok, zadośćuczynienie i okoliczności łagodzące
Sąd skazał Jörga S. na pięć lat i trzy miesiące więzienia. Jako okoliczność łagodzącą wziął pod uwagę fakt, że oskarżony w pełni przyznał się do zarzucanych czynów. Ponadto mężczyzna zobowiązał się do uregulowania zadośćuczynienia w wysokości 30 000 euro w ramach porozumienia sprawca-ofiara. W swoim ostatnim słowie ponownie przeprosił byłą uczennicę i jej rodzinę.
Nowe wątki śledztwa i krytyka szkoły
W toku postępowania wyszły na jaw poważne zastrzeżenia dotyczące reakcji i procedur obowiązujących w szkole. Gdy pokrzywdzona szukała pomocy, zwróciła się do wyznaczonego pedagoga — według aktu oskarżenia ten nauczyciel sam następnie dopuścił się przemocy. Prokuratura prowadzi odrębne postępowanie przeciwko 57-letniemu nauczycielowi; śledczy podejrzewają, że mógł on wymieniać z uczennicą treści pornograficzne i dopuszczać się niewłaściwych kontaktów także z innymi dziewczętami.
Sędzia Pröbstel skrytykował również dyrekcję placówki. Gdy poszkodowana zgłosiła się do dyrektora, nie otrzymała oczekiwanego wsparcia. „Chciałbym szczerze porozmawiać z dyrektorem” — stwierdził sędzia, wskazując na braki w ochronie uczniów i w procedurach postępowania w takich sytuacjach.
Prokuratura o „klimacie odwracania wzroku” i apel o zgłaszanie nadużyć
W swoim mowie końcowej prokurator Dorothee Ohlendorf podkreśliła, że w środowisku szkolnym często panuje „klimat odwracania wzroku i zaprzeczania”, co utrudnia ofiarom otworzenie się. Zaapelowała, by każdy, kto dowiaduje się o przypadkach przemocy lub molestowania, zgłaszał je odpowiednim organom — dzięki temu możliwe jest szybkie podjęcie działań ochronnych i śledczych.
Znaczenie wyroku — sygnał dla instytucji chronionych
Sąd wskazał, że wymierzona kara ma także wymiar prewencyjny i symboliczną wymowę: przestępstwa popełnione w przestrzeniach chronionych, takich jak szkoła, muszą spotkać się z surową reakcją wymiaru sprawiedliwości. Sprawa wywołała silne poruszenie w lokalnej społeczności; w czasie procesu wielu uczniów szkoły było obecnych na sali sądowej, a poszkodowana występowała jako oskarżycielka posiłkowa.
Sąd Okręgowy w Aschaffenburgu zdecydował o bezterminowym umieszczeniu 28-letniego Enamullaha O., pochodzącego z Afganistanu, w zakładzie psychiatrycznym. Mężczyzna 22 stycznia 2024 roku zaatakował grupę dzieci z przedszkola w parku Schöntal w Aschaffenburgu. Podczas ataku miał słyszeć głosy i działać w stanie ostrej psychozy.
Przewodniczący składu orzekającego, sędzia Karsten Krebs, podkreślił podczas ogłoszenia decyzji:
„Oskarżony dosłownie zaszlachtował Yannisa. Poszkodowany Kai-Uwe D. zapłacił za swoje odważne działanie najwyższą cenę – życie. Zginął od kilku ciosów nożem zadanych w plecy”.
Surowa krytyka władz i lekarzy
Sędzia nie szczędził słów krytyki wobec instytucji państwowych i lekarzy, którzy – jak stwierdził – wielokrotnie pozwalali sprawcy uniknąć konsekwencji. Już rok przed tragedią w Aschaffenburgu Enamullah O. został po raz pierwszy skierowany na leczenie psychiatryczne po tym, jak uderzał głową w ścianę.
12 maja 2024 roku próbował odebrać broń funkcjonariuszce Federalnej Policji, a 2 sierpnia tego samego roku wszczął awanturę pod wpływem alkoholu przed ośrodkiem dla uchodźców w Alzenau.
„Nie sposób zrozumieć, dlaczego został wypuszczony po zaledwie kilku godzinach” – mówił sędzia Krebs. – „Nie pojmuję, jak można było nie dostrzec jego zagrożenia dla otoczenia.”
Niewykonana deportacja i błędy urzędów
Podczas procesu sąd odniósł się również do kwestii nieprzeprowadzonej deportacji Enamullaha O. do Bułgarii – kraju, w którym mężczyzna po raz pierwszy złożył wniosek o azyl.
Z dokumentów wynika, że oskarżony przybył do Niemiec 19 listopada 2022 roku. Jego tożsamość do dziś nie została jednoznacznie potwierdzona. 19 czerwca 2023 roku jego wniosek o azyl w Niemczech został uznany za niedopuszczalny, a 3 sierpnia upłynął termin przekazania go do Bułgarii.
„Nie jesteśmy w stanie jednoznacznie ustalić, dlaczego do deportacji nie doszło, ale wszystko wskazuje na zaniedbania ze strony Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców” – zaznaczył sędzia.
Według sądu Enamullah O. od początku nadużywał prawa do azylu, nie przedstawiając żadnych rzeczywistych powodów do jego uzyskania. „Było całe mnóstwo sygnałów ostrzegawczych” – podkreślił Krebs.
Tragedia, której można było uniknąć
Choć sąd nie rozpatrywał kwestii odpowiedzialności urzędów za zapobieżenie tragedii, sędzia jasno wskazał na szereg błędów w postępowaniu służb i lekarzy.
„Nie możemy jednoznacznie stwierdzić, czy tragedii można było zapobiec, ale z całą pewnością wiele rzeczy nie przebiegło tak, jak nakazywałyby standardy medyczne i zdrowy rozsądek” – powiedział Krebs.
Niebezpieczny także po umieszczeniu w zakładzie
Sędzia podkreślił, że skutki czynu psychicznie chorego sprawcy są tragiczne, a jego przymusowe leczenie w szpitalu psychiatrycznym, którego koszt sięga kilkuset euro dziennie, nie może być postrzegane jako „pobyt sanatoryjny”.
„O. wciąż jest tykającą bombą” – ostrzegł sędzia. – „Jeśli ktoś naprawdę chciałby oszczędzić kosztów, należało w odpowiednim czasie przeprowadzić jego deportację do Bułgarii. To byłoby najtańsze i najrozsądniejsze rozwiązanie.”
Sądowy werdykt – przestroga dla systemu
Sprawa Enamullaha O. stała się symbolem zaniedbań niemieckiego systemu opieki psychiatrycznej i migracyjnej. W ocenie sądu zabrakło skutecznej komunikacji między lekarzami, policją i urzędami migracyjnymi, co doprowadziło do tragedii w centrum Aschaffenburga.
Decyzja o bezterminowym umieszczeniu sprawcy w zakładzie psychiatrycznym ma nie tylko charakter ochronny, lecz także stanowi wyraźny sygnał dla instytucji publicznych: ignorowanie sygnałów zagrożenia może kosztować ludzkie życie.
Najpiękniejsze jarmarki bożonarodzeniowe w Niemczech
W okresie przedświątecznym w wielu niemieckich miastach odbywają się jarmarki bożonarodzeniowe. Większość z nich rozpoczyna się pod koniec listopada. Poniżej przedstawimy Wam najpiękniejsze jarmarki w Niemczech wraz z informacjami o okresie trwania oraz dojeździe (zarówno samochodem jak i komunikacją miejską). Jarmarki bożnoradzoniowe w Niemczech charakteryzują się niepowtarzalną atmosferą oraz wystrojem, więc warto wybrać się na choćby jeden z nich.
Oto nasza lista najpiękniejszych niemieckich jarmarków bożonarodzeniowych:
Reiterlesmarkt Rothenburg ob der Tauber
Weihnachtsmarkt Ravennaschlucht
Christkindlesmarkt w Norymberdze
Fleetweihnachtsmarkt Hamburg
Striezelmarkt Drezno
Weihnachtsmarkt oraz Weihnachtswald Goslar
Weihnachtsmarkt Ludwigsburg
Weihnachtsmarkt w Lubece
Weihnachtsmarkt w Stuttgarcie
Christkindlmarkt w Monachium
Weihnachtsmarkt Lipsk
Weihnachtsmarkt w Kolonii
Weihnachtsmarkt Coburg
Weihnachtsmarkt Frankfurt nad Menem
Weihnachtsmarkt Essen
Weihnachtsmarkt Gendarmenmarkt Berlin
Który jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech wybrać?
Który z nich wybrać? Przeczytajcie poniższe opisy, a na pewno znajdziecie coś dla siebie:
Reiterlesmarkt Rothenburg ob der Tauber
To miejsce z wieloletnią tradycją, jak już sama nazwa wskazuje. Punktem kulminacyjnym jarmarku są występy jeźdźców konnych (niem. Reiterle). Jest to związane z pewną legendą: „Reiterle to figura z germańskiego świata legend. Był uznawany za wysłannika z innego świata, który podczas zimy fruwał w obłokach z duszami zmarłych”.
Jest to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych jarmarków w Niemczech! W czasie adwentu, malownicze widoki między kościołem i ratuszem mieszają się z zapachem „grzańca”, staro-frankońskich wypieków i mroźnego, zimowego powietrza. Będąc w mieście, poza jarmarkiem, warto też zwiedzić świąteczne muzeum: „Das Deutsche Weihnachtsmuseum”.
Adres: Rothenburger Reiterlesmarkt, Marktplatz 1, 91541 Rothenburg ob der Tauber
Jak dojechać?
Pociągiem: najpierw musicie jechać pociągiem do Würzburga lub Ansbach. Stamtąd pociągiem regionalnym przez Steinach do Rothenburga. Następnie na starówkę dotrzecie bez problemu na piechotę.
Samochodem: musicie jechać autostradą nr. 7 i wybrać zjazd 108 Rothenburg/Tauber.
Jarmark bożonarodzeniowy w wąwozie Ravenna – Weihnachtsmarkt Ravennaschlucht
Ten „Weihnachtsmarkt“ jest naprawdę wyjątkowy! Pod wysokim na 40 metrów wiaduktem kolejowym (niem. Ravennabrücke), znajduje się wioska z 40-stoma drewnianymi chatami. Jarmark otaczają strome wzgórza, porośnięte drzewami. W tak dzikiej, ale zarazem romantycznej atmosferze, kupno prezentów świątecznych, czy szklanka grzanego wina, to czysta przyjemność. Nasza rada: wybierzcie się tam dopiero po zmierzchu. Zobaczycie wtedy nastrojowe morze świateł. A gdyby się jeszcze udało i spadłby śnieg, wtedy będzie naprawdę magicznie!
Adres: Jarmark bożonarodzeniowy w wąwozie Ravenna, Ravennaschlucht, 79874 Breitna
Jak dojechać?
Samochodem: najlepiej dojechać do Hinterzarten (zjazd B31 Hinterzarten) lub Himmelreich (zjazd B31 Buchenbach). Tam znajdują się parkingi, na których możecie zostawić samochód. Stamtąd najlepiej dalej się przemieszczać transportem zorganizowanym (shuttleservice). Możecie też samochodem jechać prosto na „Weihnachtsmarkt”. Wtedy zarezerwujcie sobie wcześniej miejsce parkingowe bezpośrednio przy Hofgut Stern.
Pociągiem: najlepiej jechać z Freiburga w Breisgau do Himmelzarten lub Himmelreich. Mając tzw. „Baden-Württemberg-Ticket”, zapłacicie rozsądną cenę. Z dworca zorganizowane są transporty autobusowe, więc bez problemu dojedziecie na miejsce.
Autobusem: z dworca Hinterzarten oraz Himmelreich w weekendy adwentowe (od piątku do niedzieli), zorganizowany jest regularny bezpłatny transport autobusowy prosto na „Weihnachtsmarkt”. Ostatni bus w obie strony odjeżdża pół godziny po zamknięciu jarmarku.
Christkindlesmarkt Norymberga
To jeden z najstarszych i najpiękniejszych jarmarków w Niemczech. Tradycyjnie, podczas otwarcia 30 listopada o godzinie 17.30, odbywa się prolog dzieciątka Jezus. Na ten „Weihnachtsmarkt” przyjeżdżają goście z całego świata. Punktem kulminacyjnym jest pochód świateł w wykonaniu dzieci z Norymbergii.
Pociągiem: z Norymbergą są liczne połączenia kolejowe – ICE, IC lub RE. Z dworca głównego na jarmark bożonarodzeniowy dotrzecie w 15 minut na piechotę.
Autobusem: autobusy dalekobieżne zatrzymują się na „Omnibusbahnhof” (ZOB) – stąd dotrzecie na miejsce na piechotę, w 15 minut. Z wielu miast, jak np. z Monachium, Drezna, Chemnitz, Essen, z Duisburga czy Berlina, dotrzecie do Norymbergii tak zwanym „Flixbusem”.
Fleetweihnachtsmarkt Hamburg
To dość spokojny, ale zarazem bardzo klimatyczny jarmark bożonarodzeniowy. Bez jaskrawego oświetlenia, za to z nutą romantyzmu. „Fleetweihnachtsmarkt Hamburg” ciągnie się wzdłuż rzeki Alster. W odwiedziny przypływają wtedy dwa stare jachty, ze świątecznym oświetleniem, z muzealnego portu Övelgönne (tzw. żeglarskie „Oldtimery”). Jeśli planujecie w grudniu wypad do Hamburga, to warto zwiedzić tam także inne jarmarki bożonarodzeniowe: „Weihnachstmarkt von Roncalli” (występy cyrkowców!), przy ratuszu, czy w centrum miasta. Do wyboru macie też zwariowany „Santa-Pauli-Weihnachtsmarkt” przy słynnej Reeperbahn.
Pociągiem/autobusem: Hamburg jest tak dobrze skomunikowany, że możecie wybrać samolot, pociąg czy autobus dalekobieżny. „Flixbusem” dojedziecie tu z takich miast jak: Leverkusen, Wuppertal, Bielefeld, Karlsruhe, Heidelberg, Frankfurt nad Menem, Rostock czy Berlin. Wybierając pociąg, macie do dyspozycji: RE, IC lub ICE Deutsche Bahn. Do Hamburga możecie też dotrzeć tzw. „Flixtrain” – z Kolonii, przez Düsseldorf, Duisburg, Essen, Gelsenkirchen, Münster i Osnabrück. Bilet z Kolonii do Hamburga kosztuje 18 euro.
Z dworca głównego dotrzecie na „Fleetweihnachtsmarkt” w Hamburgu na piechotę. Możecie też wybrać metro – linia U3 do Rödingsmarkt albo S1/S2 do Stadthausbrücke. Stamtąd jest już blisko.
Striezelmarkt Drezno
To najstarszy jarmark bożonarodzeniowy w całych Niemczech. Otwarty będzie w tym roku po raz 584-ty. Na środku stanie ogromna piramida, a w świątecznych warsztatach, będziecie mogli przyjrzeć się pracy piekarzy i rękodzielników.
Koniecznie musicie spróbować miejscowego przysmaku, jakim jest: „Kräppelchen”. To smażony na głębokim tłuszczu wypiek z cukrem pudrem.
Pociągiem: ze wszystkich regionów w Niemczech, bez problemu dojedziecie do Drezna pociągami ICE, IC lub RE. Z dworca głównego na „Weihnachtsmarkt” to tylko ok. 15-minutowy spacer.
Autobusem: autobusem dalekobieżnym dojedziecie bezpośrednio z Chemnitz, Pragi, Leverkusen (postój w Dortmund, Kassel, Göttingen i w Lipsku), z Hamburga (postój w Berlinie) oraz z Ludwigshafen (postój w Mannheim, Heidelbergu, Darmstadt, we Frankfurcie nad Menem, Erfurcie, Weimar, Jena i w Chemnitz).
Samochodem: do Drezna dotrzecie samochodem bez problemu, ze wszystkich regionów w Niemczech: z Frankfurtu nad Menem autostradą A4, z Berlina A13. Ponadto drogi 6, 97, 170, 172 i 173 też prowadzą do Drezna. Ciężko może być jedynie z parkowaniem w centrum miasta. Dlatego najlepiej zostawcie samochód na jednym z bezpłatnych parkingów P+R. Stamtąd dostaniecie się na jarmark bożonarodzeniowy autobusem, tramwajem lub szybką koleją miejską.
Weihnachtsmarkt oraz Weihnachtswald Goslar
Ten jarmark bożonarodzeniowy jest niezwykle klimatyczny. Rozpoczyna go pochód z latarenkami, a znakiem szczególnym jest otaczający jarmark bajeczny las bożonarodzeniowy. 50 dużych, romantycznie oświetlonych drzew iglastych na leśnym podłożu, w samym środku historycznej starówki, tworzy naprawdę niepowtarzalny nastrój.
Adres: Weihnachtsmarkt oraz Weihnachtswald Goslar, Marktplatz und Schuhhof
Jak dojechać?
Pociągiem: z wielu miast istnieje bezpośrednie połączenie z Goslar pociągiem regionalnym – np. z Hannoveru, Halle (Saale), zBraunschweigu, Hildesheim czy Wernigerode. Jeśli posiadacie np. „Niedersachsen-Ticket”, to niedrogo dotrzecie do Goslar, z Hannoveru jest np. połączenie co godzinę.
Autobusem: z Berlina czy Monachium, nie ma bezpośredniego połączenia kolejowego, ale w autobusie możecie po prostu zostać i zaczekać. Poza tym w zależności od połączenia, zatrzymuje się on w Magdeburgu, Norymberdze, Wernigerode oraz Halle (Saale).
Samochodem: samochodem dostaniecie się do Goslar szybko i wygodnie. Z Hannoveru zajmie Wam to np. tylko godzinkę. Rada dotycząca parkowania: parking przy Hildesheimer Straße ma 140 miejsc i jest bezpłatny. W innym wypadku, za parkowanie w centrum miasta, zapłacicie między 50 centów a 1 euro za godzinę.
Okres adwentu jest na tym jarmarku bożonarodzeniowym cudowny. Nad pięknie przystrojonymi stoiskami, unoszą się anioły ze skrzydłami, całymi ze światełek. Łącznie jest ponad 175 stoisk, gdzie znajdziecie pomysły na piękne prezenty.
Pociągiem: Ludwigsburg położony jest 15 kilometrów na północ od Stuttgartu. Ze stolicy Badenii-Wirttembergii możecie jechać szybką koleją miejską lub pociągiem regionalnym. Mając bilet „Baden-Württemberg-Ticket“ , nie wyjdzie to drogo.
Samochodem: jadąc A81 od strony Monachium, musicie wybrać zjazd Ludwigsburg-Süd, a od strony Würzburg/Heilbronn – zjazd Ludwigsburg-Nord. Ze Stuttgartu i Heilbronn dojedziecie też drogą B27. Droga do centrum miasta jest dobrze oznakowana.
Weihnachtsmarkt Lubeka
W tym wypadku to nie jarmark bożonarodzeniowy jest w Lubece, ale cała Lubeka staje się w okresie adwentowym jednym wielkim jarmarkiem bożonarodzeniowym. Jego początki sięgają roku 1648. Od tamtej pory, przed historycznym ratuszem, co roku stoją budki świąteczne. Znajdziecie w nich bardzo dużo unikatowych pomysłów na prezenty oraz rękodzieło. Na jarmarku jest też diabelskie koło, które zwłaszcza nocą, pięknie oświetlone, robi wielkie wrażenie na odwiedzających. Warto dodać, że przyjeżdża tu na „Weihnachstmarkt” wielu obcokrajowców, szczególnie ze Skandynawii.
Adres: Historischer Weihnachtsmarkt Lübeck, Breite Straße 62, 23552 Lübeck
Jak dojechać?
Pociągiem: najlepiej dojechać przez Hamburg, ponieważ jest on dobrze skomunikowany np. z Monachium, Kolonią czy Frankfurtem i dotrzecie tu pociągiem ICE. Z Hamburga dojedziecie do Lubeki pociągiem regionalnym (zajmie Wam to ok. 45 min).
Samochodem: autostradą A1 cały czas prosto (jeśli jedziecie od strony Hamburga). Z kolei autostradą A 20, dotrzecie bezpośrednio do Lubeki, jadąc od strony Rostocku.
Weihnachtsmarkt Stuttgart
Pierwszy jarmark bożonarodzeniowy odbył się, jak podają źródła, w roku 1692, jednak jego korzenie sięgają jeszcze wcześniej. To jeden z najstarszych jarmarków w całej Europie. Znajdziecie tam malownicze stoiska z antykami, gdzie 20 wystawców oferuje najwspanialsze rarytasy. Typową pamiątką, jaką powinniście stamtąd przywieźć, jest dziadek do orzechów – we wszystkich możliwych kształtach i kolorach.
Adres: Stuttgarter Weihnachtsmarkt , ciągnie się od Nowego Zamku, przez Plac Schillera, aż do rynku
Jak dojechać?
Pociągiem: bez problemu dotrzecie do Stuttgartu pociągiem, miasto połączone jest bowiem siecią kolejową z 13-toma europejskimi stolicami. Najtaniej dojedziecie wybierając opcję „Stuttgart-Spezial”.
Samochodem: do Stuttgartu dotrzecie autostradą 8 i 81. W centrum miasta jest dużo parkingów do wyboru.
Samolotem: loty bezpośrednie z takich miast jak: Berlin, Brema, Drezno, Hamburg, Hannover i Düsseldorf, oferuje firma Eurowings.
Christkindlmarkt w Monachium
To bardzo tradycyjny jarmark bożonarodzeniowy. Na powierzchni 20.000 metrów kwadratowych, znajdziecie 160 stoisk, a tam wiele rękodzieła. Największą atrakcją jest 30-metrowa choinka przed ratuszem, ozdobiona licznymi światełkami (2.500 sztuk!). Pierwsze wzmianki o jarmarku pochodzą z roku 1310, wtedy nazywał się jeszcze „Nikolausmarkt”.
Alternatywą jest tzw. „Tollwood-Winterfestival”, odbywający się na błoniach Teresy, czyli dokładnie tam, gdzie Oktoberfest. Tu znajdziecie z kolei potrawy „bio” z całego świata.
Adres: Münchner Christkindlmarkt, Marienplatz, 80331 München
Jak dojechać?
Pociągiem: Dobrą alternatywą dla lotu, jest oferta Deutsche Bahn: „München-Spezial” – ceny zaczynają się od 29,90 euro. Są liczne połączenia bezpośrednie, pociągami IC lub ICE. Z dworca można wziąć potem szybką kolej miejską. Można też przejść na piechotę, spacer zajmie ok. 15 minut.
Autobusem: Możecie wybrać „Flixbus” z Drezna, Berlina, Freiburga w Breisgau lub Stuttgartu.
Samochodem: Dookoła Marienplatz nie ma możliwości zaparkowania. Jeśli przyjedziecie samochodem, najlepiej zostawić go na jednym z parkingów P+R: Garching-Hochbrück, Fröttmaning, Kieferngarten, Studentenstadt, Klinikum Großhadern, Neuperlach-Süd, Michaelibad, Innsbrucker Ring, Fürstenried-West, Candidplatz lub Mangfallplatz.
To bardzo oryginalny jarmark bożonarodzeniowy, ponieważ nigdzie indziej na świecie nie spotkacie tak olbrzymiego kalendarza adwentowego. Zajmuje prawie całą fasadę domu i każdego dnia otwierane jest nowe, podświetlone okienko. Pierwsze wzmianki o tym jarmarku pochodzą z roku 1458. Jest to jeden z najstarszych i zaraz najbardziej tradycyjnych jarmarków bożonarodzeniowych w Niemczech. Organizatorzy starają się utrzymać tu klimat nostalgiczny, jest np. historyczna, piętrowa karuzela, a na starówce znajdziecie 250 stoisk. Dodatkowo jest dużo atrakcji dla dzieci – mogą one nawet porozmawiać z Mikołajem.
Pociągiem: do Lipska dojedziecie korzystając z oferty „Leipzig-Spezial“ za 29,90 euro. Jeśli macie do pokonania odległość mniejszą niż 250 kilometrów, wtedy możecie dostać bilet nawet za 19 euro. Połączenie bezpośrednie koleją, możliwe jest z miast: Hamburg, Monachium i Frankfurt.
Autobusem: „Flixbus” zatrzymuje się na dworcu głównym w Lipsku. Połączenie bezpośrednie są z miastami: Drezno, Berlin, Monachium i Düsseldorf.
Samochodem: do Lipska dojedziecie autostradami: 9, 14 i 38. Parkingów w samym centrum nie ma zbyt wiele. Dlatego lepiej zostawcie samochody na jednym z parkingów P+R. Stamtąd możecie skorzystać z komunikacji publicznej.
Weihnachtsmarkt Kolonia: „Markt der Engel“, czyli jarmark aniołów
Weihnachtsmarkt w Kolonii na Nowym Rynku to „jarmark aniołów”. Drzewa dookoła stoisk są pełne światełek, a stoiska też są pięknie przystrojone i oświetlone. Znajdziecie tu nie tylko budki z grzanym winem, ale także stoiska z ręcznie wykonanymi figurkami z drewna i innymi pomysłami na dekoracje świąteczne. Dodatkowo, jak sama nazwa wskazuje, kobiety w przebraniach aniołów spacerują po rynku i rozdają słodkości.
Adres: Weihnachtsmarkt am Neumarkt Köln, Roncalliplatz 1, 50667 Köln
Jak dojechać?
Pociągiem: najlepiej skorzystać z tej formy transportu. Z dworca wystarczy zrobić sobie krótki spacerek i już jesteście na miejscu. Dodatkowo odpada Wam stres, związany z szukaniem miejsca parkingowego. Bilet na pociąg IC/ICE można znaleźć już od 19 euro.
Weihnachtsmarkt Coburg
Romantyczny rynek w Coburgu zmienia się w czasie adwentu w małe miasteczko bożonarodzeniowe. Wejście na jarmark zdobią cztery świecące i ozdobione igliwiem bramy. Pod niebem ze światełek, dookoła pomnika Księcia Alberta, rękodzielnicy z regionu pokazują co potrafią. Na rynku znajdziecie ok. 40 stoisk oraz nostalgiczną dziecięcą karuzelę, idealnie wpasowującą się w ten romantyczny wystrój. W niedziele „Weihnachstmarkt” odwiedza nawet prawdziwy Mikołaj i rozdaje słodycze.
Pociągiem: do Norymbergii lub Bamberg dojedziecie pociągiem ICE lub IC, a stamtąd do Coburga jeżdżą pociągi regionalne. Z dworca na „Weihnachstmarkt” na starówce to zaledwie 900 m.
Samochodem: do Coburga dostaniecie się autostradami nr. 3,9 i 73.
Weihnachtsmarkt Frankfurt nad Menem
Pierwsze wzmianki o tym jarmarku bożonarodzeniowym pochodzą z roku 1393. W dzisiejszych czasach, co roku odwiedzają go 3 miliony gości. Weihnachtsmarkt we Frankfurcie jest bardzo romantyczny. Znajdziecie tu ok. 200 pięknie przystrojonych i oświetlonych stoisk, karuzelę i lokalne specjały. Koniecznie spróbujcie tradycyjnych „Bethmännchen“ – to wypiek typowy dla tego miasta.
Pociągiem: pociągi IC oraz ICE jeżdżą bezpośrednio do Frankfurtu z następujących miast w Niemczech: Dortmund, Bonn, Kolonia, Monachium, Stuttgart, Berlin i Hamburg. Z dworca głównego we Frankfurcie, możecie przejść 1,5 kilometra na piechotę albo podjechać metrem, linią U4 lub U5.
Autobusem: alternatywą dla pociągu jest autobus dalekobieżny. Trzeba jednak zaplanować na taką podróż trochę więcej czasu. „Flixbus” oferuje połączenia z Frankfurtem z takich miast jak: Freiburg, Karlsruhe, Mannheim, Bochum, Essen, Düsseldorf, Mainz, Monachium i Hamburg. Autobus zatrzymuje się w okolicy dworca głównego.
Weihnachtsmarkt Essen
Jarmark bożonarodzeniowy w Essen to prawdziwe międzynarodowe wydarzenie. Na ponad 250 stoiskach, znajdziecie pomysły na prezenty świąteczne z 21 państw. Poza standardowymi artykułami, możecie się skusić też na rzeźby z Afryki, rzemiosło artystyczne z Rosji czy metalowe znaczki dla fanów USA. Jeśli chodzi o kuchnię, to zjecie tu zarówno arabskiego falafela, jak i polski bigos! Jak widzicie, „Internationaler Weihnachtsmarkt” w Essen zapewni Wam prawdziwie wielokulturowe doznania.
Pociągiem: możecie dojechać do Essen IC lub ICE, z takich miast jak: Hamburg, Monachium, Berlin, Dortmund, Bochum, Kolonia i Bonn.
Autobusem: bez problemu dotrzecie ze wszystkich kierunków w Niemczech: czy to Monachium, Augsburg, Stuttgart, Berlin, Kilonia, Hamburg czy Drezno. Autobusy zatrzymują się w Essen na dworcu głównym.
Samochodem: niezależnie od tego, czy przyjedziecie autostradą A40, A42 czy A52, kierujcie się w stronę centrum, tak, jak prowadzą Was znaki. Samochód najlepiej zostawić na jednym z tych trzech parkingów: Kennedyplatz (Vereinstraße 2), Deutschlandhaus (Lindenallee 10) lub Akazienallee (Akazienallee 1). Na wszystkich parkingach zapłacicie 1,50 euro za każdą rozpoczętą godzinę. Na „Weihnachtsmarkt” dojdziecie spacerkiem w 5 minut.
Jeśli chcecie uciec od typowego dla Berlina zgiełku, wybierzcie jarmark bożonarodzeniowy o nazwie: „Weihnachtszauber am Gendarmenmarkt”. Stoiska znajdują się w pięknym historycznym otoczeniu, między Niemiecką a Francuską Katedrą. Ważna informacja dla posiadaczy psów: Wasz pupil niestety nie będzie mógł wejść na „Weihnachtsmarkt”. Wyjątek stanowi pies-przewodnik, towarzyszący osobie niewidomej.
Adres: Weihnachtszauber Gendarmenmarkt Berlin, Gendarmenmarkt, 10117 Berlin
Jak dojechać?
Oczywiście do stolicy Niemiec dojedziecie z każdego regionu, bez najmniejszych problemów. Ale mamy dla Was kilka informacji, na co zwrócić uwagę.
Autobusem: weźcie pod uwagę, że w Berlinie jest siedem przystanków dla autobusów dalekobieżnych.
Samochodem: wiele autostrad czy dróg szybkiego ruchu, prowadzi do Berlina. Wszystkie krzyżują się na obwodnicy miasta: „Berliner Ring”. Stamtąd dotrzecie do centrum.
Linie metra U2 i U6 zatrzymują się na stacji „Stadtmitte”. Wtedy jesteście już praktycznie na miejscu, bo Gendarmenmarkt jest zaraz obok.