Niemiecki minister finansów, Olaf Scholz (SPD), przedstawił w miniony piątek projekt reformy dotyczącej zniesienia podatku solidarnościowego (niem. Solidaritätszuschlag). Ta spotkała się z krytyką niektórych polityków. Dla Wolfganga Kubickiego (FDP) sprawa jest jasna: plany ministra finansów dotyczące zniesienia podatku solidarnościowego są niezgodne z konstytucją. Scholz chce bowiem, aby osoby zarabiające nieprzeciętnie dużo, nadal płaciły podatek.
Czym jest podatek solidarnościowy w Niemczech?
Podatek solidarnościowy został wprowadzony w Niemczech w 1991 r. na okres jednego roku, a od 1995 r. jest pobierany aż do dziś. Kiedyś było to 7,5%. Od 1998 r. dopłata wynosi 5,5% podatku od osób prawnych lub podatku dochodowego. Podatek ten powstał ze względu na wysokie obciążenie federalne związane z ponownym zjednoczeniem Niemiec.
Teraz, gdy odbudowa Wschodnich Niemiec straciła swoją podstawę, socjaldemokraci chcą nałożyć podatek wyłącznie na osoby otrzymujące nieprzeciętnie wysokie wynagrodzenie i uzyskane w ten sposób przychodzy wykorzystać do innych celów.
Co dla podatników w Niemczech oznaczałoby zniesienie podatku solidarnościowego?
Reforma przewiduje, że podatek solidarnościowy miałby byc płacony od podatku dochodowego w wysokości 33.912 euro, a nie jak do tej pory 16.956 euro. Osoby samotne i zarabiające do 73.874 euro rocznie nie musiałyby nic płacić. Powyżej tej kwoty byłby pobierany podatek solidarnościowy, a od 109.451 euro rocznie byłby on pobierany w pełnej wysokości, czyli 5,5 procent. Rodzina z dwojgiem dzieci i tylko jedną osobą czynną zawodowo, która zarabiałaby do 151.990 euro/rok zostałaby zwolniona z opłaty. Dopiero po osiągnięciu rocznych zarobków w wysokości 221.375 euro pobierany byłby podatek solidarnościowy.
Oszczędności dla podatników w wysokości nawet do 1800 euro rocznie
Zgodnie z obliczeniami instytutu „Ifo” na zlecenie gazety „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”, małżeństwa z dwójką dzieci skorzystają z ulgi podatkowej w wysokości maksymalnie 1800 euro rocznie. Według informacji Ministerstwa Finansów, z konieczności płacenia podatku solidarnościowego zwolnionych byłoby 88 procent przedsiębiorców, którzy podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym (np. rzemieślnicy pracujący na własny rachunek) z wyłącznym dochodem z działalności gospodarczej. W przypadku zatrudnionych, około 91 procent z nich nie musiałoby odprowadzać opłaty.
Ile zaoszczędzisz na zniesieniu podatku solidarnościowego? Konkretne przykłady
Małżeństwo – pielęgniarka z rocznym wynagrodzeniem brutto 40.800 euro i murarz zatrudniony w firmie z rocznym wynagrodzeniem brutto 33.600 euro, bez dzieci – płaci zgodnie z atkualną sytuacją prawną składkę solidarnościową w wysokości 565 euro rocznie. Po reformie rodzina ta nie musiałaby odprowadzać składki. Wychowca w przedszkolu, bez dzieci, z rocznym wynagrodzeniem brutto w wysokości 31.500 euro płaci aktualnie 202 euro rocznie, w przyszłości nie będzie już płacił podatku solidarnościowego.
źródło: morgenpost.de