Zasadniczo opony zimowe powinny być używane w okresie od października do Wielkanocy. Jednak w tym roku niełatwo będzie w tym czasie wymienić opony na skutek utrudnień spowodowanych przez kryzys koronawirusowy. Więcej na temat opon zimowych możecie przeczytać w artykule Opony zimowe w Niemczech.
Zbliżający się moment zmiany opon z zimowych na letnie będzie w tym roku wyzwaniem dla milionów kierowców. Klienci muszą być przygotowani na dłuższy okres oczekiwania, co jest następstwem ograniczeń wprowadzonych celem zapobiegania rozprzestrzenianiu się pandemii koronawirusa.
Nałożone ograniczenia niekiedy nie pozwalają na wymianę opon
W niektórych krajach związkowych, jak na przykład w Bawarii, wprowadzono poważne ograniczenia dotyczące wychodzenia z domu, w związku z czym nie wolno obecnie udawać się do warsztatu samochodowego w celu wymiany opony. Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że „wymiana opon nie stanowi uzasadnionego powodu do opuszczenia mieszkania”.
„Nawet jeśli firmy są otwarte, nie mogą pracować na pełnych obrotach”, powiedział Yorik M. Lowin, przewodniczący związku BRV w Bonn. Zazwyczaj okres wymiany opon w okresie wiosennym i jesiennym to dla dealerów opon niezwykle gorący czas. Obecnie sytuacja jest jeszcze bardziej wymagająca – choćby dlatego, że pracownicy muszą zachować w warsztacie odpowiednią odległość i nie jest możliwe, aby w zakładzie przebywało jednocześnie tylu klientów co zwykle. Nie ma obecnie możliwości, aby – jak to czasem bywało w najbardziej gorącym okresie – na usługę oczekiwało naraz dwudziestu klientów.
Część warsztatów zamknięto z powodu kryzysu koronawirusowego
Dodatkowym utrudnieniem jest to, że niektóre warsztaty w ogóle nie są obecnie otwarte. Przykładem jest sieć ATU z Weiden, właściciel 574 filii, która od połowy marca zawiesiła działalność większości swoich zakładów. Rzecznik przedsiębiorstwa powiedział, że obecnie otwartych jest jedynie dziesięć warsztatów, które oferują pomoc w nagłych wypadkach. Być może wkrótce zostaną otwarte oddziały w kolejnych lokalizacjach.
ATU przewiduje jednak, że sezon wymiany opon i tak zostanie w tym roku przesunięty w czasie. „Obecnie zakładamy, że ATU będzie w stanie wznowić działalność na pełną skalę przed tegorocznym sezonem wiosennej wymiany opon”, powiedział rzecznik.
Niektóre inne sieci – takie jak Euromaster – otworzyły już za to swoje warsztaty. „W tej chwili nie da się jeszcze zauważyć wzmożonego ruchu, pomimo, że wiele osób traktuje starą zasadę jazdy na oponach zimowych od października do Wielkanocy całkowicie poważnie”, powiedziała rzeczniczka sieci Euromaster.
Opóźnienie sezonu wymiany opon nie powinno wpłynąć na bezpieczeństwo na drogach
Przesunięcie okresu wymiany opon na później prawdopodobnie nie będzie miało znaczącego wpływu na bezpieczeństwo drogowe – nawet pomimo tego, że gdy panują wysokie temperatury wydłuża się droga hamowania, jeśli w aucie założone są opony zimowe. Jeżeli opony są już mocno zużyte lub jeśli planuje się dłuższą podróż, należy jak najszybciej dokonać wymiany. Ale w sytuacji gdy samochód tak czy owak stoi obecnie przeważnie zaparkowany przed domem i jest co najwyżej sporadycznie używany, można spokojnie zaczekać jeszcze miesiąc czy dwa.
Również niemiecki automobilklub ADAC nie widzi powodu do pośpiechu. Rzecznik stowarzyszenia motocyklistów powiedział, że „im częściej będą utrzymywać się dwucyfrowe temperatury, tym bardziej krytyczna będzie konieczność wymiany opon. Ale na razie to jeszcze odległa perspektywa. Ponadto, ludzie przemieszczają się obecnie przede wszystkim w godzinach porannych i wieczornych, gdy jest chłodniej. Można po prostu już teraz umówić się na wymianę pod koniec miesiąca”, radzi rzecznik automobilklubu.
Lowin nie spodziewa się, by w czasie kryzysu istotnie więcej osób niż zwykle miało sięgnąć po podnośniki i klucze dynamometryczne w celu samodzielnej wymiany opon. Ze względu na takie technologie, jak systemy monitorowania ciśnienia w oponach, nie każdy jest w stanie to zrobić.
Źródło: web.de
