Diagnozy, leki i recepty w jednej aplikacji „ePA” (elektronische Patientenakte – elektroniczne akta pacjenta) – to właśnie ma oferować niemiecki elektroniczny rejestr pacjentów. Każdy kto chce, będzie mógł z niego skorzystać już od przyszłego roku. Dzięki temu każdy lekarz będzie miał szybki dostęp do wszystkich potrzebnych danych na temat pacjenta. Niemieckie Stowarzyszenie Medyczne komentuje inicjatywę bardzo pozytywnie. Dziś Bundestag ma uchwalić ustawę.
Dokumentacja medyczna
Erik Bodendieck, odpowiedzialny za aplikację sam jest lekarzem ogólnym. Jak twierdzi, sam do tej pory miał problemy z dostępem do informacjach o pacjentach. „Pacjent przychodzi do mnie ze szpitala. Tam dostaje dokumenty od lekarza, ale na przykład nie są tam uwzględnione wartości laboratoryjne. Otrzymywanie dodatkowych, potrzebnych informacji przez telefon, faxem czy mailem to tylko strata czasu. Dzięki aplikacji mógłbym uzyskać dostęp do danych pacjenta, wartości laboratoryjnych, wyników badań ultrasonograficznych, wyników badań rentgenowskich itp. ”
Jak dotąd nie wszystkie systemy wymiany danych między szpitalami, aptekami, praktykami medycznymi, a następnie z aplikacją są kompatybilne. Dla Erika Bodendiecka jest zatem jasne, że zanim wszystko zadziała prawidłowo, może minąć trochę czasu.
Wszystkie dane w jednym miejscu
Rząd ma nadzieję, że wielu pacjentów zacznie korzystać z aplikacji. Tino Sorge, odpowiedzialny sprawozdawca CDU / CSU, opisuje: „E-recepta, aby móc zrealizować recepty cyfrowo. Karta szczepień, broszura do badań dzieci. Im więcej takich funkcji zostanie uruchomionych przez ePA, tym więcej osób z niej skorzysta.”
Nie wszystkie grupy zawodowe są uwzględnione
Według opozycji oferta nie jest wystarczająca, na przykład w odniesieniu do niektórych grup zawodowych. Zieloni krytykują fakt, że uwzględnieni są fizjoterapeuci, ale brakuje terapeutów zajęciowych i logopedów. Maria Klein-Schmeink, rzeczniczka prasowa Zielonych mówi: „W przypadku reumatyzmu, stwardnienia rozsianego, choroby Parkinsona – bardzo często mamy do czynienia z interakcjami różnych usługodawców. Pomogłoby to przewlekle chorym, gdyby dzięki aplikacji nie musieli nosić ze sobą dodatkowych, papierowych wyników badań. ”
Krytyka ochrony danych
Rząd powinien był zapytać pacjentów, czego oczekują od takiej aplikacji. FDP uważa również, że aplikacja nie jest zrobiona właściwie – zwłaszcza jeśli chodzi o ochronę danych. Rzeczniczka polityki zdrowotnej Christine Aschenberg-Dugnus podkreśla: „Zgodnie z zasadą „wszystko albo nic” pacjent nie może zdecydować, kto może zobaczyć, które dane. W pierwszym roku działania aplikacji dentysta może sprawdzić, że trzy miesiące wcześniej pacjentka dokonała aborcji”.
Dlatego – chociaż FDP popiera elektroniczną dokumentację pacjentów – grupa parlamentarna zagłosuje przeciwko ustawie. Federalny inspektor ochrony danych krytykuje również ogólne przepisy i zastrzega sobie prawo do podjęcia kroków prawnych. Jednak od 2022 r. pacjenci będą mogli decydować, kto może zobaczyć, które informacje, a aplikacja cały czas będzie ulepszana.
Źródło: www.tagesschau.de