Niemcy: Marokańczyk z 11 tożsamościami skazany na 8 lat więzienia za serię brutalnych przestępstw

0

Sąd okręgowy w Hanowerze skazał 34-letniego Redouana El H. na osiem lat pozbawienia wolności za szereg przestępstw, w tym usiłowanie zabójstwa, niebezpieczne uszkodzenie ciała i kradzież. Wyrok kończy długą serię spraw karnych i wieloletnie próby ustalenia tożsamości oskarżonego, który przez lata posługiwał się licznymi fałszywymi danymi.

Brutalny atak na peronie – przebieg zdarzeń

Do zdarzenia, które stało się kluczowym dowodem w procesie, doszło w maju 2025 roku na dworcu głównym w Hanowerze. Według ustaleń sądu oskarżony najpierw uderzył 47-letniego znajomego łańcuchem rowerowym, a gdy ofiara upadła na ziemię, kopiąc i depcząc zadawał kolejne ciosy w głowę. Pokrzywdzony doznał poważnych obrażeń. Dwa dni po ataku policja zatrzymała El H., po tym jak powiązano go z kradzieżą telefonu komórkowego.

Sędzia Britta Schlingmann podkreśliła podczas ogłoszenia wyroku: „Na takie zachowania nie ma u nas zgody.” Sąd uznał, że skala przemocy i ciężkość zarzutów w pełni uzasadniają wymierzoną karę.

Długotrwałe ukrywanie tożsamości

Sprawa ma też dłuższe, proceduralne tło: El H. od lat wprowadzał w błąd urzędy imigracyjne. Przybył do Niemiec bez dokumentów w 2015 roku i ubiegał się o azyl. W kolejnych latach kilkakrotnie deklarował różne kraje pochodzenia — podawał m.in. Algierię i Syrię — i używał wielu fałszywych personaliów. W aktach urzędów figuruje w sumie jedenaście różnych tożsamości, których mężczyzna używał w kontaktach z administracją.

Dopiero w 2022 roku niemieckim służbom udało się ustalić jego rzeczywiste dane i pochodzenie — Redouan El H. pochodzi z Maroka. Mimo to procedury deportacyjne były wielokrotnie utrudniane przez problemy ze współpracą z władzami marokańskimi.

Nieudana deportacja z powodu braków formalnych

Kilka dni przed napaścią, jak podawały źródła sądowe, El H. przebywał w areszcie deportacyjnym. Planowany termin wydalenia został jednak odwołany, gdy marokańska placówka dyplomatyczna nie wystawiła w porę wymaganych dokumentów (tzw. laissez-passer). Sąd zwrócił uwagę, że takie błędy administracyjne przez lata utrudniały skuteczne przeprowadzenie procedury wydalenia.

Długa karta karna i perspektywa deportacji po odsiedzeniu części kary

34-latek jest od lat notowany przez wymiar sprawiedliwości — w aktach figuruje 19 wpisów karnych obejmujących m.in. poważne kradzieże, rozboje i handel narkotykami. Na podstawie obciążenia karnego oraz okoliczności ataku sąd wymierzył mu karę ośmiu lat pozbawienia wolności.

Jednocześnie w wyroku i materiałach procesowych pojawiła się informacja o praktyce stosowanej wobec skazanych cudzoziemców — możliwe jest deportowanie po odbyciu części kary. W przypadku El H. wskazywano, że teoretycznie po odbyciu co najmniej czterech lat więzienia mogłaby nastąpić deportacja do Maroka, o ile zostaną spełnione wymogi formalne.

Znaczenie wyroku i reakcje instytucji

Wyrok sądu w Hanowerze ma wymiar karny — jako konsekwencja brutalnego czynu — oraz administracyjny — przypomina o problemach współpracy międzynarodowej przy procedurach identyfikacyjnych i deportacyjnych. Przedstawiciele lokalnych władz i służb wielokrotnie podkreślali, że systemowe luki (np. opóźnienia lub odmowy wydawania dokumentów przez instytucje współpracujące) utrudniają wykonanie decyzji administracyjnych i mogą prowadzić do dalszych naruszeń porządku prawnego.

Prokuratura podkreśliła, że wyrok odzwierciedla powagę zarzutów i ma charakter prewencyjny. Obrona może odwołać się od wyroku, dlatego orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne.

Kontekst społeczny i prawny

Sprawa El H. od dawna przyciągała uwagę publiczną i pokazała, jak złożone bywają przypadki osób posługujących się fałszywymi danymi i poruszających się przez różne obszary prawne (karne i migracyjne). Sytuacje takie stawiają wyzwania przed organami administracji państwowej, placówkami konsularnymi oraz służbami ścigania — zarówno w zakresie wymiany informacji, jak i szybkiego reagowania na zagrożenia dla porządku publicznego.

Co dalej?

Po uprawomocnieniu się wyroku sądowego i ewentualnych decyzjach odwoławczych możliwe będą dalsze kroki: odbycie kary oraz — w zależności od sytuacji dokumentacyjnej i polityki deportacyjnej — wydalenie z terytorium Niemiec. Tymczasem wyrok w Hanowerze jest jasnym sygnałem, że za brutalne przestępstwa grożą w Niemczech surowe sankcje, niezależnie od skomplikowanego tła migracyjnego sprawcy.

źródło: bild.de

Brutalny napad w Dortmundzie: 13-latkowie odcięli kciuk syryjskiemu właścicielowi kiosku

0

W nocy z piątku na sobotę w Dortmundzie doszło do wyjątkowo brutalnego ataku, który wstrząsnął mieszkańcami miasta. Dwaj trzynastolatkowie wtargnęli do kiosku, mając przy sobie maczetę i gaz pieprzowy. Właściciel został ciężko raniony — napastnicy odcięli mu kciuk, a pozostałe obrażenia zagrażały jego życiu. Sprawą zajmuje się obecnie specjalna jednostka dochodzeniowo-śledcza.

Szok na miejscu zdarzenia — krwawe ślady przemocy

Do ataku doszło w godzinach nocnych. Jak ustalili śledczy, sprawcy wtargnęli do kiosku uzbrojeni w maczetę, gaz pieprzowy oraz pistolet. Najpierw obezwładnili właściciela, pryskając mu gazem w twarz, po czym zaczęli zadawać ciosy maczetą.

Wewnątrz lokalu jeszcze następnego dnia widać było ślady dramatycznych wydarzeń: na podłodze leżały zużyte materiały opatrunkowe pozostawione przez ratowników, a na półkach brakowało zapalniczek i innych drobnych artykułów, które sprawcy ukradli w pośpiechu.

Krew, bandaże i towary na podłodze świadczą o strasznym ataku na kiosk w Dortmundzie

Stan poszkodowanego — operacja i walka o dłoń

Poszkodowany to 37-letni właściciel kiosku pochodzenia syryjskiego. Lekarze określili jego stan jako ciężki, lecz poza bezpośrednim zagrożeniem życia. W trakcie ataku napastnicy odcięli mu kciuk lewej dłoni; palce prawej dłoni również zostały niemal odcięte. Zespół chirurgów przeprowadził wielogodzinną operację — poza kciukiem, istnieje szansa na ponowne przyszycie i uratowanie pozostałych palców.

Szybkie zatrzymanie sprawców — nieletni w centrum afery

Niedługo po napadzie policjanci zatrzymali dwóch podejrzanych w pustostanie niedaleko miejsca zdarzenia. To dwaj 13-latkowie: jeden określony jako uczeń syryskiego pochodzenia, drugi — niemiecko-bułgarskiego pochodzenia. Przy zatrzymanych znaleziono część skradzionych pieniędzy oraz użyte podczas ataku przedmioty (maczetę, gaz pieprzowy i pistolet). Policja przekazała te dowody do dalszych badań.

Dochodzenie prowadzi wydział do spraw zabójstw

Ze względu na wyjątkowo brutalny charakter ataku i ciężkie obrażenia ofiary, sprawą zajął się specjalny wydział ds. zabójstw. Śledczy wyjaśniają przebieg zdarzeń, motywację napastników oraz to, czy pistolet był prawdziwy, czy atrapą. Trwają też czynności techniczne w kiosku i zabezpieczanie materiału dowodowego.

Ograniczenia odpowiedzialności karnej nieletnich — decyzja prokuratury i opieki

Ponieważ obaj podejrzani nie ukończyli 14 lat, zgodnie z niemieckim prawem nie ponoszą odpowiedzialności karnej. Na polecenie prokuratury oraz lokalnego Jugendamtu (urzędu ds. młodzieży) nastąpiło przekazanie ich w ręce rodziców i babci. W komunikacie zaznaczono, że przynajmniej jeden z zatrzymanych był już wcześniej odnotowany w aktach Jugendamtu jako osoba stwarzająca zagrożenie.

Reakcje lokalnej społeczności i pytania o prewencję

Zdarzenie wywołało oburzenie i niepokój wśród mieszkańców oraz właścicieli sklepów w okolicy. Pojawiają się pytania o opiekę nad młodzieżą, profilaktykę przemocy i skuteczność systemu wsparcia dla rodzin oraz o to, jakie środki zapobiegawcze można stosować wobec nieletnich, którzy wykazują skłonności do agresji. W toku śledztwa organy ścigania będą też oceniać, czy możliwe były wcześniejsze interwencje służb socjalnych.

Co dalej — możliwe scenariusze i procedury

Śledczy prowadzą dalsze przesłuchania, zabezpieczają ślady biologiczne oraz sprawdzają, w jaki sposób nastolatkowie weszli w posiadanie broni. Ze względu na wiek chłopców postępowanie będzie miało prawdopodobnie zarówno elementy penalne (w zakresie czynności pomocniczych), jak i wychowawczo-opiekuńcze — z udziałem Jugendamtu oraz sądu ds. nieletnich, jeśli zajdzie taka potrzeba.

źródło: bild.de

Niemcy: Czy ptasia grypa może stać się następną pandemią po COVID-19?

2

Dziś w Bundestagu startują przesłuchania w sprawie pandemii. Komisja ma ustalić, co poszło nie tak i jak przygotować państwo na przyszłość — także na ewentualny atak ptasiej grypy.

Przebudzenie pamięci: dlaczego znów o Covidzie?

Pięć lat po przełomowym 2020 r. wielu Niemców wciąż nosi w sobie traumy i wątpliwości związane z pandemią COVID-19. Dotyczy to zarówno osobistych doświadczeń — izolacji, strachu, utraty dochodów — jak i politycznego sporu o racjonalność ówczesnych decyzji. Choć szczepienia w 2021 r. umożliwiły stopniowe luzowanie restrykcji, nie zakończyły dyskusji o tym, co poszło źle i dlaczego wciąż brakuje jasnych procedur na wypadek kolejnego kryzysu zdrowotnego.

Co pamiętamy najlepiej — i co budzi kontrowersje

Przypomnijmy najważniejsze elementy tamtego okresu, bo one wciąż kształtują debatę:

  • Lockdowny i ograniczenia kontaktów: zimowy lockdown w 2020 r., zamknięcie usług i ograniczenia życia publicznego; w niektórych regionach wprowadzano także radykalne ograniczenia przemieszczania się.
  • Szkoły: długotrwałe zawieszenie zajęć stacjonarnych, nauka zdalna, problemy techniczne i rosnące luki edukacyjne, szczególnie wśród dzieci z mniej uprzywilejowanych środowisk.
  • Maski i afery: polityka ochronna i — co równie ważne — skandale związane z zakupami sprzętu ochronnego, w tym zarzuty o zawyżone ceny i niejasne umowy, które osłabiły zaufanie społeczne.
  • Społeczne koszty: wzrost samotności, spadek zaufania do instytucji, nasilone tendencje radykalizacyjne wśród osób czujących się pokrzywdzonymi decyzjami władz.

Enquete-Kommission: mandat, cele i ograniczenia

Od września w Bundestagu działa Enquete-Kommission powołana do analizy działań w czasie pandemii. Skład: 14 posłów i 14 ekspertów zewnętrznych. Zakres prac jest szeroki — od mechanizmów wczesnego wykrywania zagrożeń przez politykę szkolną i strategię szczepień po skutki społeczne i demokratyczne. Komisja ma przygotować raport końcowy do czerwca 2027 r.

Ważne zastrzeżenie proceduralne: Enquete-Kommission różni się od parlamentarnego śledztwa (Untersuchungsausschuss) — ma mniejsze uprawnienia śledcze i nie jest narzędziem do obarczania winą. Ma raczej stworzyć rekomendacje operacyjne i instytucjonalne, służące przygotowaniu państwa na przyszłość.

Najważniejsze zarzuty wobec ówczesnej reakcji państwa

Analiza krytyczna wskazuje na kilka powtarzających się problemów:

  • Brak skoordynowanego, aktualnego obrazu sytuacji — niepewność, kto i kiedy dysponuje „pełnymi danymi” o epidemii.
  • Niejednoznaczny podział kompetencji między federacją a landami, co prowadziło do niespójnych decyzji i różnic w stosowaniu zasad.
  • Słabe systemy meldunkowe i informatyczne, które utrudniały szybkie podejmowanie decyzji.
  • Komunikacja publiczna: nagłe zmiany zasad, sprzeczne komunikaty i brak transparentności obniżały społeczne zaufanie.

Nowe ryzyko: ptasia grypa i inne zagrożenia

Na horyzoncie pojawiło się kolejne wyzwanie — szeroko dyskutowana kwestia „ptasiej grypy” (wysoce patogenne szczepy). Eksperci ostrzegają, że przy odpowiedniej mutacji wirusów zwierzęcych ryzyko przeniesienia na ludzi istnieje i może mieć poważne konsekwencje. Instytuty naukowe i WHO monitorują sytuację; niektórzy badacze podkreślają jednak, że istnieją już kandydaci na szczepionki i zapasy leków przeciwwirusowych. To nie eliminuje jednak pytania: czy system ochrony zdrowia i organy decyzyjne są dziś lepiej przygotowane niż w 2020 r.?

Co trzeba zmienić — propozycje z debaty eksperckiej

Z publicznej dyskusji i wstępnych ustaleń ekspertów wyłaniają się konkretne postulaty:

  1. Jasne reguły kompetencyjne: ustalenie, kto i w jakich sytuacjach ma prawo decydować (federalny plan kryzysowy, precyzyjne zadania landów).
  2. Usprawnienie systemów monitoringu: nowoczesne, interoperacyjne platformy zgłaszania danych epidemiologicznych.
  3. Zwiększenie przejrzystości decyzji: mechanizmy uzasadniania ograniczeń i procedury odwoławcze.
  4. Wsparcie dla szkół i dzieci: plany awaryjne z zapewnieniem sprzętu i wsparcia pedagogicznego, aby uniknąć powtórki z 2020–2021.
  5. Stałe forum dialogu społecznego: ciało konsultacyjne, w którym obok naukowców zasiądą przedstawiciele obywateli, a także sceptycy szczepień — po to, by budować zaufanie bez relatywizowania dowodów naukowych.

Zaufanie jako kluczowy zasób

Reforma to nie tylko lepsze procedury techniczne, lecz także odbudowa zaufania. To wymaga nie tylko rzetelnej analizy błędów, lecz także przejrzystego przyznawania się do nich i komunikacji, która będzie konsekwentna, empatyczna i dobrze uzasadniona. Enquete-Kommission ma tu szansę odegrać rolę katalizatora — o ile jej rekomendacje przełożą się na konkretne zmiany instytucjonalne.

Wnioski

Pandemia COVID-19 pozostawiła trwały ślad w życiu społecznym i politycznym Niemiec. Pojawiające się dziś nowe zagrożenia — w tym mutacje wirusów ptasich — pokazują, że lekceważyć tej pamięci nie wolno. Potrzebna jest kombinacja lepszych systemów wykrywania, jasnych reguł decyzyjnych, wzmocnionej ochrony placówek kluczowych (szkoły, placówki zdrowia) oraz dialogu z obywatelami. Tylko kompleksowe przygotowanie i odbudowa zaufania pozwolą Niemcom nie tylko przetrwać kolejne kryzysy, lecz także minimalizować ich społeczne koszty.

źródło: t-online.de

Bawaria: Podpalono stoiska na jarmarku bożonarodzeniowym. Policja szuka sprawców

1

W nocy z soboty na niedzielę nieznani sprawcy podpalili kilka drewnianych stoisk na tradycyjnym jarmarku bożonarodzeniowym w Schorndorf (Bawaria). Do zdarzenia doszło zaledwie kilka godzin przed planowanym otwarciem wydarzenia, które w tej miejscowości odbywa się tradycyjnie w pierwszy dzień Adwentu.

Co się stało — zarys wydarzeń

Według relacji lokalnych mediów i słów burmistrza Maxa Schmaderera, sprawcy najpierw spryskali drewniane budki przy użyciu łatwopalnej cieczy (prawdopodobnie benzyny lub innego środka przyspieszającego palenie), a następnie je podpalili. Pożary zauważono około godziny 4:00 nad ranem — przypadkowa kierująca samochodem zauważyła dym i zawiadomiła straż pożarną. Dzięki szybkiemu przybyciu służb część budek udało się ocalić, choć niektóre doznały uszkodzeń.

Materiał z kamer i działania policji

Jak podał regionalny nadawca BR, jedna ze stacji monitoringu zarejestrowała podejrzane osoby przy jednym ze stoisk. Policja zabezpieczyła nagranie i analizuje je w ramach śledztwa. Funkcjonariusze proszą świadków o kontakt — każdy, kto w nocy zauważył niepokojące zachowania w rejonie rynku lub posiada nagrania z kamer samochodowych czy telefonów, może pomóc w identyfikacji sprawców.

Burmistrz: to był celowy atak na społeczność lokalną

Burmistrz Max Schmaderer (Freie Wähler), nazwał zdarzenie „zuchwałym atakiem” skierowanym przeciwko działalności społecznej i lokalnym stowarzyszeniom, które prowadzą stragany podczas jarmarku. W opublikowanym wpisie na Facebooku wyraził zdumienie i oburzenie: „To był tchórzliwy zamach na pracę naszych wolontariuszy i stowarzyszeń — należy go potępić z całą stanowczością”. Jednocześnie podziękował służbom ratunkowym za błyskawiczną reakcję, dzięki której możliwe było ograniczenie strat.

Straty, konsekwencje dla organizatorów i decyzja o otwarciu jarmarku

Jak poinformował burmistrz, uszkodzenia poniosły przede wszystkim budki należące do lokalnych klubów i stowarzyszeń. Mimo tego zdarzenia jarmark, który w tym roku obchodzi 40. rocznicę istnienia i miał się odbyć w niedzielę 30 listopada, został podtrzymany — władze i wolontariusze zdecydowali, że wydarzenie się odbędzie. Zdaniem burmistrza, udział mieszkańców w obchodach i wsparcie dla poszkodowanych organizacji może pomóc w rekompensacie szkód powstałych wskutek podpaleń.

Procedury śledcze i poszukiwania sprawców

Policja prowadzi dochodzenie w sprawie podpaleń — przesłuchiwani są potencjalni świadkowie, analizowane są nagrania z kamer oraz zabezpieczone ślady z miejsca zdarzenia. Na razie prokuratura nie podała, czy istnieją przesłanki wskazujące na motyw ideologiczny czy inny charakter ataku; śledczy badają wszystkie linie dochodzenia. Lokalni funkcjonariusze apelują o wszelkie informacje, które mogłyby przyspieszyć identyfikację osób odpowiedzialnych.

Reakcje lokalnej społeczności

Mieszkańcy i działacze lokalni wyrażają smutek i zdumienie. Dla wielu ofiarami podpaleń są organizacje, które przez cały rok angażują się w życie Schorndorfu — teraz będą musiały nie tylko naprawić straty materialne, lecz także odnaleźć środki na odtworzenie zapasów czy wyposażenia stoisk. Burmistrz i rada miasta podkreślają jednak, że wspólnota pozostaje zjednoczona i przygotowana, by wspierać poszkodowanych.

Jak można pomóc?

Władze lokalne i organizatorzy jarmarku proszą mieszkańców o wsparcie — zarówno poprzez uczestnictwo w jarmarku, jak i bezpośrednią pomoc stowarzyszeniom, które poniosły straty. Informacje o dokładnych potrzebach będą sukcesywnie publikowane przez gminę.

źródło: bild.de

Brutalne pobicie w berlińskim parku: mężczyzna znaleziony martwy, dwóch podejrzanych zatrzymanych

0

Wczesnym rankiem w niedzielę policja odkryła w parku w dzielnicy Schöneberg zwłoki mężczyzny. Według ustaleń śledczych ofiara została najprawdopodobniej pobita na śmierć; w toku działań zatrzymano dwóch mężczyzn, których ręce były zakrwawione.

Makabryczne znalezisko o świcie

Do zdarzenia doszło około godziny 6:00 rano. Przechodzień spacerujący po zielonym terenie przy Gothaer Straße natrafił na leżące w krzakach ciało i natychmiast powiadomił służby. Zespół ratunkowy, który przybył na miejsce, stwierdził zgon.

Zatrzymania na miejscu — krew na pięściach

W toku wstępnych czynności policja zatrzymała dwie osoby, które znajdowały się w pobliżu miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze informują, że u podejrzanych zauważono zakrwawione pięści — to właśnie ta cecha przyczyniła się do ich zatrzymania. Według informacji dostępnych w chwili obecnej obaj mężczyźni nie złożyli jeszcze wyjaśnień w sprawie i nie zostali oficjalnie zidentyfikowani.

Śledztwo prowadzi 7. komisja zabójstw

Sprawą zajęła się 7. komisja ds. zabójstw berlińskiej policji kryminalnej. Na miejscu pracowali eksperci z zakresu techniki kryminalistycznej, którzy przez kilka godzin zabezpieczali ślady i dokumentowali okoliczności zdarzenia. Policja nie podała na razie informacji o motywie ani o szczegółach obrażeń ofiary — to wymaga dalszych badań biegłych.

Ofiara i zatrzymani — środowisko osób bezdomnych

Jak wynika z przekazywanych w mediach informacji, zarówno ofiara, jak i zatrzymani najprawdopodobniej należeli do środowiska osób bezdomnych. Ani tożsamość zabitego, ani personalia zatrzymanych nie zostały dotąd oficjalnie potwierdzone. Brak dokumentów i trudności z identyfikacją świadków utrudniają ustalenia śledztwa.

Co wiadomo na chwilę obecną

Służby podkreślają, że na obecnym etapie nie można formułować pewnych wniosków co do przebiegu zdarzeń ani motywu zabójstwa. Zabezpieczone ślady mają odpowiedzieć na pytania m.in. o miejsce i czas śmierci, liczbę osób biorących udział w zdarzeniu oraz rodzaj zadanych obrażeń. Dopiero po uzyskaniu wyników sekcji zwłok i analiz kryminalistycznych śledczy będą mogli przedstawić bardziej precyzyjne ustalenia.

Procedury i dalsze kroki

Zatrzymani zostali doprowadzeni do jednostki policji, gdzie trwają działania wyjaśniające. Policja poinformowała, że prowadzone są przesłuchania i zbierane są materiały dowodowe. W zależności od ustaleń prokuratura może zdecydować o postawieniu zarzutów i wnioskowaniu o tymczasowe aresztowanie.

Apel do świadków i osób z informacjami

Funkcjonariusze apelują do wszystkich, którzy rano byli w rejonie Gothaer Straße lub posiadają nagrania z kamer prywatnych, samochodowych lub telefonów komórkowych, aby skontaktowali się z policją. Każda, nawet pozornie drobna informacja, może być istotna dla wyjaśnienia okoliczności zbrodni. Kontakt z berlińską policją kryminalną jest możliwy przez lokalne numery jednostek lub poprzez oficjalne kanały komunikacyjne komendy.

Kontekst społeczny

Zabójstwo w parku poruszyło lokalną społeczność i zwróciło uwagę na trudną sytuację osób bezdomnych w mieście — ich narażenie na przemoc oraz ograniczony dostęp do pomocy. Jednocześnie śledztwo podkreśla, jak skomplikowane mogą być dochodzenia dotyczące incydentów w miejscach publicznych, gdzie brak świadków i dokumentów tożsamości utrudnia szybkie ustalenia.

źródło: bild.de

Berlin: Prawie 50 euro za wstęp na jarmark bożonarodzeniowy

0

Berliński Weihnachtsmarkt wywołuje dyskusje

W Niemczech nie brakuje tradycyjnych Weihnachtsmarktów, a wiele z nich stara się wyróżnić kreatywnymi pomysłami. Tymczasem jeden z berlińskich jarmarków świątecznych – Weihnachtsmarkt an der Spree w dzielnicy Friedrichshain – wprowadził nowatorski system All-inclusive, który budzi kontrowersje.

Zamiast tradycyjnych cen za poszczególne przysmaki i napoje, odwiedzający płacą za wstęp od 29,90 do 47,90 euro, w zależności od dnia tygodnia i godziny wejścia, a w zamian mogą nieograniczenie korzystać z jedzenia i picia. Dodatkowo obowiązuje opłata wstępna w wysokości pięciu procent w przypadku zakupu biletów w przedsprzedaży.

Struktura cenowa i godziny wejścia

Ceny są rozłożone w sposób przemyślany: od niedzieli do wtorku wejście po godzinie 20 kosztuje 29,90 euro, podczas gdy w weekendy od godziny 17 obowiązuje maksymalna opłata 47,90 euro. Koncept ten różni się od większości niemieckich jarmarków, gdzie ceny jednego kubka grzańca często sięgają nawet siedmiu euro.

Opinie internautów i mieszkańców

W mediach społecznościowych koncept All-inclusive wywołał żywą dyskusję. Jeden z użytkowników Reddita zauważył, że model może działać jak bufet All-you-can-eat: „Wiele produktów na Weihnachtsmarkt jest tanich w produkcji: naleśniki, kiełbaski, Baumstriezel, grzane wino”. Inny internauta ostrzegał: „Ceny na jarmarkach są wysokie, a oferowane produkty prawdopodobnie ograniczają się do najtańszego grzańca w dziesięciolitrowym worku i najtańszej kiełbasy”.

Nie wszyscy są zachwyceni tym pomysłem. Mieszkańcy już protestowali, krytykując, że publiczny plac staje się „ekskluzywną sceną luksusową”. Jeden z internautów skomentował w sieci: „Pomysł można zrealizować, ale jest bardzo tłoczno i trudno swobodnie się poruszać wśród innych odwiedzających”. Inna osoba dodała: „Zapomnij, twoja dziewczyna nigdy nie zje tyle, ile kosztuje wstęp… chyba że waży 110 kg”.

Sukces sprzedażowy i perspektywy

Pomimo kontrowersji, koncepcja wydaje się skuteczna. Jak podaje Berliner Morgenpost, wiele terminów jest już wyprzedanych. W porównaniu do innych jarmarków, gdzie bilety i napoje znacząco podrożały, uczestnicy mogą nawet zaoszczędzić. W wielu miejscach grzane wino kosztuje ponad pięć euro, co sprawia, że oferta All-inclusive jest atrakcyjna dla osób, które planują intensywnie korzystać z oferty gastronomicznej.

Na zakończenie dyskusji nad opłacalnością, jeden z użytkowników Reddita podsumował: „Opłaca się, jeśli napakujesz plecak prażonymi migdałami i wlejesz grzane wino do specjalnie przyniesionej pięciolitrowej termoski”.

źródło: hna.de

Niebezpieczny pacjent uciekł z oddziału psychiatrycznego! Poszukiwany w Niemczech

2

Montassar D. uciekł z placówki w Reichenau — w przeszłości próbował zabić współlokatora

Policja z Badenii–Wirtembergii ostrzega mieszkańców: z oddziału psychiatrycznego niedaleko Konstancji uciekł pacjent, który w przeszłości dopuścił się brutalnej napaści z użyciem noża. Służby prowadzą poszukiwania, a władze placówki tłumaczą, jak doszło do ucieczki i dlaczego mężczyzna miał prawo do krótkiego, eskortowanego wyjścia.

Co się stało — przebieg ucieczki

Alarm w ośrodku psychiatrycznym w Reichenau przy Jeziorze Bodeńskim został uruchomiony w sobotę o godz. 14:00. Personel i policja natychmiast przeszukali teren placówki w poszukiwaniu Montassara D., jednak pierwotne działania nie przyniosły rezultatu. Jak poinformował później dyrektor oddziału, dr Jan Bulla, ucieczka nastąpiła podczas grupowego, eskortowanego wyjścia: pacjent nagle i niespodziewanie odłączył się od sześciu uczestników i uciekł z miejsca. Jeden z opiekunów próbował go gonić, jednak nie zdołał go zatrzymać.

W komunikacie placówki wskazano, że wyjście było realizowane „w towarzystwie dwóch pielęgniarek” i że tego typu wyjścia odbywały się dotychczas regularnie. Dr Bulla powiedział też, że do czasu ucieczki pacjent w leczeniu wykazywał znaczną poprawę i że — według personelu — nie przewidywano zagrożenia ponownym poważnym atakiem.

Przestępstwo, za które trafił do placówki psychiatrycznej

Informacje medialne (BILD) przypominają, że 1 maja 2024 roku Montassar D. w noclegowni dla osób ubiegających się o azyl wielokrotnie ugodził nożem współlokatora — czyn uznano za tak poważny, że sąd, biorąc pod uwagę stan psychiczny podejrzanego, orzekł o jego niepoczytalności i skierował go do leczenia w zakładzie psychiatrycznym w Reichenau. W związku ze stanem zdrowia psychicznego mężczyzny stosowane były wobec niego środki lecznicze wynikające z przepisów o postępowaniu w przypadku osób psychicznie chorych.

Opóźniona informacja do opinii publicznej

W relacjach pojawiła się też informacja, że policja poinformowała opinię publiczną dopiero 23 godziny po uruchomieniu alarmu. W wydanym komunikacie mundurowi napisali: „Nie można wykluczyć, że poszukiwany znajduje się w wyjątkowym stanie psychicznym i w kontakcie z osobami trzecimi może reagować agresywnie”. Ten opóźniony komunikat spotkał się z pytaniami o tempo działania i komunikację służb wobec mieszkańców rejonu.

Dlaczego mógł wyjść z placówki?

Dr Bulla tłumaczy, że pacjent uczestniczył od stycznia w regularnych, eskortowanych wyjściach i że zachowywał się „bez zastrzeżeń” aż do dnia, w którym uciekł. W ocenie lekarzy nastąpiła poprawa stanu zdrowia, co w świetle prawa (przepisy dotyczące pomocy osobom psychicznie chorym i wykonania środków zabezpieczających) uprawnia do stopniowego łagodzenia rygorów terapeutycznych — w tym do udzielania wyjść poza oddział, często pod opieką personelu.

Dr Bulla podkreślił: „Obecnie nie zakładamy, że pan D. mógłby ponownie popełnić podobne przestępstwo i stanowić zagrożenie dla społeczeństwa.” Jednocześnie placówka apeluje o ostrożność i informuje mieszkańców o współpracy z policją.

Opis poszukiwanego i apel do świadków

Policja podała rysopis poszukiwanego. Montassar D. ma ok. 1,87 m wzrostu, jest szczupłej budowy ciała i nosił cienki wąsik. W chwili ucieczki miał na sobie czarną kamizelkę, czarne spodnie, zielony sweter, niebieskie buty i czarną czapkę. Wszystkie osoby, które zauważą mężczyznę o takim wyglądzie lub dysponują informacją o jego miejscu pobytu, prosi się o natychmiastowy kontakt z numerem alarmowym 110.

Jakie jest ryzyko i jakie kroki podejmują służby?

Służby zapowiadają intensywne poszukiwania na terenie regionu wokół Konstancji i Reichenau. Policja prosi mieszkańców o zachowanie ostrożności: w przypadku kontaktu z poszukiwanym nie należy samemu interweniować, tylko powiadomić policję. Placówka psychiatryczna współpracuje z organami ścigania i zapewnia, że robi wszystko, by odtworzyć przebieg ucieczki i wyciągnąć konsekwencje organizacyjne.

Prawo i praktyka — kiedy pacjent może wychodzić z zakładu?

W niemieckim systemie prawnym istotne są dwie przesłanki: medyczna poprawa stanu pacjenta oraz zagwarantowanie bezpieczeństwa — zarówno dla pacjenta, jak i osób trzecich. Gdy lekarze stwierdzą, że ryzyko ponownego ciężkiego ataku jest niskie, placówka może zezwolić na stopniowe poluzowanie nadzoru (np. eskortowane wyjścia). Decyzje takie opierają się na wewnętrznych ocenach klinicznych, przepisach wykonawczych oraz — w razie potrzeby — na zgodzie sądu nadzorującego stosowanie środków zabezpieczających.

Co warto wiedzieć jako mieszkaniec regionu

  • Jeśli widzisz osobę pasującą do rysopisu: nie reaguj konfrontacyjnie, natychmiast powiadom policję (110).
  • Zachowaj ostrożność w kontaktach z nieznajomymi, zwłaszcza jeśli sprawiają wrażenie zagrożenia lub są w stanie ewidentnego kryzysu psychicznego.
  • Informacje o postępie poszukiwań będą podawane przez policję i media lokalne — śledź komunikaty oficjalne.

źródło: bild.de

Skandal na jarmarku w Berlinie: stoisko na Alexanderplatz usuwa Izrael z mapy

0

Na berlińskim jarmarku świątecznym na Alexanderplatz wybuchła kontrowersja po tym, jak jedno ze stoisk oferujących pamiątki prezentowało nadruki przedstawiające „mapę Palestyny”, na której całe terytorium Izraela zostało włączone do państwa palestyńskiego. Sprawa wywołała poruszenie wśród odwiedzających i pytania o granice wolności słowa oraz o granice dopuszczalnej ekspresji politycznej na imprezach miejskich.

Die Halsketten zeigen das Melonensymbol, das für Palästina steht. Aber auch den antisemitischen Landkartenumriss

Relacja z miejsca zdarzenia

Stoisko, opisane przez świadków jako „palestyńskie”, znajdowało się przy wejściu na jarmark. Sprzedawano tam naczynia, tekstylia, nakrycia głowy i biżuterię — wiele produktów nosiło napis „Palestine” oraz symbol, będący częstym znakiem solidarności z Palestyną. Na niektórych naszyjnikach i deskach do krojenia widniał z kolei kontur państwa obejmujący obszar obejmujący także terytorium międzynarodowo uznane za Izrael.

Dziennikarze skontaktowali się z personelem stoiska. Najpierw rozmawiał z nimi młody sprzedawca, który po angielsku potwierdził, że oferowane produkty „pokazują Palestynę”. Na pytanie, gdzie na tym rysunku jest Izrael, odpowiedział: „Nie, to jest Palestyna, nie Izrael.” Gdy poproszono o rozmowę z osobą decydującą, pojawiła się kobieta w chustce; jej stanowisko było podobne — podkreślała, że to, co sprzedaje, ma przedstawiać Palestynę.

BILD-Reporterin Isabel Pfannkuche konfrontiert die Standbetreiber

Reakcje odwiedzających i społeczności

Wielu gości jarmarku zareagowało zdziwieniem i oburzeniem. Pojawiły się głosy, że stoisko na imprezie, która ma charakter głównie kulturalny i handlowy, nie powinno promować symboliki kwestionującej istnienie państwa, ani wprowadzać podziałów i napięć w przestrzeni publicznej. Inni z kolei obstawali przy wolności wyrażania i uznawali, że pracownicy stoiska prezentują swoją tożsamość i poglądy polityczne.

Dieses Schneidebrett für die Küche stellt Israel als Teil von Palästina dar

Co może zrobić urząd porządkowy?

W materiale cytowany jest urzędowy przepis: urząd porządkowy (Ordnungsamt) może podjąć działania na podstawie przepisów o działalności gospodarczej, jeśli dana ekspozycja stwarza „zagrożenie dla życia, zdrowia lub poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa lub porządku publicznego”. Innymi słowy, władze miejskie dysponują narzędziami do reagowania, gdy treści obecne na stoisku prowadzą do realnego zagrożenia porządku publicznego — np. prowokują wielkie demonstracje, agresję lub bezpośrednie zagrożenie dla uczestników jarmarku.

Nie ma w tekście informacji, by w sprawie podjęto już konkretne kroki administracyjne; cytowana jest jedynie możliwość interwencji na podstawie obowiązujących przepisów.

Die Frau möchte sich nicht weiter zum Existenzrecht Israels äußern

Kontekst i znaczenie

Temat map i symboliki związanej z Izraelem i Palestyną jest w Niemczech — i szerzej w Europie — wyjątkowo wrażliwy. Dezintegracyjne lub negujące istnienie któregoś z narodów grafiki i hasła mogą prowadzić nie tylko do sporów politycznych, lecz także do eskalacji napięć między społecznościami. Polska i niemieckie doświadczenia historyczne dodatkowo uwrażliwiają opinię publiczną na przejawy antysemityzmu, a takie akcje są często szeroko komentowane w mediach i przez organizacje społeczne.

Możliwe ścieżki postępowania i konsekwencje

  1. Wyjaśnienie i mediacja — urząd porządkowy może wezwać operatora stoiska do usunięcia kontrowersyjnych produktów albo do zmiany opisów. Celem byłoby zapobiegnięcie eskalacji napięć bez natychmiastowego zamykania działalności.
  2. Nakazy administracyjne — gdyby treści lub zachowanie sprzedawców doprowadziły do zagrożenia porządku publicznego, w grę wchodzą formalne ograniczenia działalności lub cofnięcie koncesji handlowej na jarmarku.
  3. Działania prawne — w przypadku wykroczeń lub czynów niosących znamiona nawoływania do nienawiści bądź szerzenia treści zakazanych prawem niemieckim, możliwe są postępowania karne lub grzywny.

Głos organizatorów i apel o spokój

W takich sytuacjach organizatorzy jarmarku i władze miejskie zwykle starają się równoważyć wolność gospodarczo-kulturalną z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo i spokój publiczny. Ważne jest, by reakcje odbywały się w ramach prawa i by nie podsycać dodatkowych napięć. Apeluje się o zgłaszanie obaw do odpowiednich służb porządkowych, a nie o samodzielne konfrontacje.

Podsumowanie

Incydent na Alexanderplatz — stoisko sprzedające pamiątki z mapą wymazującą Izrael — postawił pytania o granice ekspresji politycznej na publicznych imprezach oraz o to, jak administracja miejska powinna reagować na działania, które mogą podsycać antagonizmy. Na razie sprawa przyciągnęła uwagę mediów i odwiedzających; dalsze kroki zależą od oceny urzędu porządkowego i ewentualnych działań organizatorów jarmarku. W dyskusjach publicznych warto pamiętać o konieczności rozróżniania między prawem do wyrażania poglądów a treściami, które mogą naruszać prawa innych lub zagrażać porządkowi publicznemu.

źródło: bild.de

Niemcy: Marokańczyk groził nożem na jarmarku bożonarodzeniowym. Policja szuka świadków

2

W pierwszy weekend Adwentu w Niemczech (Weimar w Turyngii) doszło do pierwszego incydentu na jarmarku bożonarodzeniowym: 29-letni Marokańczyk najpierw miał nękać osoby przy lodowisku, a potem nagle wyciągnął nóż.

Mężczyzna wyciągnął nóż, gdy jeden z gości zwrócił mu uwagę

Według świadków, w sobotni wieczór przy lodowisku obok Teatru Narodowego w Weimarze mężczyzna zachowywał się agresywnie wobec innych gości. Gdy jeden ze świadków zwrócił mu uwagę, 29-latek zareagował gwałtownie – wyciągnął nóż i groził nim zwracającemu mu uwagę. Inni odwiedzający jarmark zauważyli to i interweniowali, co doprowadziło do narastającego napięcia.

Po przybyciu policji sytuacja była chaotyczna. Funkcjonariusze potwierdzili, że mężczyzna rzeczywiście wyjął nóż. W obawie o bezpieczeństwo gości, tłum odsunął go od strefy jarmarku.

Policji udało się zatrzymać agresora

Podczas policyjnej interwencji mężczyznę udało się zatrzymać i umieścić w areszcie. W toku interwencji ostatecznie użyto gazu pieprzowego — w wyniku tego zarówno sprawca, jak i trzy inne osoby doznały lekkich obrażeń.

Ulica była zamknięta na kilka godzin, a na miejsce wezwano służby zabezpieczające ślady. Ruch autobusowy został czasowo wstrzymany. Policja prosi świadków zdarzenia o kontakt pod numerem 03643/8820.

źródło: bild.de

Niemcy: Co zmienia się dla konsumentów w grudniu 2025? Zmiany w dodatkach do rent inwalidzkich, emerytury tylko na konto i nowy rozkład pociągów

1

Grudzień 2025 w Niemczech przynosi wiele istotnych zmian dla konsumentów. Od terminów rozliczeń za media, przez nowy harmonogram Deutsche Bahn, aż po zmiany w sposobie wypłaty emerytur i możliwości testów autonomicznej jazdy – te wszystkie kwestie wpływają na życie mieszkańców. Warto znać nowe regulacje, aby uniknąć problemów i przygotować się na świąteczny okres.

Termin rozliczenia kosztów eksploatacyjnych mieszkań

Mieszkańcy Niemiec powinni pamiętać, że rozliczenie kosztów eksploatacyjnych za 2024 rok musi zostać dostarczone do najemców najpóźniej do 31 grudnia 2025 roku. Rozliczenie powinno uwzględniać różnicę między wpłacanymi comiesięcznymi zaliczkami a faktycznie poniesionymi kosztami, takimi jak: woda, ogrzewanie czy wywóz śmieci.

Zgodnie z paragrafem 556 Kodeksu Cywilnego (BGB):

„Rozliczenie musi być przekazane najemcy najpóźniej do końca dwunastego miesiąca po zakończeniu okresu rozliczeniowego.”

Jeżeli właściciel nie dotrzyma terminu, traci prawo do domagania się dopłat, chyba że opóźnienie nie jest jego winą. Nadal zachowują ważność roszczenia dotyczące ewentualnych nadpłat.

Zmiany w dodatkach do rent inwalidzkich

Osoby, które po raz pierwszy otrzymały rentę inwalidzką (Erwerbsminderungsrente) w latach 2001–2018, od lipca 2024 roku kwalifikowały się do dodatkowego świadczenia. Do listopada dodatek był wyliczany jako osobna pozycja, jednak od grudnia 2025 roku będzie wliczany bezpośrednio do głównej emerytury, bazując na zgromadzonych punktach emerytalnych.

Deutsche Rentenversicherung informuje, że od grudnia:

„Dodatek do emerytury jest uwzględniany jako dochód przy obliczaniu rent wdowich i może wpłynąć na ich wysokość.”

Koniec gotówkowych wypłat emerytur

Od 1 grudnia 2025 nie będzie już możliwa wypłata gotówki z tytułu emerytury. Deutsche Bank, jako następca Postbank, wprowadza obowiązek przelewu na konto bankowe. Osoby, które nie mają jeszcze konta, muszą je założyć, aby nie przerwać wypłat. W przypadku braku konta, świadczenia zostaną przelane później, gdy konto zostanie otwarte.

Nowy rozkład jazdy Deutsche Bahn

Od 14 grudnia 2025 obowiązuje nowy zimowy rozkład jazdy. ICE będzie kursować w półgodzinnym rytmie między 21 największymi miastami Niemiec, m.in. Hamburg, Hannover, Kassel, Erfurt, Halle i Berlin. Wprowadzone zostaną również szybkie pociągi „Sprinter” między Berlinem–Monachium i Hamburgiem–Frankfurt nad Menem, które zatrzymują się rzadziej.

Ceny biletów w ruchu dalekobieżnym pozostają niezmienione od sześciu lat, natomiast Deutschlandticket wzrośnie od stycznia do 63 euro (z 58 euro).

W międzynarodowym ruchu kolejowym pojawi się połączenie Eurocity Leipzig–Kraków, więcej połączeń do Szwajcarii oraz zwiększenie liczby połączeń z dziewięcioma krajami europejskimi, w tym do Belgii, Czech, Danii. Bezpośredni ICE połączy teraz Erfurt z Paryżem.

Koniec programu „Chancen-Aufenthaltsrecht”

Program wprowadzony w 2022 roku, dający długotrwale przebywającym w Niemczech cudzoziemcom możliwość uzyskania 18-miesięcznej zezwolenia na pobyt, kończy się z końcem grudnia. Nowe wnioski można składać tylko do 31 grudnia 2025. Wydane już zezwolenia pozostają ważne.

Terminowa wysyłka prezentów świątecznych

Aby paczki i listy dotarły na czas, Deutsche Post określiła kluczowe terminy:

  • Listy i kartki w Niemczech: do 20 grudnia (z przesyłką poleconą do 22 grudnia)
  • Listy i kartki w Europie: do 12 grudnia
  • Listy i kartki poza Europą: do 5 grudnia
  • Paczki w Niemczech: do 20 grudnia
  • Paczki w Europie: do 15 grudnia (w przypadku niektórych krajów wcześniej)
  • Paczki poza Europą: do 26 listopada
  • Ekspresowe przesyłki: do 22 grudnia

Przesyłki należy nadać przed godzinami odbioru w placówkach lub opróżnieniem skrzynek pocztowych.

Balkonsolaranlagen — zmiana norm technicznych

Nowa norma VDE DIN VDE V 0126-95, która ma zostać opublikowana w grudniu, uprości instalację małych paneli fotowoltaicznych na balkonach. Od tej pory nie będą potrzebne drogie specjalne gniazdka — wystarczy standardowe gniazdko Schuko.

Warunki:

  • Moc instalacji max. 960 W, ograniczona do 800 W przez inwerter.
  • Gniazdko musi mieć osłonę ochronną lub wbudowany przełącznik bezpieczeństwa.
  • Istniejące instalacje nie wymagają zmian.

Testy zdalnego sterowania pojazdami

Od 1 grudnia 2025 Niemcy legalnie dopuszczają zdalne sterowanie pojazdami w ramach pięcioletniego programu testowego. Pojazdy mogą być kierowane z centralnej stacji, np. w carsharingu lub w autonomicznych taksówkach.

Warunki:

  • Początkowo tylko wybrane pojazdy transportowe i testowe,
  • Kierowca nie siedzi w pojeździe, steruje zdalnie,
  • Regulacja określa wymogi bezpieczeństwa i standardy techniczne, aby zapobiegać wypadkom i nadużyciom.

źródło: mdr.de