Ostrzeżenie przed atakami terrorystycznymi w Niemczech w związku z wojną na Ukrainie

Na tle konfliktu ukraińsko-rosyjskiego związki zawodowe policji ostrzegają przed atakami na obiekty obu państw w Niemczech. Oliver Malchow, federalny przewodniczący Związku Zawodowego Policjantów (GdP), powiedział gazecie „Neue Osnabrücker Zeitung”: „Możliwe są gwałtowne konflikty pomiędzy sympatykami obu grup na terenie Niemiec. Dotyczy to również ataków na przedstawicielstwa i oficjalne instytucje obu państw”. Siły policyjne rządu federalnego i krajów związkowych muszą być gotowe na wypadek sytuacji kryzysowej, powiedział, dodając, że skutki konfliktu dla bezpieczeństwa wewnętrznego w Niemczech są codziennie oceniane na nowo.

Związek zawodowy policjantów w Niemczech ostrzega przed atakami terrorystycznymi

Związek zawodowy policjantów DPolG również podziela tę ocenę. Jej prezes, Rainer Wendt, zakłada kolejne możliwe cele. Wendt powiedział, że „Niemcy mogą stać się celem ataków terrorystycznych, na przykład poprzez uszkodzenie lub zniszczenie obiektów infrastruktury krytycznej”. W ostatnich latach – mówił – wielokrotnie dochodziło do ataków na systemy informatyczne różnych instytucji czy branż. Potencjalnym celem może być również zaopatrzenie w energię.

Zagrożenie dla zakwaterowania ukraińskich uchodźców wojennych

W związku z oczekiwanym napływem uchodźców do Niemiec Wendt widzi również zagrożenie dla zakwaterowania ukraińskich uchodźców wojennych, których schroniska musiałyby być intensywnie chronione. Wendt powiedział: „Boleśnie przekonaliśmy się w Niemczech, że rosyjskie tajne służby nie stronią od uprawiania swojego morderczego rzemiosła także na niemieckiej ziemi”.

źródło: bild.de, dojczland.info

Drosten ostrzega przed koronawirusem w lecie i zaleca noszenie masek

Sytuacja epidemiologiczna w Niemczech ulega poprawie – ale wirusolog Christian Drosten nie spodziewa się, że lato będzie całkowicie wolne od obaw związanych z koronawirusem. Z jednej strony obecny postęp w szczepieniach nie jest wystarczający, z drugiej strony aktywność infekcji z powodu wariantu Omikron jest nadal wysoka – powiedział naukowiec z berlińskiej Charité we wtorek w podcaście „Coronavirus Update” na NDR-Info. „Dlatego zakładam, że nie będzie lata wolnego od infekcji”.

„W RPA fala omikronowa nasiliła się latem”

Drosten zwrócił uwagę, że na przykład w RPA fala omikronowa nasiliła się gwałtownie w środku lata. Nie spodziewa się on, że latem w Niemczech pojawi się „nieokiełznana” fala, ale „latem nadal będzie można złapać wirusa Omikronu”. W związku z tym uważa za wskazane dalsze noszenie masek w pomieszczeniach zamkniętych w okresie letnim. W szczególności, noszenie masek FFP2 w pomieszczeniach zamkniętych jest jego zdaniem „najbardziej efektywnym środkiem ze wszystkich”.

źródło: welt.de, dojczland.info

Koniec pandemii coraz bliższy? Niemcy usuwają wszystkie kraje z listy obszarów wysokiego ryzyka!

Jak można przeczytać na stronie Instytutu Roberta Kocha (www.rki.de), od czwartku (3.03.2022) z listy obszarów wysokiego ryzyka zostaną usunięte wszystkie kraje, które się na niej do tej pory znajdowały. „W związku z powszechnym występowaniem wariantu Omikron wykazano, że zdolność tego wariantu do wywoływania groźnego przebiegu choroby jest mniejsza w porównaniu z poprzednimi dominującymi wariantami” – wyjaśnia decyzję Instytut Roberta Kocha.

Klasyfikacja jako obszar ryzyka następuje po wspólnej analizie i decyzji Federalnego Ministerstwa Zdrowia, Federalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Od 3 marca na liście znajdą się wyłącznie kraje, w których występują warianty wirusa

Od 3 marca tylko państwa, w których dominujące są nowe warianty koronawirusa, będą klasyfikowane jako obszary ryzyka. Obecnie żaden kraj nie znajduje się jednak na liście obszarów występowania wariantu koronawirusa, ponieważ Omikron jest dominującym wariantem na całym świecie. Instytut Roberta Kocha zwraca również uwagę na fakt, że status ryzyka może również w przyszłości ulec zmianie w krótkim czasie.

Łatwiejsze podróżowanie do Niemiec

Oznacza to, że ograniczenia dla podróżnych zostaną złagodzone – przy wjeździe do Niemiec nadal obowiązuje jedynie zasada 3G, zgodnie z którą podróżni muszą być w pełni zaszczepieni, wyleczeni lub przebadani na obecność koronawirusa. Jednakże osoby i dzieci niezaszczepione nie muszą już przechodzić kwarantanny przez co najmniej pięć dni.

źródło: irk.de, dojczland.info

Zmiany w obostrzeniach pandemicznych w Berlinie: od piątku osoby niezaszczepione przeciwko COVID-19 znów będą mogły udać się do restauracji i hoteli

Osoby niezaszczepione przeciwko koronawirusowi znów będą wpuszczane do restauracji, pubów i hoteli w Berlinie. Taką decyzję podjął Senat na posiedzeniu we wtorek, o czym poinformowała burmistrz tego miasta Franziska Giffey (SPD).

3G w hotelach i restauracjach

Zgodnie z nowymi przepisami, w branży gastronomicznej i hotelarskiej obowiązywać będzie wkrótce zasada 3G. Tym samym oprócz osób zaszczepionych i ozdrowieńców będą tam mogły przebywać również osoby niezaszczepione, które okażą aktualny negatywny wynik testu na koronawirusa.

Zmiany w restrykcjach covidowych wejdą w życie w piątek i będą obowiązywać do 19 marca. Giffey powiedziała, że Senat rozważy wówczas możliwość dalszego luzowania obostrzeń.

W przypadku osób, które nie mogą być zaszczepione z powodów medycznych, a chcą udać się do miejsc, w których obowiązuje zasada 2G, wystarczy teraz szybki test antygenowy, powiedziała Giffey. Wcześniej wymagano przeprowadzenia testu PCR.

Zmiany w obostrzeniach dotyczących kontaktów społecznych

Ponadto złagodzono obostrzenia mające na celu ograniczenie kontaktów międzyludzkich. Zniesiono limity osób uczestniczących w prywatnych spotkaniach, jeżeli są wśród nich wyłącznie osoby zaszczepione i/lub wyleczone z COVID-19. Ten przepis również będzie obowiązywał od najbliższego piątku. Dzieci poniżej 14. roku życia nie muszą być osobami zaszczepionymi ani ozdrowieńcami, aby móc uczestniczyć w prywatnych spotkaniach, na których nie obowiązuje limit osób.

Jeśli w spotkaniu bierze udział osoba, która nie jest zaszczepiona lub wyleczona z COVID-19, wówczas nadal obowiązuje ograniczenie do jednego gospodarstwa domowego i maksymalnie dwóch osób z innego gospodarstwa domowego.

Od piątku mieszkańcy Berlina znów będą mogli udać się do klubu

Tym sposobem Senat wprowadził w życie ustalenia poczynione przez przedstawicieli rządu federalnego i rządów poszczególnych niemieckich krajów związkowych, którzy już w połowie lutego uzgodnili trzyetapowy plan stopniowego łagodzenia obostrzeń pandemicznych.

Luzowanie przepisów dotyczy również berlińskich klubów, które będą mogły być ponownie otwarte na zasadzie 2G plus. Oznacza to, że wstęp do nich będą miały osoby zaszczepione oraz ozdrowieńcy, którzy dodatkowo okażą negatywny wynik testu na koronawirusa, wymagany również w przypadku osób, które przyjęły przypominającą dawkę szczepionki na koronawirusa.

Zmienione limity osób dla imprez masowych

Z dniem 4 marca zostaną także złagodzone przepisy dotyczące dużych imprez. Będzie w nich mogła uczestniczyć większa liczba widzów, przy czym limity będą się różnić w zależności od tego, czy impreza będzie odbywać się w zamkniętym pomieszczeniu (maksymalnie 60 procent obłożenia), czy na świeżym powietrzu (maksymalnie 75 procent obłożenia).

W wydarzeniach tych będzie mogło uczestniczyć maksymalnie 25.000 osób. Na imprezach masowych nadal obowiązywać będzie zasada 2G plus, co oznacza obowiązek noszenia maseczki oraz wykonania testu na koronawirusa lub szczepienia przypominającego.

Zasada 2G zostanie zastąpiona zasadą 3G nie tylko w branży gastronomicznej i hotelarskiej, ale również w innych obszarach, np. w zakładach fryzjerskich, gabinetach kosmetycznych czy salonach masażu. Dotyczy to również instytucji edukacyjnych, takich jak uniwersytety ludowe (Volkshochschulen), szkoły jazdy i pilotażu, powiedziała Giffey.

„Aktualna sytuacja umożliwia podjęcie kolejnych kroków w kierunku normalności”

Sytuacja pandemiczna wyraźnie się uspokaja, powiedziała Franziska Giffey. Spada wskaźnik hospitalizacji i zajętości łóżek na oddziałach intensywnej terapii przez pacjentów z COVID-19. Wskaźnik zachorowalności jest obecnie na poziomie 1.043. Zdaniem Giffey jest on nadal wysoki, ale przebieg choroby jest co do zasady łagodniejszy, a ponadto zdecydowanie maleje liczba pozytywnych wyników testów na koronawirusa wykonywanych przez laboratoria. Prawie 60 procent mieszkańców Berlina przyjęło dotąd przypominającą dawkę szczepionki. „Ta sytuacja umożliwia podjęcie kolejnych kroków w kierunku normalności” – stwierdziła polityk SPD.

Źródło: www.rbb24.de

Demonstracje w Badenii-Wirtembergii: na ulice wyszło więcej przeciwników restrykcji covidowych niż osób protestujących przeciwko wojnie na Ukrainie

Około 33 tys. osób demonstrowało w poniedziałek wieczorem w Badenii-Wirtembergii m.in. przeciwko planom wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19. Dla porównania w protestach przeciwko rosyjskiemu atakowi na Ukrainę wzięło udział zaledwie około 3,7 tys. osób.

W ubiegłym tygodniu na ulice Badenii-Wirtembergii wyszła podobna liczba demonstrantów

Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych tego kraju związkowego wynika, że w łącznie 284 zgromadzeniach przeciwników obostrzeń pandemicznych uczestniczyło około 32,9 tys. osób. W zeszłym tygodniu na ulice Badenii-Wirtembergii wyszła mniej więcej taka sama liczba mieszkańców chcących wyrazić swój sprzeciw m.in. wobec możliwego wprowadzenia obowiązku szczepień przeciwko koronawirusowi – poinformował we wtorek rzecznik ministerstwa. Ponadto kilka innych manifestacji, przemarszów i niezarejestrowanych wcześniej zgromadzeń było skierowanych zarówno przeciwko środkom walki z pandemią, jak i przeciwko wojnie na Ukrainie.

13 demonstracji przeciwko rosyjskiej inwazji

Policja odnotowała 80 czynów karalnych i 101 wykroczeń, głównie z powodu naruszeń ustawy o zgromadzeniach i obowiązujących obostrzeń związanych z pandemią COVID-19. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało ponadto, że około 3,7 tys. osób wyszło na ulice Badenii-Wirtembergii, aby zaprotestować przeciwko inwazji Rosji na Ukrainę. W sumie odbyło się 13 demonstracji, na których pojawiły się osoby pragnące wyrazić swoją solidarność z Ukrainą. Na tych zgromadzeniach nie odnotowano większych incydentów – poinformował rzecznik ministerstwa. W Badenii-Wirtembergii od wielu tygodni mają miejsce regularne protesty, zwłaszcza przeciwników restrykcji covidowych, w których każdorazowo uczestniczą dziesiątki tysięcy osób.

Źródło: www.stuttgarter-nachrichten.de

Atrakcje turystyczne Niemiec: 11 najpiękniejszych atrakcji Rugii

Rugia – największa wyspa Niemiec jest niezwykle popularnym kierunkiem wakacyjnym. Od wielu lat cieszy się niesłabnącą popularnością, zarówno w sezonie letnim, jak i poza nim. Poza nadmorskimi kurortami i piaszczystymi plażami oferuje wiele innych atrakcji. Zabytki Rugii to barwna mieszanka wyjątkowej przyrody i historii Niemiec.

Park Narodowy Jasmund

Park Narodowy Jasmund to najmniejszy park narodowy w Niemczech. Ten niezwykle imponujący obszar chroniony znajduje się na wschodzie półwyspu o tej samej nazwie, między Sassnitz na południu i Lohme na północy. Park narodowy zajmuje powierzchnię 3100 hektarów i najbardziej znany jest z jednego z najpiękniejszych miejsc na wyspie: klifów kredowych.

Naturalne złoża kredy na półwyspie Jasmund były eksploatowane od dawna. W 1926 r. ponownie miał zostać otwarty nieczynny już kamieniołom kredy, co zagrażało stromym klifom. Dlatego w 1929 roku zarządzeniem policji wyznaczono rezerwat przyrody Jasmund. Dzięki temu klify kredowe są chronione przed dalszą degradacją, jednak nadal są narażone na ciągłą erozję. Każda burza obrywa niewielkie kawałki skał, czasem wyrywając również drzewa i krzewy.

 

Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an

 

Ein Beitrag geteilt von Insel Rügen (@wirsindinsel)

Erozja wybrzeża narasta coraz bardziej, za co do pewnego stopnia odpowiedzialna jest działalność człowieka. W XIX i XX wieku większe głazy zostały usunięte z wybrzeża do prac budowlanych. Z powodu braku tych głazów brakuje naturalnych falochronów, przez co fale Bałtyku mogą uderzać w klify z niekontrolowaną siłą.

Der Königsstuhl

Prawdopodobnie najbardziej znaną formacją kredową w Stubbenkammer jest Königsstuhl. To niesamowite miejsce wznosi się na wysokość 118 metrów. Z płaskowyżu o powierzchni 200 m² roztacza się wspaniały widok na Morze Bałtyckie i klify kredowe.

Nie jest jasne, skąd pochodzi nazwa „Königsstuhl” (pol. Krzesło króla). Istnieją na ten temat dwie najpopularniejsze legendy. Jedna historia mówi o tym, że król szwedzki Karol XII po bitwie morskiej przeciwko Duńczykom był tak wyczerpany, że poprosił o podstawienie krzesła. Druga legenda mówi, że dawniej królem mógł zostać tylko ten, kto pierwszy wspiął się na kredowe klify od strony morza i usiadł na wspomnianym „krześle”.

 

Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an

 

Ein Beitrag geteilt von Cherry 🍒 (@_cherrylein_)


Centrum Parku Narodowego Königsstuhl istnieje bezpośrednio przy Königsstuhl od 2004 roku. Do Centrum Parku Narodowego i Königsstuhl można dotrzeć autobusem wahadłowym z dworca kolejowego w Sassnitz lub spacerem przez stare lasy bukowe, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Na szlak należy zaplanować około 2,5 godziny i przygotować odpowiednie obuwie.

Adres: Nationalpark-Zentrum Königsstuhl, Stubbenkammer 2, 18546 Sassnitz

Godziny otwarcia: Od Wielkanocy do 31 października: 9:00-19:00, od 1 listopada do Wielkanocy: 10:00-17:00

Wstęp: dzieci 6-14 lat: 4,50 euro, dorośli: 9,50 euro

Strona internetowa: www.koenigsstuhl.com

Przylądek Arkona

Przylądek Arkona znajduje się na półwyspie Wittow na północy wyspy Rugia. 43-metrowy klif składający się z kredowego głazu jest jednym z najpopularniejszych zabytków na Rugii, odwiedzanym przez około 800 000 turystów rocznie. Nic dziwnego, ponieważ przylądek był najbardziej słonecznym miejscem w Niemczech w 2014 i 2015 roku.

Na obszarze Przylądku Arkona znajdują się dwie latarnie morskie, wieża widokowa, dwa bunkry wojskowe oraz kilka restauracji, pubów i sklepów z pamiątkami.

 

Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an

 

Ein Beitrag geteilt von mvpic12 (@mvpic12)

Przylądek Arkona jest błędnie określany jako najbardziej wysunięty na północ punkt Rugii, jednak kilkaset metrów na północny zachód od przylądka znajduje się 165-tonowy głaz Siebenschneiderstein, który naprawdę wyznacza najbardziej wysunięty na północ punkt wyspy.

Jaromarsburg

Jaromarsburg był miejscem kultu słowiańskiego plemienia Ranen od IX do XII wieku. Ma 260 m długości i do 12 m wysokości. Obecna powierzchnia zamku odpowiada około 1/3 pierwotnej powierzchni. Wykopaliska archeologiczne prowadzone są w tym miejscu od 1920 roku, a wejście do zamku jest zabronione z powodu ryzyka zawalenia. Jednak na platformie widokowej znajdującej się na szczycie wieży można podziwiać przepiękny widok na to miejsce.

Peilturm

Dawna wieża marynarki wojennej na przylądku Arkona jest jednym z popularniejszych zabytków Rugii. Została zbudowana z cegieł w 1927 roku i służyła jako radiolatarnia morska. Wieża została odnowiona na początku lat 90. i jest udostępniona do zwiedzania.

Wieża ma około 23 metry wysokości i platformę widokową tuż pod dachem. Aby cieszyć się zapierającymi dech w piersi widokami, trzeba pokonać 111 schodów. Z wysokości 19 metrów roztacza się fantastyczny widok na Rugię, a przy dobrej pogodzie można nawet zobaczyć duńską wyspę Møn.

 

Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an

 

Ein Beitrag geteilt von Peilturm Kap Arkona (@peilturmkaparkona)

Godziny otwarcia: czerwiec i wrzesień: 10:00-18:00, lipiec i sierpień: 10:00-19:00

Wstęp na platformę widokową: 3 euro za osobę, dzieci bezpłatnie

Strona internetowa: www.kap-arkona.de

Bunkier Arkona i bunkier marynarki wojennej (niem. Arkona Bunker, Marineführungsbunke)

Wśród atrakcji turystycznych Rugii znajdują się również dwa bunkry. Mniejszy bunkier to bunkier Arkona, zbudowany dla Wehrmachtu, a później przekształcony w stanowisko dowodzenia dla 6. Nadbrzeżnej Brygady Granicznej. Dziś znajduje się w nim skład dokumentacji dotyczącej historii Przylądka Arkonas od okresu słowiańskiego do współczesności.

Większy bunkier, bunkier dowodzenia marynarki wojennej, został zbudowany w latach 1979-1986. Składa się z kilku pojedynczych bunkrów o łącznej powierzchni około 2000 metrów kwadratowych. Stacjonująca na dziobie 6 Flotylla Marynarki Wojennej Ludowej i Zjednoczona Flota Bałtycka wykorzystywała go jako stanowisko dowodzenia. Jednak bunkier nie wytrzymałby ataku bombowego. W przypadku wojny powinien chronić przed toksycznymi gazami i promieniowaniem radioaktywnym.

Dziś w bunkrze znajduje się wystawa modeli statków i urządzeń nawigacyjnych.

Adres: Marineführungsbunker, Kap Arkona, 18556 Putgarten

Godziny otwarcia: codziennie od 12:00 do 15:00.

Wstęp: bezpłatny

Molo Sellin

Kolejną atrakcją na Rugii jest molo Sellin. Liczy ono 394 metrów i jest najdłuższym mostem na wyspie. Pierwsze plany budowy 60-metrowego mostu pojawiły się w 1901 roku. Ze względu na dużą liczbę odwiedzających w 1906 roku zdecydowano się na budowę molo o długości 508 metrów. Przez dziesięciolecia było ono kilkakrotnie niszczone przez fale i dryfujący lód. W 1974 roku obiekt został całkowicie zamknięty, cztery lata później rozebrany. W 1992 roku rozpoczęła się odbudowa tego zabytku, która została ukończona w 1998 roku. Projekt został oparty o wzór z 1927 roku.

 

Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an

 

Ein Beitrag geteilt von Zosia i Mama (@mumandmepoland)

Od 2008 roku dostępna jest tu kolejna niezwykła atrakcja – gondola do nurkowania. Dzięki niej można przenieść się na dno morza, podziwiać niesamowity podwodny świat i jednocześnie pozostać suchym. W zależności od pory roku można zobaczyć różne rośliny i zwierzęta.

Adres: Wilhelmstrasse 25, 18586 Ostseebad Sellin

Godziny otwarcia: kwiecień, maj, wrzesień, październik: 10:00-19:00, czerwiec – sierpień: 10:00-21:00, listopad – marzec: 11:00-16:00, nieczynne w poniedziałki i wtorki

Opłaty za wstęp do gondoli: dorośli: 9 euro, dzieci do 15 lat: 6 euro

Strona internetowa: www.tauchgondel.de

Prora

Ten niesamowity obiekt na Rugii znany jest pod różnymi nazwami: „Kolos Rugii” (niem. Koloss von Rügen) lub „Łaźnia Dwudziestu Tysięcy” (niem. Bad der Zwanzigtausend). Niedokończony nadmorski kurort KdF na Rugii znajduje się nad Prorer Wiek, jedną z najpiękniejszych zatok na Rugii.

Obiekt o długości około 4,7 km został zbudowany w latach 1936-1939 na zlecenie „NS-Gemeinschaft Kraft durch Freude” (Siła przez Radość). Miał on umożliwić spędzenie urlopu nawet 20 000 osobom w tym samym czasie. W tym okresie ukończono osiem bloków, każdy o długości 500 metrów. Z powodu II Wojny Światowej budowa pozostała jednak niedokończona. Po zajęciu Rugii przez Związek Radziecki wysadzono w powietrze blok południowy i dwa bloki północne.

Po powstaniu NRD, Prora była ograniczonym obszarem wojskowym, przekształcona w koszary NVA. Po upadku muru berlińskiego teren został przejęty przez Bundeswehrę i wykorzystany do przekwalifikowania żołnierzy NVA.

Obecnie, wraz z „Terenem Zjazdów Partii Nazistowskiej” w Norymberdze jest największym zamkniętym dziedzictwem architektonicznym epoki narodowosocjalistycznej. Nadal nie ma ostatecznej koncepcji wykorzystania tej atrakcji na Rugii. Bloki sprzedawane są pojedynczo od 2004 roku, a część z nich została zamieniona na kompleksy mieszkaniowo-hotelowe. W 2014 roku w bloku nr 5 otwarto schronisko młodzieżowe na 400 miejsc noclegowych.

Adres: Objektstaße Block 3, 18609 Ostseebad Binz / OT Prora

Godziny otwarcia: Zwiedzanie z przewodnikiem codziennie o 11:15 i 14:00.

Wstęp: normalny 9 euro, ulgowy 6 euro, dzieci do lat 13 wstęp wolny

Strona internetowa: www.proradok.de

Zamek myśliwski Granitz

Kolejna atrakcja na Rugii znajduje się w idyllicznym miejscu pośrodku tysiąca hektarów lasu. Zamek myśliwski Granitz znajduje się na wyspie Rugia na zalesionej górze w pobliżu Binz. Jest to najczęściej odwiedzany zamek w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, z ponad 250 000 odwiedzających rocznie. Został zbudowany w latach 1837-1846 na zlecenie niemieckiego księcia Wilhelma Malte I. Zamek słynął z niesamowitych dekoracji wnętrz. Niestety, po zakończeniu II wojny światowej wiele elementów wyposażenia zaginęło, przez co dziś można zobaczyć tylko ułamek jego dawnej świetności.

Rodzina von Putbus była właścicielem zamku myśliwskiego do 1944 roku. Następnie, z powodu uwięzienia głowy rodu Malte von Putbus, zamek znalazł się pod zarządem narodowych socjalistów. Został ostatecznie wywłaszczony przez reformę rolną NRD i do dziś jest w rękach państwa. Kilka prób spadkobierców o zwrot majątku zakończyło się niepowodzeniem w sądzie. Budynek jest obecnie wykorzystywany jako muzeum i był kilkakrotnie odnawiany od lat 60. XX wieku. Ostatnia kompleksowa renowacja miała miejsce w latach 2011-2014 i kosztowała 7,9 mln euro.

Najważniejszym punktem tego obiektu jest 38-metrowa centralna wieża. Z platformy widokowej na dachu wieży roztacza się wspaniały panoramiczny widok. Przy dobrej pogodzie można zobaczyć nawet Uznam. Jednak aby móc cieszyć się pięknym widokiem, trzeba najpierw wspiąć się po spiralnych schodach ze 154 żeliwnymi stopniami wewnątrz wieży.

Adres: Jagdschloß Granitz 1, 18609 Binz

Godziny otwarcia: listopad – marzec: wt.-niedz. 10.00-16.00, kwiecień i październik: codziennie 10.00-17.00, maj – wrzesień: codziennie 10.00-18.00

Wstęp: normalny od 6 euro, obniżony od 4 euro

Strona internetowa: www.mv-schloesser.de

Ścieżka w koronach drzew na Rugii

Ścieżka w koronach drzew na Rugii znajduje się w Centrum Dziedzictwa Przyrody Rugii (niem. Naturerbe Zentrum Rügen). Ten wspaniały obiekt o łącznej długości 1250 metrów i wysokości od 4 do 17 metrów, wije się przez mieszany las bukowy. Przy maksymalnym nachyleniu 6% ścieżka jest zarówno pozbawiona barier, jak i przyjazna dla dzieci. Szerokie ścieżki są zabezpieczone balustradami, a większość z nich jest zadaszona.

 

Sieh dir diesen Beitrag auf Instagram an

 

Ein Beitrag geteilt von Veronika Ratajczak (@vroni0411)

Na 9 przygotowanych stanowiskach można poznać ciekawostki o lesie i jego mieszkańcach. Na ścieżce znajduje się także kilka stacji przygodowych, w których można sprawdzić swoje umiejętności. Najwyższym punktem jest Adlerhorst – 40-metrowa wieża widokowa, która została zbudowana wokół 30-metrowego buku. Średnica wieży wynosi 28 metrów. Platforma widokowa oferuje imponujący widok na Rugię i Morze Bałtyckie. Przy odrobinie szczęścia można także spotkać tutejsze orły bieliki.

Adres: Forsthaus Prora 1, 18609 Ostseebad Binz / OT Prora

Godziny otwarcia: listopad – marzec codziennie 9:30-16:00, kwiecień i październik codziennie 9:30-17:30, maj – wrzesień codziennie 9:30-19:30

Wstęp: normalny 11 euro, ulgowy 9,50 euro, dzieci do lat 6 wstęp wolny

Strona internetowa: www.baumwipfelpfade.de

Rasender Roland

Najszybszą atrakcją na Rugii jest zdecydowanie „Rasender Roland”. „Rasende Roland” to kolejka wąskotorowa z napędem parowym. Z maksymalną prędkością 30 km/h łączy nadmorskie kurorty Putbus i Göhren.

22 lipca 1895 r. otwarto pierwsze kilometry kolejki wąskotorowej. Sieć kolejowa została z czasem rozbudowana i do 1960 r. przekroczyła 100 km. Początkowo małe koleje służyły głównie do transportu towarów rolnych, jednak szybko stało się jasne, że kolejka stanie się niezwykłą atrakcją turystyczną. Ponieważ Deutsche Bahn nie była zainteresowana przejęciem kolei wąskotorowej, została ona sprywatyzowana w 1996 roku i od tego czasu jest częścią BäderBahn na Rugii. W 1999 roku przedłużono linię kolejową do Lauterbach.

Flota pojazdów obejmuje sześć parowozów i dwie lokomotywy spalinowe, a także różne wagony pasażerskie i towarowe. Niesamowita atrakcja Rugii jeździ co 2 godziny trasą Göhren-Baabe-Sellin-Binz i w wysokim sezonie prowadzi do Lauterbach.

Ceny biletów: zwykły bilet jednorazowy od 2,20 euro, ulgowy (6-13 lat) od 1,10 euro

Rozkład jazdy i wszystkie taryfy można znaleźć na stronie internetowej: www.ruegensche-baederbahn.de

Setki uchodźców z Ukrainy przybyło do Niemiec

Z Ukrainy uciekło już ponad pół miliona osób. Uchodźcy przybyli także do Niemiec. Minister spraw zagranicznych Baerbock złożyła wielką obietnicę.

Pomoc humanitarna ze wszystkich stron

W ciągu ostatnich kilku dni ze stref wojennych na Ukrainie do Niemiec uciekło około 1.800 osób, jak oznajmił rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w poniedziałek w Berlinie. Niemcy również wyszły z inicjatywą pomocy. Agencja Pomocy Technicznej (THW) przygotowuje transporty i zaopatruje w pomoc humanitarną. Na poziomie europejskim dyskutuje się także o utworzeniu tzw. hubów do transportu pomocy humanitarnej w bezpośrednim sąsiedztwie granicy z Ukrainą.

Niemiecki Czerwony Krzyż (DRK) przygotował transport niezbędnych produktów ciężarówką do Lublina w Polsce. Stamtąd ma być dostarczana pomoc dla ludności na Ukrainie i dystrybuowana do uchodźców. Transport jest „początkiem budowy linii zaopatrzenia dla osób dotkniętych konfliktem zbrojnym na Ukrainie i uchodźców w Polsce” – poinformował w poniedziałek DRK. Pierwsze dary mają zostać załadowane we wtorek w centrum logistycznym DRK w Schönefeld w Brandenburgii.

90 dni pobytu bez wizy

Pierwsze doniesienia o przyjęciu ukraińskich uchodźców napłynęły niedawno z kilku krajów związkowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Meklemburgii-Pomorza Przedniego poinformowało w weekend, że do Schwerina przybyło pierwszych 20 uchodźców. W Saksonii do poniedziałku rano w pierwszych ośrodkach dla uchodźców przebywało 41 Ukraińców. Są to osoby, które nie mają żadnych prywatnych punktów zaczepienia w Niemczech. Policja federalna w Pirnie donosi o licznych ukraińskich uchodźcach, którzy wjeżdżali do Niemiec autobusami lub samochodami przez polską granicę.

Obywatele Ukrainy mogą przebywać w Niemczech i innych krajach UE przez 90 dni bez wizy. Zgodnie z prawem UE wymagany jest do tego paszport biometryczny. Ukraińcy bez takiego paszportu na ogół potrzebują wizy, ale według Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych państwo członkowskie UE może zezwolić na wyjątek i wjazd na swoje suwerenne terytorium ze względów humanitarnych. Po 90 dniach uchodźcy muszą uzyskać pozwolenie na pobyt.

Baerbock obiecuje: „Przyjmiemy wszystkich”

Federalna minister spraw zagranicznych, Annalena Baerbock (Zieloni), podziękowała również krajom sąsiadującym z Ukrainą za przyjęcie setek tysięcy uchodźców. „Dziękuję krajom Europy Wschodniej za udzieloną pomoc” – powiedziała Baerbock w poniedziałek na spotkaniu ze słoweńskim ministrem spraw zagranicznych, Anze Logarem, w Berlinie. Niemcy też są gotowe do pomocy.

Chodzi o pomoc uciekającym ludziom bezpośrednio na granicy, a następnie sprowadzenie ich „do wszystkich krajów Europy”. „Jako Europejczycy, jako wspólnota wartości, stoimy razem po stronie Ukraińców i przyjmiemy wszystkich” – dodaje Baerbock.

Ponad 500.000 uchodźców

Według ONZ, ponad pół miliona osób opuściło kraj od czwartkowej inwazji Rosji na Ukrainę. Są to głównie kobiety, dzieci i osoby starsze. Mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat nie wolno już opuszczać kraju na mocy nakazu ukraińskiego rządu. Według szacunków UNHCR, do samej Polski uciekło ponad 280 tys. osób. Prawie 85.000 wyjechało na Węgry, ponad 36.000 do Mołdawii, około 32.500 do Rumunii i 30.000 do Słowacji.

Według UNHCR, około 34.600 uchodźców podróżowało od razu bezpośrednio do innych krajów europejskich. Z powodu wojny Ukraińcy są zwolnieni z obowiązku wizowego m.in. w UE i Szwajcarii.

Źródło: www.t-online.de

Utrzymanie było zbyt drogie: W Niemczech brakuje bunkrów

W ostatnich latach zlikwidowano prawie jedną czwartą wszystkich bunkrów w zachodnich Niemczech. Uzasadniano to między innymi tym, że są one zbyt drogie w utrzymaniu. Oprócz tego, w przypadku obrony nie są one już wykorzystywane jako schrony. W Niemczech „nie ma już żadnych publicznych schronów”, jak poinformowała w poniedziałek dziennik Welt federalna agencja ds. zadań związanych z nieruchomościami (BImA).

Z początkowych 2 000 publicznych schronów w zachodnich krajach związkowych zamknięto do tej pory około 1 400. Bunkry we wschodniej części Niemiec nie były od początku uwzględnione w koncepcji rządu federalnego dotyczącej schronów po zjednoczeniu Niemiec.

Bunkry w Niemczech zostały przebudowane

W 2007 r. rząd federalny podjął decyzję o rezygnacji z publicznych schronów i opracowaniu nowej strategii ochrony ludności. Od tego czasu bunkry były rozbierane i przebudowywane. Obiekty te były drogie w utrzymaniu, a ponadto zostały wybudowane w latach, kiedy zakładano, że w razie obrony będzie istniał określony czas reakcji. Od 2021 r. zarządzanie schronami i ich wycofywanie z użytku w ramach obrony cywilnej należy do federalnej agencji ds. zadań związanych z nieruchomościami. „Likwidacja jest już bardzo zaawansowana” – napisano.

źródło: t-online.de, dojczland.info

Sankcje wobec Rosji: Najważniejsze pytania i odpowiedzi!

Co Zachód chce osiągnąć?

Nowa runda jeszcze ostrzejszych sankcji państw zachodnich wobec Rosji z powodu wojny na Ukrainie ma na celu w dużej mierze odcięcie tego kraju od międzynarodowego systemu finansowego. Jednocześnie ma to utrudnić Moskwie kompensowanie skutków gospodarczych swoimi ogromnymi rezerwami walutowymi. Ekonomiczne koszty wojny dla Rosji mają wzrosnąć masowo poprzez celowe osłabianie rosyjskiej gospodarki.

O co dokładnie toczy się gra?

W weekend UE wraz z USA, Kanadą i Wielką Brytanią podjęła decyzję o daleko idących sankcjach wobec rosyjskiego banku centralnego. W przyszłości interesy z rosyjskim bankiem centralnym nie będą już dozwolone. Wszystkie aktywa rosyjskiego banku centralnego w krajach zachodnich mają być w przyszłości zamrożone. Ponadto niektóre banki rosyjskie mają zostać wykluczone z międzynarodowego systemu płatniczego SWIFT, co praktycznie uniemożli im prowadzenie jakichkolwiek interesów z krajami zachodnimi. Nie jest jeszcze jasne, o które banki chodzi.

Dlaczego sankcje są wymierzone w rosyjski bank centralny?

Rosja posiada rezerwy walutowe szacowane na 630 mld dolarów, z których znaczna część pochodzi z eksportu gazu i ropy, w tym z Niemiec. Znaczna część tych rezerw znajduje się jednak w krajach zachodnich – m.in. w USA, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii i Austrii. Sankcje mają na celu odebranie pieniędzy rosyjskiemu bankowi centralnemu, tak aby nie mógł on już wspierać waluty krajowej, rubla, poprzez sprzedaż walut obcych, takich jak dolary czy euro.

Czy takie sankcje były już wcześniej?

Sankcje przeciwko bankom centralnym i rezerwom walutowym należą do najsurowszych gospodarczych środków karnych wobec państw. W przeszłości USA podjęły podobne kroki wobec Wenezueli, Iranu i Afganistanu. Sankcje przyjęte przez rząd USA w 2018 r. spowodowały wykluczenie Iranu z systemu płatniczego SWIFT. W konsekwencji zachodnie stosunki handlowe z tym krajem oraz inwestycje w Iranie stały się praktycznie niemożliwe.

Jakie są konsekwencje nowych sankcji w Rosji?

Ogromnie ograniczone możliwości banku centralnego w zakresie wspierania waluty krajowej spowodowały ponowny gwałtowny spadek wartości rubla. Za to dolar amerykański wzrósł dziś o prawie 42 proc. do rekordowego poziomu 119 rubli. Rubel już w zeszłym tygodniu gwałtownie spadł. Obawy wielu Rosjan o swoje oszczędności doprowadziły już podobno do powstania kolejek przed bankomatami w kraju.

Jednocześnie coraz więcej zachodnich firm wstrzymuje dostawy do Rosji lub zawiesza relacje biznesowe z tym krajem. Nawet Kreml przyznaje teraz, że środki karne przynoszą efekty. „To są ciężkie sankcje, są problematyczne” – powiedział Dmitrij Peskow, rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina. Rosja ma jednak „niezbędny potencjał, by zrekompensować szkody spowodowane sankcjami”.

Jak reaguje bank centralny w Moskwie?

W pierwszym kroku rosyjski bank centralny próbował przeciwdziałać sankcjom, drastycznie podnosząc kluczową stopę procentową z 9,5 do 20 procent. Powinno to powstrzymać ucieczkę kapitału i uatrakcyjnić lokaty walutowe w rublach. W tym samym czasie moskiewski bank centralny podjął decyzję o wprowadzeniu kontroli kapitału. Brokerom polecono wstrzymanie krótkiej sprzedaży na rynku rosyjskim i zaprzestanie realizacji zleceń inwestorów zagranicznych na sprzedaż rosyjskich papierów wartościowych. Handel na giełdzie został zawieszony w godzinach porannych.

Czy Rosja może powstrzymać spadek kursu rubla?

Eksperci wątpią, że rosyjski bank centralny będzie w stanie spowolnić trend spadkowy krajowej waluty. „To się raczej nie uda. Wraz z kompleksowymi sankcjami rubel przestał być walutą swobodnie wymienialną” – mówi ekonomista Friedrich Heinemann z Centrum Europejskich Badań Gospodarczych (ZEW). Również papiery wartościowe denominowane w rublach „nagle stały się śmieciami na międzynarodowych rynkach finansowych w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę”.

Obecnie można sobie wyobrazić, że bank centralny Rosji zwróci się o pomoc do Chin. Znajduje się tam ok. 14 proc. rezerw walutowych kraju. Jednak same chińskie banki musiałyby się obawiać zachodnich sankcji, gdyby zgodziły się na transakcje finansowe z Moskwą. Możliwe jest również, że Rosja będzie próbowała sprzedać swoje ogromne zasoby złota. Według banku centralnego, posiada on u siebie ponad 2000 ton złota. Ale sprzedaż za granicę będzie prawdopodobnie trudna.

Co to oznacza dla rosyjskich banków?

Jeśli rubel przestanie być walutą nadającą się do międzynarodowego użytku, może to również poważnie zachwiać zaufaniem do systemu finansowego w Rosji – a w konsekwencji doprowadzić do poważnego kryzysu bankowego w tym kraju. Ukierunkowane sankcje UE i USA przeciwko niektórym głównym bankom rosyjskim już wywarły znaczący wpływ na ich zagraniczne spółki zależne. Na przykład, regulator bankowy EBC powiedział wczoraj wieczorem, że Sberbank Europe AG z siedzibą w Wiedniu i jego dwie spółki zależne Sberbank d.d. w Chorwacji i Sberbank banka d.d. w Słowenii prawdopodobnie nie są już rentowne. Bank prawdopodobnie wkrótce nie będzie w stanie obsługiwać swoich długów. Sberbank jest największym bankiem w Rosji. Podobnie jak VTB Bank, jest on ściśle powiązany z zachodnim systemem finansowym. Teraz instytucje te są odcięte od międzynarodowych transakcji finansowych.

Jak reagują inwestorzy zagraniczni?

Wojna z Ukrainą i międzynarodowa izolacja Rosji, także na rynku finansowym, spowodowały już reakcję kilku dużych zachodnich korporacji i towarzystw funduszy inwestycyjnych. Na przykład koncern energetyczny BP ogłosił, że sprzeda swoje 20 procent udziałów w rosyjskim państwowym koncernie naftowym Rosnieft. Norweski państwowy fundusz majątkowy – jeden z największych funduszy emerytalnych na świecie – ogłosił, że zamrozi wszystkie inwestycje w rosyjskie aktywa i wycofa się z interesów z tym krajem.

Czy możliwe byłyby jeszcze ostrzejsze sankcje gospodarcze wobec Rosji?

Nawet po ostatnim zaostrzeniu sankcji Zachód nie wyczerpał jeszcze wszystkich możliwości ekonomicznego uderzenia w Rosję. Na przykład embargo gazowe – wstrzymanie importu gazu ziemnego lub ropy naftowej do Unii Europejskiej – uderzyłoby w ten kraj szczególnie mocno. Same Niemcy pozyskują z Rosji około 55 procent swojego gazu ziemnego. Najwyraźniej te rosyjskie banki, które są wykorzystywane do transakcji energetycznych, również powinny zostać uchronione przed wykluczeniem z systemu płatności SWIFT. Kilka państw UE obawia się, że w przeciwnym razie Rosja całkowicie wstrzyma dostawy gazu.

źródło: tagesschau.de, dojczland.info

„Budujmy mosty” – olbrzymie przesłanie pokoju na moście autostradowym A45 w Niemczech! (WIDEO)

Od weekendu na zamkniętym moście autostradowym Rahmede w pobliżu Lüdenscheid (Nadrenia Północna-Westfalia) widnieje napis „Budujmy mosty”. Jest to 300-metrowe wezwanie do pokoju w burzliwych czasach.

W projekcie wzięło udział 70 artystów. Jak twierdzą twórcy, jest to jedna z największych instalacji street artu na świecie.

Malowanie liter wymaga pracy zespołowej i tony farby

Ambasadorzy pokoju przez dwie godziny w niedzielę nałożyli w sumie trzy tony białej farby na obszar 6000 metrów kwadratowych. Następnie zamieścili filmik z akcji w serwisie Youtube:

W filmie przesłanie jest skonkretyzowane: „Przeciwko wojnie, przeciwko podziałom i na rzecz wspólnoty: budujmy mosty. Pokój”. Oprócz napisu na moście można zobaczyć biały znak pokoju z niebiesko-żółtą flagą Ukrainy.

Również koronawirus motywatorem artystów

Nie tylko wojna Putina poruszyła artystów do stworzenia swojego przesłania. Pandemia koronawirusa, jak mówią w nagraniu, dzieli ludzi i powoduje nienawiść. To samo dotyczy zamknięcia tego zerwanego mostu A45 – kierowcy i mieszkańcy od tygodni są zirytowani korkami i objazdami. Dla niektórych tamtejszych przedsiębiorstw sytuacja ta zagraża ich istnieniu.

Nie wiadomo, czy artyści poniosą konsekwencje

Nie wiadomo jeszcze, czy artyści poniosą konsekwencje. Rzecznik policji Tino Schäfer (47) powiedział BILD w poniedziałek: „Policja w Hagen sprawdza obecnie, w jakim stopniu mogło dojść do jakiegokolwiek zachowania przestępczego”. Tłem jest polityczne przesłanie akcji.

Autobahn GmbH, jako właściciel mostu, „nie będzie wnosić oskarżeń”, powiedział rzecznik zapytany o to.

Elfriede Sauerwein-Braksiek, przewodnicząca oddziału Westfalii, już w niedzielę wieczorem powiedziała portalowi BILD: „Napisy i przesłanie kolektywu artystów są pozytywne pod dwoma względami. 'Budujmy mosty’ – to jest dokładnie to, co chcemy zrobić. Budowanie mostów, aby utrzymać infrastrukturę, ale także mostów do ludzi. W obecnych czasach jest to ważniejsze niż kiedykolwiek. Akcja na wiadukcie Rahmede z pewnością nie jest zgodna z prawem, ale wyznacza akcenty”.

144 wiadr farby

Artyści potajemnie wciągnęli 144 wiadra farby i 40 wałków na 70-metrowy most i sami wszystko sfinansowali. W sobotę spędzili pięć godzin na szkicowaniu, a w niedzielę malowali przez dwie godziny.

Rezultatem jest wielkie wezwanie do pokojowego współistnienia. W najlepszym wypadku napisy będą widoczne do czasu planowanej na ten rok rozbiórki zniszczonego mostu.