Muzułmańska nauczycielka w Berlinie otrzymała zakaz noszenia chusty na lekcjach szkolnych. Złożyła pozew przeciwko niemu i Federalny Sąd Pracy przyznał jej rację. CDU nie chce tego tak zostawić.
Krajowy Sąd Pracy przyznał muzułmance odszkodowanie za dyskryminację
Kraj związkowy Berlin nie może zabronić muzułmankom ubiegającym się o stanowisko nauczycielek noszenia chusty. Zakaz noszenia na lekcjach szkolnych symboli związanych z wyznawaną religią czy światopoglądem zawarty w berlińskiej ustawie o neutralności (Neutralitätsgesetz) stanowi niedopuszczalną dyskryminację ze względu na religię. Tak brzmi orzeczenie, jakie wydał w czwartek Federalny Sąd Pracy (sygn. akt: 8 A_ZR 62/19). Sędziowie z Erfurtu potwierdzili tym samym orzeczenie Krajowego Sądu Pracy w Berlinie-Brandenburgii, który przyznał muzułmańskiej kandydatce do pracy odszkodowanie za dyskryminację.
Muzułmanka, informatyczka z wykształcenia, ubiegała się o stanowisko nauczycielki w szkole. Wkrótce po rozmowie kwalifikacyjnej poinformowano ją, że zgodnie z berlińskimi przepisami nie może nosić islamskiej chusty podczas lekcji szkolnych ze względu na zasadę neutralności. Uznano, że jest to dopuszczalne jedynie na lekcjach religii i w szkołach zawodowych. Po tym, jak kobieta sprzeciwiła się rezygnacji z noszenia islamskiej chusty, otrzymała odmowę zatrudnienia.
Wówczas wystąpiła o odszkodowanie w sądzie. Argumentowała, że zakaz noszenia chusty jest wyrazem dyskryminacji religijnej. Krajowy Sąd Pracy orzekł na jej korzyść i przyznał jej odszkodowanie w wysokości półtoramiesięcznego wynagrodzenia, w sumie 5.159 euro (sygn. akt: 7 Sa 963/18). Sędziowie berlińscy oparli swoją decyzję na orzeczeniu Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 stycznia 2015 r. w sprawie zakazu noszenia chust w Nadrenii Północnej-Westfalii (sygn. akt: 1 BvR 471/10 i 1 BvR 1181/10). Zgodnie z tym orzeczeniem, związane z tym naruszenie wolności religijnej „może być usprawiedliwione tylko wtedy, gdy można stwierdzić realne zagrożenie dla zapewnienia spokoju w szkole lub neutralności państwa”. Takiego rzeczywistego zagrożenia jednak nie stwierdzono, jak uznał Krajowy Sąd Pracy.
Federalna Agencja ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji zadowolona z orzeczenia sądu
Zostało to teraz potwierdzone również przez Federalny Sąd Pracy. Sędziowie orzekli, że przewidziany w berlińskich przepisach zakaz noszenia na lekcjach szkolnych widocznych symboli związanych z wyznawaną religią czy światopoglądem jest niezgodny z konstytucją. Zakaz byłby dozwolony tylko w przypadku konkretnych zagrożeń – takich jak zakłócenie spokoju w szkole. Sąd odrzucił również wniosek o wszczęcie postępowania przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.
Berliński senator ds. sprawiedliwości Dirk Behrendt (Zieloni) napisał na Twitterze, że ustawa powinna zostać zmieniona jeszcze przed upływem bieżącej kadencji organów władzy ustawodawczej. Jego zdaniem Berlin nie może już sobie pozwolić na dyskryminowanie kompetentnych nauczycieli. Senator dodał też: „W społeczeństwie wielowyznaniowym istotne musi być to, co ktoś ma w głowie, a nie to, co ma na głowie”.
Federalna Agencja ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji również przyjęła tę decyzję sądu z zadowoleniem. Pełniący obowiązki dyrektora Bernhard Franke powiedział, że wydając ten wyrok Federalny Sąd Pracy wyraźnie stwierdził, że ogólny zakaz używania symboli religijnych w systemie szkolnictwa stanowi dyskryminację religijną kandydatów ubiegających się o pracę, która jest zakazana na mocy niemieckiej Ogólnej Ustawy o Równym Traktowaniu (Allgemeines Gleichbehandlungsgesetz, AGG).
CDU chce chronionej prawem neutralności
Berlińska CDU natomiast żąda wyciągnięcia konsekwencji. Zastępca przewodniczącego berlińskiej CDU Falko Liecke oświadczył w piątek, że jeszcze przed końcem tego roku senat powinien przedstawić ustawę, która będzie prawnie zabezpieczała zasadę neutralności.
Paragraf 2 tej ustawy, który zabrania nauczycielom w berlińskich szkołach ogólnokształcących nie tylko noszenia chusty, ale również innych elementów ubioru i symboli religijnych, takich jak krzyż czy jarmułka, musi zostać zapisany tak, aby był zgodny z konstytucją.
Według Liecke’a chusta jest często symbolem przestarzałego i antywolnościowego rozumienia islamu. Orzeczenie Federalnego Sądu Pracy uznał zatem również za „policzek wymierzony tym wszystkim odważnym muzułmanom, którzy opowiadają się za nowoczesnym i oświeconym islamem i są przez to prześladowani i zastraszani”.
Źródło: www.welt.de
