Miliony rodziców w Niemczech muszą obecnie zapewnić opiekę swoim dzieciom, które w czasie pandemii koronawirusa przebywają w domu. Wielu z nich czuje się pozostawionych samym sobie przez polityków, jako że otwierane są sklepy i szkoły, a placówki opieki dziennej nadal pozostają zamknięte. Choć ministrowie ds. rodziny debatowali na ten temat, to wyniki tych rozmów nie są zbyt konkretne.
Federalna minister ds. rodziny oraz ministrowie z poszczególnych krajów związkowych opowiadają się za „ostrożnym” wznowieniem funkcjonowania ośrodków opieki nad dziećmi, które byłoby podzielone na cztery etapy. Poinformowała o tym we wtorek federalna minister ds. rodziny Franziska Giffey (SPD).
Zalecenie ma umożliwić w nadchodzących tygodniach i miesiącach stopniowy powrót do świadczenia usług opieki dziennej, jednak konkretne terminy nie zostały określone. Zgodnie z ustaleniami, te cztery fazy obejmują aktualnie świadczone usługi opieki w nagłych wypadkach, rozszerzenie tej formy wsparcia, funkcjonowanie placówek w ograniczonym zakresie i wreszcie powrót do normalnej działalności.
Decyzja zapadnie prawdopodobnie dopiero 6 maja
W najbliższy czwartek kanclerz Angela Merkel i premierzy krajów związkowych będą rozmawiać także i na ten temat, ale nie oczekuje się podjęcia daleko idących decyzji. Te zapadną prawdopodobnie dopiero podczas kolejnej tury rozmów, a więc 6 maja. Ostateczna decyzja leży w gestii poszczególnych krajów związkowych i gmin.
Obecnie większość rodziców musi poradzić sobie sama. Opieka w nagłych wypadkach jest zapewniana przede wszystkim tym dzieciom, których rodzice są pilnie potrzebni w zakładach pracy. Dotyczy to między innymi osób zatrudnionych w służbie zdrowia. Opieka w nagłych wypadkach została ostatnio rozszerzona, na przykład w wielu landach mogą z niej teraz skorzystać dodatkowo rodzice samotnie wychowujący dzieci.
Ministrowie proponują również rozważenie możliwości otwarcia placów zabaw i zezwolenia na opiekowanie się dziećmi przez innych członków rodziny, aby umożliwić dzieciom kontakty społeczne i odciążyć ich rodziców.
Giffey określiła tę decyzję mianem „ważnego i dobrego sygnału” dla rodzin. „Rodziny oczekują w najbliższym czasie bardziej konkretnych wypowiedzi odnośnie tego, kiedy można będzie podjąć kolejne kroki”, powiedziała.
Nadrzędnym priorytetem pozostaje spowolnienie rozprzestrzeniania się koronawirusa i przerwanie fali zakażeń, aby zapobiec takiemu nasileniu liczby zachorowań, które mogłoby doprowadzić do przeciążenia systemu opieki zdrowotnej. „Niemniej jednak, należy w większym stopniu uwzględnić dobro dzieci, zwłaszcza maluchów, oraz potrzeby rodziców.” Ministrowie zgodzili się co do tego, że „obecne obostrzenia stanowią dotkliwe ograniczenia dla dzieci”.
Każdy etap należy obserwować przez dwa tygodnie
Konkretnie rzecz ujmując, ministrowie zalecają, aby po każdym etapie rozszerzania zakresu działalności placówek, najpierw przez co najmniej dwa tygodnie monitorować rozwój sytuacji pod kątem przyrostu zakażeń, zanim podjęte zostaną kolejne kroki. Otwarciu placówek powinny towarzyszyć „szeroko zakrojone badania”, uwzględniające nie tylko kwestie medyczne, ale także społeczne. Ministerstwo federalne chce zlecić to zadanie Instytutowi Roberta Kocha i Niemieckiemu Instytutowi ds. Młodzieży.
Dlatego też szczególna uwaga zostanie zwrócona na dzieci, dla których zapewnienie opieki jest konieczne ze względu na ich dobro, na dzieci o szczególnych potrzebach oraz te w wieku przedszkolnym. Ponieważ w przypadku pracy z małymi dziećmi nie da się stosować ogólnie zalecanych wytycznych dotyczących zachowania bezpiecznych odległości, należy to możliwie jak najbardziej zrekompensować poprzez działania w zakresie zachowania zasad higieny oraz czyszczenia i dezynfekcji.
Źródło: www.spiegel.de
