Przed dzisiejszymi konsultacjami krajów związkowych: Bodo Ramelow żąda całkowitego otwarcia jesienią

W okresie poprzedzającym dzisiejsze spotkanie premierów poszczególnych krajów związkowych coraz głośniej słychać apele o dalsze poluzowanie obostrzeń. Najdalej posunął się premier Turyngii Bodo Ramelow (65, Die Linke), który żąda całkowitego otwarcie życia towarzyskiego na jesieni! Na łamach „Rheinische Post” polityk stwierdził: „Myślę, że możemy podjąć ryzyko całkowitego otwarcia jesienią”.

Ramelow chce zmiany strategi

Ramelow powiedział, że w tym roku odporność jest wyższa ze względu na szczepionkę. Zdaje sobie jednak również sprawę z tego, że 20 do 25 procent populacji nie zaszczepi się. Jego jasne przesłanie dla tych, którzy odmawiają szczepień: „Będą musieli sami ponieść ryzyko i wziąć za nie odpowiedzialność”.

Państwo musi jednak pilnie podjąć środki zapobiegawcze, gdyby liczba nowych zakażeń koronawirusem miała ponownie wzrosnąć. Jednak jego zdaniem „nie metodami sprzed 18 miesięcy, które stosowaliśmy z niewiedzy (…). W tym kierunku musimy ewoluować”.

Schwesig chce ogólnokrajowych zasad dla dużych imprez

Minister-przewodnicząca Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig (47, SPD) nie posuwa się na razie tak daleko ze swoimi żądaniami. Żąda ona w „Rheinische Post” ogólnokrajowych zasad dla dużych imprez i obszarów ryzyka koronawirusa.

Jej zdaniem muszą istnieć wspólne zasady postępowania w przypadku festiwali publicznych i dużych imprez. To samo dotyczy obszarów zagrożonych: „Zawsze może się zdarzyć, że w poszczególnych regionach liczba zachorowań ponownie wzrośnie”. Następnie, powiedziała, należy podjąć konsekwentne działania.

Göring-Eckardt: „Musimy być przygotowani”

Katrin Göring-Eckardt (55), przewodnicząca frakcji Partii Zielonych, ostrzegła: „Nadszedł czas, aby osoby odpowiedzialne na szczeblu federalnym i krajowym przygotowały się do jesieni”, powiedziała gazecie Funke Mediengruppe. „Jeśli po lecie liczba zachorowań znów wzrośnie, nie możemy być znów nieprzygotowani”. Przede wszystkim szkoły muszą być lepiej wyposażone, np. w filtry powietrza: „Nauczanie musi być możliwe w bezpiecznych warunkach, nawet jeśli liczba zakażeń ponownie wzrośnie”.

źródło: www.bild.de

Od czwartku podróżni z Niemiec wjeżdżający do Holandii nie muszą już okazywać negatywnego wyniku testu PCR na COVID-19

Holandia złagodziła przepisy dla osób mieszkających w Niemczech, które wjeżdżają na jej terytorium. Od jutra, 10 czerwca, osoby planujące pobyt dłuższy niż 12 godzin nie będą już musiały okazywać negatywnego wyniku testu PCR. Jest to związane z tym, że Holandia przestała uznawać Niemcy za obszar wysokiego ryzyka (kod pomarańczowy). Obecnie są one klasyfikowane jako zwykły obszar ryzyka (kod żółty). W związku z tym od czwartku obowiązywać będą już tylko dobrze znane zasady dotyczące higieny i zachowania dystansu.

Instytut Roberta Kocha nadal apeluje o powstrzymanie się od wyjazdów do Holandii w celach turystycznych

Stephan Holthoff-Pförtner, minister ds. europejskich Nadrenii Północnej-Westfalii, wyraził zadowolenie z powodu zmiany oceny ryzyka wynikającej z pozytywnego rozwoju sytuacji pandemicznej w Niemczech. Dodał, że wymagane przez Holandię testy PCR były kosztowne i czasochłonne dla osób zamieszkałych w Niemczech. „Sytuacja w obszarze przygranicznym stopniowo powraca do normalności. Ale nadal musimy zachować ostrożność, abyśmy szybko i bezpiecznie wyszli z pandemii”, podsumował minister.

Dla pracowników przygranicznych i osób, które przyjeżdżały z Niemiec na krócej niż dwanaście godzin, i tak przewidziane były wyjątki, nawet w okresie obowiązywania zaostrzonych wymogów, które weszły w życie 1 czerwca. Jednak zdaniem ministerstwa, obecna decyzja Holandii o złagodzeniu przepisów nie oznacza powrotu do swobodnego podróżowania. Instytut Roberta Kocha nadal klasyfikuje Holandię jako obszar ryzyka. Tym samym wciąż aktualny jest apel o powstrzymanie się od wyjazdów turystycznych do sąsiedniego kraju.

Zasady obowiązujące przy wjeździe do Niemiec

W przypadku podróży powrotnej lub wjazdu do Niemiec należy przestrzegać następujących zasad: zgodnie z oświadczeniem rządu krajowego Nadrenii Północnej-Westfalii, z obowiązku okazania negatywnego wyniku testu na koronawirusa, poddania się kwarantannie oraz dokonania zgłoszenia wjazdu zwolnieni są pracownicy przygraniczni, podróżni, których pobyt na terenie Niemiec lub Holandii w ramach małego ruchu granicznego nie przekracza 24 godzin, osoby odwiedzające krewnych pierwszego stopnia, których pobyt nie przekracza 72 godzin, osoby jedynie przejeżdżające przez terytorium kraju oraz przewoźnicy.

W przypadku osób przebywających w Holandii dłużej niż 24 godziny, a następnie powracających do Nadrenii Północnej-Westfalii lub osób, które wjeżdżają do Nadrenii Północnej-Westfalii z Holandii na dłużej niż 24 godziny, obowiązują następujące zasady: konieczność zgłoszenia wjazdu do Niemiec za pośrednictwem portalu einreiseanmeldung.de, obowiązek przedstawienia negatywnego wyniku testu na koronawirusa (test PCR lub szybki test na COVID-19), względnie dowodu szczepienia lub przejścia choroby nie później niż 48 godzin po wjeździe. Można to zrobić za pośrednictwem portalu einreiseanmeldung.de. Istnieje też obowiązek poddania się 10-dniowej kwarantannie. Można ją jednak w każdej chwili przerwać lub w ogóle nie trzeba jej odbywać po okazaniu negatywnego wyniku testu na COVID-19 lub dowodu szczepienia, czy też przejścia choroby.

Źródło: www.rp-online.de

Nie będzie zmian – niemiecka konstytucja bez praw dziecka, za to nadal z określeniem „rasa”!

1

Nie dość, że prawa dziecka nie będą zawarte w niemieckiej konstytucji, to również określenie „rasa” nie zostanie zmienione.

Konstutucja bez praw dziecka

„Koalicja nie ma projektu ustawy zmieniającej konstytucję w kontekście określenia „rasa”, więc nie należy oczekiwać tutaj żadnych zmian w najbliższym czasie” – powiedział radca prawny Ansgar Heveling (CDU), w wywiadzie dla „Rheinische Post”.

Choć prawdopodobnie odbędzie się jeszcze dyskusja Komisji Prawnej na ten temat, to w tej kadencji nie należy się już spodziewać żadnych zmian.

Polityk CDU odniósł się także do wpływu decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ochronie klimatu na wszystkie inne zmiany Ustawy Zasadniczej. Sędziowe konstytucyjni wyczytali z celu państwowego, jakim jest ochrona klimatu, jasne wytyczne dotyczące zaostrzenia prawa.

Dyskryminacja z powodu przynależności rasowej?

W debacie na temat zastąpienia słowa „rasa”, konieczne są pewne przemyślenia, stwierdził Heveling, „ponieważ niedawna decyzja Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ochrony klimatu potwierdza, że każda zmiana konstytucji otwiera drzwi do jej nowych interpretacji”.

Artykuł trzeci Ustawy Zasadniczej stanowi, że nikt nie może być pokrzywdzony lub uprzywilejowany ze względu na „swoją płeć, pochodzenie, rasę, język, ojczyznę i pochodzenie, przekonania, poglądy religijne lub polityczne”.

Twórcy Ustawy Zasadniczej chcieli w 1949 r. wysłać jasny sygnał przeciwko szaleństwu rasowemu nazistów. Sformułowanie sugeruje jednak, że istnieją różne rasy ludzi. Niedawno zaproponowano, że artykuł 3 powinien zakazywać dyskryminacji z „powodu przynależności rasowej”.

Źródło: www.tagesspiegel.de

Niemcy: Dochodzenie przeciwko 20 policjantom za udostępnianie ekstremistycznych treści!

0

Podczas dochodzenia wobec funkcjonariusza sił specjalnych (niem. Spezialeinsatzkommando, w skrócie SEK) w sprawie posiadania materiałów z pornografią dziecięcą, władze odkryły grupy czatowe, w których udostępniane są skrajnie prawicowe treści. 20 policjantów jest teraz na celowniku władz Hesji.

Dochodzenie wobec 20 podejrzanych

W Hesji władze rozpoczęły dochodzenie przeciwko 20 policjantom, w tym sił specjalnych, za udział w ekstremistycznych grupach dyskusyjnych. Mówi się, że rozpowszechniano w nich „podburzające treści”, jak ogłosił Państwowy Urząd Policji Kryminalnej w Wiesbaden i prokuratura we Frankfurcie nad Menem. Rano służby przeszukały domy sześciu podejrzanych i ich miejsca pracy w komendzie policji we Frankfurcie nad Menem.

Według dostępnych informacji, podejrzani w wieku od 29 do 54 lat to były policjant i 19 czynnych funkcjonariuszy, którym zakazano prowadzenia czynności służbowych. Jeden z nich ma zostać najprawdopodobniej zawieszony w obowiązkach. Treść czatu będzie również sprawdzona pod kątem zgodności z prawem sektora publicznego.

Śledczy zarzucają 17 z 20 oskarżonych aktywne rozpowszechnianie podżegających treści w grupach dyskusyjnych. Przeciwko pozostałym trzem oskarżonym wszczęto śledztwo w sprawie utrudniania postępowania karnego, ponieważ byli oni uczestnikami grup dyskusyjnych i jako przełożeni nie zakończyli komunikacji w obrębie grupy, ani nie wyciągneli żadnych konsekwencji.

Zaczęło się od zarzutu posiadania i rozpowszechniania pornografii dziecięcej

Punktem wyjścia postępowania było śledztwo przeciwko 38-letniemu funkcjonariuszowi oddziału specjalnego komendy policji we Frankfurcie, w związku z posiadaniem i rozpowszechnianiem pornografii dziecięcej. Sprawdzając jego smartfon, śledczy odkryli kilka grup dyskusyjnych, w których wychwycili treści przestępcze, jak również udało im się zidentyfikować wielu innych uczestników tych grup.

Źródło: www.n-tv.de

Niemcy: Członkowie libańskiego klanu mieszkali w willi za milion euro i przez lata pobierali od państwa zasiłek

4

Ciężko uzbrojone oddziały specjalne policji przypuściły we wtorek rano szturm na 31 domów, mieszkań, biur i lokali użytkowych w Nadrenii Północnej-Westfalii. Śledczy przewrócili każdy kamień, zwłaszcza w willi w Leverkusen należącej do przywódcy klanu Badii Al-Zeina (46), przekopując nawet ogród w poszukiwaniu nielegalnie zarobionych pieniędzy.

Operacja, w której wzięło udział około 600 funkcjonariuszy miała na celu pozbawienie klanu podstaw do prowadzenia działalności przestępczej. Według informacji BILD, Badia Al-Zein uczynił siebie następcą „El Presidente”. Mahmoud Al-Zein (54 lata, nazwisko cywilne: Mahmut Uca) był wcześniej szefem libańskiego klanu w Niemczech. 29 stycznia musiał jednak wyjechać do Turcji, w przeciwnym razie zostałby deportowany.

441 przestępstw w samym 2019 r.

Operacja w NRW wymierzona jest w szczególności w przestępczych członków rodziny, w tym dwóch synów nowego szefa – Mohameda (28) i Sehmusa (24). Są oni oskarżeni o oszustwa związane z przestępczością zorganizowaną i pranie brudnych pieniędzy.

Tylko w 2019 roku w NRW 227 różnych członków klanu popełniło 441 przestępstw, w tym napaść i wymuszenie pieniędzy za ochronę.

Akcja o świcie

Policyjny samochód pancerny wyważył we wtorek o świcie bramę willi. Następnie ciężko uzbrojona elitarna policja wysadziła drzwi wejściowe. Zabrano 24-letniego syna Al-Zeina, Sehmusa, i żonę Hajere (42 lata).

W willi zajęto dowody rzeczowe, skonfiskowano gotówkę i kosztowności. Istniał również nakaz egzekucyjny na kwotę 800.000 euro. Podejrzani mieli zarobić tę sumę, popełniając przestępstwa.

Minister spraw wewnętrznych NRW Herbert Reul (68, CDU) tak skomentował akcję: „46-letni główny podejrzany jest jedną z najważniejszych osób w klanie. Jeszcze dziś nasi pracownicy wypiszą go z księgi wieczystej willi i zarejestrują na państwo. Dom nie będzie już należał do niego”.

Śledczy usuwają znak „Al-Zein” w ogrodzie

We wtorkowe południe za pomocą georadaru przeszukano dokładnie ogród willi w poszukiwaniu skrytek z pieniędzmi. Urządzenie zawiodło, więc zakapturzeni śledczy zaczęli wszystko rozgrzebywać. Duży znak „Al-Zein” w ogrodzie został zdemontowany i zabrany.

Sąsiadka, 68-letnia Rita S. potwierdziła w rozmowie z BILD, że Al-Zeinowie często kopali w ogrodzie: „Cała okolica wiedziała, że coś tu jest nie tak. Tu zawsze panowało poruszenie. Najwyższy czas, aby zrobiono z tym porządek.”

Wewnątrz willi przez cały dzień dyżurowały psy węszące. Skorzystano z ich pomocy głównie po to, aby znaleźć nośniki danych i pieniądze. Funkcjonariusze wynieśli z willi kilka sztuk broni, toreb i pudełek, nawet papuga zostaje załadowana do skrzyni transportowej w pojeździe ratunkowym.

400 000 euro w ramach Hartz 4

Heike Schultz (44 lata), która kieruje operacją przeciwko klanowi, poinformowała również o oszukiwaniu państwa: Podczas gdy rodzina mieszkała w willi w Leverkusen, między majem 2015 r. a dniem dzisiejszym nielegalnie otrzymała od Job Center Leverkusen ponad 400 000 euro świadczeń socjalnych. Rodzina mieszkała w willi w Leverkusen, która kosztowała około miliona euro. Podczas dzisiejszego nalotu, tylko w tym domu znaleźliśmy 290.000 euro w gotówce, zegarek wart 30.000 euro, biżuterię i luksusowe torby. Znaleźliśmy też AK47 z zatrzaśniętą lufą, dwa pistolety i liczne karty szczepień.”

Prestiżowy budynek najwyraźniej służył jako siedziba klanu. „Prowadziliśmy śledztwo w sprawie członków klanu przez 20 miesięcy” – powiedziała. 46-letni główny oskarżony jest uważany za przywódcę klanu. W jego obrębie miał istnieć równoległy system sprawiedliwości, w którym to on był słowem, a nie państwo”.

W willi mieszkało dziesięciu członków klanu

Thomas Jungbluth, szef wydziału ds. przestępczości zorganizowanej policji kryminalnej: „Dom został zakupiony w 2018 roku za 650.000 euro przez syna (24) głównego oskarżonego, który również został dzisiaj aresztowany. W późniejszym okresie w domu przeprowadzono przebudowy, które zwiększyły jego wartość. Syn wynajmował następnie nieruchomość ojcu za 1900 euro miesięcznie. W sumie w domu mieszkało dziesięciu członków rodziny. Czynsz za dom był opłacany przez Jobcenter. 24-latek oficjalnie podał, że przed zakupem pracował w firmie sprzątającej, dzięki czemu miał stały dochód”.

źródło: www.bild.de

Wzywał do zabijania Żydów – teraz Apple i Google zablokowały dostęp do jego kanału na Telegramie

2

Kanał Telegram znanego prawicowego ekstremisty i antysemity Attili Hildmanna nie jest już dostępny na iPhone’ach i wielu urządzeniach z systemem Android. Jak donoszą media, Apple i Google zablokowały dostęp do kanału w aplikacji Telegram. Kanał ten był w przeszłości wielokrotnie wykorzystywany przez Hildmanna do rozpowszechniania treści prawicowo-ekstremistycznych i antysemickich.

Telegram rzadko blokuje zakazane treści

Telegram znany jest z tego, że nawet oczywistą propagandę nienawiści kasuje tylko w najrzadszych przypadkach. Dlatego teraz sami usługodawcy podjęli działania. Jednak tylko te aplikacje Telegram, które są dostępne do pobrania w oficjalnych sklepach Apple i Google są dotknięte przez blokadę. Profil Hildmanna jest jednak nadal dostępny za pośrednictwem innych kanałów.

Wzywał do zabijania Żydów

Hildmann jeszcze niedawno wzywał na swoim kanale do zabijania Żydów: „Żyd chce zamordować ciebie i twoje dzieci swoimi strzykawkami” – napisał kilka dni temu na swoim kanale na Telegramie w odpowiedzi na film, na którym widać, jak strzela z kilku sztuk broni palnej na strzelnicy.

Hildmann ukrywa się najprawdopodobniej w Turcji

Berlińscy prokuratorzy od miesięcy prowadzą śledztwo przeciwko Hildmannowi o podżeganie i publiczne nawoływanie do przemocy. W lutym wydano za nim nakaz aresztowania, ale w tym czasie prawicowy ekstremista, który posiada zarówno niemieckie, jak i tureckie obywatelstwo, uciekł już do Turcji. Przypuszczalnie nadal tam przebywa w chwili obecnej.

źródło: www.tagesspiegel.de

Niemcy: kierowca, który jadąc z prędkością 167 km/h zabił kobietę, skazany na zaledwie cztery lata więzienia

0

22-letni mężczyzna przejeżdża przez dzielnicę mieszkaniową samochodem o mocy 600 KM – i zabija przypadkową osobę. Sąd skazuje mężczyznę za morderstwo, ale interweniuje Federalny Trybunał Sprawiedliwości. W ponownym procesie oskarżony otrzymuje znacznie łagodniejszy wyrok. Między innymi dlatego, że jechał drogą z pierwszeństwem przejazdu.

W wypadku zginęła 43-letnia kobieta

Podczas ponownego procesu w sprawie śmiertelnego wypadku, do którego doszło w Moers nad Dolnym Renem, 24-letni oskarżony został skazany na cztery lata pozbawienia wolności. Poinformowała o tym rzeczniczka sądu po ogłoszeniu wyroku. Tym samym wyrok sądu w Kleve w nowej odsłonie procesu okazał się znacznie łagodniejszy od kary dożywocia, którą sędziowie wymierzyli w lutym 2020 roku. W kwietniu 2019 roku 43-letnia kobieta doznała śmiertelnych obrażeń po tym, jak samochód młodego mężczyzny o dużej mocy zderzył się z jej autem.

Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) uchylił jednak wyrok skazujący kierowcę za morderstwo, ponieważ sędziowie nie widzieli wystarczających dowodów na to, że mężczyzna działał umyślnie. Wydając nowy wyrok, sąd krajowy przychylił się do tego stanowiska i skazał oskarżonego jedynie za nielegalny wyścig samochodowy, którego skutkiem była śmierć.

Pędził z prędkością 167 km/h w obszarze zabudowanym

Główny oskarżony, który w chwili popełnienia przestępstwa miał 22 lata, pędził w poniedziałek wielkanocny wieczorem samochodem o mocy 600 KM z prędkością do 167 km/h przez obszar mieszkalny w Moers, w którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Kiedy z bocznej ulicy wyjechał mały samochód, którym kierowała kobieta, sprawca wypadku nie był w stanie wyhamować i mocno uderzył w jej auto. Kobieta zmarła na skutek uszkodzenia mózgu, do którego doszło w wyniku kolizji.

Drugi oskarżony i przeciwnik głównego oskarżonego pochodzącego z Kosowa otrzymał karę trzech lat i dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok ten został potwierdzony przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH).

Źródło: www.n-tv.de

Pierwsze dwa powiaty w Niemczech znów wolne od koronawirusa. Oto gdzie wskaźnik zapadalności na COVID-19 spadł do zera!

To przełomowy moment w drugim roku pandemii: po raz pierwszy wskaźnik zachorowalności na COVID-19 w pojedynczych regionach Niemiec spadł do zera. Oznacza to, że w ciągu ostatniego tygodnia nie odnotowano tam żadnych nowych przypadków koronawirusa. Udało się to osiągnąć w dwóch powiatach. Zaraz zdradzimy, o których mowa.

Pierwszy taki przypadek od jesieni ubiegłego roku

Po długich miesiącach pandemii i kolejnych falach zachorowań nadszedł pewien symboliczny moment: dwa pierwsze regiony w Niemczech są znów wolne od koronawirusa. Według Instytutu Roberta Kocha (IRK), wskaźnik zapadalności na COVID-19 w powiecie Friesland nad Morzem Północnym oraz w powiecie Goslar u podnóża gór Harzu wynosi obecnie 0. W ciągu ostatnich siedmiu dni w obu regionach nie został potwierdzony ani jeden nowy przypadek zachorowania na SARS-CoV-2. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od jesieni ubiegłego roku. W powiecie Goslar wskaźnik zapadalności na poziomie 0 wystąpił po raz ostatni 13 sierpnia 2020 roku, a w powiecie Friesland – 20 sierpnia.

Na czym polega sekret zachorowalności na poziomie 0? Jako jeden z powodów wymienia się wiejski charakter powiatu Goslar – nie ma tu centrów aglomeracji, dużych kompleksów mieszkaniowych, ani wielkich fabryk. Sytuacja pandemiczna w tym regionie była stosunkowo dobra. Najwyższy wskaźnik zachorowalności na koronawirusa odnotowano tutaj pod koniec kwietnia – wyniósł on 104,4. Dlatego też nigdy nie było potrzeby zastosowania w tym powiecie „federalnego hamulca bezpieczeństwa”.

Zapadalność na COVID-19 najniższa w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, najwyższa w Saarze

Powiat Goslar, podobnie jak drugi powiat o zerowym wskaźniku zachorowalności na COVID-19, położony jest w Dolnej Saksonii. Zapadalność na koronawirusa w tym landzie spadła ostatnio do poziomu 15,7 nowych zakażeń na 100.000 mieszkańców w ciągu siedmiu dni. Spośród wszystkich krajów związkowych Niemiec najniższym wskaźnikiem zachorowalności na COVID-19 może się obecnie poszczycić Meklemburgia-Pomorze Przednie (8,7). Najtrudniejsza sytuacja pandemiczna panuje w kraju związkowym Saara. Tutaj wskaźnik zapadalności na koronawirusa wynosi aktualnie 28,5.

Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja pandemiczna w całych Niemczech wygląda pozytywnie: w prawie 90 procentach wszystkich regionów wskaźnik zachorowalności na COVID-19, liczony jako liczba nowych zakażeń na 100.000 mieszkańców w ciągu 7 dni, nie przekracza 35. Tylko w niespełna 5 procentach regionów jego wartość jest wyższa niż 50. Ponadto, w żadnym regionie nie jest przekroczony próg 100 nowych zakażeń na 100.000 mieszkańców w ciągu tygodnia, oznaczający konieczność zastosowania „federalnego hamulca bezpieczeństwa”. Aktualnie najbardziej dotknięty pandemią jest powiat Kronach w Bawarii, gdzie wskaźnik zapadalności wynosi niemal 84.

Źródło: www.n-tv.de

Afera maseczkowa w Niemczech: SPD wzywa Spahna do złożenia dymisji, Spahn kontruje

Jens Spahn (41, CDU) odpowiedział na zarzuty SPD dotyczące afery maseczkowej – spór staje się prawdziwym obciążeniem dla koalicji rządzącej.

Spahn odpowiada na zarzuty SPD 

We wtorek rano w programie ARD „Morgenmagazin” federalny minister zdrowia ostro bronił się przed atakami ze strony koalicyjnego partnera SPD. „Wśród partnerów przepraszasz, gdy się pomylisz! Tego chyba nie należy się spodziewać w tym przypadku” – powiedział Spahn.

Spahn kontrował w programie: „Już teraz nasuwa się pytanie, dlaczego na dwa dni przed wyborami, coś, co przeszło bez echa pół roku temu, nagle staje się tematem numer jeden”. Spahn kontynuował: „Wśród partnerów, a w tym wypadku jesteśmy partnerami koalicyjnymi, jest to trudna sprawa”.

O co chodzi?

SPD zaatakowało Spahna, po tym jak wyszło na jaw, że część zamówionych przez Niemcy masek miało być rzekomo gorszej jakości i Spahn miał chcieć je rozdać wśród bezdomnych. Spiegel użył nawet w swoim artykule na ten temat sformułowania „śmieciowe maski”, które minister zdrowia Niemiec Jens Spahn chciał dostarczyć biednym i niepełnosprawnym.

Istnieją wątpliwości co do oskarżeń wobec Spahna. Faktem jest, że maski, o których mowa nie były ani „niezdatne”, ani „śmieciowe” – lecz sprawdzone przez TÜV i używane miliony razy!

Spiegel usuwa sformułowanie „śmieciowe maski”

W między czasie „Spiegel” usunął słowo „śmieciowe maski” ze swojego reportażu po zapytaniu BILD. Wcześniej magazyn używał tego terminu do promocji artykułu m.in. na platformie Google.

Rzecznik prasowy „Spiegla” powiedział BILD-owi, że użycie terminu „śmieciowe maski” było „przeoczeniem”. „Zmieniliśmy sformułowanie i dodaliśmy odpowiednią uwagę do tekstu”.

Kierownictwo SPD wezwało Spahna do rezygnacji

W poniedziałek kierownictwo SPD podtrzymało wezwanie do złożenia przez Spahna rezygnacji. Lider SPD Norbert Walter-Borjans (68) oskarżył Spahna o „pogardę dla ludzkości”, ponieważ zagraża on życiu ludzkiemu za pomocą „absolutnie niezdatnych masek”. Współprzewodnicząca Saskia Esken (59) zaproponowała, aby Spahn podał się do dymisji.

Frakcja Zielonych w Bundestagu zarzuca Ministerstwu Zdrowia, że już latem rozdawało maski gorszej jakości. „Maski, z których część była gorszej jakości, trafiły latem ubiegłego roku do landów, do stowarzyszeń lekarzy, do domów opieki, do placówek dla bezdomnych i do pomocy integracyjnej” – powiedziała Redaktionsnetzwerk Deutschland ekspertka ds. zdrowia grupy parlamentarnej Zielonych Maria Klein-Schmeink.

Już w sierpniu maski zostały zwrócone z domów opieki z informacją, że materiał był „gorszej jakości”, maski „dziwnie pachniały” lub „uchwyty łatwo się rozrywały”.

źródło: www.bild.de

Towar skradziony z lipskiego sklepu jubilerskiego znaleziono w Polsce

1

Włamanie do sklepu jubilerskiego w Lipsku pod koniec kwietnia bieżącego roku było jak z filmu. Sprawcy przy pomocy skradzionego samochodu sforsowali wejście do sklepu, a następnie wyczyścili gabloty. Złodzieje ukradli tam wiele wysokiej jakości zegarków. Teraz część łupów odkryto w Polsce.

Zegarki skradzonie z lipskiego sklepu jubilerskiego znalezione w Polsce

Po spektakularnym włamaniu do sklepu jubilerskiego w Lipsku, część łupu trafiła do Polski. Około połowa zegarków została odnaleziona, powiedziała rzeczniczka policji Sandra Freitag w programie MDR „Kripo live” w niedzielę wieczorem. „Można to jednoznacznie określić na podstawie etykiet i numerów seryjnych” – wyjaśniła. Pięć osób zostało aresztowanych w Polsce, powiedziała. To, czy są to sprawcy z Lipska, jest teraz częścią dalszego śledztwa.

Spektakularne włamanie

W nocy 20 kwietnia złodzieje wbili się samochodem w bramę zabezpieczającą jubilera. Następnie splądrowali liczne gabloty i zabrali głównie drogie zegarki. Policja oszacowała wartość łupu na „niską siedmiocyfrową sumę”. Ponadto powstały szkody majątkowe w wysokości około 90.000 euro. Kilka dni po włamaniu polscy śledczy przejęli zegarki i biżuterię, które miały pochodzić z kradzieży w Lipsku, podczas akcji w miejscowości Tolkmicko w województwie warmińsko-mazurskim. W tym czasie aresztowano również pięciu mężczyzn.

źródło: www.mdr.de