Niemcy: CSU chce odsyłać bezrobotnych Ukraińców do ojczyzny

10

CSU w Bundestagu wzywa do odsyłania uchodźców wojennych z Ukrainy do ich ojczyzny, jeśli nie podejmą pracy w Niemczech. „Po ponad dwóch latach od rozpoczęcia wojny musi obowiązywać zasada: Podejmij pracę w Niemczech lub wróć do bezpiecznych obszarów w zachodniej Ukrainie” – powiedział szef frakcji CSU Alexander Dobrindt. Żądanie to spotkało się z ostrą krytyką ze strony SPD i Zielonych. Deputowany grupy parlamentarnej SPD Dirk Wiese powiedział, że prezydent Rosji Władimir Putin wielokrotnie bombardował cele na całej Ukrainie. „Dobrindt chce teraz wysłać tam z powrotem kobiety i dzieci, które mogły już stracić swoich ojców na froncie”, powiedział Wiese. CSU powinna wstydzić się takich żądań i raz na zawsze usunąć literę „C” oznaczającą chrześcijanina ze swojej nazwy.

Nouripour: „Przeszkody prawne nie pomagają, ale szkodzą”

Współprzewodniczący Zielonych Omid Nouripour powiedział: „Insynuacje, że Ukraińcy przyjeżdżają do nas z powodu zasiłku obywatelskiego, nie uwzględniają horroru wojny Putina”. Nouripour odrzucił również propozycje CDU/CSU, aby nie przyznawać Ukraińcom zasiłku obywatelskiego natychmiast, ale najpierw skierować ich do zwykłej procedury azylowej. „Oczywiście musimy jeszcze szybciej zatrudniać Ukraińców” – powiedział. „Ale nowe przeszkody prawne nie pomogą, a wręcz zaszkodzą”. Niedawno kilku ministrów spraw wewnętrznych wezwało do zaprzestania wypłacania zasiłków obywatelskich uchodźcom wojennym z Ukrainy i przyznawania im jedynie niższych świadczeń na podstawie „ustawy o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl”. Niemiecki rząd już to odrzucił.

SPD: „Populistyczny nonsens”

Według polityka CSU, zasiłek obywatelski miał być szybkim rozwiązaniem na początku rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, ale już dawno stał się hamulcem pracy. Polityk SPD ds. rynku pracy Martin Rosemann zwrócił również uwagę, że wielu ukraińskich uchodźców to samotne matki: „Przeszkodą dla ukraińskich uchodźców rozpoczynających życie zawodowe jest brak opieki nad dziećmi, brak umiejętności językowych i długie uznawanie kwalifikacji zawodowych”. Propozycję przeniesienia ich z zasiłku obywatelskiego do procedury azylowej nazwał „populistycznym nonsensem”.

źródło: tagesschau.de

Spotkania neonazistów w Eschede: Policja nie widzi żadnych naruszeń

1

Policja nie stwierdziła żadnych naruszeń na imprezie zorganizowanej przez prawicowych ekstremistów na farmie w Eschede w Dolnej Saksonii. „Dla nas to wydarzenie z zeszłego weekendu jest już zamknięte” – powiedziała rzeczniczka policji. Zaznaczyła, że odbywało się ono na terenie prywatnym. „Tam obowiązują inne przepisy”.

Według ustaleń policji, w spotkaniu w miniony weekend uczestniczyło około 50 osób. Jak donosi raport z gazety „taz”, neonaziści z całych Niemiec spotkali się tam na obchodach przesilenia. Gazeta opublikowała zdjęcia przedstawiające mężczyzn i kobiety ubranych w czarne, czerwone i złote kominiarki. Stoją wokół ogniska z pochodniami. Według raportu, miały tam miejsce rytuały i symbole sięgające czasów nazistowskich. Spotkanie zostało zorganizowane przez Młodych Nacjonalistów, partyjną młodzieżówkę dawnej NPD, która obecnie nazywa się Die Heimat. Prawicowi ekstremiści zbierają się na farmie należącej do partii „Die Heimat” od wielu lat, na przykład podczas tak zwanych obchodów przesilenia lub dożynek.

Policja potwierdziła, że zezwolono na fotografowanie imprezy. „Zostało to zrobione w porozumieniu z nami”, powiedziała rzeczniczka policji. Według fotografa zdjęcia zostały wykonane z podnośnika i drona. Policja była na miejscu.

Ludzie w Eschede demonstrują przeciwko prawicowemu ekstremizmowi

Według służb, od 200 do 250 osób zebrało się na wiecu i demonstracji w Eschede w sobotnie popołudnie. Odpowiadali oni na wezwanie społeczności Südheide przeciwko prawicowemu ekstremizmowi.

Mówcą był były biskup regionalny i przewodnicząca Rady EKD Margot Käßmann. Według rzeczniczki policji, wydarzenie przebiegło spokojnie i nie doszło do poważniejszych incydentów. W demonstracjach przeciwko prawicowemu ekstremizmowi wzięli udział ludzie z wielu różnych dziedzin, takich jak polityka, związki zawodowe, kościoły i inne organizacje. „To wyraźny znak, że zdecydowana większość naszego społeczeństwa jednoznacznie odrzuca prawicowe idee ekstremistyczne” – powiedziała.

źródło: n-tv.de

Niemcy: Były minister zdrowia zamówił miliardy masek ochronnych podczas pandemii i nie zapłacił

4

Drogie maski ochronne przeciwko koronawirusowi, a potem kłopoty z dostawcami: Ponieważ Federalne Ministerstwo Zdrowia pod rządami ówczesnego ministra Jensa Spahna (CDU) popełniło potencjalnie poważne błędy w zamówieniach, rządowi federalnemu grożą teraz miliardowe grzywny. Wyższy Sąd Krajowy w Kolonii (OLG) orzekł już w tej sprawie w piątkowym sporze prawnym.

Ministerstwo Zdrowia przyznało się do porażki. Konkretnie, firmy chcą pozwać na łączną kwotę 2,3 miliarda euro za maski koronawirusowe, które zostały dostarczone, ale za które nie zapłacono. Biuro ministra zdrowia Karla Lauterbacha (SPD) ogłosiło, że zbada wszystkie możliwe środki prawne.

W obliczu groźby miliardowych kar, FDP wzywa do kompleksowych wyjaśnień. „Koalicja musi po raz kolejny uporać się z politycznymi niedociągnięciami poprzednich rządów CDU. Kompetencje Jensa Spahna w zakresie polityki gospodarczej są czarno na białym na stole podatników” – powiedział redakcji zastępca przewodniczącego frakcji liberałów w Bundestagu, Christoph Meyer.

Zamówienia na maski: FDP chce komisji śledczej w sprawie polityki koronawirusowej

Oprócz wyjaśnień prawnych należy również dokonać ponownej oceny politycznej, na przykład w ramach komisji śledczej ds. polityki koronawirusowej, kontynuował Meyer. SPD skrytykowała również byłego ministra zdrowia. Spahn powinien „przestrzegać minimalnych standardów i niezwłocznie wyjaśnić swój pogląd na sprawę”, zażądał wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej Achim Post. Ministerstwo zagwarantowało wtedy dostawcom, że zapłacą 4,50 euro za każdą maskę FFP2 i zostało zalane ofertami do tego stopnia, że okres ich składania został skrócony do zaledwie kilku dni.

Według NDR, WDR i Süddeutsche Zeitung, problem polegał na tym, że ponad 700 dostawców ogłosiło, że dostarczy maski rządowi federalnemu. Firma Spahna zastrzegła jednak, że towary muszą dotrzeć do 30 kwietnia 2020 roku. W przeciwnym razie cała umowa byłaby nieważna, a dostawy nie musiałyby zostać opłacone. Procedura ta została teraz uznana za nieważną przez sędziów w Kolonii.

Klauzula ta postawiłaby dostawców w „nieproporcjonalnie niekorzystnej sytuacji”, wyjaśnił sędzia Daniel Lübcke, rzecznik sądu. W związku z tym dostawcy powinni mieć możliwość późniejszej realizacji zamówienia. Może mieć to teraz wpływ również na inne spory prawne. Liczba postępowań związanych z dostawami masek dla rządu federalnego ostatnio gwałtownie wzrosła.

Ministerstwo trzyma się własnej opinii prawnej, CDU jest zirytowana

Według Ministerstwa Zdrowia w październiku 2023 r. nadal toczyły się 73 sprawy sądowe o łącznej wartości 988 mln euro. Obecnie w sądzie znajduje się około 100 spraw. Ryzyko milionów stało się teraz dla rządu federalnego ryzykiem miliardów. Suma ta może być jeszcze wyższa ze względu na odsetki od 2020 r., a także opłaty prawne i koszty sądowe.

Rzecznik Federalnego Ministerstwa Zdrowia powiedział naszej redakcji: „Rząd federalny wyraźnie podtrzymuje swoją przeciwną opinię prawną, zgodnie z którą umowy przewidywały w szczególności terminową dostawę towarów zgodnych ze standardami”. Nie wiadomo jeszcze, czy inne wydziały cywilne Wyższego Sądu Krajowego w Kolonii, gdzie również toczy się postępowanie odwoławcze, ocenią sporne kwestie inaczej. Grupa parlamentarna Zielonych wezwała jednak do wyjaśnienia.

„Jako ustawodawcy budżetowi potrzebujemy kompleksowego obrazu i jasności co do kosztów, jakie może ponieść rząd federalny w wyniku decyzji podjętych przez ówczesnego federalnego ministra zdrowia w sprawie zakupu masek” – wyjaśniła redakcji przewodnicząca grupy parlamentarnej Britta Haßelmann. W grupie parlamentarnej CDU/CSU pojawiła się zirytowana reakcja. „Zawsze można znaleźć ekspertów, którzy później powiedzą, co należało zrobić inaczej”, powiedział jeden z posłów. Minister Lauterbach złożył również „bezsensowne zamówienia” na zakup szczepionek.

Zamawianie masek bez planu: nagana od Federalnej Izby Obrachunkowej

Na początku pandemii koronawirusa w marcu 2020 r. Niemcy stanęły w obliczu kryzysu dostaw, w szczególności masek ochronnych, z powodu wąskich gardeł w produkcji i dostawach. Niemiecki rząd zdecydował się zaangażować w zakup sprzętu we własnym zakresie. Jednak wiele rzeczy poszło nie tak. W niedawnym raporcie niemiecki Federalny Urząd Kontroli skrytykował fakt, że brakowało „jakiejkolwiek kontroli ilościowej”, a korzyści w walce z pandemią były „relatywnie niskie”.

Według audytorów Ministerstwo Zdrowia nadal nie przeprowadziło odpowiedniego przeglądu. Podczas gdy w krytycznej fazie pandemii potrzebnych było tylko 275 milionów masek na koronawirusa, Ministerstwo Zdrowia zakupiło łącznie 5,7 miliarda masek ochronnych za pośrednictwem różnych kanałów zamówień i wydało na nie 5,9 miliarda euro.

Ponieważ upłynął termin ich ważności, ministerstwo zniszczyło już 1,2 miliarda masek ochronnych w zeszłym roku. Kolejne 1,7 mld masek ochronnych jest przeznaczonych do utylizacji. Ogólnie rzecz biorąc, Trybunał Obrachunkowy uważa, że zamówienia i gromadzenie sprzętu ochronnego są „nieefektywne i nieekonomiczne”.

źródło: morgenpost.de

Dolna Saksonia: uczniowie salutują Hitlerowi podczas szkolnej wycieczki do Auschwitz

7

Podczas szkolnej wycieczki do nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz w Polsce, pięciu uczniów (wszyscy w wieku 17 lat) z Laatzen niedaleko Hannoveru sfilmowało siebie pozdrawiających Hitlera. Następnie udostępnili film na Snapchacie, jak donosi Hannoversche Allgemeine Zeitung.

Wycieczka odbyła się w połowie maja, ale incydent wyszedł na jaw dopiero teraz. Według raportu, grupa 13 młodych ludzi i dwóch nauczycieli ze szkoły ogólnokształcącej pojechało do Polski, aby poznać historię Żydów i Holokaustu. W wieczór poprzedzający wizytę w miejscu pamięci w Auschwitz pięciu 17-latków obejrzało filmy, w tym przemówienie Adolfa Hitlera. Wkrótce potem nagrano materiał, na którym widać, jak leżą w łóżku i pozdrawiają byłego kanclerza Rzeszy Niemieckiej. Klip został następnie udostępniony na Snapchacie.

Uczniowie pozdrawiają Hitlera – szkoła reaguje

Incydent wyszedł na jaw dopiero po powrocie do Dolnej Saksonii. Dyrektor szkoły, Christian Augustin, powiedział gazecie: „Jesteśmy głęboko zszokowani i zbulwersowani tym niedojrzałym zachowaniem. To nie odzwierciedla prawdziwej postawy uczniów”.

Uczniowie dopuszczający się tego czynu początkowo zostali zawieszeni w lekcjach, a policja została poinformowana. Młodzi ludzie musieli odpowiedzieć za swoje zachowanie. Według szkoły, wszyscy żałowali tego co zrobili i przeprosili.

źródło: morgenpost.de

Niemcy: praca na Minijob podczas urlopu wychowawczego – czy to się opłaca? Oto zalety i wady

Praca w niepełnym wymiarze godzin podczas urlopu wychowawczego chroni przed utratą kontaktu z życiem zawodowym. Ale czy w Niemczech jest to również opłacalne finansowo?

Korzystanie z urlopu wychowawczego wiąże się ze spadkiem zarobków. Dlatego niektórzy zastanawiają się, czy warto byłoby w tym okresie podjąć pracę na Minijob, aby zwiększyć dochód rodziny. Z tego artykułu dowiecie się, jakie są zalety i wady takiego rozwiązania, co oznacza praca na Minijob dla zasiłku wychowawczego (niem. Elterngeld) oraz jakie przepisy w zakresie podatków i składek należy mieć na względzie.

Praca na Minijob podczas urlopu wychowawczego: zalety i wady

Zasadniczo rodzice, których dzieci urodziły się 1 września 2021 r. lub później, mogą podczas urlopu wychowawczego pracować do 32 godzin tygodniowo. W przypadku dzieci urodzonych w okresie do 31 sierpnia 2021 r. obowiązuje limit 30 godzin tygodniowo. W razie podjęcia pracy na Minijob zaletą byłoby to, że te limity nie zostałyby przekroczone.

Ponadto pracę na Minijob można wykonywać zarówno u nowego pracodawcy, jak i w firmie, w której z powodu urlopu wychowawczego stosunek pracy został zawieszony. Możliwe jest również podjęcie więcej niż jednej pracy na Minijob, o ile nie przekroczy się łącznego limitu zarobków wynoszącego 538 euro (według stanu na 2024 r.).

Należy jednak mieć na uwadze to, że Wasz dotychczasowy pracodawca musi wyrazić zgodę na podjęcie pracy na Minijob. Ponadto może to również wpłynąć na wysokość zasiłku wychowawczego.

Czy praca na Minijob może obniżyć wysokość zasiłku wychowawczego?

Tak, przynajmniej wtedy, gdy otrzymujecie więcej niż 300 euro podstawowego zasiłku wychowawczego (Basiselterngeld) lub więcej niż 150 euro zasiłku Elterngeld Plus miesięcznie. Wówczas uwzględniane są zarobki z Minijob, a wysokość zasiłku wychowawczego ulega obniżeniu. Dlatego należy zawsze zgłaszać wszelkie dodatkowe zarobki uzyskiwane w trakcie urlopu wychowawczego do właściwego miejscowo urzędu (Elterngeldstelle).

Federalne Ministerstwo ds. Rodziny udostępnia na swojej stronie internetowej kalkulator zasiłku wychowawczego (Elterngeldrechner), który pokazuje, jak kształtuje się wysokość zasiłku wychowawczego w zależności od tego, czy uzyskujecie dodatkowe dochody, czy też nie.

Załóżmy na przykład, że spodziewacie się dziecka, a Wasz średni dochód z ostatnich dwunastu miesięcy przed porodem wynosił 3.000 euro netto miesięcznie. Bez dodatkowych zarobków zasiłek wychowawczy wynosiłby około 1.800 euro miesięcznie. Jeśli podejmiecie pracę za 538 euro, jego wysokość obniży się do około 1.505 euro miesięcznie. A zatem pobierając zasiłek wychowawczy i wykonując pracę na Minijob, otrzymywalibyście w sumie 2.043 euro (1.505 euro + 538 euro). To o 243 euro więcej niż w sytuacji braku dochodu z pracy dodatkowej.

Uwaga: powyższe obliczenia opierają się na założeniu, że wykonując pracę na Minijob jesteście zwolnieni z płacenia składki emerytalnej.

To, czy korzyści wynikające z dodatkowych pieniędzy przeważają nad minusami pracy na Minijob, jest kwestią indywidualną. Wszak oprócz opieki nad dzieckiem spadają na Was wówczas dodatkowe obowiązki związane z pracą zawodową, która wiąże się z obciążeniem czasowym i emocjonalnym.

Praca na Minijob podczas urlopu wychowawczego: jakie ma to konsekwencje dla późniejszej emerytury?

Osoby wykonujące pracę na Minijob również płacą składki na ustawowe ubezpieczenie emerytalne, chyba że złożą wniosek o zwolnienie z tego obowiązku. Składka jest niewielka, wynosi 3,6 proc. wynagrodzenia. Z kolei pracodawca płaci zryczałtowaną składkę emerytalną w wysokości 15 proc. Jeśli zatem zarabiacie 538 euro miesięcznie, Wasza składka wynosi 19,37 euro (3,6 proc. x 538 euro).

Zasadniczo praca na Minijob zwiększa uprawnienia emerytalne. Najlepiej jest wyjaśnić z Waszą instytucją ubezpieczenia emerytalnego, czy rzeczywiście jest to opłacalne. Wynika to z faktu, że okresy wychowywania dzieci i tak są „nagradzane” w systemie ustawowego ubezpieczenia emerytalnego jeśli chodzi o uprawnienia emerytalne. W tym celu należy jednak złożyć odpowiedni wniosek.

Źródło: www.t-online.de

Tyle pieniędzy wydają pary w Niemczech na własne wesele!

3

Powszechnie wiadomo, że wesela są drogie. Przeprowadzone niedawno obszerne badanie na ten temat pokazuje, jak wysokie są koszty związane z organizacją tej wyjątkowej uroczystości.

Pary w Niemczech wydają na wesele średnio ponad 15.000 euro

Lato to tradycyjnie sezon ślubów. Powiedzenie „tak” miłości swojego życia przy pięknej pogodzie, w otoczeniu rodziny i przyjaciół – dla wielu osób to wciąż brzmi niezwykle kusząco. WeddyPlace, firma oferująca aplikację do planowania ślubów, od 2021 r. przeprowadza co roku dużą ankietę wśród nowożeńców. Znajdują się w niej pytania dotyczące m.in. samej ceremonii oraz ram finansowych. W 2024 r. w badaniu wzięły udział 634 pary, a wyniki okazały się zaskakujące.

Mniej romantyczną, ale niezwykle ważną kwestią podczas planowania ślubu jest dostępny budżet. Okazuje się, że w 2024 r. średni budżet wynosi aż 15.452,50 euro! Stanowi to znaczny wzrost (dokładnie o 8,1 proc.) w porównaniu z rokiem 2023, kiedy wesela kosztowały średnio 14.297,50 euro. Nawet jeśli część pieniędzy zwykle wraca do nowożeńców w postaci prezentów, to i tak większość ludzi musi długo oszczędzać na piękny ślub.

Średnie koszty wesela w Niemczech:

  • 2024: 15.452,50 euro
  • 2023: 14.297,50 euro
  • 2022: 14.563,00 euro
  • 2021: 13.837,00 euro

Wesela można planować w różny sposób w zależności od budżetu. Począwszy od wielkości listy gości (średnio jest to 66 osób), a skończywszy na wyborze lokalizacji i menu dla gości. Nowożeńcy ankietowani przez portal Weddyplace.com również dysponowali bardzo różnymi budżetami:

  • poniżej 5.000 euro: 12,7 proc.
  • od 5.000 do 10.000 euro: 17,2 proc.
  • od 10.001 do 15.000 euro: 21,1 proc.
  • od 15.001 do 20.000 euro: 22,5 proc.
  • od 20.001 do 25.000 euro: 14,7 proc.
  • od 25.001 do 30.000 euro: 4,9 proc.
  • od 30.001 do 40.000 euro: 4,9 proc.
  • powyżej 40.000 euro: 2 proc.

Największą pozycją kosztową w przypadku wesel jest bez wątpienia wynajęcie sali, w której organizowane jest przyjęcie, jak również jedzenie i napoje. Pary młode w Niemczech wydają na ten cel średnio 7.803,50 euro. 20,6 proc. wszystkich par przeznacza na te pozycje od 5.000 do 7.000 euro i tyle samo kwotę mieszczącą się w przedziale od 10.000 do 15.000 euro. Tylko 6,4 proc. wydaje mniej niż 1.000 euro na lokal i jedzenie.

Dobra atmosfera wśród gości jest niezbędna dla udanego wesela. Oczywiście zapewnia ją również oprawa muzyczna. Pary młode w Niemczech wydają średnio 1.357,25 euro na zespoły muzyczne, DJ-ów lub inne rodzaje rozrywki muzycznej. Jednak 54,9 proc. par oszczędza na tych wydatkach, przeznaczając na ten cel mniej niż 1.000 euro.

Pary młode wydają ponad 1.500 euro na fotografów i kamerzystów

Zrozumiałe jest, że ludzie chcą mieć pamiątkę z najpiękniejszego dnia w swoim życiu. Wiele par korzysta więc nie tylko z tradycyjnych usług fotografa, ale także kamerzysty, aby móc później cieszyć się nagraniem z uroczystości. Nowożeńcy przeznaczają na ten cel  średnio 1.667 euro. Kolejną pozycją kosztową jest suknia panny młodej, której średnia cena wynosi 1.358 euro. Do tego dochodzą jeszcze wydatki na kwiaty i dekoracje (740,50 euro), a także zaproszenia, winietki dla gości weselnych i karty menu (303 euro).

Źródło: www.merkur.de

Letnia podwyżka emerytur: tyle pieniędzy otrzymają w lipcu 2024 r. emeryci w Niemczech

1

Od 1 lipca wzrosną emerytury w Niemczech. Podwyżka wyniesie 4,57 proc. Portal 24hamburg pokazuje, jak przełoży się to na kwoty świadczeń wypłacanych seniorom.

Dobra wiadomość jest taka, że emerytury w Niemczech wzrosną jeszcze bardziej, niż przewidywano w marcowej prognozie. Tzw. koalicja sygnalizacji świetlnej, czyli koalicja rządowa złożona z SPD, Zielonych oraz FDP, zakładała wówczas wzrost emerytur o 3,5 proc., tymczasem letnia podwyżka w rzeczywistości będzie jeszcze większa.

Podwyżka emerytur w Niemczech: latem 2024 r. seniorzy otrzymają świadczenia wyższe o 4,57 proc.

Ostatecznie emeryci będą otrzymywać od 1 lipca świadczenia wyższe o 4,57 proc., co ma zrekompensować wysoką w ostatnich latach inflację i związaną z nią utratę siły nabywczej. Ponadto, według Federalnego Ministerstwa Pracy i Spraw Społecznych (niem. Ministerium für Arbeit und Soziales), waloryzacja emerytur „już trzeci rok z rzędu przekracza cztery procent”. Istotną różnicą w tym roku jest to, że podwyżka emerytur w 2024 r. po raz pierwszy od dwóch lat będzie wyższa od inflacji.

Co więcej, waloryzacja emerytur będzie po raz pierwszy taka sama w całych Niemczech, po tym jak współczynnik wartości emerytury (niem. Rentenwert) na wschodzie kraju już w zeszłym roku osiągnął ten sam poziom, co na zachodzie.

Hubertus Heil: „Dobra wiadomość dla emerytów”

Federalny minister pracy i spraw socjalnych Hubertus Heil (SPD) nazwał podwyżkę emerytur w lipcu 2024 r. „dobrą wiadomością dla emerytów”. Powiedział, że jest ona możliwa dzięki silnemu rynkowi pracy i dobrym porozumieniom płacowym, które są brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o waloryzacji emerytur.

Nawiązując do tego, że będzie to pierwsza podwyżka na tym samym poziomie w całym kraju, Heil mówił o „kamieniu milowym” po 34 latach od zjednoczenia Niemiec. „W kontekście emerytury praca na wschodzie i na zachodzie jest warta tyle samo” – wyjaśnił federalny minister pracy.

Poniższa tabela pokazuje, o ile więcej pieniędzy otrzymają emeryci dzięki podwyżce świadczeń, która będzie miała miejsce latem 2024 r.

Podwyżka emerytur 2024: tak wzrosną świadczenia z dniem 1 lipca

Obecna wysokość emeryturyWysokość emerytury od lipca 2024 r.Kwota podwyżki (4,57 proc.)
700 euro731,99 euro+ 31,99 euro
800 euro836,56 euro+ 36.56 euro
900 euro941,13 euro+ 41,13 euro
1000 euro1045,70euro+ 45,70 euro
1100 euro1150,27 euro+ 50,27 euro
1200 euro1254,84 euro+ 54,84 euro
1300 euro1359,41 euro+ 59,41 euro
1400 euro1463,98 euro+ 63,98 euro
1500 euro1568,55 euro+ 68,55 euro
1600 euro1673,12 euro+ 73,12 euro
1700 euro1777,69 euro+ 77,69 euro
1800 euro1882,26 euro+ 82,26 euro
1900 euro1986,83 euro+ 86,83 euro
2000 euro2091,40 euro+ 91,40 euro
2100 euro2195,97 euro+ 95,97 euro
2200 euro2300,54 euro+ 100,54 euro
2300 euro2405,11 euro+ 105,11 euro
2400 euro2509,68 euro+ 109,68 euro

Krytyka rządu: zdaniem Sahry Wagenknecht podwyżka emerytur jest zbyt mała

Tegoroczna waloryzacja emerytur w Niemczech nie wszystkim się podoba. Skrytykowała ją zwłaszcza posłanka do Bundestagu Sahra Wagenknecht. Pomimo nieoczekiwanie wysokiej podwyżki, Wagenknecht uznała ją za „niewystarczającą”. Uzasadniała to znaczną utratą siły nabywczej w ostatnich latach.

Źródło: www.24hamburg.de

Niemiecka umowa o pracę – oto co musicie o niej wiedzieć!

Umowa o pracę w Niemczech jest formalnym dokumentem regulującym prawa i obowiązki zarówno pracownika, jak i pracodawcy. Ważne jest, aby dokładnie zapoznać się z jej treścią przed podpisaniem, gdyż zawiera kluczowe informacje dotyczące wynagrodzenia, czasu pracy, urlopu oraz innych istotnych aspektów zatrudnienia.

Jaka forma powinna mieć umowa o pracę w Niemczech?

Wszystko, co dotyczy umowy pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, jest regulowane przez niemiecki kodeks cywilny (Bürgerliches Gesetzbuch, BGB). Zasadniczo istnieją trzy opcje zawarcia umowy o pracę w Niemczech:

  • pisemnie,
  • ustnie,
  • w ramach tzw.: „milczącej zgody” (niem. stillschweigend) – pracownik podejmuje pracę, a pracodawca się temu nie sprzeciwia.

Umowa na czas określony musi zawsze zostać zawarta w formie pisemnej, zgodnie z § 14 Abs. TzBfG.

Z tego miejsca radzimy, abyście każdą umowę zawierali w formie pisemnej i to tak szczegółowo, na ile to tylko możliwe, aby uniknąć niepotrzebnych przykrości w przyszłości. Zgodnie z niemiecką ustawą dowodową (niem. Nachweisgesetz), pracodawca w Niemczech i tak jest zobowiązany, aby określone warunki pracy przedstawić pracownikowi właśnie w formie pisemnej.

Do podpisania umowy o pracę zobowiązany jest zarówno pracownik jak i pracodawca, przy czym ten ostatni może być reprezentowany przez zastępcę. Należy mieć na uwadze, że ewentualny zastępca (np. szef personalny), musi posiadać odpowiednie pełnomocnictwo, z którego ewidentnie wynika, że działa w imieniu pracodawcy.

Kiedy umowa o pracę jest niezgodna z niemieckim prawem?

Umowa o pracę w Niemczech jest niezgoda z prawem, jeśli

  • Została zawarta z osobą, która nie ukończyła 14 roku życia.
  • Jest niegodna z ustawą o zwalczaniu pracy na czarno (Gesetz zur Bekämpfung der Schwarzarbeit).
  • Została zawierta z agencją pracy tymczasowej, która nie posiada niezbędnych pozwoleń (LArbG Düsseldorf, 26.07.2012, 15 Sa 336/12).

Jeśli z jakichś powodów, umowa o pracę zostanie zawarta mimo naruszenia któregoś z powyższych punktów, wtedy taka umowa o pracę uznawana jest za nieważną.

Oprócz tego za nieważne uznawane są w Niemczech także następujące umowy o pracę:

  • Te, które uchybiają dobrym obyczajom, czyli przykładowo w sytuacji, w której pracownicy otrzymują wynagrodzenie znacznie niższe od płacy minimalnej lub muszą partycypować w stratach przedsiębiorstwa.
  • Gdzie przy ich zawieraniu stwierdzi się u jednej ze stron (bądź u obu) niezdolność do czynności prawnych
  • Przy których w trakcie zawarcia, zastępca pracodawcy nie dysponuje odpowiednimi pełnomocnictwami.

Jakie klauzule w umowie o pracę są w Niemczech niezgodne z prawem?

W umowie o pracę mogą być zawarte pewne niedozwolone klauzule. Bynajmniej nie wszystko, co pracodawca chce uregulować w umowie, jest dopuszczalne. Oto przykłady klauzul, które prowadzą do zawarcia niezgodnej z prawem umowy o pracę:

  • Ciąża

Pracodawca w Niemczech nie ma prawa ingerować w życie prywatne. Niedopuszczalny jest na przykład taki zapis w umowie o pracę: „Pracownica zobowiązuje się nie zajść w ciążę w ciągu kolejnych trzech lat. Ciąża będzie skutkowała natychmiastowym zwolnieniem z pracy”. Zarówno sama klauzula, jak i ewentualne wypowiedzenie umowy o pracę, są nieważne.

  • Nadgodziny

Tak, nadgodziny są dozwolone. Niedopuszczalne jest jednak następujące sformułowanie: „Etwaige Überstunden sind pauschal mit dem Gehalt abgegolten”. To zdanie mówiące o tym, że w miesięcznej pensji uwzględnione jest już wynagrodzenie za ewentualne nadgodziny, nadal można znaleźć w wielu umowach o pracę, ale jest ono sformułowane zbyt ogólnie i dlatego jest nieważne. Aby zapis był wiążący, musiałaby być podana przynajmniej konkretna liczba godzin nadliczbowych w danym okresie, np. 10 godzin nadliczbowych w miesiącu.

  • Zwrot kosztów

Popularne jest sformułowanie, które zobowiązuje pracownika do zwrotu kosztów poniesionych w ramach dokształcania w przypadku złożenia przez niego wypowiedzenia umowy o pracę. Przykładem może być taka klauzula: „Wszelkie środki przyznane na dokształcanie i doskonalenie zawodowe muszą być w całości zwrócone pracodawcy po ustaniu stosunku pracy”. Taka umowa jest niedopuszczalna – pracownik nie może być zobowiązany do zwrotu kosztów z tego tytułu poniesionych przez firmę.

Nadgodziny: te sformułowania są dozwolone w niemieckie umowie o pracę

Prawnie dozwolone są jednak jednoznaczne sformułowania dotyczące godzin nadliczbowych, takie jak np.:

„Bis zu … Überstunden monatlich sind pauschal mit der Bruttovergütung gemäß § … dieses Vertrages abgegolten.

Dzięki dokładnemu określeniu maksymalnej dopuszczalnej liczby godzin nadliczbowych w miesiącu bez dodatkowego wynagrodzenia pracownik wie dokładnie, czego może się spodziewać. Ale i w tym przypadku pracodawca musi oczywiście przestrzegać niemieckiej ustawy o czasie pracy.

Umowa o pracę w Niemczech na czas określony 

Jeśli nie istnieje rzeczowy powód usprawiedliwiający zawarcie umowy o pracę tylko na określony czas, wówczas pracownik w Niemczech może być zatrudniony na podstawie takiej umowy o pracę przez okres nie dłuższy niż dwa lata. Tak stanowi § 14 ust. 2 niemieckiej ustawy o pracy w niepełnym wymiarze czasu pracy i zatrudnieniu na czas określony (niem. Gesetz über Teilzeitarbeit und befristete Arbeitsverträge, TzBfG). W tym okresie stosunek pracy może jednak zostać przedłużony maksymalnie trzy razy.

Jednakże, jak to często bywa w prawie pracy, istnieją wyjątki:

  • Istnieje obiektywny powód: umowa o pracę, która z przyczyn obiektywnych została zawarta na czas określony, może trwać dłużej niż dwa lata. Dzieje się tak na przykład w przypadku gdy dany pracownik zastępuje osobę przebywającą na urlopie wychowawczym lub zwolnieniu lekarskim. Ograniczenie czasu trwania umowy o pracę może też nastąpić po ukończeniu studiów lub szkolenia zawodowego (więcej obiektywnych powodów wymieniono w § 14 ust. 1 TzBfG).
  • Nowo powstała firma: w ciągu pierwszych czterech lat po założeniu firmy pracownicy mogą być zatrudniani na czas określony przez okres do czterech lat (§ 14 ust. 2a TzBfG).
  • Odstępstwa przewidziane w układzie zbiorowym pracy: strony układów zbiorowych mogą ustalić dłuższy czas trwania umowy o pracę na czas określony. Zgodnie z decyzją Federalnego Sądu Pracy (niem. Bundesarbeitsgericht, BAG) z 2019 roku, strony układów zbiorowych mogą zgodzić się na zawieranie umów na czas określony bez obiektywnego powodu przez okres do sześciu lat, przy czym umowy te mogą być przedłużane maksymalnie dziewięć razy (sygn. akt: 7 AZR 410/17).
  • Starsi pracownicy: pracownicy w wieku 52 lat i starsi, którzy byli bezrobotni przez co najmniej cztery miesiące zanim zostali zatrudnieni, mogą otrzymać umowę na czas określony na okres do pięciu lat (§ 14 ust. 3 TzBfG).

Umowa o pracę sprzeczna z prawem: co robić?

Co jednak zrobić, gdy wydaje się, że umowa o pracę jest niezgodna z prawem? Eksperci są zgodni, że w większości przypadków nie jest to niedopatrzenie ze strony firm: „Pracodawcy, którzy formułują takie klauzule umowne, działają celowo, aby obniżyć koszty wynagrodzeń. Chodzi o obniżenie kosztów i zdobycie przewagi konkurencyjnej” – mówi Peter Schüren, prawnik specjalizujący się w prawie pracy. Koniec końców, często jedynym wyjściem jest pójście do sądu. Doświadczenie pokazuje, że zwykle kończy się to zawarciem ugody. Bo to, że ma się rację, nie oznacza, że uda się wygrać w sądzie. Raczej wątpliwe, by po całej sprawie pracownicy chcieli nadal pracować w takiej firmie. Dlatego wskazane jest, aby wcześniej znaleźć sobie inne miejsce zatrudnienia.

Jakie informacje musi zawierać niemiecka umowa o pracę?

Czas pracy (Arbeitszeit): w umowie o pracę musi być uwzględniony regularny tygodniowy czas pracy. W większości niemieckich przedsiębiorstw praktykowane jest 35 lub 40 godzin pracy tygodniowo. Zgodnie z ustawą o czasie pracy, dzienny czas pracy może przekroczyć 8 godzin tylko w wyjątkowych sytuacjach .

Czas trwania umowy (Befristung): Pracodawca określa, czy umowa zawarta zostanie na czas określony czy nieokreślony. Umowy na czas określony sporządzane są standardowo maksymalnie na 2 lata i mogą w tym czasie zostać przedłużone 3 razy. Jeśli istnieje istotny powód, dla którego umowa może zostać zawarta na czas określony (np. zastępstwo na czas urlopu wychowawczego innego pracownika), wtedy pracodawca może odejść od tej reguły.

Wynagrodzenie (Gehalt): wynagrodzenie brutto podane jest jako pensja miesięczna lub roczna. Obok płacy podstawowej, można tu wliczyć także świadczenia zależne od wyników, takie jak np. dodatki czy premie. Jeśli nie jest to inaczej uregulowane, to pensja musi wpłynąć na Wasze konto najpóźniej ostatniego dnia roboczego każdego miesiąca.

Choroba (Krankheit): wystarczy, że w umowie będzie wskazanie na ustawę dot. wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy (niem. Entgeltfortzahlungsgesetz). Ta ustawa mówi, że pracownik musi poinformować o swojej chorobie tak szybko, jak jest to możliwe (najlepiej zadzwonić z samego rana do pracy) i że pracodawca jest zobowiązany do wypłaty wynagrodzenia choremu pracownikowi przez sześć tygodni (jeśli choroba będzie trwała tak długo). Umowne odstąpienie od tej reguły możliwe jest tylko na korzyść pracownika – czyli np. jeśli dzięki umowie taryfowej ustalony został dłuższy okres wypłaty pensji, niż jest to przewidziane ustawowo.

Wypowiedzenie (Kündigung): w niemieckiej umowie o pracę określone jest, w jakim czasie obie strony mogą zakończyć stosunek pracy. Po okresie próbnym są to – o ile nie zostało inaczej ustalone – 4 tygodnie do 15. albo do ostatniego dnia roboczego w miesiącu kalendarzowym. Wystarczy wskazanie ustawy o ochronie pracowników przed nieuzasadnionym wypowiedzeniem umowy o pracę (niem. Kündigungsschutzgesetz). Czasami ustalane są też dłuższe okresy wypowiedzenia, np. na koniec kwartału.

Praca dodatkowa (Nebentätigkeit): Pracodawca może zażądać w umowie, żeby pracownik podał informację o ewentualnej pracy dodatkowej. Zasadniczo można pracować jednocześnie gdzie indziej – w dni wolne, podczas urlopu czy wieczorami.

Miejsce pracy (Arbeitsort): zazwyczaj siedziba pracodawcy jest też miejscem wykonywania pracy przez pracownika. Jeśli istnieje potrzeba częstej zmiany miejsca pracy albo częstych podróży, to powinno to także zostać uwzględnione w umowie o pracę.

Okres próbny (Probezeit): jest częścią wielu umów o pracę. Podczas okresu próbnego, pracodawcy i pracownicy mogą sprawdzić, czy spełniły się ich oczekiwania. Okres próbny trwa zazwyczaj 6 miesięcy, czasem w przypadku bardziej kompleksowych zadań może to być nawet 9 miesięcy. Podczas okresu próbnego obie strony mają 2-tygodniowy okres wypowiedzenia. Zgodnie z ustawą, można zrezygnować z okresu próbnego.

Obowiązek zachowania tajemnicy (Schweigepflicht): nawet jeśli ten punkt nie jest oddzielnie wymieniony w umowie, to mimo wszystko jesteście zobligowani do zachowania tajemnicy jako pracownik i nie ujawniania wewnątrzzakładowych tajemnic przedsiębiorstwa.

Zajęcie (Tätigkeit): opis pracy i stanowiska powinny być możliwie jak najdokładniej ujęte w umowie o pracę. Jeśli sformułowania są bardzo ogólne, istnieje duże prawdopodobieństwo, że do Waszych obowiązków będą należały zadania, z którymi się w ogóle nie liczyliście.

Nadgodziny (Überstunden): zdarza się, że poprzez umowę jesteście zobowiązani do świadczenia nadgodzin, jeśli wykonanie pracy w standardowym czasie jest niemożliwe. Jednak wtedy powinna zostać wyjaśniona kwestia wynagrodzenia za nadgodziny: czy będziecie je mieli zapłacone i w jakiej wysokości? Czy zostaną zrekompensowane dniami wolnymi?

Urlop (Urlaub): zgodnie z ustawą regulującą kwestie urlopu, pracownik ma prawo do 20 dni urlopu w roku, jeśli pracuje 5 dni w tygodniu (w przypadku 6 dni pracujących, ma prawo do 24 dni urlopu). W umowach taryfowych często ustalone jest nawet więcej dni urlopu. Także w standardowej umowie o pracę można uzgodnić więcej urlopu. Jeśli z kolei w umowie jest mniej dni urlopowych niż przewiduje to ustawa, wtedy taka klauzula jest nieważna – nawet jeśli obie strony ją podpisały.

Zerwanie umowy (Vertragsbruch): co się stanie, jeśli pracownik zerwie umowę, np. jeśli tuż przed podjęciem pracy zdecyduje się jednak na inne stanowisko? Powinno to zostać zawarte w umowie o pracę. Zwykle stosuje się karę finansową w wysokości wynagrodzenia, do końca okresu wypowiedzenia. Jeśli  zerwanie umowy nie nastąpi pisemnie, wtedy sąd pracy decyduje o konsekwencjach takiego zachowania.

Strony umowy (Vertragsparteien): w umowie o pracę musi być zaznaczone, między jakimi stronami zawarta jest umowa – nazwiska, adresy oraz informacja, kto jest pracodawcą a kto pracownikiem – inaczej umowa jest nieważna.

Zakaz konkurencji (Wettbewerbsverbot): pracownik nie może stanąć do walki konkurencyjnej z pracodawcą, dopóki trwa stosunek pracy między nimi.

Niemiecka umowa o pracę – wzór

Oto jak może wyglądać przykładowa umowa o pracę po niemiecku:

Dodatek: 3 mity dotyczące umowy o pracę w Niemczech!

Mit 1: „Jeśli umowa o pracę nie została sporządzona w formie pisemnej, nie ma mocy obowiązującej”

Wszystko, co dotyczy umowy pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, jest regulowane przez niemiecki kodeks cywilny (Bürgerliches Gesetzbuch, BGB). Jeśli chodzi o zawarcie umowy, wszystko wydaje się stosunkowo proste. Zgodnie z BGB, obowiązuje praktyczna zasada: możliwe jest zawieranie umów w sposób nieformalny i dotyczy to również umowy o pracę. Inaczej mówiąc oznacza to, że umowa o pracę może być w zasadzie zawarta ustnie, jeśli strony umowy się na to zgadzają.

Teraz zapewne postawicie słuszny zarzut: „A co z obowiązkiem udokumentowania”? Przecież § 2 niemieckiej ustawy dotyczącej potwierdzania warunków umowy o pracę (Nachweisgesetz) stanowi, że pracodawca ma obowiązek pisemnie określić istotne warunki umowy, parafować je i przedłożyć pracownikowi nie później niż miesiąc po uzgodnionej dacie rozpoczęcia stosunku pracy. Oczywiście, pracownik może domagać się od pracodawcy przedstawienia mu na piśmie kluczowych punktów umowy w ciągu czterech tygodni.

„Obowiązek udokumentowania jest jednak trochę jak bezzębny tygrys – nie pociąga za sobą żadnych bezpośrednich konsekwencji, jeśli się go nie przestrzega” – mówi André Niedostadek, profesor prawa gospodarczego, prawa pracy i prawa socjalnego na Hochschule Harz.

Aby to zilustrować, posłużymy się tutaj decyzją Krajowego Sądu Pracy w Hamm z zeszłego roku (sygn. akt: 17 Sa 46/19): w sprawie będącej przedmiotem sporu kobieta była oficjalnie zatrudniona przez pewnego mężczyznę jako gospodyni. Do jej obowiązków należało sprzątanie, pranie i gotowanie. Za te usługi miała otrzymywać 460 euro miesięcznie, czyli jej stawka godzinowa wynosiła 10 euro. Ale zdaniem mężczyzny, jeszcze przed rozpoczęciem stosunku pracy ustalono, że będzie on płacił kobiecie głównie za seks – miał być typowym sponsorem. Zadaniem kobiety miało też być towarzyszenie mężczyźnie w jego podróżach. Miała go odwiedzać dwa razy w tygodniu w celu świadczenia usług seksualnych. Jednak jak twierdził mężczyzna, zatrudniona nie dotrzymała tej obietnicy, w związku z czym została zwolniona.

Kobieta, beneficjentka świadczenia Hartz IV, matka trójki dzieci, zażądała w sądzie, oprócz wynagrodzenia za dni urlopu i dobrego świadectwa pracy, wyrównania pensji za ostatnie dwa miesiące zatrudnienia.

Jednak sąd nie przychylił się do tego żądania. Kobieta nie wykonywała bowiem czynności określonych w umowie. Chociaż nie było stosownych ustaleń na piśmie, sąd był przekonany, że umowa została odpowiednio zawarta. Dlaczego?

Wymiana wiadomości pomiędzy obiema stronami za pośrednictwem WhatsApp sugerowała, że tak właśnie jest. A ponieważ usługi nie zostały wykonane, nie wypłacono wynagrodzenia. Kobieta nie świadczyła we wskazanym okresie żadnych usług seksualnych, więc zdaniem sądu nie przysługiwało jej prawo do wynagrodzenia.

„Powszechną praktyką jest zawieranie umów na piśmie i jest to zalecane dla wszystkich”, mówi Niedostadek. Tym bardziej, że pracodawca nie wyświadcza sobie żadnej przysługi, jeśli nie sporządzi umowy o pracę w formie pisemnej. W przypadku sporu w sądzie, przepisy przewidują ułatwienie dowodowe dla pracownika.

Na koniec warto dodać, że wyjątek stanowią umowy zawarte na czas określony. W ich przypadku obie strony mają obowiązek spisania podstawowych danych.

Mit 2: „Nie uzgodniono okresu próbnego? To nie ma znaczenia! Przecież zawsze pierwsze sześć miesięcy zatrudnienia stanowi okres próbny”

Okres próbny służy poznaniu siebie nawzajem. Odnosi się to zarówno do pracodawcy, jak i pracownika. Podczas okresu próbnego obowiązuje skrócony okres wypowiedzenia wynoszący zaledwie dwa tygodnie. Wszystko to wymaga jednak specjalnych ustaleń. Okres próbny nie trwa zatem automatycznie sześć miesięcy, istnieje jednak możliwość przedłużenia go aż do sześciu miesięcy. Teoretycznie w umowie można oczywiście uzgodnić również dłuższy okres próbny. Jak opisano powyżej, obowiązuje zasada swobody zawierania umów. Jeżeli jednak okres próbny trwa dłużej niż sześć miesięcy, zastosowanie ma ustawa o ochronie pracowników przed nieuzasadnionym wypowiedzeniem umowy o pracę (Kündigungsschutzgesetz). Po upływie sześciu miesięcy – niezależnie od tego, czy zostały one uzgodnione jako okres próbny, czy też nie – zastosowanie mają normalne zasady ustawowej ochrony przed wypowiedzeniem.

Wyjątkiem jest kształcenie zawodowe: w tym przypadku okres próbny musi wynosić co najmniej jeden miesiąc, zgodnie z ustawą o kształceniu zawodowym (Berufsausbildungsgesetz). „Nie będzie więc stanowiło większego problemu to, aby uczniowie, którzy rozpoczęli kształcenie zawodowe, po kilku pierwszych tygodniach spróbowali czegoś innego”, mówi Niedostadek.

I jeszcze jedna dobra wiadomość na koniec: oczywiście pracownicy mają prawo do urlopu również w trakcie okresu próbnego, jednak tylko w wymiarze proporcjonalnym. Z pełnego wymiaru urlopu przewidzianego w ustawie mogą oni korzystać dopiero po pomyślnym zakończeniu okresu wzajemnego poznawania się pracodawcy i pracownika.

„Umowa to umowa! Wszystko, co jest przewidziane w umowie o pracę, jest wiążące”

Umowy o pracę zazwyczaj nie są opracowywane indywidualnie dla każdego pracownika, ale często opierają się na wcześniej istniejących szablonach. Zdarza się, że zawierają one klauzule, które nie są zgodne z ogólnymi warunkami umów. Ta niezgodność sprawia, że są one nieważne. Niedostadek podkreśla, że pracownik nie musi bezkrytycznie godzić się na wszystkie warunki, które pracodawca zawrze w umowie.

Aby było to bardziej zrozumiałe, posłużymy się następującym przykładem: pracownik firmy spedycyjnej wynegocjował sobie podwyżkę wynagrodzenia z 1.400 euro brutto do 2.400 euro brutto plus prowizje, ustalając z pracodawcą trzyletni okres wypowiedzenia (Federalny Sąd Pracy 26.10.2017: 6 AZR 158/16). Kiedy jakiś czas później pracownik „należycie i w stosownym terminie” złożył wypowiedzenie, pracodawca przypomniał pracownikowi, że przecież oboje ustalili trzyletni okres wypowiedzenia. Wcześniejsze rozwiązanie umowy nie było więc dla pracownika takie łatwe.

Pracownik poszedł do sądu, argumentując, że trzyletni okres wypowiedzenia postawiłby go jako pracownika w zbyt niekorzystnej sytuacji. Na tej podstawie starał się dowieść, że klauzula zawarta w jego umowie o pracę jest nieważna. Sąd Pracy orzekł na korzyść pracownika i na mocy tej decyzji mógł on odstąpić od umowy w ciągu czterech tygodni.

„Zasadniczo to, co jest zawarte w umowie, obowiązuje  – ale oczywiście w niektórych przypadkach warto się o to spierać”, mówi Niedostadek. Ponieważ czasami z umowy o pracę wynika dla obu stron coś więcej niż pierwotnie zakładano.

Niemcy: za opalanie się na balkonie i w ogrodzie można otrzymać grzywnę w wysokości do 1000 euro!

3

Latem, gdy słońce mocno grzeje, ludzie często opalają się na balkonach i w ogrodach. Opalanie się może mieć jednak w Niemczech konsekwencje finansowe.

Opalanie na balkonie i w ogrodzie: czy to jest dozwolone?

Lato w Niemczech powoli nabiera tempa. Pojawiają się ekstremalne burze z gradem wielkości piłek golfowych, które doprowadziły do zniszczeń, a nawet doniesienia o tornadach. Ale z drugiej strony, wraz z rosnącymi temperaturami i coraz większą liczbą godzin słonecznych, wiele osób nie chce rezygnować z opalania się we własnym ogrodzie lub na balkonie.

Jednak podczas opalania się w wolnym czasie lub nawet na wakacjach na balkonie istnieje kilka pułapek, które mogą sprawić, że ta, z reguły przyjemna czynność, może się okazać naprawdę kosztowna. Główną kwestią jest to, czy wolno po prostu leżeć na słońcu bez ubrania we własnych czterech ścianach.

Podczas gdy niektóre rzeczy są generalnie zabronione, najemcy nie muszą się martwić, ponieważ mogą robić, co chcą na swoim balkonie lub w ogrodzie – jednak tylko do pewnego momentu. Dotyczy to między innymi opalania się bez ubrania. Niemieckie Stowarzyszenie Najemców (DMB) wyjaśnia w swoim komunikacie prasowym, że opalanie bez ubrania na balkonie lub w ogrodzie nie jest zabronione. Jednakże wynajmujący może zastrzec sobie prawo do wypowiedzenia się w tej kwestii.

Opalanie się w ogrodzie lub na balkonie może mieć konsekwencje

Niemniej jednak DMB zwraca również uwagę, że podczas opalania się bez ubrania należy zachować się odpowiednio i, podobnie jak podczas grillowania, zwracać uwagę na okolicznych mieszkańców i nie powodować uciążliwości dla sąsiadów.

Samo chodzenie nago lub opalanie się bez ubrania nie jest wykroczeniem. Jedynie w przypadku, gdy ogród lub balkon jest wyraźnie widoczny dla sąsiadów, można naruszyć paragraf 118 ustawy o wykroczeniach administracyjnych (OWiG). Stanowi on: „Wykroczeniem administracyjnym jest popełnienie rażąco niewłaściwego czynu, który może powodować uciążliwości lub zagrażać ogółowi społeczeństwa i wpływać na porządek publiczny”.

W indywidualnych przypadkach może zostać nałożona grzywna

W przypadku popełnienia wykroczenia polegającego na opalaniu się bez ubrania na balkonie lub w ogrodzie, w indywidualnych przypadkach może zostać nałożona grzywna w wysokości od 5 do 1000 euro. Istnieją jednak również pewne ograniczenia. Wynika to z faktu, że sąsiedzi innego domu nie są w stanie złożyć skargi, jeśli czują się zaniepokojeni opalaniem się bez ubrania w sąsiednim budynku. W podstawie prawnej wskazano, że okoliczność ta nie stanowi zakłócania spokoju domowego, gdyż spokój domowy może odnosić się wyłącznie do mieszkańców budynku zajmowanego przez najemcę.

Źródło: www.fr.de

Bawaria: Mężczyzna zapomniał 26 000 euro na stacji benzynowej przy autostradzie – i je odzyskał

0

Pewien mężczyzna wybrał się w drogę, aby kupić nowy samochód, za który chciał zapłacić gotówką. Jednak musiał zrobić przerwę w podróży i iść za potrzebą. 20-latek prawdopodobnie nigdy nie zapomni wycieczki do toalety w Bawarii. Na szczęście sytuacja dobrze się dla niego skończyła.

To mogła być bardzo droga przerwa w podróży

Mało brakowało, a przerwa na siusiu byłaby bardzo kosztowna. 20-latek zostawił torebkę zawierającą 26 000 euro podczas szybkiego postoju w toalecie na stacji benzynowej przy autostradzie w Górnej Bawarii. Miał szczęście, ponieważ dwóch innych mężczyzn było uczciwych. Według policji nieznany znalazca oddał ją pracownikowi stacji paliw Vaterstetten-Ost przy autostradzie A99. Ten ostatni wezwał policję z powodu dużego stosu banknotów w środku. „Funkcjonariusze byli również zdumieni ilością pieniędzy, które znaleźli”.

Prawo do znaleźnego

W torebce znaleziono paszport 20-latka. Po około dwóch godzinach mężczyzna wrócił na parking przy autostradzie i według policji poczuł wyraźną ulgę, gdy odzyskał torbę i pieniądze. Wyjaśnił, że zrobił sobie krótką przerwę na parkingu w drodze do miejsca zakupu nowego samochodu. Policja dodała: „Najwyraźniej za dużo myślał o nowym samochodzie, dlatego zostawił torebkę wiszącą przy toaletach”.

Każdy, kto coś znajdzie, musi to zgłosić – w przeciwnym razie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. W tym przypadku nieznany uczciwy znalazca miałby prawo do 790 euro tzw. znaleźnego – zgodnie z niemieckim kodeksem cywilnym (BGB).

Źródło: www.spiegel.de