Na razie żadne duże imprezy nie mogą odbywać się w NRW – przynajmniej do 31 października. Tak zostało postanowione w nowym rozporządzeniu dotyczącym ochrony przeciw koronawirusowi. Dotyczy to również imprez ulicznych.
Nowe rozporządzenie w sprawie ochrony przed koronawirusem
Nadrenia Północna-Westfalia przedłużyła zakaz organizacji pewnych wydarzeń do co najmniej 31 października. Nowe rozporządzenie w sprawie ochrony przed koronawirusem, które zostało opublikowane we wtorek wieczorem, wymienia tu w szczególności: festiwale ludowe, eventy miejskie, wiejskie i uliczne, festyny strzeleckie i festiwale wina jako „duże imprezy”.
Inne wydarzenia z udziałem ponad 100 osób mogą być dozwolone z zachowaniem reżimu sanitarnego – chodzi tu o wymagania dotyczące zasad higieny i przestrzegania odległości. Rząd Niemiec i NRW uzgodniły już w połowie czerwca przedłużenie zakazu. Nowe rozporządzenie jest teraz prawnie wiążące w Nadrenii Północnej-Westfalii.
Najbardziej ucierpiała branża kulturalna
Zakaz organizacji tego typu eventów dotknął przede wszystkim scenę kulturalną. Rząd NRW przekaże w związku z tym dodatkowe 185 milionów euro dla branży kulturalnej, dotkniętej pandemią koronawirusa. Premier NRW Armin Laschet (CDU) ogłosił to w ubiegłym tygodniu w Düsseldorfie. Laschet powiedział, że razem z dofinansowaniem dla artystów prowadzących własną działalność, dostępnym od marca, cały pakiet pomocy wyniesie 200 milionów euro.
„Wielu artystów było i jest zdesperowanych, ponieważ utracili środki do życia” – powiedział premier. Zostanie teraz utworzony specjalny program stypendialny dla niezależnych artystów o wartości 105 milionów euro.
Pieniądze dla artystów
Instytucje dotknięte skutkami pandemii koronawirusowej należy wspierać za pomocą specjalnego funduszu stworzonego właśnie w tym celu, opiewającego na kwotę 80 milionów euro. Ponadto rząd Niemiec przyznał miliard euro, z czego branża kulturalna NRW także proporcjonalnie skorzystała.
„Mamy nadzieję, a także oczekujemy, że gminy nie będą teraz oszczędzać na kulturze. Pieniądze na kulturę są” – powiedział Laschet.
Co z karnawałem?
Mimo dość krytycznych głosów, fani karnawału w dalszym ciągu nastawiają się na początek sezonu 11 listopada. „Na zewnątrz, karnawał uliczny, czas przenoszenia infekcji, alkohol, ścisk – to nie pasuje do obecnych realiów”, powiedział Laschet 30. czerwca. Zrzeszenie Niemieckiego Karnawału (niem. Bund Deutscher Karneval, w skrócie BDK) nie chciało tego tak zostawić.
Źródło: www.rp-online.de
To Dopiero był początek zobaczycie państwo co będzie się działo dalej zobaczyć jakie rzeczy będą wprowadzone przez Świrusa