Arbeitgeberdarlehen i Zinszuschuss, czyli jak pracodawca w Niemczech może wesprzeć finansowo pracownika!

W wielu niemieckich firmach można spotkać się z formą wsparcia pracowników, jaką jest pożyczka pracownicza (niem. Arbeitgeberdarlehen, zamiennie używa się też terminów Personalkredit, Mitarbeiterdarlehen i Firmendarlehen). Z reguły warunki umowy pożyczki zawieranej pomiędzy pracodawcą a pracownikiem są korzystniejsze niż w przypadku tradycyjnego kredytu bankowego. Ale uwaga: korzyści finansowe będące efektem pożyczki pracowniczej są traktowane jak świadczenia rzeczowe i zasadniczo podlegają opodatkowaniu na takich samych zasadach jak wynagrodzenie za pracę. Istnieją jednak pewne limity zwolnień. Więcej na ten temat w dalszej części artykułu.

Pracodawca może Wam również pomóc w formie dotacji na spłatę odsetek (niem. Zinszuschuss). Dotacja na spłatę odsetek działa w następujący sposób: zaciągacie kredyt, a Wasz pracodawca zobowiązuje się do płacenia pożyczkodawcy tak zwanej rekompensaty odsetkowej (niem. Zinsausgleichszahlung) – innymi słowy, to on płaci Wasze odsetki od kredytu. Jednakże dotacja na spłatę odsetek ma konsekwencje podatkowe, ponieważ płatności z tytułu rekompensaty odsetkowej stanowią wymierną korzyść pieniężną i dochód w pełni podlegający opodatkowaniu. Oznacza to brak ulg podatkowych. Zostało to potwierdzone przez Federalny Trybunał Finansowy w orzeczeniu VI R 67/03.

W jaki sposób oblicza się korzyści wynikające z preferencyjnego oprocentowania pożyczki pracowniczej?

Korzyści wynikające z preferencyjnego oprocentowania są zawsze świadczeniami rzeczowymi. Oznacza to, że podlegają one opodatkowaniu zawsze wtedy, gdy suma niespłaconej jeszcze pożyczki przekracza na koniec okresu, za który wypłacane jest wynagrodzenie, kwotę 2.600 euro.

Jeśli pożyczka oparta jest na komercyjnej stopie procentowej, nie ma korzyści związanej z oprocentowaniem. W związku z tym nie trzeba również płacić podatku.

Jeśli otrzymacie od swojego pracodawcy niskooprocentowaną lub wręcz nieoprocentowaną pożyczkę, jedna kwestia jest kluczowa z punktu widzenia opodatkowania, a mianowicie to, czy pracujecie dla instytucji finansowej, czy też nie. W zależności od tego, u jakiego pracodawcy jesteście zatrudnieni, obowiązują różne zasady.

Zatrudnienie w firmie nie będącej instytucją finansową

Jeśli nie pracujecie w instytucji finansowej, ale na przykład w sklepie detalicznym, istnieją dwa sposoby na określenie wymiernej korzyści pieniężnej:

  1. korzyść związana z preferencyjnym oprocentowaniem pożyczki to kwota wynikająca z różnicy pomiędzy stopą procentową odniesienia dla porównywalnych pożyczek w momencie jej udzielenia, pomniejszoną o 4%, a uzgodnioną stopą procentową pożyczki udzielonej przez pracodawcę.
  2. korzyść związana z preferencyjnym oprocentowaniem pożyczki to kwota wynikająca z różnicy pomiędzy najkorzystniejszą ceną porównywalnej pożyczki na rynku a uzgodnioną stopą procentową pożyczki udzielonej przez pracodawcę.

Jeśli korzyść związana z oprocentowaniem przekracza limit zwolnienia wynoszący 44 euro miesięcznie, korzyść ta podlega w całości opodatkowaniu i składkom na ubezpieczenie społeczne.

Uproszczony przykład:

Pracownik otrzymuje od pracodawcy pożyczkę w wysokości 20.000 euro, której efektywna stopa procentowa wynosi 2% w skali roku. Porównywalna efektywna stopa procentowa podawana przez Deutsche Bundesbank wynosi 4,71%.

4,71% – 0,19% (4% z 4,71%) = 4,52%

4,52% – 2% (uzgodniona stopa procentowa) = 2,52%

Tym samym korzyść z tytułu preferencyjnego oprocentowania wynosi miesięcznie:

2,52% z 20.000 euro x 1/12 = 42 euro

W tym przykładzie limit zwolnienia w wysokości 44 euro nie został przekroczony. Korzyść wynikająca z preferencyjnego oprocentowania pożyczki pracowniczej jest więc wolna od podatku.

Co istotne, jeżeli pożyczka jest spłacana co miesiąc, wymierna korzyść pieniężna musi być przeliczana co miesiąc na nowo w oparciu o wysokość pozostałego zadłużenia, przy czym stopa procentowa stanowiąca punkt odniesienia pozostaje niezmieniona przez cały okres spłaty pożyczki.

Jaka stopa procentowa jest brana pod uwagę – warunki udzielania kredytów są przecież różne w różnych bankach!

Deutsche Bundesbank regularnie publikuje dane statystyczne dotyczące stóp procentowych. Statystyki te pokazują średnią miesięczną stopę procentową, którą można wykorzystać jako wartość referencyjną dla pożyczki pracowniczej.

Zatrudnienie w instytucji finansowej – na czym polega różnica?

Jeśli pracujecie np. w banku lub towarzystwie budowlanym, korzyść związana z preferencyjnym oprocentowaniem jest obliczana w następujący sposób:

korzyść związana z preferencyjnym oprocentowaniem pożyczki to kwota wynikająca z różnicy pomiędzy stopą procentową ustaloną dla tej usługi w tabeli opłat i prowizji danej instytucji kredytowej, pomniejszoną o 4%, a uzgodnioną stopą procentową pożyczki udzielonej przez pracodawcę.

Jeśli korzyść związana z preferencyjnym oprocentowaniem pożyczki nie przekracza 1.080 euro rocznie, pozostaje ona wolna od podatku.

Pracodawca musi udokumentować i przechowywać wyliczenie korzyści związanej z preferencyjnym oprocentowaniem. Pracownik może w każdej chwili zwrócić się do pracodawcy z prośbą o udostępnienie mu tej informacji.

Czy wypłata zaliczki przez pracodawcę stanowi pożyczkę pracowniczą?

Jeśli otrzymaliście od pracodawcy zaliczkę na poczet kosztów podróży, wydatków lub wynagrodzenia, nie jest ona uznawana za pożyczkę pracowniczą. A to dlatego, że taka zaliczka nie jest wypłacana na podstawie umowy pożyczki.

Wyjątek: zaliczki na poczet wynagrodzenia w sektorze publicznym mogą być pod pewnymi warunkami uznawane za pożyczkę pracowniczą.

Pandemia koronawirusa i home office przyczyną bólu pleców u Niemców!

Każdy, kto pracuje lub pracował w domowym biurze z powodu pandemii koronawirusa, prawdopodobnie zna to uczucie. Siedzicie przed laptopem godzinami bez większego ruchu. Rezultatem jest często ból pleców. Kasa chorych z Hanoweru ogłosiła, że w pierwszej połowie 2021 roku większość zwolnień chorobowych w całym kraju wynikała właśnie z problemów z kręgosłupem. Powód? Pandemia koronawirusa!

Nieprawidłowa postawa i za mało ruchu w domowym biurze

Według kasy chorych KKH (Kaufmännische Krankenkasse) 20,4% – czyli około jednej piątej – zwolnień lekarskich składanych w pracy można przypisać schorzeniom układu mięśniowo-szkieletowego. W zeszłym roku odsetek ten wynosił 17,3%, w poprzednich latach od 15 do 16%. „Powodem tego mogą być warunki pracy podczas home office – w końcu od czasu pandemii wiele osób pracuje z domu. Często brakuje odpowiedniego biurka i krzesła biurowego. Efekt: siedzenie w niezdrowej pozycji przed komputerem przez dłuższy czas prowadzi do problemów z szyją, barkami i plecami.”  Tak wynika z komunikatu prasowego kasy chorych z Hanoweru.

Dolegliwości natury psychologicznej też mogą wywołać ból pleców

Czas trwania choroby z powodu dolegliwości mięśniowo-szkieletowych również wzrósł w tym roku – do 25,4%. Wcześniej czas trwania choroby wynosił według danych KKH od 22 do 23%. Innym powodem bólu pleców i napięcia mogą być również problemy psychologiczne: „Na przykład kryzys ekonomiczny związany z koronawirusem, lęki egzystencjalne, niepewność i poczucie utraty kontroli uderzyły w duszę. Praca w domu to również zacieranie granic między pracą a życiem prywatnym, np. gdy nie trzeba już dojeżdżać do pracy, wystarczy tylko przejść z łóżka do komputera, a telefony i e-maile nadal są odbierane i to długo po teoretycznym zakończeniu dnia pracy.”

Więcej aktywności!

W głębi serca wszyscy wiemy: ruch i właściwa postawa pomagają w walce z bólem pleców. Dlatego KKH zaleca spędzanie aktywnie przerw oraz stworzenie sobie ergonomicznego miejsca pracy w domowym biurze, a nie zamianę krzesła kuchennego w krzesło biurowe.

Źródło: www.rtl.de

Kryzys w Afganistanie – dwie trzecie Niemców obawia się napływu uchodźców

0

W Niemczech najwyraźniej wzrasta zaniepokojenie napływem dużej liczby uchodźców z Afganistanu. Jak wynika z sondażu, zdecydowana większość obawia się podobnej sytuacji, jak w 2015 roku.

Czy powtórzy się sytuacja z 2015 roku?

Jak wynika z sondażu, znaczna większość obywateli Niemiec obawia się, że w związku z rozwojem wydarzeń w Afganistanie, duża liczba uchodźców ponownie przyjedzie do Niemiec. Prawie dwie trzecie (62,9 %) martwi się, że mogłaby się powtórzyć sytuacja z 2015 r. – tak wynika z reprezentatywnego badania instytutu badania opinii publicznej „Civey” dla „Augsburger Allgemeine” (dane z środy). Prawie jedna trzecia (30%) myśli inaczej. Reszta jest niezdecydowana.

Tysiące Afgańczyków próbuje obecnie opuścić swój kraj po tym, jak radykalni islamscy talibowie w ciągu kilku tygodni przejęli władzę.

Najbardziej boją się fali uchodźców zwolennicy AfD

Wyborcy AfD wyrazili duże obawy związane z napływem uchodźców. Jeśli chodzi o zwolenników Unii i FDP, to około trzy czwarte z nich obawia się sytuacji, podobnej do tej sprzed sześciu lat. Wśród wyborców Zielonych tylko 38,8% tak to postrzega.

Ekspert ds. migracji, Steffen Angenendt, z Fundacji Nauki i Polityki uważa, że ostrzeżenia dotyczące liczby uchodźców, takiej jak w 2015 i 2016 roku, są przesadzone, jak powiedział niemieckiej agencji prasowej. W ciągu dwóch lat do Niemiec przybyło ponad 1,1 miliona osób ubiegających się o azyl, wielu z nich to Syryjczycy. Angenendt wyjaśnił, że ich droga była znacznie krótsza, a zatem mniej kosztowna niż obecnie Afgańczyków.

Źródło: www.t-online.de

„Myślę, że bylibyśmy dobrymi rodzicami” – Jens Spahn chce mieć dzieci

7

Jens Spahn cztery lata temu wziął ślub z dziennikarzem Danielem Funke. Para myśli o dzieciach, jak informuje w wywiadzie minister zdrowia Niemiec. Mówi w nim także o swojej nieraz trudnej relacji z Kościołem.

Planowanie rodziny – jeśli tak, to niedługo

Federalny minister zdrowia Jens Spahn (CDU) jest sobie w stanie wyobrazić wraz ze swoim partnerem życie w roli rodziców. „Myślę, że bylibyśmy dobrymi rodzicami” – powiedział 41-latek w wywiadzie dla magazynu „Bunte”. Nie ma jeszcze konkretnych planów założenia rodziny. „Ale jeśli tak, to niedługo, w końcu młodsi nie będziemy.” Spahn wziął ślub z dziennikarzem Danielem Funke (40 lat) w 2017 roku.

Trudne relacje z Kościołem

W wywiadzie, polityk CDU mówił także o swoich nieraz trudnych relacjach z Kościołem katolickim. „Moja wiara jest we mnie głęboko zakorzeniona” – powiedział Spahn. Szczególnie jako homoseksualista zdaje sobie sprawę z tego, że Kościół „popełnił też wiele błędów w swojej długiej historii”.

Spahn kontynuował: „Są księża, którzy błogosławią świnki morskie i motocykle. Ale dwoje kochających się, wierzących ludzi, którzy chcą błogosławieństwa, składając sobie wzajemnie obietnicę, że będą dla siebie nawzajem podporą przez całe życie, zostaje odrzuconych przez Kościół. Mówię o tym otwarcie, przeszkadza mi to i denerwuje, ale nie prowadzi do odwrócenia się od wiary i Kościoła.”

Źródło: www.welt.de

Hamburg: Zakaz tańca na przyjęciu weselnym – sąd rozpatrzył pozytywnie odwołanie młodej pary!

Sąd Administracyjny w Hamburgu przychylił się do odwołania młodej pary od zakazu tańca na ich przyjęciu weselnym, który obowiązywał z powodu koronawirusa. Zdaniem sądu, planowane przyjęcie stwarzało tak małe ryzyko zakażenia, że bezwzględny zakaz tańca nie był już uzasadniony. Miasto może odwołać się od tej decyzji do Wyższego Sądu Administracyjnego w Hamburgu. Para chce świętować swój ślub z piątku na sobotę w hotelu w Hamburgu z 51 osobami w wieku powyżej 14 lat, z których 41 jest w pełni zaszczepionych. Zgodnie z rozporządzeniem koronawirusowym jest to prywatna impreza z udziałem do dziesięciu osób, ponieważ osoby zaszczepione i wyleczone nie są wliczane do tej liczby. Jednak zdaniem sędziów, zakaz tańca jest nieproporcjonalny, a więc niezgodny z konstytucją. Ponadto nie chodziło o zagrożenie dla samych gości, lecz jedynie o zagrożenie dla osób nieuczestniczących w imprezie.

źródło: www.ndr.de

Niemcy: Czy dzieciom grożą jakieś konsekwencje, jeśli się nie zaszczepią?

W poniedziałek Stała Komisja ds. Szczepień w Niemczech opowiedziała się za szczepieniem przeciwko koronawirusowi dla dzieci od 12 roku życia. Co to oznacza dla dzieci, nastolatków i ich rodziców? Odpowiedzi udziela prawnik Nicole Mutschke.

Jakie szczepionki są dostępne w Niemczech dla dzieci?

Dwie szczepionki mRNA firm Biontech i Moderna są dopuszczone w Niemczech do stosowania u dzieci w wieku od 12 lat.

Jak skuteczne są szczepionki dla dzieci?

Według Instytutu Roberta Kocha, Biontech wykazuje 100-procentową skuteczność u dzieci od dwunastego roku życia. Zgodnie z wynikami badań, skuteczność Moderny jest równie wysoka.

Jakie działania niepożądane są możliwe?

Ogólnie rzecz biorąc, szczepionki mRNA są dobrze tolerowane u dzieci i młodzieży, z przeważnie łagodnymi lub umiarkowanymi odczynami poszczepiennymi. Podobnie jak w innych grupach wiekowych, najczęstsze objawy to ból w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie i bóle głowy. U około 20 procent osób po drugim szczepieniu może wystąpić gorączka. Objawy zwykle ustępują w ciągu kilku dni.

Co z ryzykiem zapalenia mięśnia sercowego?

W USA dzieci i młodzież są szczepione od maja. Tam, a także w innych krajach, np. w Izraelu, odnotowano przypadki zapalenia mięśnia sercowego u młodych ludzi po szczepieniu mRNA. Zdarzały się one jednak bardzo rzadko. Częstość występowania szacuje się na 62,8 przypadków na milion szczepień (u dzieci w wieku od 12 do 17 lat).

Do tej pory Food and Drug Administration (FDA) oraz Centers for Disease Control and Prevention (CDC) zgłosiły około 1200 podejrzanych przypadków zapalenia mięśnia sercowego po szczepieniu mRNA. Po przeprowadzeniu bardziej szczegółowych dochodzeń potwierdzono prawie 700 przypadków.

Według opinii kardiologów leczących, prawie wszyscy pacjenci bardzo szybko i całkowicie (w ciągu jednego do 13 dni) wracają do zdrowia po przebytym łagodnym zapaleniu mięśnia sercowego. Nie odnotowano żadnych zgonów.

Czy dziecko może w Niemczech samo decydować o tym, czy chce być zaszczepione?

Od 16 roku życia każdy ma prawo do decydowania o sobie. Dzieci od 14 roku życia teoretycznie mogą same decydować, czy chcą się zaszczepić, czy nie. Podczas rozmowy lekarz przeprowadzający szczepienie rozważa, czy nastolatek dobrze przemyślał swoją decyzję. Dzieci poniżej 14 roku życia potrzebują zgody rodziców.

Jeśli dziecko i rodzice nie zgadzają się w kwestii szczepienia – co wtedy?

Zasadniczo szczepionka nie powinna być podawana wbrew woli dziecka. Nie radziłbym tego robić żadnemu lekarzowi.

Decydującym czynnikiem jest zawsze zdolność dziecka do wyrażenia zgody, tzn. czy dziecko jest w stanie rozpoznać konsekwencje interwencji. Od 14 roku życia, po szczegółowej rozmowie z lekarzem, dziecko może zazwyczaj samo decydować o swoim losie, jeśli lekarz uzna, że pacjent jest w stanie ocenić konsekwencje.

Czy możliwe, że nieszczepione dzieci znajdą się w gorszej sytuacji w dłuższej perspektywie?

Myślę, że tak właśnie będzie. Będą musiały pokazać testy, na przykład, aby pójść do restauracji. Nie można również wykluczyć, że nieszczepione dzieci będą inaczej traktowane w szkole. Z prawnego punktu widzenia jest to również dopuszczalne, jeśli istnieją wystarczająco mocne powody faktyczne. W takim przypadku może to być ryzyko zakażenia i rozprzestrzeniania się wirusa.

Mogłoby się zdarzyć, że nieszczepieni uczniowie nadal nosiliby maski i byliby poddawani testom w perspektywie średnioterminowej, podczas gdy uczniowie zaszczepieni byliby zwolnieni z tego obowiązku. Zawsze jednak można to zbadać w sądzie, aby sprawdzić, czy przepisy są rzeczywiście proporcjonalne.

Czy rodzice mogą być poszkodowani, jeśli nie zaszczepią swojego dziecka?

Pośrednio, z pewnością. W wielu krajach związkowych zawsze trzeba poddać dziecko szybkiemu testowi, na przykład, zanim będzie można zabrać je do restauracji. Ponadto nieszczepione dzieci, niezależnie od wieku, muszą przejść kwarantannę po wakacjach spędzonych w obszarze o wysokiej zachorowalności. Z kolei zaszczepione nie muszą tego robić.

Instytucje, które nie są zarządzane przez państwo, mogą również indywidualnie decydować, czy w ogóle chcą wpuścić osoby nieszczepione. Osoby dotknięte tym problemem, czy to starsze, czy młodsze, są z pewnością w niekorzystnej sytuacji, jeżeli nie zostaną wpuszczone do restauracji lub muzeum.

Czy klub sportowy mógłby również oferować treningi drużynowe w hali tylko dla osób zaszczepionych?

W zasadzie klub ma do tego prawo, ale to zależy też od jego statutu. Jeśli jest w nim zapisane, że wszyscy członkowie klubu mają takie same prawa i obowiązki, to nie ma możliwości wykluczania ludzi. Ale taki statut może oczywiście zostać zmieniony.

Czy dzieci mają obecnie takie same prawa i obowiązki jak dorośli, np. w odniesieniu do kwarantanny i obowiązkowych badań?

Zasadniczo zasady kwarantanny są takie same dla dorosłych i dzieci. Przepisy dotyczące testów różnią się w poszczególnych krajach związkowych. Dzieci poniżej szóstego roku życia są zazwyczaj zwolnione z obowiązkowych badań.

źródło: www.bild.de

Niemcy: członkowie klanu pobili kierownika cmentarza, ponieważ nie wpuścił ich samochodów na pogrzeb!

2

Członkowie libańskiego klanu pobili kierownika cmentarza w Essen, ponieważ nie wolno im było wjechać samochodami na teren cmentarza na pogrzeb.

Brutalny incydent na cmentarzu

Członkowie klanu libańskiego wywołali skandal na muzułmańskim pogrzebie. Ponieważ nie wolno im było zawieźć samochodem starszego członka klanu na teren cmentarza, pobili kierownika cmentarza. Incydent, o którym poinformował „Bild” miał mieć miejsce 1 lipca.

Mężczyzna został pobity, ponieważ nie chciał otworzyć szlabanu dla trzech samochodów, należących do członków klanu i powoływał się na regulamin cmentarny. Wtedy niektórzy uczestnicy pogrzebu zaatakowali kierownika cmentarza.

„20 mężczyzn otoczyło go i wymierzało ciosy w jego ciało i głowę”

„Około 20 mężczyzn otoczyło go, przytrzymało i uderzało z wielką agresją w ciało i głowę, nie tylko pięściami, ale też jakimś przedmiotem. Dwóch pracowników ochrony zdołało powstrzymać tylko tych najgorszych zbirów” – powiedział świadek gazecie „Bild”.

W pewnym momencie mężczyzna zdołał się uwolnić i uciec do głównego budynku cmentarza. Członkowie klanu sami otworzyli szlaban i trzema samochodami wjechali na teren cmentarza, na pogrzeb.

Na miejscu stu funkcjonariuszy, a sprawcy pozostają nadal niezidentyfikowani

Policja przyjechała później z oddziałem stu funkcjonariuszy i spisała jedenaście osób. Wobec trzech kierowców samochodów prowadzone jest śledztwo w sprawie włamania na teren cmentarza. Kierownik cmentarza wniósł oskarżenie o pobicie.

Źródło: www.focus.de

Frankfurt nad Menem: Samolot Lufthansy nie wystartował w związku z podejrzeniem obecności terrorystów na pokładzie!

0

Nie jest to przyjemne uczucie, siedzieć w samolocie i martwić się o możliwe zagrożenia ze strony współpasażerów. Kilku podróżujących liniami Lufthansa przeanalizowało wiadomości tekstowe czterech innych pasażerów i odkryło w ten sposób – a przynajmniej tak im się wydawało – plan ataku samobójczego. Start lotu Lufthansy z Frankfurtu do Cancun w Meksyku został wstrzymany. Plan ataku terrorystycznego okazał się „wielkim nieporozumieniem”, jak donosi ntv.

Załoga i podróżujący tak zaniepokojeni, że start został odwołany

W sobotę, krótko przed planowanym uruchomieniem maszyny, czterech pasażerów z Indii, którzy byli rozproszeni w samolocie, wysłało sobie nawzajem wiadomości, powiedział rzecznik Lufthansy. Wydawało się to podejrzane dla innych wokół nich, dlatego zrobili zdjęcia wiadomości i przetłumaczyli treść na francuski za pomocą tłumacza internetowego. „Fatalne nieporozumienie” doprowadziło do podejrzenia, że czterej mężczyźni mogą planować samobójczy atak, jak donosi ntv.

Mężczyźni coś planowali – ale nie atak terrorystyczny

„Większość pasażerów i załogi” była „bardzo zaniepokojona”, kontynuuje ntv. Według raportu kolejną podejrzaną sprawą był fakt, że mężczyźni z Indii mieli ze sobą tylko bagaż podręczny. Dlatego start samolotu został odwołany, a na miejsce przybyła policja. Jednak psy tropiące zaangażowane w akcję nie znalazły nic podejrzanego.

Czterech mężczyzn zostało aresztowanych. Jak poinformowała policja, podczas przesłuchania okazało się, że zamierzają oni wjechać do Stanów Zjednoczonych z Meksyku ze sfałszowanymi paszportami. Jeden z zatrzymanych przyznał się do winy. Obecnie prowadzone jest wobec nich śledztwo m.in. w sprawie naruszenia ustawy o bezpieczeństwie w ruchu lotniczym i fałszowania dokumentów. Następnie mężczyźni mają zostać odesłani do Indii. Jak poinformowała Lufthansa, odwołany lot odbył się w niedzielę.

Źródło: www.rtl.de

W Bawarii ruszają „szczepienia przypominające”

W Bawarii osoby starsze i osoby wymagające opieki mogą od teraz otrzymać szczepienia przypominające przeciwko koronawirusowi. „Centra szczepień i lekarze prowadzący w Bawarii mogą już oferować szczepienia przypominające” – powiedział w poniedziałek w Monachium minister zdrowia Klaus Holetschek (CSU). Dotyczy to zwłaszcza osób w podeszłym wieku powyżej 80 roku życia, pensjonariuszy domów opieki, osób z niedoborami odporności lub immunosupresją oraz osób wymagających opieki, które mieszkają w domu.

Warunkiem koniecznym do podania dawki przypominającej jest to, aby drugie szczepienie zostało wykonane sześć miesięcy wcześniej. Zgodnie z uchwałą Konferencji Ministrów Zdrowia wszyscy, którzy zostali w pełni zaszczepieni szczepionką wektorową firmy Astrazeneca lub Johnson & Johnson, kwalifikują się również do szczepienia przypominającego. W praktyce jednak ta grupa osób zostanie zaszczepiona dopiero na początku września ze względu na półroczną przerwę, która obowiązuje również w tym przypadku.

Holetschek zalecił, aby punkty szczepień i lekarze prowadzący skupili się najpierw na osobach przebywających w placówkach opieki. „Bo tam mieszkają ludzie, którzy zostali zaszczepieni jako pierwsi” – powiedział minister. Wtedy pracownicy zakładów, którzy nie zostali jeszcze zaszczepieni, mogliby również zostać zaszczepieni bez zbędnej biurokracji. Holetschek podkreślił, jak ważne jest kontynuowanie pierwszego i drugiego szczepienia: „Szczepienia uzupełniające nie będą odbywać się kosztem pierwszego i drugiego szczepienia. Mamy wystarczającą ilość szczepionek. Pierwsze szczepienia nadal mają najwyższy priorytet”.

źródło: www.sueddeutsche.de

Polityk Zielonych: „Berlin jest gotowy na przyjęcie ludności z Afganistanu”

2

Po przejęciu w Afganistanie władzy przez bojowników islamskich talibów, senator ds. gospodarczych Ramona Pop podkreśliła gotowość Berlina do pomocy uchodźcom z tego kraju.

„Niemcy mają obowiązek przyjęcia uchodźców”

„Berlin jest gotowy na przyjęcie ludzi” – powiedziała w poniedziałek polityk Zielonych w wywiadzie dla Deutsche Presse-Agentur. „Niemcy mają obowiązek przyjąć tych ludzi, którzy teraz uciekają przed talibami”, powiedziała Pop. „Potrzebujemy teraz szybkich rozwiązań kwotowych w Niemczech dla uchodźców z Afganistanu”. Kolejne posiedzenie Senatu odbędzie się we wtorek. Prawdopodobnie tematem będzie dramatyczna sytuacja w Afganistanie.

Pop ostro skrytykowała niemiecki rząd: „Zdjęcia z Kabulu są szokujące. Jestem oszołomiona sposobem, w jaki rząd federalny bezczynnie przyglądał się postępom talibów.”

Powiedziała, że katastrofą humanitarną jest brak planów ewakuacji dla lokalnych sił zbrojnych i ich rodzin, dla organizacji pomocowych, działaczy na rzecz kobiet i praw człowieka po tym, co uznała za pospieszne wycofanie wojsk międzynarodowych, w tym Bundeswehry.

Pop przeciwna deportacji przestępców do Afganistanu

„Szczególnie cyniczni są dla mnie ci, którzy jeszcze niedawno wzywali do deportacji do Afganistanu” – dodała Pop, nie wymieniając nazwiska przewodniczącej SPD i czołowej kandydatki Franziski Giffey.

„Albo nie macie pojęcia o świecie, kiedy nawołujecie do czegoś takiego, albo angażujecie się w populizm najgorszego rodzaju – powinniście się za to wstydzić”. W wywiadzie dla BILD am Sonntag na początku lipca Giffey, podobnie jak CDU/CSU, opowiedział się za deportacją szczególnie niebezpiecznych przestępców z Afganistanu lub Syrii.

Brandenburgia również gotowa przyjąć uchodźców

Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stübgen (CDU) wzywa do wsparcia krajów sąsiadujących z Afganistanem w celu ochrony uchodźców w pobliżu miejsca zamieszkania, a także uważa za konieczne zwiększenie liczby uchodźców, których można przyjąć.

„Rząd federalny będzie musiał pomyśleć o dodatkowych limitach przyjęć. Brandenburgia jest gotowa wnieść swój wkład”, powiedział Stübgen w poniedziałek w odpowiedzi na pytanie. „Przede wszystkim musimy teraz ratować tych, którzy są w poważnym zagrożeniu życia i zdrowia. Wymaga to natychmiastowego transportu lotniczego pod solidnym mandatem Bundeswehry.” Zaapelował również o wsparcie dla krajów sąsiadujących z Afganistanem, aby uchodźcy mogli znaleźć schronienie blisko domu.

Według ministra spraw wewnętrznych Brandenburgia będzie nadal przyjmować miejscową ludność z Afganistanu, aby zapewnić jej i jej rodzinom ochronę. „Brandenburgia przyjęła już w sumie 150 osób”, powiedział Stübgen.

„Tylko od maja w Brandenburgii zakwaterowano 7 rodzin liczących ponad 40 osób”. Nie jest jeszcze możliwe oszacowanie, ile będzie w sumie sił lokalnych. „Jednak jasne jest, że dotrzymujemy naszych zobowiązań” – powiedział minister. „Niemcy nie mogą porzucić swoich afgańskich pomocników”.

Nabór sił lokalnych trwa od 2013 roku i jest rozdzielany między kraje związkowe według określonego klucza.

źródło: www.bz-berlin.de