Tysiące ofiar śmiertelnych, poważne ograniczenia w życiu codziennym – tak wygląda aktualnie rzeczywistość prawie na całym świecie. Wszystko za sprawą pandemii koronawirusa. Jakkolwiek by to nie brzmiało, spowodowany nim kryzys ma również swoje pozytywne strony. Jak się okazuje, wstrzymanie produkcji w wielu firmach na całym świecie ma dobry wpływ na kondycję klimatu. Jako dowód wiele osób przywołuje w ostatnim czasie przykład Wenecji..
Z powodu koronawirusa woda w weneckich kanałach stała się bardziej przejrzysta!
Wenecja ma nieco ponad 260.000 mieszkańców. W historycznym centrum mieszka dobre 50.000 osób, które co roku przyciąga masy turystów. Dokładniej rzecz ujmując 20 do 30 milionów turystów!
Co się stanie, jeśli ci przestaną nagle przyjeżdżać? Znowu będzie można dostrzec w kanałach ryby! Bez typowego ruchu łódek spowodowanego w głównej mierze turystyką, woda w weneckich kanałach jest krystalicznie czysta, miejscami widać nawet dno. Pokazują to zdjęcia i filmy, którymi mieszkańcy dzielili się na portalach społecznościowych w ciągu ostatnich kilku dni.
Kristallklares Wasser in Venedig… Sogar Fische und dr Grund sind zu erkennen, weil durch weniger Verkehr auch weniger Sedimente aufgewirbelt werden. Venedig scheint die Tourismuspause gut zu tun! #corona #venedig pic.twitter.com/v8I32D3dQG
— DROBSOLET (@drobsolet) March 18, 2020
Rzeczywista jakość wody niekoniecznie uległa poprawie
Jednak zawsze należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności i dokładnie przyjrzeć się takim wiadomościom. Rzecznik weneckiego burmistrza powiedział CNN, że woda jest bardziej przejrzysta, ponieważ zmniejszony ruch na kanałach utrzymuje osady na dnie.
Tak więc rzeczywista jakość wody niekoniecznie uległa poprawie. Rzecznik powiedział jednak, że jakość powietrza poprawiła się ze względu na brak turystyki.
Nadzieja umiera ostatnia…
Krystalicznie czysta woda w kanałach w Wenecji jest wyrazem nadziei, jaką niektórzy mają w obliczu kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa. Czy pomimo wszystkich strat gospodarczych i osobistych tragedii, może to mieć przynajmniej pozytywny wpływ na klimat i środowisko?
Istnieją pewne raporty, które to potwierdzają. Na przykład, satelity Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) odnotowały spadek poziomu dwutlenku azotu w powietrzu nad regionem przemysłowym północnych Włoch. Według danych Federalnej Agencji Środowiska tlenki azotu mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie ludzi i ekosystemów.
Fluctuation of nitrogen dioxide emissions across #Europe from 1 Jan until 11 Mar 2020, using a 10-day moving average & data from @CopernicusEU #Sentinel5P.
The decline in NO2 emissions over the #PoValley 🇮🇹 is particularly evident.https://t.co/MkPuG4IcOi pic.twitter.com/LcNH1QsmaB
— ESA EarthObservation (@ESA_EO) March 13, 2020
Odczyty z północnych Włoch, które szczególnie mocno ucierpiały w wyniku kryzysu spowodowanego koronawirusem, odzwierciedlają to, co zaobserwowano również w Chinach. Według analizy przeprowadzonej przez Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem, emisja dwutlenku węgla w lutym spadła o 25 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Oznacza to „oszczędność” około 200 milionów ton CO2, co jest korzystne dla klimatu.
Dla porównania, federalna minister środowiska Svenja Schulze ogłosiła właśnie, że w 2019 roku Niemcy wyemitowały 805 milionów ton CO2 – w ciągu całego roku.
W przypadku tak gigantycznej gospodarki, jaką są Chiny, kiedy życie utknęło na moment w martwym punkcie, spowodowało to zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Podobne efekty będą prawdopodobnie widoczne za kilka tygodni dla gospodarek europejskiej i północnoamerykańskiej.
Klimat oddycha: Czy te pozytywne tendencje będą długofalowe?
Kiedy kryzys się skończy i ludzie poczują się bezpiecznie, znowu zaczną podróżować, konsumować i produkować odpady. Rządy będą przygotowywać pakiety pomocowe w celu pobudzenia gospodarki. Kopalny olej opałowy jest obecnie tak samo tani, jak w roku 2016 – nie jest to więc zachęta dla firm do odwrócenia się od niego i forsowania energi odnawialnych.
Może wystąpić „efekt jojo”, podobnie jak po kryzysie finansowym w 2008 r., kiedy to emisje CO2 znacznie spadły w czasie kryzysu, by po wzrosnąć po nim jeszcze gwałtowniej niż wcześniej. To, czy będziemy żyli w „zielonym” świecie po kryzysie spowodowanym koronawirusem, zależy w dużej mierze od tego, jakie wnioski wyciągniemy ze skutków pandemii.
Zobaczyć w końcu, jak ryby znów przemykają przez krystalicznie czyste wody kanałów weneckich, to piękny symbol tego, jaki mógłby być nasz świat!
źródło: w oparciu o nationalgeographic.de