Niecodzienny incydent miał miejsce w gabinecie lekarskim w niemieckim mieście Feuchtwangen (Bawaria, powiat: Ansbach). Pacjenci oczekujący na wizytę wezwali policję. Powód: lekarz i jego personel nie nosili masek ochronnych.
Ze względu na pandemię koronawirusa w Niemczech nadal obowiązują różne obostrzenia – między innymi nakaz noszenia maseczek zasłaniających nos i usta. Podstawowe zalecenia jednak nie zawsze są stosowane.
Interwencja policji
Jak podaje infranken.de policja przyjechała na miejsce, aby zbadać sytuację. Okazało się, że rzeczywiście zarówno lekarz jak i cały personel nie nosili masek. Teraz lokalna policja prowadzi śledztwo w sprawie naruszenia niemieckiej ustawy o ochronie przed infekcjami.
„W gabinetach lekarskich i dentystycznych oraz we wszystkich innych miejscach, w których świadczone są usługi medyczne, terapeutyczne i pielęgniarskie, obowiązek noszenia maski ochronnej dotyczy personelu, klientów i wszystkich osób towarzyszących” – można przeczytać na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Bawarii.
Źródło: www.merkur.de
Niemcy od lat znani są z absolutnego oddania się władzy. Jak wojna to totalna, jak tolerancja to bez granic, jak kablować, to bezrozumnie. Nawet na swojego lekarza, skoro tak Kanclerz każe. Wir folgen!