Kretschmer uzasadnia zamknięcie: „Ludzie nie traktują koronawirusa poważnie”
Premier Saksonii Michael Kretschmer podjął decyzję: jak zapowiedział na konferencji prasowej, wszystkie szkoły, przedszkola, świetlice i sklepy zostaną zamknięte od 14 grudnia. Sklepy spożywcze i sklepy zaspokajające podstawowe potrzeby pozostaną otwarte. Wirus ma znacznie większą siłę niż wiosną, ale ludzie nie traktują go poważnie, jak uzasadnił Michael Kretschmer (CDU). Liczba infekcji rośnie w zatrważającym tempie.
Dulig: „Winny jest brak rozsądku w społeczeństwie”
Regulacje dotyczące świąt Bożego Narodzenia w Saksonii również obejmują pewne ograniczenia: od 23 grudnia, godziny 12-tej w południe do 27 grudnia, godziny 12-tej w południe dozwolone są spotkania dla maksymalnie 10 osób. Korzystanie z hoteli pozostaje dozwolone tylko w związku z wizytami rodzinnymi.
„Ludzie nie traktują koronawirusa poważnie” – zauważył Kretschmer i dodał: „Druga fala pokazuje, że sytuacja jest dużo poważniejsza niż wiosną“. Minister gospodarki Martin Dulig powiedział na konferencji prasowej: „Doszliśmy do granic możliwości systemu opieki zdrowotnej, winę za to ponosi brak rozsądku ludzi. Istnieje związek między osobami odmawiającymi noszenia maseczek a danymi dotyczącymi częstości występowania choroby”.
Największy hotspot w całym kraju: wysokie wartości zachorowalności w całej Saksonii!
W ciągu ostatnich kilku dni Saksonia stała się największym ogniskiem pandemii w całych Niemczech. W ciągu weekendu liczba wykrytych przypadków infekcji wzrosła o 5.810 do łącznie 71.320. Obecnie odnotowano 1.298 zgonów. Według Instytutu Roberta Kocha, okręgi Budziszyn (500,7) i Saksońska Szwajcaria-Wschodnie Rudawy (508) w ciągu siedmiu dni przekroczyły wskaźnik 500 nowych zakażeń na 100.000 mieszkańców. W całym kraju tylko okręg Regen w Dolnej Bawarii miał we wtorek wyższy wskaźnik wynoszący 578,7. Instytut Roberta Kocha poinformował we wtorek o wskaźniku zachorowań na Covid w całej Saksonii z ostatnich siedmiu dni: wyniósł on 319, a w całym kraju 147.
Źródło: www.rtl.de
W zeszlym roku i w.latach poprzednich sytuacja z przeziębieniami była podobna i nikt głupizny nie uprawiał.Elity mające wprowadzić w obrót rzekome antidotum na katar mają jedwn cel:zastraszyć społeczeństwo i spowodować sprzedaż leku.