Oszuści próbują ostatnio wyłudzić pieniądze od firm, które niezbyt dobrze orientują się w kwestiach ochrony danych osobowych. Oszuści zgłaszają się faxem i podają się za „Centralę informacji ds. danych osobowych”. W faxach znajdziecie informacje na temat RODO (niem. Datenschutz-Grundverordnung, w skrócie DSGVO) oraz żądanie zapłaty. Spokojnie możecie zignorować takie wiadomości. Urząd ds. ochrony danych osobowych w Bawarii (BayLDA) oraz komenda policji w Unterfranken, ostrzegają przed nową metodą oszustów, która błyskawicznie rozprzestrzenia się w całych Niemczech. Faxy skierowane są przede wszystkim do osób prowadzących własną działalność gospodarczą (Gewerbe), firm i stowarzyszeń. Jak wygląda takie przykładowe pismo od oszustów, możecie zobaczyć tutaj: www.rechtsanwalt-schwartmann.de.
Thomas Kranig, przewodniczący BayLDA uważa, że „to przerażające, w jaki sposób niektórzy ludzie próbują wykorzystać pewne niejasności w zakresie wdrożenia w Niemczech przepisów DSGVO. Możemy jedynie ostrzegać przed takimi oszustami”.
Oszuści mają na celu nie tylko wprowadzenie zamieszania w kwestii interpretacji przepisów dot. ochrony danych osobowych, ale też wyłudzenie pieniędzy. Żądają kwoty 498 euro za tzw. „składkę na podstawową ochronę danych osobowych”. Składając podpis, zgadzacie się na 3-letni okres trwania takiej umowy.
Nie reagujcie na faxy od oszustów!
BayLDA przestrzega, że tego typu pisma nie mają absolutnie nic wspólnego z DSGVO, czyli RODO. Jeśli więc dostaliście podobny fax, w żadnym wypadku nie odpowiadajcie na niego, ponieważ w ten sposób tylko potwierdzicie Wasze dane. Termin, do kiedy powinniście odesłać podpisane pismo (często jest to 9. październik), możecie po prostu zignorować. Komenda policji w Unterfranken ostrzega, że Wasze podejrzenie powinna wzbudzić już sama informacja, że odpowiedź na pismo należy wysłać na numer zagraniczny. Jeśli podpisaliście już taką umowę, powinniście ją jak najszybciej anulować.
Źródło: spiegel.de
