Niemcy: członkowie klanu pobili kierownika cmentarza, ponieważ nie wpuścił ich samochodów na pogrzeb!

2

Członkowie libańskiego klanu pobili kierownika cmentarza w Essen, ponieważ nie wolno im było wjechać samochodami na teren cmentarza na pogrzeb.

Brutalny incydent na cmentarzu

Członkowie klanu libańskiego wywołali skandal na muzułmańskim pogrzebie. Ponieważ nie wolno im było zawieźć samochodem starszego członka klanu na teren cmentarza, pobili kierownika cmentarza. Incydent, o którym poinformował „Bild” miał mieć miejsce 1 lipca.

Mężczyzna został pobity, ponieważ nie chciał otworzyć szlabanu dla trzech samochodów, należących do członków klanu i powoływał się na regulamin cmentarny. Wtedy niektórzy uczestnicy pogrzebu zaatakowali kierownika cmentarza.

„20 mężczyzn otoczyło go i wymierzało ciosy w jego ciało i głowę”

„Około 20 mężczyzn otoczyło go, przytrzymało i uderzało z wielką agresją w ciało i głowę, nie tylko pięściami, ale też jakimś przedmiotem. Dwóch pracowników ochrony zdołało powstrzymać tylko tych najgorszych zbirów” – powiedział świadek gazecie „Bild”.

W pewnym momencie mężczyzna zdołał się uwolnić i uciec do głównego budynku cmentarza. Członkowie klanu sami otworzyli szlaban i trzema samochodami wjechali na teren cmentarza, na pogrzeb.

Na miejscu stu funkcjonariuszy, a sprawcy pozostają nadal niezidentyfikowani

Policja przyjechała później z oddziałem stu funkcjonariuszy i spisała jedenaście osób. Wobec trzech kierowców samochodów prowadzone jest śledztwo w sprawie włamania na teren cmentarza. Kierownik cmentarza wniósł oskarżenie o pobicie.

Źródło: www.focus.de

Frankfurt nad Menem: Samolot Lufthansy nie wystartował w związku z podejrzeniem obecności terrorystów na pokładzie!

0

Nie jest to przyjemne uczucie, siedzieć w samolocie i martwić się o możliwe zagrożenia ze strony współpasażerów. Kilku podróżujących liniami Lufthansa przeanalizowało wiadomości tekstowe czterech innych pasażerów i odkryło w ten sposób – a przynajmniej tak im się wydawało – plan ataku samobójczego. Start lotu Lufthansy z Frankfurtu do Cancun w Meksyku został wstrzymany. Plan ataku terrorystycznego okazał się „wielkim nieporozumieniem”, jak donosi ntv.

Załoga i podróżujący tak zaniepokojeni, że start został odwołany

W sobotę, krótko przed planowanym uruchomieniem maszyny, czterech pasażerów z Indii, którzy byli rozproszeni w samolocie, wysłało sobie nawzajem wiadomości, powiedział rzecznik Lufthansy. Wydawało się to podejrzane dla innych wokół nich, dlatego zrobili zdjęcia wiadomości i przetłumaczyli treść na francuski za pomocą tłumacza internetowego. „Fatalne nieporozumienie” doprowadziło do podejrzenia, że czterej mężczyźni mogą planować samobójczy atak, jak donosi ntv.

Mężczyźni coś planowali – ale nie atak terrorystyczny

„Większość pasażerów i załogi” była „bardzo zaniepokojona”, kontynuuje ntv. Według raportu kolejną podejrzaną sprawą był fakt, że mężczyźni z Indii mieli ze sobą tylko bagaż podręczny. Dlatego start samolotu został odwołany, a na miejsce przybyła policja. Jednak psy tropiące zaangażowane w akcję nie znalazły nic podejrzanego.

Czterech mężczyzn zostało aresztowanych. Jak poinformowała policja, podczas przesłuchania okazało się, że zamierzają oni wjechać do Stanów Zjednoczonych z Meksyku ze sfałszowanymi paszportami. Jeden z zatrzymanych przyznał się do winy. Obecnie prowadzone jest wobec nich śledztwo m.in. w sprawie naruszenia ustawy o bezpieczeństwie w ruchu lotniczym i fałszowania dokumentów. Następnie mężczyźni mają zostać odesłani do Indii. Jak poinformowała Lufthansa, odwołany lot odbył się w niedzielę.

Źródło: www.rtl.de

W Bawarii ruszają „szczepienia przypominające”

W Bawarii osoby starsze i osoby wymagające opieki mogą od teraz otrzymać szczepienia przypominające przeciwko koronawirusowi. „Centra szczepień i lekarze prowadzący w Bawarii mogą już oferować szczepienia przypominające” – powiedział w poniedziałek w Monachium minister zdrowia Klaus Holetschek (CSU). Dotyczy to zwłaszcza osób w podeszłym wieku powyżej 80 roku życia, pensjonariuszy domów opieki, osób z niedoborami odporności lub immunosupresją oraz osób wymagających opieki, które mieszkają w domu.

Warunkiem koniecznym do podania dawki przypominającej jest to, aby drugie szczepienie zostało wykonane sześć miesięcy wcześniej. Zgodnie z uchwałą Konferencji Ministrów Zdrowia wszyscy, którzy zostali w pełni zaszczepieni szczepionką wektorową firmy Astrazeneca lub Johnson & Johnson, kwalifikują się również do szczepienia przypominającego. W praktyce jednak ta grupa osób zostanie zaszczepiona dopiero na początku września ze względu na półroczną przerwę, która obowiązuje również w tym przypadku.

Holetschek zalecił, aby punkty szczepień i lekarze prowadzący skupili się najpierw na osobach przebywających w placówkach opieki. „Bo tam mieszkają ludzie, którzy zostali zaszczepieni jako pierwsi” – powiedział minister. Wtedy pracownicy zakładów, którzy nie zostali jeszcze zaszczepieni, mogliby również zostać zaszczepieni bez zbędnej biurokracji. Holetschek podkreślił, jak ważne jest kontynuowanie pierwszego i drugiego szczepienia: „Szczepienia uzupełniające nie będą odbywać się kosztem pierwszego i drugiego szczepienia. Mamy wystarczającą ilość szczepionek. Pierwsze szczepienia nadal mają najwyższy priorytet”.

źródło: www.sueddeutsche.de

Polityk Zielonych: „Berlin jest gotowy na przyjęcie ludności z Afganistanu”

2

Po przejęciu w Afganistanie władzy przez bojowników islamskich talibów, senator ds. gospodarczych Ramona Pop podkreśliła gotowość Berlina do pomocy uchodźcom z tego kraju.

„Niemcy mają obowiązek przyjęcia uchodźców”

„Berlin jest gotowy na przyjęcie ludzi” – powiedziała w poniedziałek polityk Zielonych w wywiadzie dla Deutsche Presse-Agentur. „Niemcy mają obowiązek przyjąć tych ludzi, którzy teraz uciekają przed talibami”, powiedziała Pop. „Potrzebujemy teraz szybkich rozwiązań kwotowych w Niemczech dla uchodźców z Afganistanu”. Kolejne posiedzenie Senatu odbędzie się we wtorek. Prawdopodobnie tematem będzie dramatyczna sytuacja w Afganistanie.

Pop ostro skrytykowała niemiecki rząd: „Zdjęcia z Kabulu są szokujące. Jestem oszołomiona sposobem, w jaki rząd federalny bezczynnie przyglądał się postępom talibów.”

Powiedziała, że katastrofą humanitarną jest brak planów ewakuacji dla lokalnych sił zbrojnych i ich rodzin, dla organizacji pomocowych, działaczy na rzecz kobiet i praw człowieka po tym, co uznała za pospieszne wycofanie wojsk międzynarodowych, w tym Bundeswehry.

Pop przeciwna deportacji przestępców do Afganistanu

„Szczególnie cyniczni są dla mnie ci, którzy jeszcze niedawno wzywali do deportacji do Afganistanu” – dodała Pop, nie wymieniając nazwiska przewodniczącej SPD i czołowej kandydatki Franziski Giffey.

„Albo nie macie pojęcia o świecie, kiedy nawołujecie do czegoś takiego, albo angażujecie się w populizm najgorszego rodzaju – powinniście się za to wstydzić”. W wywiadzie dla BILD am Sonntag na początku lipca Giffey, podobnie jak CDU/CSU, opowiedział się za deportacją szczególnie niebezpiecznych przestępców z Afganistanu lub Syrii.

Brandenburgia również gotowa przyjąć uchodźców

Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Michael Stübgen (CDU) wzywa do wsparcia krajów sąsiadujących z Afganistanem w celu ochrony uchodźców w pobliżu miejsca zamieszkania, a także uważa za konieczne zwiększenie liczby uchodźców, których można przyjąć.

„Rząd federalny będzie musiał pomyśleć o dodatkowych limitach przyjęć. Brandenburgia jest gotowa wnieść swój wkład”, powiedział Stübgen w poniedziałek w odpowiedzi na pytanie. „Przede wszystkim musimy teraz ratować tych, którzy są w poważnym zagrożeniu życia i zdrowia. Wymaga to natychmiastowego transportu lotniczego pod solidnym mandatem Bundeswehry.” Zaapelował również o wsparcie dla krajów sąsiadujących z Afganistanem, aby uchodźcy mogli znaleźć schronienie blisko domu.

Według ministra spraw wewnętrznych Brandenburgia będzie nadal przyjmować miejscową ludność z Afganistanu, aby zapewnić jej i jej rodzinom ochronę. „Brandenburgia przyjęła już w sumie 150 osób”, powiedział Stübgen.

„Tylko od maja w Brandenburgii zakwaterowano 7 rodzin liczących ponad 40 osób”. Nie jest jeszcze możliwe oszacowanie, ile będzie w sumie sił lokalnych. „Jednak jasne jest, że dotrzymujemy naszych zobowiązań” – powiedział minister. „Niemcy nie mogą porzucić swoich afgańskich pomocników”.

Nabór sił lokalnych trwa od 2013 roku i jest rozdzielany między kraje związkowe według określonego klucza.

źródło: www.bz-berlin.de

Badenia-Wirtembergia w dużej mierze znosi obostrzenia – czy stanie się wzorem dla rządu federalnego?

W Badenii-Wirtembergii w poniedziałek rano weszło w życie nowe rozporządzenie w sprawie pandemii koronawirusa z daleko idącymi złagodzeniami dla osób zaszczepionych i tych, które wyleczyły się z wirusa.

Większa swoboda dla zaszczepionych

Ci, którzy należą do jednej z tych dwóch grup, od początku tygodnia znów będą cieszyć się większą swobodą w wielu dziedzinach, niezależnie od lokalnych lub regionalnych statystyk dotyczących zachorowań na koronawirusa. Z drugiej strony, osoby nieszczepione i te, które nie wyzdrowiały, muszą przedstawiać negatywne wyniki szybkich testów antygenowych znacznie częściej niż wcześniej. Oprócz tego testy te nie mogą być starsze niż 24 godziny. Dotyczy to na przykład wizyt w muzeach, hotelach, studiach fitness, na wystawach, w salonach fryzjerskich i wewnątrz restauracji.

Te grupy osób są zwolnione z obowiązku testowego

Z obowiązkowych testów zwolnione są między innymi dzieci, które nie rozpoczęły jeszcze nauki w szkole. Według rządu landowego, dzieci w wieku szkolnym nie muszą również przechodzić oddzielnych testów, o ile są już poddawane regularnym testom na koronawirusa w swoich szkołach.

W przypadku niezaszczepionych i niewyleczonych gości klubów i dyskotek nie wystarczy szybki test antygenowy; zamiast tego należy uprzednio wykonać negatywny test PCR, który nie może być starszy niż 48 godzin w momencie wejścia i jest stosunkowo drogi.

Obowiązek masek zostaje utrzymany

Zniesione zostaną dotychczasowe ograniczenia i regulacje dotyczące kontaktów w ramach imprez i uroczystości prywatnych. W innych miejscach – nawet w przypadku osób zaszczepionych i wyleczonych – nadal obowiązuje wymóg stosowania masek. Ma on zastosowanie na przykład w transporcie lokalnym, w handlu detalicznym, w hotelach i na zdecydowanej większości imprez nieprywatnych, przynajmniej w zamkniętych pomieszczeniach.

Znika „siedmiodniowa zachorowalność”

Po zeszłotygodniowej Konferencji Prezesów Ministerstw (MPK), Badenia-Wirtembergia zdecydowała się usunąć tzw. siedmiodniową zachorowalność z krajowego rozporządzenia dotyczącego koronawirusa. Jednocześnie Dolna Saksonia ogłosiła, że w swoim rozporządzeniu w sprawie koronawirusa, poza wskaźnikami zachorowalności, uwzględni także inne kryteria oceny sytuacji, takie jak np. obłożenie szpitali.

Za przykładem tych dwóch krajów federalnych pójdą teraz inne. W ankiecie przeprowadzonej przez Deutsche Presse-Agentur liczne rządy landowe zapowiedziały, że w przyszłości będą stosować inne kryteria do oceny występowania infekcji.

Wciąż jednak poszukuje się ostatecznej „formuły szczęścia”, o której mówił premier Bawarii Markus Söder (CSU). „Oczywiste jest, że oprócz zachorowalności zostanie również przeanalizowana możliwość ustalenia kontaktów oraz sytuacja w szpitalach”, mówi na przykład ministerstwo zdrowia w Bremie. Jednak to, czy i jakie nowe poziomy ostrzegawcze będą z tego wynikać, „nie zostało jeszcze ostatecznie wyjaśnione”.

NRW również pracuje nad nowymi przepisami

Również Ministerstwo Zdrowia Nadrenii Północnej-Westfalii kontynuuje prace nad nowymi przepisami: „Nie są one jeszcze dzisiaj ustalone, podobnie jak data publikacji.”

Liczba pacjentów chorych na koronawirusa w klinikach wydaje się być w dużej mierze niekwestionowanym dodatkowym kryterium decyzyjnym. Niektóre kraje związkowe już od pewnego czasu postępują w ten sposób. Jako wskaźniki dla działań politycznych kraj związkowy Berlin stosuje na przykład od ponad roku trzy „sygnalizatory świetlne koronawirusa”, które oprócz aktualnego rozwoju infekcji śledzą również wykorzystanie łóżek intensywnej opieki medycznej.

W Meklemburgii-Pomorzu Przednim w codziennej ocenie ryzyka uwzględnia się również przyjęcia do szpitala oraz odsetek pacjentów z Covid 19 przebywających na oddziałach intensywnej terapii.

źródło: www.tagesspiegel.de

Niemcy: Komisja ds. szczepień zaleca szczepienie przeciwko koronawirusowi dla dzieci od 12 roku życia

Stała Komisja ds. Szczepień w Niemczech (Stiko) zaleca szczepienie przeciwko koronawirusowi dla dzieci od dwunastego roku życia. Zostało to ogłoszone przez Instytut Roberta Kocha w komunikacie prasowym.

Jeszcze 10 czerwca Stiko zalecała, aby dzieci poniżej 18 roku życia były szczepione tylko w przypadku wcześniej istniejącej choroby. Skąd ta zmiana zdania?

Po dokładnej ocenie nowych obserwacji i danych naukowych Stiko doszła do wniosku, że „zgodnie z obecnym stanem wiedzy, korzyści ze szczepień przeważają nad ryzykiem bardzo rzadkich skutków ubocznych szczepień” – ogłosiła w poniedziałek komisja, powołując się na projekt decyzji. Oficjalny tekst rekomendacji nie jest jeszcze dostępny, możliwe są zmiany.

Federalne Ministerstwo Zdrowia od dawna domaga się szczepień dzieci

Federalny minister zdrowia Jens Spahn (41, CDU) już w maju zapowiedział, że szczepienia dzieci zostaną wprowadzone. Na konferencji ministrów zdrowia na początku sierpnia on i jego koledzy z krajów związkowych jednogłośnie zgodzili się na szczepienia dzieci i młodzieży.

Wbrew radom Stiko – która teraz skorygowała swoją rekomendację. Do tej pory Stiko wahała się, ponieważ nie było wystarczająco dużo danych z badań, aby uzasadnić jednoznaczne zalecenie.

Teraz wszystkie dzieci i młodzież powyżej dwunastego roku życia w Niemczech, w sumie 4,5 miliona, otrzymają propozycję szczepienia. Dostępna jest wystarczająca ilość szczepionek.

Działania niepożądane i skuteczność

Ogólnie rzecz biorąc, autorzy badania w „New England Journal of Medicine” oceniają szczepionkę dla dzieci jako dobrze tolerowaną, odczyny poszczepienne były w większości łagodne do umiarkowanych. Podobnie jak w innych grupach wiekowych, dzieci najczęściej skarżyły się na ból w miejscu wstrzyknięcia (79 do 86 procent dzieci po pierwszej lub drugiej dawce), zmęczenie (60 do 66 procent) i bóle głowy (55 do 65 procent). Około 20 procent miało gorączkę po drugim szczepieniu. Objawy zwykle ustępowały w ciągu kilku dni.

Według Instytutu Roberta Kocha (IRK), Biontech jest w 100 procentach skuteczny u dzieci powyżej dwunastego roku życia. Zgodnie z wynikami badań, skuteczność Moderny jest równie wysoka.

Zapalenie mięśnia sercowego

W USA dzieci i młodzież są szczepione od maja. Tam, a także w innych krajach, np. w Izraelu, odnotowano przypadki zapalenia mięśnia sercowego u młodych ludzi po szczepieniu mRNA. Zdarzały się one jednak bardzo rzadko.

Do tej pory Food and Drug Administration (FDA) oraz Center for Disease Control and Prevention (CDC) zgłosiły 1226 podejrzanych przypadków zapalenia mięśnia sercowego po szczepieniu mRNA. 687 osób nie ukończyło 30 roku życia. Częstość występowania szacuje się na 62,8 przypadków na milion szczepień (wśród dzieci w wieku od 12 do 17 lat).

Według kardiologów prowadzących, prawie wszyscy bardzo szybko i całkowicie – w ciągu jednego do 13 dni – wracają do zdrowia po następstwach łagodnego zapalenia mięśnia sercowego. Nie było ofiar śmiertelnych.

Zapotrzebowanie wywołało dyskusję już na początku

Ponieważ dzieci i młodzież rzadko lub tylko w niewielkim stopniu zapadają na chorobę wieńcową, żądanie Federalnego Ministerstwa Zdrowia wywołało już w okresie poprzedzającym gorące dyskusje. Nie podano korzyści dla młodych ludzi. Szczepienia służą jedynie zapewnieniu odporności stada.

„Niebezpieczna jest ingerencja polityki w kwestie medyczne”, powiedział na początku sierpnia w rozmowie z BILD pediatra i lekarz młodzieży z Bonn dr Axel Gerschlauer.

Wirusolog Jonas Schmidt-Chanasit dodaje: „W tej dyskusji koncentrujemy się na części populacji, w której obciążenie chorobami jest najmniejsze. Ponieważ prawdopodobieństwo zachorowania jest bardzo małe u dzieci i młodzieży.” Ważniejsze jest promowanie szczepień dla dorosłych.

źródło: www.bild.de

Podbój Afganistanu przez talibów – Söder ostrzega przed nową falą uchodźców

1

Premier Bawarii i lider CSU Markus Söder ostrzega przed nową falą uchodźców w związku z podbojem Afganistanu przez talibów. „Spodziewam się wielkiego wyzwania”, powiedział Söder gazecie „Bild”.

Söder uważa, że Amerykanie powinni zabrać głos

Söder uważa, że w pierwszej linii to „Amerykanie są przede wszystkim wezwani do udzielenia odpowiedzi w tej sytuacji”. Polityk podkreślił, że „Amerykanie są odpowiedzialni za tę operację, a teraz zdecydowali się opuścić Afganistan”. Uważa on, że ewakuajca własnych obywateli tym razem nie wystarczy. Dodał, że Niemcy są gotowe do pomocy: „Ale nie możemy wziąć na siebie zmartwień całego Afganistanu w Niemczech lub w Europie”.

Söder nie chce powtórki z 2015 roku

Söder oświadczył, że nie chce „doświadczyć drugiej takiej sytuacji jak w 2015 roku”, kiedy to „nie było wytycznych i nie było kontroli”. Söder skrytykował żądanie kandydatki Zielonych na kanclerza, Annaleny Baerbock, dotyczące kontyngentu dla uchodźców z Afganistanu, jako „czek in blanco”: „Jeśli Zieloni od początku mówią, że przyjmiemy, kogo tylko zechcą, to wywołują dodatkową presję migracyjną”. Kwestia ta musi zostać omówiona również z innymi partnerami: „Turcja będzie odgrywać tu bardzo centralną rolę”. W rozmowie z „Bildem” premier Bawarii nie chciał wykluczyć deportacji afgańskich przestępców nawet do Afganistanu opanowanego przez talibów.

Söder chce nadal deportować ciężkich przestępców do Afganistanu

Niedawno wprowadzony przez rząd federalny zakaz deportacji był „zrozumiały”, ale „nie jest to chyba sytuacja trwała”. Odnosząc się do aktualnego przypadku dwóch Afgańczyków, którzy zamordowali swoją siostrę, a następnie przywieźli ją do Bawarii pociągiem w walizce, Söder powiedział: „Zasadniczo nie można wykluczyć, że morderca z Afganistanu zostanie deportowany z naszego kraju, tego nie można założyć od początku.” Być może trzeba będzie to wynegocjować z nowym rządem w Afganistanie, niezależnie od tego, jak będzie on wyglądał.

źródło: www.oldenburger-onlinezeitung.de

Szokująca wypowiedź Spahna: „Musimy wytrzymać jeszcze raz do wiosny”

Po półtorarocznej pandemii, niezliczonych lockdownach i ograniczeniach, rząd niemiecki robi to, co zawsze robił do tej pory: zwleka z zakończeniem ograniczania wolności Niemców.

„Musimy wytrzymać jeszcze raz do wiosny!”

Tak przynajmniej oznajmił federalny minister zdrowia Jens Spahn (42, CDU) podczas rozmowy wideo z grupą parlamentarną CDU/CSU w Bundestagu, jak dowiedział się dziennik BILD. Spahn najwyraźniej odnosił się do noszenia masek w autobusach i pociągach.

Minister ostrzegał: „Nadchodzi czwarta fala. Ale nie zaszczepiliśmy jeszcze tylu osób, aby można było wykluczyć obciążenie systemu opieki zdrowotnej. Jest bardzo prawdopodobne, że każdy, kto nie jest zaszczepiony, zarazi się w ciągu najbliższych kilku miesięcy”.

Mówiąc wprost, oznacza to, że Spahn chce przedłużyć obowiązywanie obostrzeń i złamać obietnicę rządu, że wszystkie środki zostaną zniesione, gdy tylko każdy Niemiec będzie miał możliwość zaszczepienia się.

Zamiast tego zupełnie zdrowi ludzie, którzy mieli nawet możliwość skutecznej ochrony przed wirusem poprzez szczepienia, będą musieli od października nadal nosić maski, pokazywać testy w restauracjach i sami za nie płacić, jeżeli chcą uczestniczyć w życiu społecznym.

„Noszenie maski nie jest ograniczeniem życia”

Minister zdrowia posunął się nawet do stwierdzenia, że rządowy kurs strachu zostanie poparty przez „zdecydowaną większość Niemców”, „wbrew temu, co twierdzi BILD”, powiedział Spahn w dosłownym brzmieniu na spotkaniu. Jego zdaniem ci, którzy go krytykują, nie stanowią większości.

Spahn uzasadniał również konieczne jego zdaniem przedłużenie sytuacji epidemicznej możliwym przeciążeniem systemu opieki zdrowotnej. Dodał także, że „noszenie maski nie jest ograniczeniem życia”.

źródło: www.bild.de

Od wtorku początek szczepień w szkołach w Meklemburgii-Pomorzu Przednim

W Meklemburgii-Pomorzu Przednim pierwsze oferty szczepień w szkołach uczniowie otrzymają już w najbliższy wtorek. Jak powiedział rzecznik Ministerstwa Edukacji w Schwerinie, terminy szczepień zostaną ustalone w porozumieniu z właściwymi urzędami zdrowia powiatów i miast niezależnych, a chętni uczniowie zostaną poinformowani. Na początku roku szkolnego minister edukacji Bettina Martin (SPD) ogłosiła akcję szczepień dla uczniów od 16 roku życia. W szkołach na terenie całego kraju związkowego miało zostać rozmieszczonych do 50 mobilnych zespołów. Odpowiedź nie spełniła jednak oczekiwań. Według ministerstwa, jedynie około 1800 uczniów, czyli około sześć procent tej grupy wiekowej, wyraziło zainteresowanie szczepieniem. Jednakże, dodatkowe rejestracje są nadal możliwe do 20 sierpnia, ogłoszono.

Stała Komisja ds. Szczepień w Niemczech (Stiko) nie wydała jeszcze ogólnego zalecenia dotyczącego szczepienia nieletnich przeciwko koronawirusowi. Według Państwowego Urzędu ds. Zdrowia i Spraw Społecznych około 15 procent nastolatków w wieku od 12 do 17 lat w Meklemburgii-Pomorzu Przednim otrzymało do tej pory przynajmniej jedno szczepienie, a około 10 procent otrzymało również drugie szczepienie wymagane dla pełnej ochrony.

Źródło: www.ndr.de

Nowe obliczenia ujawniają, jak wysoką emeryturę otrzyma Angela Merkel

1

Jak wynika z najnowszych obliczeń, Angela Merkel nie będzie musiała dorabiać na emeryturze w radzie nadzorczej rosyjskiej spółki państwowej, jak niektórzy z jej poprzedników.

Według wyliczeń Niemieckiego Związku Podatników kanclerz Angela Merkel (CDU) otrzyma po odejściu z urzędu miesięczną emeryturę w wysokości około 15 000 euro. Te uprawnienia emerytalne wynikają z jej wieloletniego członkostwa w Bundestagu, a także z okresu sprawowania funkcji ministra federalnego i kanclerza – poinformowała w piątek organizacja na prośbę posłanki. Wcześniej o tych wyliczeniach informował portal internetowy „The Pioneer”.

Uprawnienia emerytalne są regulowane ustawowo

Merkel będzie więc otrzymywać niewiele mniej niż połowę swojej obecnej pensji. Obecnie kanclerz zarabia nieco ponad 35 000 euro miesięcznie. Jak wszyscy byli kanclerze i byli prezydenci Niemiec, Merkel również będzie miała prawo do własnego biura. Oprócz tego może liczyć na opłacenie z pieniędzy państwowych kierownika biura, dwóch asystentów, maszynistkę i kierowcę.

Uprawnienia emerytalne są regulowane w Niemczech ustawowo. W przypadku jej członkostwa w Bundestagu są one zapisane w ustawie o posłach, w przypadku jej członkostwa w rządzie federalnym są one zapisane w ustawie o ministrach federalnych. Zgodnie z paragrafem 20 ustawy o posłach, Merkel ma na przykład prawo do maksymalnej kwoty 65 procent dodatku poselskiego za 31 lat pracy w parlamencie. Różne uprawnienia emerytalne są jednak wzajemnie kompensowane.

źródło: www.focus.de