Mimo, że granica Polski z Niemcami jest już otwarta, Polacy nadal nie mogą wjeżdżać do Meklemburgii-Pomorza Przedniego na zakupy lub jednodniowe wycieczki – informuje rozgłośnia NDR.
Stosowne przepisy w Meklemburgii-Pomorzu Przednim zabraniają przyjazdu do landu jednodniowych turystów. W praktyce oznacza to, że Polacy nie mogą wybrać się na zakupy do Pasewalku, do zoo w Ueckermuende czy na plażę po niemieckiej stronie wyspy Uznam.
Wyjątki przewidzane dla turystów podróżujących autobusami
Wyjątki przewidziane są dla tych turystów, którzy podróżują autobusami. Do Meklemburgii-Pomorza Przedniego można też przyjechać, jeśli pracuje się w tym landzie lub zamierza spędzić więcej niż jeden dzień – donosi NDR, informując, że w innym landzie graniczącym z Polską – Brandenburgii – takich ograniczeń nie ma.
Absurdalne przepisy odbijają się także na Niemcach. Jeśli Bawarczyk lub berlińczyk przebywa w hotelu w Świnoujściu, nie może urządzić sobie wycieczki na niemiecką stronę Uznamu.
źródło: Onet, NDR