Spór z ubezpieczycielem emerytalnym – kto powinien pokryć koszty rehabilitacji w Niemczech?

Pacjenci z reguły nie muszą w Niemczech sami płacić za rehabilitację. Dotyczy to również sytuacji, w której rehabilitacja nie prowadzi do tego, że pacjent będzie mógł wrócić do pracy. Inne powody także uzasadniają pokrycie kosztów za rehabilitację. Jest to bowiem pakiet działań, dzięki którym pacjent zwiększy swoje możliwości zarobkowania. Nawet jeśli perspektywy nie są aż tak optymistyczne, może przysługiwać prawo do świadczeń rehabilitacyjnych.

Świadczenia rehabilitacyjne w Niemczech

Dzieje się to np. w sytuacji, gdy dzięki świadczeniom rehabilitacyjnym zmniejszy się potrzeba długotrwałej opieki. Sąd Społeczny w Heilbronn (S 5 R 1812/14) zadecydował, że ubezpieczyciel musi w razie wątpliwości złożyć odpowiedni wniosek do kasy chorych. W innym wypadku, to ubezpieczyciel będzie musiał pokryć koszty świadczeń rehabilitacyjnych – tak tłumaczy Niemiecki Związek Prawników (w skrócie DAV).

Koszty rehabilitacji w wysokości 22.000 euro

W omawianym przypadku mężczyzna doznał udaru mózgu. Musiał być kilkukrotnie operowany. Do tego doszły świadczenia związane z wczesną rehabilitacją na koszt kasy chorych. Służba medyczna ubezpieczyciela zdrowotnego stwierdziła ostatecznie, że zdolność zarobkowa pacjenta została obniżona. Nie mógłby dalej długotrwale wykonywać swojego zawodu.

Jednak kasa chorych poprosiła go, aby złożył wniosek u swojego ubezpieczyciela emerytalnego o podjęcie rehabilitacji leczniczej. Ubezpieczyciel odrzucił tą prośbę. Nie należało się bowiem spodziewać, że zdolność zarobkowa mężczyzny zostanie dzięki temu przywrócona. W związku z tym mężczyzna sam zapłacił za rehabilitacje i udał się z tą sprawą do sądu.

Jak się okazało – był to bardzo skuteczny krok. Po zasięgnięciu opinii biegłego, sąd nakazał towarzystwu ubezpieczeń emerytalnych zwrócić wdowie po zmarłym w „międzyczasie” mężczyźnie, równowartość kosztów poniesionych na rehabilitację – łącznie 22.000 euro. Z punktu widzenia przepisów prawno-emerytalnych, mężczyźnie teoretycznie nie przysługiwało prawo do świadczeń rehabilitacyjnych. Jednak ubezpieczyciel powinien przekazać wniosek dalej do kasy chorych, ponieważ rehabilitacja była konieczna, aby obniżyć potrzebę długotrwałej opieki.

Jak funkcjonuje windykacja należności na rynku niemieckim?

Wielu przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą na terenie Niemiec boryka się z problematyką braku płatności ze strony kontrahrentów.  W większości przypadków przedsiębiorcy przed podjęciem współpracy z niemieckim partnerem biznesowym nie zabezpieczają należycie swoich interesów. Najistotniejszą kwestią przed rozpoczęciem współpracy jest sprawdzenie potencjalnego kontrahenta oraz podpisanie sprawdzonej umowy.

Kilka istotnych uwag na wstępie

WAŻNE! Treść zapisów umowy handlowej mimo znajomości języka niemieckiego nie zawsze może być zrozumiała. Istotnym jest, aby przed podpisaniem takiej umowy, jeżeli jakikolwiek zapis budzi nasze wątpliwości zasięgnąć porady wykwalifikowanego adwokata niemieckiego.

Szczególną uwagę należy zwrócić na różnice w systemach prawnych Polski i Niemiec m.in.: stosowanie ogólnych warunków tzw. Allgemeine Geschäftsbedingungen, które w polskim systemie prawnych w podstawowych relacjach pomiędzy przedsiębiorcami dość rzadko znajdują swoje zastosowanie.

Od powyższych czynności zależy efektywność ewentualnego postępowania windykacyjnego.

Windykacja należności w Niemczech – kiedy reagować na brak zapłaty?

W przypadku braku zapłaty najstotniejszym czynnikiem przy przeprowadzaniu postępowania windykacyjnego jest czas.  Reakcja ze strony przedsiębiorcy powinna nastąpić niezwłocznie po odnotowaniu braku terminowej płatności. Wiele firm w przypadku problemów finansowych zmierza do upadłości, dlatego też czym szybciej zareagujemy tym większa szansa na odzyskanie należności.

Zazwyczaj proces windykacji rozpoczyna się od przeprowadzenia windykacji polubownej a dopiero w przypadku braku efektów dochodzi do postępowania sądowego.

Jak funkcjonuje windykacja w Niemczech?

Windykacja polubowna polega na wysłaniu monitu do dłużnika (Aufforderungschreiben), który informuje go o pozostawaniu w zwłoce oraz wzywa do uiszczenia zaległej opłaty wraz z odsetkami oraz kosztami postępowania windykacyjnego wyznaczając termin, do momentu którego powinna wpłynąć zaległa płatność. W przypadku podjęcia negocjacji z dłużnikiem w wielu przypadkach prowadzą one do podpisania ugody, na mocy której dłużnik zobowiązuje się do cyklicznych spłat według uzgodnień z wierzycielem.

W przypadku braku reakcji ze strony dłużnika wierzyciel ma możliwość wszczęcia postępowania sądowego. Jeżeli jest to roszczenie o zapłatę istnieje możliwość skorzystania z postępowania upominawczego, które charakteryzuje się mniejszymi kosztami oraz szybszym wydaniem nakazu zapłaty (Mahnbescheid). Dłużnik ma oczywiście możliwość wniesienia sprzeciwu (Widerspruch) w terminie dwóch tygodni, a wtedy postępowanie ulegnie znacznemu wydłużeniu.

Z doświadczenia wynika, iż najwięcej opóźnień płatniczych można odnotować
w branżach: budowlanej i transportowej.

Specjalne regulacje windykacyjne dla firm transportowych 

Branża transportowa posiada kilka szczególnych uwarunkowań, aby proces windykacji miał szansę powodzenia. Jednym z nich jest kwestia prawidłowo wystawionego listu przewozowego. Jest to dokument potwierdzający dostawę wraz z konkretną datą oraz terminem spełnienia świadczenia. W praktyce oznacza to, że terminem płatności będzie termin wpisany na liście przewozowym mimo, iż strona wg uzgodnień przekonana była, iż termin będzie np. krótszy. Prawidłowe wpisanie daty jest tak istotne z uwagi na krótki okres przedawnienia w opisanej branży.

Na podstawie art. 32 nr 1 lit.c Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) roszczenia wynikające z przewozów, które podlegają rozpatrywaniu w ramach konwencji przedawniają się z upływem roku. Termin ten należy jednak liczyć po upływie 3 miesięcy od daty zawarcia umowy przewozu. Nalezy wziąść pod uwagę, iż niektóre przedsiębiorstwa deklarują płatność dopiero po 120 dniach. Odliczając ten termin czasu na przeprowadzenie windykacji nie pozostaje zbyt wiele, dlatego też tak istotnym jest, aby postępowanie windykacyjne przeprowadzone było najszybciej jak to możliwe przy udziale wyspecjalizowanych kancelarii.

Istotnym jest, aby biorąc pod uwagę niewielką ilość czasu przedsiębiorca nie narażał się na podniesienie zarzutów dotyczących nienależytego wykonania zlecenia. Zalecanym jest prowadzenie do każdego wykonanego zlecenia dokumentacji fotograficznej oraz szczegółowe opisywanie stanu ładunku. Należy pamiętać, iż wszelkie szkody lub niezgodny stan ładunku powinny zostać szczegółowo odnotowane najlepiej w obecności dwóch osób.

Kolejną ważnym aspektem jest prawidłowe doręczenie dokumentu sprzedaży za wykonaną usługę. Rachunek czy faktura powinny zostać wysłane listem poleconym tak aby można było to udokumentować w ewentualnym postępowaniu sądowym. Zaleca się wysłanie dokumentu również drugim wybranym środkiem przekazu: faksem lub e-mailem.

Reasumując: postępowanie windykacyjne to nie tylko wysyłanie monitów czy wszczęcie postępowania sądowego, ale także monitorowanie należności oraz zbieranie informacji o swoim kontrahencie. Prawidłowe przygotowanie do podjęcia współpracy znacznie zwiększa jego efektywność.

Kamila Bagnicka, Mag. Jur.
GRAU Rechtsanwälte LLP

Czym jest w Niemczech zaświadczenie od wynajmującego (Vermieterbescheinigung)?

Zaświadczenie od wynajmującego, z niem. die Vermieterbescheinigung, jest dokumentem poświadczającym wymeldowanie lub zameldowanie i ma na celu zapobieżenie meldowania się osób o niecnych zamiarach (tzw. przestępców) pod adresami, pod którymi w rzeczywistości nie mieszkają.

Zameldowanie lub wymeldowanie w biurze meldunkowym w Niemczech, a zaświadczenie od wynajmującego

W roku 2002 zniesiono w Niemczech nakaz przedkładania w biurze meldunkowym zaświadczenia od wynajmującego. Od tamtej pory formalności związane z zameldowaniem i wymeldowaniem można załatwić bez konieczności dostarczania tego zaświadczenia. Jak można się łatwo domyśleć, sytuacja ta doprowadziła do wielu nadużyć, w związku z czym postanowiono przywrócić zniesioną przed laty regulację. Federalna ustawa meldunkowa [das Bundesmeldegesetz] z dnia 3 maja 2013 wprowadziła w życie nakaz przedkładania zaświadczenia od wynajmującego. Ustawa ta weszła w życie 1 listopada 2015 roku. Oznacza to, że wraz z nastaniem tej daty, wszelkie formalności związane z meldowaniem i wymeldowywaniem w biurze medlunkowym [das Meldeamt], są załatwiane dopiero po dostarczeniu zaświadczenia od wynajmującego.

Treść zaświadczenia od wynajmującego

Zaświadczenie od wynajmującego [der Vermieter] musi zawierać potwierdzenie zameldowania lub wymeldowania i zostać dostarczone najemcy [der Mieter] pocztą lub drogą elektroniczną w przeciągu dwóch tygodni [innerhalb von zwei Wochen]. Oprócz tego, w zaświadczeniu muszą się znaleźć następujące informacje:

  • Nazwa (imię i nazwisko) oraz adres wynajmującego
  • Rodzaj procesu (zameldowanie, wymeldowanie), który podlega obowiązkowi zgłoszenia wraz z datą wprowadzenia lub wyprowadzenia się z mieszkania
  • Adres mieszkania
  • Imię i nazwisko osoby podlegającej obowiązkowi zgłoszenia

We wzorach pism znajdziecie gotowy formularz wypełniany przez wynajmującego:

Konsekwencje nieprzestrzegania obowiązku zgłoszenia

Wynajmujący, którzy nie zastosują się do obowiązku zgłoszenia lub wystawiający niepoprawne zaświadczenie zameldowania lub wymeldowania muszą się liczyć z grzywną w wysokości do 1.000 euro. Oprócz tego ustawa zakazuje wystawiania zaświadczenia o zameldowaniu, jeśli faktyczne wprowadzenie się do mieszkania/domu nie ma miejsca. Wynajmujący łamiący ten zakaz mogą otrzymać grzywnę w wysokości nawet do 50.000 euro.

Obowiązki wynajmującego względem najemcy

Nowe przepisy nakładają na wynajmujących w Niemczech tzw. obowiązek do współdziałania, niem. „die Mitwirkungspflicht”. Oznacza to, że są oni zobowiązani względem najemcy do wystawienia mu zaświadczenia o stosunku najmu lub podpisania odpowiedniego formularza zgłoszeniowego w przeciągu dwóch tygodni. Niezastosowanie się do tego przepisu grozi karą grzywny.

Odpowiedni paragraf znajdziecie tutaj:

Kłótnia z urzędem – ile powinno wynosić Elterngeld?

Ile powinien wynosić zasiłek wychowawczy, czyli Elterngeld, zależy z reguły od tego, ile przeciętnie zarabiacie. Ale co w sytuacji, jeśli przyszła mama miała zagrożoną ciążę i z tego powodu poniosła straty finansowe, tzn. jej dochody były niższe niż powinny być? Wtedy trzeba liczyć wszystko od nowa.

Normalnie zasiłek ten wyliczany jest na podstawie średnich zarobków z ostatnich 12 miesięcy przed pójściem na tzw. Mutterschutz (jest to ustawowa ochrona kobiety pracującej w ciąży i po połogu). Jeśli natomiast mowa o sytuacji jak powyżej – gdy kobieta miała mniejsze zarobki ze względu na zagrożoną ciążę – wtedy okres rozliczeniowy można ewentualnie przesunąć.

Jak wynika z decyzji  Krajowego Sądu ds. Socjalnych Niedersachsen-Bremen (nr sprawy L 2 EG 8/18), decydujący jest powód, z jakiego kobieta zarobiła mniej niż powinna. W rozpatrywanym przypadku, kobieta straciła miejsce pracy, ponieważ ją zwolniono. Kobieta była z zawodu technikiem hotelarstwa i starała się o nową pracę w tej branży. W dwóch firmach została przyjęta na okres próbny.

Nie zatrudniono jej jednak na stałe, ponieważ była w ciąży z bliźniakami, a lekarz zalecił jej zakaz pracy w związku z tym, że ciąża była zagrożona. Po urodzeniu dzieci, urząd wyliczył wysokość zasiłku Elterngeld na podstawie ostatnich 12-tu miesięcy – czyli łącznie z okresem bez wynagrodzenia; między zwolnieniem a porodem. Przez to wyliczona kwota średnich zarobków kobiety wyniosła o 1000 euro mniej.

Przypuszczalnie wyższe dochody argumentem? 

Kobieta zaprotestowała wobec decyzji sądu – i to skutecznie. Sędziowie byli przekonani, że gdyby nie zagrożona ciąża, kobieta znalazłaby inną pracę i tym samym osiągnęłaby większe dochody. Kobieta ma bowiem duże doświadczenie w swojej dziedzinie, w której dodatkowo brakuje personelu i poza tym nie ma żadnych ograniczeń związanych ze zdrowiem.

Mniejsze zarobki były w tym wypadku związane z zagrożoną ciążą a nie z faktem, że straciła pracę. Urząd musiał w związku z tym jeszcze raz wyliczyć Elterngeld.

Od 1. lipca 2015, rodzice mogę wybrać jedną spośród dwóch opcji: „Basiselterngeld” lub „Elterngeld Plus”. Wysokość świadczenia wynosi zazwyczaj 65% średnich zarobków przed porodem. Minimalnie wypłacane jest 300 euro, maksymalnie 1800 euro. O kwotę minimalną, czyli 300 euro, rodzice mogą się ubiegać, jeśli studiują lub są bezrobotni. Jedno z rodziców może pobierać zasiłek „Basiselterngeld” maksymalnie przez 12 miesięcy. Jeśli partner będzie się opiekował dzieckiem przez przynajmniej dwa miesiące, wtedy czas pobierania zasiłku zwiększa się dla rodziców o te dwa miesiące i wynosi łącznie 14 miesięcy.

Z kolei z zasiłku „Elterngeld Plus” korzystają głównie matki  i ojcowie pracujący w niepełnym wymiarze godzin. Mogą pracować maksymalnie 30 godzin tygodniowo i dodatkowo do dochodu otrzymują „Elterngeld Plus”.  Ten zasiłek wypłacany jest dwukrotnie dłużej. Oznacza to, że rodzice mogą zamienić jeden miesiąc otrzymywania „Basiselterngeld” na dwa miesiące „Elterngeld Plus”.

Zaległy urlop w Niemczech – pracodawca musi poinformować o ilości niewykorzystanych dni urlopu!

Wyrok Federalnego Sądu Pracy: pracodawca musi poinformować o zaległym urlopie!

Niewykorzystany urlop nie może w Niemczech tak po prostu przepaść. Wyrok niemieckiego sądu umacnia pozycję pracowników w tym zakresie. Firmy będą się musiały liczyć z dodatkowym nakładem pracy.

Pracodawcy będą teraz musieli żądać od zatrudnionych wykorzystania zaległego urlopu i poinformować, że w innym wypadku te dni przepadną. Tak postanowił Federalny Sąd Pracy (niem. Bundesarbeitsgericht, w skrócie BAG) w Erfurcie. Tym samym prawo Unii Europejskiej zostało zintegrowane do prawa niemieckiego.

W tym temacie warto przeczytać: Niewykorzystany urlop w Niemczech – czy można go przenieść na następny rok?

Kwestia przedawnienia prawa do urlopu w Niemczech pozostaje otwarta

Pracownicy w Niemczech będą mogli teraz sprawdzić, czy może mają jeszcze prawo do urlopu, o którym myśleli, że już przepadł.

Oliver Klose, rzecznik BAG: „Pracownicy będą mogli sprawdzić, czy przysługuje im urlop, który ich zdaniem mógł już ulec przedawnieniu”. Jednak należy zaznaczyć, że sędziowie z Erfurtu pozostawili otwartą kwestię, czy prawo do urlopu może ulec przedawnieniu, czy też nie.

Jak wyjaśnił sędzia przewodniczący BAG w Erfurcie – Heinrich Kiel, pracodawcy muszą zwrócić zatrudnionym uwagę na zaległy urlop i muszą to zrobić „jasno i w odpowiednim czasie”. Jednak jaki okres uznawany będzie za „odpowiedni”? W tej kwestii sędziowie nie podjęli jeszcze decyzji. Klose dodaje: „ Ta sprawa będzie jeszcze w przyszłości zajmować orzecznictwo niemieckie”. Sędziowie mieli podczas rozprawy podobne zdanie na ten temat.

Krajowy Sąd Pracy w Monachium musiał rozstrzygnąć konkretny przypadek

Powodem podjęcia takiej, a nie innej decyzji przez Niemiecki Sąd Pracy, był przypadek z Bawarii. Chodziło o naukowca, która chciał otrzymać rekompensatę za 51 dni urlopu, których nie wykorzystał, zanim zakończył się jego stosunek pracy. Strona pozwana to spółka Max-Planck z Monachium, gdzie powód był zatrudniony zgodnie z regulacjami służby publicznej. Za swój niewykorzystany urlop zażądał rekompensaty w wysokości prawie 12.000 euro.

Spółka Max-Planck broni swojej pozycji, gdyż podobno w wiadomości e-mail poinformowała ona naukowca o jego zaległych dniach urlopowych. Z kolei powód zarzeka się, że żadnej takiej informacji nie otrzymał. W związku z niejasną sytuacją dowodową, BAG nie wydał w tym przypadku żadnego wyroku. Sprawa została skierowana ponownie do Krajowego Sądu Krajowego (niem. Landesarbeitsgericht, w skrócie LAG) w Monachium.

Silniejsza pozycja pracowników w Niemczech

W zasadniczych pytaniach o przedawnienie prawa do urlopu, sędziowie wzmacniają prawa zatrudnionych, uwzględniając orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W listopadzie zeszłego roku zadecydował on bowiem, że pracownicy muszą mieć dostęp do aktualnych informacji i możliwość skorzystania z prawa do urlopu.

Przewodniczący BAG Heinrich Kiel zinterpretował decyzję Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jeszcze zanim zapadła: „Pracownik powinien skorzystać z przysługującego mu urlopu i powinien to robić na bieżąco, co roku”. Jest to również przedmiotem zainteresowania ustawy dotyczącej urlopów.

Kupno auta w Niemczech – praktyczny poradnik!

W przypadku kupna samochodu w Niemczech, rzekoma okazja szybko może się okazać złą inwestycją jeśli np. kupując samochód od osoby prywatnej, wystąpią w nim później jakieś uszkodzenia nie objęte prawem gwarancyjnym.

Kupno samochodu od niemieckiego handlarza

Jeśli kupujecie samochód w niemieckim salonie samochodowoym – nowy bądź używany – to poza rękojmią, możecie też wynegocjować dodatkowe prawa gwarancyjne.

W przypadku kupna nowego samochodu opłaca się twardo negocjować. Handlarze zazwyczaj przygotowując kalkulację cenową, biorą pod uwagę pewien zapas więc im droższy samochód, tym większy rabat można uzyskać.

Jeśli nie uda się wynegocjować obniżki ceny, warto porozmawiać o dodatkowych gratisach. Może sprzedawca będzie gotowy, aby zaproponować jakieś specjalne wyposażenie?

Ważna rada: nie dajcie się zwieść kuszącym ofertom kredytowym. Jeśli handlarze lub producenci  proponują oferty, gdzie nie trzeba płacić żadnych odsetek, to nie powinniście uzależniać od tego Waszej decyzji zakupu. Raty kredytu na pewno musicie spłacić i należy zwrócić uwagę, żebyście byli w stanie to robić długofalowo. Jeśli już chcecie wziąć kredyt na samochód w Niemczech, to warto skorzystać z naszej porównywarki, gdzie znajdziecie wyłącznie poważne i sprawdzone oferty: Kredyt samochodowy w Niemczech.

Na co powinniście zwrócić uwagę, kupując w Niemczech samochód od osoby prywatnej

W przypadku kupna samochodu w Niemczech od osoby prywatnej, sprzedawca zazwyczaj nie daje prawa rękojmi więc w najgorszym wypadku kupujecie to, co widzicie i jeśli później w samochodzie wyjdą na jaw jakieś braki czy uszkodzenia, nie możecie zwrócić pojazdu.

Jeśli sami nie znacie się zbyt dobrze na samochodach, powinniście wziąć ze sobą na oględziny kogoś z przyjaciół czy znajomych, kto jest w stanie rozpoznać ewentualne wady pojazdu.

Możecie zażądać od sprzedawcy – najlepiej na piśmie – potwierdzenia, że nie jest to samochód powypadkowy. Jeśli zostanie to dodatkowo ustalone, staje się wtedy częścią umowy i nawet prywatny sprzedawca musi ponieść konsekwencje, jeśli wyjdzie na jaw, że sprzedany samochód jest jednak pojazdem powypadkowym.

Oczywiście kupując u osoby prywatnej też warto negocjować. Przy większości ofert, cena i tak oznaczona jest skrótem VB, czyli „Verhandlungsbasis” –  jest to tzw. „cena wyjściowa” więc jest miejsce na negocjacje.

Szczególnie kupując samochód od osoby prywatnej, powinniście móc oszacować stan pojazdu, a nie tylko polegać na danych uzyskanych od sprzedawcy. Zwróćcie uwagę przede wszystkim na to, czy sprzedawca udziela rękojmi czy nie.

Najważniejsze zalety kupna samochodu w Niemczech od handlarza

Kupno samochodu w Niemczech od handlarza niesie za sobą pewne korzyści:

  • Przynajmniej rok odpowiedzialności cywilnej za wady fizyczne, gdzie przez pierwsze sześć miesięcy działa odwrócenie ciężaru dowodu. Sprzedawca musi w tym czasie udowodnić, że przy zbyciu pojazdu reklamowane wady jeszcze nie istniały
  • Jako kupujący możecie wyjść z założenia, że specjalista obejrzał pojazd dokładnie przed sprzedażą, sprawdził go od strony technicznej i usunął ewentualne usterki
  • Ponieważ handlarz samochodami zazwyczaj dysponuje w pełni wyposażonym warsztatem, można samochód obejrzeć też od dołu, na podnośniku
  • U wyspecjalizowanego sprzedawcy samochodowego, znajdziecie zazwyczaj „młode” pojazdy (do 4 lat), więc nie poświęcając dużo czasu macie dobre porównanie różnych modeli w jednym miejscu

Najważniejsze zalety kupna samochodu w Niemczech od osoby prywatnej

Również zakup samochodu w Niemczech od osoby prywatnej ma swoje zalety:

  • Niższa cena zakupu, ponieważ osoba prywatna nie zawiera w swojej kalkulacji cenowej kosztów dodatkowych, takich jak obsługa techniczna, personel, marketing
  • Kupujący ma możliwość osobistego poznania poprzedniego właściciela i jego otoczenia. Może poznać dotychczasowe „życie” pojazdu i wyciągnąć z tego ważne wnioski

Usterki w samochodzie używanym – zużycie czy wada fizyczna?

Jeśli osoba zainteresowana kupiła pojazd i nagle pojawią się jakieś usterki, sprzedawcy często zbywają kupujących argumentem, że chodzi o zwykłe zużycie samochodu.

Wasze prawa jako kupujących samochód w Niemczech

Kupującemu auto w Niemczech przysługuje w przeciągu dwóch lat po przekazaniu przedmiotu zakupu w przypadku wystąpienia usterki, prawo do wykonania poprawki, które składa się z naprawienia szkody lub dostarczenia nowego przedmiotu (w tym wypadku pojazdu). Przy kupnie samochodu używanego, ten okres może zostać skrócony w umowie do roku. Prywatni sprzedawcy mogą jednak wykluczyć z umowy odpowiedzialność za wadę fizyczną pojazdu!

Sprzedawca musi zgodnie z ustawą oferować tzw. „normalny stan” pojazdu

Wada fizyczna lub zużycie, co oznacza „normalny stan”? To pytanie często zadają sobie obie strony umowy po zawarciu transakcji kupna/sprzedaży używanego pojazdu. W konsekwencji sędziowie, prawnicy i rzeczoznawcy zajmują się wykładnią ustawowych wytycznych w sprawie odpowiedzialności za wady fizyczne. Przy czym orzecznictwo nie zawsze jest jednego zdania. Problemy z interpretacją pozostają więc nierozwiązane nawet dla ekspertów, którzy świadomi są dotychczasowych wyroków. W kwestiach spornych często angażuje się też rzeczoznawców samochodowych. Wtedy można wyjaśnić wszystkie pytania, jak np. czy usterkę silnika od wycieraczek w przypadku 5-letniego samochodu z przebiegiem 80.000 km należy potraktować jako zużycie czy jako wadę fizyczną.

Zazwyczaj samochód jest w porządku

Usterki w samochodzie nie są na porządku dziennym, raczej stanowią wyjątek – w zależności oczywiście od wieku pojazdu i jego przebiegu. Ocena zewnętrznych i wewnętrznych statystyk przez ekspertów pokazała, że w przypadku pojazdu do 10 lat z przebiegiem do 150.000 km, normalny stan samochodu określany jest z reguły jako „zdolny do funkcjonowania”. Naturalnie w każdej chwili pojedyncze części mogą się zepsuć, jednak jest to rzadkość i dlatego nie odpowiada „normalnemu stanu” pojazdu.

Co po zakupie samochodu w Niemczech?

Po zakupie auta w Niemczech należy się udać do niemieckiego wydziału komunikacji (niem. Zulassungstelle) z kompletem dokumentów:

  • Zulassungsbescheinigung I – (odpowiednik polskiego dowodu rejestracyjnego), potocznie zwany małym briefem. Dokument musi mieć adnotację i pieczątkę potwierdzającą wymeldowanie (jeżeli poprzedni właściciel nie wymeldował pojazdu przed sprzedażą)
  • Zulassungsbescheinigung II –  (odpowiednik polskiej karty pojazdu, zwany potocznie dużym briefem)
  • Dowód zakupu (umowa kupna-sprzedaży)

Więcej na temat rejestracji samochodu w Niemczech przeczytacie tutaj: Rejestracja oraz wyrejestrowanie samochodu w Niemczech.

Jaki tablice na zwiezienie auta do Polski?

O tym, jakie tablice należy zakupić, aby móc przewieźć auto z Niemiec do Polski, przeczytacie tutaj: Niemieckie tablice zjazdowe, czyli jak przewieźć auto z Niemiec do Polski.

Gdzie szukać samochodów w Niemczech?

Jeśli jesteście w trakcie poszukiwania nowego auta, to warto zajrzeć na mobile.de (link poniżej) –  największą internetową giełdę samochodową w Niemczech! Stronę możecie przeglądać również w języku polskim (zmiana języka w lewym górnym rogu – patrz ikonka flagi Niemiec obok zakładki „Kontakt”):
www.mobile.de

Oprócz tego koniecznie przeczytajcie nasz artykuł na ten temat:

Niemieckie strony z samochodami – które są godne polecenia?

Ubezpieczenie auta w Niemczech

Po zakupie samochodu w Niemczech, będzie trzeba je ubezpieczyć. Na poniższej stronie możecie porównać oferty niemieckich ubezpieczalni, a także znajdziecie przydatne informacje:

Ubezpieczenie auta w Niemczech

Słownictwo przydatne podczas kupna samochodu w Niemczech

Oprócz tego zachęcamy do zapoznania się z dialogami polsko-niemieckimi dotyczącymi kupna samochodu w Niemczech:

Kupujemy w Niemczech samochód

Urząd żąda zwrotu zasiłku Hartz IV – jak odwołać się od tej decyzji?

Jeśli w odpowiednim czasie nie zadeklarujecie, jaka jest Wasza sytuacja majątkowa, może się zdarzyć, że niemiecki Jobcenter każe Wam zwrócić pobrane świadczenia Hartz IV. Jednak jedna z ostatnich decyzji Federalnego Sądu Społecznego wzmocniła pozycję odbiorcy zasiłku w tej kwestii.

Oliver Döfke, ze wspólnoty „Sozialrecht”, działającej w ramach Niemieckiego Stowarzyszenia Prawników, tłumaczy, że trzeba dokładnie przedstawić swoją sytuację majątkową. Jeśli tego nie zrobicie, to organ wypłacający świadczenia socjalne, może je obniżyć do zera. Co więcej, może on też zażądać zwrotu wszelkich otrzymanych już świadczeń, jeśli jako odbiorca Hartz IV nie dopełnicie formalności w ściśle określonym terminie.

A co w sytuacji, kiedy odbiorca zasiłku odwoła się od tej decyzji i później dostarczy dokumenty dot. jego sytuacji majątkowej? W tej kwestii musiał się wypowiedzieć Federalny Sąd Społeczny (Nr sprawy: B 4 AS 39/17).

Odwołanie się od decyzji wydanej przez Jobcenter

Jakiś czasu temu „ Jobcenter” nie honorowały dokumentów, które wpłynęły dopiero razem z pismem dot. odwołania się od decyzji w sprawie zwrotu środków. Mimo udowodnienia, że dana osoba faktycznie jest w potrzebie, żądano zwrotu wszystkich świadczeń.

Sędziowie orzekli teraz, że takie postępowanie jest sprzeczne z prawem. Wzmocnili tym samym pozycję osób pobierających zasiłek Hartz IV. Prawnik Oliver Döfke tłumaczy, że „dzięki tej decyzji, pobierający świadczenia mają szansę donieść odpowiednie dokumenty, które zostaną rozpatrzone z mocą wsteczną, przez organ zajmujący się zasiłkiem dla bezrobotnych”. Osoby, których dotyczy problem, powinny donieść odpowiednie dokumenty, ponieważ ich współudział w całym tym postępowaniu, jest obowiązkowy.

Oliver Döfke radzi, aby w razie otrzymania pisma z żądaniem zwrotu środków, odwołać się od tej decyzji. Ważne jest, abyście mieli potwierdzenie, że Wasze odwołanie wpłynęło. Ponadto, dopóki wyrok nie będzie prawomocny, warto też odwołać się od decyzji dot. skrócenia świadczeń.

Można też odwołać się w jednym piśmie od obu decyzji. Możecie to zrobić pisemnie, w ciągu miesiąca od otrzymania danego pisma.

Co istotne, zarówno w przypadku rodzin, jak i osób pozostających we wspólnym gospodarstwie: ”wszystkie osoby pełnoletnie żyjące w gospodarstwie, powinny złożyć swój podpis na odwołaniu”.

Czy w Niemczech można żądać od pracodawcy wystawienia świadectwa pracy?

Świadectwo pracy to ocena wyników i umiejętności pracownika. Jeśli jest ono pozytywne, może być bardzo pomocne przy znalezieniu nowej pracy. Ale czy każdy pracownik ma prawo do świadectwa pracy? Czy należy czekać do zakończenia współpracy, czy można też w międzyczasie wymagać wystawienia takiego świadectwa?

Czy w Niemczech można żądać od pracodawcy wystawienia świadectwa pracy?

Zgodnie z § 109 ust. 1 Gewerbeordnung (GewO – Trade Regulation Act) prawo do pisemnego świadectwa pracy jest dane z chwilą rozwiązania stosunku pracy. W przypadku rozwiązania stosunku pracy w skutek wypowiedzenia, prawo to ma miejsce po upływie okresu wypowiedzenia. Pracownik może jednak zwrócić się do pracodawcy o wystawienie tymczasowego świadectwa pracy przed upływem okresu wypowiedzenia. Jeżeli stosunek pracy zostanie rozwiązany na mocy umowy o rozwiązaniu stosunku pracy, to termin zgłoszenia roszczenia może być regulowany przez klauzulę w umowie o pracę. Należy zauważyć, że roszczenie musi być dochodzone przez pracownika. Pracodawca nie jest zobowiązany do sporządzania świadectwa pracy z własnej inicjatywy.

Należy również zauważyć, że jeśli stosunek pracy jest tylko na krótki okres czasu, to generalnie istnieje tylko roszczenie do prostego świadectwa pracy, które opisuje jedynie rodzaj i czas trwania pracy (§ 109 (1) zdanie 1 GewO).

Czy w Niemczech istnieje prawo do tymczasowego świadectwa pracy?

Pracownik może zażądać wystawienia tymczasowego świadectwa pracy, jeśli takie roszczenie jest regulowane albo w umowie o pracę albo w układzie zbiorowym pracy. Ponadto może on być uprawniony do tymczasowego świadectwa pracy, jeżeli może wykazać uzasadniony interes w tym zakresie. Może mieć to miejsce na przykład w następujących przypadkach

  • przeniesienie
  • wypowiedzeniu umowy o pracę
  • uczestnictwo w kursach kształcenia ustawicznego
  • firma została sprzedana i zmienia się właściciel
  • zbliżająca się dłuższa przerwa w pracy

Treść i forma tymczasowego świadectwa pracy zależy od wymagań dotyczących stanowiska referencyjnego. Aby jednak uniknąć wrażenia, że pracownik ma być wychwalany przez tymczasowe zaświadczenie, wskazane jest podanie powodu napisania tymczasowego zaświadczenia. Ponadto powinien on być sformułowany w obecnej formie.

Jak obliczyć stawkę godzinową, jeśli pracujesz w Niemczech na własny rachunek?

Wizerunek osób samozatrudnionych jest dla wielu często zbyt pozytywny. Przynajmniej jeśli chodzi o godziny pracy i dochody, mam pomysł, że każda osoba pracująca na własny rachunek jest posadzona na różach. Aktualne statystyki pokazują, że tak nie jest. W tym artykule spróbujemy przeanalizować kwestię wynagrodzenia godzinowego, powyżej którego samozatrudnienie w Niemczech jest w ogóle warte zachodu.

Za jaką stawkę godzinową opłaca się w Niemczech samozatrudnienie?

Oczywiście na samym początku należy zaznaczyć, że na to pytanie nie można odpowiedzieć jednoznacznie. W grę wchodzą różne czynniki, które powodują, że dla każdego samozatrudnionego wynagrodzenie godzinowe może być różne.

Każdy, kto mieszka w centrum Monachium i musi opiekować się rodziną, z pewnością będzie miał inne wymagania co do stawki godzinowej niż pojedyncza osoba, która właśnie zaczęła mieszkać w dwupokojowym mieszkaniu gdzieś w małej miejscowości.

Na to pytanie można jednak spróbować odpowiedzieć, analizując na przykład minimalne wynagrodzenie dla pracowników. Do obliczeń posłużymy się kwotą 9,19 euro brutto/h.

Jeżeli ekstrapoluje się to na 40 godzinny tydzień pracy, to uzyskuje się miesięczny dochód netto w wysokości około 1.470 euro.

Ale czy osoba pracująca na własny rachunek może po prostu obliczyć i dążyć do osiągnięcia stawki godzinowej w wysokości 9,19 euro?

Niezbędne wynagrodzenie godzinowe dla osób prowadzących firmę w Niemczech

Osoba posiadająca w Niemczech własną działalność gospodarczą, nie może za wyznacznik wziąć minimalnego wynagrodzenia. Jako osoba pracująca na własny rachunek nie posiada się dochodu netto, lecz dochód brutto. Tak więc pieniądze, które trafiają na konto firmowe, nie są w żaden sposób tym, co osoba pracująca na własny rachunek ma w kieszeni na koniec dnia. Ponosi ona bowiem szereg kosztów, których osoba pracująca na umowę o pracę nie ma.

Dodatkowe wydatki w ramach samozatrudnienia to m.in:

  • podatek dochodowy
  • podatek od działalności gospodarczej
  • składki członkowskie (np. IHK)
  • ubezpieczenie zdrowotne (składki pracownicze i pracodawcy)
  • rezerwa emerytalna
  • inne polisy zawodowe lub firmowe
  • koszty operacyjne, takie jak czynsz, technologia itp.

Nie należy również zapominać, że podatek VAT musi być zapłacony również z pieniędzy otrzymanych na koncie.

W sumie ponad 40-50% dochodu brutto jest przeznaczane na różne koszty, wydatki i opłaty, zanim będzie można mówić o dochodzie netto. Z tego powodu płaca minimalna musi być w przybliżeniu podwojona do około 18 euro.

Wzięcie pod uwagę wydatków to nie wszystko

Podana przed chwilą kwota nadal nie powinna stanowić wynagrodzenia godzinowego, wykorzystywanego do obliczania wysokości stawek za oferowane usługi. W końcu żadna osoba pracująca na własny rachunek nie jest w stanie poświęcić 100% swojego czasu na pracę.

Aby móc zaoszczędzić pieniądze na złe czasy lub dłuższe okresy choroby, należy doliczyć dalsze dopłaty do wynagrodzenia godzinowego.

Poza tym, podejmując się pracy na własny rachunek nie chcecie przecież pracować za stawkę minimalną? W końcu często pracuje się wtedy więcej, ma się więcej odpowiedzialności i oczywiście ponosi większe ryzyko.

Najważniejsze jest to, że istnieje wiele czynników, które mają wpływ na ostateczną stawkę wynagrodzenia godzinowego i muszą być brane pod uwagę przy obliczaniu własnej.

Rozpoczęcie działalności gospodarczej w Niemczech i płaca godzinowa

Ale i w tym temacie nie można ignorować rzeczywistości. Pożądana stawka godzinowa to jedna rzecz, którą można naprawdę osiągnąć na rynku, to druga.

Zwłaszcza w przypadku nowopowstających firm często obowiązują bardzo niskie realne stawki godzinowe. Z jednej strony wynika to z jeszcze niezbyt dobrej sytuacji w zakresie zamówień. Z drugiej strony, zwykle najpierw wchodzi się na rynek z niskimi stawkami godzinowymi, aby zdobyć nowych klientów. Jest to stosunkowo normalne i trudne do uniknięcia w niektórych branżach.

Z tego powodu kwestię wynagrodzeń godzinowych należy rozpatrywać w zróżnicowany sposób, zwłaszcza w pierwszych 1-3 latach po założeniu firmy.

Główny wniosek

Temat wynagrodzenia godzinowego z pewnością nie jest łatwy dla osób pracujących na własny rachunek w Niemczech. Nie w każdym samozatrudnieniu perspektywy są różowe, lecz dla niektórych nie tak dobrze funkcjonujące samozatrudnienie jest zawsze lepsze niż bezrobocie.

Niemniej jednak wiele osób pracujących na własny rachunek również doświadcza problemów finansowych, ponieważ coś poszło nie tak z planowaniem i obliczeniami.

Dlatego pragniemy zwrócić Waszą uwagę na to, abyście od samego początku byli świadomi jaką perspektywę finansową stwarza wybrana przez Was branża i wyliczyli sobie wstępnie wszelkie koszty, aby się później nie zawieść.

Oto najbardziej niewdzięczne zawody w Niemczech!

Nie każdy jest zawsze zadowolony z wykonywanej pracy. W Niemczech również są takie zawody, które ludzie uważają za zasadniczo niewdzięczne.

W listopadzie 2018 r. portal porównawczy Gehalt.de przeprowadził ankietę na ten temat wśród około 600 osób i przeanalizował na potrzeby badania około 8.800 danych dotyczących wynagrodzeń specjalistów i menedżerów.

Jakie zawody są w Niemczech niedoceniane?

W rezultacie dla większości uczestników badania, bo aż 91 procent, praca personelu pielęgniarskiego jest jednym z najbardziej niewdzięcznych zawodów w Niemczech. Są to zarówno pracownicy opieki pielęgniarskiej nad osobami starszymi, jak i pielęgniarki i pielęgniarki.

Na drugim miejscu uplasowali się kurierzy paczek (49 procent), a za nimi wychowawcy (48 procent), którzy zajęli trzecie miejsce. Również zawody śmieciarza, policjantki i kelnera są wymieniane wśród szczególnie niewdzięcznych.

Co sprawia, że zawód jest niewdzięczny?

Co ludzie rozumieją przez „niewdzięczny zawód”? Większość respondentów (87 proc. ) uważa zawód za niewdzięczny, zwłaszcza gdy jest słabo opłacany. Jeśli pensja jest zbyt niska, pracownicy po prostu nie czują się doceniani.

Według 68% uczestników badania, wysokie ryzyko zdrowotne przyczynia się również do tego, że pracownicy nie są zbyt zadowoleni z pracy. Duża ilość nadgodzin (46 procent), wysokie obciążenie fizyczne (39 procent) i zły wizerunek (29 procent) również zapewniają dobre samopoczucie w pracy.

Ilu pracowników uważa, że ich praca jest niewdzięczna?

Dobra wiadomość: W rzeczywistości tylko około jedna czwarta uczestników badania (27 procent) uważa swoją pracę za niewdzięczną – ponad połowa (58 procent) z kolei jest zadowolona. 16 procent nie wie, jak ocenić swój zawód.

Ile zarabia się w niewdzięcznych zawodach w Niemczech?

Poniższa tabelka obrazuje średnie roczne zarobki w zawodach, które są w Niemczech określane mianem „niewdzięcznych”:

ZawódDochód roczny (brutto) Dochód roczne (brutto)
MedianaŚrednia
Opiekun/ka osób starszych30.072 €31.277 €
Pielęgniarka/rz37.064 €38.525 €
Przedszkolanka36.472 €38.569 €
Kelner/ka23.893 €25.112 €
Śmieciarz32.360 €35.769 €
Kurier27.934 €29.655 €