Niemcy: Autostrada A1 pomiędzy Lohne/Dinklage i Holdorf całkowicie zamknięta do środy wieczorem!

0

Naprawa jezdni po poniedziałkowym wypadku ciężarówki potrwa dłużej niż początkowo sądzono. A1 w rejonie Vechty będzie zamknięta w obu kierunkach aż do środy wieczorem.

Całkowite zamknięcie autostrady w nocy z wtorku na środę

Od godziny 1.00 w nocy z wtorku na środę autostrada A1 pomiędzy Lohne/Dinklage i Holdorf będzie całkowicie zamknięta w obu kierunkach. Według odpowiedzialnej spółki autostradowej dwa pasy ruchu będą ponownie dostępne w kierunku Bremy najwcześniej od godz. 18:00 w środę wieczorem – w kierunku Osnabrück prawdopodobnie dopiero od godz. 22:00 w środę wieczorem. Olej napędowy rozlany w poniedziałkowym wypadku tak bardzo uszkodził nawierzchnię drogi, że trzeba będzie ją usunąć i wymienić na odcinku 500 metrów. W miejscu wypadku znajduje się plac robót drogowych, który będzie musiał zostać najpierw rozebrany, a następnie przywrócony do stanu pierwotnego w celu przeprowadzenia naprawy jezdni.

Zatłoczone trasy alternatywne, zatłoczone miasta i wsie

Już we wtorek trasy alternatywne były całkowicie przeciążone. „Samochody nadjeżdżają dosłownie ze wszystkich stron”, powiedział rzecznik miasta Dinklage we wtorek w południe NDR Niedersachsen. W Holdorfie, powiedział, sytuacja była podobna. Oba miasta leżą bezpośrednio przy autostradzie A1. Tam w poniedziałek po południu przegubowy samochód ciężarowy zjechał z drogi, wjechał na zewnętrzną barierę ochronną i rozerwał zbiornik paliwa: 500 litrów oleju napędowego wylało się na autostradę. Kierowca samochodu ciężarowego nie odniósł obrażeń w wypadku.

Kilka poważnych wypadków od połowy czerwca

W ostatnich tygodniach na A1 między Lohne a Holdorf doszło do kilku poważnych wypadków – dwie osoby zginęły, a kilka zostało poważnie rannych. Z powodu prac budowlanych jezdnia na tym narażonym na wypadki odcinku została zwężona. Środki ostrożności zostały już odpowiednio dostosowane.

źródło: www.ndr.de

Saksonia: Policja złapała kierowcę po ponad 35 latach bez prawa jazdy

0

56-letni mężczyzna z Saksonii przez ponad 35 lat prowadził samochód bez ważnego prawa jazdy. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie prowadzenia samochodu bez prawa jazdy.

Jak się okazało, mężczyzna kilka razy w tygodniu jeździł swoim samochodem do pracy i wykorzystywał go również do innych prywatnych przejazdów, mimo że posiadał jedynie prawo jazdy NRD na motorowery i ciągniki wydane w 1985 r., które nie pozwalało na przekroczenie maksymalnej prędkości 60 km/h.

W związku z powtarzającymi się wykroczeniami sprawca wykroczenia drogowego musi liczyć się z tym, że nawet to prawo jazdy zostanie mu skonfiskowane i nie będzie mógł już prowadzić żadnych pojazdów mechanicznych.

źródło: www.spiegel.de

Instytut Roberta Kocha: konieczny wskaźnik szczepień na poziomie co najmniej 85%!

Analiza przeprowadzona przez Instytut Roberta Kocha (RKI) pokazuje, że Niemcy potrzebują wyższego wskaźnika szczepień niż sądzono na początku: co najmniej 85% populacji musi być w pełni zaszczepiona, aby powstrzymać wariant Delta.

Czwarta fala może nie być tak groźna przy odpowiedniej odporności zbiorowej

Według szacunków Instytutu Roberta Kocha, aby opanować wysoce zaraźliwy wariant Delta, co najmniej 85% osób w wieku od 12 do 59 lat i 90% seniorów w wieku 60 lat i starszych powinno być w pełni zaszczepionych. „Jeśli ten wskaźnik szczepień zostanie osiągnięty na czas, wtedy czwarta fala w nadchodzącej jesieni/zimie wydaje się mało prawdopodobna”. Tak wynika z pisma, które zostało opublikowane w poniedziałek.

Niemieckie społeczeństwo musi nadal przestrzegać „podstawowych zasad higieny”. Oznacza to mycie rąk, zachowanie dystansu i noszenie maseczek. Eksperci RKI piszą, że może być również konieczne ograniczenie kontaktów „do pewnego stopnia”, gdy liczba zachorowań wzrośnie.

Jak dotąd szef RKI, Lothar Wieler, mówił o tym, że – w oparciu o wcześniej rozpowszechniony wariant alfa – co najmniej 80% populacji powinno być odpornych po zaszczepieniu lub przechorowaniu, aby w dużym stopniu zapobiegać ciężkim przebiegom choroby i zgonom.

Większość Niemców planuje się zaszczepić

W swojej nowej analizie, RKI jest teraz ostrożnym optymistą, że nowe cele szczepień mogą rzeczywiście zostać osiągnięte. W ankiecie przeprowadzonej wśród obywateli między połową maja a początkiem czerwca, badano chęć poddania się szczepieniu, aby „umożliwić osiągnięcie docelowych wskaźników szczepień określonych w modelu”. Zarówno w przypadku młodszych, jak i starszych, prawie 70% ankietowanych osób, które nie zostały jeszcze zaszczepione, stwierdziło, że „zdecydowanie” się zaszczepi lub jest to „bardzo prawdopodobne”.

Według oficjalnych informacji, 65,1% osób w wieku 60 lat i starszych jest obecnie w pełni zaszczepionych. Dla osób w wieku od 18 do 59 lat jest to 36,6%. Do tej pory łącznie 56,5% ludzi w Niemczech otrzymało pierwszą dawkę szczepionki, 38,9% jest w pełni zaszczepionych. Teraz ważne jest, aby były wystarczające moce przerobowe do zaszczepienia dostępnymi dawkami i aby nie było opóźnień, na przykład z powodu wakacji.

Działać trzeba teraz – na jesieni będzie za późno

Jeśli wskaźniki szczepień dla dzieci w wieku od 12 do 59 lat ulegną stagnacji na poziomie 75% lub nawet 65%, a jednocześnie nastąpi całkowite luzowanie obostrzeń, wpłynie to na obłożenie łóżek intensywnej opieki. „Im niższy wskaźnik szczepień osiągnięty jesienią, tym bardziej przy dominacji wariantu Delta, przestrzeganie podstawowych zasad higieny będzie niewystarczające i konieczne byłoby podjęcie dalszych kroków w celu ograniczenia kontaktów”. Aby osiągnąć cele w kwestii szczepień, okres letni powinniśmy „jak najlepiej wykorzystać”.

W celu osiągnięcia odpowiedniego poziomu wyszczepienia, szczególnie młodzi dorośli powinni być dalej edukowani na ten temat. Zwłaszcza w tej grupie wiekowej jest spory odsetek osób niezdecydowanych.

W modelowych scenariuszach RKI symulowano wpływ wskaźnika szczepień na zachorowalność na Covid-19 i obłożenie łóżek intensywnej opieki do wiosny 2022 roku. „Te scenariusze nie są dokładnymi prognozami, ale szacunkami wpływu podejmowanych działań na proces rozprzestrzeniania się wirusa” – czytamy w analizie.

Źródło: www.spiegel.de

Centrum szczepień w Hamburgu: Setki odwołanych terminów

Głównym powodem nie są jednak osoby, które nie stawiają się na umówione wcześniej terminy szczepień, jak twierdzi urząd zdrowia, ale ludzie, którzy próbują oszukać system, aby wcześniej otrzymać drugie szczepienie.

W niedzielę nie pojawiło się dziesięć procent

Tylko w niedzielę nie wykonano około 700 zaplanowanych szczepień, czyli około dziesięciu procent, powiedział dyrektor medyczny centrum szczepień Dirk Heinrich. Niektórzy po prostu nie przychodzą na drugie spotkania. Często dlatego, że otrzymali drugą dawkę od swojego lekarza rodzinnego.

Odwoływanie drugiego terminu jest rzeczywiście problematyczne, przyznał urząd zdrowia. W niektórych przypadkach występują trudności techniczne, które to uniemożliwiają. Dużo większym problemem są jednak osoby, które po prostu umawiają się na pierwsze szczepienie, aby w rzeczywistości szybciej otrzymać drugą dawkę szczepionki. To jednak wychodzi na jaw najpóźniej przy rejestracji w centrum szczepień i jak twierdzi urząd zdrowia, osoby te są ponownie odsyłane do domów.

Problematyczne odwoływanie terminów szczepień

Mimo odwołania terminu szczepienia, szczepionka nie musi być jednak wyrzucana, zapewnił Dirk Heinrich. W centrach szczepień napoczywanych jest zawsze tylko tyle szczepionek, ile jest potem wykorzystywanych – a pozostałe otrzymają osoby oczekujące na szczepienie u pracowników komunalnych. Lekarze prowadzący prywatną praktykę nie mają jednak łatwej możliwości rekompensaty za odwołane wizyty – zdarza się więc, że otwarte fiolki ze szczepionkami tracą ważność.

źródło: www.ndr.de

Niemcy: Nie żyje kierowca autokaru z Polski, stanął w obronie pasażerów!

5

63-letni kierowca polskiego autokaru doznał śmiertelnych obrażeń, kiedy został zaatakowany nożem przez mężczyznę, który na stacji w miejscowości Hof wdał się wcześniej w kłótnię z polskimi podróżnymi. Podejrzany 43-latek z Saksonii został wkrótce potem zatrzymany przez policjantów. Policja kryminalna i prokuratura Hof podjęły dochodzenie w sprawie zabójstwa, jak poinformowała komenda główna policji w Górnej Frankonii.

Kłótnia przyczyną tragedii

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że we wtorek (6.07.) około godziny 0:30 na przedpolu dworca w Hof czekała grupa podróżnych, którzy jechali dwoma autokarami z Polski. Niektórzy z pasażerów robili sobie przerwę na papierosa na chodniku obok autokaru. Z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn doszło do kłótni z 43-letnim mężczyzną, który znajdował się w bezpośrednim sąsiedztwie. Po tym, jak mężczyzna zaatakował jednego z pasażerów i lekko go zranił, interweniował 63-letni kierowca autobusu. W trakcie tego zdarzenia podejrzany zadał kierowcy z Polski śmiertelne obrażenia scyzorykiem. Następnie uciekł pieszo i został zatrzymany w pobliżu miejsca przestępstwa przez patrol policji, który natychmiast przybył na miejsce. Morderca nie stawiał oporu.

Polski kierowca zmarł na skutek odniesionych obrażeń

W międzyczasie pasażerowie wykonali telefon alarmowy i udzielili kierowcy autokaru pierwszej pomocy. Jednak zaalarmowany zespół ratownictwa medycznego nie był w stanie pomóc 63-latkowi, który uległ ciężkim obrażeniom jeszcze na miejscu zdarzenia.

Następnie policjanci otoczyli kordonem rozległy obszar przed stacją, a śledczy zabezpieczyli dowody. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego w Hof rozpoczęli śledztwo w ścisłej współpracy z prokuratorem z Hof, który również był obecny na miejscu zdarzenia. Z pomocą tłumaczy policjanci kryminalni przeprowadzili obszerne przesłuchania polskich podróżnych. Na polecenie prokuratury w Hof 43-letni podejrzany zostanie postawiony przed sędzią śledczym.

źródło: www.tag24.de

Od środy Portugalia i Wielka Brytania nie będą już obszarami występowania wariantów koronawirusa

Rząd niemiecki znacznie łagodzi ograniczenia wjazdu nałożone na Portugalię, Wielką Brytanię, Irlandię Północną, Rosję, Indie i Nepal z powodu rozprzestrzeniania się szczególnie zakaźnych wariantów koronawirusa. W środę pięć krajów zostanie usuniętych listy krajów występowania wariantów koronawirusa i zostaną one zaklasyfikowane jako obszary wysokiego ryzyka, jak ogłosił Instytut Roberta Kocha.

Oznacza to, że wjazd do Niemiec będzie znów możliwy dla wszystkich grup osób. Dla osób w pełni zaszczepionych i tych, które wyzdrowiały, obowiązek kwarantanny zostanie całkowicie zniesiony, a dla wszystkich innych skrócony.

źródło: www.ndr.de

Debata na temat szczepień w Niemczech: Rząd federalny przeciwko grzywnom za niestawienie się na szczepienie

Rząd federalny Niemiec odrzucił wezwania do nakładania grzywien na osoby, które umawiają termin na szczepienie i się na niego nie stawiają. Niemiecki rząd jest zdania, że należy „motywować, a nie odstraszać”. Również propozycja całkowitego zakończenia restrykcji wobec osób zaszczepionych również spotkała się ze sceptycyzmem.

Rząd Niemiec przeciwny grzywnom dla osób niestawiających się na szczepienia

Od weekendu dyskutowano w Niemczech o możliwych grzywnach za nie niestawienie się na umówiony wszcześniej termin szczepienia – teraz rząd federalny Niemiec odrzucił takie żądania. Wielka Koalicja nie planuje kar pieniężnych, powiedział rzecznik rządu Steffen Seibert. Pomysłowi temu sprzeciwiło się również Federalne Ministerstwo Zdrowia. „Chcemy motywować, a nie odstraszać” – powiedziała rzeczniczka ministerstwa.

Seibert apelował jednak jednocześnie, aby odwoływać umówione szczepienia, jeśli ktoś nie może lub nie chce ich dotrzymać lub ma umówione szczepienia w innym miejscu. Rezygnacja pozwala innym na umówienie się na wizytę i ułatwia pracownikom ośrodków szczepień i praktyk planowanie, powiedział Seibert.

Koniec obostrzeń ważny dla „morale zaszczepionych”

Rząd federalny Niemiec jest jednak również ostrożny wobec żądań zniesienia wszelkich restrykcji wobec osób zaszczepionych jako zachęty do szczepień. Byłoby to możliwe najwcześniej wtedy, gdy wszyscy w populacji otrzymaliby propozycję szczepienia. To nie ma aktualnie miejsca.

Przewodniczący Zarządu Federalnego Stowarzyszenia Lekarzy ustawowego ubezpieczenia zdrowotnego, Andreas Gassen, wezwał do zakończenia wszystkich środków Corona dla w pełni zaszczepionych na łamach „Bild”. „Najpóźniej do września oferta szczepień będzie dostępna dla wszystkich chętnych, wtedy prawie wszystkie obostrzenia będą musiały faktycznie zostać zniesione” – powiedział. „Każdy może wtedy nadal indywidualnie decydować, czy chce nadal nosić maskę” – ale jego zdaniem nie powinno to być już obowiązkowe.

„Zniesienie środków jest ważne, aby utrzymać morale szczepień na wysokim poziomie”, powiedział Gassen. „W przeciwnym razie niektórzy ludzie zadadzą sobie pytanie: Dlaczego mam się zaszczepić, być może znieść dwa dni bólu głowy lub innych skutków ubocznych szczepionki i zrobić coś dla odporności zbiorowiskowej, jeśli muszę nadal nosić maskę tylko dlatego, że 20 do 30 procent ludzi odmawia?”.

Wątpliwości dotyczące odporności zbiorowiskowej do września

Przewodnicząca Niemieckiego Towarzystwa Immunologicznego, Christine Falk, skrytykowała propozycję Gassena jako przedwczesną – i przedstawiła wyraźny argument za utrzymaniem wymogu maski. „Wiemy, że maski chronią przed zakażeniem przez aerozole”, Falk powiedziała SWR radio. „Przykład Australii pokazał, jak niebezpieczne było zniesienie obowiązku noszenia maski. Załoga linii lotniczych zarażona koronawirusem wywołała blokadę w Sydney”, powiedziała. „Dlatego zdecydowanie odradzam zniesienie wymogu stosowania masek już teraz. Wciąż jesteśmy zbyt daleko od sytuacji, w której wirus nie może się już rozprzestrzeniać”.

Falk poddała w wątpliwość argument, że odporność zbiorowiskowa może zostać osiągnięta w Niemczech do września. „Nawet jeśli do tego czasu uda nam się przekroczyć 70 procent, nadal pozostanie 30 procent nieszczepionych. Wystawilibyśmy wtedy tych ludzi na wysokie ryzyko zarażenia się”. Jej zdaniem byłoby to bardzo nieodpowiedzialne.

Według Instytutu Roberta Kocha do niedzieli włącznie prawie 39 procent ludności Niemiec zostało w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. Co najmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało w Niemczech 56,5 procent osób.

źródło: www.tagesschau.de

Średnio 763 euro: tyle wydają miesięcznie na dziecko rodzice w Niemczech

1

Nowa para butów, opłaty za żłobek, wycieczka do zoo: rodzice przeznaczają znaczną część domowego budżetu na swoje potomstwo. A im starsze są dzieci, tym wyższe stają się koszty ich utrzymania.

W przypadku większej liczby potomstwa średnia kwota wydatków na dziecko jest niższa

Jak wynika z danych Federalnego Urzędu Statystycznego w Wiesbaden, rodzice mieszkający w Niemczech wydają na swoje dziecko średnio 763 euro miesięcznie. Wydatki na dziecko stanowiły w 2018 r. ponad jedną piątą (21 procent) ogółu wydatków konsumpcyjnych takich gospodarstw domowych, a w przypadku osób samotnie wychowujących dzieci – nawet 35 procent.

Jak wyjaśniają statystycy, wydatki na dzieci związane są m.in. z zabezpieczeniem podstawowych potrzeb (żywność, odzież, mieszkanie). Stanowią one mniej więcej połowę całkowitych wydatków gospodarstw domowych na dzieci. Około 15-procentowy udział w tych wydatkach miały koszty związane z rekreacją, rozrywką i kulturą.

Wraz ze wzrostem liczby dzieci, wydatki przypadające na jedno dziecko maleją: na dwójkę dzieci gospodarstwa domowe par wydawały w 2018 r. średnio 1.276 euro miesięcznie, z kolei na trójkę dzieci – 1.770 euro.

Wydatki rosną wraz z wiekiem dziecka

Im starsze dzieci, tym wyższe koszty: pary posiadające jedno dziecko w wieku do 6 lat wydawały na nie 679 euro miesięcznie; w tym wieku dużą pozycję w strukturze wydatków stanowią koszty opieki nad dzieckiem.

Rodzice wychowujący jedno dziecko w wieku od 12 do 18 lat wydawali na nie średnio 953 euro miesięcznie. To prawie o 300 euro więcej niż pary, na utrzymaniu których jest dziecko w wieku poniżej 6 lat. W przypadku starszych dzieci na znaczeniu zyskują wydatki na żywność oraz na spędzanie czasu wolnego, rozrywkę i kulturę – wyjaśniają statystycy.

Duże różnice w poziomie wydatków uzależnione od sytuacji materialnej

Należy podkreślić, że rodziny zamożne wydają na własne potomstwo w wielu dziedzinach życia wielokrotnie więcej niż rodziny biedniejsze. W 2018 r. rodzice o najniższych dochodach netto wydawali na swoje dziecko średnio 424 euro miesięcznie. Na drugim biegunie znalazły się rodziny o najwyższych dochodach, które wydawały prawie trzy razy więcej, a mianowicie 1.212 euro.

Różnice są widoczne we wszystkich badanych dziedzinach życia, zwłaszcza w opiece zdrowotnej. Rodzice jedynaka należący do grupy o najniższych dochodach wydawali na opiekę zdrowotną w 2018 r. średnio 11 euro miesięcznie, podczas gdy rodzice należący do grupy 10 procent najzamożniejszych – aż 113 euro, czyli dziesięć razy więcej.

Różnice w dochodach rodziców zauważalne są również w obszarze edukacji: rodzice z grupy 10 procent osób o najniższych dochodach wydawali średnio 9 euro miesięcznie na książki i przybory piśmiennicze dla dziecka, podczas gdy rodzice najzamożniejsi – 23 euro. Na kształcenie w tej pierwszej grupie wydawano 28 euro miesięcznie na dziecko, z kolei w grupie 10 procent najlepiej sytuowanych kwota ta była trzykrotnie wyższa i wynosiła 83 euro.

Źródło: www.n-tv.de

Dolna Saksonia: Możliwe szczepienia bez konieczności umawiania terminu

W Dolnej Saksonii nie ma już długich terminów oczekiwania na szczepionkę: wiele okręgów ma teraz wystarczającą ilość szczepionki przeciw COVID-19 i stara się zmotywować jak najwięcej osób do zaszczepienia się.

Na szczepienie prosto „z ulicy”

W centrum szczepień Uelzen osoby, które chcą się zaszczepić, otrzymają zastrzyk przeciwko koronawirusowi bez umówionej wizyty. Dorośli mogą udać się do Stadthalle Uelzen od poniedziałku do piątku w godzinach od 13:00 do 15:30, wystarczy mieć przy sobie dowód osobisty. Jeśli będzie wystarczająca ilość dawek, wszyscy zostaną zaszczepieni. Podobna oferta jest już w Brunszwiku, gdzie osoby powyżej 18 roku życia mogą otrzymać szczepionkę od AstraZeneca bez wcześniejszego umawiania się na wizytę.

W lipcu szczepienia dla wszystkich chętnych?

W Lüneburgu zaszczepić się mogą osoby z powiatu bez umówionego spotkania – szczepienia odbywają się w pomieszczeniach parafii dziś i jutro. Okręg Osnabrück już w piątek oferował szczepienia na cotygodniowym targu w Bramsche bez wcześniejszej rezerwacji wizyty. Osoby odpowiedzialne za szczepienia w okręgu Verden zakładają również, że będą mogli wyznaczać terminy szczepień krótkoterminowych od połowy lipca. Dolna Saksonia jest bardzo zadowolona z tych działań. Przed końcem tego miesiąca każdy, kto chce się zaszczepić w rejonie między Harz a wybrzeżem, będzie mógł to zrobić. Według Ministerstwa Zdrowia ten cel jest na wyciągnięcie ręki.

Nowa rekomendacja Stiko prowadzi do niedoboru szczepionek

W centrum szczepień w Getyndze brakuje jednak szczepionek mRNA ze względu na nowe zalecenie Stałej Komisji ds. Szczepień (Stiko). Według rzeczniczki miasta, preparatów firmy Biontech i Moderna nie wystarczy dla wszystkich szczepień drugą dawką. Nadal nie jest jasne, czy z tego powodu planowane terminy nie będą musiały zostać przesunięte. Z kolei okręg Goslar nadal szczepi preparatem AstraZeneca, dopóki nie będą dostępne wystarczające dawki szczepionki mRNA.

Źródło: www.ndr.de

Wizyta pożegnalna w Wielkiej Brytanii: Królowa Elżbieta II przyjęła Angelę Merkel

0

W czasach koronawirusa, osobista audiencja u królowej to rzadkość. W związku z tym to prawdziwy zaszczyt dla kanclerz Niemiec, że Elżbieta II zdecydowała się na spotkanie. Do tej pory audiencje odbywały się podczas pandemii głównie online. Ale w piątek po południu królowa Elżbieta II przyjęła Angelę Merkel na prywatnej audiencji. W zielonej kwiecistej sukience 95-letnia królowa powitała w piątek kanclerz Merkel w zamku Windsor pod Londynem.

Królowa Elżbieta – dekady doświadczeń politycznych

Kiedy kanclerz urodziła się w 1954 roku, królowa zasiadała na tronie od dwóch lat. Obie panie przez wiele lat piastowały swoje urzędy i mają dziesiątki lat doświadczenia w politycznym świecie, zdominowanym przez mężczyzn. To nie pierwsza wizyta u królowej dla Angeli Merkel: została również przyjęta w 2008 i 2014 roku. Rok później królowa odwiedziła Berlin.

Merkel w Wielkiej Brytanii: pożegnalna podróż

Jej piątkowa podróż to najprawdopodobniej pożegnalna wizyta w Wielkiej Brytanii jako kanclerz. Merkel nie będzie już kandydować w wyborach do Bundestagu pod koniec września. Jednak dla królowej Elżbiety II końca nie widać; nawet po 69 latach zasiadania na tronie: monarcha wielokrotnie obiecywała służyć swojemu krajowi jako królowa do końca życia.

Merkel i Johnson chcą zacząć od nowa

Przed wizytą u królowej, Merkel spotkała się ze swoim brytyjskim „kolegą po fachu” Borisem Johnsonem w wiejskiej posiadłości brytyjskiego rządu – Checkers. Obydwoje zgodzili się na nowy początek w stosunkach między swoimi krajami. Miłe słowa, ale w kwestiach spornych było już mniej serdeczności i zgodności. Punktem spornym jest wdrożenie tzw. protokołu północnoirlandzkiego do porozumienia Brexit. Wielka Brytania nie chce twardej granicy między Irlandią Północną a Republiką Irlandii – natomiast UE, do której należy Irlandia, chce jednak chronić swój rynek.

Merkel i Johnson nie byli w stanie znaleźć rozwiązania tego konfliktu podczas spotkania. Ale Johnson jest optymistą: „Przy odrobinie dobrej woli i cierpliwości możemy rozwiązać ten problem”.

Koronawirus i obostrzenia: Brytyjczycy będą mogli wkrótce znowu przyjeżdżać do Niemiec

Merkel obiecała Johnsonowi, że wkrótce złagodzi surowe ograniczenia dotyczące podróżowania do Niemiec z Wielkiej Brytanii. Kanclerz zakłada, że Wielka Brytania zmieni status z obszaru występowania wariantów wirusa do obszaru o wysokiej zachorowalności „w dającej się przewidzieć przyszłości”. Dzięki temu, podróżni mogliby zostać zwolnieni z kwarantanny – po okazaniu dowodu szczepienia lub zaświadczeniu ozdrowieńca. Mogliby też zostać zwolnieni z kwarantanny po pięciu dniach, przy okazaniu negatywnego testu. Ze względu na wariant Delta, linie lotnicze, kolejowe i autobusowe nie mogą obecnie przewozić pasażerów, którzy nie są rezydentami w Niemczech. Każdy, kto ma prawo wjazdu, musi zostać poddany kwarantannie – nawet pomimo zaszczepienia.

Źródło: www.rtl.de