Nowy trend: Niemcy coraz częściej przeprowadzają się na wieś

0

Według nowego badania, coraz więcej mieszkańców Niemiec wybiera życie na wsi. Po tym, jak w ostatnich dziesięcioleciach regiony wiejskie musiały zmagać się z odpływem ludności do dużych miast, obecnie pojawiają się oznaki odwrócenia trendu. Tak przynajmniej wynika z badania „Landlust neu vermessen” przeprowadzonego przez Berlin-Institut für Bevölkerung und Entwicklung oraz fundację Wüstenrot-Stiftung, którego efekty zaprezentowano we wtorek w Berlinie.

18-24-latkowie, którzy nadal się uczą, wciąż masowo opuszczają obszary wiejskie w Niemczech

Jak wynika z badania, na wieś przenoszą się głównie młode rodziny, w których rodzice mają od 30 do 49 lat. We wsiach i małych miastach coraz częściej osiedlają się także osoby podejmujące pracę w wieku 25-29 lat. Z drugiej strony, młodzi ludzie w wieku od 18 do 24 lat, którzy nadal się uczą, wciąż masowo opuszczają obszary wiejskie. Przeprowadzają się oni głównie do dużych miast, takich jak Lipsk, Münster czy Berlin, gdzie dostępne są uniwersytety i inne możliwości kształcenia.

Z przeprowadzonej analizy wynika, że ten trend jest widoczny od 2017 roku – powiedział Frederick Sixtus z berlińskiego instytutu. Pandemia koronawirusa tylko go wzmocniła.

Społeczności wiejskie w Niemczech rozrastają się

Badanie wykazało, że o ile w latach 2008-2010 małe gminy wiejskie odnotowały ubytek ludności (-3,8/tys. mieszkańców), o tyle dziesięć lat później saldo migracji było dodatnie (+4,2/tys. mieszkańców). Jeśli chodzi o małe miasta, w latach 2008-2010 saldo migracji ludności na 1.000 osób wynosiło -2,3, a w ostatnim czasie okazało się dodatnie (+5,0). Z kolei w przypadku dużych miast przyrost ludności na skutek migracji przypadający na 1.000 mieszkańców zmniejszył się z 3,2 dziesięć lat temu do 2,5 ostatnio.

Rosnące ceny nieruchomości hamują napływ ludności do metropolii

Wśród przyczyn rosnącego zainteresowania życiem na wsi w Niemczech wymienia się niewystarczającą ofertę mieszkaniową i rosnące ceny nieruchomości, które hamują niegdyś duży napływ ludności do metropolii. Dotyczy to w szczególności wielu młodych rodzin. Także osoby rozpoczynające karierę zawodową często mają trudności ze znalezieniem odpowiedniego mieszkania w pobliżu miejsca pracy.

Z drugiej strony wiele zawodów może być wykonywanych w sposób zdalny. Pandemia koronawirusa wręcz zmusiła wiele firm do umożliwienia pracownikom wykonywania obowiązków zawodowych z domu. Także dlatego wiele osób może obecnie wybrać życie na wsi.

Źródło: www.faz.net

Od 2023 roku Dzień Kobiet będzie w Meklemburgii-Pomorzu Przednim dniem wolnym od pracy

0

Od 2019 roku Międzynarodowy Dzień Kobiet obchodzony 8 marca jest w Berlinie dniem wolnym od pracy – jak dotąd tylko w tym jednym kraju związkowym Niemiec. Wkrótce to się zmieni. Od 2023 roku Dzień Kobiet będzie dniem świątecznym także w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Parlament tego landu przyjął odpowiednią poprawkę do ustawy o dniach wolnych od pracy (niem. Feiertagsgesetz) głosami rządzącej koalicji złożonej z SPD, Partii Lewicy oraz Zielonych.

Meklemburgia-Pomorze Przednie miała do tej pory mniej dni ustawowo wolnych od pracy niż inne kraje związkowe. Mimo to partie opozycyjne – CDU i FDP – krytycznie oceniły ten krok, ponieważ ich zdaniem nie jest to dobry czas na dodatkowe obciążenie dla gospodarki. Nowelizacja ta powinna według nich wejść w życie w późniejszym terminie.

Historia Międzynarodowego Dnia Kobiet

Początki Międzynarodowego Dnia Kobiet wywodzą się z ruchów robotniczych w Ameryce Północnej i Europie. W 1910 roku zorganizowano Międzynarodową Socjalistyczną Konferencję Kobiet w Kopenhadze. Clara Zetkin, działaczka na rzecz praw kobiet, zaproponowała wówczas ustanowienie corocznego „Dnia Kobiet”. Po raz pierwszy obchodzono go w 1911 roku, początkowo świętowano 19 marca, a dopiero później przyjęła się data 8 marca. Jednym z najważniejszych postulatów na manifestacjach w Niemczech było przyznanie kobietom prawa do głosowania – w Niemczech istnieje ono od 1918 r.

Choć początkowo Dzień Kobiet nie miał większego znaczenia w Republice Federalnej, w NRD obchodzono go oficjalnie od 1947 roku. Miało to na celu promowanie równouprawnienia i docenienie pracy kobiet – często w tym dniu wręczano im kwiaty. Na Zachodzie święto to nabrało znaczenia w latach siedemdziesiątych XX wieku za sprawą ówczesnego ruchu feministycznego.

Rok 1975 został ogłoszony przez ONZ Międzynarodowym Rokiem Kobiet. W 1977 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ ogłosiło 8 marca „Dniem Praw Kobiet i Pokoju na Świecie”.

Źródło: www.spiegel.de

Podwyżka opłaty za parkowanie z 30€ do 360€: sąd w Mannheim odrzucił skargę mieszkańca Freiburga

2

Ten wyrok sądu nie okazał się korzystny dla jednego z mieszkańców Freiburga. Nadal będzie on musiał uiszczać znacząco wyższe opłaty za parkowanie.

Podwyżka opłaty z 30 do 360 euro rocznie

We wtorek sąd administracyjny (niem. Verwaltungsgerichtshof, VGH) w Mannheim odrzucił skargę wniesioną przeciwko nowemu rozporządzeniu. Powodem było podniesienie przez władze miasta pod koniec ubiegłego roku opłaty za abonament parkingowy mieszkańca z 30 do 360 euro rocznie.

Według sądu, powód regularnie parkuje swój samochód na drogach publicznych w strefie parkingowej dla mieszkańców. Zarzuca on miastu, że wprowadzając nową opłatę, w sposób niezgodny z prawem realizuje cele polityki środowiskowej i społecznej. Wielokrotny wzrost opłaty może sprawić, że korzystanie z samochodu stanie się droższe, a przez to nieatrakcyjne w porównaniu z transportem publicznym.

Celem jest ograniczenie ruchu samochodowego w centrum miasta

Z kolei sędziowie sądu administracyjnego podkreślili, że rozporządzenie w sprawie opłat ma na celu ograniczenie ruchu samochodowego w centrum miasta, a przez to redukcję emisji gazów cieplarnianych i uznali to działanie za dopuszczalne.

Ponadto abonament parkingowy dla mieszkańców gwarantuje im szczególną korzyść, jaką jest zwolnienie z obowiązkowych ogólnych opłat za parkowanie oraz z limitu czasu parkowania. Od decyzji VGH nie przysługuje odwołanie (2 S 809/22).

Źródło: www.bild.de

Rynek pracy w Niemczech – potrzeba 700 000 imigrantów rocznie!

4

Rozpoczęły się wakacje w NRW, a lotniska już nie dają sobie rady z powodu braku personelu w liniach lotniczych, jak i wśród personelu naziemnego. Problem zaskoczył polityków.

Katastrofę na rynku pracy można było przewidzieć

Jednak okazuje się, że ktoś spodziewał się nadchodzącej katastrofy – a nawet napisał o tym książkę. Tą osobą jest Sebastian Dettmers – prezes zarządu internetowego portalu rekrutacyjnego Stepstone, należącego do koncernu Axel Springer SE.

Dettmers pisze w swoim bestsellerze pod tytułem: „ Wielkie bezrobocie”: „Już dziś doświadczamy bezrobocia, na lotniskach, w handlu, w opiece, w szkołach. W nadchodzących latach ten problem dotknie także wielu innych sektorów i dziedzin zawodowych.” Brak „maszynistów, wychowawców, nauczycieli, inżynierów, lekarzy, strażaków, pielęgniarek i programistów będzie miał znacznie bardziej dalekosiężne konsekwencje.” Jakie? Mniejsza sprzedaż, mniejsza wydajność – i mniejszy dobrobyt dla wszystkich.

Poszukiwani wykwalifikowani imigranci

Okazuje się, że aż czterech na pięciu imigrantów to osoby w wieku produkcyjnym. A Stany Zjednoczone pokazują Niemcom jak to się robi: „Prawie żaden inny region na świecie nie korzysta z migracji zarobkowej tak bardzo, jak Ameryka Północna”. Dettmers jest zdeterminowany: „W połowie lat trzydziestych będziemy potrzebowali na rynku pracy nawet 700 000 imigrantów rocznie”.

Źródło: www.bild.de

Pięć lat więzienia dla byłego strażnika obozu koncentracyjnego

1

101-letni mężczyzna został skazany na pięć lat więzienia za współudział w morderstwach w czasach nazistowskich. Według sędziów, Josef S. był zamieszany w masowe mordy jako strażnik obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen.

Pięć lat więzienia

Były strażnik obozu koncentracyjnego został skazany na pięć lat więzienia za współudział w morderstwach. Sąd Rejonowy w Neuruppin uznał 101-letniego Josefa S. winnym pomagania i podżegania do morderstwa i usiłowania zabójstwa. Poprzez swój wyrok sędziowie zastosowali się do wniosku prokuratury.

Prokuratura oskarżyła bowiem Josefa S. o udział w 3.500 morderstwach w nazistowskim obozie koncentracyjnym Sachsenhausen. Tam oskarżony pracował od 1942 do 1945 jako strażnik SS. Josef S. jest dotychczas najstarszym podejrzanym nazistowskim sprawcą, który musiał się bronić przed niemieckim sądem karnym. W procesie do końca zaprzeczał, że był strażnikiem w obozie koncentracyjnym.

Długi i niepewny proces

Proces rozpoczął się w październiku ubiegłego roku. Kilkakrotnie musiał być zawieszany, ponieważ oskarżony był chory, momentami nie wiadomo było nawet czy proces będzie kontynuowany. Ze względów organizacyjnych rozprawy odbyły się w miejscu zamieszkania pozwanego w Brandenburgii nad Hawelą.

Prokuratorzy żądali pięciu lat więzienia dla mężczyzny. Pełnomocnik współpowoda, Thomas Walther, wniósł o skazanie mężczyzny na kilka lat pozbawienia wolności, które nie powinny być krótsze niż pięć lat.

Obrona żądała uniewinnienia. Według orzecznictwa Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, samo przebywanie na warcie w obozie koncentracyjnym nie wystarczy do skazania, powiedział obrońca, Stefan Waterkamp. Nie udowodniono oskarżonemu konkretnych aktów pomocy przy morderstwach. Mężczyzna zapowiedział, że odwoła się od zbliżającej się kary pozbawienia wolności. Federalny Trybunał Sprawiedliwości musiałby wtedy ponownie zająć się jego sprawą.

Jakie są zarzuty?

Według aktu oskarżenia, proces dotyczył rozstrzeliwania więźniów i sowieckich jeńców wojennych oraz mordowania więźniów gazem trującym. Ponadto sąd zajmował się tematem zabijania jeńców poprzez tworzenie i utrzymywanie nieludzkich warunków w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen. Były strażnik obozu koncentracyjnego nie został oskarżony o to, że sam dokonywał morderstw.

W sądzie rejonowym w Itzehoe toczy się obecnie także postępowanie przeciwko byłej sekretarce w obozie koncentracyjnym Stutthof (Sztutowo) pod Gdańskiem.

Źródło: www.tagesschau.de

Arbeitnehmerpauschbetrag, czyli ryczałtowy koszt uzyskania przychodu przez pracownika, wzrósł z 1.000 do 1.200 euro

Aby wesprzeć pracowników w Niemczech, Arbeitnehmerpauschbetrag, czyli ryczałtowy koszt uzyskania przychodu przez pracownika, wzrósł o 200 euro do 1.200 euro, z mocą wsteczną od 1 stycznia 2022 r. Taką decyzję podjął Bundestag 12 maja w ramach ustawy o ulgach podatkowych (Steuerentlastungsgesetz). Wcześniej dochód podlegający opodatkowaniu mógł być obniżony o 1.000 euro, obecnie będzie to 1.200 euro. Skorzystają na tym pracownicy, którzy złożą zeznanie podatkowe.

Wyższe kwoty wolne od podatku

Koszty uzyskania przychodu można wykazać w zeznaniu podatkowym stosując ryczałt lub w oparciu o rzeczywiście poniesione koszty. Jeśli chodzi o ryczałt: do tej pory na koniec roku niemiecki urząd skarbowy automatycznie odliczał wszystkim pracownikom od dochodu podlegającego opodatkowaniu 1.000 euro zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodu (niem. Werbungskostenpauschale / Arbeitnehmerpauschbetrag) – niezależnie od tego, czy pracownik rzeczywiście je poniósł, czy nie, jak podała w lutym na swojej stronie internetowej Vereinigte Lohnsteuerhilfe (VLH). Niemiecka Agencja Prasowa, odnosząc się do decyzji Bundestagu z 12 maja, poinformowała, że ryczałtowy koszt uzyskania przychodu przez pracownika zostanie zwiększony do 1.200 euro z mocą wsteczną od początku 2022 roku. Ponadto podstawowa kwota wolna od podatku dochodowego (niem. Grundfreibetrag bei der Einkommensteuer) wzrasta z obecnych 9.984 euro do 10.347 euro.

Gdzie wykazać Arbeitnehmerpauschbetrag w deklaracji podatkowej?

Nie trzeba samodzielnie wpisywać w zeznaniu podatkowym ryczałtowego kosztu uzyskania przychodu, ponieważ jest on automatycznie uwzględniany przez niemiecki urząd skarbowy. Jeśli jednak ponieśliście koszty uzyskania przychodu w wysokości przekraczającej kwotę ryczałtu, wpiszcie je w załączniku N do zeznania podatkowego. Jeśli wydatki przekraczają kwotę ryczałtu, wraz z zeznaniem podatkowym należy przedłożyć odpowiednie rachunki – w ten sposób możecie zmniejszyć swoje obciążenie podatkowe.

Co pracownicy w Niemczech powinni wiedzieć na temat Arbeitnehmerpauschbetrag

Nawet jeśli nie poniesiono żadnych lub jedynie niewielkie koszty uzyskania przychodu, niemiecki urząd skarbowy nie może obniżyć kwoty ryczałtu. Dotyczy to również sytuacji, gdy stosunek pracy nie trwał przez cały rok. Z drugiej strony, nawet jeśli pracownicy są zatrudnieni w ramach drugiego stosunku pracy, to i tak kwota ryczałtowa Arbeitnehmerpauschbetrag przysługuje im w niezmienionej wysokości (1.200 euro).

Źródło: www.merkur.de

Chaos na niemieckich lotniskach! Te prawa przysługują pasażerom w przypadku odwołania lub opóźnienia lotu

0

Gdy linie lotnicze odwołują rejsy, czy to z powodu braków kadrowych, czy strajków, to podróżni mają najwięcej problemów. Niejednokrotnie utrudnienia pojawiają się akurat w środku sezonu urlopowego. Pasażerowie powinni jednak znać swoje prawa. Claudia Brosche z portalu Flightright wyjaśnia, na co powinni oni zwracać uwagę.

Oto jakie prawa przysługują pasażerom, gdy linia lotnicza poinformuje o zmianach na 14 dni przed odlotem

Jeśli linie lotnicze ogłoszą zmiany na 14 dni przed odlotem, nie muszą wypłacać odszkodowania. „Klientowi oferuje się inne połączenie – tak zwany transport zastępczy” – wyjaśnia sytuację prawną Claudia Brosche. „Mogą to być loty o innej porze, w niektórych przypadkach z innych miejsc wylotu, a nawet do innych miejsc docelowych.”

Osoby, którym z jakichkolwiek powodów nie odpowiada alternatywna propozycja, mogą ją odrzucić i zażądać zwrotu ceny biletu. „Ale jeśli rejs został odwołany co najmniej 14 dni przed odlotem, odszkodowanie nie przysługuje” – wyjaśnia Brosche.

Oto jakie prawa przysługują pasażerom, gdy linia lotnicza poinformuje o zmianach na mniej niż 14 dni przed odlotem

Jeśli rejs zostanie odwołany na mniej niż dwa tygodnie przed odlotem, oprócz roszczenia o zwrot kosztów biletu lub przedstawienie alternatywnej propozycji lotu, pasażerom przysługuje też roszczenie o odszkodowanie. „Wysokość świadczeń zależy od trasy lotu: w przypadku lotów krótkodystansowych wynosi do 250 euro, w przypadku lotów średniodystansowych do 400 euro, a jeśli chodzi o loty długodystansowe – do 600 euro” – wyjaśnia Claudia Brosche.

Jej zdaniem wielu podróżujących samolotem chce dotrzeć do miejsca wypoczynku zgodnie z planem lub nawet odbyć lot powrotny zgodnie z pierwotną rezerwacją. „Jeśli linia lotnicza odwoła rejs na mniej niż 14 dni przed odlotem i nie zaproponuje odpowiedniego lotu zastępczego, pasażerowie mogą po prostu zarezerwować go na własną rękę, nawet jeśli będzie on znacznie droższy ze względu na rezerwację dokonywaną z niewielkim wyprzedzeniem” – mówi ekspertka ds. podróży lotniczych. Dlatego portal Flightright oferuje klientom pomoc przy ubieganiu się o zwrot tych pieniędzy od linii lotniczych. Może to być opłacalne dla poszkodowanych pasażerów. Linia lotnicza musi wówczas pokryć różnicę w cenie biletów, a dodatkowo oczywiście zwrócić pieniądze za bilet i wypłacić odszkodowanie.

Klienci mają również prawo do odszkodowania z tytułu opóźnionego lotu: jeśli samolot przyleci do miejsca docelowego z ponad trzygodzinnym opóźnieniem, przysługuje odszkodowanie w wysokości do 600 euro, w zależności od trasy. A jeśli pasażerowie siedzą na lotnisku i dowiadują się, że samolot ma wystartować z ponad pięciogodzinnym opóźnieniem, mają prawo odstąpić od umowy.

Przed odlotem należy zwrócić uwagę na następujące kwestie

  • Co najmniej 24 godziny przed odlotem sprawdźcie w aplikacji lub na stronie internetowej linii lotniczej, czy samolot wystartuje punktualnie.
  • Problemy z odprawą online mogą oznaczać, że lot będzie opóźniony lub odwołany. Skontaktujcie się bezpośrednio z linią lotniczą.
  • Zachowujcie wiadomości e-mail lub SMS-y od linii lotniczych. Podczas podróży zanotujcie, kiedy samolot rzeczywiście startuje i ląduje. Liczy się moment otwarcia drzwi samolotu, a nie lądowania na płycie lotniska – dodaje Claudia Brosche.

Źródło: www.rtl.de

Rodzice 13-latka podejrzanego o zamordowanie uczennicy z Salzgitter wysyłają syna do kliniki psychiatrycznej

0

Rodzice 13-latka podejrzanego o to, że wraz ze starszym kolegą zamordował 15-letnią dziewczynę w Salzgitter w Dolnej Saksonii, wyrazili zgodę na umieszczenie ich syna w szpitalu psychiatrycznym. Poinformował o tym rzecznik administracji miasta – podaje Niemiecka Agencja Informacyjna. Wcześniej chłopiec przeszedł badania u psychiatry.

Jednocześnie urząd ds. młodzieży złożył pilny wniosek do właściwego sądu rodzinnego o umieszczenie podejrzanego w klinice psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży połączone ze środkami polegającymi na pozbawieniu go wolności. Jak dotąd nie podjęto decyzji w sprawie tego wniosku. Do tego czasu chłopiec ma pozostać w klinice.

Drugi z podejrzanych, 14-latek z Salzgitter, przebywa w areszcie śledczym

W przypadku 13-latka nie jest możliwe wszczęcie postępowania przez prokuraturę, ponieważ zgodnie z prawem niemieckim jest on uznawany za dziecko, a zatem nie można przypisać mu winy.

Inaczej jest w przypadku 14-letniego domniemanego współsprawcy. Przebywa on obecnie w areszcie śledczym i jeśli podejrzenia wobec niego okażą się uzasadnione, będzie musiał stanąć przed sądem dla nieletnich. Grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Do czasu ewentualnego wyroku skazującego, nieletni uważany jest za niewinnego.

Przestępstwo z nienawiści?

Prokuratura przypuszcza, że dwaj chłopcy podstępnie i z niskich pobudek zamordowali w zeszłym tygodniu uczennicę tej samej szkoły. Śledczy podejrzewają, że motywem była „nienawiść”. Zwłoki dziewczynki zostały znalezione w miniony wtorek w krzakach za supermarketem w Salzgitter-Fredenberg. Zbrodnia wstrząsnęła mieszkańcami Niemiec.

Źródło: www.stern.de

Atak nożownika w ośrodku dla uchodźców w Badenii-Wirtembergii: pięć osób rannych, jedna ofiara śmiertelna

2

W miniony weekend doszło do tragedii w ośrodku dla uchodźców w Kressbronn nad Jeziorem Bodeńskim. 31-letni mężczyzna zaatakował nożem kilka osób, zabijając przy tym 38-letniego Syryjczyka. Jak podała w poniedziałek policja, w wyniku ataku nożownika rannych zostało co najmniej pięć osób, niektóre z nich doznały poważnych obrażeń.

Podczas zatrzymania mężczyzna nie stawiał oporu

Mężczyzna z Nigerii miał w niedzielny wieczór pukać do drzwi pokoi w ośrodku w Kressbronn. Kiedy mu otworzono, zadawał ciosy nożem wszystkim osobom, które w nich przebywały.

Na skutek odniesionych obrażeń 38-letni Syryjczyk zmarł na miejscu. Ciężko rannego mężczyznę w wieku 37 lat przetransportowano śmigłowcem ratunkowym do szpitala. Cztery kolejne ranne osoby (kobiety w wieku od 28 do 34 lat) zostały przewiezione karetką do kliniki. Policjantom udało się zatrzymać 31-latka przed budynkiem, w którym mieszkają osoby ubiegające się o azyl. Mężczyzna nie stawiał oporu.

31-latek już w maju wygrażał mieszkańcom ośrodka dla uchodźców

Był on już znany policji. W maju 2022 r. rzekomo groził osobom przebywającym w ośrodku dla uchodźców. Trafił wówczas do kliniki psychiatrycznej.

Na razie nie wiadomo, jakie były motywy jego działania. W poniedziałek rano technicy kryminalistyki zabezpieczyli ślady. W ciągu dnia sędzia miał podjąć decyzję w sprawie tymczasowego aresztowania.

Źródło: www.bild.de

Niemcy: 14-latek zginął podczas skoku w tandemie

0

W Turyngii doszło do strasznego nieszczęścia. 14-latek zginął podczas skoku w tandemie na lotnisku Eisenach-Kindel. Jak wynika z informacji RTL, skok był prezentem od rodziców… Instruktor przeżył wypadek, ale ma poważne obrażenia. Jego koledzy z klubu spadochronowego są w szoku.

Instruktor jest ciężko ranny

Koledzy z klubu spadochronowego z daleka mogli tylko obserwować, jak doświadczony 46-letni skoczek spada ze swoim młodym pasażerem z wysokości około 4.000 metrów. „Nie wiemy jeszcze dokładnie, co się stało. To niewytłumaczalne” – mówi w wywiadzie dla RTL przerażony prezes klubu spadochronowego.

Tandem wisiał na dwóch splątanych spadochronach, powiedział przewodniczący. Elektroniczny mechanizm otwierania teoretycznie powinien zapewnić, że w razie potrzeby spadochron zapasowy zostanie otwarty na wystarczającej wysokości. Mogły tu wystąpić komplikacje i prawdopodobnie dlatego instruktor chciał oddzielić spadochron główny od spadochronu zapasowego. Podczas lądowania obydwoje z niewyjaśnionej przyczyny zatoczyli się i spadli na łąkę na terenie lotniska. 14-latek zginął na miejscu.

Klub spadochronowy „jest w szoku”

Instruktor, który brał udział w tym skoku, jest podobno jednym z najbardziej doświadczonych skoczków w klubie. 46-latek ma już na swoim koncie tysiące skoków „i był w pełni sił”, wyjaśnia prezes klubu spadochronowego, „To dla nas szok!”. Ciężko ranny instruktor jest w stanie krytycznym. „Mamy wielką nadzieję, że mu się uda”.

Klub spadochronowy w Turyngii to jedno z najbardziej renomowanych miejsc w całym kraju. Mistrzowie skoków w tandemie są znani z tego, że nie podejmują ryzykownych działań. Latają i skaczą tutaj tylko przy sprzyjających warunkach pogodowych.

Skok tandemowy był prawdopodobnie prezentem od rodziców

Ratownicy z klubu spadochronowego oraz lekarz przybyli na miejsce wypadku w ciągu kilku minut. Przyleciały także dwa śmigłowce ratunkowe. Jednak dla 14-letniego pasażera jakakolwiek pomoc nadeszła zbyt późno. Szczególnie tragiczny w całej tej sytuacji jest fakt, iż według informacji RTL, skok w tandemie był dla 14-latka prezentem od rodziców. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie przyczyny wypadku.

Źródło: www.rtl.de