Niemcy: Oto, ilu uchodźców tak naprawdę ma pracę

W podcaście z wiceprzewodniczącym BILD Paulem Ronzheimerem, były minister zdrowia Jens Spahn (43 lata, CDU) stwierdził, że zawsze siedzi obok „super zintegrowanych ludzi” w talk show, ale w życiu „niestety zbyt często nie jest to regułą, ale wyjątkiem”. Czy to rzeczywiście prawda? A co na przykład z integracją na rynku pracy? Jak poważny jest problem bezrobotnych uchodźców w Niemczech?

Znalezienie pracy zajmuje sześć lat

Instytut Badań nad Zatrudnieniem (IAB) od lat monitoruje stan rynku pracy w odniesieniu do migrantów. Wyniki są naprawdę niepokojące.

Stopa bezrobocia wśród osób pochodzących z ośmiu największych krajów migracyjnych – Afganistanu, Erytrei, Iraku, Iranu, Nigerii, Pakistanu, Somalii i Syrii – od lat utrzymuje się na wysokim poziomie. Według najnowszych danych instytutu badawczego, który należy do urzędu pracy, stopa bezrobocia wśród tych cudzoziemców wyniosła w lipcu 30,3%.

IAB stwierdził jednak, że integracja na rynku pracy zajmuje dużo czasu. „Wskaźniki zatrudnienia uchodźców są niskie natychmiast po ich przybyciu do Niemiec”, wynika z badania przeprowadzonego przez instytut. Jednak wskaźniki tych, którzy pracują, „rosną wraz z długością pobytu”. Po sześciu latach wskaźnik zatrudnienia wynosi ponad 50%.

Duże różnice między kobietami a mężczyznami

Naukowcy zauważyli różnice między imigrantkami a imigrantami. Po sześciu latach pracuje 67% mężczyzn i tylko 23% kobiet. Dopiero po ośmiu latach następuje „skok” wśród kobiet – ale nawet wtedy tylko do 39%.

Naukowcy przeanalizowali również, co stało się z 890 000 imigrantów z wielkiej migracji w 2015 roku. Z tych, którzy byli zdolni do pracy, w 2021 roku pracowało tylko 54% – nieco ponad połowa.

Źródło: www.bild.de