Mercedes wycofuje prawie milion samochodów na całym świecie z powodu możliwej awarii hamulców

0

Uwaga właściciele Mercedesów: Producent wzywa samochody klasy ML, GL i R z powrotem do warsztatu z powodu problemów ze wspomaganiem hamulców. Na całym świecie problem dotyczy około miliona samochodów.

Przyczyną jest możliwa awaria hamulca

Według Federalnego Urzędu ds. Ruchu Drogowego, Mercedes-Benz wycofuje prawie milion starszych pojazdów na całym świecie z powodu możliwych problemów z hamulcami. Problem dotyczy samochodów klasy ML, GL i R wyprodukowanych w latach 2004-2015. Prawie 70.000 samochodów zarejestrowanych jest w Niemczech.

W najgorszym przypadku korozja wzmacniacza hamulców może doprowadzić do przerwania połączenia między pedałem hamulca a układem hamulcowym. „Konsekwencją jest wtedy awaria hamulca zasadniczego” – poinformował Federalny Urząd ds. Ruchu Drogowego.

Problemem dotkniętych jest prawie milion samochodów

W sobotę w Stuttgarcie producent poinformował, że wspomaganie hamulców w autach, których dotyczy problem, może już nie działać prawidłowo z powodu korozji na połączeniach obudowy – tak wynika z analizy niektórych przypadków.

W przypadku bardzo poważnej korozji może się zdarzyć, że szczególnie silny manewr hamowania spowoduje mechaniczne uszkodzenie urządzenia wspomagającego hamowanie, przez co połączenie między pedałem hamulca a układem hamulcowym zawiedzie.

„W rezultacie siły nacisku na pedał hamulca wymagane do spowolnienia pojazdu wzrosną, a droga hamowania może się wydłużyć. Może temu towarzyszyć wyczuwalne syczenie lub odgłosy przepływu przy uruchamianiu hamulców.” Mercedes potwierdził informację, że w skrajnych przypadkach może nie być już możliwe zatrzymanie pojazdu hamulcem zasadniczym. „To zwiększyłoby ryzyko wypadków lub urazów” – powiedział rzecznik.

Kontrola samochodów rozpocznie się niezwłocznie

Mercedes-Benz natychmiast rozpocznie kontrolę samochodów. „Do czasu zakończenia testów prosimy o zaprzestanie korzystania z pojazdów.” W razie potrzeby, producent zaproponuje rozwiązanie tymczasowe. W połowie maja Mercedes-Benz ogłosił już w USA akcję wycofywania z rynku 292.000 samochodów klasy ML, GL i R z roczników 2006-2012 – też z powodu problemów z hamulcami.

Źródło: www.focus.de

Podwariant Omikronu BA.5: eksperci ostrzegają przed kolejną falą zakażeń koronawirusem w Niemczech już w czerwcu

Podwariant Omikronu BA.5 przyczynia się obecnie do wzrostu liczby nowych zakażeń koronawirusem, zwłaszcza w Portugalii. Według Narodowego Instytutu Zdrowia (INSA), wariant ten odpowiada obecnie za około 87 procent wszystkich odnotowanych przypadków nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w tym kraju. Jednocześnie od połowy kwietnia liczba nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu siedmiu dni wzrosła czterokrotnie, do poziomu około 1.800. Pomimo wysokiego odsetka osób zaszczepionych w Portugalii, wynoszącego 87 procent, w ostatnim czasie wzrosła również liczba pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19 oraz zgonów będących wynikiem zakażenia koronawirusem.

Eksperci ostrzegają przed kolejną falą zakażeń koronawirusem w Niemczech już latem

Obecnie coraz więcej przypadków podwariantu Omikronu BA.5 pojawia się także w Niemczech, co budzi niepokój w środowisku naukowym. „Nasze symulacje pokazują, że sytuacja, jaka ma miejsce w Portugalii, może wystąpić również w Niemczech – w postaci letniej fali zakażeń” – powiedział Sebastian Müller w wywiadzie dla „Handelsblatt”. Müller jest badaczem i członkiem grupy roboczej TU Berlin zajmującej się modelowaniem pandemii. Jeśli symulacja okaże się prawidłowa, w drugiej połowie czerwca liczba nowych zakażeń znacząco wzrośnie. Zdaniem Müllera jest jednak jeszcze zbyt wcześnie, by oszacować dokładną liczbę nowych zakażeń. Zespół zakłada, że liczby te będą niższe niż podczas fali zakażeń Omikronem.

Liczba zgłoszonych przypadków BA.5 w Niemczech nadal niewielka, ale z tygodnia na tydzień podwaja się

Stały trend spadkowy jeśli chodzi o liczbę zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w Niemczech prawdopodobnie chwilowo zatrzymał się. W tygodniu kończącym się 29 maja ogólnokrajowa siedmiodniowa zapadalność wprawdzie spadła o 37 procent w porównaniu z poprzednim tygodniem, jak informuje Instytut Roberta Kocha (RKI) w cotygodniowym raporcie dotyczącym COVID-19 z 2 czerwca. Jednak w tym tygodniu spadek liczby zachorowań wyhamował.

Jednocześnie odsetek przypadków zakażeń podwariantem BA.5 w Niemczech powoli wzrasta. Według cotygodniowego raportu Instytutu Roberta Kocha wynosi on obecnie 5,2 procent. Mimo że udział ten jest niewielki, to z tygodnia na tydzień podwaja się. W skali ogólnokrajowej nadal dominuje wariant BA.2 z ponad 93-procentowym udziałem.

Jednak w niektórych regionach Niemiec podwariant Omikronu BA.5 najwyraźniej ma już silniejszą pozycję. Na przykład w południowych Niemczech odpowiada już za nieco ponad 15 procent zakażeń. Federalny minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD) napisał na Twitterze, że wzrost liczby infekcji wywołanych bardzo zaraźliwymi wariantami BA.4/BA.5 może doprowadzić do kolejnej fali zakażeń w sezonie jesiennym.

Jesienią pojawią się nowe szczepionki na koronawirusa – czy okażą się skuteczne w walce z podwariantem BA.5?

We wtorek również Frank Ulrich Montgomery, przewodniczący Światowego Towarzystwa Medycznego, przestrzegł przed rozprzestrzenianiem się nowego podwariantu Omikronu w Niemczech. W rozmowie z dziennikiem „Rheinische Post” podkreślił, że pandemia koronawirusa jeszcze się nie skończyła, czego dowodem jest gwałtowny wybuch Omikronu w Portugalii.

Także rząd federalny i premierzy landów spodziewają się znacznego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem i zachorowań na grypę w okresie zimowym. Mimo to na czwartkowej Konferencji Premierów obiecali, że nie będą zamykać szkół i placówek dziennej opieki nad dziećmi. Nadal nie wiadomo, czy dojdzie do zmian w ustawie o ochronie przed zakażeniami. Aktualnie obowiązujące przepisy w tym zakresie wygasają z dniem 23 września 2022 roku.

Nie jest jeszcze jasne, w jakim stopniu chronić będą przed podwariantem BA.5 nowo opracowane szczepionki na koronawirusa, które według zapowiedzi rządu niemieckiego będą dostępne jesienią.

Źródło: www.businessinsider.de

WHO: już 780 przypadków małpiej ospy w 27 krajach spoza Afryki

1

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba potwierdzonych przypadków małpiej ospy w krajach, w których wirus ten normalnie nie występuje, wzrosła do 780. Zakażenia odnotowano w okresie od 13 maja do 2 czerwca w 27 krajach, głównie zachodnich – podała odpowiedzialna za zdrowie publiczne organizacja ONZ, mająca swą siedzibę w Genewie.

Według informacji podanych przez WHO, choroba dotyka przede wszystkim mężczyzn uprawiających seks z mężczyznami, ale nie tylko. Większość przypadków (688) zarejestrowano w krajach europejskich. Póki co WHO nadal ocenia ogólne zagrożenie dla zdrowia publicznego na świecie w związku z przypadkami małpiej ospy poza terenami endemicznymi w Afryce Zachodniej i Środkowej jako umiarkowane.

Instytut Roberta Kocha: 65 przypadków małpiej ospy w Niemczech

Instytut Roberta Kocha (RKI) w Niemczech odnotował w ostatnim czasie 65 przypadków małpiej ospy, które zostały zgłoszone przez urzędy ds. zdrowia z dziewięciu krajów związkowych. Nie ma doniesień o ciężkim przebiegu choroby u którejś z zakażonych osób. Instytut Roberta Kocha spodziewa się kolejnych zachorowań, ale podkreśla, że zgodnie z obecnym stanem wiedzy ryzyko z tym związane dla ogółu populacji jest niewielkie.

Odosobnione przypadki zgonów

Małpia ospa jest uważana za mniej groźną chorobę w porównaniu z ospą prawdziwą, która została uznana za eradykowaną w 1980 roku. Do zakażenia dochodzi zwykle w wyniku bliskiego i długotrwałego kontaktu z osobą chorą. Objawy zazwyczaj ustępują samoistnie w ciągu kilku tygodni, ale u niektórych osób mogą prowadzić do powikłań, a w bardzo rzadkich przypadkach do śmierci.

Jak podaje WHO, w krajach zachodnich nie odnotowano żadnych przypadków śmiertelnych, natomiast w pięciu krajach afrykańskich w następstwie zakażenia wirusem małpiej ospy zmarło w tym roku 66 osób.

Źródło: www.tagesschau.de

Spór w koalicji rządzącej w Niemczech dotyczący nowelizacji ustawy o ochronie przed zakażeniami

W koalicji rządzącej w Niemczech zaostrza się spór dotyczący strategii walki z pandemią w sezonie jesiennym. Lider Partii Zielonych Omid Nouripour wzywa do szybkiej nowelizacji ustawy o ochronie przed zakażeniami, aby dobrze przygotować się na chłodniejszą porę roku. Tego samego domaga się wiceprzewodnicząca Bundestagu Katrin Göring-Eckardt (Zieloni). Z kolei polityk FDP Wolfgang Kubicki przypomina, że istnieje ustawowy obowiązek przeprowadzenia w pierwszej kolejności oceny skuteczności wcześniej podjętych działań na rzecz zwalczania pandemii. Jego zdaniem tylko na podstawie odpowiedniego raportu można podejmować decyzje oparte na obiektywnie ustalonych faktach.

Nouripour: chodzi o to, aby nie powtórzyć błędów z ostatnich dwóch lat

Nouripour powiedział gazetom grupy medialnej Funke: „Musimy jak najszybciej dojść do porozumienia. Im wcześniej przygotujemy się do jesieni, tym lepiej. Polityk stwierdził, że chodzi o to, aby nie powtórzyć błędów z ostatnich dwóch lat.

Wraz ze zmianą ustawy o ochronie przed zakażeniami, od początku kwietnia zniesiono w Niemczech powszechny obowiązek noszenia maseczek podczas imprez masowych lub zakupów, a także ograniczenia dostępu zgodnie z zasadami 2G i 3G. Obecnie obowiązuje „ochrona podstawowa”, która przewiduje na przykład obowiązek noszenia maseczek w autobusach, pociągach, szpitalach, gabinetach lekarskich i domach opieki. Niezależnie od przepisów państwowych, w wielu miejscach, np. w instytucjach kultury, nadal obowiązują zasady ochrony obejmujące wymóg noszenia maseczek. Obecna wersja ustawy o ochronie przed zakażeniami wygasa z dniem 23 września. Związek miast niemieckich domaga się nowelizacji ustawy jeszcze przed letnią przerwą w obradach Bundestagu, aby były one należycie przygotowane na ewentualną kolejną falę zakażeń koronawirusem w okresie jesiennym.

Nouripour wyjaśnił, że musi istnieć możliwość zaostrzenia restrykcji covidowych, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Począwszy od obowiązku noszenia maseczek i zasad zachowania dystansu społecznego, a skończywszy na ograniczeniach dostępu np. zgodnie z zasadą 3G. Jego zdaniem potrzebna jest podstawa prawna, która umożliwi zaostrzenie środków walki z pandemią w zależności od sytuacji w danym regionie. „W obecnej sytuacji nie mamy nawet podstaw prawnych do wprowadzenia obowiązku noszenia maseczek” – powiedział lider Partii Zielonych.

Jak szybko może zareagować Bundestag?

Także Göring-Eckardt apeluje o odpowiednie przygotowanie się do sezonu jesiennego i upomina FDP, by ta nie blokowała działań w tym zakresie. Natomiast Kubicki powiedział w wywiadzie dla Niemieckiej Agencji Prasowej, że „niegodne wiceprzewodniczącej Bundestagu jest stwarzanie wrażenia, że Bundestag nie jest w stanie wystarczająco szybko reagować na wyzwania związane z pandemią”. Zalecił Zielonym powrót do polityki opartej na faktach zamiast dalszego uprawiania „polityki opartej na strachu”. Zarówno Kubicki, jak i Göring-Eckardt są wiceprzewodniczącymi Bundestagu.

Janosch Dahmen, ekspert ds. ochrony zdrowia z ramienia Zielonych, stwierdził: „Jeśli cokolwiek jest tu niegodne, to wyczekująca postawa przyjęta przez pana Kubickiego”. Jego zdaniem wszyscy partnerzy koalicyjni są odpowiedzialni za podjęcie właściwych środków ostrożności. W czasie pandemii nie wystarczy mieć nadziei na to, że wszystko będzie dobrze. To świadczy jego zdaniem o nieodpowiedzialności. Powinno się już teraz podjąć środki ostrożności, aby jesienią i zimą nie trzeba było znowu wprowadzać różnego rodzaju ograniczeń i ponownie wszystkiego zamykać. „Obywatele oczekują od nas, że będziemy działać dalekowzrocznie, a nie siedzieć z założonymi rękami. Przezorność oznacza, że będziemy w stanie szybko działać w przypadku pojawienia się kolejnej fali zakażeń. Powinniśmy zatem niezwłocznie podjąć decyzje w sprawie środków, które można będzie zastosować w razie pogorszenia się sytuacji” – stwierdził polityk.

W Portugalii w ciągu trzech tygodni niemal trzykrotnie wzrosła liczba nowych zakażeń koronawirusem

Federalny minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD) już wcześniej oświadczył, że planuje podjęcie szeroko zakrojonych działań na wypadek pogorszenia się sytuacji w zakresie nowych zakażeń koronawirusem po lecie.

Podczas gdy Lauterbach uważa, że kolejna fala COVID-19 nadejdzie jesienią, inni eksperci obawiają się, że warianty BA.4 i BA.5 mogą doprowadzić do ponownego wzrostu liczby zachorowań już latem. Zasięg kolejnej fali nie jest jeszcze możliwy do przewidzenia. W ostatnich tygodniach w Portugalii rozprzestrzenił się podtyp BA.5 wirusa, który odpowiada już za 87% nowych przypadków zakażeń. W ciągu trzech tygodni liczba nowych infekcji w tym kraju wzrosła prawie trzykrotnie.

Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, przebieg choroby w przypadku podtypów BA.4 i BA.5 jest porównywalny z przebiegiem znanych już wariantów Omikron BA.1 i BA.2. W porównaniu z wcześniejszymi wariantami koronawirusa, takimi jak Delta, znacznie rzadziej powodują one ciężki przebieg choroby, który wymaga leczenia szpitalnego lub podłączenia do respiratora, a w niektórych przypadkach jest nawet przyczyną zgonu.

Źródło: www.spiegel.de

Fala powrotów z długiego weekendu w Niemczech: w drugi dzień Zielonych Świątek znów mogą tworzyć się korki na północy kraju

0

Automobilklub ADAC oraz policja w Niemczech spodziewają się w drugi dzień Zielonych Świątek wzmożonego ruchu na drogach. Poniedziałek będzie dniem powrotów z długiego weekendu. Tłoczno było już w piątek i sobotę zarówno na autostradach, jak i w pociągach. Najpewniej utrudnienia znów dotyczyć będą tych samych odcinków: Elbtunnel, Emstunnel i Bremer Kreuz. Szczególnie tłoczno może być na drogach wyjazdowych z Norderney: przedsiębiorstwo żeglugowe Frisia zaplanowało na poniedziałek 22 rejsy z wyspy dla tysięcy gości powracających z White Sand Festival.

Na niektórych drogach także w sobotę tworzyły się długie korki

Już w sobotę na autostradach panował duży ruch. Na przykład na drodze A7 między Hanowerem a Hamburgiem utrudnienia występowały na odcinku 20 kilometrów od węzła autostradowego Dreieck Walsrode do Soltau-Ost. Rzeczniczka policji w powiecie Heidekreis powiedziała, że przyczyną był wzmożony ruch i roboty drogowe. Na autostradzie 31 przed Emstunnel w pobliżu miasta Leer kierowcy musieli stać w korku około 45 minut. Duże utrudnienia w ruchu wystąpiły również na autostradzie A1 w pobliżu miejscowości Bramsche i na węźle autostradowym Bremer Kreuz, a także na autostradzie A7 między węzłami Seesen/Harz i Northeim-West.

Liczne roboty drogowe na autostradach w Dolnej Saksonii

Przyczyną utrudnień na autostradach są obecnie także liczne roboty drogowe: w samej tylko Dolnej Saksonii ADAC naliczył ich 46, np. na węźle autostradowym Maschener Kreuz pod Hamburgiem. Ponadto w niedzielę wiele dróg było zamkniętych z powodu triathlonu Ironman. ADAC przestrzegł również przed prawdopodobnymi utrudnieniami w Szlezwiku-Holsztynie na odcinku autostrady A24 między Bad Segeberg-Süd a Leezen, na A1 między Reinfeld i Lübeck-Zentrum, a także między Neustadt i Pansdorf oraz nieco dalej na moście Fehmarnsund. Most jest obecnie remontowany przez Deutsche Bahn, w związku z prowadzonymi robotami drogowymi kierowcy mogą tam jechać z prędkością zaledwie dziesięciu kilometrów na godzinę.

Bilet za dziewięć euro? ADAC uważa, że samochód jest bardziej praktyczny

Niemiecki automobilklub ADAC nie wierzy w to, że wiele osób porzuci swoje samochody, by skorzystać z biletu za 9 euro. Osoby podróżujące pociągami regionalnymi zazwyczaj muszą się przesiadać, aby dotrzeć do miejsca wypoczynku. Dla rodzin podróżujących z dużą ilością bagażu samochód jest po prostu bardziej praktyczny – twierdzi automobilklub. Z kolei Deutsche Bahn spodziewa się, że wielu podróżnych udających się na północ skorzysta z połączeń kolejowych. Na niektórych trasach Deutsche Bahn zamierza zwiększyć liczbę wagonów.

Źródło: www.ndr.de

Elternzeit: jak rozmawiać z niemieckim pracodawcą o planowanym urlopie wychowawczym?

Pary spodziewające się dziecka mają dużo na głowie i muszą uporządkować wiele spraw. Jedną z nich jest konieczność dokonania uzgodnień z pracodawcą. Aby mieć pewność, że podczas planowanego urlopu wychowawczego wszystko pójdzie gładko, należy odpowiednio wcześnie omówić nadchodzące zmiany ze swoimi przełożonymi.

Kaarina Hauer wie, co jest w tym wszystkim najważniejsze: otwartość, życzliwość i konkretne planowanie – na przykład jeśli chodzi o długość urlopu wychowawczego. Jej rada: jeśli chcecie wrócić do pracy w niepełnym wymiarze godzin, powinniście od razu złożyć wniosek o urlop wychowawczy na dwa lub trzy lata. Zdaniem kierowniczki działu doradztwa prawnego Arbeitnehmerkammer Bremen, stwarza to więcej możliwości powrotu na rynek pracy, jeśli chodzi o modele organizacji czasu pracy.

Wzajemne zrozumienie

Kaarina Hauer wciąż pamięta czasy, gdy przyszli rodzice byli traktowani jak petenci. W międzyczasie sytuacja uległa zmianie: z jej obserwacji wynika, że przy składaniu wniosków o urlop wychowawczy rzadziej dochodzi do konfliktów niż w przeszłości.

Niemniej jednak nie wszyscy przyszli rodzice są pozbawieni obaw udając się na rozmowę z kierownikiem. Ważną kwestią jest więc wybranie odpowiedniego czasu. Jak radzi Federalne Ministerstwo ds. Rodziny w broszurze na ten temat, pracownicy powinni poczekać na moment, w którym będą gotowi poinformować o tym, że wkrótce zostaną matkami lub ojcami – i który pozwoli na dokładne zaplanowanie i wdrożenie procesów niezbędnych przed udaniem się przez nich na urlop wychowawczy.

Propozycje rozwiązań, by rozwiać obawy przełożonego

Jeśli z powodu jakichś niespodziewanych okoliczności przełożony nie ma czasu na spokojną rozmowę, lepiej odłożyć ją na później. Ogólnie rzecz biorąc, dobrze byłoby, aby pracownicy spróbowali postawić się w sytuacji pracodawcy i zawczasu przewidzieli ewentualne obawy – czytamy w poradniku.

Na przykład przyszli rodzice powinni zasygnalizować, że z przyjemnością powrócą do pracy i mają konkretne plany w tym zakresie. Dla pracodawców jest to sygnał, że nie muszą się martwić o to, czy po zakończeniu urlopu pracownik wróci do pracy. Pełna lista obowiązków i zakresu odpowiedzialności pomoże zespołowi zdecydować, kto najlepiej zastąpi młodego rodzica podczas jego nieobecności.

Plany alternatywne

Należy również wyjaśnić kwestię powrotu do pracy. Kaarina Hauer mówi, że decydujące znaczenie ma to, czy pracownik chce po powrocie z urlopu wychowawczego pracować w niepełnym wymiarze godzin. Jeśli na przykład wszyscy specjaliści zatrudnieni w gabinecie lekarskim chcą pracować tylko w godzinach od 8:00 do 14:00, trudno będzie zorganizować pracę placówki.

„W takich sytuacjach radzimy, aby nie trzymać się sztywno własnych założeń, ale najlepiej samemu przeanalizować alternatywne rozwiązania i przedstawić swoje propozycje podczas rozmowy z przełożonymi”. Być może należałoby zaproponować jeden długi dzień roboczy w tygodniu – mówi Hauer. Jeśli obie strony wykażą się wyrozumiałością, będą mogły bez przeszkód kontynuować współpracę.

Hauer radzi, aby wcześniej ustalić z partnerem, w jaki sposób podzielą się opieką nad dziećmi i jak skoordynują godziny pracy, tak aby podczas rozmowy z przełożonym można było przedstawić możliwie najbardziej konkretne propozycje.

Rozpoznanie własnych potrzeb

Podstawowym warunkiem dobrego porozumienia jest rozpoznanie własnych potrzeb. Osoby, które zamartwiają się, czy uda się pogodzić wychowanie dziecka z karierą, mogą popracować nad własnymi oczekiwaniami – pisze na swoim blogu doradca zawodowy Ragnhild Struss.

Pytanie nie brzmi, czy można się będzie w przyszłości dalej rozwijać, lecz jak to zrobić. Świeżo upieczeni rodzice nadal mogą być cenionymi pracownikami, właśnie dzięki nowo nabytym umiejętnościom – zapewnia Struss.

Ważne jest, aby plan powrotu do pracy ustalony wspólnie z pracodawcą był na tyle elastyczny, aby móc go później dostosować do ewentualnych nowych okoliczności. Może się bowiem okazać, że Wasze własne wyobrażenia na temat kariery lub życia zawodowego zmienią się po kilku miesiącach od przyjścia na świat Waszego dziecka.

Kaarina Hauer radzi, by w miarę możliwości starać się utrzymywać kontakt z firmą podczas urlopu wychowawczego, np. brać udział w letnich imprezach, w świątecznym przyjęciu, spotkać się czasem z kolegami na lunchu i okazywać swoje zainteresowanie tym, co się dzieje w firmie.

Altersteilzeit: oto co powinniście wiedzieć na temat niemieckiego systemu stopniowego przechodzenia na emeryturę już od 55. roku życia

Osoby, które przez kilkadziesiąt lat ciężko pracowały, często z niecierpliwością oczekują przejścia na emeryturę. Można odejść z pracy jeszcze przed osiągnięciem wieku emerytalnego, albo zdecydować się na stopniowe przechodzenie na emeryturę. Umożliwia to funkcjonujący w Niemczech system określany terminem Altersteilzeit.

Co kryje się pod pojęciem Altersteilzeit?

Altersteilzeit to zatrudnienie w niepełnym wymiarze czasu pracy w okresie poprzedzającym przejście na emeryturę. Dotychczasowy tygodniowy wymiar czasu pracy zostaje zredukowany o połowę. Stopniowe wycofywanie się z rynku pracy w ramach Altersteilzeit trwa co najmniej trzy lata i musi zakończyć się w momencie przejścia na emeryturę.

Niepełny wymiar czasu pracy w okresie poprzedzającym przejście na emeryturę jest możliwy od 55. roku życia, pod warunkiem, że pracownik był zatrudniony i opłacał składki na ubezpieczenie społeczne przez co najmniej 1.080 dni kalendarzowych w ciągu ostatnich pięciu lat przed przejściem na Altersteilzeit. Nie ma znaczenia to, czy pracował na pełny czy niepełny etat. Uwzględnia się również okresy pobierania zasiłków dla bezrobotnych Arbeitslosengeld I i II.

Ustawa nie zapewnia jednak pracownikom prawa do zatrudnienia w niepełnym wymiarze czasu pracy w okresie poprzedzającym przejście na emeryturę – muszą oni w tej kwestii dojść do porozumienia ze swoim pracodawcą. Przepisy dotyczące Altersteilzeit często znajdują się w układach zbiorowych pracy i porozumieniach zakładowych. Ramy prawne określa niemiecka ustawa o niepełnym wymiarze czasu w okresie przedemerytalnym (Altersteilzeitgesetz, AltTZG).

Jakie modele są przewidziane w ramach Altersteilzeit?

W systemie stopniowego przechodzenia na emeryturę dotychczasowy tygodniowy wymiar czasu pracy ulega zmniejszeniu o połowę. Jeśli chodzi o podział pozostałego czasu pracy – dostępne są trzy modele:

1) podział Altersteilzeit na okres, w którym normalnie kontynuowana jest praca zawodowa w dotychczasowym wymiarze i okres, w którym pracownicy w ogóle nie świadczą już pracy (Blockmodell),

2) czas pracy ulega skróceniu o połowę w całym okresie, np. poprzez zmniejszenie dziennego wymiaru czasu pracy lub zmniejszenie liczby dni roboczych w tygodniu (Gleichverteilungsmodell),

3) indywidualny sposób podziału, np. stopniowe zmniejszanie liczby godzin lub dni pracy.

Wielu pracowników postrzega pierwszy wariant jako rzeczywisty sposób na wcześniejsze przejście na emeryturę, ponieważ po upływie połowy okresu Altersteilzeit rozpoczyna się faza zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy – z takim samym wynagrodzeniem jak w pierwszym okresie, w którym świadczyło się pracę w dotychczasowym wymiarze. Z kolei wariant 2 (Gleichverteilungsmodell) umożliwia spokojne stopniowe przejście na emeryturę, co również docenia wielu pracowników.

W jaki sposób oblicza się wysokość wynagrodzenia w przypadku przejścia na Altersteilzeit?

W przypadku zatrudnienia w niepełnym wymiarze czasu pracy w okresie poprzedzającym przejście na emeryturę, zarówno czas pracy, jak i wynagrodzenie zmniejszają się o połowę. Dodatkowo pracodawca dokłada jeszcze 20 procent kwoty obniżonego wynagrodzenia. Jest to duża korzyść w porównaniu ze zwykłym zatrudnieniem w niepełnym wymiarze godzin. Dodatek wyrównawczy do wynagrodzenia może być również wyższy, jeśli wynika to na przykład z układu zbiorowego pracy. Jest on zwolniony z podatku i składek na ubezpieczenie społeczne, ale z zastrzeżeniem progresji. Ponadto pracodawca opłaca składki na ubezpieczenie emerytalne. Należy jednak pamiętać o tym, że bonusy takie jak Weihnachtsgeld mogą nie zostać wypłacone w czasie Altersteilzeit.

W jaki sposób Altersteilzeit wpływa na wysokość emerytury?

Ze względu na niższe wynagrodzenie pracownik wpłaca mniejszą kwotę do kasy emerytalnej, a tym samym otrzymuje niższą emeryturę. Straty są jednak umiarkowane, ponieważ pracodawcy są zobowiązani do opłacania co najmniej 80 procent dotychczasowych składek na ubezpieczenie emerytalne pracownika w okresie pracy w niepełnym wymiarze czasu poprzedzającym przejście na emeryturę.

Jak ubiegać się o przejście na Altersteilzeit?

Jeśli po rozważeniu wszystkich plusów i minusów system stopniowego przechodzenia na emeryturę okaże się dla Was korzystnym rozwiązaniem, powinniście najpierw dowiedzieć się w dziale kadr lub w radzie zakładowej, czy w Waszym przedsiębiorstwie możliwe jest zatrudnienie w niepełnym wymiarze czasu pracy w okresie poprzedzającym przejście na emeryturę. „Tak jest w przypadku, gdy w danym przedsiębiorstwie obowiązuje układ zbiorowy pracy lub porozumienie zakładowe” – wyjaśnia fundacja Stiftung Warentest. Jeśli nie ma przepisów regulujących kwestię Altersteilzeit w układzie zbiorowym pracy lub w porozumieniu zakładowym, wówczas można indywidualnie uzgodnić tę sprawę ze swoim przełożonym.

Wniosek w tej sprawie możecie złożyć wysyłając nieformalne pismo do pracodawcy. Powinny się w nim znaleźć następujące informacje:

  • wariant programu (jeden z trzech modeli wymienionych w punktach powyżej)
  • termin przejścia na Altersteilzeit i
  • czas trwania.

Firmy często dysponują odpowiednimi formularzami do tego celu.

Źródło: www.merkur.de

Katastrofa kolejowa w Niemczech: Co najmniej cztery osoby poniosły śmierć, wielu rannych

0

W pobliżu Garmisch-Partenkirchen wykoleił się i przewrócił pociąg regionalny. Według policji, co najmniej cztery osoby zginęły, a około 30 osób zostało rannych, z czego 15 zostało przewiezionych do szpitali.

Katastrofa kolejowa w Bawarii

Do wypadku doszło ok. godz. 12:15 w dzielnicy Burgrain na odcinku regionalnej linii kolejowej między Garmisch-Partenkirchen a Monachium. Według policji w Rosenheim, pierwsze zgłoszenia wpłynęły około godziny 12:20. Według doniesień, pociąg jadący w kierunku Monachium wykoleił się, a kilka wagonów przewróciło się na bok.

Według policji akcja ratowania pasażerów została zakończona. „Z tego, co wiemy, wszystkie osoby zostały uratowane z pociągu” – powiedział rzecznik. Dodał jednak, że ratownicy nadal przeszukują wagony wykolejonego pociągu. „Praca na takim terenie nie jest pozbawiona niebezpieczeństw”. Wciąż nie wiadomo, co dokładnie się stało.

Rzecznik policji federalnej powiedział wcześniej, że ludzie byli wyciągani na zewnątrz przez okna pociągu. Wśród rannych były „wszystkie grupy wiekowe” – powiedział. Według lokalnej gazety, wśród pasażerów były również dzieci w wieku szkolnym.

Duże utrudnienia w ruchu

W związku z akcją ratunkową zamknięta została linia kolejowa między Garmisch-Partenkirchen a Monachium oraz biegnąca równolegle droga krajowa nr 2. Na drogach w regionie tworzyły się długie korki. Zamknięcie torów i głównej drogi „może potrwać do weekendu” – powiedział rzecznik policji. Planowany jest ruch zastępczy – poinformował na Twitterze.

Deutsche Bahn złożyły kondolencje bliskim. Firma poinformowała, że na miejscu wypadku są służby ratownicze i pracownicy. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

Pełny rozmiar katastrofy nie jest jeszcze znany

Federalny Minister Transportu Volker Wissing powiedział: „W tej chwili można się tylko domyślać, jaki jest pełny rozmiar katastrofy. Pozostajemy w ścisłym kontakcie z koleją i w miarę naszych możliwości udzielamy wsparcia. Nasi eksperci są już na miejscu, aby wspólnie z władzami śledczymi zbadać przyczyny wypadku”.

Przewodnicząca bawarskiego parlamentu Ilse Aigner (CSU) podziękowała służbom ratowniczym. Aigner, która ma swój okręg wyborczy w Miesbach w Górnej Bawarii, wyraziła „najgłębsze współczucie” dla krewnych ofiar i życzyła rannym szybkiego powrotu do zdrowia.

źródło: www.zeit.de

Alarm w Kraju Saary: emeryt zabarykadował się w mieszkaniu i strzela do policjantów!

2

Około godziny 8:30 w budynku mieszkalnym przy ulicy Wilhelmstraße w dzielnicy Klarenthal w Saarbrücken rozpoczęła się operacja z użyciem broni palnej. Na celowniku znalazł się 67-letni mieszkaniec.

W pewnym momencie doszło do eskalacji i mężczyzna zaczął strzelać do funkcjonariuszy. W godzinach porannych wielokrotnie padały strzały w kierunku policjantów!

Podczas tego typu operacji w Niemczech standardowo obecny jest oddział specjalny SEK. Jeden z funkcjonariuszy SEK został podczas akcji poważnie, ale nie śmiertelnie ranny. Ponieważ strzelec nadal przebywa w budynku, policja wezwała dodatkowe siły, w tym oddział negocjacyjny.

Po strzelaninie 67-latek zabarykadował się w swoim mieszkaniu. Obszar Wilhelmstraße/Warndtstraße w Saarbrücken-Klarenthal został otoczony kordonem na dużej powierzchni.

Nie jest jeszcze jasne, dlaczego operacja tak bardzo wymknęła się spod kontroli. Władze odpowiedzialne za broń przybyły rano z nakazem przeszukania wydanym przez Sąd Administracyjny Kraju Saary.

Jak podaje BILD, mężczyzna jest myśliwym. Mówi się, że władze miały wątpliwości co do jego wiarygodności. Podobno 67-latek miał przy sobie ponad 20 sztuk broni – i funkcjonariusze chcieli mu ją odebrać.

Funkcjonariusze zaapelowali do mieszkańców, aby pozostali w swoich domach i nie zbliżali się do okien, ponieważ sprawca strzela z broni z okna mieszkania. Rzeczniczka policji oznajmiła: „Nie ma jeszcze całkowitej jasności co do szczegółów”.

O godzinie 10:28 policja poinformowała na Twitterze, że doszło do kolejnej wymiany ognia. W międzyczasie dom 67-latka został otoczony przez snajperów. O godz. 10:56 ponownie padły strzały – w kierunku kordonu policji i pojazdów policyjnych!

źródło: Bild.de

Od 1 września apteki w całych Niemczech będą musiały przyjmować e-recepty

0

Przedstawiciele sektora opieki zdrowotnej w Niemczech uzgodnili dalsze kroki zmierzające do wprowadzenia e-recepty. Od 1 września apteki w całych Niemczech będą zobowiązane do przyjmowania cyfrowych wersji dotychczasowych papierowych recept. Na razie jednak obowiązek ten nie dotyczy lekarzy.

Jak poinformowała odpowiedzialna za cyfryzację w sektorze opieki zdrowotnej firma Gematik, od września w Szlezwiku-Holsztynie i Westfalii-Lippe ma być wystawianych coraz więcej e-recept. Od tego czasu w pilotażu uczestniczyć ma coraz więcej gabinetów i klinik, tak aby korzystanie z e-recept znacznie wzrosło i aby docelowo trend ten rozpowszechnił się w całym kraju.

W następnym etapie dołączy sześć kolejnych krajów związkowych

Zgodnie z założeniami, od grudnia 2022 r. gabinety i kliniki w tych dwóch regionach będą zobowiązane do wystawiania recept w wersji cyfrowej. Jednak aby tak się stało, rząd federalny oraz organizacje zrzeszające lekarzy, kliniki i kasy chorych muszą być zadowolone z pilotażu i uznać go za sukces.

Również w grudniu ma się rozpocząć sukcesywne wprowadzanie e-recepty w kolejnych sześciu krajach związkowych, a w przyszłym roku w pozostałych. Ta zapowiedź także może ulec zmianie. To, które kraje związkowe i na jakim etapie przystąpią do projektu, nie jest jeszcze ostatecznie przesądzone.

Dopiero pod koniec kwietnia firma Gematik ogłosiła, że wykorzystanie e-recept znacznie wzrosło i staje się coraz bardziej popularne wśród lekarzy i pacjentów. W owym czasie zrealizowano już ponad 10 tysięcy cyfrowych wersji recept.

Na początku roku liczba ta wynosiła zaledwie około 2 tysiące. W międzyczasie, w trakcie sześciomiesięcznej fazy testowej, zrealizowano już 24 tysiące e-recept. Jednak biorąc pod uwagę około 500 milionów recept wystawianych co roku w Niemczech, liczba ta jest nadal znikoma i na dobrą sprawę nie warto o niej wspominać.

Opóźnienia w realizacji projektu

Według pierwotnych założeń e-recepty miały zacząć obowiązywać w całych Niemczech już w styczniu. Ten ogromny projekt miał na celu przyspieszenie cyfryzacji systemu opieki zdrowotnej – zamiast różowych karteczek pacjenci mieli otrzymywać na swoje smartfony kody, za pomocą których będą mogli nabyć w aptece potrzebne lekarstwa.

Osoby, które nie mają odpowiedniej aplikacji lub nie korzystają ze smartfona, otrzymają kod wydrukowany na kartce papieru. E-recepta dotyczy tylko osób objętych ustawowym, a nie prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym.

Projekt przez długi czas nie posuwał się do przodu. Zeszłoroczna faza testowa w Berlinie-Brandenburgii nie zakończyła się sukcesem. Następnie z opóźnieniem ruszyła ogólnokrajowa faza testowa, w której gabinety mogą uczestniczyć na zasadzie dobrowolności. Lekarze ostro skrytykowali ten plan, obawiając się problemów z jego realizacją w codziennym życiu. Zastrzeżenia zgłaszały również kasy chorych i farmaceuci.

Źródło: www.t-online.de