Niemiecka prasa donosi, iż były ochroniarz Osamy bin Ladena, Sami A., pracował dla niemieckiej firmy ochroniarskiej. Mężczyzna jest zaliczany do islamskich ekstremistów i został w czerwcu wydalony nielegalnie z Niemiec, co swego czasu wzbudziło duży rozgłos w niemieckich mediach. Okazuje się, że w latach 2000 oraz 2001 Sami A. był zatrudniony w firmie Klüh Security GmbH, gdzie pracował między innymi na lotniskach i przy dużych wydarzeniach. Niemiecka grupa medialna Funke dotarła do informacji, z których wynika, iż w tej samej firmie ochroniarskiej był również zatrudniony Mohammed T., który jest byłym członkiem Al-Kaidy. Niemiecka policja oraz organy sądowe wiedziały, że mężczyźni pracują w firmie ochroniarskiej. Sami A. pracował oprócz tego w niemieckich autobusach oraz pociągach, gdzie był odpowiedzialny za liczenie pasażerów.
Sami A. mieszkał w Bochum
Do momentu wydalenia z Niemiec, Sami A. mieszkał ze swoją żoną oraz dziećmi w Bochum (NRW). Mężczyzna przybył do Niemiec w roku 1997 na studia. Od roku 2005 kilka niemieckich sądów dowodziło, iż Sami A. w latach 1999/2000 przebywał w Afganistanie w obozie islamistów, gdzie przebył szkolenie wojskowe, a póżniej był zatrudniony jako ochroniarz Osamy bin Ladena. Wyższy sąd administracyjny w Münster uznał wydalenie mężczyzny za nielegalne i nakazał jego ściągnięcie z powrotem do Niemiec. Nie wiadomo jeszcze kiedy to nastąpi.
źródło: n-tv.de