Saksonia: Ukraińcy muszą opuścić dotychczas zajmowane mieszkania, ponieważ otrzymują dochód obywatelski

2

Wielu uchodźców z Ukrainy musi opuścić swoje mieszkania w powiecie Erzgebirgskreis położonym w kraju związkowym Saksonia. W ostateczności zostanie im zapewnione tymczasowe zakwaterowanie.

Erzgebirgskreis: Ukraińcy muszą w bardzo krótkim czasie znaleźć sobie mieszkanie

W powiecie Erzgebirgskreis w Saksonii wygasają umowy najmu ponad tysiąca ukraińskich uchodźców. Wynika to z faktu, że byli oni zakwaterowani w tzw. „Gewährswohnungen”, które tak naprawdę są przeznaczone dla osób ubiegających się o azyl. W piśmie ze starostwa powiatowego wezwano Ukraińców do tego, by teraz znaleźli dla siebie nowe lokum. Jak powiedział starosta Rico Anton (CDU), otrzymywanie dochodu obywatelskiego (niem. Bürgergeld) wiąże się nie tylko z prawami, ale i obowiązkami.

Na Ukrainie wciąż trwa wojna i nie ma perspektyw na powrót do ojczyzny. W powiecie Erzgebirgskreis około tysiąca ukraińskich uchodźców musi teraz opuścić swoje tymczasowe domy i zacząć szukać dla siebie nowego miejsca. Jak donosi MDR Sachsen, w połowie maja otrzymali oni pismo ze starostwa, w którym wezwano ich do opuszczenia dotychczas zajmowanych mieszkań. Jak podano, początkowo uchodźcy zostali bez zbędnych formalności zakwaterowani w mieszkaniach dla osób ubiegających się o azyl. Już na samym początku poinformowano uchodźców o tym, że mieszkania te są jedynie tymczasowym lokum.

Według starostwa, obecnie pilnie potrzebne jest zakwaterowanie dla osób ubiegających się o azyl. Anton Rico, starosta powiatu Erzgebirgekreis, powiedział w rozmowie z MDR Sachsen, że mieszkania przejściowo wynajęte uchodźcom z Ukrainy podlegają ustawie o świadczeniach przysługujących osobom ubiegającym się o azyl (niem. Asylbewerberleistungsgesetz). Nie dotyczy ona Ukraińców. Ci otrzymują tzw. dochód obywatelski (niem. Bürgergeld), w związku z czym powinni poszukać dla siebie mieszkań na wolnym rynku.

Ukraińscy uchodźcy mają cztery tygodnie na znalezienie nowego miejsca zamieszkania

Początkowo pomocą objęto łącznie 1.700 osób z Ukrainy, ale w międzyczasie 40 proc. z nich znalazło sobie nowe miejsce pobytu. Na chwilę obecną pozostało około 1.000 osób, których dotyczy wezwanie do wyprowadzki. Starostwo chce teraz z powrotem udostępnić te lokale uchodźcom, którzy nie mogą na własną rękę poszukać dla siebie mieszkania, ponieważ podlegają ustawie o świadczeniach przysługujących osobom ubiegającym się o azyl. Ukraińcy nie są jednak zdani wyłącznie na siebie: w Johanngeorgenstadt miejska spółdzielnia mieszkaniowa pomaga przy poszukiwaniu mieszkania.

Co więcej, nawet jeśli ktoś nie znajdzie nowego lokum w wymaganym terminie czterech tygodni, pod pewnymi warunkami może liczyć na taryfę ulgową. Na przykład jeśli dana osoba jest w stanie udowodnić, że będzie mogła wprowadzić się do swojego nowego mieszkania dopiero za dwa miesiące, starostwo może pójść jej na rękę. Jeśli będzie to konieczne, zostaną również zapewnione tymczasowe miejsca zakwaterowania, na przykład w sali gimnastycznej. Starosta Anton Rico zapewnił, że urząd robi wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć problemu bezdomności.

Niedawno ukraińscy uchodźcy otrzymali również list od federalnego ministra pracy Hubertusa Heila, w którym polityk SPD wezwał – często wysoko wykwalifikowanych – uchodźców z Ukrainy do podjęcia pracy w Niemczech.

Źródło: www.merkur.de

Bawaria: zaginiony nastolatek po siedmiu latach wrócił do swojej rodziny

1

Chłopak, który w 2017 r. zniknął bez śladu, mając wówczas 15 lat, po siedmiu latach powrócił do swojej rodziny. O zdarzeniu poinformowała policja w gminie Markt Bibart położonej w kraju związkowym Bawaria. Nie doszło do przestępstwa.

Zaginięcie chłopca z Markt Bibart zgłoszono we wrześniu 2017 r. Pomimo intensywnych poszukiwań niemiecka policja nie zdołała ustalić jego miejsca pobytu. We współpracy z prokuraturą w Nürnberg-Fürth, policja kryminalna w Ansbach prowadziła nawet śledztwo pod kątem ewentualnego zabójstwa.

Mężczyzna, który obecnie jest już pełnoletni, nawiązał kontakt z rodziną

Tymczasem w kwietniu 2024 r. dorosły już mężczyzna ponownie nawiązał kontakt z rodziną. Przeprowadzone dochodzenie wykazało, że nie popełniono żadnego przestępstwa w związku z jego zniknięciem.

Przed laty 15-letni chłopak powiedział swojej rodzinie, że jedzie na spotkanie w sprawie stażu. Jednak dochodzenie ujawniło, że tak naprawdę zamierzał odwiedzić znajomych graczy online. Ponoć chłopak powiedział urzędowi ds. młodzieży, że nie chce już mieszkać z rodzicami. Jednak ze względu na jego wiek kazano mu wrócić do rodziny. Zaopatrzono go w bilet kolejowy do Frankonii i odesłano do domu – ale nigdy tam nie dotarł.

Lata bezskutecznego poszukiwania śladów

Chłopak po raz ostatni odezwał się w październiku 2017 r: podczas rozmowy telefonicznej z kolegą ze szkoły powiedział, że ma się dobrze i nie chce już wracać do domu. Później nie udało się już z nim skontaktować telefonicznie.

Po licznych próbach tropienia śladów i wielu bezowocnych poszukiwaniach opartych na otrzymanych wskazówkach, śledczy zwrócili się do społeczeństwa z apelem o pomoc w rozwiązaniu sprawy. Ale teraz, po siedmiu długich latach, nastąpił zaskakujący zwrot: zaginiony mężczyzna wrócił cały i zdrowy.

Źródło: www.t-online.de

Przeniesienie numeru w Niemczech – instrukcja krok po kroku!

Według obliczeń, w Niemczech jest aktualnie ok. 125 milionów łączy telefonii komórkowej – włączając w to umowy abonamentowe, prepaid i karty sim. W uproszczeniu oznacza to, iż każdy obywatel Niemiec posiada średnio 1,5 karty SIM. W związku z tym istnieje bardzo silna konkurencja między poszczególnymi dostawcami usług związanych z telefonią komórkową. Jest to korzystne dla klientów, ponieważ dzięki temu zyskują oni na niskich cenach. Wielu odbiorców wypowiada aktualną umowę, aby przejść do innego (często kolejnego) dostawcy, który oferuje lepsze warunki. Jednak taka zmiana operatora wcale nie jest łatwa.

Zmiana operatora telefonii komórkowej w Niemczech

Aby uniknąć problemów, należy zwrócić uwagę, aby w pierwszej kolejności uznane zostało wypowiedzenie umowy. Ważne, aby pilnować terminu i wypowiedzieć umowę w odpowiednim momencie. Na szczęście nowelizacja ustawy o prawie telekomunikacyjnym w Niemczech, która weszła w życie 1 grudnia 2021 roku, przyniosła ze sobą olbrzymią ulgę dla konsumentów. Od tego czasu przedłużenie umowy o 12 miesięcy nie jest już możliwe. Zamiast tego umowa na telefon komórkowy zostanie przedłużona tylko o jeden miesiąc, jeśli przegapi się okres wypowiedzenia. Umowę można również anulować w dowolnym momencie po upływie minimalnego okresu jej obowiązywania. Oznacza to, że gdy tylko rezygnacja dotrze do operatora, zacznie obowiązywać miesiąc później.

Najlepiej wypowiedzieć umowę w formie pisemnej. W piśmie należy podać wszystkie istotne dane jak np. nr umowy czy nr klienta, nr telefonu. W niektórych przypadkach wypowiedzenia nie zostają bowiem przyjęte, ponieważ brakuje jakichś danych i nie można jednoznacznie zidentyfikować klienta.

Potwierdzenie wypowiedzenia umowy

Konsumenci powinni wysłać wypowiedzenie umowy pocztą za potwierdzeniem odbioru (niem. Einschreiben Rückschein), aby mieć dowód na to, że dotarło ono do odbiorcy. Wypowiedzenie można również przefaxować, lecz w tym przypadku powinno się wydrukować potwierdzenie dostarczenia. Wysyłając wypowiedzenie z prywatnego konta mailowego może być problem w przypadku kwestii spornych – nie można tu bowiem udowodnić, że taka wiadomość e-mailowa faktycznie została odebrana.

Specjaliści od ochrony praw konsumenta radzą, aby dodatkowo poprosić o potwierdzenie doręczenia pisma od operatora telefonii komórkowej. Jeśli natomiast już przed rozwiązaniem umowy wybrano jakiegoś konkretnego nowego operatora, to może on w imieniu klienta zająć się wypowiedzeniem starej umowy. Dodatkowo we wzorach pism na naszej stronie można znaleźć wzór wypowiedzenia umowy telefonii komórkowej, udostępniony przez niemiecką centralę konsumencką. Oprócz tego, w Niemczech istnieje możliwość zrezygnowania z umowy przez internet, bez konieczności wychodzenia z domu. Potwierdzenie wypowiedzenia otrzymujemy wtedy na maila. Szczegóły: Wypowiedzenie umowy w Niemczech – Tak zrobisz to szybko i skutecznie przez internet!

W ten sposób operatorzy telefonii komórkowej w Niemczech chcą zatrzymać klienta

Z reguły po pisemnym wypowiedzeniu umowy, nie ma już potrzeby aby dzwonić do swojego operatora i mu to potwierdzać. Jednak niektóre firmy to właśnie sugerują. Zgodnie z tym, co mówi niemiecka centrala konsumencka (niem. Verbraucherzentrale), jeśli wypowiedzenie dotarło w odpowiednim, określonym w umowie terminie, nie trzeba go więcej potwierdzać i jest wiążące. Operatorzy telefonii komórkowej chcą w ten sposób spróbować utrzymać klienta. Niektórzy operatorzy zgłaszają się też sami, krótko przed końcem umowy, aby przekonać klienta różnymi specjalnymi ofertami, żeby jednak z nimi został. Wtedy można spróbować obniżyć wysokość abonamentu (tutaj wyjaśniamy jak to zrobić w przypadku internetu: Jak obniżyć abonament internetowy w Niemczech?). Niemiecka centrala konsumencka radzi, aby zabezpieczyć się na taką ewentualność i już w piśmie wypowiadającym umowę zawrzeć informację, że nie życzycie sobie takich telefonów (chyba, że chcemy mieć możliwość wynegocjowania lepszej ceny, wtedy nie należy tego robić).

Nadzwyczajne wypowiedzenie umowy telefonii komórkowej w Niemczech

Aby zakończyć współpracę z niemieckim operatorem w trybie natychmiastowym, należy pamiętać o pewnych zasadach. Takie „nadzwyczajne” wymówienie zostaje przyjęte tylko w niektórych przypadkach, jeśli np. ma miejsce przeprowadzka za granicę i przeprowadzka ta była nie do przewidzenia w momencie zawierania umowy. Z reguły trzeba to udowodnić. Specjaliści ds. ochrony praw konsumenta zaznaczają, że można wypowiedzieć umowę ze skutkiem natychmiastowym także w sytuacji, gdy cena rachunku telefonicznego wzrośnie o co najmniej pięć procent.

Wielu klientów zastanawia się nad natychmiastowym zerwaniem umowy, jeśli np. mają słaby zasięg w określonych miejscach – w domu czy w pracy. Jednak do tego potrzebne będzie pisemnego potwierdzenia operatora, że zasięg w danym miejscu jest zapewniony. A niestety wielu operatorów potwierdza to tylko ustnie.

Niemiecka umowa prepaid

Tego typu umowa wygasa z reguły automatycznie, jeśli przez dłuższy czas nie będzie doładowań konta. Jednak jako klient lepiej się upewnić i wypowiedzieć umowę prepaid, jeśli planowane jest przejście na umowę abonamentową. Szczególnie ważne jest to, jeśli chcemy zachować swój dotychczasowy numer telefonu.

A jak wypowiedzieć różnego rodzaju usługi dodatkowe? Wszelkie dodatkowe świadczenia, które zostały wykupione przy zawarciu umowy o świadczenie usług telefonii komórkowej i dotyczą okresu przynajmniej 24 miesięcy, powinny zostać wymówione razem z umową podstawową. Niektóre firmy oferują usługi dodatkowe, które tylko w pierwszych tygodniach lub miesiącach są bezpłatne, a po tym okresie już płatne, jak np. różne pakiety ubezpieczeniowe. Jeśli nie chcemy z nich dalej korzystać, najlepiej wypowiedzieć je od razu przy zawieraniu umowy, z końcem bezpłatnego okresu testowego.

Przeniesienie numeru telefonu do nowego operatora, czyli tzw. „Portierung”

Jeśli mimo zmiany operatora sieci komórkowej, chcemy zatrzymać dotychczasowy numer telefonu, to w Niemczech nie ma problemu. Operatorzy są tutaj zobowiązani, zgodnie z ustawą o telekomunikacji, aby umożliwić zmianę dostawcy usług z zachowaniem dotychczasowego numeru. Dotyczy to także umów prepaidowych. Jednak należy mieć na uwadze, że nowy dostawca usług telefonicznych nie ma obowiązku, aby zaakceptować każdego klienta. Nie ma bowiem przymusu zawarcia umowy.

Ważne, żeby zlecić nowemu dostawcy przeniesienie dotychczasowego numeru i należy to zrobić odpowiednio wcześnie, tzn. najlepiej około 10-14 dni roboczych przed końcem umowy, żeby nowy operator miał wystarczająco dużo czasu, aby zgodnie z przepisami skontaktować się z poprzednim operatorem.

Zlecenie przeniesienia numeru w Niemczech

Zlecenie przeniesienia numeru musi wpłynąć do poprzedniego operatora najpóźniej 31. dnia po zakończeniu poprzedniej umowy. W innym wypadku, istnieje niebezpieczeństwo, że numer zostanie przydzielony komuś innemu.

Przy takim zleceniu należy bardzo dokładnie sprawdzić wszystkie dane, czyli imię, nazwisko, adres, datę urodzenia i numer telefonu komórkowego. Dane muszą się zgadzać i być identyczne – tylko wtedy możliwe jest bezproblemowe przeniesienie numeru. Za tak usługę poprzedni operator może zażądać opłaty. Zazwyczaj jest to kwota rzędu 25-30 euro. Operatorzy często oferują notę uznaniową o podobnej wartości dla klientów, którzy do nich przychodzą.

Należy zwrócić uwagę, czy w regulaminie bądź w umowie był zapis o dodatkowych kosztach związanych z przeniesieniem numeru do konkurencji. Jeśli nie, operator nie może zażądać od opłaty. Z kolei klienci prepaidowi muszą pamiętać, że ich karta zostanie obciążona kosztami przeniesienia numeru. W związku z tym karta musi być doładowana wystarczającą ilością środków, aby możliwe było wykonanie zlecenia. Jeśli nie zostaną dotrzymane określone terminy, to istnieje ryzyko stracenia prawa do numeru telefonu.

Przeniesienie numeru w Niemczech podczas trwania umowy

Nie tylko pod koniec umowy można przenieść w Niemczech swój numer do innej sieci – jest to możliwe także podczas trwania aktualnej umowy. W takiej sytuacji umowa ze starym operatorem pozostaje zazwyczaj ważna i klient nadal musi płacić rachunki, jakie się z nią wiążą.

Jeśli przeniesienie numeru wiąże się ze zmianą umowy prepaidowej na abonamentową, wtedy klient powinien odpowiednio wcześnie, najlepiej z końcem miesiąca, wypowiedzieć umowę prepaidową. Razem z tym pismem powinien też wysłać oświadczenie o zrzeczeniu się, w którym kieruje do dotychczasowego operatora prośbę o przekazanie numeru telefonu z końcem umowy, nowemu operatorowi. Operatorzy sieci komórkowych z reguły proponują tutaj wzór takiego pisma.

Warto też poinformować swojego nowego dostawcę usług o tym, że chce się zachować swój stary numer. Jeśli zawarcie umowy z nowym operatorem będzie miało miejsce przed zakończeniem poprzedniej umowy, wtedy otrzymuje się na początek nowy numer telefonu a jak poprzedni operator po zakończeniu umowy „zwolni” stary numer, wtedy będzie go można z powrotem używać.

Berlin: 111 gwałtów zbiorowych w ciągu jednego roku

4

Według berlińskiego sekretarza stanu ds. wewnętrznych, w ubiegłym roku w Berlinie odnotowano 111 gwałtów zbiorowych. Niektóre z ofiar miały mniej niż sześć lat, a najmłodszy sprawca mniej niż dwanaście.

Ofiary w wieku od poniżej sześciu do ponad sześćdziesięciu lat

W ubiegłym roku w Berlinie odnotowano 111 przypadków gwałtów zbiorowych, jak ogłosił sekretarz stanu ds. wewnętrznych, Christian Hochgrebe (SPD), w odpowiedzi na interpelację poselską. Informację tę podała gazeta „Bild”. Domniemane ofiary były w wieku od poniżej sześciu do ponad sześćdziesięciu lat. Jednak szczególnie często ofiarami byli młodzi ludzie w wieku od 14 do 16 lat (18 przypadków) oraz dorośli w wieku od 25 do 30 lat (17 przypadków) i od 30 do 40 lat (17 przypadków).

Większość gwałtów zbiorowych miała miejsce w domach wielorodzinnych (41 przypadków) i w parkach (16 przypadków). Cztery razy miejscem przestępstwa był pub, a dwa razy transport publiczny. Jeden przypadek miał miejsce w szkole, a jeden w więzieniu.

Policja namierzyła łącznie 106 podejrzanych, których wiek był bardzo zróżnicowany – od poniżej dwunastu lat do ponad sześćdziesięciu. Na wniosek posła AfD, Senat Berlina stwierdził również, że odsetek podejrzanych niebędących Niemcami wynosił 54%. Nie odnotowano jednak wzrostu w związku z „pochodzeniem społeczno-kulturowym”.

Wzrosła liczba zgłoszonych gwałtów z udziałem wielu sprawców

Liczba zgłoszonych gwałtów z udziałem wielu sprawców wzrosła w ostatnich latach. Podczas gdy w 2023 r. zarejestrowano 111 przypadków, w 2022 r. było ich 89. 106 przypadków odnotowano w 2021 roku, a 98 w 2020 roku. Od 2018 r. gwałty zbiorowe są rejestrowane w statystykach policyjnych tylko jako „gwałt”, przy czym odnotowuje się, czy jest mowa o kilku sprawcach.

Policja zakłada, że istnieje znaczna liczba niezgłoszonych przypadków przestępstw seksualnych i gwałtów, ponieważ wiele ofiar nie kontaktuje się z policją ze wstydu lub strachu przed sprawcą. Senat napisał o tych przestępstwach z udziałem kilku podejrzanych: „To niekoniecznie muszą być »gwałty zbiorowe«”. Fakt, że dowiadujemy się o przestępstwach „wyraźnie zależy od chęci ofiar do ich zgłaszania, a faktyczny przebieg przestępstwa jest często bardzo indywidualny”.

Ekspert CDU ds. wewnętrznych, Burkard Dregger, podkreślił w rozmowie z gazetą „Bild” poważne konsekwencje każdego gwałtu dla ofiar, „niezależnie od tego, czy sprawcami są Niemcy czy obcokrajowcy”. Aby zapobiegać napaściom, „policja i wymiar sprawiedliwości muszą zostać jeszcze bardziej wzmocnione”, powiedział polityk.

Wiele spraw na pierwszych stronach gazet

W Niemczech przypadki podejrzeń o gwałt zbiorowy wielokrotnie trafiają na pierwsze strony gazet. Szczególnie wielkie oburzenie wywołała sprawa z Hamburga z września 2020 r., w której 15-letnia dziewczyna będąca pod wpływem alkoholu została zgwałcona przez kilku mężczyzn w parku.

W kolejnym procesie dziewięciu mężczyzn zostało skazanych na karę więzienia, jednak częściowo wnieśli skargę rewizyjną. W Berlinie trzech mężczyzn zostało niedawno oskarżonych o rzekomy gwałt zbiorowy w parku Görlitzer. Zgodnie z aktem oskarżenia, mężczyźni mieli zaatakować małżeństwo w czerwcu 2023 r. i zgwałcić 27-letnią wówczas kobietę. Proces został początkowo odwołany, ponieważ kobieta nie stawiła się w sądzie.

Źródło: www.welt.de

Piosenka „L’amour toujours” ma zostać zakazana na Oktoberfest z powodu prawicowo-ekstremistycznych incydentów

4

Żadnych „prawicowych bzdur” na Oktoberfest – organizatorzy chcą zakazać piosenki Gigi D’Agostino, aby zapobiec rasistowskim tyradom. Piosenka „L’amour toujours” nabrała „prawicowego, ekstremistycznego wydźwięku”.

Zakaz odtwarzania piosenki jako środek ostrożności

Organizatorzy Oktoberfest w Monachium reagują na incydenty, w których biesiadnicy śpiewają skrajnie prawicowe hasła do melodii tanecznego hitu Gigi D’Agostino „L’amour toujours”. Dlatego też nie chcą nawet odtwarzać tej piosenki – poniekąd jako środek ostrożności. „Chcemy tego zabronić i ja tego zabronię”, powiedział niemieckiej agencji prasowej (dpa) szef Oktoberfest, Clemens Baumgärtner (CSU). „Nie ma miejsca na te wszystkie prawicowe bzdury na Wiesn”. Wcześniej donosiła o tym gazeta „Münchner Merkur”.

Chociaż sama piosenka nie jest prawicowo-ekstremistyczna, nabrała „bardzo wyraźnego prawicowo-ekstremistycznego wydźwięku”, powiedział Baumgärtner. Warunki funkcjonowania Oktoberfest umożliwiły zakazanie pewnych haseł lub treści. Wiesn to „lekki i piękny” festiwal z wieloma zagranicznymi gośćmi. Prawicowym hasłom udało się do tej pory zapobiegać i tak ma też pozostać w przyszłości. „Oktoberfest jest apolityczny”.

Wiele incydentów w całych Niemczech

Piosenka była już wielokrotnie wykorzystywana do rasistowskich haseł. Nagranie wideo pokazujące gości baru na Sylcie krzyczących „obcokrajowcy precz” i „niemcy dla Niemców” do melodii hitu wywołało wielkie oburzenie. Państwowa służba bezpieczeństwa prowadzi dochodzenie w tej sprawie. W piątek wieczorem dwie osoby na imprezie w Erlangen skandowały rasistowskie hasła do tej samej piosenki. Podobny incydent miał też miejsce na festiwalu strzeleckim w okręgu Cloppenburg. Na festiwalu w Zielone Świątki w Górnym Palatynacie goście również krzyczeli „obcokrajowcy precz”, gdy odtwarzano tę piosenkę.

Źródło: www.spiegel.de

Burze na południu Niemiec: Intensywne opady gradu, zalane drogi i piwnice w Bawarii

0

Silne burze i ulewne deszcze zalały drogi na wschodzie i południu Bawarii, a także spowodowały zalanie piwnic. Niektóre obszary w pobliżu Alp musiały zmagać się z masami gradu, zwłaszcza między Füssen i Garmisch-Partenkirchen. W miejscowości Ried am Forggensee ładowarka kołowa musiała zepchnąć grad z drogi, aby ta była ponownie przejezdna. Jeden z rowerzystów był zaskoczony: „Teraz można jeździć na nartach”. Na pobliskiej drodze B16 leżała warstwa gradu o grubości do 50 centymetrów.

Utrudniony ruch również w Dolnej Saksonii

W poniedziałek późnym wieczorem w Gars am Inn zapalił się tartak. Policja podejrzewa, że przyczyną pożaru było uderzenie pioruna. Z powodu uderzenia pioruna w poniedziałek wieczorem również w niektórych częściach Augsburga zabrakło prądu.

Ulewny deszcz utrudnił ruch na autostradzie A7 w pobliżu Getyngi w Dolnej Saksonii. W rezultacie jeden z samochodów wpadł w poślizg, zatrzymał się na środku pasa i został staranowany przez ciężarówkę.

Pogoda ma się nieco uspokoić we wtorek

Pogoda ma się nieco uspokoić we wtorek, przynajmniej tymczasowo. Jednak według niemieckiej służby meteorologicznej do rana nadal możliwe są ulewy i pojedyncze burze od Morza Bałtyckiego, aż po wschodnie niskie pasma górskie.

W godzinach porannych burze i opady deszczu we wschodnich i południowo-wschodnich Niemczech przesuną się na północny wschód. . Na zachodzie i północnym zachodzie zachmurzy się po południu, a wieczorem może padać deszcz. Niestety deszczowa pogoda utrzyma się w wielu regionach Niemiec. W ciągu najbliższych kilku dni na północy spodziewane są burze i burze z ulewnym deszczem.

źródło: bild.de

Obława policyjna na dekarzy-oszustów. Gang działał w całych Niemczech

0

Dzwonili do drzwi i oferowali swoje usługi, w szczególności osobom starszym – często po zawyżonych cenach i oczywiście bez faktury. W poniedziałek miała miejsce szeroko zakrojona akcja niemieckiej policji na nieuczciwe firmy rzemieślnicze.

W obławie wzięło udział 590 urzędników celnych i setki funkcjonariuszy policji

W poniedziałek rano na wniosek prokuratury w Osnabrück, mieście położonym w kraju związkowym Dolna Saksonia, wykonano ponad 100 nakazów: łącznie 590 urzędników celnych wraz z setkami funkcjonariuszy policji przeszukało liczne budynki, siedziby firm i mieszkania w rejonie Osnabrück, Hamburga, Berlina i Leer.

Na dzień dzisiejszy niemieckie media donoszą o 36 oskarżonych działających w sieci firm, które dopuszczały się oszustw. Ponoć oferowali oni swoje usługi dekarskie bezpośrednio przy drzwiach wejściowych do posesji lub zamieszczając ogłoszenia w tygodnikach. Gdy dana osoba zgodziła się na wykonanie prac (np. czyszczenie i montaż rynien), pracownicy stwierdzali na miejscu uszkodzenia dachu, które natychmiast naprawiali. Oczywiście tak naprawdę żadnych uszkodzeń nie było, ale gangsterzy kazali sobie słono płacić za wykonaną pracę – w gotówce i naturalnie bez faktury.

Funkcjonariusze zabezpieczyli aktywa o wartości około 800 tys. euro, a ponadto skonfiskowali komputery i telefony komórkowe

Według prokuratury w Osnabrück, w działalność przestępczą zaangażowanych było 12 firm, które nie dokonały prawidłowego zgłoszenia swoich pracowników. Trwa śledztwo w związku z podejrzeniami m.in. o oszustwa i zorganizowane formy zatrudnienia na czarno.

Funkcjonariusze zabezpieczyli aktywa o wartości około 800 tys. euro, a ponadto skonfiskowali komputery i telefony komórkowe. W trakcie przeszukań znaleziono także siedem sztuk broni palnej. Dochodzenie jest w toku.

Źródło: www.bild.de

Wielu Izraelczyków ubiega się o niemiecki paszport – to potomkowie prześladowanych Żydów

2

Ofiary nazistów i ich potomkowie mają prawo do niemieckiego paszportu. Po ataku terrorystycznym przeprowadzonym przez Hamas liczba wniosków o tzw. naturalizację odszkodowawczą znacznie wzrosła.

Liczba ubiegających się o niemiecki paszport Izraelczyków wzrosła

Liczba wniosków Izraelczyków o niemiecki paszport ostatnio znacznie wzrosła. W szczególności Izraelczycy mający niemieckich przodków złożyli wnioski o tzw. naturalizację odszkodowawczą w Niemczech. Tylko od stycznia do kwietnia tego roku otrzymano 6869 takich wniosków, jak donosi Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND) powołując się na Federalny Urząd Administracji. Dla porównania, w całym poprzednim roku złożono 9 129 wniosków, a w 2022 roku – 5670.

W kontekście ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael w dniu 7 października oznacza to znaczny wzrost liczby wniosków w tym roku, jeśli utrzyma się trend z pierwszych czterech miesięcy. Od sierpnia 2021 r. osoby prześladowane przez reżim nazistowski i ich potomkowie są uprawnieni do otrzymania niemieckiego paszportu. Ci, którzy zostali pozbawieni obywatelstwa przez nazistów z powodów politycznych lub religijnych, mogą teraz ponownie je uzyskać – bez testu naturalizacyjnego.

Niemieckie obywatelstwo bez dodatkowych wymogów

Potomkowie ofiar nazizmu, którzy uciekli za granicę przed nazistami, mogą uzyskać niemieckie obywatelstwo bez żadnych dodatkowych wymogów. W ten sposób odpowiednie dekrety Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zyskały podstawę prawną.

W sumie w 2023 r. złożono prawie 14 000 wniosków o naturalizację odszkodowawczą, w porównaniu do prawie 11 400 w 2022 r. Po Izraelu większość wniosków pochodzi z USA – jednak jest ich znacznie mniej.

Źródło: www.spiegel.de

Szlezwik-Holsztyn: Uczniowie elitarnej szkoły z internatem śpiewali prawicowo-ekstremistyczne hasła

1

Piosenka Gigi D’Agostino została najwyraźniej niewłaściwie wykorzystana podczas imprezy w szkole z internatem Louisenlund. Właściwe ministerstwo potwierdziło to na zapytanie „DER SPIEGEL”. Jednak obecni nauczyciele zareagowali konsekwentnie.

Niepełnoletni śpiewali „Obcokrajowcy precz”

Odkąd pod koniec ubiegłego tygodnia w sieci pojawiło się nagranie wideo, na którym biesiadnicy w barze „Pony” na wyspie Sylt śpiewają prawicowo-ekstremistyczne hasła do piosenki „L’amour toujours” Gigi D’Agostino, na jaw wyszły kolejne tego typu incydenty. Według informacji gazety „DER SPIEGEL”, podobny skandal miał miejsce na imprezie w elitarnej szkole z internatem Louisenlund. Ministerstwo Edukacji, Nauki i Kultury kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn ogłosiło w poniedziałek rano, że w obecnej sytuacji zakłada, że niepełnoletni uczniowie śpiewali „Obcokrajowcy precz. Niemcy Niemcom”, gdy odtwarzano znaną piosenkę L’amour toujours autorstwa Gigi D’Agostino. Nauczyciele będący na miejscu odwołali imprezę i wysłali wszystkich uczniów do pokoi, jak dodało ministerstwo.

Wszelkie incydenty będą traktowane konsekwentnie

Incydenty mają być teraz rozpatrywane przez grono pedagogiczne. W liście do rodziców, nauczycieli i uczniów, który jest dostępny dla gazety „DER SPIEGEL”, dyrektor Fundacji Louisenlund, Peter Rösner, ogłosił, że omówi możliwe reakcje i sankcje. „Zrobimy to z niezbędną pedagogiczną dokładnością”, pisze Rösner.

Według Ministerstwa Edukacji, szkoła z internatem jest znana inspektoratowi szkolnemu jako szkoła „z silną kulturą demokracji, w której uczniowie z różnych narodów żyją razem”. Ministerstwo zakłada, że „incydenty będą traktowane konsekwentnie”.

„Wszyscy uczniowie muszą zdać sobie sprawę, że skandowanie takich haseł to nie żart” – powiedziała minister edukacji Szlezwiku-Holsztynu, Karin Prien (CDU). Młodzieńczy entuzjazm, a nawet alkohol nie są usprawiedliwieniem dla ksenofobicznych przyśpiewek. Obawia się jednak, że pojawią się kolejne przypadki naśladownictwa. „Młodzi ludzie zawsze świadomie łamali społeczne tabu. Dlatego zadaniem nas wszystkich jest nawiązanie dialogu z młodymi ludźmi, aby uświadomić im konsekwencje takich przyśpiewek” – dodaje Prien.

Szkoła z internatem Louisenlund, w której czesne wynosi około 50 000 euro rocznie, jest jedną z najdroższych szkół prywatnych w Niemczech. W ekskluzywnym środowisku uczy się około 290 uczniów.

Źródło: www.spiegel.de

Szef Instytutu Gospodarki Niemieckiej: powinno się rozważyć zniesienie niektórych dni ustawowo wolnych od pracy

3

Michael Hüther, szef Instytutu Gospodarki Niemieckiej (niem. Institut der deutschen Wirtschaft, IW), ostrzega przed skróceniem czasu pracy w Niemczech. „Powinniśmy rozmawiać nie o tym, jak pracować mniej, ale jak pracować więcej” – powiedział w wywiadzie dla gazety Der Spiegel. Szef IW stwierdził, że nawet przy założeniu dodatniego salda migracji na poziomie 200 tys. pracowników rocznie, do końca dekady w Niemczech wystąpi niedobór około 4,2 mld godzin pracy. Powodem jest starzenie się niemieckiego społeczeństwa.

Hüther: można znieść kilka dni ustawowo wolnych od pracy

Hüther wspomniał o Szwajcarii, gdzie rocznie pracuje się o 100 godzin więcej niż w Niemczech, biorąc pod uwagę wszystkich zatrudnionych. Odpowiada to dwóm godzinom tygodniowo. „Mnie jako ekonomistę interesuje jednak tylko całkowita liczba” – powiedział szef Instytutu Gospodarki Niemieckiej. „Moim zdaniem można również inaczej uregulować kwestię urlopu lub znieść kilka dni ustawowo wolnych od pracy.” Wskazał na Dzień Pokuty i Modlitwy (niem. Buß- und Bettag), który został zniesiony już w 1995 r. w celu sfinansowania ubezpieczenia pielęgnacyjnego. Jak stwierdził Michael Hüther, można zwiększyć ilość przepracowanych godzin, wystarczy tylko chcieć.

Hüther wygłosił swoje uwagi podczas debaty z udziałem feministki Teresy Bücker. Autorka opowiedziała się za „nowym podziałem” godzin pracy. „Potrzebujemy wyrównania godzin pracy między mężczyznami i kobietami, aby poczynić postępy na drodze do równouprawnienia” – powiedziała.

Teresa Bücker: kobiety mogłyby zwiększyć swój czas pracy zawodowej tylko wtedy, gdyby mężczyźni wzięli na siebie więcej obowiązków rodzinnych

Jak powiedziała Bücker, na przestrzeni dziesięcioleci wzorce zatrudnienia mężczyzn i ojców prawie się nie zmieniły; zwykle pracują oni przez cały czas w pełnym wymiarze godzin. „Dominujący model zatrudnienia rodziców wygląda następująco: mężczyzna pracuje na pełen etat, kobieta pracuje w niepełnym wymiarze godzin”. Stosunkowo niski jest odsetek par, w których obie osoby pracują na cały etat. Praktycznie nie zdarzają się pary, w których dwie osoby pracują na część etatu. „Prawie nie ma tak zwanych nowoczesnych ojców.” Zdaniem Teresy Bücker można to zmienić tylko wtedy, gdy za pełen etat uzna się krótszy czas pracy.

Z badania przeprowadzonego przez Federalny Urząd Statystyczny (niem. Statistisches Bundesamt) wynika, że średni tygodniowy czas pracy matek jest nawet nieco wyższy niż ojców. „Po prostu matki nie mają możliwości zwiększenia swojego czasu pracy zawodowej. To jest podstawowy problem” – powiedziała Bücker. W jej opinii kobiety mogłyby zwiększyć swój czas pracy zawodowej tylko wtedy, gdyby mężczyźni wzięli na siebie więcej obowiązków rodzinnych.

Hüther przeciwny wprowadzeniu czterodniowego tygodnia pracy

Uczestnicy debaty nie byli również zgodni co do konsekwencji wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. „Jeśli chodzi o czterodniowy tydzień pracy, ludzie zwykle myślą, że sami będą pracować tylko przez cztery dni, ale wszystko wokół nich może pozostać bez zmian, a ich placówka dziennej opieki nad dziećmi będzie nadal oferować swoje usługi przez pięć dni. To oczywiście nie zadziała” – powiedział Hüther. Jego zdaniem powszechne wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy spowoduje więcej nowych problemów, niż rozwiąże starych.

Z kolei Teresa Bücker powiedziała: „Wiemy z ankiet przeprowadzonych w sektorze opieki i w placówkach dziennej opieki nad dziećmi, że czterodniowy tydzień pracy zmotywowałby do powrotu pracowników, którzy odeszli i obecnie pracują w innej branży.”

Źródło: www.n-tv.de