Kibice świętują po zwycięstwie Maroka. W Berlinie musiała interweniować policja

0

Po zaskakującym zwycięstwie reprezentacji Maroka na mistrzostwach świata w Katarze, na ulice Berlina wyszło wielu kibiców. Niestety w dzielnicach Charlottenburg i Neukölln musiała interweniować policja. Reprezentacja Maroka została pierwszą w historii drużyną z Afryki, która awansowała do półfinału mistrzostw świata.

Około 80 osób zgromadziło się na Breitscheidplatz, a kolejne blisko 250 zablokowało około godziny 19:30 jezdnię na skrzyżowaniu Joachimsthaler Straße i Kantstraße i przeszło na Hardenbergplatz. Tam kibice zaczęli zachowywać się agresywniej, a przybyli na miejsce policjanci zostali obrzuceni materiałami pirotechnicznymi, w wyniku czego jeden z funkcjonariuszy został ranny. Podczas zatrzymania podejrzanego o popełnienie przestępstwa 15-latka rannych zostało dwóch innych funkcjonariuszy. Po zatrzymaniu poziom agresji wzrósł jeszcze bardziej i kolejni funkcjonariusze musieli tonować nastroje.

Funkcjonariusze policji musieli na pewien czas zamknąć Sonnenallee na odcinku między Pannierstrasse a Weichselstrasse

Również na Neuköllner Sonnenallee, tuż po końcowym gwizdku meczu, czyli około godziny 18:00, zebrało się około 300 osób, które wbiegły na jezdnię, zaczęły wspinać się na drzewa oraz zaparkowane samochody, z których część została uszkodzona. Odpalono również materiały pirotechniczne, wskutek czego funkcjonariusze musieli wstrzymać ruch pojazdów i zamknąć Sonnenallee na odcinku między Pannierstrasse a Weichselstrasse.

Z czasem liczba zgromadzonych wzrosła do około 600 osób. Na miejsce wezwano kolejnych funkcjonariuszy berlińskiej policji, dzięki czemu około godziny 19:45 można było ponownie otworzyć ulicę. Jak podaje policja, wszczęto postępowania przygotowawcze w sprawie bardzo poważnego naruszenia spokoju publicznego, ciężkiego uszkodzenia ciała, stawiania oporu funkcjonariuszom organów ścigania, naruszenia ustawy o broni i materiałach wybuchowych oraz uszkodzenia pojazdów mechanicznych.

Źródło: www.sueddeutsche.de

Z powodu wysokiej inflacji większość Niemców chce w tym roku ograniczyć wydatki na prezenty świąteczne

1

Wysoka inflacja i spodziewana recesja powodują, że Niemcy oszczędzają na zakupach prezentów świątecznych. Szczególnie osoby o niskich lub średnich dochodach chcą lub muszą w tym roku zacisnąć pasa – tak wynika z ankiety przeprowadzonej w poniedziałek przez firmę doradczą EY, w której wzięło udział ponad tysiąc osób. Według badania, w największym stopniu dotyczy to gospodarstw domowych o dochodach netto nie przekraczających 25 tys. euro. W tej grupie wydatki na prezenty świąteczne mają spaść aż o 24 proc. – ze 158 euro w zeszłym roku do 120 euro obecnie. Jest to najniższa wartość od czasu, gdy firma EY zaczęła zbierać te dane w 2008 roku.

Ale oszczędzać muszą także gospodarstwa domowe o średnich dochodach. Jedynie zarabiający powyżej 70 tys. euro mają niemal identyczny budżet świąteczny, a nawet o 1 proc. wyższy w porównaniu z ubiegłym rokiem (435 euro zamiast 430 euro). Średnio ankietowani planują przeznaczyć na wydatki świąteczne 252 euro – najmniej od 2014 roku.

Wyraźne pogorszenie nastrojów konsumenckich w Niemczech

Aktualnie wielu konsumentów koncentruje się przede wszystkim na tym, aby jakoś związać koniec z końcem – wyjaśnia Michael Renz z firmy doradczej EY, odnosząc się do osób o niskich dochodach. „Nie są raczej w nastroju do wydawania”. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku osób dobrze zarabiających – na czym mogą skorzystać sprzedawcy dóbr luksusowych, ale także sklepy i domy towarowe, które w tym roku bardziej postawią na tego typu produkty.

Utrata siły nabywczej z powodu wysokiej, dziesięcioprocentowej inflacji, jest w tym roku odczuwalna dla wielu mieszkańców Niemiec. Mimo to sprzedawcy liczą na poprawę nastrojów konsumenckich w okresie przedświątecznym.

Źródło: www.rp-online.de

Niemcy: Wielu uchodźców, ale brakuje wykwalifikowanych pracowników. Jak to się ma do siebie?

3

Niemcy chcą stać się krajem nr 1 pod względem imigracji wykwalifikowanych pracowników.

Koalicja rządząca w Niemczech postawiła sobie jasny cel: przyciągnąć do Niemiec rocznie około 400 tys. zagranicznych wykwalifikowanych pracowników (lekarzy, inżynierów, pielęgniarek itp.).

Problem: największa potęga gospodarcza Europy nie jest już nawet w pierwszej dziesiątce, jeśli chodzi o możliwości rozwoju zawodowego. Według badań Niemcy są nawet na 13 miejscu za Kolumbią, Rumunią i Ekwadorem (1 miejsce: USA, potem Anglia i Tajwan).

Niemiecy przyciągają bardziej swoją „opiekuńczą” polityką: tylko od 1 stycznia przybyło do Niemiec 1,2 mln imigrantów, z czego 776 tys. w wieku powyżej 18 lat.

Często są to ludzie bez odpowiedniego wykształcenia, bez pracy. Mają oni jednak prawo do wsparcia, zakwaterowania i odzieży. Obecnie tylko 53,5 proc. zdolnych do pracy cudzoziemców w Niemczech ma pracę.

Ekspert Wido Geis-Thöne (41, Instytut Gospodarki Niemieckiej) powiedział BILD: „Większości z nich brakuje odpowiedniego wykształcenia. To dlatego tak wielu uchodźców skończyło na zasiłku”.

Wielu uchodźców, ale brak zagranicznych wykwalifikowanych pracowników – jak to się ma do siebie?

Według Geis-Thöne na świecie jest tylko kilka milionów dobrze wykwalifikowanych ludzi, którzy szukają pracy za granicą: „Przykładowo USA, Kanada, Australia przodują w tej statystyce, ponieważ językiem urzędowym jest tam angielski”.

Linda Teuteberg (41 l.), ekspertka FDP ds. wewnętrznych, widzi kolejne przeszkody dla Niemiec jako miejsca prowadzenia działalności gospodarczej: „Oprócz naszego pięknego, ale trudnego do nauczenia się języka, to właśnie biurokracja i najwyższe miejsce w rankingu podatków i ceł zniechęcają do przyjazdu do naszego kraju”, mówi BILDowi: „Wykwalifikowani pracownicy, których potrzebuje nasz kraj, nie czekają na granicy. Ci, którzy mają wysokie kwalifikacje i znają angielski, idą tam, gdzie jest więcej netto z brutto”.

Prof. Stefan Kooths (53 lata, dyrektor Instytutu Ekonomicznego w Kilonii IfW) za utrudnienia uważa także „niemiecką sieć telefonii komórkowej, sieć kolejową czy wysokie koszty energii”. Ogólny pakiet innych krajów, takich jak USA, jest „po prostu atrakcyjniejszy”.

Mimo to, według niemieckiego MSZ, w 2022 r. przyznanych zostanie około 65 tys. wiz dla wykwalifikowanych pracowników, o 45 tys. więcej niż w 2020 r. W Niemczech brakuje jednak aż 400 000 wykwalifikowanych pracowników!

źródło: bild.de

Niemcy: Azylanci wielokrotnie zgwałcili 14-latkę. Brak zgody na deportację!

4

Niemcy opłakują 14-letnią Ece S.: W drodze do szkoły w Illerkirchberg (Badenia-Wirtembergia) w poniedziałek została zasztyletowana – i zmarła. Sprawca to 27-latek z Erytrei, który ubiega się w Niemczech o azyl. Zaatakował też 13-letnią dziewczynkę, która spacerowała z Ece. Ta odniosła poważne, ale nie zagrażające życiu obrażenia.

Teraz Illerkirchberg znów trafia na pierwsze strony gazet: Trzy lata temu w gminie liczącej 4700 mieszkańców zgwałcona została 14-letnia dziewczynka – przez czterech azylantów. Sprawcy odurzyli swoją ofiarę narkotykami, w ciągu jednej nocy kilkukrotnie ją zgwałcili.

Sąd skazał później mężczyzn na łagodne kary pozbawienia wolności – m.in. dlatego, że trzech sprawców było jeszcze nieletnich i w związku z tym podlegali pod prawo karne dla nieletnich.

Jeden ze skazanych sprawców, Afgańczyk, został już zwolniony z aresztu. Badenia-Wirtembergia chce go deportować, ale minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (52, SPD) to odrzuca!

Informuje o tym WELT (który podobnie jak BILD należy do Axel Springer) powołując się na dokumenty, którymi dysponuje gazeta.

Minister sprawiedliwości Badenii-Wirtembergii, Marion Gentges (51, CDU), osobiście prosiła Faesera w konkretnych przypadkach o umożliwienie deportacji „tak szybko, jak to możliwe”. Wśród nich znalazł się gwałciciel z 2019 roku – list wysłała w połowie października.

Od tego czasu nie było żadnej odpowiedzi!

Gentges ostrzegła przed rokiem sekretarza stanu Siegfrieda Lorka (45, CDU), że policja widzi w Afgańczyku „ryzyko powtórzenia przestępstw seksualnych wobec przypadkowych młodych kobiet”. Również ta prośba pozostała bez odpowiedzi!

W tym czasie na szczeblu ekspertów poinformowano, że deportacje do Afganistanu nadal nie są możliwe. Zostały one zawieszone od czasu przejęcia władzy w kraju przez talibów.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Badenii-Wirtembergii powiedziało WELT: „Tą decyzją rząd federalny bierze pod uwagę fakt, że deportacje nie mogą stać się zagrożeniem ani dla osób powracających, ani dla sił eskortujących i załogi samolotu”.

Deportacje są możliwe ponownie dopiero wtedy, gdy zapanuje stabilna sytuacja bezpieczeństwa – powiedział rzecznik ministerstwa. Ponadto potrzebne są „gwarancje bezpiecznego przeprowadzenia deportacji w ramach afgańskiego rządu”.

Burmistrz Illerkirchberg Markus Häußler (37, niezależny) jest zszokowany, że skazany gwałciciel znów żyje na wolności. Również z powodu jego starań kraj związkowy Badenia-Wirtembergia próbował wszystkiego, aby deportować przestępcę. Na próżno!

Häußler do WELT: „To jest wstyd dla naszego państwa konstytucyjnego”.

źródło: bild.de, welt.de

Arktyczny chłód w Niemczech od 12 grudnia. Eksperci obawiają się przerw w dostawach prądu

1

Badenia-Wirtembergia jest pierwszym krajem związkowym Niemiec, który tej zimy przygotowuje się do tzw. „brownoutów”. Nie chodzi tutaj o nagłe wyłączenia prądu (blackout), tylko kontrolowane wstrzymywanie dostaw prądu.

„Brownout” może nastąpić wcześniej niż przewidywano

„Brownout” może teraz nastąpić wcześniej niż przewidywano: „Wstrzymanie dostaw prądu jest spodziewane w szczególności na 12 grudnia” – wyjaśnia na Twitterze dr Christoph Canne z inicjatywy „Vernunftkraft e.V.”.

W tym dniu będzie wyjątkowo bezwietrznie i ciemno. „Jeśli prognoza pogody, a zwłaszcza kulminacje ciemności utrzymają się na takim poziomie, Europę czeka prawdziwy szok” – mówi ekspert w rozmowie z BILDem. Od tego momentu zaopatrzenie w energię elektryczną znalazłoby się na krawędzi przez jeden do dwóch tygodni.

Dr Canne kontynuuje: „Od przyszłego tygodnia spodziewany jest ekstremalnie zimny okres, który spowoduje wzrost zużycia energii elektrycznej (przez prywatne grzejniki elektryczne). Jeśli następnie w zachodniej/północno-zachodniej Europie i w Niemczech dłużej będzie ciemno, spowoduje to poważne zagrożenie dla europejskiej sieci połączonej”.

Francesco Sassi, badacz z Uniwersytetu w Pizie, również widzi mroczną przyszłość dla pogody. Wyjaśnia: „W północno-zachodniej Europie (czyli także w Niemczech) temperatury 11 i 12 grudnia będą najprawdopodobniej o 9 stopni Celsjusza niższe od średniej sezonowej. W kolejnym tygodniu utrzymywają się na poziomie od 3 do 7 stopni poniżej tej średniej”.

Spojrzenie na radary wiatrowe w Niemczech w poniedziałek pokazuje, że zdaniem eksperta dr Canne: „To wcale nie wygląda dobrze”. Dotyczy to również Francji – i ma daleko idące konsekwencje dla sytuacji energetycznej.

Naprawa reaktorów jądrowych we Francji

Ponieważ teraz – w samym środku szczytowego zapotrzebowania spowodowanego pogodą – francuski zakład energetyczny EDF informuje o opóźnionych naprawach w wielu reaktorach jądrowych, energia jądrowa staje się we Francji również deficytowa.

W związku z tym w poszczególnych regionach przygotowywane są wspomniane wcześniej „brownouty”. Co oznacza również, że gdyby w Niemczech zabrakło prądu, Francuzi raczej nie byliby w stanie pomóc.

Francesco Sassi wyjaśnia również: „Arktyczna fala zimna przetestuje odporność francuskich i europejskich systemów energetycznych w ciągu najbliższych dwóch tygodni”.

Sassi o naprawach francuskich reaktorów jądrowych: „Pozbawiają obywateli UE jednego z najpowszechniejszych źródeł energii elektrycznej”. Co najmniej jedenaście reaktorów miałoby wrócić do pracy dopiero w przyszłym roku.

Francja będzie więc w stanie pokryć 12 grudnia tylko połowę z 76 gigawatów – zamiast 75 procent, jak w poprzednich latach.

Oto trzy przyczyny problemów energetycznych

Zdaniem dr Canne, winę za problem energetyczny ponosi nie tylko złe zarządzanie remontami obiektów jądrowych we francuskim państwowym przedsiębiorstwie EDF, ale także stawianie na odnawialne źródła energii, zamiast skupienie się na konwencjonalnym zasilaniu elektrycznym zarówno w Niemczech, jak i we Francji. Jako trzeci powód ekspert podaje wyłączenie elektrowni atomowych w Niemczech.

Macron ostrzega przed paniką

Prezydent Emmanuel Macron (44 l.) wielokrotnie ostrzegał przed „paniką” i podkreślał, że Francja jest „wielką potęgą”, jeśli chodzi o energię elektryczną. Ale również we Francji trwają przygotowania do powiadamiania odbiorców energii elektrycznej za pośrednictwem specjalnej aplikacji z 24-72-godzinnym wyprzedzeniem o możliwych przerwach w dostawie prądu lub jego całkowitym wyłączeniu. Przedsiębiorstwo użyteczności publicznej RTE ostrzegło już, że prądu może nie być przez „kilka dni”.

Ekspert w ten sposób ocenia sytuację: „Francja znajduje się w centrum złożonej sieci połączeń elektrycznych. Ze względu na rolę eksportera, niezawodność floty jądrowej jest krytycznym aspektem ogólnego bezpieczeństwa energetycznego Europy”.

źródło: bild.de

Porozumienie na szczycie: Nadchodzi „Deutschland-Ticket”!

0

„Nadchodzi Deutschland-Ticket” – powiedział kanclerz federalny Olaf Scholz (SPD) na konferencji prasowej po czwartkowej rundzie rządu federalnego i rządów krajów związkowych.

Bilet za 49-euro pojawi się w nowym roku

Scholz kontynuował: „Usunęliśmy teraz wszystkie przeszkody, tak że osoby odpowiedzialne w krajach związkowych i przedsiębiorstwa transportowe mogą teraz zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić, że wdrożenie biletu pójdzie szybko i sprawnie”.

Minister-prezydent Dolnej Saksonii i przewodniczący konferencji ministrów-prezydentów, Stephan Weil (63, SPD), powiedział: „Dziś doszliśmy do punktu, w którym możemy powiedzieć: Fundamenty finansowe zostały położone”. Teraz – powiedział – oczekuje się, że odpowiednie ustawy mogą być „szybko wprowadzone na odpowiednie tory”.

Rząd federalny i rządy krajów związkowych chcą równo podzielić się kosztami, powiedział Weil.

W nowym roku ma ruszyć Deutschland-Ticket na autobusy i pociągi w transporcie lokalnym z ceną wstępną 49 euro miesięcznie. Ma on być oparty na popularnym od lata bilecie 9-Euro-Ticket.

Scholz nie podał dalszych szczegółów

Największym punktem spornym przed rundą rządu federalnego i rządów krajów związkowycha był całkowity koszt. Koszty biletu są prawdopodobnie wyższe niż pierwotnie zakładano. Planowane ramy kosztów są „prawdopodobnie nie do utrzymania”, powiedział Weil. Dodał, że bilet pojawi się „do końca pierwszego kwartału” 2023 roku.

Punkt startowy dla biletu za 49 euro jest – jak to często bywa w przypadku autobusów i kolei – opóźniony!

Burmistrz Berlina obawia się opóźnienia

Rządząca burmistrz Berlina Franziska Giffey nie oczekuje już nawet, że Deutschland-Ticket zostanie wprowadzony w kwietniu, jak pierwotnie planowano. „Wygląda na to, że prawdopodobnie będzie to maj, ale to teraz zależy od negocjacji. Mam wielką nadzieję, że to się uda – powiedział polityk SPD w czwartek wieczorem po spotkaniu federacji z państwem w programie „RTL Direkt”.

źródło: bild.de

W Niemczech żyje ponad ćwierć miliona bezdomnych

2

Bycie bezdomnym nie musi oznaczać życia na ulicy. Raport rządu federalnego na temat bezdomności zakłada, że na początku roku około 263.000 osób w Niemczech nie miało stałego schronienia. Bezdomnych można podzielić na trzy grupy. Pierwsza z nich, około 178.000 osób zostało zakwaterowanych w ramach pomocy doraźnej, dobre 49.000 osób mieszka u przyjaciół lub znajomych, a trzecia grupa to około 37.000 osób mieszkających na ulicy i w prowizorycznych mieszkaniach.

Wśród bezdomnych jest wiele osób schorowanych i uzależnionych

Prawie dwie trzecie bezdomnych w Niemczech stanowili mężczyźni. Ze względu na trudności w rejestrowaniu danych, sprawozdanie najprawdopodobniej nie przedstawia całej skali problemu. Jasne jest jednak, że wiele osób bezdomnych ma problemy zdrowotne. Ponad połowa wszystkich respondentów twierdzi, że cierpi na przewlekłą chorobę lub niepełnosprawność. Jedna czwarta jest uzależniona – wśród osób bez mieszkania odsetek ten wynosi aż 35%.

Cel: wyeliminowanie bezdomności do 2030 roku

Minister budownictwa, Klara Geywitz, powiedziała, że raport daje obraz sytuacji osób dotkniętych problemem bezdomności. Celem, jak powiedziała, jest wyeliminowanie bezdomności do 2030 roku. „W związku z tym, wraz ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, rząd federalny opracuje i przyjmie w nadchodzącym roku Narodowy Plan Działania w sprawie bezdomności” – powiedziała. Drugi raport na ten temat ma zostać przedstawiony w 2024 roku.

Źródło: www.n-tv.de

UE chce skuteczniej przeciwdziałać praniu pieniędzy: wkrótce nie będzie już możliwe dokonywanie płatności gotówkowych w wysokości przekraczającej 10 tys. euro?

2

Państwa UE osiągnęły porozumienie w sprawie kolejnych regulacji mających na celu przeciwdziałanie praniu pieniędzy. Niemiecki minister finansów Lindner jest krytycznie nastawiony do unijnego planu – ale obecnie istnieje duże prawdopodobieństwo, że przepisy w tym zakresie wejdą w życie.

Niemcy krytycznie nastawione do planów Komisji Europejskiej

Przedstawiciele krajów członkowskich uzgodnili stanowisko w sprawie nowych przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Czeski minister finansów Zbynek Stanjura, który prowadził negocjacje w Radzie, powiedział, że nie będzie możliwe dokonywanie dużych płatności gotówkowych w wysokości przekraczającej 10 tys. euro. Ponadto planowane są ograniczenia dotyczące kryptowalut takich jak bitcoin. Teraz swoje stanowisko w tej sprawie musi jeszcze wypracować Parlament Europejski, zanim do negocjacji przystąpią państwa i europosłowie.

Niemcy są krytycznie nastawione do propozycji wprowadzania limitów w odniesieniu do płatności gotówkowych i wstrzymały się od głosu w sprawie niektórych części pakietu. Federalny minister finansów Christian Lindner (FDP) powiedział na początku tygodnia, że chodzi tu m.in. o takie kwestie jak prawo do prywatności i ochrona danych osobowych. Także zarząd Niemieckiego Banku Federalnego (Bundesbanku) już na wcześniejszym etapie skrytykował plany unijne w tym zakresie. Mimo wstrzymania się od głosu przez Niemcy, limit płatności gotówką prawdopodobnie wejdzie w życie. Całkiem niedawno Bundestag uchwalił ustawę, która przewiduje ograniczenie płatności gotówkowych przy zakupie nieruchomości (Sanktionsdurchsetzungsgesetz II).

O wiele trudniej będzie zachować anonimowość przy dokonywaniu transakcji kupna i sprzedaży kryptowalut

Nowe przepisy przewidują również, że dostawcy usług związanych z kryptowalutami będą zobowiązani do sprawdzania informacji o swoich klientach. Państwa UE domagają się, by taki wymóg obowiązywał w przypadku transakcji, których wartość wynosi co najmniej 1 tys. euro. Ponadto mają zostać wprowadzone specjalne wymogi należytej staranności w odniesieniu do transakcji transgranicznych. „O wiele trudniej będzie zachować anonimowość przy dokonywaniu transakcji kupna i sprzedaży kryptowalut” – powiedział Stanjura.

Również osoby handlujące metalami i kamieniami szlachetnymi, dobrami kultury, a także biżuterią czy zegarkami, będą musiały przestrzegać surowszych przepisów.

Częścią propozycji Komisji Europejskiej z 2021 r. było również powołanie nowego organu ds. przeciwdziałania praniu pieniędzy. Państwa już się na to zgodziły – wciąż nie wiadomo jednak, gdzie miałby on zostać utworzony. Niemiecki rząd chciałby, aby siedziba nowego urzędu znajdowała się we Frankfurcie nad Menem.

Źródło: www.lto.de

Bomba z czasów II wojny światowej na stacji kolejowej – ewakuowano tysiące mieszkańców Heidelbergu

0

Po tym, jak w czwartek podczas prac budowlanych na dworcu kolejowym w Heidelbergu odkryto niewybuch bomby z czasów II wojny światowej, tysiące mieszkańców musi do południa opuścić swoje domy. Dopiero wtedy można będzie rozbroić 250-kilogramową bombę.

Ewakuowani mieszkańcy, zamknięte szkoły

Aby rozbroić bombę z czasów II wojny światowej, policja w Heidelbergu rozpoczęła dziś rano ewakuację dużego obszaru wokół dworca kolejowego. Ewakuowanych jest kilka tysięcy osób – poinformował rzecznik policji. Pracownicy służb ratowniczych chodzą od drzwi do drzwi i przez głośniki informują wszystkich mieszkańców tego obszaru o ewakuacji. Przedszkola, szkoły, uczelnie i firmy znajdujące się w okolicy niewybuchu również będą dziś zamknięte. Jedynie dworzec główny ma pozostać otwarty tak długo, jak to możliwe.

Niewybuch odkryty podczas prac budowlanych

Według doniesień, teren zostanie ewakuowany do południa. Potem stacja kolejowa zostanie na krótko zamknięta, a służby odpowiedzialne za usuwanie ładunków wybuchowych przystąpią do rozbrajania urządzenia. Niewybuch z czasów II wojny światowej został odkryty w czwartek podczas prac budowlanych w pobliżu stacji. 250-kilogramowa bomba została następnie zabezpieczona przez służby utylizacji ładunków wybuchowych i przez noc była pilnowana przez policję. W tym celu wyznaczono 50-metrowy promień bezpieczeństwa.

Strefa ewakuacyjna obejmuje kampus F&U, szkołę podstawową Bahnstadt oraz Uniwersytet Schillera. Dla osób, które podczas akcji ewakuacyjnej nie będą w stanie znaleźć sobie tymczasowego miejsca pobytu, miasto uruchomiło strefę wypoczynkową w wielofunkcyjnym obiekcie sportowym „SNP dome Heidelberg”. Jest tam również strefa dla osób chorych.

Źródło: www.n-tv.de

Unia Europejska przygotowuje dziewiąty pakiet sankcji wobec Rosji

Kraje członkowskie UE chcą w piątek 9 grudnia omówić kolejny pakiet sankcji wobec Rosji. Na wieczór zaplanowane jest spotkanie na szczeblu ambasadorów. Celem jest podjęcie decyzji do początku przyszłego tygodnia. Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej i Josepa Borrella, wiceprzewodniczącego KE oraz wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, indywidualnymi sankcjami ma zostać objętych prawie 200 kolejnych osób i organizacji, w tym trzy kolejne banki.

„Rosja zapłaci za swoje okrucieństwo”

Nowe restrykcje eksportowe mają ograniczyć dostęp Rosji do dronów i ich części, zwłaszcza silników. Szefowa KE zaproponowała również zawieszenie działalności czterech nowych rosyjskich mediów, które, jak powiedziała, są zaangażowane w propagandę Kremla, a także wprowadzenie „dodatkowych środków gospodarczych przeciwko rosyjskiemu sektorowi energetycznemu i wydobywczemu, w tym zakazu nowych inwestycji wydobywczych w Rosji”.

„Nadal stoimy po stronie Ukrainy” – zapewniła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przedstawiając w środę wieczorem propozycje nowych sankcji. Mają one sprawić, że „Rosja zapłaci za swoje okrucieństwo”. Jej zdaniem dotychczasowe osiem pakietów przyniosło już wyraźne efekty. Podobnie jak Borrell, zwróciła uwagę na eskalację wojny prowadzonej przez Rosję poprzez ataki na infrastrukturę cywilną.

Sankcje wymierzone w rosyjskich agresorów

„Putin chce, żeby Ukraińcy zamarzli na śmierć” – powiedział Borrell w swoim przesłaniu wideo. Podkreślił, że to są ewidentnie zbrodnie wojenne. Dziewiąty pakiet ma więc uderzyć szczególnie w osoby odpowiedzialne za kontynuację brutalnej wojny.

Do tej pory UE objęła sankcjami 1.241 osób w Rosji i 118 rosyjskich podmiotów gospodarczych. Według Borrella nowa lista, która została przygotowana w ostatnich tygodniach, jest skierowana przeciwko członkom rosyjskich sił zbrojnych, przemysłu zbrojeniowego, rządu, Dumy i Rady Federacji, a także sędziom, których orzeczenia wspierają reżim. Obejmuje ona kluczowe osoby odpowiedzialne za ataki rakietowe na cele cywilne, kradzież zboża oraz porywanie ukraińskich dzieci i wywożenie ich w głąb Rosji.

Źródło: www.faz.net