Niemcy: Spór o plany Nancy Faeser dotyczące krótkoterminowych powrotów syryjskich uchodźców

0

Minister spraw wewnętrznych chce umożliwić krótkie wyjazdy do Syrii bez utraty statusu ochronnego

Tuż przed opuszczeniem stanowiska federalna minister spraw wewnętrznych Niemiec, Nancy Faeser (SPD), pracuje nad planem, który miałby zachęcić syryjskich uchodźców przebywających w Niemczech do przygotowania się na ewentualny powrót do ojczyzny.

Proponowane rozwiązanie zakłada możliwość odbycia tzw. podróży rozpoznawczych — czasowo ograniczonych wizyt w Syrii bez ryzyka utraty przyznanego w Niemczech statusu ochronnego. Inicjatywa ta wzbudza jednak podzielone reakcje w poszczególnych landach.

Szczegóły propozycji: podróże bez konsekwencji dla statusu uchodźcy

Według koncepcji przygotowanej przez Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (BMI), syryjscy uchodźcy mogliby podróżować do Syrii na okres jednorazowo czterech tygodni lub dwukrotnie po dwa tygodnie, nie narażając się na cofnięcie przyznanej ochrony.

Obecnie obowiązujące przepisy przewidują, że osoby, które dobrowolnie odwiedzają kraj, z którego uciekły z obawy przed prześladowaniami, mogą stracić status uchodźcy. Nowa inicjatywa ma umożliwić uchodźcom ocenę sytuacji na miejscu – sprawdzenie, czy ich domy przetrwały działania wojenne oraz czy krewni nadal tam mieszkają.

Rzeczniczka ministerstwa podkreśliła, że podróże te miałyby się odbywać „pod pewnymi surowymi warunkami” i służyć przygotowaniu potencjalnego trwałego powrotu. Zaznaczyła również, że takie podejście jest wspierane przez organizacje międzynarodowe, w tym Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR).

Krytyka i poparcie: rozbieżne stanowiska krajów związkowych

Reakcje poszczególnych landów na propozycję Faeser są mocno podzielone.

Saski minister spraw wewnętrznych Armin Schuster (CDU) ocenił, że plany te nie idą wystarczająco daleko. Zwrócił uwagę, że skoro sytuacja bezpieczeństwa w Syrii umożliwia indywidualne podróże, to należałoby rozważyć także organizację lotów repatriacyjnych.

Podobne stanowisko zajęła Marion Gentges (CDU), minister ds. migracji w Badenii-Wirtembergii. Podkreśliła, że kluczowa przy ocenie kwestii ochrony uchodźców i ewentualnych deportacji jest analiza sytuacji bezpieczeństwa przeprowadzona przez niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Gentges zwróciła również uwagę na konieczność wprowadzenia jednolitych zasad obowiązujących wszystkich.

Szczególnie zdecydowanie przeciwko planom Faeser wypowiedział się bawarski minister spraw wewnętrznych Joachim Herrmann (CSU). Ostrzegł on przed możliwymi negatywnymi skutkami dla akceptacji prawa azylowego w niemieckim społeczeństwie. Herrmann uznał plan za niezgodny z przepisami federalnymi i wskazał na ryzyko niekontrolowanego ruchu między Syrią a Niemcami.

Głosy poparcia ze strony SPD i Zielonych

Z kolei ministrowie z SPD i Zielonych poparli ideę podróży rozpoznawczych.

Katrin Lange (SPD), minister spraw wewnętrznych Brandenburgii, uznała proponowane rozwiązanie za „sensowne” w kontekście gruntownych zmian politycznych, jakie zaszły w Syrii. Podkreśliła, że kluczowe będzie odpowiednie uregulowanie zasad tych wyjazdów, aby faktycznie służyły one przygotowaniu do ewentualnego trwałego powrotu.

Podobne stanowisko zajęła Josefine Paul (Zieloni), minister ds. uchodźców i integracji w Nadrenii Północnej-Westfalii. Jej zdaniem krótkoterminowe podróże mogą pomóc uchodźcom podjąć przemyślaną decyzję o powrocie oraz zaplanować niezbędne przygotowania. Paul zaznaczyła jednak, że takie wyjazdy powinny pozostać wyjątkiem, a rząd federalny powinien regularnie aktualizować ocenę sytuacji bezpieczeństwa w Syrii.

Trendy migracyjne: liczba Syryjczyków w Niemczech nieznacznie spada

Według danych Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych liczba syryjskich obywateli przebywających w Niemczech nieznacznie się zmniejszyła.

Na koniec marca 2025 roku w Niemczech mieszkało 968 899 Syryjczyków — o 3571 mniej niż miesiąc wcześniej. W dniu 28 lutego liczba ta wynosiła jeszcze 972 470 osób.

Spadek ten wynika głównie z dwóch przyczyn: po pierwsze, wielu uchodźców, którzy przybyli do Niemiec w latach 2015–2016, obecnie spełnia warunki do naturalizacji; po drugie, od początku 2024 roku ponad 600 osób skorzystało z programów powrotu wspieranych finansowo przez niemieckie władze. Dodatkowo rząd federalny sfinansował powrót 87 osób w ramach programów prowadzonych przez poszczególne landy. W pierwszym kwartale 2025 roku pokryto koszty 77 takich wyjazdów.

W obliczu złożonych wyzwań migracyjnych Niemcy stoją dziś przed trudnym wyborem między utrzymaniem zasad ochrony uchodźców a tworzeniem warunków sprzyjających ich dobrowolnemu powrotowi.

źródło: rp-online.de

Niemcy: Szef DIW apeluje o wyższy wiek emerytalny i ograniczenie wzrostu emerytur

5

Eksperci ostrzegają przed przeciążeniem młodszych pokoleń

Od lat ekonomiści alarmują, że finansowanie emerytur dla pokolenia wyżu demograficznego stanie się ogromnym obciążeniem dla młodszych generacji. Teraz prezes Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW), Marcel Fratzscher, ponawia apel o pilne reformy w systemie emerytalnym i podatkowym.

Wyższy wiek emerytalny i mniejsze podwyżki emerytur

W rozmowie z dziennikiem „Rheinische Post” Fratzscher podkreślił konieczność przeprowadzenia głębokiej reformy emerytur. „Reforma systemu emerytalnego powinna zagwarantować, że transfer środków od młodych do starszych oraz od biedniejszych do bogatszych nie będzie się jeszcze bardziej pogłębiać” — zaznaczył.

Prezes DIW wezwał do podniesienia wieku emerytalnego oraz ograniczenia przyszłych podwyżek świadczeń. Zdaniem Fratzschera jest to niezbędne, aby nie przerzucać jeszcze większych kosztów na młode pokolenie.

Potrzeba szybkiej reformy podatkowej

Oprócz reformy emerytalnej Fratzscher domaga się również zmian w systemie podatkowym. Zwrócił uwagę, że zarówno przedsiębiorstwa, jak i osoby o niskich i średnich dochodach powinny zostać pilnie odciążone podatkowo.

Według prezesa DIW, ożywienie gospodarki wymaga natychmiastowych działań. Jego zdaniem kompleksowa reforma podatkowa powinna obejmować zmniejszenie opodatkowania pracy. Finansowanie tych zmian miałoby się odbywać poprzez likwidację niektórych dotacji i przywilejów podatkowych oraz zwiększenie obciążeń dla dużych majątków.

Szerszy kontekst reform: głos Rady Mędrców Gospodarczych

Również przewodnicząca Rady Ekspertów Gospodarczych przy rządzie federalnym (tzw. Wirtschaftsweise), Monika Schnitzer, zaapelowała na łamach „Rheinische Post” o zdecydowane reformy.

Wskazała, że najważniejszymi wyzwaniami są zmiany strukturalne w systemie emerytalnym, mające na celu ograniczenie wzrostu składek, a także wdrożenie działań wspierających przystosowanie pracowników wszystkich grup wiekowych do przemian gospodarczych. Ponadto Schnitzer podkreśliła znaczenie szybkiego i ukierunkowanego pozyskiwania oraz integracji wykwalifikowanych pracowników z krajów trzecich.

Rola nowych ministrów w procesie przemian

Monika Schnitzer zaznaczyła, że na przyszłym ministrze gospodarki spoczywać będzie zadanie wspierania transformacji energetycznej w sposób ograniczający biurokrację i sprzyjający konkurencyjności.

Ponadto konieczne będzie kontynuowanie działań na rzecz ograniczenia biurokracji oraz stworzenia warunków dla wzrostu produktywności i strukturalnej modernizacji gospodarki.

Zdaniem Schnitzer, szybkie i skoordynowane działania przyszłych ministrów gospodarki, finansów i pracy będą kluczowe dla przywrócenia dynamiki niemieckiej gospodarki.

W obliczu takich wyzwań jak wojna celna, transformacja energetyczna oraz potrzeba zwiększenia suwerenności technologicznej, Niemcy potrzebują sprawnego i skutecznego rządu.

Schnitzer podkreśliła, że nowy minister finansów powinien szybko przedstawić projekt budżetu, który w sposób przyszłościowy wykorzysta dostępne środki finansowe, jednocześnie szukając oszczędności, które nie zahamują wzrostu gospodarczego i będą społecznie wyważone. Z kolei minister pracy będzie musiał stawić czoła skutkom zmian demograficznych.

Eksperci zgodnie apelują: jeśli Niemcy chcą zabezpieczyć swoją przyszłość gospodarczą i społeczną, potrzebne są szybkie, głębokie i odważne reformy.

źródło: spiegel.de

Niemcy znacząco zwiększają wydatki wojskowe: Rekordowe tempo wzrostu w Europie

0

Światowe wydatki militarne rosną dziesiąty rok z rzędu

W obliczu napiętej sytuacji międzynarodowej globalne wydatki na wojsko w 2024 roku ponownie wzrosły. Jak poinformował Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI) w swoim najnowszym raporcie, wszystkie państwa łącznie przeznaczyły na cele wojskowe około 2,72 biliona dolarów amerykańskich (około 2,38 biliona euro). Oznacza to wzrost o 9,4% w porównaniu z rokiem 2023 — największy roczny przyrost od zakończenia zimnej wojny.

Niemcy na czwartym miejscu na świecie pod względem wydatków wojskowych

Federalna Republika Niemiec po raz pierwszy od zjednoczenia przeznaczyła na armię więcej środków niż jakikolwiek inny kraj Europy Środkowej i Zachodniej.

Według danych SIPRI Niemcy wydały w 2024 roku 88,5 miliarda dolarów (77,6 miliarda euro), co stanowi wzrost o 28% w porównaniu z rokiem poprzednim. W skali globalnej uplasowały się na czwartym miejscu, ustępując jedynie Stanom Zjednoczonym, Chinom i Rosji.

Europa: wzrost wydatków w niemal wszystkich państwach

Raport SIPRI wskazuje, że niemal wszystkie państwa europejskie — z wyjątkiem Malty — zwiększyły swoje nakłady na wojsko w 2024 roku.

Rosja, która prowadzi działania zbrojne przeciwko Ukrainie, przeznaczyła na siły zbrojne 149 miliardów dolarów (ok. 131 miliardów euro), co czyni ją największym wydającym na wojsko krajem w Europie.

Ukraina, mimo trudnej sytuacji, również znacząco zwiększyła swoje wydatki: przeznaczyła na obronność 64,7 miliarda dolarów (ok. 56,7 miliarda euro), co stanowiło aż 34% jej produktu krajowego brutto — najwyższy odsetek na świecie.

USA nadal liderem światowych wydatków wojskowych

Stany Zjednoczone utrzymały pozycję światowego lidera w dziedzinie wydatków wojskowych. W 2024 roku przeznaczyły na ten cel 997 miliardów dolarów (874 miliardy euro), co stanowiło 37% globalnych wydatków na wojsko.

Chiny, zajmujące drugie miejsce, zwiększyły swoje nakłady o 7% do 314 miliardów dolarów (około 275 miliardów euro). Państwo Środka kontynuuje nieprzerwane od trzech dekad zwiększanie budżetu wojskowego.

Znaczące zmiany także na Bliskim Wschodzie

W regionie Bliskiego Wschodu odnotowano ogólny wzrost wydatków na wojsko. Szczególnie wyraźny wzrost odnotowano w Izraelu i Libanie.

Izrael zwiększył swoje wydatki aż o 65%, osiągając poziom 46,5 miliarda dolarów (ponad 40 miliardów euro) — najwyższy wzrost od czasu wojny sześciodniowej w 1967 roku.

SIPRI: Najpełniejsza baza danych o wydatkach wojskowych

Coroczny raport SIPRI dotyczący światowych wydatków na obronność uznawany jest za najobszerniejsze tego rodzaju opracowanie. Uwzględnia on nie tylko zakup sprzętu wojskowego, ale również koszty związane z personelem, pomocą wojskową oraz wydatki na badania i rozwój w sektorze militarnym.

Rekordowe wydatki wojskowe Niemiec w 2024 roku odzwierciedlają rosnące napięcia na arenie międzynarodowej i zmieniające się priorytety w zakresie bezpieczeństwa narodowego. Wzrosty w Europie, Azji i na Bliskim Wschodzie wskazują na globalny trend intensyfikacji zbrojeń.

źródło: bild.de

Niemcy: Prawie 70 szczeniąt i kociąt uratowanych z płonącego domu. Podejrzenie nielegalnej hodowli

0

Pożar w Oranienburgu: Dach domu w ogniu

W sobotę w Oranienburgu (powiat Oberhavel, Brandenburgia) doszło do poważnego pożaru w budynku jednorodzinnym przy Germendorfer Straße. Około godziny 14:00 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze, który w krótkim czasie objął cały dach domu. Nad miejscem zdarzenia unosiła się gęsta chmura dymu, widoczna z dużej odległości.

Na szczęście mieszkańcom udało się opuścić budynek o własnych siłach przed przybyciem ratowników. Dwie osoby odniosły obrażenia — prawdopodobnie zatrucie dymem — zostały objęte opieką medyczną.

Podczas akcji ratunkowej jeden ze strażaków doznał problemów z krążeniem, a inny został ugryziony przez psa. Jak później relacjonował rzecznik straży pożarnej, szybko okazało się, że akcja ratownicza nie była typowa.


Niezwykłe odkrycie: dziesiątki zwierząt w płonącym domu

W trakcie działań gaśniczych strażacy natrafili na liczne zwierzęta — w większości szczenięta i młode koty. Łącznie uratowano 69 zwierząt znajdujących się w niebezpieczeństwie bezpośredniego kontaktu z ogniem.

Według wstępnych informacji część zwierząt była w złym stanie, dlatego na miejsce wezwano także przedstawicieli weterynarii. Uratowane psy i koty mają zostać tymczasowo umieszczone w okolicznych schroniskach, gdzie przejdą dokładne badania.

Ob auch Tiere durch das Feuer zu Schaden kamen, ist nach derzeitigem Stand noch unklar.


Podejrzenie nielegalnej hodowli

Fakt znalezienia tak dużej liczby zwierząt w jednym budynku wzbudził podejrzenia, że mogło tam dochodzić do nielegalnej, prywatnej hodowli.

Obecnie sprawę badają odpowiednie służby. Po zakończeniu akcji gaśniczej na miejscu mają rozpocząć pracę technicy kryminalistyczni, którzy zbadają, czy prowadzona była nielegalna działalność związana z rozmnażaniem zwierząt.

Wurde in dem Brandhaus zuvor eine illegale Hundezucht betrieben?


Akcja gaśnicza i utrudnienia dla mieszkańców

Z powodu intensywnego zadymienia mieszkańcom okolicy zalecono, aby zamknęli okna i drzwi. Germendorfer Straße została na czas akcji całkowicie zamknięta dla ruchu.

Straż pożarna początkowo zmagała się z trudnymi warunkami — płomienie szybko rozprzestrzeniły się na większą część konstrukcji dachowej. Ostatecznie pożar udało się opanować.

Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną wybuchu ognia mogły być prace prowadzone na dachu budynku. Jednak dokładne okoliczności pożaru będą znane dopiero po przeprowadzeniu śledztwa.


Dzięki szybkiej interwencji służb ratunkowych udało się uratować życie niemal 70 zwierząt. Śledczy wyjaśniają teraz, czy w budynku prowadzono nielegalną hodowlę, która mogła naruszać dobrostan zwierząt.

źródło: tag24.de

Mężczyzna z maczetą napadł na stację benzynową w Kempten

1

Dramatyczne wydarzenia na stacji Aral w Bawarii

W niedzielę, 27 kwietnia, około godziny 12:30, doszło do groźnego napadu na stację benzynową Aral przy ulicy Oberstdorfer Straße w Kempten (Bawaria).

Nieznany dotąd sprawca wszedł na teren stacji, nie jako klient, lecz z zamiarem dokonania przestępstwa. Bez chwili wahania wyciągnął maczetę i zaatakował.

Brutalna akcja napastnika

Mężczyzna najpierw zniszczył maczetą szklaną witrynę, siejąc panikę wśród obecnych. Przerażona pracownica stacji, wykazując się przytomnością umysłu, natychmiast uciekła do innego pomieszczenia i zaryglowała drzwi, ratując się przed bezpośrednim atakiem.

Tymczasem napastnik kontynuował dewastację wnętrza stacji, po czym przedostał się za ladę sprzedażową i ukradł gotówkę z kasy dziennej. Na chwilę obecną nie ustalono dokładnej wysokości skradzionej kwoty.

Ucieczka i obława policyjna

Po dokonaniu napadu sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, przebiegając krótki odcinek wzdłuż ulicy Oberstdorfer Straße w kierunku południowym, a następnie przez tory kolejowe do dzielnicy Eich.

Policja natychmiast rozpoczęła szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą, angażując duże siły. Jak dotąd napastnikowi udało się jednak uniknąć zatrzymania.

Na szczęście żaden z klientów stacji nie odniósł obrażeń fizycznych, choć obecna na miejscu kasjerka doznała lekkiego szoku.

Policja apeluje o pomoc świadków

Śledztwo prowadzi obecnie Wydział Kryminalny Policji w Kempten. Funkcjonariusze proszą świadków o pilne przekazywanie wszelkich informacji, które mogą pomóc w ujęciu sprawcy.

Opis poszukiwanego:

  • Wiek: około 20 lat
  • Wzrost: 170–180 cm
  • Karnacja: jasna
  • Ubrany w ciemną bluzę z kapturem oraz szare spodnie dresowe
  • Na ramieniu miał ciemną torbę na pasku

Osoby, które widziały podejrzanego przed napadem lub podczas jego ucieczki, proszone są o kontakt z Policją Kryminalną w Kempten pod numerem telefonu (0831) 9909-0 lub z dowolnym komisariatem policji na terenie Niemiec.

Napad w Kempten ponownie przypomina o zagrożeniach związanych z brutalnymi przestępstwami i konieczności szybkiego reagowania w sytuacjach kryzysowych. Policja apeluje o ostrożność i współpracę w celu zatrzymania niebezpiecznego sprawcy.

źródło: bild.de

Tragedia w Niemczech: dwóch nastolatków zginęło podczas „surfowania” na dachu S-Bahn w Berlinie

5

Śmiertelny wypadek w Berlin-Schlachtensee

W niedzielny poranek w Berlinie doszło do dramatycznego zdarzenia. Dwaj młodzi mężczyźni, w wieku 17 i 18 lat, zginęli podczas nielegalnego „surfowania” na dachu pociągu miejskiego S-Bahn linii S1.

Według informacji podanych przez rzecznika policji, około 300 metrów za stacją S-Bahn Schlachtensee nastolatkowie uderzyli w konstrukcję sygnalizacyjną (tzw. most sygnałowy) i doznali śmiertelnych obrażeń.


Akcja ratunkowa i szczegóły zdarzenia

Straż pożarna została zaalarmowana o godzinie 5:24. Na miejsce wypadku, w rejonie 16. kilometra linii kolejowej, wysłano 20 strażaków.

Jedna z ofiar zmarła na miejscu zdarzenia. Drugi poszkodowany był jeszcze reanimowany na dachu wagonu, jednak pomimo starań ratowników, nie udało się go uratować.

Do akcji ratunkowej użyto samochodu z drabiną mechaniczną, który dotarł na miejsce przez ulicę B1 (Potsdamer Chaussee). W tym celu policja musiała czasowo zamknąć jeden pas ruchu.

Świadkowie zdarzenia przekazali, że w pobliżu miejsca wypadku znaleziono części garderoby ofiar oraz legitymację członkowską siłowni należącą do 17-latka.

Śledztwo w tej sprawie przejęła policja kryminalna z Wydziału 4 Policji Berlińskiej.


Ostrzeżenie policji: S-Bahn-Surfen to śmiertelne ryzyko

Po tragicznym wypadku Policja Berlińska ponownie podkreśliła, że surfowanie na dachach pociągów S-Bahn nie jest niewinną formą rozrywki, lecz nielegalną i skrajnie niebezpieczną praktyką.

W oficjalnym komunikacie policja zaznacza:

„Każde wchodzenie na pociągi poza wyznaczonymi strefami pasażerskimi jest zabronione. Najmniejszy błąd lub chwila nieuwagi w strefach wysokiego napięcia i dużych prędkości może prowadzić do poważnych obrażeń lub, jak w tym przypadku, do śmierci.”


Tragiczne konsekwencje brawury

Wypadek w Schlachtensee po raz kolejny zwraca uwagę na ogromne zagrożenia związane z tzw. S-Bahn-Surfen. Pomimo licznych ostrzeżeń i kampanii informacyjnych, niektórzy młodzi ludzie wciąż podejmują skrajnie nieodpowiedzialne decyzje w poszukiwaniu adrenaliny.

Tragedia z Berlina jest bolesnym przypomnieniem, że sekundy lekkomyślności mogą kosztować życie.

źródło: bild.de

Niemcy: Cyfrowe zdjęcie paszportowe już niedługo stanie się obowiązkowe

1

Pójście do urzędu z biometrycznym zdjęciem paszportowym w ręku? Wkrótce będzie to przeszłość, przynajmniej w przypadku ubiegania się o dokument tożsamości. Już niedługo w Niemczech wymagane będzie bowiem cyfrowe zdjęcie paszportowe.

Dotychczasowe zdjęcia do dokumentów powoli przechodzą do przeszłości

Każdy, kto planuje wkrótce ubiegać się o nowy dowód osobisty lub paszport, nie powinien być zaskoczony: konwencjonalne zdjęcie paszportowe prawdopodobnie nie będzie już akceptowane. Od 1 maja do złożenia wniosku o nowy dokument tożsamości wymagane będzie cyfrowe zdjęcie paszportowe. Czym jest i jak to ma wyglądać – oto najważniejsze pytania i odpowiedzi.

Czym dokładnie jest cyfrowe zdjęcie paszportowe?

Nowe cyfrowe zdjęcie paszportowe jest nie do odróżnienia od zwykłego. Nawet po zmianie, zdjęcie do wniosku o dokument tożsamości musi mieć standardowy format 45 x 35 milimetrów i być wykonane biometrycznie. Ponadto, osoba fotografowana musi – tak jak wcześniej – być widziana w ujęciu frontalnym bez nakrycia głowy i bez zakrywania oczu lub twarzy, jak poinformował rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (BMI).

Nowością jest jednak to, że od 1 maja wnioskodawcy nie będą już przynosić władzom zdjęcia wymaganego do dokumentu tożsamości w postaci konwencjonalnej fotografii lub pliku z obrazem. Zamiast tego zostaną sfotografowani z wyprzedzeniem przez certyfikowanego dostawcę takich usług i przedstawią coś w rodzaju kodu QR podczas składania wniosku. Urzędnik użyje tego kodu do bezpośredniego dostępu do chmury, w której zdjęcie zostało zapisane. Alternatywą jest zrobienie zdjęcia bezpośrednio w odpowiednim centrum składania wniosków.

Dlaczego od 1 maja przy składaniu wniosku o dokument tożsamości akceptowane będą wyłącznie cyfrowe zdjęcia paszportowe?

Głównie ze względów bezpieczeństwa: Według rzecznika ministerstwa, zmiana procedury ma na celu poprawę jakości obrazu zdjęć paszportowych i zapobieganie manipulacjom – w szczególności poprzez łączenie kilku pojedynczych zdjęć w nowy obraz (tzw. morfing). Wiąże się to z ryzykiem, że na przykład dwie osoby mogą na zmianę korzystać z tego samego paszportu. Podczas, gdy wcześniej każdy mógł tworzyć zdjęcia paszportowe i wysyłać je do władz lokalnych, od 1 maja będą mogli to robić tylko certyfikowani usługodawcy.

Gdzie można wykonać cyfrowe zdjęcia paszportowe?

Można to zrobić między innymi bezpośrednio w lokalnym urzędzie obywatelskim (niem. Bürgeramt) – pod warunkiem, że dostępne jest odpowiednie urządzenie fotograficzne. Według Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, będzie to jednak miało miejsce tylko w około połowie urzędów w całym kraju przed rozpoczęciem 1 maja. Pozostałe urządzenia mają zostać dostarczone dopiero w sierpniu.

BMI zakłada, że w przyszłości możliwe będzie tworzenie cyfrowych odbitek fotograficznych w ponad 90% urzędów w Niemczech. Władze lokalne nie mają jednak obowiązku świadczenia tej usługi; mogą ją oferować lub nie.

Alternatywnie, cyfrowe zdjęcia paszportowe można również wykonać w certyfikowanym studiu fotograficznym lub w oddziałach sieci drogerii dm. Fotograf lub fotobudka przesyła następnie wykonane zdjęcie do certyfikowanej i bezpiecznej chmury, do której urząd może  uzyskać dostęp i przetworzyć zdjęcie.

Ile kosztuje cyfrowe zdjęcie paszportowe?

Według rzecznika BMI, wnioskodawcy zapłacą 6 euro za zdjęcie cyfrowe za każdy dokument tożsamości, o który ubiegają się w urzędach. W dm usługa kosztuje 5,95 euro, a zdjęcia papierowe są początkowo nawet wliczone w cenę. Fotografowie mogą i będą ustalać swoje ceny indywidualnie, według stowarzyszenia fotograficznego Ringfoto. Ringfoto zakłada, że udługodawcy nie zmienią swoich obecnych cen za zdjęcia paszportowe w wyniku zmiany obowiązujących zasad.

Które dokumenty tożsamości będą wymagały nowych zdjęć w przyszłości?

Nowe zdjęcia trzeba będzie zrobić do dowodów osobistych, paszportów i elektronicznych dokumentów pobytowych. Na razie cyfrowe zdjęcie nie jest wymagane w przypadku praw jazdy; nadal można używać wydrukowanych zdjęć.

Czy zdjęcia paszportowe, które zostały już wykonane, nie mogą być już używane do ubiegania się o dokument tożsamości?

Do 30 kwietnia zdjęcia w formie papierowej będą nadal akceptowane przy ubieganiu się o dokument tożsamości. Od 1 maja, w wyjątkowych przypadkach do końca lipca, obowiązywać będą przepisy przejściowe, zgodnie z którymi zdjęcia papierowe będą nadal akceptowane. Na przykład, jeśli zostały one zrobione przed majem, ale wniosek o dowód osobisty został złożony dopiero później lub odpowiedni urząd obywatelski nie jest jeszcze wyposażony w niezbędną technologię.

Źródło: www.n-tv.de

Niemcy na progu konfliktu z UE: gigantyczny pakiet inwestycyjny łamie unijne reguły zadłużenia

4

Planowane miliardy na infrastrukturę i obronę

Nowy rząd Niemiec – koalicja CDU, CSU i SPD – zaproponował podniesienie wydatków na infrastrukturę, obronę oraz działania klimatyczne, tworząc specjalne fundusze o wartości około 500 mld euro. Zgodnie z poprawkami do konstytucji, uchwalonymi przy wsparciu Zielonych, mają one być finansowane poza krajowym „hamulcem zadłużeniowym” (Schuldenbremse), który dotychczas ograniczał nowe pożyczki do absolutnego minimum.

Konflikt z unijnym Paktem Stabilności i Wzrostu

Chociaż niemieckie rozwiązanie omija krajowe limity zadłużenia, w dalszym ciągu podlega ono unijnemu Pak­towi Stabil­no­ści i Wzrostu. Ten wyraźnie przewiduje, że dług publiczny państwa członkowskiego nie może przekroczyć 60 % produktu krajowego brutto (PKB). Obecnie Niemcy są na poziomie około 63 % PKB, a realizacja pakietu – bez równoległych oszczędności – podniosłaby tę wartość do szacowanych 90 %.

Analitycy z brukselskiego think–tank’u Bruegel określają tę sytuację mianem dylematu: z jednej strony rozszerzanie inwestycji jest oczekiwane przez Europę, z drugiej nie można naginać unijnych reguł tylko dla największej gospodarki Wspólnoty.

Groźba procedury nadmiernego deficytu

EU przewiduje na wypadek przekroczenia limitów uruchomienie tzw. procedury z art. 136 Traktatu o Funkcjonowaniu UE („procedury nadmiernego deficytu”), której skutkiem mogą być sankcje finansowe. Jednak eksperci wskazują, że – mimo niedawnej, zaostrzonej reformy pak­tu – możliwe jest również ponowne złagodzenie reguł, o ile wszystkie kraje Wspólnoty zgodziłyby się na odstępstwa.

W przeszłości to właśnie Niemcy należały do głównych orędowników restrykcji fiskalnych, co utrudnia dziś znalezienie poparcia dla wyjątkowego traktowania Berlina.

Dwie ścieżki wyjścia: oszczędności lub elastyczność

Bruegel sugeruje dwie możliwości:

  1. Rygorystyczne oszczędności w innych częściach budżetu federalnego, tak aby wzrost długu w relacji do PKB pozostał w granicach 60 %.
  2. Wspólne odblokowanie mechanizmów elastyczności w Paktu Stabilności, co pozwoliłoby krajom UE – w obliczu kryzysów gospodarczych lub bezpieczeństwa – tymczasowo podnieść próg zadłużenia.

Każde z tych rozwiązań wymaga jednak trudnych decyzji politycznych: albo cięć w wydatkach socjalnych i administracyjnych, albo zgody pozostałych państw członkowskich na odstępstwa od reguł, co może uderzyć w europejską dyscyplinę budżetową.

Kto przejmie inicjatywę?

Z jednym ogniem rozwiązania konfrontuje się nowy gabinet: CSU, które przejmie resort finansów, deklaruje potrzebę solidnego finansowania armii i infrastruktury, ale stoi na stanowisku, że budżet nie może stać się „czarną dziurą”. Z kolei SPD i CDU podkreślają konieczność inwestycji w obronność i modernizację kraju.

Ostateczna decyzja będzie zależała od negocjacji w Brukseli oraz od tego, czy Niemcy zdecydują się na kompromis – czy to przez wewnętrzne oszczędności, czy przez apel o elastyczność unijnych przepisów. Konsekwencje tego starcia zadecydują zarówno o stabilności finansów kraju, jak i o przyszłości całej Unii Europejskiej.

źródło: deutschlandfunk.de

Alarmujący bilans w Niemczech: prawie 150 000 zgonów rocznie z powodu alkoholu i papierosów

3

Skala problemu: miliony uzależnionych i tysiące ofiar

Z najnowszego Rocznika na temat Uzależnień 2025 opracowanego przez Niemiecką Centralę ds. Uzależnień (DHS) wynika, że co roku w Niemczech na skutek używania alkoholu i tytoniu umiera niemal 150 000 osób. Według dyrektor DHS Christiny Rummel na tytoń przypada około 99 000 zgonów, a na alkohol ponad 47 500. Jednocześnie kilka milionów Niemców boryka się z zaburzeniami związanymi z używaniem tych substancji.

Alkohol – cichy zabójca

Badacz uzależnień dr Jakob Manthey z Hamburg Institute for Addiction Studies alarmuje:

„Ponad jedna piąta populacji sięga po alkohol w sposób ryzykowny lub patologiczny. U około 9 % osób w wieku 18–64 lat stwierdza się już nadużywanie lub uzależnienie.”

Chroniczne picie wiąże się z wyższym ryzykiem wielu schorzeń – od chorób wątroby i serca po nowotwory – a także z wypadkami drogowymi i aktami przemocy. Mimo to niemieckie prawo pozwala na niemal nieograniczone reklamy alkoholu, a ceny trunków niemal w ogóle nie wzrosły w ciągu ostatnich dwudziestu lat.

„Podczas gdy cena soku pomarańczowego stale rośnie, wódka pozostaje wyjątkowo tania” – zauważa Rummel.

Tytoń – kosztowny nałóg

Blisko 30 % dorosłych Niemców pali papierosy, a według DHS związane z tym koszty społeczno-ekonomiczne sięgają aż 97 mld euro rocznie. Choć tradycyjne papierosy są coraz mniej popularne wśród młodzieży, rośnie użycie e-papierosów i podgrzewaczy tytoniu – dziś korzysta z nich ponad 3 % osób powyżej 14. roku życia.

Ogromne obciążenia dla systemu opieki

Łączne roczne koszty medyczne, rehabilitacyjne i społeczne wynikające z alkoholizmu i uzależnienia od nikotyny szacowane są na ponad 150 mld euro. Choroby przewlekłe, hospitalizacje oraz wsparcie psychologiczne i socjalne dla rodzin osób uzależnionych to wyzwanie zarówno dla budżetu państwa, jak i dla tysięcy bliskich dotkniętych cierpieniem chorych.

Propozycje działań: podatki, prewencja, leczenie

Eksperci wskazują trzy kluczowe kierunki, które mogłyby zmniejszyć skalę tragedii:

  1. Podwyżka akcyzy:
    – Już 5 % wzrost cen spowodowałoby spadek konsumpcji alkoholu o 2,2 % i zapobiegłoby 850 zgonom rocznie, przy jednoczesnych wpływach dodatkowych 1,4 mld euro do kasy państwa.
    – Podobnie wyższe podatki na wyroby tytoniowe przełożyłyby się na obniżenie wskaźnika palenia i ograniczyły koszty społeczne.
  2. Rozszerzona profilaktyka i edukacja:
    – Kampanie uświadamiające szkodliwość alkoholu i nikotyny powinny docierać do najmłodszych już w szkołach.
    – Eliminacja reklam promujących alkohol i wyroby tytoniowe z przestrzeni publicznej.
  3. Wzmocnienie systemu leczenia uzależnień:
    – Większe nakłady na ośrodki odwykowe i poradnie uzależnień.
    – Dostępność bezpłatnych programów terapeutycznych oraz wsparcie dla rodzin osób uzależnionych.

Perspektywy: nadzieja w młodym pokoleniu

Pomimo mrocznych statystyk, dr Manthey dostrzega bodziec do optymizmu:

„Młodsze roczniki piją zdecydowanie mniej niż starsze pokolenia. To może zwiastować prawdziwy przełom w stylu życia Niemców.”

źródło: spiegel.de

Dokument ARD ujawnia, jak polityka i media zniekształcają obraz bezpieczeństwa w Niemczech

2

Wzrost niepokoju: czy naprawdę żyjemy w coraz niebezpieczniejszym kraju?

W najnowszym reportażu „Monitoru” pod tytułem „Naród w strachu: Jak z przestępczości robi się politykę”, redaktor naczelny Georg Restle stawia kluczowe pytania: czy niemieckie ulice rzeczywiście stały się areną narastającej przemocy? I czy obcokrajowcy są z natury bardziej kryminalni niż obywatele Niemiec?

Dane zamiast sensacji: ogólna przestępczość spada od dekad

Choć nagłówki i telewizyjne migawki pełne są dramatycznych relacji o zabójstwach i napaściach, statystyki policji (PKS) pokazują, że od początku lat 90. w Niemczech systematycznie maleje liczba wszystkich odnotowywanych przestępstw. W porównaniu z rekordowymi wartościami sprzed trzydziestu lat odnotowano o 1 726 mniej zabójstw i uszkodzeń ciała skutkujących śmiercią.

„W międzynarodowym zestawieniu nadal plasujemy się wśród najbezpieczniejszych państw świata”, podkreśla kryminolog Dietrich Oberwittler.

Kto naprawdę cierpi z powodu przemocy?

Badania dr Giny Wollinger dowodzą, że największe ryzyko stwarzają grupy społeczne niezwykle rzadko uwzględniane w doniesieniach: bezdomni czy osoby uzależnione od narkotyków częściej stają się ofiarami agresji niż przedstawiciele większości populacji.

Obcokrajowcy w statystykach – efekt kontroli, nie skłonności do przestępczości

Na pierwszy rzut oka dane PKS mogą sugerować, że nie-obywatele są nadreprezentowani w statystykach przestępstw: choć stanowią 17 % mieszkańców, to 35,4 % ogółu podejrzanych i aż 43,1 % sprawców przestępstw z użyciem przemocy. Jednak przyczyny tej dysproporcji leżą przede wszystkim w demografii (młodość, przewaga mężczyzn) oraz w intensywniejszym nadzorze policyjnym i wyższym wskaźniku zgłaszania przestępstw popełnianych przez obcokrajowców.

„Wyniki międzynarodowych badań są jednoznaczne: cudzoziemcy nie są z natury bardziej kryminalni”, podsumowuje Restle.

Sigmaringen: przykład dewastujących stereotypów

W reportażu przeniesiono się do Sigmaringen, gdzie duże policyjne posterunki na terenie ośrodka dla uchodźców windują tamtejsze statystyki. – „Nie dlatego jest tu niebezpiecznie, że mieszkańcy ośrodka są agresywni, lecz dlatego, że każde wykroczenie jest rejestrowane”, wyjaśnia komendant Daniel Reiser.

„Emocjonalny obraz nie pokrywa się z obiektywną sytuacją”, dodaje.

Media kreują niepokój: obcokrajowcy przyciągają więcej uwagi

Analiza programów Tagesschau ujawnia, że w 2023 r. aż 84,2 % materiałów o przestępstwach z udziałem cudzoziemców wyraźnie podkreślało ich pochodzenie, podczas gdy analogiczne historie z udziałem Niemców rzadko dawały o sobie znać (15,8 %). Profesor Thomas Hestermann (HS Macromedia) stwierdza:

„Media karmią lęk – bo strach przekłada się na oglądalność i klikalność.”

Polityka bezpieczeństwa: odpowiedzialność czy uleganie emocjom?

„Kiedy politycy przemilczają lub bagatelizują fakty, tracą zaufanie obywateli”, przyznaje minister Herbert Reul (NRW). Oparte na danych, a nie strachu, decyzje w sprawach bezpieczeństwa są warunkiem zaufania w demokratycznym państwie.

źródło: merkur.de