Alarmujący raport o ubóstwie w Niemczech: Co szósty mieszkaniec żyje poniżej granicy ubóstwa

3

13 milionów osób w Niemczech zmaga się z poważnymi trudnościami finansowymi. Rosnące ceny mieszkań, energii i żywności pogłębiają problem. Najnowszy raport Paritätischen Wohlfahrtsverbands ujawnia skalę kryzysu społecznego.

Dramatyczna sytuacja finansowa milionów Niemców

Zgodnie z najnowszym Raportem o Ubóstwie 2025, opublikowanym przez Paritätischen Wohlfahrtsverband, w Niemczech co szósty mieszkaniec żyje poniżej granicy ubóstwa. Oznacza to, że ponad 13 milionów osób każdego miesiąca musi bardzo ostrożnie gospodarować swoimi środkami, często nie zaspokajając podstawowych potrzeb życiowych.

W 2025 roku próg ubóstwa dla osoby samotnej został wyznaczony na poziomie 1381 euro miesięcznie, natomiast dla czteroosobowej rodziny z dwojgiem dzieci poniżej 14. roku życia – na poziomie 2900 euro. Jednak wiele osób dysponuje znacznie niższym dochodem. Średni miesięczny dochód osób ubogich wynosi zaledwie 1099 euro.

Inflacja i koszty życia pogłębiają kryzys

Raport podkreśla, że skala ubóstwa w jednym z najbogatszych krajów Europy jest zatrważająco wysoka. Autorzy dokumentu wskazują, że gwałtowny wzrost kosztów utrzymania, zwłaszcza cen mieszkań, energii i żywności, doprowadził do realnego zubożenia społeczeństwa od 2020 roku.

Obecnie aż 5,2 miliona osób w Niemczech musi żyć w warunkach poważnych braków materialnych. Oznacza to brak pieniędzy na podstawowe potrzeby, takie jak wystarczająca ilość jedzenia, ogrzewanie mieszkania, czy zakup odzieży i środków higieny.

W tej grupie znajdują się:

  • około 1,1 miliona dzieci i młodzieży poniżej 18. roku życia,
  • 1,2 miliona osób zatrudnionych na pełen etat, co potwierdza, że praca nie zawsze chroni przed ubóstwem.

Kto jest najbardziej zagrożony ubóstwem?

Raport wskazuje również konkretne grupy społeczne, które szczególnie często dotyka bieda. Problem ubóstwa nie rozkłada się równomiernie i w wielu przypadkach ma charakter strukturalny.

Najbardziej zagrożone są:

  • ponad co czwarta osoba samotnie wychowująca dziecko,
  • niemal co trzeci singiel,
  • co czwarta osoba w wieku od 18 do 25 lat,
  • co czwarta osoba powyżej 65. roku życia,
  • więcej niż co czwarta osoba z niskim poziomem wykształcenia,
  • prawie co trzeci cudzoziemiec,
  • znacznie ponad połowa osób bez pracy.

Szczególnym problemem pozostaje ubóstwo wśród emerytów, zwłaszcza kobiet, które często mają niższe świadczenia emerytalne z powodu przerw w zatrudnieniu związanych z opieką nad dziećmi.

Bez podziału na Wschód i Zachód – ale z wyraźnymi różnicami regionalnymi

Wbrew popularnym przekonaniom, raport nie wskazuje na wyraźny podział między wschodnimi a zachodnimi landami Niemiec. Mimo to występują znaczące różnice regionalne.

Najwyższy odsetek osób zagrożonych ubóstwem odnotowano w:

  • Bremie – niemal co czwarty mieszkaniec,
  • Saksonii-Anhalt – podobnie, prawie co czwarta osoba.

Dla porównania, w Bawarii i Badenii-Wirtembergii odsetek ten wynosi niewiele ponad 10%.

Wnioski: potrzebne szybkie działania i reforma polityki społecznej

Raport Paritätischen Wohlfahrtsverbands wskazuje jednoznacznie: ubóstwo w Niemczech to problem systemowy, który wymaga pilnej reakcji ze strony rządu i władz lokalnych. Konieczne są:

  • zwiększenie wsparcia socjalnego,
  • realna waloryzacja płac i świadczeń,
  • bardziej dostępne mieszkalnictwo socjalne,
  • oraz przeciwdziałanie marginalizacji osób najbardziej zagrożonych wykluczeniem.

Z roku na rok coraz więcej osób w Niemczech znajduje się w sytuacji, która uniemożliwia im godne życie mimo pracy i wysiłku. Raport jest wezwaniem do działania – zarówno dla polityków, jak i całego społeczeństwa.

źródło: bild.de

Awaria wodociągów: Kolejny poważny wyciek pozbawił wschodnią część Berlina wody

0

W nocy doszło do poważnej awarii wodociągowej w stolicy Niemiec. Pęknięcie rury doprowadziło do zakłóceń w dostawie wody w kilku dzielnicach Berlina. To już kolejny taki incydent w ostatnich miesiącach.

Nocna awaria sparaliżowała dostawy wody

W nocy z wtorku na środę doszło do pęknięcia rury z wodą pitną w rejonie Platz der Vereinten Nationen w Berlinie. Jak poinformowały służby ratunkowe i Berliner Wasserbetriebe (Berlińskie Przedsiębiorstwa Wodociągowe), incydent miał miejsce tuż po północy. W wyniku awarii wystąpił znaczący spadek ciśnienia wody w dużej części wschodniego Berlina, w tym w dzielnicach Mitte, Friedrichshain, Lichtenberg, Prenzlauer Berg i Pankow.

W niektórych rejonach mieszkańcy zostali całkowicie pozbawieni dostępu do wody, co w środku nocy spowodowało spory niepokój.

Największy wyciek w centrum Berlina

Według rzecznika policji, największy wyciek wody odnotowano w rejonie Platz der Vereinten Nationen, Mollstraße oraz Büschingstraße. Woda zaczęła wypływać w dużych ilościach na powierzchnię, co mogło zagrażać pobliskiej infrastrukturze. Z tego powodu uszkodzona rura została natychmiast odcięta od sieci, aby powstrzymać dalszy wyciek.

Przedstawiciele wodociągów poinformowali, że po zamknięciu zaworu i ustabilizowaniu sytuacji ciśnienie wody zaczęło stopniowo wracać do normy.

Zakłócenia w komunikacji miejskiej

Skutki awarii odczuli również pasażerowie komunikacji miejskiej. Berliner Verkehrsbetriebe (BVG) poinformowały o zawieszeniu kursowania linii tramwajowych między Landsberger Allee/Petersburger Straße a Mollstraße/Prenzlauer Allee. Komunikat opublikowano o godzinie 00:41, podkreślając, że działania techniczne i bezpieczeństwo pasażerów są obecnie priorytetem.

Kolejna awaria w krótkim czasie

To już kolejna poważna awaria wodociągowa w Berlinie w ostatnich miesiącach. Poprzednia miała miejsce w noc sylwestrową, kiedy to w dzielnicy Wedding doszło do podobnego pęknięcia rury, powodując brak wody w wielu częściach miasta.

Powtarzające się incydenty zwracają uwagę na postępujące zużycie miejskiej infrastruktury wodociągowej, która – jak się okazuje – wymaga coraz pilniejszych modernizacji i inwestycji.

Podsumowanie

Awaria wodociągowa w Berlinie ponownie obnażyła kruchość infrastruktury technicznej niemieckiej stolicy. Choć służby szybko zareagowały i udało się przywrócić ciśnienie wody, mieszkańcy wschodniej części miasta przez kilka godzin zmagali się z brakiem dostępu do podstawowych potrzeb. Rosnąca liczba podobnych przypadków może oznaczać, że Berlin musi niezwłocznie zainwestować w renowację sieci wodociągowej, by zapobiec kolejnym kryzysom.

źródło: bild.de

Makabryczne odkrycie w Niemczech: Ludzka czaszka znaleziona w Veltener Kanal – była ukryta w torbie z przywiązanym kamieniem brukowym

1

W miejscowości Velten w Brandenburgii odnaleziono ludzką czaszkę obciążoną kamieniem brukowym i ukrytą w plastikowej torbie. Śledczy podejrzewają próbę zatarcia śladów zbrodni. Trwa analiza DNA oraz poszukiwania reszty ciała.

Wstrząsające znalezisko w kanale Veltener Kanal

W piątek, 25 kwietnia 2025 roku, około godziny 13:21, nurkowie zajmujący się poszukiwaniem niewybuchów natrafili w płytkich wodach kanału Veltener Kanal (Brandenburgia) na przerażające znalezisko. W torbie, zanurzonej zaledwie na 50 centymetrów głębokości, znajdowała się ludzka czaszka. Wewnątrz torby umieszczono również prostokątny kamień brukowy, prawdopodobnie w celu jej zatopienia i uniemożliwienia odnalezienia.

Według ustaleń służb, znalezisko tkwiło w mule tuż przy brzegu, co sugeruje, że kamień nie był wystarczająco ciężki, by całkowicie ukryć torbę pod wodą. Wszystko wskazuje na to, że czaszka została umyślnie wrzucona do kanału, aby zatrzeć ślady.

Kolejne ludzkie szczątki w pobliżu mostu

Dzień wcześniej, w czwartek, nurkowie natrafili na inną torbę, także obciążoną – tym razem betonowym blokiem. Znajdowała się ona nieopodal tej, w której znajdowała się czaszka. Według informacji dziennika BILD, w drugiej torbie również znajdowały się ludzkie szczątki, prawdopodobnie kości.

Śledczy podejrzewają, że obie torby mogły zostać wrzucone z mostu przy Parkallee w Velten. Aktualnie nie wiadomo, kiedy dokładnie kości trafiły do kanału.

Czaszka należy do człowieka – ale nie wiadomo jakiego

Na miejsce znaleziska wezwano specjalistę z zakresu medycyny sądowej, który potwierdził, że odnaleziona czaszka należy do człowieka. Nie określono jeszcze jednak, czy była to czaszka kobiety czy mężczyzny.

Prokurator okręgowy Andreas Pelzer z Neuruppin poinformował, że trwają starania o pozyskanie materiału genetycznego (DNA) z czaszki. Umożliwiłoby to porównanie z istniejącymi w bazach danych profilami osób zaginionych. Posiadany jest już zestaw danych dentystycznych, co może przyspieszyć identyfikację.

Brak śladów przemocy – ale to nie wyklucza zabójstwa

Jak podkreślił prokurator Pelzer, na czaszce nie stwierdzono widocznych śladów przemocy fizycznej. Jednocześnie zaznaczył, że nie można wykluczyć śmierci wskutek przestępstwa, ponieważ obecnie brakuje pozostałych części ciała: tułowia, ramion i nóg. Ich odnalezienie może być kluczowe dla ustalenia przyczyny zgonu i okoliczności zdarzenia.

Zaginiony młody mężczyzna – możliwy trop?

W tle sprawy pojawia się wątek zaginięcia 24-letniego Paula Burdacha z Rathenow (Havelland), oddalonego o około 70 kilometrów od miejsca znalezienia czaszki. Mężczyzna zaginął niemal dokładnie rok temu, 17 kwietnia 2024 roku. Ostatni raz widziano go na parkingu marketu OBI w Rathenow, gdy wsiadał do nieznanego samochodu. Od tamtej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną, a policja przyjęła hipotezę zabójstwa.

Nie wiadomo, czy odnaleziona czaszka należy do zaginionego mężczyzny, ale śledczy biorą taką możliwość pod uwagę. Badania DNA mają przynieść odpowiedź na to pytanie.

Śledztwo trwa – sprawa wciąż owiana tajemnicą

Obecnie trwa intensywne śledztwo prowadzone przez prokuraturę i policję kryminalną z Brandenburgii. Poszukiwane są kolejne elementy szkieletu, a także nagrania monitoringu z okolic mostu w Velten. Kluczowe będzie także ustalenie, czy obie torby z ludzkimi szczątkami należą do tej samej osoby.

Makabryczne odkrycie w kanale wywołało niepokój wśród mieszkańców regionu. Z uwagi na charakter sprawy i możliwe powiązanie z zabójstwem, sprawa ma najwyższy priorytet w działaniach śledczych.

źródło: bild.de

1 maja w Niemczech: Oto które sklepy będą otwarte!

0

1 maja jest w Niemczech dniem wolnym od pracy – większość sklepów pozostaje zamknięta. Ale co zrobić, jeśli musisz zrobić zakupy w dniu wolnym od pracy?

Kiełbaski są gotowe, napoje zimne – ale właśnie teraz zdajesz sobie sprawę, że nie masz węgla drzewnego? Albo że Twoje świąteczne śniadanie może się nie udać, bo skończyły się jajka? Nie panikuj! Mimo że 1 maja supermarkety w Niemczech będą prawie wszędzie zamknięte, nadal istnieje sposób na uratowanie spontanicznych planów.

Ale uwaga: musisz się liczyć z dłuższymi kolejkami do kasy, długim czasem oczekiwania, a nawet pustymi półkami. Oto, gdzie 1 maja możesz zrobić w Niemczech zakupy:

▶︎ Wiele oddziałów Rewe To Go, które są połączone ze stacją benzynową Aral, jest również otwartych w dni wolne od pracy.

▶︎ 1 maja mogą być otwarte piekarnie z własną kawiarnią i miejscami do siedzenia lub tarasem. Jednak tradycyjne piekarnie, cukiernie i masarnie są zwykle zamknięte w to święto państwowe.

▶︎ W razie wątpliwości należy sprawdzić godziny otwarcia danego sklepu na jego stronie internetowej.

1 maja w Niemczech: Czy jest dniem wolnym od pracy?

Pierwszy maja jest dniem wolnym od pracy nie tylko w Niemczech, ale również w wielu innych krajach. W ten dzień obchodzone jest „Święto Pracy” i jest on uważany za jedno z najważniejszych niechrześcijańskich świąt w Niemczech. Tradycja ta istnieje dopiero od XIX wieku, a dokładniej od roku 1890. Wprowadzenie pierwszego maja jako święta państwowego w Niemczech sięga roku 1933.

Historia 1 maja jako Święta Pracy

Szczególne znaczenie 1 maja wynika z faktu, że w krajach anglo-amerykańskich był to zawsze tak zwany „dzień przeprowadzki”. W przeszłości w tym dniu ludzie często zmieniali pracę lub miejsce zamieszkania.

Oprócz tego dzień ten wiąże się z walką o lepsze warunki pracy. W Australii demonstracje na rzecz ośmiogodzinnego dnia pracy odbyły się po raz pierwszy 1 maja 1856 roku, a w USA z tego samego powodu w 1886 roku zwołano strajk generalny. W tym kontekście na Haymarket w Chicago wygłoszono słynne przemówienie, które doprowadziło do strajku generalnego, a pod nazwą „Haymarket Affair” doszło do krwawych starć między pracownikami a policją.

Kiedy w 1889 r. powstała Druga Międzynarodówka, protesty te zostały upamiętnione poprzez ogłoszenie 1 maja „Dniem Walki Ruchu Robotniczego”. Rok później na całym świecie odbyły się demonstracje i pochody.

1 maja w Niemczech

W Cesarstwie Niemieckim pierwszy maja grał początkowo podrzędną rolę. Na początku Republiki Weimarskiej, w szczególności SPD poczyniła w roku 1919 postępy w ustanowieniu Pierwszego Maja jako święta państwowego, ale nie udało się to z powodu oporu ze strony obozu ludowego. Dopiero narodowi socjaliści nadali 1 maja status święta państwowego, który nazwano wtedy „Dzień Narodowej Pracy” (niem. Tag der nationalen Arbeit).

Po zakończeniu II wojny światowej 1 maja pozostał i odegrał ważną rolę, szczególnie w NRD, jako „Międzynarodowy Dzień Walki i Święta Robotników na rzecz Pokoju i Socjalizmu”. W Republice Federalnej Niemiec dzień 1 maja również był dniem wolnym od pracy, choć bardziej kojarzył się z demonstracjami.

Jak jest obchodzone Święto Pracy w Niemczech?

Święto Pracy jest w całym swoim charakterze świętem politycznym. Dowodzi tego również fakt, że w Niemczech na porządku dziennym są demonstracje. Starcia między demonstrantami, a policją w Berlinie-Kreuzbergu i Schanzenviertel w Hamburgu można opisać jako powtarzające się, choć i tutaj ich intensywność znacznie spadła w ostatnich latach. W niektórych miejscach podczas demonstracji rozmieszczane są również czerwone goździki, choć i to nie jest już tak popularne.

„Tanz in den Mai” w Niemczech

Wśród osób o mniej politycznych zainteresowaniach, pierwszego maja obchodzi się w Niemczech „Tanz in den Mai”, czyli tłumacząc z niemieckiego „tańcz w maj”.

Wcześniej, noc z 30 kwietnia na 1 maja była przez wieki obchodzona jako Noc Walpurgii, kiedy tańcem odstraszało się złe duchy oraz żegnało czas nieurodzaju, a także witało ciepły okres roku.

Dzisiaj zwyczaj ten jest jednak bardziej znany pod nazwą „Tanz in den Mai”. W ten dzień w całych Niemczech odbywają się imprezy w klubach, a także prywatne potańcówki.

Maibaum – drzewko majowe w Niemczech

W wielu miejscach w Niemczech 1 maja wznosi się kolorowo zdobione majowe drzewko, wokół którego niegdyś powszechnie wykonywane były tańce ludowe. Celem jest konkurowanie z okolicznymi gminami o największe i najpiękniejsze drzewko majowe.

Drzewko majowe wznoszone gdzieś w Bawarii

Istnieje również tradycja (obchodzona przykładowo w Bawarii), polegająca na kradzeniu przez inne gminy drzewek majowych i bronione ich przez właścicieli. Zgodnie z niepisanym prawem gmina, której drzewo zostało skradzione, musi „uwolnić” je od złodziei płacąc za nie znaczne ilości piwa.

Oprócz tego, tym dniu w Nadrenii, ale także w części Bawarii i Szwabii oraz w niektórych innych regionach Niemiec, przed domem ukochanej stawia się drzewko majowe. Po miesiącu należy je odebrać. Tradycją jest zapraszanie przez kobietę, dla której zostało postawione drzewko, młodego mężczyzny na ciasto i kawę. Istnieje jednak również tradycja, że młody mężczyzna, który odbiera drzewko, dostaje ciasto od matki kobiety, skrzynkę piwa od ojca i pocałunek od niej samej.

Oto jak wyglądają tego typu drzewka majowe w Niemczech:

Czy 1 maja sklepy w Niemczech są otwarte?

W związku z tym, że Święto Pracy jest w Niemczech dniem wolnym od pracy, większość sklepów będzie zamknięta. Wyjątek stanowią stacje benzynowe oraz supermarkety takie REWE To Go (np. na dworcu głównym w Kolonii, Berlinie, czy Monachium) czy Edeka (np. na dworcu głównym w Düsseldorf) na dworcach głównych dużych miastach.

18-latek uciekł z policyjnego aresztu w Bochum i rzucał dachówkami w funkcjonariuszy

4

Niecodzienna scena rozegrała się we wtorkowy poranek w centrum Bochum. Młody mężczyzna uciekł z policyjnego aresztu, wspiął się na dach budynku i przez ponad godzinę terroryzował funkcjonariuszy, zrzucając na nich dachówki. Policja mówi o cudzie, że nikt nie został ranny.

Ucieczka zakończona wspinaczką na dach

Do zdarzenia doszło we wtorek rano (29 kwietnia) w Bochum, w Zagłębiu Ruhry. Około godziny 8:50 18-letni mieszkaniec miasta zbiegł z aresztu, wykorzystując nieuwagę funkcjonariuszy. Mężczyzna szybko wspiął się na dach pobliskiego budynku i rozpoczął niebezpieczny pokaz agresji.

Świadkowie relacjonują, że chłopak biegał i wyrywał dachówki z dachu, którymi następnie rzucał w policjantów jak frisbee. Jak relacjonuje jedna z kobiet w rozmowie z Bild: „Baliśmy się, że zaraz spadnie. To wyglądało jak scena z filmu akcji.”

90 minut na wysokości 20 metrów

Policja natychmiast zamknęła ulice wokół miejsca zdarzenia i wezwała wsparcie straży pożarnej. Funkcjonariusze próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną z jednego z mieszkań na poddaszu budynku, jednak ten ignorował wezwania. Zamiast tego, zdobył krzesło z jednego z balkonów, wspiął się z nim aż na komin i wygodnie się usadowił, obserwując zamieszanie z wysokości około 20 metrów.

W tle całego incydentu widoczna była charakterystyczna konstrukcja zielonego szybu kopalnianego Deutsches Bergbau-Museum – jednej z wizytówek Bochum. Całe zajście obserwowały dziesiątki mieszkańców, którzy zatrzymywali się, by śledzić rozwój wydarzeń.

Błaha przyczyna – poważne skutki

Jak wynika z ustaleń dziennika Bild, cała sytuacja rozpoczęła się od drobnego incydentu. Młody mężczyzna rankiem znieważył funkcjonariuszy podczas rutynowej kontroli patrolu. Został przewieziony do komendy głównej policji w Bochum, gdzie planowano osadzić go tymczasowo w celi, aż się uspokoi.

Zanim jednak do tego doszło, 18-latek wykorzystał chwilę nieuwagi policjantów i uciekł.

Zatrzymanie i dalsze kroki

Po blisko półtoragodzinnych negocjacjach, około godziny 10:20, policji udało się nakłonić młodego mężczyznę do zejścia z dachu. Na ziemi został natychmiast obezwładniony i zakuty w kajdanki, ponieważ stawiał czynny opór podczas zatrzymania.

Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, choć uszkodzenia budynku i zagrożenie życia były realne. Na miejscu pozostały jedynie straty materialne, których dokładna wysokość nie została jeszcze oszacowana.

Jak poinformował rzecznik policji w Bochum, Jens Artschwager, trwa analiza zachowania zatrzymanego. Policja i urząd ds. porządku publicznego rozważają skierowanie 18-latka na badania psychiatryczne, by ocenić, czy wymaga leczenia zamkniętego.

Podsumowanie

Z pozoru błaha sprzeczka z patrolem przerodziła się w poważny incydent z udziałem wielu służb, który na ponad godzinę sparaliżował fragment miasta Bochum. Choć sytuacja zakończyła się bez ofiar, działania młodego mężczyzny mogły doprowadzić do tragedii. Zdarzenie to skłania do refleksji nad kwestią bezpieczeństwa w policyjnych jednostkach oraz zdrowia psychicznego zatrzymanych.

źródło: bild.de

Brutalny atak w Niemczech: Syryjczyk zaatakowany na Wiener Platz w Dreźnie

1

Napastnik uderzał pięściami i zadał cios głową. Sprawca został szybko zlokalizowany i zatrzymany przez policję.

Drezno – W poniedziałek wieczorem, 28 kwietnia 2025 roku, około godziny 21:40, na placu Wiener Platz w centrum Drezna doszło do brutalnej napaści fizycznej. 30-letni obywatel Syrii padł ofiarą niesprowokowanego ataku, którego miał dopuścić się nieznany mu wcześniej mężczyzna.

Poszkodowany zwrócił się bezpośrednio do patrolu niemieckiej policji federalnej, relacjonując, że został zaatakowany przez nieznanego sprawcę. Napastnik uderzył go kilkukrotnie pięściami w twarz oraz zadał cios głową. Funkcjonariusze potwierdzili na miejscu, że ofiara doznała widocznych obrażeń twarzy.

Natychmiastowe działania policji

Po otrzymaniu zgłoszenia służby mundurowe niezwłocznie rozpoczęły poszukiwania sprawcy w okolicy miejsca zdarzenia. W krótkim czasie udało im się zlokalizować mężczyznę odpowiadającego podanemu rysopisowi. Okazał się nim 30-letni obywatel Tunezji.

Zatrzymany został przewieziony na komisariat policji federalnej przy głównym dworcu kolejowym w Dreźnie. Tam dokonano weryfikacji jego tożsamości oraz sprawdzenia w policyjnych bazach danych.

Znany policji z przeszłości

Podczas dalszych czynności okazało się, że mężczyzna był już wcześniej notowany przez niemieckie organy ścigania, między innymi za naruszenia przepisów ustawy o środkach odurzających. Ze względu na charakter zdarzenia oraz podejrzenie popełnienia przestępstwa uszkodzenia ciała, sprawą zajęła się Policja Saksońska, która prowadzi obecnie dalsze postępowanie.

Sprawca odpowie przed sądem

Śledztwo ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia, w tym ewentualnego motywu napaści. Funkcjonariusze nie wykluczają, że mogło dojść do konfliktu osobistego, choć obecnie nic nie wskazuje na to, by ofiara znała napastnika wcześniej.

Policja apeluje do osób, które mogły być świadkami zajścia, o zgłaszanie się i złożenie zeznań, co może pomóc w pełnym odtworzeniu przebiegu zdarzenia.

źródło: bild.de

33-letni mężczyzna z Algierii zatrzymany w związku z napaścią seksualną w centrum Freiburga

3

W niemieckim Freiburgu doszło do poważnego zdarzenia na tle seksualnym. Ofiarą napaści padła 30-letnia kobieta, która została zaatakowana w nocy z soboty na niedzielę w okolicach Stühlinger Kirchplatz. Dzięki szybkiej reakcji świadków sprawca został zatrzymany niedaleko miejsca zdarzenia. Obecnie przebywa w areszcie śledczym.

Napaść w centrum miasta. Kobieta doznała obrażeń

Do zdarzenia doszło 27 kwietnia 2025 roku około godziny 23:50 w pobliżu placu Stühlinger Kirchplatz w Freiburgu (Badenia-Wirtembergia). Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że 33-letni obywatel Algierii zaczepił swoją ofiarę pod miejskim wiaduktem tramwajowym, a następnie ruszył za nią w kierunku placu. Tam zaatakował kobietę fizycznie – według informacji przekazanych przez policję, obezwładnił ją i przewrócił na ziemię. 30-latka odniosła w wyniku napaści lekkie obrażenia.

Świadkowie zareagowali natychmiast. Sprawca zatrzymany

W momencie napaści w pobliżu znajdowali się świadkowie, którzy szybko zareagowali, przerywając atak i wzywając policję. Napastnik próbował uciec z miejsca zdarzenia, jednak został ujęty w niedalekiej odległości od miejsca przestępstwa i zatrzymany przez funkcjonariuszy.

Opór podczas zatrzymania

Podczas policyjnej interwencji 33-latek stawiał znaczny opór, w wyniku czego jeden z funkcjonariuszy został lekko ranny. Mężczyzna jest już znany organom ścigania – wcześniej notowany był za przestępstwa przeciwko mieniu. Po zatrzymaniu został przewieziony na komisariat, gdzie kontynuowano czynności procesowe.

Areszt tymczasowy na wniosek prokuratury

W poniedziałek, 28 kwietnia 2025 roku, podejrzany został doprowadzony do sędziego śledczego. Na wniosek prokuratury we Freiburgu sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Śledztwo w sprawie napaści prowadzi lokalna policja pod nadzorem prokuratury.

źródło: bild.de

Niemcy nie śpią spokojnie: lawinowy wzrost problemów ze snem – co stoi za bezsennością i jak z nią walczyć

1

Coraz więcej Niemców cierpi na zaburzenia snu

Bezsenność staje się jednym z głównych problemów zdrowotnych współczesnego społeczeństwa. Coraz więcej Niemców skarży się na nieprzespane noce, a poranne wstawanie wiąże się dla nich z uczuciem wyczerpania i brakiem energii. Zjawisko to przybrało już skalę niemal ogólnonarodową i wyraźnie wpływa na jakość życia oraz efektywność zawodową.

Z danych niemieckiej kasy chorych DAK wynika, że od 2010 roku liczba osób pracujących w wieku od 35 do 65 lat, które cierpią na zaburzenia snu, wzrosła aż o 66 procent. Obecnie aż czterech na pięciu pracowników deklaruje, że ma trudności z zasypianiem lub przesypianiem całej nocy.

Główne przyczyny bezsenności: stres, technologia i niezdrowy tryb życia

Choć u młodych rodziców to często płaczące niemowlęta są przyczyną nieprzespanych nocy, ten etap życia z reguły mija wraz z wiekiem dziecka. Znacznie bardziej niepokojące są jednak przewlekłe problemy ze snem, które wynikają z nadmiaru obowiązków, ciągłego pośpiechu i nieustannego poczucia, że „czasu nie wystarcza na wszystko”.

Eksperci podkreślają, że jedną z głównych przyczyn rosnących problemów ze snem jest postępująca cyfryzacja codziennego życia. Wieczorne sprawdzanie służbowych e-maili, granie w emocjonujące gry komputerowe tuż przed snem czy korzystanie z telefonu w łóżku to działania, które znacząco utrudniają zasypianie.

Warto wiedzieć, że nie tylko treść wyświetlana na ekranie wpływa negatywnie na nasz sen – już samo światło emitowane przez monitor, tablet czy smartfon pobudza mózg i zakłóca jego naturalne przejście w tryb nocnego wypoczynku.

Na szczególne ryzyko narażona jest młodzież – wiele nastolatków kompulsywnie sprawdza telefon również w nocy, co prowadzi do chronicznego niedoboru snu i zaburzeń rytmu dobowego.

Co może pomóc w walce z bezsennością?

Istnieje szereg działań, które mogą skutecznie poprawić jakość snu – wiele z nich nie wymaga dużego wysiłku, lecz konsekwencji i zmiany nawyków.

  1. Rezygnacja z elektroniki przed snem
    W ciągu ostatniej godziny przed położeniem się do łóżka należy unikać korzystania z urządzeń elektronicznych. Zamiast tego lepiej sięgnąć po książkę, która nie pobudza emocji.
  2. Czystość w sypialni
    Przewietrz pokój, zadbaj o porządek, delikatne oświetlenie i odpowiednią temperaturę – idealnie między 17 a 19 stopni Celsjusza. Takie warunki sprzyjają zasypianiu i regeneracji organizmu.
  3. Odpowiednia dieta wieczorem
    Unikaj ciężkich potraw na kolację oraz podjadania tuż przed snem. Przepełniony żołądek utrudnia zasypianie i pogarsza jakość snu.
  4. Unikanie trudnych rozmów
    Tematy wymagające emocjonalnego zaangażowania – szczególnie w relacjach rodzinnych – powinny być omawiane w ciągu dnia, a nie tuż przed snem.
  5. Naturalne napoje uspokajające
    Szklanka ciepłego mleka lub ziołowa herbata (np. z melisy, rumianku czy lawendy) mogą pomóc w łagodnym wejściu w stan wyciszenia.
  6. Aktywność fizyczna w ciągu dnia
    Regularny ruch znacząco poprawia jakość snu. Wcale nie musi to być intensywny trening – już codzienny, energiczny spacer wystarczy, by wieczorem łatwiej zasnąć.

Leki i suplementy: kiedy sięgnąć po pomoc farmakologiczną?

W przypadku przewlekłej bezsenności pomocne mogą okazać się środki o działaniu uspokajającym i nasennym. Bez recepty dostępne są preparaty ziołowe, zawierające m.in. kozłek lekarski (walerianę), chmiel, melisę lub ich mieszanki. Czasowo skuteczne mogą być także niektóre antyhistaminy oraz melatonina – hormon regulujący rytm dobowy.

Warto jednak pamiętać, że decyzję o stosowaniu preparatów nasennych najlepiej skonsultować z lekarzem lub farmaceutą, aby dobrać bezpieczne i odpowiednie środki.

Relaks i techniki oddechowe jako uzupełnienie terapii

Oprócz farmakologii, skuteczną metodą walki z bezsennością są techniki relaksacyjne – takie jak medytacja, ćwiczenia oddechowe, trening autogenny czy joga. Łączenie naturalnych środków z regularnym stosowaniem tych metod może przynieść trwałe efekty i wyraźną poprawę jakości snu.

Bezsenność to problem, który nie tylko odbiera energię i radość życia, ale może również prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Niemcy, podobnie jak wiele innych społeczeństw rozwiniętych, stoją przed wyzwaniem cywilizacyjnym, które wymaga kompleksowego podejścia – zarówno na poziomie indywidualnym, jak i systemowym.

źródło: bild.de

Niemcy pod presją: UE rozważa podział niemieckiego rynku energii elektrycznej z powodu rosnących cen prądu

1

Europejscy operatorzy sieci energetycznych rekomendują rozbicie wspólnej strefy przetargowej Niemiec i Luksemburga

Niemiecki rynek energii elektrycznej może stanąć w obliczu fundamentalnych zmian. Europejskie stowarzyszenie operatorów systemów przesyłowych energii elektrycznej (ENTSO-E) opublikowało w poniedziałek nową analizę, w której zaleca rozdzielenie dotychczasowej wspólnej niemiecko-luksemburskiej strefy przetargowej. Zdaniem autorów raportu taka reforma mogłaby znacząco zwiększyć efektywność handlu energią elektryczną w Unii Europejskiej oraz ograniczyć przeciążenia sieci przesyłowych.

Z badania wynika, że wszystkie rozważane scenariusze podziału niemieckiego rynku byłyby korzystniejsze ekonomicznie niż obecny model. Największe zmonetyzowane korzyści oszacowano w przypadku wariantu podziału na pięć stref. Potencjalne zyski dla całego europejskiego systemu energetycznego wyniosłyby w tym scenariuszu nawet 339 milionów euro rocznie. Nawet prostsze rozwiązania – np. rozdział na dwie lub trzy strefy – przyniosłyby odczuwalne ulepszenia w zakresie efektywności rynku.

Rosnący nacisk na Berlin: Unijna analiza wywołuje polityczne napięcia

Pomimo tych rekomendacji, niemiecki rząd nadal sprzeciwia się rozbiciu krajowego rynku energii elektrycznej. Kończąca kadencję koalicja argumentuje, że taki krok mógłby doprowadzić do wzrostu cen energii, zwłaszcza dla przemysłu w południowych landach. Berlin w przeszłości wielokrotnie odrzucał podobne propozycje reformy. Najnowszy raport ENTSO-E jednak znacząco zwiększa presję – jeśli rząd federalny nadal będzie obstawać przy obecnym modelu, a inne państwa członkowskie UE będą domagać się zmian, inicjatywę może przejąć Komisja Europejska.

Z doniesień brytyjskiego dziennika Financial Times wynika, że Komisja Europejska również opowiada się za podziałem rynku, co potwierdził anonimowy unijny urzędnik. Do najgłośniejszych krytyków obecnej struktury należą Szwecja, Belgia i Czechy. Kraje te oskarżają Niemcy o powodowanie zakłóceń na europejskim rynku energii oraz o podnoszenie cen prądu w regionach sąsiednich. Szwecja wręcz uzależniła zgodę na budowę nowych połączeń energetycznych od gotowości Niemiec do zrewidowania swojej polityki.

„Nie chcemy prowokować Niemiec, ale de facto tak – popieramy podział. Nie z zasady, lecz dlatego, że uczyniłby unijny rynek bardziej efektywnym i sprawnie działającym”, stwierdził jeden z unijnych dyplomatów w rozmowie z FT.

Ceny energii najwyższe tam, gdzie produkuje się jej najwięcej

Dyskusja o możliwym podziale rynku budzi również spore kontrowersje wewnątrz samych Niemiec. Część przedstawicieli przemysłu ostrzega przed skutkami reorganizacji, w tym przed niepewnością i dodatkowymi kosztami. Eksperci z kolei wskazują na utrzymujące się niesprawności systemowe oraz rosnące różnice cenowe pomiędzy poszczególnymi regionami kraju.

Paradoksalnie, jak zauważył poseł CDU Christian Ehler z północnych Niemiec, to właśnie w landach o dużym udziale taniej energii odnawialnej – takich jak Brandenburgia – ceny prądu są najwyższe. Według Ehlera, podział rynku mógłby być „ekonomicznie i fizycznie najlepszym rozwiązaniem”, pozwalającym na ograniczenie kosztów tzw. redispatchu (czyli przymusowej zmiany planów produkcji energii). Jednocześnie zaznaczył jednak, że obecny moment może nie być najlepszy na tak głęboką reformę.

Polityka kontra rynek: Niemcy pozostają przy swoim stanowisku

Wstępne wersje nowej umowy koalicyjnej rządu federalnego zawierały zapisy dopuszczające możliwość zmiany struktury rynku energii. Ostatecznie jednak dokument przyjął stanowisko sprzeciwiające się jakiejkolwiek formie podziału. Utrzymanie wspólnej strefy przetargowej – istniejącej od 2007 roku – ma według rządu sprzyjać obniżeniu cen energii i utrzymaniu konkurencyjności niemieckiego przemysłu.

Opublikowana właśnie analiza ENTSO-E może jednak sprawić, że temat reformy rynku wróci na polityczną agendę. Decyzja w sprawie ewentualnego podziału niemieckiego rynku energii elektrycznej spodziewana jest w ciągu najbliższych miesięcy.

źródło: berliner-zeitung.de