100.000 euro na most dla gryzonii i inne kurioza – tak rząd Niemiec marnuje podatki!

    Związek Podatników w Niemczech (Steuerzahlerbund), publikuje co roku tzw. „Czarną Księgę”. W niej wyszczególnione są wydatki niemieckiego rządu, które należy rozpatrywać w kategoriach marnotrastwa pieniędzy.

    Złote gniazdo za 92.500 euro

    Ta sprawa trafiła na nagłówki gazet w całym kraju: Szkoła podstawowa w berlińskiej dzielnicy Biesdorf wystawiła w gablocie rzeźbę gniazda wykonanego ze złota. Za całą instalację oraz środki bezpieczeństwa zapłacono wedug informacji administracji miasta łącznie 92.500 euro. Z drugiej strony, wiele berlińskich szkół wymaga remontów – brakuje na nie prawie czterech miliardów euro, a w niektórych przypadkach sytuacja jest katastrofalna! Gniazdo zostało w końcu skradzione i nie zostało do dzisiaj znalezione:

    Rozbita szyba gabloty, w której znajdowało się złote gniazdo

    Niespodziewane wyższe wydatki na inwestycje

    Renowacja Muzeum Niemieckiego w Monachium to dla landu Bawaria ogromne wydatki. Te wzrosły od roku 2011 z 400 mln euro do szacowanych 595 mln euro – podał Związek Podatników w Niemczech.

    Podobne nieścisłości mają miejsce w Augsburgu, gdzie budowany jest tunel przy głównym dworcu kolejowym. Koszty jego budowy wzrosły z 70 do 95 milionów euro.

    Tymczasem osoby odpowiedzialne szacują wydatki już na około ćwierć miliona euro, podczas gdy Związek Podatników w Niemczech już od dawna ocenia je na 300 milionów euro.

    Inne przypadki marnotrastwa pieniędzy podatników z Bawarii

    W „Czarnej Księdze” znajdziemy oprócz tego sześć innych spraw z Bawarii, które miały miejsce w tym roku. Wśród nich szczególnie kuriozalna: most na obwodnicy w pobliżu Vilshofen w Dolnej Bawarii, zbudowany z myślą o orzesznicy leszczynowej (gryzoń podobny do myszy polnej), który ma służyć przemieszczaniu się gryzoniom przez autostradę – kosztujący prawie 100.000 euro. Na razie nie wiadomo, czy gryzonie z niego wogóle korzystają.

    Most dla gryzoni na obwodnicy w Dolnej Bawarii

    Relokacja archiwum za 50 mln euro

    Na liście znalazła się również planowana relokacja Archiwów Państwowych z Würzburga do Kitzingen. Operacja będzie kosztowała ponad 50 mln euro, podczas gdy w nowej lokalizacji, Kitzingen, planuje się utworzenie jedynie około 20 nowych miejsc pracy.

    Instalacja solarna za 17.000 euro stojąca w cieniu

    Kolejnym przykładem jest instalacja solarna stojąca przed budynkiem Ministerstwa Środowiska Turyngii, która kosztowała w sumie 17.000 euro. Nie byłoby w całej sprawie nic dziwnego, gdyby nie fakt, że instalacja stoi w cieniu.

    Milionowa wystawa archeologiczna

    Termin „Schöninger Speere” odnosi się do drewnianych włóczni z okresu paleolitu, które znaleziono w latach 1994-1998 podczas wykopalisk w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego w Schöningen (Dolna Saksonia).

    Wystawa 300 000 letniego zabytku miała się podobno sama sfinansować, ale plany nie wypaliły: W ciągu ostatnich dwóch lat muzeum musiało otrzymać roczną dotację w wysokości miliona euro.

    Żółte znaki zamiast niebieskich

    Na wpis do „Czarnej Księgi” zasłużyła również modernizacja drogi krajowej nr 6 do autostrady nr 36 w Saksonii-Anhalt. Tutaj, zamiast żółtych znaków, muszą zostać ustawione niebieskie znaki na dystansie około 100 kilometrów. Koszt przedsięwzięcia: nieco poniżej 2,85 mln euro plus koszty planowania i administracji.

    Przypadki z przeszłości równie kuriozalne

    Również w przeszłości „Czarna Księga” wielokrotnie ujawniała dziwne przypadki zarządzania pieniędzmi podatników przez niemieckie władze: w zeszłym roku Związek Podatników w Niemczech skarżył się przykładowo, że miasto Hanower kupiło „przyczepę dla wilków” za 11. 000 euro – a następnie nigdy jej nie użyło.

    W tym samym roku do księgi trafił przypadek z regionu Weserbergland: za 142.000 euro wybudowano tam most dla ruchu rolniczego – ten był jednak zbyt wąski dla nowoczesnych kombajnów zbożowych.

    W ubiegłym roku krytykowano również zakup okrętów podwodnych o wartości miliarda dolarów, które nie były zdolne do działania.

    Oprócz tego głośno było również o karach do głosowania w wyborach lokalnych w Moguncji. Z powodu błędnej pisowni nazwisk dwóch kandydatów, musiało zostać przedrukowanych 160.000 sztuk kart. Ich druk kosztował 41.000 euro.

    źródło: Bild.de

    Obserwuj Dojczland.info i bądź na bieżąco:

    196,777FaniLubię
    24,300ObserwującyObserwuj
    315ObserwującyObserwuj
    Obserwuj
    Powiadom o
    guest

    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments
    0
    Co o tym myślisz? Skomentuj!x