Ustawowy wiek emerytalny w Niemczech jest obecnie stopniowo podnoszony z 65 do 67 lat. Jednak zdaniem ekspertów, na dłuższą metę to nie wystarczy, aby zapewnić środki na wypłaty emerytur. Dlatego instytut Ifo opowiada się za powiązaniem ustawowego wieku emerytalnego ze średnią oczekiwaną długością życia. Holandia, Szwecja i Finlandia już zdecydowały się to zrobić – powiedział Joachim Ragnitz, ekspert ds. emerytur w instytucie Ifo.
Dzięki powiązaniu wieku emerytalnego z oczekiwaną długością życia stosunek liczby emerytów do liczby osób czynnych zawodowo pozostałby na stabilnym poziomie około 40 proc.
Na przykład w Holandii obowiązuje następująca zasada: w przypadku wydłużenia oczekiwanej dalszej długości trwania życia o trzy lata, Holendrzy muszą pracować o dwa lata dłużej, a o rok dłużej będzie im wypłacana emerytura. Dzięki temu stosunek liczby emerytów do liczby osób czynnych zawodowo pozostanie na stabilnym poziomie wynoszącym około 40 proc., zamiast wzrosnąć do prawie 50 proc. – napisali w swojej publikacji ekonomiści z instytutu badawczego w Dreźnie.
Kolejna propozycja: warto rozważyć rezygnację z obecnie funkcjonującego rozwiązania, zgodnie z którym wysokość podwyżek emerytur jest powiązana ze wzrostem płac. Zamiast tego mogłyby one opierać się na stopie inflacji, która generalnie jest niższa. Wpłynęłoby to na spowolnienie tempa wzrostu wydatków na emerytury.
Podniesienie wieku emerytalnego do 69 lat do 2061 roku
W Niemczech dzisiejsi 65-latkowie mogą liczyć średnio na 10-11 lat „życia w dobrym zdrowiu”. Gdyby zastosować model holenderski, wiek emerytalny w Niemczech wzrósłby stopniowo do 69 lat w 2061 roku.
W latach 90-tych na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadało 20 emerytów, po 2030 roku będzie ich 40, a w połowie lat 60-tych obecnego stulecia – według obliczeń Federalnego Urzędu Statystycznego (niem. Statistisches Bundesamt) – na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadać będzie nawet ponad 45 emerytów. Tymczasem obecny system emerytalny w Niemczech już dziś stanowi duże obciążenie dla osób aktywnych zawodowo, które finansują wypłaty świadczeń emerytalnych.
Źródło: www.t-online.de
W ogóle niech zlikwidują emerytury, szkoda marnować pieniądze na armię darmozjadów w urzędach i na zasiłkach 😉 Jeszcze trochę i emerytura będzie od 120 roku życia.
No, do roboty jesteś zdatny po 65 roku życia, ale do jazdy autem za stary.
I co ma długość życia do jego jakości, gdy te ostatnie 10-20 lat to często jazda na tabletkach, rehabilitacji i ciągłe wizyty lekarskie? Czy oni biorą pod uwagę wykonywany zawód? Bo 30 lat pracy na budowie i 30 lat siedzenia w biurze to nie to samo.