Sąd uchyla zasadę 2G w handlu detalicznym w Badenii-Wirtembergii

Najpierw w Bawarii, teraz także na południowym zachodzie Niemiec: sąd uchylił surowe ograniczenia dotyczące handlu w Badenii-Wirtembergii. To już druga porażka rządu Kretschmanna w ciągu kilku dni.

Tym samym osoby niezaszczepione znów będą mogły w tym kraju związkowym udać się na zakupy, o ile posiadają aktualny wynik testu na koronawirusa. Sąd Administracyjny w Mannheim uchylił we wtorek zasadę 2G w handlu detalicznym ze skutkiem natychmiastowym. Oznacza to, że w sklepach w Badenii-Wirtembergii ponownie zacznie obowiązywać zasada 3G.

Skarga została złożona przez kobietę z powiatu Ortenau, która prowadzi sklep z artykułami papierniczymi. Skarżyła się, że sklepy papiernicze, w przeciwieństwie do kwiaciarni, nie są traktowane jako te oferujące artykuły pierwszej potrzeby, w przypadku których zastosowanie ma zasada 3G pomimo obowiązywania Alarmstufe II. Uznała to za nierówne traktowanie.

Sąd Administracyjny Bawarii orzekł podobnie

Również w Bawarii przed pięcioma dniami sąd administracyjny zawiesił stosowanie zasady 2G. Dla rządu Badenii-Wirtembergii jest to już druga porażka w ciągu kilku dni. Zaledwie w piątek sędziowie z Mannheim orzekli w podobnej sprawie na korzyść niezaszczepionego studenta. Skarżył się on, że Alarmstufe II doprowadzi do daleko idącego wykluczenia niezaszczepionych studentów z uczestnictwa w zajęciach stacjonarnych. Sąd administracyjny zawiesił od zeszłego poniedziałku obowiązywanie części rozporządzenia w sprawie obostrzeń pandemicznych dotyczącej funkcjonowania uczelni.

Rząd Badenii-Wirtembergii zaniepokojony wariantem Omikron koronawirusa postanowił, że bez względu na wskaźnik hospitalizacji do końca stycznia obowiązywać będą zasady zgodne z tzw. Alarmstufe II. Sędziowie z Mannheim stwierdzili, że rozporządzenie, które wyraźnie przewiduje daleko idące ograniczenia dostępu dla osób niezaszczepionych niezależnie od wskaźnika hospitalizacji dla ostatnich 7 dni, nie jest zgodne z przepisami federalnej ustawy o ochronie przed zakażeniami.

Kretschmann chce wprowadzić nowy system odpowiedni w obliczu szybkiego rozprzestrzeniania się wariantu Omikron

Sąd uznał, że nie można wprowadzać znaczących ograniczeń praw podstawowych w oderwaniu od wskaźnika hospitalizacji, który pokazuje ile osób zakażonych koronawirusem w przeliczeniu na 100.000 mieszkańców trafia do szpitala w ciągu tygodnia.

Z uwagi na szybkie rozprzestrzenianie się wariantu Omikron rząd premiera Winfrieda Kretschmanna chce jeszcze w tym tygodniu dostosować obowiązujący system obostrzeń do zmienionej sytuacji pandemicznej.

Źródło: www.welt.de

Niemcy: W Bundestagu status ozdrowieńca nadal ważny 6 miesięcy!

Rząd Niemiec skrócił okres ważności statusu ozdrowieńca z sześciu do trzech miesięcy. Jak się okazuje, zmiana ta nie dotknęła jednak wszystkich mieszkańców Niemiec. W niemieckim Bundestagu status ozdrowieńca jest ważny jeszcze przez sześć miesięcy!

Status ozdrowieńca ważny w Niemczech tylko 3 miesiące

Podczas gdy zwykli obywatele po trzech miesiącach od zakażenia koronawirusem nie są już uznawani za ozdrowieńców i tracą daleko idące prawa, jeśli nie są zaszczepieni, politycy w Bundestagu nadal są uznawani za ozdrowieńców przez sześć miesięcy po zakażeniu.

Potwierdził to Bundestag na pytanie redakcji BILDa. W uzasadnieniu napisano, że status ozdrowieńca jest uregulowany w ogólnym rozporządzeniu Bundestagu, przy czym rozporządzenie to opiera się jeszcze na starej zasadzie sześciu miesięcy. Ponieważ nowe rozporządzenie zostało przyjęte 14 stycznia, dekret ogólny nie został jeszcze zmieniony. Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie on zmieniony. Rozporządzenie ogólne Bundestagu jest „stale analizowane pod kątem zasadności zmian w orzecznictwie ogólnym”.

Krytyka ze strony CSU

Alexander Dobrindt (51) z CSU, przewodniczący frakcji parlamentarnej, powiedział BILD: „Skrócenie statusu rekonwalescenta do 3 miesięcy, co jest wątpliwe z naukowego punktu widzenia, ale pozostawienie go na poziomie 6 miesięcy dla Bundestagu, jest impertynencją”. Dobrindt obwinia również federalnego ministra zdrowia Karla Lauterbacha (58, SPD), który jest odpowiedzialny za pracę Instytutu Roberta Kocha. „Tym samym Lauterbach wyrządził demokracji prawdziwą niedźwiedzią przysługę”.

Absurdalna decyzja Bundestagu

13 stycznia sam Bundestag zdecydował, że decyzję o statusie ozdrowieńca pozostawi Instytutowi Roberta Kocha (IRK). Już następnego dnia IRK skorzystało ze swoich uprawnień i skróciło termin ważności z sześciu do trzech miesięcy. Premierzy byli zaskoczeni, tak samo jak miliony obywateli. Status ozdrowieńca może decydować o tym, czy dana osoba może nadal chodzić do restauracji, jeździć autobusem lub pociągiem bez konieczności wykonywania testu na koronawirusa.

Jedynie dla samego Bundestagu zmiana przepisów nie spowodowała żadnych niedogodności – po prostu nadal obowiązuje tam stara zasada.

źródło: www.bild.de

Niemcy: Minister rodziny chce zatrudnić tysiące dodatkowych specjalistów w przedszkolach i szkołach w związku z pandemią

Ze względu na rosnącą liczbę zachorowań na koronawirusa wiele przedszkoli i szkół jest całkowicie lub częściowo zamkniętych. Minister rodziny Spiegel chce teraz pomóc im przetrwaniu tego trudnego okresu – z dodatkowym, „wypożyczonym” od państwa personelem.

Pomoc rządu placówkom edukacyjnym

W celu zapewnienia normalnej pracy w przedszkolach i szkołach, nawet przy wzrastającej liczbie zachorowań na koronawirusa, federalna minister ds. rodziny, Anne Spiegel, zaoferowała pomoc rządu federalnego placówkom o szczególnie napiętej sytuacji kadrowej. Prawie 8.000 pedagogów z federalnych programów „Sprach-Kitas” i „Respect Coaches” mogłoby „pomóc przez sześć tygodni w placówkach w opiece nad dziećmi”, powiedziała polityk Zielonych w wywiadzie dla gazet grupy medialnej Funke.

„W ten sposób zapewniamy przedszkolom i szkołom większą elastyczność i pomagamy zniwelować braki kadrowe” — powiedziała Spiegel. Pomogłoby to placówkom edukacyjnym przetrwać nadchodzący trudny czas. „Lockdowny w ciągu ostatnich dwóch lat nauczyły nas boleśnie, jak ważne jest dla naszych dzieci, aby przedszkola i szkoły były otwarte tak długo, jak to możliwe”.

Szkoły i przedszkola nie będą traktowane priorytetowo, jeśli chodzi o testy PCR?

Od kilku lat rząd federalny promuje stanowiska w instytucjach edukacyjnych poprzez programy „Sprach-Kitas” i „Respekt Coaches”. Program przedszkoli skupia się na edukacji językowej, a „Respekt Coaches” ma wspierać szkoły w walce z ekstremizmem, nienawiścią i rasizmem. W całym kraju istnieje prawie 60.000 publicznych i samodzielnych przedszkoli oraz ponad 32.000 szkół ogólnokształcących.

W związku z szybkim rozprzestrzenianiem się wysoce zaraźliwego wariantu omikron, rząd federalny i rządy krajów związkowych omawiają dziś od godziny 14.00 przepisy dotyczące ochrony przed koronawirusem. Zgodnie z projektem rezolucji, niektóre grupy powinny mieć pierwszeństwo w badaniach PCR ze względu na ograniczone możliwości laboratoryjne.

Testy PCR powinny być nadal do dyspozycji personelu „zwłaszcza w szpitalach, przychodniach, ośrodkach opiekuńczych, placówkach pomocy integracyjnej i dla osób zagrożonych poważnymi chorobami”. Ponadto testy PCR mają być nadal stosowane u pacjentów wysokiego ryzyka. Nie wspomina się tutaj o szkołach i przedszkolach.

Dzięki testom „Lolli-Pool” wystarczy mniej testów PCR

Przed spotkaniem Spiegel domagała się, aby kadra nauczycielska i dzieci w szkołach podstawowych i przedszkolach również mieli priorytetowy dostęp do testów PCR. „Jeżeli w przyszłości dostępnych będzie mniej testów PCR, priorytetem muszą być również pedagodzy oraz dzieci w przedszkolach i szkołach podstawowych” – powiedziała.

Według minister ds. rodziny potrzeba odpowiednio dużo testów PCR, aby potwierdzić pozytywne szybkie testy u dzieci. »To jedyny sposób, w jaki możemy zapobiec temu, aby zdrowe dzieci były trzymane z dala od przedszkola lub szkoły przez długi czas, zupełnie niepotrzebnie.«

Dotyczy to również testów „Lolli-Pool”, które umożliwiłyby określonej grupie dzieci bezpieczny dostęp do przedszkoli. Testy „Lolli-Pool” przyczyniają się również do tego, że potrzeba mniej testów PCR, ponieważ w ich przypadków kilkoro dzieci jednocześnie może przejść procedurę testowania metodą PCR, wyjaśnia Spiegel.

Źródło: www.spiegel.de

Powiat Bautzen nie wprowadzi obowiązkowych szczepień dla personelu medycznego

Saksoński powiat Bautzen nie chce egzekwować zaplanowanych na połowę marca obowiązkowych szczepień dla personelu klinik i placówek opiekuńczych w Niemczech. Powiatowy wydział zdrowia nie będzie od 16 marca „nakładał na personel pielęgniarski i medyczny zakazu wstępu do pomieszczeń”, powiedział w poniedziałek wieczorem zastępca starosty Udo Witschas przy aplauzie setek demonstrantów protestujących przeciwko działaniom koronawirusowym w Bautzen.

Wcześniej starosta powiatu Bautzen Michael Harig wystosował pismo do premiera Saksonii Michaela Kretschmera, w którym domagał się odroczenia lub całkowitego zniesienia obowiązku szczepień w placówkach medycznych. „Regulacje prawne powinny być tworzone tylko wtedy, gdy ich wdrożenie jest wykonalne, a związane z nimi cele osiągalne. Ani jedno, ani drugie nie jest dane” – napisał Harig w liście opublikowanym w poniedziałek.

Nawet niewielka utrata pracowników może być fatalna w skutkach

Jednocześnie Harig podkreślił, że nie należy podważać skuteczności szczepień jako instrumentu kontroli pandemii. Jednakże przy realizacji obowiązku szczepień władze sanitarne muszą brać pod uwagę bezpieczeństwo opieki nad osobami wymagającymi opieki. W obliczu i tak już napiętej sytuacji kadrowej w pielęgniarstwie nie dałoby się zrekompensować nawet dziesięcioprocentowej straty spowodowanej obowiązkowymi szczepieniami.

źródło: www.n-tv.de

Nowa propozycja grupy posłów SPD, Zielonych i FDP: obowiązkowe szczepienia na koronawirusa dla osób od 50. roku życia

Jak informuje Die Welt, wielu posłów SPD, Zielonych i FDP chce przeforsować pomysł obowiązkowych szczepień przeciwko koronawirusowi dla obywateli, którzy ukończyli 50 lat.

Wystarczający odsetek zaszczepionych do lata – rezygnacja z obowiązku szczepień

Ponoć politycy chcą przedstawić swoją propozycję jeszcze przed pierwszą debatą w Bundestagu na temat obowiązkowych szczepień, która odbędzie się w najbliższą środę. Na czele grupy stoi ekspert FDP ds. zdrowia Andrew Ullmann.

Według wstępnych informacji ma to być system stopniowy, w ramach którego wszystkie osoby niezaszczepione będą zobowiązane do zasięgnięcia porady lekarskiej na temat szczepień. Ponadto, jeśli do lata zaszczepiłaby się wystarczająca ilość osób – dokładna liczba nie została jeszcze ustalona – wówczas plan wprowadzenia obowiązku szczepień nie byłby realizowany.

Kompromis dla przeciwstawnych koncepcji polityków?

Propozycję tę można postrzegać jako kompromis. Z jednej strony są posłowie, którzy opowiadają się za powszechnym obowiązkiem szczepień dla osób od 18. roku życia – wśród nich federalny minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD) – z drugiej strony jest grupa skupiona wokół wiceprzewodniczącego FDP Wolfganga Kubickiego, która odrzuca wprowadzenie obowiązku szczepień w jakiejkolwiek postaci.

W niedzielę Melanie Brinkmann, wirusolog z Brunszwiku, która jest członkiem rady ekspertów przy rządzie federalnym, powiedziała w wywiadzie dla Rheinische Post, że choć nie jest zwolenniczką wprowadzenia obowiązkowych szczepień, obawia się, że nie uda się osiągnąć wystarczającego poziomu wyszczepialności za pomocą innych środków, takich jak kampanie szczepień i działania edukacyjne. „Gdyby wszystkie osoby powyżej 50. roku życia zaszczepiły się do jesieni, moglibyśmy z większym spokojem wkroczyć w następną zimę” – dodała.

Źródło: www.welt.de

Kwarantanna w Niemczech: Odpowiedzi na częste pytania!

Czy przed wjazdem do Niemiec muszę wykonać test na koronawirusa?

Wszystko zależy od statusu szczepienia. Wszelkie informacje na temat wjazdu do Niemiec i obowiązujących aktualnie regulacji znajdziecie tutaj: Wjazd do Niemiec.

Jaka jest różnica między izolacją a kwarantanną?

Osoby, u których potwierdzono zakażenie SARS-CoV-2 testem PCR, muszą odizolowac się w domu do czasu uzyskania pewności, że nie są już zakaźne. Jeśli przebieg zakażenia jest ciężki, izolacja powinna odbyć się w szpitalu. Jak poucza Instytut Roberta Kocha osoby zarażone powinny się odizolować nawet od domowników.

Osoby, u których podejrzewa się zakażenie, ponieważ mają kontakt z osobami chorymi lub przybyły do Niemiec z obszarów, które są uznawane za obszary wysokiego ryzyka lub występowania wariantów koronawirusa, muszą przejść kwarantannę. Kwarantanna może dotyczyć całych gospodarstw domowych, a nawet całych regionów.

W obu przypadkach osoby dotknięte chorobą powinny pozostać w domu i w miarę możliwości całkowicie unikać wszelkich kontaktów.

Mój szybki test jest pozytywny, co teraz?

Jeśli wynik szybkiego testu (niem. Schnelltest) na koronawirusa jest pozytywny, musi zostać najpierw potwierdzony testem PCR. W centrum testowym można to zrobić z reguły bezpośrednio po wykonaniu szybkiego testu. Jeśli test wykonaliście samodzielnie na przykład w domu, najlepiej skontaktujcie się z Waszym lekarzem rodzinnym lub zadzwońcie pod numer 116117, aby umówić się na wizytę w celu wykonania testu PCR.

Poinformujcie bliskie osoby o wyniku testu. Pozostańcie w domu i unikajcie kontaktów do czasu otrzymania wyników badania PCR.

Kiedy muszę poddać się kwarantannie lub izolacji?

W przypadku pozytywnego wyniku testu PCR, KAŻDY, włączając w to osoby zaszczepione i wyleczone, musi być odizolowany przez dziesięć dni, niezależnie od tego, czy występują objawy, czy nie. Zwolnienie z kwarantanny jest możliwe tylko u osób zaszczepionych i wyleczonych najwcześniej po siedmiu dniach i po uzyskaniu negatywnego wyniku testu PCR lub szybkiego testu.

W przypadku osób, z którymi mamy bliski kontakt, obowiązuje następująca zasada: osoby świeżo podwójnie zaszczepione, świeżo po wyzdrowieniu, zaszczepione po wyzdrowieniu i zaszczepione dodatkową dawką szczepionki nie muszą być poddawane kwarantannie. Osoba jest uważana za świeżo podwójnie zaszczepioną lub świeżo wyleczoną, jeśli szczepienie lub choroba miały miejsce mniej niż trzy miesiące temu. Wszystkie inne osoby, z którymi mamy kontakt, muszą zostać poddane w Niemczech kwarantannie! Kwarantanna może zostać zakończona najwszcześniej po siedmiu dniach po uzyskaniu negatywnego wyniku testu PCR lub szybkiego testu. W przeciwnym razie kwarantanna powinna trwać 10 dni.

Każdy, kto nie musi poddać się kwarantannie i nie ma żadnych objawów, musi również udać się do pracy.

Czy muszę informować o tym mojego szefa?

Adwokat Nicole Mutschke tłumaczy: „Zgodnie z obowiązującymi przepisami BHP w Niemczech osoba z objawami choroby układu oddechowego z podejrzeniem koronawirusa musi trzymać się z dala od miejsca pracy. Pracodawca również musi zostać o tym poinformowany w odpowiednim czasie”.

Oczywiście, pracodawca musi być również poinformowany o istnieniu nakazu kwarantanny. Jak wiadomo jednak, pracodawca w Niemczech nie musi być informowany o statusie szczepienia.

Czy mój szef może mnie odesłać do domu, jeśli nie otrzymałem jeszcze nakazu kwarantanny?

Tak. Zgodnie z przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy w Niemczech, pracodawca musi poprosić pracownika o opuszczenie miejsca pracy (np. biura), jeśli istnieje podejrzenie wystąpienia zakażenie koronawirusem.

Prawnik Mutschke podkreśla: „Warto porozmawiać z pracodawcą. Rozwiązanie powinno być zawsze znalezione z zachowaniem proporcji. Nawet jeśli nie ma (jeszcze) oficjalnej decyzji o kwarantannie, sensowne może być przykładowo uzgodnienie z pracodawcą urlopu z ciągłą wypłatą wynagrodzenia”.

Ale: „W zasadzie każdy pracownik ma prawo do pracy. Dlatego jednostronne zwolnienie pracownika z obowiązku świadczenia pracy przez pracodawcę jest dopuszczalne tylko w wyjątkowych przypadkach. Dotyczy to również sytuacji, gdy pracodawca kontynuuje wypłatę wynagrodzenia w czasie nieobecności pracownika”.

Czy mogę pracować zdalnie podczas kwarantanny lub izolacji?

Tak. Pracownik może kontynuować pracę w domu w czasie kwarantanny i nadal będzie otrzymywał odpowiednie wynagrodzenie. Wyjątkiem jest oczywiście zwolnienie lekarskie z powodu ciężkich objawów.

Kiedy otrzymam wynagrodzenie?

Każdy pracownik w Niemczech, który jest chory na koronawirusa, będzie nadal otrzymywał swoje wynagrodzenie, jeśli w odpowiednim czasie dostarczy pracodawcy zwolnienie lekarskie. Osoby, które przebywają na kwarantannie lub izolacji bez objawów choroby i nie mogą pracować w biurze domowym, otrzymują również wynagrodzenie w formie rekompensaty zgodnie z niemiecką ustawą o ochronie przed zakażeniami.

Mutschke: „Rekompensata ta nie jest jednak wypłacana tym, którzy mogliby uniknąć izolacji dzięki szczepieniom ochronnym. To, czy oznacza to, że pracodawca może również odmówić dalszej wypłaty wynagrodzenia, nie zostało jeszcze jednoznacznie wyjaśnione pod względem prawnym”.

„Zwykle dostaje się wynagrodzenie tylko wtedy, gdy nie pojawia się w pracy nie z własnej winy”. W najgorszym przypadku sąd musi zdecydować o tym, czy zamrożenie płac jest zgodne z prawem, jeśli pracodawca podjąłby taką decyzję.

Zaraźliwy jak Omikron, śmiercionośny jak Delta? Christian Drosten obawia się nowej mutacji koronawirusa

Opinie ekspertów na temat dalszego rozwoju sytuacji pandemicznej  znacząco się różnią. Niektórzy uważają, że wariant Omikron to koniec pandemii koronawirusa. Z kolei znany niemiecki wirusolog Christian Drosten obawia się najgorszego. Ekspert z berlińskiego szpitala Charité mówi o możliwości pojawienia się niebezpiecznej mutacji, która może być tak zaraźliwa jak Omikron i tak śmiercionośna jak Delta.

Czy Omikron będzie stawał się coraz groźniejszy?

W wywiadzie dla „Deutschlandfunk” Drosten podkreślił, że dominujący obecnie wariant Omikron z czasem może stawać się coraz groźniejszy. Może pojawić się nowa mutacja, która będzie łączyć w sobie właściwości wariantów Delta i Omikron. To oznaczałoby powstanie szybko rozprzestrzeniającego się wariantu, którego efektem byłby jednocześnie wzrost liczby zgonów.

Drosten podkreśla kluczową rolę szczepień

Drosten podkreśla również znaczenie szczepień. Jego zdaniem obecnie panujące przekonanie niektórych obywateli, że „zakażenie wariantem Omikron powoduje łagodniejszy przebieg choroby COVID-19, że to już koniec pandemii, teraz wszyscy możemy się nim zarazić, a potem będziemy odporni”, jest bardzo niebezpieczne. Według głównego wirusologa jest możliwe, że nawet bez kolejnej mutacji wariant Omikron będzie z czasem powodował cięższy przebieg choroby.

Przechorowanie COVID-19 nie zapewnia takiej ochrony jak szczepionka

Drosten dodał, że oprócz wariantu Omikron nadal duże zagrożenie stanowi wariant Delta. Albowiem w niektórych krajach, w których odporność jest niska, ten ostatni wciąż silnie się rozprzestrzenia. Jeśli Omikron nie wyprze tam teraz Delty, a niekoniecznie tak się stanie, to kolejnej zimy do Niemiec może powrócić wariant Delta. Wirusolog podkreślił, że przechorowanie COVID-19 nie zapewnia takiej ochrony jak szczepionka. Stąd obawia się, że bez wystarczającego poziomu wyszczepialności pandemia może trwać jeszcze przez kilka lat.

Źródło: www.rtl.de

Jak długo należy w Niemczech przechowywać rachunki?

Taka sytuacja jest Wam pewnie bardzo dobrze znana: w szafkach piętrzą się segregatory i teczki, po brzegi wypełnione różnego rodzaju rachunkami i dokumentami. Warto raz na jakiś czas zrobić porządek – ale co można wyrzucić? A co lepiej przechować?

Rachunki sklepowe

Rachunki sklepowe to nie tylko dowód na to, jak przebiegła transakcja, ale też dowód kto, kiedy, co kupił. Annabel Oelmann z Centrali Konsumenckiej w Bremie uważa, że: „jest to ważne ze względu na rękojmię – gdyby np. trzeba było skorzystać w ciągu dwóch lat od zakupu z naprawy”. Najlepiej takie rachunki przechowywać trzy albo nawet cztery lata.

Kupując towar objęty gwarancją, często wymagane jest od klienta udowodnienie zakupu – jeśli chciałby skorzystać ze świadczeń widniejących w karcie gwarancyjnej. Jeśli np. sprzedawca uważa, że klient coś kupił, ale jeszcze za to nie zapłacił, wtedy to użytkownik musi udowodnić, że płatność została już zrealizowana. Jeśli nie jest w stanie tego udowodnić, może się nawet zdarzyć, że będzie musiał zapłacić jeszcze raz.

Wyciągi z konta

„Osoby prywatne w zasadzie nie są zobowiązane do przechowywania wyciągów z konta” – mówi Tanja Beller ze Związku Niemieckich Banków (niem. Bundesverband deutscher Banken). Mimo to powinno się trzymać wyciągi z konta przynajmniej trzy lata. Tyle wynosi bowiem okres przedawnienia, obowiązujący w większości sklepów. W razie jakichś wątpliwości osoby prywatne mogą wtedy udowodnić, że dana kwota została przelana z ich konta.

Dla dokumentów bankowych nie ma ściśle określonych terminów. Warto jednak na pewno przechować umowę z bankiem zawartą na czas nieokreślony. Zawsze można wtedy sprawdzić, co dokładnie zostało ustalone przy podpisywaniu umowy – jakie macie prawa i obowiązki. To samo dotyczy umowy pożyczki.

Jeszcze jedna bardzo ważna informacją, na którą wskazuje Tanja Beller, a mianowicie „jeśli zarabiacie więcej niż 500.000 euro rocznie, musicie przechowywać swoje wyciągi z konta przez sześć lat”. Z kolei przedsiębiorstwa muszą pilnować terminu aż dziesięciu lat, jeśli chodzi o przechowywanie wyciągów.

Rachunki za wykonane usługi (np. rzemieślnicze)

Rachunki od robotników powinniście przechowywać tak długo, jak długo macie prawo do roszczeń wobec firmy usługowej. W przypadku umów z robotnikami obowiązują szczególne terminy przedawnienia. W przypadku rękojmi są to dwa lata. Annabell Oelman mówi, że „w przypadku umów o roboty budowlane, prawo rękojmi może przysługiwać nawet pięć lat”.

Dokumenty podatkowe

Jeśli przedstawiliście w Urzędzie Skarbowym rachunki i inne dowody wpłaty, a Wasza decyzja podatkowa jest w porządku, wtedy nie musicie dłużej trzymać tych dokumentów dla fiskusa. Isabel Klocke ze Związku Podatników w Berlinie dodaje, że „jeśli składacie Waszą deklarację podatkową elektronicznie, wtedy musicie zachować rachunki, dopóki Wasza deklaracja nie zostanie rozliczona”.

Dokumenty ubezpieczeniowe

Powinniście je trzymać tak długo, jak długo ważna jest umowa ubezpieczeniowa. Mathias Zunk ze Związku Niemieckiej Gospodarki Ubezpieczeniowej (niem. GDV) w Berlinie uważa, że najważniejszy jest wniosek oraz zaświadczenie o przystąpieniu do ubezpieczenia. Jeśli odstąpiliście od ubezpieczenia albo się ono już skończyło, wtedy możecie takie dokumenty zniszczyć w niszczarce. Jednak mimo wszystko nie warto tak się spieszyć i od razu niszczyć tych dokumentów. Może się bowiem zdarzyć, że tego typu dokumenty będą potrzebne do zeznania podatkowego. Mogą one też mieć znaczenie w przypadku wypłat z tytułu ubezpieczenia emerytalnego czy ubezpieczenia na życie.

Lauterbach: szczyt fali zakażeń koronawirusem w Niemczech w połowie lutego – potem możliwe będzie stopniowe luzowanie obostrzeń

Federalny minister zdrowia Karl Lauterbach opowiedział się za kontynuacją aktualnej strategii walki z pandemią koronawirusa w Niemczech. W emitowanym w niedzielny wieczór programie ZDF „Berlin direkt” polityk SPD zwrócił uwagę na fakt, że w przeciwieństwie do innych krajów, w których stopniowo znosi się restrykcje, Niemcy pod względem wieku mieszkańców zajmują drugie miejsce w Europie. Dlatego wskazane jest ostrożne podejście do luzowania obostrzeń.

Szczyt fali zakażeń koronawirusem w Niemczech prawdopodobnie w połowie lutego

Minister zdrowia Niemiec spodziewa się, że szczyt fali zakażeń koronawirusem przypadnie na połowę lutego, kiedy to codziennie będzie dochodziło do kilkuset tysięcy nowych zakażeń. Dodał, że kiedy ten okres Niemcy będą już miały za sobą, przyjdzie czas na stopniowe znoszenie restrykcji.

Lauterbach uważa, że pojawią się kolejne warianty koronawirusa, ponieważ na świecie wciąż jest zbyt wiele osób, które mogą się zarazić. Obawia się, że jesienią problemy powrócą.

Kontrowersje wokół skrócenia okresu ważności statusu ozdrowieńca

Polityk SPD wypowiedział się również w sprawie skrócenia okresu ważności statusu ozdrowieńca z sześciu do trzech miesięcy. Wyjaśnił, że po trzech miesiącach od zachorowania nie ma już skutecznej ochrony przed kolejnym zakażeniem. W obliczu szybko rozprzestrzeniającego się wariantu Omikron trzeba było działać szybko chcąc zmniejszyć liczbę infekcji i zapewnić bezpieczeństwo, zwłaszcza osobom z grup ryzyka. Stąd konieczna była niezwłoczna zmiana przepisów w tym zakresie.

Źródło: www.rnd.de

Niemcy: rząd federalny i kraje związkowe nie chcą ani poluzowania obostrzeń, ani zaostrzenia restrykcji covidowych

Utrzymanie w mocy obowiązujących obostrzeń pandemicznych, priorytetowy dostęp do testów PCR dla określonych grup oraz zmiany w zakresie śledzenia kontaktów osób zakażonych: w tych sprawach doszli w poniedziałek do porozumienia przedstawiciele rządu federalnego i poszczególnych krajów związkowych podczas wideokonferencji poświęconej walce z pandemią. Aktualne ograniczenia w kontaktach i zasady dostępu przyczyniły się do tego, że dopiero teraz odnotowuje się w Niemczech bardzo duże liczby zakażeń wariantem Omikron, które zapowiadano już na koniec ubiegłego roku, powiedział po spotkaniu kanclerz Scholz (SPD). Dodał, że osiągnięto porozumienie co do tego, aby dalej podążać tą drogą. W kwestii ewentualnego luzowania obostrzeń zapewnił jedynie, że politycy podejmą decyzje we właściwym czasie. Póki co niezbędne jest utrzymanie obecnie obowiązujących ograniczeń.

Ograniczone możliwości wykonywania testów PCR – ustalono priorytety

Hendrik Wüst (CDU), szef rządu Nadrenii Północnej-Westfalii, który przewodniczy obecnie konferencji premierów krajów związkowych, powiedział, że jeśli Niemcom grozić będzie przeciążenie systemu opieki zdrowotnej, wówczas trzeba będzie podjąć bardziej rygorystyczne środki. Jednocześnie politycy opracują koncepcję otwarcia, którą będzie można wdrożyć w momencie, gdy takie przeciążenie będzie można wykluczyć.

Podobnie jak ministrowie zdrowia krajów związkowych, szefowie rządów zdecydowali, że w przyszłości w laboratoriach priorytetowo traktowane będą testy PCR pracowników szpitali, domów opieki dla osób starszych i niepełnosprawnych, jak również osób z grup ryzyka. Minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD) wraz z ministrami zdrowia poszczególnych landów mają wydać nowe rozporządzenie w tej sprawie.

Burmistrz Berlina Fraziska Giffey (SPD) powiedziała, że w związku z gwałtownym wzrostem liczby zachorowań urzędy ds. zdrowia nie są w stanie dłużej śledzić kontaktów osób zakażonych na dotychczasowych zasadach. Również w tej kwestii konieczne jest ustalenie priorytetów, powiedziała. Rząd federalny powinien opracować odpowiednią koncepcję. Jednocześnie wszyscy obywatele zakażeni koronawirusem powinni sami informować o tym fakcie osoby, z którymi mieli kontakt i korzystać z narzędzi takich jak aplikacja Corona-Warn-App.

Wkrótce zapadnie decyzja w sprawie ewentualnego przedłużenia programów wsparcia dla firm poszkodowanych w związku z pandemią

Duże imprezy sportowe mają zasadniczo nadal odbywać się bez udziału widzów, mimo że premier Bawarii Markus Söder (CSU) apelował między innymi o to, by na stadionach piłkarskich znów mogli zasiąść kibice. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na spotkaniu z udziałem przedstawicieli rządu federalnego i poszczególnych krajów związkowych ustalono takie ograniczenie, jednak nie wszędzie jest ono w pełni realizowane: w niektórych landach widzowie nadal mogą wejść na stadion, obowiązują jedynie ograniczenia ilościowe. Na poniedziałkowym spotkaniu ustalono, że mają w tej kwestii obowiązywać jednolite zasady w całych Niemczech.

Kolejne spotkanie szefów rządów planowane jest na 16 lutego. Do tego czasu rząd federalny ma również przedstawić propozycję odnośnie tego, czy i ewentualnie na jakich zasadach przedłużyć programy pomocowe dla poszkodowanych przedsiębiorstw oraz szczególne uregulowania dotyczące świadczeń z tytułu skróconego czasu pracy obowiązujące do 31 marca.

Źródło: www.sueddeutsche.de