Nigdy wcześniej tak wiele osób w Niemczech nie studiowało bez matury

1

Studiowanie bez matury jest nadal wyjątkiem w Niemczech. Jednak coraz więcej osób kwalifikuje się na studia poprzez wykształcenie zawodowe – w niektórych regionach Niemiec jest takich przypadków szczególnie dużo.

Liczba studentów bez matury wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat czterokrotnie

Liczba studentów bez matury lub świadectwa ukończenia wyższej szkoły zawodowej, jest w tej chwili w Niemczech rekordowo wysoka i wynosi 66.000. Jednak ich udział w ogólnej liczbie studentów w Niemczech jest nadal bardzo mały i wynosi 2,2%. Tak wynika z badań Centrum Rozwoju Szkolnictwa Wyższego (niem. Centrum für Hochschulentwicklung, w skrócie CHE) w Gütersloh.

Badania pokazują, że liczba studentów pierwszego semestru bez matury wzrosła czterokrotnie w ciągu ostatnich 20 lat. Obecnie wynosi 15.161. Warunkiem ubiegania się o miejsce na uniwersytecie bez matury jest z reguły wykształcenie zawodowe i dowód posiadanego doświadczenia zawodowego.

Liczby różnią się znacznie w zależności od regionu. W Turyngii co dziesiąty student nie ma matury. Według CHE głównym powodem jest przeniesienie przez międzynarodowy uniwersytet swojej głównej siedziby z Nadrenii Północnej-Westfalii do Erfurtu w Turyngii. Do tej pory Hamburg był liderem wśród studentów bez matury. Tutaj ich udział wynosi obecnie 4,7%, w Bremie 3,7%.

„Kiedyś istniał ścisły podział między edukacją zawodową a akademicką. Dziś oba obszary edukacji ponadszkolnej są coraz częściej częścią jednej i tej samej biografii edukacyjnej”, mówi dyrektor zarządzający CHE, Frank Ziegele. Świadczy o tym stale powiększająca się grupa studentów, którzy docierają na niemieckie kampusy tzw. „trzecią opcją edukacyjną”.

Szansa na studiowanie medycyny bez matury

Około dziewięć na dziesięć osób studiujących bez matury, jest na studiach licencjackich. Tylko 12% wszystkich studentów bez matury kończy w Niemczech studia magisterskie; w przypadków studentów z maturą jest to 26%.

Jak wynika z badań, po raz pierwszy liczba studentek bez matury jest większa niż studiujących mężczyzn. Według CHE, związane jest to z kierunkiem studiów i ofertą w zakresie ochrony zdrowia i opieki. Obecnie co piąty student pierwszego roku wybiera przedmiot z zakresu medycyny i nauk o zdrowiu.

Od czasu reformy przydzielania miejsc na studia medyczne, poprawiły się możliwości dostępu dla osób bez matury. Z badań wynika, że liczba studentów, którzy zakwalifikowali się wyłącznie na podstawie doświadczenia zawodowego, wzrosła z 534 w 2014 roku do 1.071 w 2020 roku. W przypadku ubiegania się o miejsce na studiach na kierunku medycyna lub stomatologia, ocena z egzaminu mistrzowskiego lub specjalistycznego zastępuje stopień maturalny.

Więcej na temat studiów w Niemczech bez matury przeczytacie tutaj: Studiowanie w Niemczech bez matury – czy jest to możliwe i jakie warunki trzeba spełnić?

Źródło: www.spiegel.de, www.dojczland.info

Kryzys uchodźczy: Niemcy i Polska apelują o większe wsparcie ze strony UE

1

W związku z ogromnym napływem uchodźców z Ukrainy, szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser (SPD) i polski minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński zwrócili się do Komisji Europejskiej z apelem o pilną pomoc.

„Jest oczywiste, że nasze zasoby i możliwości recepcyjne nie będą wystarczające, by poradzić sobie z rosnącym napływem ludzi”

W piśmie skierowanym do wiceprzewodniczącego Komisji Margaritisa Schinasa i komisarz ds. wewnętrznych Ylvy Johansson wezwali oni do udzielenia większego wsparcia w rozmieszczeniu uchodźców w innych państwach UE, a także do udzielenia pomocy finansowej. Mówi się na przykład o kwocie ryczałtowej w wysokości tysiąca euro z funduszy unijnych na każdą przyjętą osobę. Pojawiają się też żądania lepszej koordynacji procesu rozlokowywania uchodźców. W poniedziałek ministrowie spraw wewnętrznych państw UE spotkają się w Brukseli, aby omówić temat kryzysu uchodźczego.

„Jest oczywiste, że nasze zasoby i możliwości recepcyjne nie będą wystarczające, by poradzić sobie z rosnącym napływem ludzi” – czytamy w piśmie sporządzonym przez szefów MSW Polski i Niemiec. Stwierdzono w nim, że pilnie potrzebne są szybkie rozwiązania na szczeblu europejskim.

Z Ukrainy wyjechało już 3,8 mln osób

Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę kraj ten opuściło już ponad 3,8 mln osób, jak podaje Wysoki komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców (UNHCR). Do samej Polski przybyły ponad 2 miliony osób, zaś w Niemczech, według danych tutejszego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, zarejestrowano do tej pory około 267 tysięcy uchodźców.

Odnosząc się do kosztów zakwaterowania i opieki nad uchodźcami wskazano, że potrzeby finansowe liczone są już w miliardach euro i pilnie potrzebne jest dodatkowe wsparcie. Zaapelowano, by Komisja Europejska wypracowała łatwe w użyciu i elastyczne możliwości finansowania, które pokryją przynajmniej część kosztów. Wskazano, że przez pierwszych sześć miesięcy takie wsparcie mogłoby mieć formę ryczałtowego finansowania w wysokości tysiąca euro na uchodźcę. Szacuje się, że w tym okresie koszty przyjęcia uchodźców wyniosą dla Polski co najmniej 2,2 mld euro.

Źródło: www.sueddeutsche.de, www.dojczland.info

Niemcy: zmienia się system unieważnienia świadectw szczepień!

2

Już niedługo pojedyncze świadectwa szczepień będą mogły zostać unieważnione w całej UE. Zadecydowała o tym społeczność międzynarodowa, a Niemcy również chcą to umożliwić do końca kwietnia, jak wyjaśnia Federalne Ministerstwo Zdrowia.

Już wkrótce możliwe będzie unieważnienie pojedyńczych fałszywych certyfikatów covidowych

Świadectwa szczepień, które zostały wystawione na podstawie sfałszowanej karty szczepień lub przez osoby mające dostęp do systemu wydawania certyfikatów bez odpowiedniego dowodu szczepienia, nie mogły być do tej pory unieważnione indywidualnie. Nawet w przypadku złapania oszusta, niektóre z tych dokumentów nie mogły zostać unieważnione cyfrowo, ponieważ wszystkie apteki korzystają z tego samego certyfikatu bezpieczeństwa.

W związku z tym, wszystkie świadectwa szczepień wydawane przez apteki mogłyby zostać unieważnione – a to oznaczałoby także anulowanie wielu milionów ważnych certyfikatów. Jednak wkrótce się to zmieni wraz ze zmianą systemu. Tak przynajmniej zdecydowała w zeszłym tygodniu Komisja Europejska. Kilka państw członkowskich ustanowiło już odpowiedni system na szczeblu krajowym – wkrótce będzie on działał również w całej UE.

Pod koniec kwietnia nowy system

Jak dowiedział się portal informatyczny „Golem”, Niemcy również chcą rozpocząć wdrażanie nowego systemu w najbliższej przyszłości. System będzie „prawdopodobnie w pełni dostępny pod koniec kwietnia i będzie obejmował zarówno unieważnienie pojedynczych zaświadczeń, jak i wszystkich zaświadczeń wydawanych przez daną instytucję” – wyjaśnił w wywiadzie dla „Golem” Hanno Kautz, rzecznik federalnego ministra zdrowia, Karla Lauterbacha.

Od czasu wprowadzenia cyfrowych certyfikatów covidowych w lipcu 2021 r., wydano ich już łącznie ponad 1,7 miliarda, podała w zeszłym tygodniu Komisja Europejska. Od tego czasu zdarzały się jednak pojedyncze przypadki nadużyć, w których poszczególne zaświadczenia zostały wydane nielegalnie.

Chociaż istniały już sposoby oznaczania fałszywych certyfikatów jako nieważnych w aplikacjach takich jak Corona-Warn-App, to blokowanie i unieważnienie samych certyfikatów w całym systemie nie było możliwe. To ma się zmienić w Niemczech pod koniec kwietnia, w wyniku planowanych korekt.

Źródło: www.t-online.de, www.dojczland.info

Berlin: dwaj mężczyźni zaatakowani nożem. Czy powodem było to, że mówili po rosyjsku?

1

Dwaj młodzi mężczyźni zostali w sobotę wieczorem napadnięci przez grupę nieznajomych w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg. Z ich zeznania wynika, że wcześniej rozmawiali ze sobą po rosyjsku. O zdarzeniu poinformowała w niedzielę w komunikacie prasowym berlińska policja.

Podczas ataku na stacji metra Mehringdamm jeden z dwóch 23-latków został ciężko raniony nożem, drugi odniósł lekkie obrażenia. Mężczyźni powiedzieli policji, że około godziny 20:00 grupa złożona z dwóch kobiet i trzech mężczyzn obrzuciła ich wyzwiskami. Następnie członkowie grupy zaatakowali ich.

Napastnicy rzekomo mówili po ukraińsku

Według komunikatu policji jeden z napastników ugodził nożem jednego z dwóch młodych mężczyzn w rękę, a następnie dźgnął drugiego w klatkę piersiową. Później grupa agresorów uciekła. Jej członkowie rzekomo rozmawiali między sobą po ukraińsku. Mężczyzna, który został ranny w rękę, był leczony ambulatoryjnie w szpitalu, ale po pewnym czasie został wypisany do domu.

Mężczyzna, który został ugodzony nożem w klatkę piersiową, pozostał w szpitalu, jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wszczęto dochodzenie w sprawie niebezpiecznego uszkodzenia ciała.

Zdarzają się fałszywe doniesienia

Na razie nie wiadomo, czy incydent, do którego doszło w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg, ma związek z rosyjską inwazją na Ukrainę. W ostatnich tygodniach w Niemczech pojawiły się pojedyncze doniesienia o wrogim nastawieniu do Rosjan w związku z trwającymi działaniami wojennymi na Ukrainie.

Zdarzały się jednak także fałszywe doniesienia – jak w przypadku chłopca rzekomo zamordowanego przez Ukraińców w Nadrenii Północnej-Westfalii. Później okazało się, że nic takiego nie miało miejsca.

Źródło: www.t-online.de, www.dojczland.info

Lauterbach: te trzy punkty pozwolą na wyjście z pandemii koronawirusa

W Niemczech poluzowano już obostrzenia pandemiczne, ale wciąż jeszcze kraj ten boryka się z potężną falą zakażeń koronawirusem. Federalny minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD) wyjaśnił na piątkowej konferencji prasowej, jakie trzy punkty uważa za kluczowe dla zakończenia pandemii COVID-19.

Nie wystarczy oczekiwanie na poprawę pogody

Pandemia koronawirusa jeszcze się nie skończyła. Zgadzają się co do tego zarówno szef Instytutu Roberta Kocha Lothar Wieler, jak i Karl Lauterbach. Niemiecki minister zdrowia podkreśla ponadto: „Doszliśmy do sytuacji, w której nie możemy po prostu czekać, aż to minie.” Jego zdaniem nie wystarczy oczekiwanie na poprawę pogody i spodziewany wówczas spadek liczby infekcji.

Lauterbach uważa, że teraz należy ponownie podjąć aktywne działania i zrobić coś, aby przerwać tę falę zakażeń, ponieważ: „nie możemy tego zostawić tak, jak jest teraz.” W jego opinii przestrzeganie trzech poniższych zasad pozwoli na wyjście z pandemii koronawirusa:

1. Korzystanie z przepisów dotyczących tzw. hotspotów

Na konferencji prasowej Karl Lauterbach podkreślił znaczenie przepisów dotyczących tzw. hotspotów, czyli obszarów uznawanych za ogniska zakażeń koronawirusem: „Koniecznie musimy korzystać z przepisów dotyczących hotspotów, które weszły w życie wraz z nową ustawą o ochronie przed zakażeniami.”

Jego zdaniem ustawa ta stanowi dobrą podstawę dla podejmowania aktywnych działań, ponieważ nadal najważniejszym priorytetem jest ochrona ludności przed wirusem. Nawet jeśli w niektórych regionach w najbliższym czasie trzeba będzie przywrócić obostrzenia, będzie to łatwiejsze do zrealizowania. „Ważne jest, aby nie pozwolić na kontynuację obecnej sytuacji” – wyjaśnił Lauterbach. Codziennie umiera zbyt wiele osób i nadal istnieje niebezpieczeństwo przeciążenia systemu opieki zdrowotnej – podkreślił minister zdrowia Niemiec.

2. Apel skierowany do osób niezaszczepionych

Federalny minister zdrowia po raz kolejny zaapelował do wszystkich, którzy dotąd nie zaszczepili się jeszcze przeciwko koronawirusowi. Jego zdaniem ryzyko zakażenia jest obecnie większe niż kiedykolwiek wcześniej, bardzo trudno będzie uniknąć infekcji. Dlatego właśnie szczepienia nadal mają sens: „Osoby niezaszczepione muszą uświadomić sobie, że obecnie praktycznie nie są w stanie uniknąć zakażenia. Mamy tak dużą liczbę zachorowań, że wszyscy, którzy nie są zaszczepieni, muszą liczyć się z tym, że w ciągu najbliższych dni się zarażą.”

Karl Lauterbach odniósł się tu przede wszystkim do wielu niezaszczepionych osób z grup ryzyka, zwłaszcza tych mieszkańców Niemiec, którzy ukończyli już 60 lat. „Już po upływie dwóch tygodni od przyjęcia pierwszej dawki szczepionki ryzyko ciężkiego zachorowania i zgonu znacznie spada, czasem nawet już po tygodniu.” Dodał, że nawet jeśli osoby niezaszczepione nie są w stanie przyjąć wszystkich trzech dawek szczepionki w tak krótkim czasie, powinny zadbać o to, aby przyjąć przynajmniej jedną dawkę preparatu przeciw COVID-19. Jego zdaniem ciężki przebieg choroby jest obecnie „niepotrzebny” i możliwy do uniknięcia.

3. Większy nacisk na drugie szczepienie przypominające

Ostatnim sposobem na powstrzymanie obecnej fali koronawirusa w Niemczech jest według federalnego ministra zdrowia położenie większego nacisku na przyjmowanie czwartej dawki szczepionki. Lauterbach podkreślił, że jak dotąd drugie szczepienie przypominające wykonało zbyt mało osób, które się do niego kwalifikują. 90 procent osób, którym Stiko zaleca przyjęcie czwartej dawki szczepionki, jeszcze tego nie uczyniło – podkreślił polityk SPD.

Według Lauterbacha powinny się tym zainteresować nie tylko osoby należące do tej grupy wiekowej, ale także obywatele poniżej 70. roku życia, u których występują czynniki ryzyka. Chociaż Stiko nie wydało jeszcze oficjalnego zalecenia dla grupy wiekowej 60-70 lat, zdaniem niemieckiego ministra zdrowia jest to  tylko kwestia czasu, ponieważ grupa ekspertów już analizuje sytuację. Wszystkie osoby cierpiące na nadciśnienie, choroby płuc, niewydolność serca, cukrzycę lub inne choroby przewlekłe powinny rozważyć przyjęcie czwartej dawki preparatu przeciwko koronawirusowi, ponieważ: „Musimy teraz działać szybko. (…) Uważam, że moglibyśmy zrobić więcej w tym zakresie.”

Źródło: www.rtl.de, www.dojczland.info

Możliwość odliczenia nawet 5.200 euro rocznie: oto jakie prace ogrodnicze można wykazać w deklaracji podatkowej w Niemczech

Niezależnie od tego, czy jesteście właścicielami domu, czy najemcami, pod pewnymi warunkami możecie w Niemczech odliczyć od podatku koszty prac ogrodniczych. Jednak nie ma sensu, abyście teraz szukali paragonów z ostatnich wizyt w centrum ogrodniczym: koszty materiałowe, np. związane z zakupem roślin, nie podlegają odliczeniu od podatku. Istnieje jednak szereg prac ogrodniczych, które mogą przyczynić się do obniżenia podatku.

Prace ogrodnicze można odliczyć w zeznaniu podatkowym jako tzw. usługi związane z gospodarstwem domowym (niem. haushaltsnahe Dienstleistungen) oraz jako usługi rzemieślnicze (niem. Handwerksleistungen) – do kwoty 5.200 euro rocznie. Jednak nie wszystkie prace ogrodnicze podlegają odliczeniu od podatku.

Te prace ogrodnicze można wykazać w deklaracji podatkowej w Niemczech

Jesteście zapalonymi ogrodnikami-hobbystami? Nie ma znaczenia to, czy dbacie o własny przydomowy ogródek, czy o taras wynajmowanego mieszkania: w obu przypadkach można w Niemczech otrzymać zwrot pieniędzy od państwa. Mitteldeutscher Rundfunk (mdr) informuje, które koszty można wykazać w swojej deklaracji podatkowej:

  • ogród jest zakładany na nowo lub zmieniany (pod warunkiem, że nie jest to ogród przy nowo wybudowanym domu),
  • zleca się prace związane z wycinką drzew,
  • usługodawca kosi trawnik, zwalcza szkodniki, przycina żywopłot, itp.,
  • rzemieślnik zakłada staw ogrodowy lub oczko wodne, naprawia coś, kładzie trawnik z rolki lub kostkę brukową albo stawia murek lub płot,
  • koszty robocizny, maszyn i podróży, materiały eksploatacyjne (np. folie okryciowe, środki czyszczące),
  • koszty utylizacji naliczane przez firmę.

Powyższe pozycje, jako tzw. usługi związane z gospodarstwem domowym (niem. haushaltsnahe Dienstleistungen) oraz jako usługi rzemieślnicze (niem. Handwerksleistungen), można odliczyć od podatku tylko wtedy, gdy ogród należy do kompleksu zamieszkiwanego przez samego podatnika. Według mdr dotyczy to również domków letniskowych i ogródków działkowych, w których można zamieszkiwać. Ważne również, aby zapłata za usługi była dokonywana przelewem. Wiele urzędów skarbowych uznaje bowiem koszty wykazane w zeznaniu podatkowym tylko wtedy, gdy do danej faktury dołączony jest dowód zapłaty w postaci zlecenia przelewu i wyciągu z konta.

Ukraina kupuje w Niemczech 5100 sztuk broni przeciwpancernej za 25 mln euro

0

Rząd Ukrainy zakupił 5100 sztuk broni przeciwpancernej typu RGW90 HH „Matador” od niemieckiej firmy zbrojeniowej Dynamit Nobel Defence (DND) z Burbach w Nadrenii Północnej-Westfalii. Koszt to 25 mln euro, które Kijów wyłożył sam.

2650 sztuk broni dotarło na Ukrainę już w sobotę po południu, pozostałe 2450 sztuk fabrycznie nowej broni będzie dostarczane bezpośrednio po zakończeniu produkcji w tygodniowych transzach do końca maja.

„Matador” to wystrzeliwana z ramienia, bezodrzutowa bazooka, która może być używana z dwiema różnymi głowicami bojowymi przeciwko celom opancerzonym i nieopancerzonym. Może on przebić do 50 cm stali pancernej, a więc (w zależności od dokładnego punktu uderzenia) przebić również pancerz każdego rosyjskiego czołgu.

Jednak w odróżnieniu od np. amerykańskiego pocisku „Javalin” jest to raczej broń do walki wręcz. Może strzelać na odległość od 20 do 500 metrów. Dzięki temu doskonale pasuje do ukraińskiej taktyki wojennej, która w ostatnich tygodniach w coraz większym stopniu opiera się na atakach z zasadzki na rosyjskie czołgi i kolumny zaopatrzeniowe. Szczególnie na terenach zalesionych lub w miastach „Matador” może być skutecznie wykorzystywany przeciwko czołgom wroga.

Zezwolenie na eksport zostało wydane 21 marca

Według informacji BILD Federalny Urząd ds. Gospodarki i Kontroli Eksportu (BAFA), podlegający Federalnemu Ministerstwu Gospodarki i Technologii, pracował w systemie zmianowym w weekendy, aby zatwierdzić eksport broni, i zezwolił na jej eksport w poniedziałek 21 marca, po tym jak wniosek wpłynął do jego siedziby w Eschborn w piątek 18 marca.

Według osób wtajemniczonych decydującą rolę odegrał w tym federalny minister gospodarki Robert Habeck (52 lata, Zieloni). Po uzyskaniu zielonego światła od BAFA, w ciągu kilku godzin zgodę wyraziła również Federalna Rada Bezpieczeństwa.

Krytyczny skądinąd ambasador Ukrainy Andrij Melnyk (46) był odpowiednio zadowolony. W rozmowie z redakcją BILD powiedział: „Ministerstwo wicekanclerza Habecka i BAFA podjęły szybkie i niebiurokratyczne działania. Czapki z głów!”

Melnyk powiedział BILD-owi, że jego rząd cieszy się, „że rząd koalicji w końcu zwiększa tempo dostaw broni, aby wzmocnić nasz potencjał obronny”. „Tylko wtedy, gdy Putin zda sobie sprawę, że militarnie znalazł się w ślepym zaułku, Rosja zostanie zmuszona do stołu negocjacyjnego”.

źródło: www.dojczland.info

300 euro dla każdego pracownika – oto jak skorzystać z pakietu energetycznego w Niemczech!

6

W związku z rosnącymi cenami energii rząd w Niemczech postanowił wprowadzić pakiet energetyczny, który ma na celu odciążenie obywateli. W sumie na ten cel zostanie przeznaczone 19 mld euro. Poniżej tłumaczymy, co muszą zrobić pracownicy i osoby samozatrudnione w Niemczech, aby otrzymać ryczałt w wysokości 300 euro, a także w jaki sposób cena benzyny ma spaść o 30 centów i o co chodzi z biletem komunikacji miejskiej „9 za 90”.

Jak uzyskać 300 euro ryczałtu w ramach niemieckiego pakietu energetycznego?

Głównym elementem pakietu energetycznego w Niemczech jest wypłata ryczałtu energetycznego w wysokości 300 euro dla prawie wszystkich: „Wszystkie osoby wykonujące pracę zarobkową, podlegające opodatkowaniu podatkiem dochodowym w Niemczech, otrzymają jednorazowo ryczałt energetyczny w wysokości 300 euro jako dodatek do wynagrodzenia” – czytamy w dokumencie rezolucji.

Pracownicy w Niemczech nie muszą się w tym wypadku o nic ubiegać, pracodawca sam wypłaci pieniądze i otrzyma je z powrotem od urzędu skarbowego. „Płatność dokonywana jest za pośrednictwem listy płac pracodawcy lub zleceniodawcy” – czytamy w dokumencie. Osoby pracujące na własny rachunek otrzymają jednorazową obniżkę zaliczki na podatek dochodowy. Jednak kwota ryczałtu musi być opodatkowana.

Szukasz pracy w Niemczech? Tutaj znajdziesz atrakcyjne oferty pracy z całych Niemiec!

Jaka pomoc otrzymają rodziny i osoby potrzebujące?

Rodziny mają otrzymać jednorazowy dodatek w wysokości 100 euro na dziecko oprócz zasiłku na dziecko. Fundusze rodzinne wypłacą je w ramach zasiłku na dziecko. Dodatek będzie kompensowany z zasiłkiem na dziecko. Odbiorcy świadczeń socjalnych, takich jak Hartz IV, mają teraz otrzymać 200 euro jako płatność jednorazową zamiast ustalonych wcześniej 100 euro. Koalicja zakłada, że w 2023 roku stawki Hartz IV zostaną odpowiednio podniesione ze względu na wysokie ceny energii.

Jaką zniżkę można uzyskać na stacji benzynowej?

Rabat na benzynę, za którym początkowo opowiadał się lider FDP Christian Lindner, nie jest już brany pod uwagę. W zamian za to koalicja obniży na czas określony (trzy miesiące) podatek energetyczny od paliw do poziomu minimum europejskiego. Podczas prezentacji planów Lindner powiedział, że będzie to oznaczało obniżkę o 30 centów na litrze benzyny i 14 centów na litrze oleju napędowego. Ważnym pytaniem jest, czy firmy wydobywające ropę naftową również przeniosą obniżkę podatku.

Jak działa bilet „9 za 90”?

Aby promować transport publiczny, rząd Niemiec wprowadzi bilet „9 za 90”, który ma kosztować dziewięć euro miesięcznie i być dostępny przez 90 dni. W tym celu rząd federalny chce zwiększyć fundusze dla krajów związkowych, które przekażą je przewoźnikom autobusowym i kolejowym. Szczegóły muszą jednak zostać doprecyzowane przez polityków wraz ze Związkiem Niemieckich Przedsiębiorstw Transportowych, dopiero wtedy pomysł może zostać wdrożony.

Wiele pytań pozostaje bowiem bez odpowiedzi, np: Ile pieniędzy zwróci rząd federalny? Czy klienci muszą wykupić trzymiesięczny abonament za 27 euro, czy też mogą kupić pojedyncze bilety miesięczne za 9 euro? Jak daleko można podróżować z tymi biletami? Nie jest też jasne, jak szybko biletomaty i aplikacje będą w stanie sprzedawać nową ofertę. A co z osobami, które już zapłaciły za drogi bilet miesięczny z własnej kieszeni? Przypuszczalnie zostaną oni pozostawieni na lodzie.

Dla porównania (NRW): Ticket 2000 w najtańszej wersji na poziomie cenowym A kosztuje 63,95 euro za miesięczny abonament i 72,40 euro za pojedynczy miesiąc. e.

W jaki sposób będą wspierani właściciele domów?

Wsparcie otrzymają także właściciele domów, którzy wymieniają systemy grzewcze mające ponad 20 lat i przechodzą z gazu na pompę ciepła. W przypadku nowych budynków planuje się, że od 2024 roku „w miarę możliwości każdy nowo zainstalowany system grzewczy powinien być w 65% zasilany energią ze źródeł odnawialnych”. Ustalono już wyższą normę efektywności dla nowych budynków od 2023 roku: Może on zużywać tylko 55% energii zużywanej przez dom referencyjny.

Kiedy pakiet energetyczny wejdzie w życie?

Pomoc powinna dotrzeć do mieszkańców Niemiec „tak szybko, jak to możliwe”, powiedziała w piątek zastępca rzecznika rządu Christiane Hoffmann. Gazeta „Auto-Bild” podała w piątek, powołując się na kręgi koalicyjne, że pakiet środków mógłby wejść w życie najwcześniej 1 czerwca.

źródło: www.dojczland.info

Stowarzyszenie niemieckich rolników ostrzega: „Chleb może wkrótce kosztować 10 euro”

Wojna Władimira Putina na Ukrainie może wkrótce spowodować gwałtowny wzrost cen żywności w Niemczech. Klaus-Peter Lucht, wiceprzewodniczący Związku Rolników Szlezwiku-Holsztyna, ostrzega w rozmowie z niemieckim BILDem: „Chleb może wkrótce kosztować dziesięć euro!”. Powód: ceny pszenicy wzrosły dwukrotnie w porównaniu z ubiegłym rokiem

W niemieckich supermarketach podwyżki cen są widoczne już teraz

W niemieckich supermarketach skutki podwyżek cen są odczuwalne już teraz: w zeszłym tygodniu okazało się, że dyskont Aldi podniósł już ceny 150 produktów. Jak podaje „Lebensmittel Zeitung”, kilogram mąki pszennej kosztuje obecnie 45 zamiast 39 centów, co oznacza wzrost o 15,6 procent. Tosty z mąki razowej (500 g) kosztują 89 zamiast 79 centów (plus 12,7 procent). A 500 gramów penne rigate kosztowało ostatnio 69 zamiast 49 centów, co oznacza wzrost o 40,8 procent!

Niektóre produkty mogą zniknąć z półek sklepowych

Jak podaje cytowany wcześniej dziennik branżowy, cena kawy ekologicznej wzrosła nawet o całe euro. Zdaniem Luchta, wiceprezesa stowarzyszenia rolników, niektóre produkty mogą nawet całkowicie zniknąć z półek sklepowych – np. olej słonecznikowy i rzepakowy oraz dżem morelowy.

W wielu miejscach olej słonecznikowy jest już niedostępny. Tam, gdzie jest jeszcze dostępny, jego ceny znacznie wzrosły – ostatnio we wszystkich supermarketach i dyskontach (w tym Edeka, Rewe, Aldi i Lidl) kosztował 1,79 euro za litr zamiast 1,39 euro, co oznacza wzrost o 28,8%!

źródło: www.bild.de, www.dojczland.info

W związku z wojną w Ukrainie, w Niemczech na jesieni może zabraknąć musztardy w sklepach

Olej, mąka, makarony – tych kilka produktów jest już teraz trudno dostępnych w Niemczech z powodu wojny w Ukrainie, a nawet jest reglamentowanych. Okazuje się, że wkrótce może zabraknąć kolejnego produktu na sklepowych półkach.

Niemieckie uprawy są niewystarczające

W Niemczech od jesieni musztarda może stać się prawdziwym luksusem. Prawie 80% importowanych do kraju nasion gorczycy pochodzi z Rosji i Ukrainy, a już teraz widać niedobór surowców – powiedział dyrektor generalny stowarzyszenia spożywczego „Kulinaria”, Markus Weck w wywiadzie dla „Welt”. Obawia się on, że w najbliższych tygodniach i miesiącach niedobór ten będzie się nasilał. Stowarzyszenie reprezentuje około 130 firm produkujących m.in. właśnie musztardę.

W zależności od firmy, zapasy producentów wystarczą na kilka tygodni lub miesięcy. Problem pojawi się w drugiej połowie 2022 r. i w pierwszej połowie 2023 r. „Siew musi nastąpić w ciągu najbliższych dwóch tygodni” – powiedział szef stowarzyszenia.

Nasiona gorczycy są również uprawiane regionalnie w Niemczech. Jednak nie na taką skalę, dodaje Weck. Franz Wunderlich, właściciel firmy produkującej musztardę z Regensburga, „Händlmaier”, potwierdził w wywiadzie dla „Welt”, że współpracuje również z niemieckimi rolnikami, „ale ilości są dalece niewystarczające do krajowej produkcji musztardy”.

Nasiona gorczycy z Kanady również nie są już dostępne

Kolejnym największym dostawcą, poza Rosją i Ukrainą, jest Kanada. Händlmaier powiedział: „Otrzymaliśmy kanadyjskie nasiona gorczycy w krótkim czasie drogą lotniczą, ale po najwyższych cenach, jakie kiedykolwiek zapłaciliśmy za surowiec”.

Teraz nie ma nawet już tej opcji. „Obecnie na światowym rynku nie ma już nasion gorczycy do kupienia”. Dlatego Händlmaier wyłącza pierwsze maszyny: „Ograniczamy produkcję musztardy i dzięki temu prawdopodobnie będziemy mogli kontynuować dostawy do sierpnia”.

Według stowarzyszenia „Kulinaria”, w 2020 roku do Niemiec sprowadzono 38.320 ton nasion gorczycy, z czego 51,9% pochodziło z Rosji, 27,6% z Ukrainy i 10,2% z Kanady. 4% nasion gorczycy pochodziło z Estonii, a 6,4% z innych krajów. W Niemczech wyprodukowano prawie 81.000 ton musztardy o wartości około 167 milionów euro; spożycie na mieszkańca wyniosło 805 gramów.

Źródło: www.t-online.de, www.dojczland.info