Zieloni wzywają do wprowadzenia zakazu parkowania tyłem w Kiel

5

Kiel (Schleswig-Holstein) – Zieloni chcieli już zakazać wielu rzeczy. Domów jednorodzinnych, jazdy konnej w lesie, fajerwerków i basenów w ogródkach działkowych. Teraz partia w Kiel realizuje nowy plan. Zakazać kierowcom cofania na podjazdach i wyjeżdżania z nich tyłem.

Brzmi jak żart, ale nim nie jest. Alke Voß (Partia Zielonych), szefowa mobilności w mieście Kiel, jest zdeterminowana, aby egzekwować nową zasadę. Zostało to po raz pierwszy zgłoszone przez „Kieler Nachrichten”.

Powodem podanym przez Voß dla jej dziwacznej inicjatywy, która jest wyjątkowa w dużym niemieckim mieście, jest to, że dane dotyczące wypadków pokazują, że wypadki z obrażeniami występują, gdy samochody cofają. Nie jest to tożsame z „Wizją Zero”. Wizją, zgodnie z którą pewnego dnia nie będzie już więcej ofiar śmiertelnych ani rannych w ruchu drogowym.

Wjeżdżaj przodem, wyjeżdżaj przodem

Voß chce zatem, aby kierowcy w Kiel wjeżdżali na posesje tylko przodem – a także wyjeżdżali przodem. Oznacza to, że pojazdy będą musiały zawrócić na podjeździe, aby wrócić na drogę.

Szczegółowy plan: Voß chce w przyszłości zatwierdzać jedynie nowe drogi dojazdowe do posesji, które spełniają te wymagania. W przypadku przekształcenia starych nieruchomości należałoby je dostosować do nowych zasad. Powinna istnieć ochrona małych garaży i starych systemów z maksymalnie czterema miejscami parkingowymi.

Faktem jest, że cofanie nie jest główną przyczyną wypadków. Według platformy internetowej „Statista”, 15,3% wszystkich wypadków skutkujących obrażeniami ciała w ubiegłym roku było spowodowanych nieprawidłowym skręcaniem, cofaniem, wjeżdżaniem lub wyjeżdżaniem.

W raporcie o bezpieczeństwie drogowym dla miasta Kiel wymieniono 71 wypadków, za które odpowiedzialne były błędy podczas skręcania lub cofania – z łącznej liczby 1085 wypadków, co stanowi skromne 6,54 procent.

Jakie są szanse na wprowadzenie zakazu cofania przez Voß?

Niestety duże. Zieloni mają większość w Kiel od 2023 roku, rządząc ze swoim małym partnerem koalicyjnym, SPD. Kwestia ta znajduje się w porządku obrad Komisji Transportu w dniu 5 listopada. Następnie pozostaje tylko zatwierdzenie przez radę.

źródło: bild.de

Frankfurt chce rozszerzyć strefę zakazu noży

3

Miasto Frankfurt planuje rozszerzyć zakaz posiadania broni. W przyszłości wnoszenie noży do dzielnicy dworcowej będzie zabronione przez całą dobę, ogłosił w czwartek burmistrz Mike Josef (SPD). Do tej pory środki te miały zastosowanie tylko wieczorem i w nocy. W tym roku zakaz będzie obowiązywał również na jarmarku bożonarodzeniowym.

Początek w grudniu

Ponadto w dzielnicy nocnej Alt-Sachsenhausen ma zostać wprowadzona strefa zakazu posiadania broni. Broń ma być tam zakazana w weekendy od 20:00 do 6:00 rano. Planuje się, że rozszerzenie zakazu zostanie wprowadzone w grudniu.

Josef podkreślił, że liczba ataków z użyciem noża jest wysoka, szczególnie w weekendy. Jarmark bożonarodzeniowy może również stać się strefą zakazu posiadania broni, gdy tylko Bundestag uchwali pakiet środków bezpieczeństwa, który ma również na celu ochronę festiwali publicznych. Pakiet został zainicjowany przez rząd federalny po ataku w Solingen.

Przejęto 66 noży

Dokładnie rok temu dzielnica dworcowa metropolii Main została ogłoszona strefą zakazu posiadania broni. Między godziną 20:00 a 5:00 zabronione jest noszenie broni zgodnie z ustawą o broni, a także noży ze stałym lub zamykanym ostrzem dłuższym niż cztery centymetry.

Rozszerzono również nadzór wideo. Zgodnie z informacjami, od tego czasu skonfiskowano 80 przedmiotów, w tym 66 noży. Komisarz policji Stefan Müller mówił o sukcesie, który przyczynił się do rozbrojenia dzielnicy. Jest to „bezpośrednia ochrona ofiar”.

Niebezpieczne sytuacje dnia codziennego

Müller powiedział, że środek ten dotyczy przede wszystkim codziennych sytuacji, w których ludzie noszą noże wieczorem. „Z naszego doświadczenia wynika, że wszystko, co jest noszone, jest używane w eskalacji w nocy podczas picia alkoholu, a następnie wykorzystywane do ranienia ludzi”.

Podkreślił jednak również, że taki zakaz nie odwiedzie potencjalnych terrorystów lub innych osób z mocnym zamiarem zabicia kogoś od ich planów.

Strefy zakazu posiadania broni także w innych miastach

Jednak w codziennych sytuacjach, takich jak pijackie bójki, noszenie broni może mieć duże znaczenie, powiedział Müller.

Dzielnica dworca kolejowego jest uważana za punkt zapalny przestępczości w mieście. W innych miastach Hesji również istnieją strefy zakazu posiadania broni. Po Wiesbaden, Frankfurcie i Limburgu, kilka tygodni temu zakazano noszenia broni przez cały dzień w niektórych częściach centrum Kassel.

źródło: hessenschau.de

Niemcy: Kiedy do Twojego miasta przyjedzie świąteczna ciężarówka Coca-Coli?

2

Zimą 2024 roku marzenie fanów świątecznej ciężarówki Coca-Coli może stać się rzeczywistością. Legendarna świąteczna ciężarówka z reklam telewizyjnych odwiedzi bowiem mieszkańców Niemiec.

Chcesz doświadczyć świątecznej atmosfery z telewizji na żywo? Proszę bardzo!

Wszyscy pamiętamy je z programów telewizyjnych z lat 90. i późniejszych: świąteczne reklamy Coca-Coli. Dla tych, którzy nie pamiętają tak dobrze: wszędzie jest śnieg, a oświetlona świąteczna ciężarówka Coca-Coli jedzie przez zimowy krajobraz.

Oczywiste jest, że ta reklama telewizyjna szerzy świąteczną radość. Niektórzy z was mogą teraz oczekiwać tej atmosfery również w prawdziwym życiu. Przynajmniej w kilku niemieckich miastach! A oto, gdzie w tym roku zatrzyma się świąteczna ciężarówka:

  • Berlin Südkreuz: piątek, 29 listopada 2024 r., godz. 14:30-20:00.
  • Dworzec główny w Lipsku: niedziela, 1 grudnia 2024 r., godz. 15:00-20:00.
  • Dworzec główny w Ratyzbonie: środa, 4 grudnia 2024 r., godz. 14:00-20:00.
  • Dworzec główny w Wiesbaden: piątek, 6 grudnia 2024 r., godz.13:00-19:00.
  • Neumünster, Platz der Gilden zu Neumünster: wtorek, 10 grudnia 2024 r., godz. 15:00-20:00.
  • Baden-Baden, Festspielhaus: środa, 18 grudnia 2024 r., godz. 15:00-20:00.
  • Lodowisko w Akwizgranie, 100.5 Arena: sobota, 21 grudnia 2024 r., godz. 15.00-20.00.

A czego odwiedzający mogą spodziewać się na miejscu?

Według organizatora, odwiedzający mogą spodziewać się „świątecznego świata z migoczącymi światełkami, świątecznymi zapachami i wieloma atrakcjami”. Bilety na wydarzenie zostaną rozlosowane za pośrednictwem aplikacji Coca-Cola.

„Najważniejsze atrakcje obejmują stworzenie spersonalizowanej butelki Coca-Coli, zdjęcie z Mikołajem, szansę na wspólne delektowanie się lodowatą Coca-Colą i wiele więcej” – wyjaśnia firma na swojej stronie internetowej.

źródło: rtl.de

Niemcy: Dziś wchodzi w życie ustawa o samostanowieniu

3

Janboris Rätz nie używa kategoryzacji „mężczyzna” i „kobieta”. Rätz wcześnie zdał sobie sprawę, że „ta sztywna etykieta nie pasuje”. Rätz jest niebinarna, tj. nie jest mężczyzną, nie jest kobietą, ale w jakiś sposób jest i mężczyzną, i kobietą. Chce teraz uczynić to oficjalnym, anulować wpis dotyczący płci i dodać imię Ann-Kathrin do imienia Janboris. „Moja matka myślała do momentu, gdy się urodziłam, że będę dziewczynką o imieniu Ann-Kathrin”, mówi Rätz. Jej matka prawdopodobnie nie do końca się myliła. Rätz ma teraz 47 lat, była prezenterką w SWR, a teraz jest freelancerem.

Zmiana wpisu płci jest teraz możliwa

Zasadniczo wszystkie osoby pełnoletnie mogą całkowicie zmienić lub anulować wpis płci w urzędzie stanu cywilnego. Było to możliwe już w przeszłości. Wymagało to jednak dwóch ocen psychologicznych, badań lekarskich i nakazu sądowego, za które dana osoba musiała zapłacić sama. Procedura ta nie jest już konieczna. W zależności od urzędu stanu cywilnego, wniosek kosztuje około 30 euro, a Rätz wcześniej rozważał oficjalną rejestrację tożsamości. Ale poprzedni proces miał zbyt wiele przeszkód: „Zdałem sobie sprawę, że zajęłoby to wieczność. Musiałbym znosić nieludzkie pytania i wydać tysiące euro na ekspertyzy, aby sędzia mógł ostatecznie zdecydować, kim jestem i kim wolno mi być”.

Poprzednia ścieżka częściowo niezgodna z konstytucją

W ostatnich latach Federalny Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wzywał do poprawy traktowania osób queer, w tym tak zwanej ustawy o transseksualistach, która obowiązuje od 1981 roku. Jest kontrowersyjnym poprzednikiem obecnej ustawy o samostanowieniu. Federalny Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie zwracał uwagę na upokarzające sytuacje osób dotkniętych tym problemem, a koalicja rządząca uzgodniła ustawę o samostanowieniu i włączyła ją do umowy koalicyjnej. Została ona ostatecznie przyjęta w Bundestagu w kwietniu.

Tysiące wniosków od sierpnia

Od początku sierpnia osoby transpłciowe i interseksualne mogą składać wnioski do urzędu stanu cywilnego o zmianę wpisu płci. Według agencji informacyjnej dpa, tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy skorzystały z tego tysiące osób. A zatem znacznie więcej osób niż w ramach poprzedniej procedury. Jednak urzędy stanu cywilnego często nie wiedziały, jak sobie z tym poradzić, a konkretne procedury były w szczególności otwarte. Pomiędzy złożeniem wniosku a powołaniem do urzędu stanu cywilnego muszą upłynąć jeszcze trzy miesiące, zasadniczo jako prawnie przewidziany okres karencji. „Nie znam ani jednej osoby, która dla kaprysu zmienia imię i płeć, a nawet jeśli tak się stanie, interwencje medyczne nadal wymagają ścisłego wsparcia medycznego, a często terapeutycznego” – mówi Rätz.

Odrębna procedura dla małoletnich

W rzeczywistości ustawa o samostanowieniu nie dotyczy w ogóle środków medycznych, tj. hormonalnej lub chirurgicznej zmiany płci. Małoletni w wieku do 14 lat mogą ubiegać się o zmianę płci tylko w towarzystwie rodziców lub opiekunów. Małoletni w wieku powyżej 14 lat mogą samodzielnie złożyć oświadczenie o zmianie płci, ale tylko za zgodą rodziców lub opiekunów. Jeśli rodzice lub opiekunowie nie wyrażą zgody, małoletni w wieku powyżej 14 lat mogą złożyć wniosek do sądu rodzinnego. Sąd stosuje standard najlepszego interesu dziecka. Tj. sprawdza, co byłoby lepsze dla danej osoby i co spowodowałoby jej większe lub mniejsze cierpienie. Jeśli sąd rodzinny przychyli się do woli małoletniego w wieku 14 lat lub starszego, może uchylić decyzję rodziców lub opiekunów.

Dla Rätza nowe prawo o samostanowieniu nie zniosło jeszcze wszelkiej dyskryminacji, „ale zmiany w nazwisku i płci są bardzo ważne dla mojego spokoju ducha”. Niemniej jednak nie wyklucza się dalszych pozwów przeciwko prawu, na przykład przeciwko okresowi ugodowemu lub innym kompromisom politycznym.

źródło: tagesschau.de

Niemcy: jest propozycja zwolnienia lekarskiego „na kilka godzin”.

2

Klaus Reinhardt uważa, że ścisłe rozróżnienie między „zdolnym do pracy” a „niezdolnym do pracy” w przypadku choroby nie jest już aktualne. Wzywa on do bardziej elastycznych rozwiązań.

Potrzebna jest większa elastyczność

Przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Medycznego, Klaus Reinhardt, opowiedział się za tak zwanymi zwolnieniami lekarskimi w niepełnym wymiarze godzin. „Praktyczna forma” zwolnienia lekarskiego „na kilka godzin dziennie” mogłaby uwzględniać nowe możliwości w zmienionym świecie pracy, powiedział Reinhardt gazetom grupy medialnej Funke. Jako przykład podał możliwość pracy z domu w ramach tzw. „home office”. Zwolnienie lekarskie w niepełnym wymiarze godzin mogłoby „zapewnić większą elastyczność”.

Reinhardt skrytykował fakt, że „nasz system opieki zdrowotnej nadal dokonuje fundamentalnego rozróżnienia między zdolnością do pracy a niezdolnością do pracy”. Zwolnienia lekarskie w niepełnym wymiarze godzin są możliwe na przykład w krajach skandynawskich.

Powrót do zdrowia to najwyższy priorytet

Reinhardt powiedział, że istnieją „dobre doświadczenia z programami reintegracji po długich okresach choroby”, w których godziny pracy są „stopniowo” zwiększane. Doświadczenie to można również przenieść na mniej poważne choroby.

Jako przykład Reinhardt podał „drobne infekcje”, w przypadku których należy unikać bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami w biurze. W takich przypadkach praca w domu „może oferować możliwość wykonywania zadań zawodowych w ograniczonym zakresie i jednocześnie powrotu do zdrowia”, powiedział Reinhardt. Jednak „dobre samopoczucie i bezpieczny powrót do zdrowia osoby chorej” powinny być zawsze najwyższym priorytetem.

W swoim raporcie dotyczącym absencji, opublikowanym na początku października, instytut naukowy AOK zidentyfikował rekordową liczbę dni nieobecności w 2023 roku. Według raportu, na 100 pracujących ubezpieczonych w AOK przypadało 225 dni chorobowych. Można się spodziewać, że w tym roku liczba ta będzie jeszcze wyższa.

Ze względu na wysoki wskaźnik zachorowań i jego konsekwencje gospodarcze, niemiecki rząd ogłosił niedawno, że przeanalizuje kwestię telefonicznych zwolnień lekarskich. Przedstawiciele pracodawców, jak również federalny minister finansów, Christian Lindner (FDP), wzywali do jego zniesienia. Z drugiej strony Stowarzyszenie Lekarzy Rodzinnych nadal uważa, że ma to sens.

Źródło: www.zeit.de

Według raportu zmiany klimatyczne stanowią „rekordowe obciążenie dla zdrowia”

3

Gorszy sen, mniej jedzenia i więcej infekcji. Zmiany klimatu mają ogromne konsekwencje dla nas, ludzi – zwłaszcza dla naszego zdrowia. Według międzynarodowego zespołu badawczego jest ono coraz bardziej zagrożone, na przykład przez upały.

Zmiany klimatu w coraz większym stopniu zagrażają ludzkiemu zdrowiu. Pokazuje to nowy raport opublikowany w czasopiśmie Lancet Countdown. Według raportu „ludzie na całym świecie stoją w obliczu rekordowych zagrożeń dla ich dobrostanu, zdrowia i przetrwania z powodu szybko zmieniającego się klimatu”.

Międzynarodowy zespół 122 badaczy mówił o „najbardziej niepokojących wynikach w ciągu ośmiu lat współpracy”. Według raportu, dziesięć z piętnastu wskaźników wykorzystywanych do pomiaru zagrożeń dla zdrowia osiągnęło alarmujące poziomy.

Więcej zgonów związanych z upałami

Według raportu, wskaźnik śmiertelności związanej z upałami dla osób w wieku powyżej 65 lat wzrósł o „rekordowe” 167 procent w porównaniu do lat 90-tych. W ubiegłym roku ludzie na całym świecie byli narażeni na ekstremalne temperatury średnio o 50 dni w roku więcej.

Upał wpływa również na jakość i długość naszego snu. Ponadto ludzie byli narażeni na ryzyko stresu cieplnego przez około 28 procent więcej godzin na zewnątrz niż w latach 90-tych.

Joacim Rocklöv, współautor raportu i epidemiolog z Uniwersytetu w Heidelbergu, mówił o „pilnym ostrzeżeniu”. Opóźniona adaptacja i ciągłe inwestycje w paliwa kopalne „już teraz mają negatywny wpływ na zdrowie publiczne – a będzie jeszcze gorzej”.

Mniejsze bezpieczeństwo żywnościowe

Gorące temperatury mają również poważne konsekwencje dla środowiska i przyrody – co z kolei prowadzi do problemów dla ludzi. Weźmy na przykład suszę. W 2023 r. prawie połowa (48%) globalnych obszarów lądowych była dotknięta ekstremalną suszą przez co najmniej jeden miesiąc. Według raportu, 151 milionów ludzi więcej cierpiało z powodu umiarkowanego lub poważnego braku bezpieczeństwa żywnościowego z powodu wzrostu liczby fal upałów i susz w porównaniu z latami 1981-2010. Jest to najwyższa liczba, jaką kiedykolwiek odnotowano.

Choroby zakaźne i pył zawieszony

Wraz z rosnącymi temperaturami i zmieniającymi się wzorcami opadów, choroby mogą również łatwiej się rozprzestrzeniać – w tym śmiertelne choroby zakaźne, takie jak malaria czy denga. Mogą one również rozprzestrzeniać się na regiony, które wcześniej nie były nimi dotknięte.

Występowanie burz piaskowych i pyłowych również wzrasta z powodu wysokich i suchych temperatur. W rezultacie prawie jedna trzecia światowej populacji była narażona na wyższe poziomy szkodliwych pyłów zawieszonych w latach 2018-2022.

Większe straty gospodarcze

Wszystko to ma również wpływ na gospodarkę. Według raportu, średnie roczne straty gospodarcze spowodowane ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi wzrosły o prawie jedną czwartą (23 procent) do 227 miliardów dolarów w latach 2014-2023. W krajach o bardzo wysokim wskaźniku rozwoju społecznego (HDI) – znanym również jako wskaźnik dobrobytu – duża część strat może zostać pokryta z ubezpieczenia. Jednak zdecydowana większość strat w krajach o niskim HDI była nieubezpieczona.

Według naukowców stres cieplny wpływa również na wydajność pracy. W ubiegłym roku utracono 512 miliardów godzin pracy. W największym stopniu dotknęło to również kraje o niskim i średnim wskaźniku HDI. Według raportu zwiększa to globalne nierówności.

Stres cieplny w Niemczech

Raport zawiera również dane dotyczące sytuacji w Niemczech. Roczna liczba godzin, w których temperatura otoczenia stwarzała średnie lub wyższe ryzyko stresu cieplnego podczas lekkiej aktywności fizycznej na zewnątrz, była prawie dwukrotnie wyższa w okresie od 2014 do 2023 r. niż w okresie od 1990 do 1999 r. W ostatniej dekadzie ludność była narażona na średnio osiem dni upałów rocznie, przy czym wschodnie Niemcy były bardziej dotknięte, dodano.

„Frustrujący jest utrzymujący się wysoki poziom dotacji szkodliwych dla klimatu i zdrowia, które nadal napędzają to ryzyko i które prawie nie zostały zmniejszone w Niemczech pomimo kryzysu budżetowego” – powiedziała Dorothea Baltruks, szefowa działu nauki i polityki w Centrum Planetarnej Polityki Zdrowotnej (CPHP). Tymczasem Niemcy nadal nie posiadają strategii ochrony klimatu.

Naukowcy wzywają do innego finansowania

Autorzy skrytykowali fakt, że chociaż dostępne są wystarczające środki finansowe, aby obniżyć szkodliwe emisje do zera, pieniądze są nadal inwestowane na przykład w szkodliwe dla klimatu dotacje na paliwa kopalne. Właściwe decyzje muszą zostać podjęte na konferencji klimatycznej w stolicy Azerbejdżanu, Baku, w dniach 11-22 listopada.

Zgodnie z dostarczonymi informacjami, jest to ósmy raport „Lancet Countdown”, który jest opracowywany corocznie od czasu przyjęcia paryskiego porozumienia klimatycznego w 2015 roku.

źródło: tagesschau.de

Berlin: Do 30 000 euro kary za naruszenia prawa dotyczącego konopi indyjskich

0

Niemal siedem miesięcy po wejściu w życie ustawy o konopiach indyjskich, Senat Berlina przyjął rozporządzenie prawne i katalog kar za jej naruszenie. To był „interesujący dzień”. W końcu udało się to zrobić, powiedziała sekretarz stanu ds. zdrowia Ellen Haußdörfer (SPD) po posiedzeniu Senatu.

Rozporządzenie w sprawie stowarzyszeń hodowców powinno zostać wprowadzone w życie do 1 lipca. Senat i okręgi nie były jednak w stanie wcześniej uzgodnić zakresu odpowiedzialności.

Ustawa wchodzi w życie od 1 listopada

Dzięki katalogowi grzywien jest teraz jasne, jak kosztowne może stać się naruszenie ustawy o konopiach indyjskich w Berlinie w przyszłości. Ustawa wchodzi w życie 1 listopada. Każdy, kto posiada więcej marihuany niż jest to dozwolone w miejscu publicznym lub w domu, zostanie ukarany grzywną w wysokości od 250 do 1000 euro. Zgodnie z prawem obowiązującym od kwietnia, dorośli mogą posiadać 25 gramów marihuany w miejscach publicznych. Więcej niż 30 gramów jest karalne. W miejscach prywatnych obowiązuje limit 50 gramów, a posiadanie ponad 60 gramów jest karalne.

Inne przestępstwa związane z konsumpcją mogą być naprawdę kosztowne. Każdy, kto nielegalnie importuje nasiona konopi, musi liczyć się z grzywną w wysokości od 100 do 30 000 euro. Reklamowanie organizacji zajmującej się uprawą lub konsumpcją również może zostać ukarane grzywną w wysokości od 500 do 30 000 euro.

Każdy, kto pali marihuanę w szkołach i przedszkolach lub w ich zasięgu z naruszeniem przepisów, zostanie ukarany grzywną. Jej wysokość w tym przypadku wynosi od 250 do 500 euro. Każdy, kto nie zabezpieczy odpowiednio swojej marihuany przed dostaniem się w ręce dzieci lub młodzieży, zostanie ukarany grzywną w wysokości od 500 do 1000 euro. Jeśli organizacje zajmujące się uprawą przekażą więcej niż siedem nasion lub pięć sadzonek miesięcznie, w najgorszym przypadku mogą zostać ukarane grzywną w wysokości 30 000 euro.

Hotspot upraw znajduje się w Brandenburgii

Rozporządzenie, które również zostało przyjęte we wtorek, przewiduje, że Państwowy Urząd Zdrowia i Spraw Społecznych (Lageso) będzie w przyszłości odpowiedzialny za wydawanie zezwoleń stowarzyszeniom zajmującym się uprawą konopi indyjskich. Wcześniej tymczasowo odpowiedzialne za to były dzielnice Berlina. Na 6000 mieszkańców może przypadać jedna organizacja uprawiająca konopie indyjskie z maksymalnie 500 członkami. Ci muszą mieć co najmniej 18 lat.

Oznacza to, że w Berlinie może istnieć do 640 stowarzyszeń hodowców. Sekretarz stanu ds. zdrowia zastrzegł jednak: „Nie spodziewamy się, że liczba ta będzie zbliżona do trzycyfrowej”. W niektórych dzielnicach może występować koncentracja. Jak dotąd okazało się, że wiele obszarów upraw znajduje się w Brandenburgii. Zossen, na południe od Berlina, jest już rozpoznawalnym „hotspotem”. Nawiasem mówiąc, podwójne członkostwo jest zabronione: Każda osoba może być członkiem tylko jednego stowarzyszenia.

Rozporządzenie w sprawie kontroli nad stowarzyszeniem plantatorów wciąż oczekuje na wejście w życie

Rozporządzenie wejdzie w życie, gdy tylko zostanie opublikowane w Dzienniku Ustaw. Powinno to nastąpić na początku listopada. Następnie Lageso podejmie decyzję w sprawie wniosków.

Okręgi będą jednak odpowiedzialne za monitorowanie stowarzyszeń upraw i karanie przestępstw popełnianych podczas palenia trawki. Aby uregulować tę pracę kontrolną, potrzebne jest dalsze rozporządzenie prawne – które nie zostało jeszcze uchwalone we wtorek. Haußdörfer nie wyjaśniła, dlaczego rozporządzenie to nie zostało jeszcze przyjęte. Wskazała jedynie, że w sprawę musi być zaangażowana Rada Burmistrzów i że istnieją różne opinie prawne w tej sprawie.

Do tej pory otrzymano 23 wnioski o zezwolenie na stowarzyszenie upraw ze wszystkich dzielnic z wyjątkiem Spandau i Mitte. Jeden wniosek w Marzahn-Hellersdorf został już pozytywnie rozpatrzony.

źródło: tagesspiegel.de

Wszystkich Świętych w Niemczech – w tych landach jest to dzień wolny od pracy!

1. listopada to święto Wszystkich Świętych. W pięciu niemieckich landach jest to ustawowy dzień wolny od pracy.

Wszystkich Świętych w Niemczech

Wszystkich Świętych to święto chrześcijańskie, podczas którego wspominamy naszych bliskich zmarłych. Przyczyna powstania święta jest bardzo pragmatyczna: kościół katolicki miał w pewnym momencie zbyt wielu świętych. Nie było już możliwe, aby każdy z nich patronował jakiemuś świętu.

Dlaczego dzień Wszystkich Świętych to święto?

Pierwotnie Wszystkich Świętych obchodzone było w pierwszą niedzielę po Zielonych Świątkach. Zmieniło się to dopiero w dziewiątym wieku. Z jakiego powodu akurat 1. listopada? Papież Grzegorz IV przełożył święto na 1. listopada, ponieważ po żniwach i winobraniu, było po prostu więcej jedzenia aby świętować. Jednak kościoły ortodoksyjne obchodziły to święto nadal w pierwotnym terminie.

W których landach Wszystkich Świętych jest dniem wolnym od pracy?

W Niemczech Wszystkich Świętych jest dniem wolnym od pracy tylko w landach o charakterze katolickim. Są to:

  • Badenia-Wirtembergia
  • Bawaria
  • Nadrenia Północna-Westfalia
  • Nadrenia-Palatynat
  • Saara

Co jest tego dnia dozwolone, a co nie?

Wszystkich Świętych to tzw. ciche święto. Oznacza to, że tego dnia nie można organizować np. żadnych imprez tanecznych. Nie mogą też być wyświetlane pewne filmy, które są sprzeczne z charakterem święta. Znanym przykładem jest zakaz wyświetlania filmu: ”Żywot Briana”.

Zakaz nie dotyczy jednak tylko klubów, które w zależności od landu, muszą kierować się określonymi godzinami otwarcia. Zamknięte muszą być tego dnia:

– bazary
– targi
– festyny ludowe
– sklepy

Wyjątek stanowią, jak każdej niedzieli, piekarnie oraz kwiaciarnie. Te mogą być otwarte przez 5 godzin.

Co to są Zaduszki?

Zaduszki obchodzone są 2. listopada, wspominamy wtedy zmarłych. Odylon z Cluny wprowadził ten dzień w roku 998 we wszystkich swoich klasztorach. Od tego wywodzą się Zaduszki. Według koncepcji katolickiej wszyscy zmarli, którzy nie idą od razu do nieba, trafiają do czyśćca. Aby ulżyć ich piekielnym mękom, trzeba się za nich modlić.

W przeciwieństwie do Wszystkich Świętych, Zaduszki to tylko święto kościelne, nie państwowe. W Meksyku obchodzone jest święto zmarłych o nazwie „Día de los muertos”, które stanowi połączenie tradycji pogańskich z chrześcijańskim dniem zadusznym.

Jakie zwyczaje związane są z dniem Wszystkich Świętych i z Zaduszkami?

Rankiem 1. listopada w Niemczech odbywają się msze ku czci wszystkich chrześcijańskich świętych i  męczenników. Aktualnie jednak wszyscy skupiają się bardziej na swoich bliskich zmarłych. W niektórych miejscowościach, po południu następuje poświęcenie grobów. Wtedy też zapala się na grobach znicze, jako światełka duszy.

W Zaduszki też odwiedza się groby swoich bliskich. W zależności od regionu, w oba te dni świąteczne, popularne są różne rodzaje wypieków – np. w Niemczech południowych strucla „Allerheiligenstriezel”.

Wszystkich Świętych a długi weekend

Wszystkich Świętych to często też okazja, aby mieć dłużej wolne, nie wykorzystując w tym celu zbyt wielu dni urlopowych. W szczególności, jeśli święto to wypada we wtorek, wystarczy jeden dzień urlopu, aby cieszyć się z 4 dni wolnego. W roku 2024 Wszystkich Świętych wypada w piątek, więc nie trzeba brać wolnego, aby mieć długi weekend! Wszystkie dni wolne w Niemczech znajdziecie tutaj: Dni wolne od pracy w Niemczech.

Dzień Reformacji: bezpłatny wstęp do 47 muzeów w Hamburgu

1

Co powiesz na ponowną wizytę w muzeum? Dzisiejszy Dzień Reformacji stanowi doskonałą okazję, ponieważ 47 muzeów w Hamburgu otwiera swoje drzwi bezpłatnie. Często organizowane są specjalne programy, zajęcia dla dzieci i wycieczki z przewodnikiem w różnych językach.

Tym razem w akcji bierze udział więcej muzeów niż kiedykolwiek wcześniej. Dzień akcji „Zobacz za darmo” jest najszerszy od czasu jego wprowadzenia w 2018 r., powiedział senator ds. kultury Carsten Brosda. Oprócz stałych kolekcji, swoje podwoje otwierają również aktualne wystawy specjalne.

Hamburskie muzea piłki nożnej również otwierają swoje podwoje

Bezpłatny wstęp jest dostępny w Kunsthalle, Miejscu Pamięci Obozu Koncentracyjnego Neuengamme i Niemieckim Muzeum Portowym, które wciąż jest w budowie. Hazardziści i magicy znajdą to, czego szukają w Retro Games Club i Bellachini Magic Museum. Hamburscy fani piłki nożnej mogą odwiedzić Muzeum HSV w Volksparkstadion i, po raz pierwszy, Muzeum FC St. Pauli na stadionie Millerntor.

Specjalny program dla dzieci i rodzin w dniu akcji

W dniu akcji odbędzie się specjalny program z wycieczkami z przewodnikiem i zajęciami praktycznymi, skierowany w szczególności do dzieci i rodzin. Przegląd uczestniczących muzeów i pełny program dnia akcji można znaleźć na stronie www.seeforfree.de.

źródło: ndr.de

Jeże są zagrożone wyginięciem w Niemczech

1

Jeż ma kłopoty. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) po raz pierwszy umieściła to zwierzę jako „potencjalnie zagrożone” na swojej Czerwonej Liście Gatunków Zagrożonych. Jest to drugi poziom w siedmiostopniowej skali tej listy, która waha się od „niezagrożony” do „wymarły”.

„W szczególności niszczenie siedlisk wiejskich z powodu intensyfikacji rolnictwa, dróg i rozwoju miast doprowadziło do spadku liczebności jeża zachodnioeuropejskiego”, mówi IUCN. Jeże muszą być lepiej chronione.

To bez wątpienia sygnał alarmowy. Nawet jeśli „potencjalnie zagrożony” nadal brzmi tak, jakby istniała duża szansa na powstrzymanie spadku populacji (od 16 do 33 procent w Niemczech, w zależności od kraju związkowego). Pojawia się jednak również pytanie, dlaczego jeże dopiero teraz znalazły się w potrzebie. W końcu jeże były narażone na wyżej wymienione zagrożenia przez dziesięciolecia.

Autor Peter Kurzeck, który zmarł w 2013 roku, wiedział o tym lepiej niż wielu innych i wskazał to wymownie. „Vorabend” to tytuł powieści Kurzecka opublikowanej w 2011 roku. Jest to piąta część jego pamiętnika „Das alte Jahrhundert” (Stare stulecie), który ostatecznie składa się z ośmiu tomów i sam w sobie jest najbardziej monumentalnym tomem liczącym nieco ponad tysiąc stron.

50 stron z jeżami jako głównymi bohaterami

I co tam jest napisane? „Wojna, powiedziałem. Wojna przez dziesięć, piętnaście lat. Albo wcześniej i nie zdawałeś sobie z tego sprawy od razu. Jednostronna. Wojna, której jeże nie chcą. Nie rozumieją jej. Wojna eksterminacji i unicestwienia”. Być może datą publikacji powieści był rok 2011, ale jako artysta, Kurzeck zajmował się przede wszystkim przeszłością i jej wpływem na teraźniejszość.

Rok 1984 jest centralnym punktem „Starego stulecia”. Kurzeck wspomina w nim „całą okolicę, czas”, jak to ujął. To, co było przed 1984 rokiem. Chodzi o okolice Giessen, Lollar i jego rodzinnej wioski Staufenberg oraz o okres od lat pięćdziesiątych do siedemdziesiątych. Warto o tym pamiętać, gdy Kurzeck tematycznie opisuje trudy jeży w „Vorabend”.

Ponad pięćdziesiąt stron „Vorabend” poświęconych jest jeżom i ich niezdolności do obrony. Pojawiają się w tej powieści jako cierpiący główni bohaterowie, którzy coraz bardziej tracą swoje siedlisko, w coraz to nowych zwrotach akcji: „Jeże nie rozumieją!” Kurzeck staje się ich obrońcą. „Jak wszystko wokół nich znika. Nic nie pozostaje. Nie mają swojego miejsca. Prawie nie mogą znaleźć jedzenia. I nie ma już ciszy i spokoju. Spaliny. Chmury sadzy. Ołów. I jeszcze trucizna, którą rozpylają rolnicy”.

Światowa Unia Ochrony Przyrody nie wyraziła się obecnie jaśniej. Być może jedyną zadziwiającą rzeczą jest to, że pomimo wcześniejszej skargi Kurzecka, jeże przez tak długi czas tak dzielnie broniły się przed pułapkami nowoczesności.

źródło: tagesspiegel.de