Z powodu odrzucenia wniosku o azyl, 29 letni Irańczyk postanowił w ramach protestu wspiąć się na most Hohenzollernów w Kolonii, czym spowodował liczne opóźnienia w ruchu kolejowym i rzecznym. Wiele pociągów wypadło, a inne miały opóźnienia wynoszące powyżej dwóch godzin. Całe zdarzenie miało miejsce wczoraj, 20.09.17, około godziny 16:40.
Mężczyzna wspiął się na jeden ze stalowych łuków mostu i zaczął rzucać wokół siebie karteczkami, na których były zapisane wiersze w języku arabskim.
Po przybyciu na miejsce policji, mężczyzna zarządał obecności tłumacza. Po nawiązaniu z nim kontaktu zszedł on samowolnie z mostu i zostął zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Rzecznik prasowy policji zdradził, iż mężczyza oznajmił, że nie miał zamiaru się zabić.
Również ruch rzeczny musiał zostać zatrzymany, w razie konieczności przeprowadzenia szybkiej akcji ratunkowej.
Aż strach pomyśleć, co się stanie, gdy w ślady mężczyzny pójdą inni sfrustrowani azylanci. Podróż koleją może stać się wtedy po prostu nie możliwa.
Źródło: focus.de oraz naoczni świadkowie zdarzenia, którzy nas o nim poinformowali