Większość Niemców nie ufa statystykom covidowym

Według sondażu, ponad połowa mieszkańców Niemiec nie ufa oficjalnym rządowym statystykom covidowym. Ze względu na święta, RKI ostrzegło przed dużą liczbą niezgłoszonych przypadków zachorowań.

W związku ze świętami, liczby mogą nie odzwierciedlać prawdziwej sytuacji

Tylko 32% Niemców uważa, że oficjalne dane dotyczące zachorowań na koronawirusa są prawidłowe. Donosi o tym gazeta „Bild”, która zleciła przeprowadzenie takiego badania instytutowi badań opinii publicznej – Insa. Na pytanie, czy nadal ufają podawanym liczbom, 57% ankietowanych odpowiedziało „nie”.

W związku ze świętami, Instytut Roberta Kocha (RKI) zwrócił uwagę, że rzeczywiste liczby mogą być wyższe niż podane. Wynika to z tego, że podczas przerwy świątecznej testowano mniej osób i nie wszystkie organy służby zdrowia na bieżąco przekazywały dane. Federalny minister zdrowia, Karl Lauterbach (SPD), powiedział niedawno, że realna zachorowalność jest prawdopodobnie dwa do trzech razy wyższa niż obecnie rejestrowana przez RKI.

Według najnowszych informacji z Instytutu Roberta Kocha, od początku pandemii organy ds. zdrowia odnotowały łącznie 7.207.847 przypadków zachorowań na koronawirusa. Całkowita liczba zarejestrowanych zgonów na Covid-19 w Niemczech wzrosła do 112.223. Instytut określił liczbę ozdrowieńców w Niemczech na około 6.478.600.

Liczba hospitalizacji najważniejszym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o restrykcjach

W listopadzie rząd federalny i rządy krajów związkowych ustaliły tak zwaną częstość hospitalizacji jako decydujący czynnik przy podejmowaniu decyzji na temat restrykcji. Wartość ta wskazuje, ile osób na 100.000 mieszkańców przebywa w szpitalu w ciągu siedmiu dni z powodu infekcji koronawirusowej. Według najnowszego raportu z ubiegłorocznego czwartku, wskaźnik hospitalizacji w całym kraju wyniósł 3,15.

Źródło: www.t-online.de

Niemcy: koniec przerwy świątecznej, powrót do szkoły i Omikron

Ferie świąteczne w Niemczech się skończyły, w wielu krajach związkowych szkoła ponownie się rozpoczęła, pomimo wciąż niejasnej sytuacji w zakresie zachorowań na Covid-19. Ze względu na wariant Omikron, minister zdrowia Lauterbach określił maski na zajęciach jako „absolutną konieczność”.

Powrót do szkoły po świętach

W obliczu niepewności co do dokładnej liczby zakażeń koronawirusem z powodu świąt, szkoły w kilku krajach związkowych po świętach Bożego Narodzenia ponownie rozpoczęły nauczanie w klasach. W poniedziałek uczniowie z Meklemburgii-Pomorza Przedniego, Brandenburgii, Berlina, Saksonii i Nadrenii-Palatynatu powrócili na zajęcia. We wtorek lekcje rozpoczną się w Kraju Saary, w środę w Hamburgu, a w zależności od decyzji szkół – także w Turyngii.

Dzieci i młodzież w Turyngii po świętach Bożego Narodzenia zaczynają szkołę z domu. Dla nich na początek w poniedziałek i we wtorek zajęcia odbędą się zdalnie. Od środy, zgodnie z planami rządu kraju związkowego, szkoły mają mieć możliwość samodzielnego decydowania, czy kontynuować pracę w trybie bezpośrednim, na odległość, czy też naprzemiennie, czyli hybrydowo.

Nauczanie stacjonarne jako najwyższy priorytet

Minister Edukacji Meklemburgii-Pomorza Przedniego, Simone Oldenburg, wezwała do rozwagi przy rozpoczynaniu szkoły. Szkoły od ponad roku wiedzą, co robić – powiedziała minister. „Dla ministrów edukacji krajów związkowych nauczanie stacjonarne w szkołach nadal ma najwyższy priorytet, aby zagwarantować dzieciom i młodzieży prawo do edukacji i uczestnictwa w lekcjach” – powiedziała Oldenburg.

Berlińska senator ds. edukacji, Astrid-Sabine Busse, powiedziała również, że zajęcia stacjonarne powinny być prowadzone jak najdłużej. Od początku pandemii dzieci i młodzież musiały pogodzić się z wieloma ograniczeniami w swoim młodym życiu. Jednocześnie w rbb Busse broniła obowiązku testowania w szkołach. Testy na miejscu są konieczne, „ponieważ nie da się ich tak dokładnie przeprowadzić we wszystkich domach”. W szkole to już absolutna rutyna. „Testy przed lekcją to standard – i chcemy, żeby tak pozostało”.

W Berlinie w pierwszym tygodniu szkoły uczniowie będą się testować codzienne, później każdej osobie w wieku szkolnym będą przysługiwały trzy testy tygodniowo.

Pediatrzy: Szkoły nie robią wystarczająco dużo

Szczególnie wśród pediatrów pojawiają się jasne słowa: „Politycy wyraźnie i jednogłośnie zobowiązali się do rozważenia zamykania szkół – jeśli w ogóle – jako ostatniego kroku” – powiedział prezes stowarzyszenia zawodowego pediatrów (BVKJ), Thomas Fischbach, w wydaniu internetowym gazety „Ärzte Zeitung”. „Trzymamy się tej obietnicy”. Zasadniczo w szkołach wydarzyło się do tej pory zbyt mało, aby w pełni przystosować się do pandemii, krytykował Fischbach. „Jeżeli przedstawiciele stowarzyszeń nauczycieli zawsze natychmiast wzywają do zamknięcia szkół, gdy liczba przypadków zachorowań wzrasta, to jest to w zasadzie ogłoszenie bankructwa systemu szkolnego w Niemczech”.

Fischbach podkreślił, że istnieje wiele sposobów na uniknięcie zamykania szkół pomimo pandemii. Istniejące koncepcje dot. reżimu sanitarnego powinny być bardziej konsekwentnie wdrażane w szkołach, a nauczyciele powinni być odpowiednio przeszkoleni. Kraje związkowe i gminy powinny również zapewnić wystarczającą ilość filtrów powietrza dla placówek szkolnych. „Fundusze są, ale jeszcze nie wszyscy z nich skorzystali” – powiedział prezes stowarzyszenia.

Lauterbach wzywa do noszenia masek

Minister zdrowia Niemiec, Karl Lauterbach, wezwał w weekend ponownie do noszenia maseczek jako metody w walce z nowym wariantem koronawirusa. „W przypadku Omikrona maski działają dobrze” – powiedział Lauterbach w wywiadzie dla „Bild am Sonntag”. To „absolutna konieczność” w szkołach.

Rząd federalny i Federalne Ministerstwo Edukacji potwierdziły niedawno swój cel, jakim jest utrzymanie otwartych szkół i przedszkoli. Ministrowie edukacji poszczególnych landów chcą w środę przeprowadzić krótką wideokonferencję, aby omówić sytuację w szkołach – czyli przed kolejną konferencją przedstawicieli rządu federalnego i rządów krajów związkowych, która odbędzie się 7 stycznia.

Źródło: www.tagesschau.de

Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD) ostrzega przed silnym wiatrem i burzami – w połowie tygodnia powróci zima

2

Jak informuje Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD), w pierwszych dniach stycznia w Niemczech na przeważającym obszarze panować będzie niepewna pogoda z deszczem i burzami oraz umiarkowanymi temperaturami. Ogólnie rzecz biorąc w regionach górskich będzie zimowo, podczas gdy w niżej położonych częściach kraju należy spodziewać się deszczu. Kwietniowa pogoda na początku roku to efekt podziału w pogodzie – północ znajduje się pod wpływem układu niskiego ciśnienia, a południe Europy pod wpływem układu wysokiego ciśnienia.

W nocy z niedzieli na poniedziałek spodziewane są burze z silnym wiatrem, szczególnie na zachodzie Niemiec. W górach należy oczekiwać huraganowych wiatrów. Pierwszy dzień tygodnia będzie deszczowy w całym kraju. Utrzymają się łagodne temperatury, za to miejscami mogą wystąpić burze. Szczególnie na wybrzeżu i w górach należy spodziewać się silnego, porywistego wiatru, a w nocy gwałtownych burz.

W środę nad Niemcy zacznie napływać zimne powietrze

We wtorek nadal będzie pochmurno i deszczowo, ale w ciągu dnia przejaśni się, szczególnie na zachodzie Niemiec. Na południe od Dunaju deszcz ustąpi, może nawet wyjrzeć słońce. Natomiast nad Morzem Północnym i w południowych Niemczech znów trzeba liczyć się z silnym wiatrem, nawet o sile huraganu, a w nocy mogą wystąpić gwałtowne burze. Na drogach może być ślisko.

Podczas gdy do wtorku włącznie będą utrzymywać się łagodne temperatury, niczym w kwietniu, od środy nad Niemcy znów zacznie napływać zimne powietrze. W północnej części kraju deszcz zamieni się w śnieg i śnieg z deszczem, a nad Morzem Północnym wystąpią burze. Z kolei na południu Niemiec deszcz ustąpi. W górach i nad morzem może silnie wiać. W ciągu nocy w całym kraju spadnie śnieg.

Źródło: www.t-online.de

Niemcy: te błędy popełnione przy składaniu deklaracji podatkowej mogą sporo kosztować

Trzeba przyznać, że są przyjemniejsze sposoby na spędzanie czasu niż zajmowanie się rozliczeniem podatkowym. Ale ten wysiłek zwykle się opłaca. Przeciętnie Niemcy otrzymują z urzędu skarbowego zwrot podatku wynoszący nieco ponad 1.000 euro.

Aby jednak mieć pewność, że uzyskany przez Was zwrot będzie równie wysoki, powinniście wystrzegać się kilku kosztownych błędów, na które zwraca uwagę Vereinigte Lohnsteuerhilfe e.V. (VLH). Oto najważniejsze aspekty, o których powinniście pamiętać dokonując rozliczenia podatkowego.

1. Brak dowodów na poniesione koszty

Chociaż już od jakiegoś czasu nie musicie dołączać pokwitowań do swojego rozliczenia podatkowego, to jeśli w ciągu roku nie zachowaliście żadnych rachunków, faktur itp., łatwo jest przeoczyć duży wydatek, który przyniósłby Wam spory zwrot podatku, albo po prostu nie znacie dokładnych kwot, które możecie odliczyć.

Ponadto urzędy skarbowe mogą później zażądać okazania dowodu. Więc nawet jeśli skrupulatnie notowaliście swoje wydatki, ale nie potraficie przedstawić żadnego dowodu na ich poniesienie gdy zajdzie taka potrzeba, to na nic się to nie przyda. Dlatego VLH zaleca: „Zbierajcie wszystkie rachunki i pokwitowania z całego roku w jednym przeznaczonym do tego segregatorze lub po prostu w pudełku po butach.” W razie potrzeby możecie je później w dowolnej chwili uporządkować.

2. Dane wprowadzone w niewłaściwych polach

Formularz podatkowy powinniście wypełniać bardzo skrupulatnie. Jeśli nie wpiszecie swoich wydatków w odpowiednich rubrykach, urzędnicy skarbowi usuną nieprawidłowo wprowadzone koszty, ale nie przeniosą ich do właściwych rubryk.

A zatem, jeśli na przykład wpiszecie poniesione przez siebie wydatki na dokształcanie się jako wydatki specjalne (niem. Sonderausgaben), podczas gdy powinny one zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodu (niem. Werbungskosten), zwrot, który by Wam przysługiwał z tego tytułu, po prostu przepadnie.

3. Błędnie wprowadzone dane konta bankowego

Brzmi to jak błąd, którego łatwo uniknąć, ale przecież nie tak trudno o jego popełnienie przy wprowadzaniu długiego numeru IBAN. Poza tym wiele osób ulega pokusie, by pominąć etap sprawdzania wstępnie wypełnionych formularzy z zeszłego roku, zapominając o tym, że kilka miesięcy wcześniej zmieniły bank.

Dlatego warto bardzo dokładnie sprawdzić dane swojego banku i konta. Bo jeśli nie są one poprawne, to w najgorszym wypadku nie odzyskacie żadnych pieniędzy z urzędu skarbowego, a w każdym razie wpłyną one na Wasz rachunek z opóźnieniem.

4. Pominięcie specjalnych ulg podatkowych przysługujących w związku z pandemią koronawirusa

Ryczałt za pracę zdalną, czyli Homeoffice-Pauschale, ulgi podatkowe związane z pracą z domu: z powodu pandemii koronawirusa weszło w życie kilka nowych regulacji, które powinny wiele Wam ułatwić w kwestii podatków. Musicie je tylko odpowiednio wykorzystać.

Na przykład możecie bez ograniczeń odliczać wydatki na biuro domowe, jeśli stanowi ono centrum całej aktywności zawodowej. Warunkiem tego jest, by czynności wykonywane w domu i te wykonywane w biurze czy zakładzie pracy były jakościowo równoważne. To uproszczenie obowiązuje w okresie od 1 marca 2020 roku do 31 grudnia 2021 roku.

„Jeśli dotychczasowa działalność zawodowa została przeniesiona do biura domowego z powodu pandemii koronawirusa, należy założyć, że zadania wykonywane w biurze domowym są jakościowo równoważne z zadaniami wykonywanymi w biurze firmy” – wyjaśnia Erich Nöll z Bundesverband Lohnsteuerhilfevereine (BVL) w Berlinie.

Oznacza to, że centrum całej aktywności zawodowej przenosi się do biura domowego, jeśli w czasie pandemii koronawirusa spędzaliście tam średnio więcej godzin tygodniowo niż w biurze firmy. Odliczeniu podlega wówczas całość związanych z tym kosztów.

5. Pominięcie kosztów eksploatacyjnych (niem. Nebenkosten)

Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że niezależnie od tego, czy jest się właścicielem domu, czy najemcą, można w swoim zeznaniu podatkowym odliczyć wydatki poniesione na usługi związane z gospodarstwem domowym, takie jak pielęgnacja ogrodu, konserwacja wind i instalacji grzewczych, czy sprzątanie domu. To samo dotyczy kosztów usług rzemieślniczych.

6. Opłacanie rachunków gotówką

Wydatki poniesione na usługi ogrodnika, sprzątaczki czy opiekunki do dzieci możecie odliczyć tylko wtedy, gdy opłacacie rachunki przelewem bankowym. „Tylko posiadając fakturę i dowód przelewu bankowego możecie skorzystać ze wszystkich ulg podatkowych związanych z usługami rzemieślniczymi i usługami związanymi z gospodarstwem domowym” – wyjaśnia VLH. Fakt, że nadal często płaci się za nie gotówką, jest jednym z najczęściej popełnianych błędów z punktu widzenia rozliczeń podatkowych.

7. Pominięcie kosztów nadzwyczajnych (niem. außergewöhnliche Belastungen)

Wielu podatników nie zawraca sobie głowy wykazywaniem kosztów zakupu okularów, zabiegów dentystycznych czy osteopatii, ponieważ zakładają, że i tak nie przekroczą one określonego limitu – obciążenia dostosowanego do możliwości finansowych podatnika (niem. zumutbare Belastungsgrenze). Do tej pory obowiązywały wysokie limity uzależnione od dochodów. Jednak przepis ten może naruszać niemiecką ustawę zasadniczą – Federalny Trybunał Konstytucyjny (niem. Bundesverfassungsgericht) bada obecnie tę kwestię (sygn. akt 2 BvR 1936/17).

„Dopóki postępowanie jest w toku, wykażcie w swojej deklaracji podatkowej każdy cent wydany przez Was na pokrycie kosztów nadzwyczajnych” – radzi VLH. „Jeśli Wasz urząd skarbowy nie uwzględni nadzwyczajnych obciążeń wykazanych przez Was w rozliczeniu podatkowym i nie zaznaczy, że decyzja podatkowa nie ma charakteru ostatecznego, złóżcie sprzeciw wobec niej powołując się na toczące się postępowanie przed Federalnym Trybunałem Konstytucyjnym i złóżcie wniosek o zawieszenie sprawy”. W ten sposób zapewnicie sobie większe korzyści podatkowe, jeśli sędziowie uchylą przepisy dotyczące granicy obciążenia, tzw. Belastungsgrenze.

Najlepsze kierunki turystyczne na 2022 rok według „Lonely Planet”: miasto Freiburg im Breisgau znalazło się w pierwszej trójce zestawienia

0

Z powodu pandemii koronawirusa na rok 2021 „Lonely Planet” wybrało tylko kilka perspektywicznych projektów. W tym roku jest inaczej. Wydawnictwo znów opublikowało listę miejsc rekomendowanych do odwiedzenia w 2022 roku. W nowej książce „Lonely Planets Best in Travel 2022” Fryburg Bryzgowijski (niem. Freiburg im Breisgau) znalazł się w czołówce najlepszych kierunków turystycznych na 2022 rok. Uplasował się na trzecim miejscu ze względu na „godną pozazdroszczenia wysoką jakość życia” – zaraz za Auckland – największym miastem Nowej Zelandii –  i Tajpej – stolicą Tajwanu.

„Charyzmatyczna, świadoma ekologicznie szwarcwaldzka metropolia może nam pokazać wiele sposobów na to, jak żyć odpowiedzialnie” – czytamy w książce o liczącym około 230.000 mieszkańców studenckim mieście Badenii-Wirtembergii, które zachwalane jest jako miejsce z wyjątkowo dużą liczbą dni słonecznych, o zwartej zabudowie i przyjazne dla środowiska.

Lonely Planet ogłasza Fryburg eko-metropolią

„Fryburg jest pionierem niemieckiego ruchu ekologicznego od czasu, gdy lokalni aktywiści zapobiegli budowie elektrowni atomowej w Wyhl w 1975 roku” – wyjaśniają autorzy „Lonely Planet”.

I dalej: „Inteligentny system transportu publicznego, dwa razy więcej rowerów niż samochodów i mnóstwo miejskich terenów zielonych to jedynie niektóre z przyjaznych dla klimatu inicjatyw Fryburga.” Na dachach domów, budynków publicznych, kościołów, a nawet na dachu stadionu piłkarskiego znajduje się „mnóstwo paneli słonecznych.”

Do tego dochodzą „domy plus energetyczne, które wytwarzają więcej energii niż zużywają”, jak również „największy w Europie instytut badań nad energią słoneczną” (Green Industry Park) oraz nowy ratusz, będący „pierwszym na skalę światową ratuszem zbudowanym jako budynek zeroenergetyczny”.

Fryburg jest czwartym co do wielkości miastem w Badenii-Wirtembergii, po Stuttgarcie, Mannheim i Karlsruhe; w całych Niemczech zajmuje 33. miejsce pod względem liczby ludności – plasuje się pomiędzy Magdeburgiem a Krefeld. Jednak jeszcze przed trzydziestoma laty miasto liczyło mniej niż 200 tys. mieszkańców.

Co robić we Fryburgu

„Lonely Planet” poleca turystom „piękną, wolną od ruchu samochodowego starówkę z licznymi kawiarniami”. Godna polecenia jest również gotycka Katedra Najświętszej Marii Panny. Koniecznie trzeba też spróbować lokalnego przysmaku, tzw. „Lange Rote”. Jest to długa na 30 centymetrów grillowana kiełbasa serwowana z bułką.

Czytelnicy dowiedzą się też o sieci małych kanałów, zwanych „Bächle”. Pierwotnie kanały te stanowiły źródło zaopatrzenia w wodę z przepływającej nieco poniżej miasta rzeki Dreisam i służyły do pojenia bydła, jak i do gaszenia pożarów. Dziś są nie tylko ozdobą ulic, ale także pomysłowym, naturalnym systemem chłodzenia miasta w gorące letnie dni.

W 2021 roku zrezygnowano z publikacji zestawienia 10 najlepszych kierunków turystycznych z powodu pandemii koronawirusa

Ze względu na pandemię koronawirusa „Lonely Planet” zrezygnowało z wyboru dziesięciu rekomendowanych do odwiedzenia miast, krajów i regionów na rok 2021. Zamiast tego w kampanii internetowej zaprezentowano inspirujących ludzi, cele podróży i projekty turystyczne.

Na rok 2020 najlepszym miastem do odwiedzenia ogłoszono austriacki Salzburg, głównie ze względu na 100-lecie festiwalu. Piąte miejsce na liście zajęło wówczas miasto Bonn z powodu 250. rocznicy urodzin Beethovena.

„Lonely Planets Best in Travel 2022” to już 16. wydanie książki podróżniczej. Do tej pory niemieckie akcenty rzadko się tu pojawiały. W rekomendacjach na rok 2019 Niemcy zajęły drugie miejsce na liście krajów wartych odwiedzenia. W roku 2018 Hamburg znalazł się na czwartym miejscu wśród miast. W 2016 roku Bawaria została sklasyfikowana na ósmym miejscu w rankingu regionów. W 2010 roku Niemcy jako kraj zajęły drugie miejsce w zestawieniu.

Źródło: web.de

Sąd w Bawarii uznał, że sklepy odzieżowe są zwolnione z obowiązku przestrzegania zasady 2G

Sklepy odzieżowe w Bawarii, podobnie jak księgarnie czy kwiaciarnie, służą do „zaspokajania podstawowych potrzeb życia codziennego” i dlatego nie podlegają zasadzie 2G. Tak zadecydował w środę 29 grudnia Bawarski Sąd Administracyjny. Decyzja jest prawomocna.

Tym samym bawarski sąd uznał, że pomimo tego, że nie trzeba codziennie kupować nowych ubrań, ważne jest, aby każdy obywatel miał zawsze taką możliwość. Dlatego od czwartku 30 grudnia w sklepach odzieżowych ponownie obowiązywać będzie zasada 3G. Oznacza to, że znów będą mogły się tam udać na zakupy osoby niezaszczepione lub nie będące ozdrowieńcami. Wystarczy, że okażą negatywny wynik testu na koronawirusa.

Odzież nie mniej ważna niż książki czy kwiaty

Na początku grudnia w Bawarii uchwalono przepisy, zgodnie z którymi dostęp do sklepów detalicznych miały mieć tylko osoby zaszczepione i wyleczone z COVID-19. Wyjątek od tej zasady przewidziano dla sklepów służących „zaspokajaniu podstawowych potrzeb życia codziennego”, takich jak apteki, sklepy spożywcze, księgarnie, kwiaciarnie, centra ogrodnicze i punkty sprzedaży choinek. Zgodnie z zaostrzonymi regulacjami nie dotyczyło to sklepów z ubraniami. Decyzja bawarskiego sądu oznacza jednak, że teraz także i one są zwolnione z obowiązku przestrzegania zasady 2G. Ten uznał bowiem, że odzież ma nie mniejsze znaczenie dla ogółu społeczeństwa niż buty, książki, kwiaty cięte czy narzędzia ogrodnicze i codziennie może pojawić się na nią zapotrzebowanie.

Jeszcze przed Bożym Narodzeniem sędziowie zajęli stanowisko w sprawie sklepów z zabawkami, również uznając, że nie podlegają one przepisom dotyczącym zasady 2G.

Czy nastąpi fala pozwów przeciwko zasadzie 2G?

Bawarskie Zrzeszenie Handlu przyjęło decyzję sądu z zadowoleniem, ale życzyłoby sobie, aby sprawa została wyjaśniona wcześniej. W tak ważnym dla handlu okresie bożonarodzeniowym sprzedaż w bawarskich sklepach odzieżowych spadła w porównaniu z rokiem 2019 o 30-40 procent, „ponieważ niezaszczepieni nie mogli do nich wejść, a innych odstraszały długie kolejki” będące efektem kontroli związanych z obowiązywaniem zasady 2G – powiedział Bernd Ohlmann, rzecznik Handelsverband Bayern.

Czas pokaże, czy także inne sektory sprzedaży detalicznej wniosą teraz pozwy przeciwko regulacji 2G i niewykluczone, że sąd przyzna im rację. Uzasadnienie wyroku jest sformułowane tak ogólnie, że inne branże, jak np. przemysł elektroniczny, mogą teraz również wpaść na pomysł podjęcia kroków prawnych. A sąd może wówczas uznać także inne sklepy za takie, które zaspokajają podstawowe potrzeby życia codziennego.

Źródło: www.infranken.de

Ankieta YouGov w Niemczech: prawie 80 procent respondentów nie wierzy, że pandemia zakończy się w 2022 roku

Mieszkańcy Niemiec są bardziej pesymistycznie nastawieni jeśli chodzi o dalszy rozwój pandemii koronawirusa niż przed rokiem. Według ankiety przeprowadzonej przez instytut badania opinii publicznej YouGov na zlecenie Niemieckiej Agencji Prasowej, tylko 15 procent respondentów uważa, że w nadchodzącym roku pandemia zostanie w dużym stopniu lub całkowicie pokonana. 79 procent jest zdania, że wirus będzie miał przynajmniej częściowy wpływ na życie w Niemczech jeszcze przez cały 2022 rok, a 34 procent – że będzie on bardzo silny.

Rok temu instytut badania opinii publicznej YouGov zadał to samo pytanie odnośnie roku 2021 – i otrzymał znacznie bardziej optymistyczne odpowiedzi. Wówczas 26 procent respondentów spodziewało się, że pandemia zostanie w znacznym stopniu lub całkowicie pokonana. Dwie trzecie liczyło się z tym, że COVID-19 przez cały rok będzie wpływał na życie w Niemczech.

Wielu ankietowanych w Niemczech obawia się o swój letni urlop

Pod koniec grudnia 2020 roku nadzieję na poprawę sytuacji pandemicznej wiązano z rozpoczęciem największej w historii Niemiec akcji szczepień. Ówczesny minister zdrowia Jens Spahn (CDU) powiedział wtedy: „Jesień i zima, a także Boże Narodzenie w przyszłym roku nie powinny już upływać pod znakiem tej pandemii.”

Życzenie Spahna nie spełniło się. Liczby nowych zakażeń są dziś wyższe niż rok temu, mimo że duża część populacji jest zaszczepiona. A w całym kraju obowiązują ograniczenia w kontaktach – również dla osób zaszczepionych i ozdrowieńców. To, że nadzieja na powrót do normalności w nadchodzącym roku nie jest szczególnie duża, widać również po innych odpowiedziach respondentów:

  • Tylko 6 procent uczestników badania uważa, że maski ochronne znikną całkowicie z codziennego życia. 56 procent oczekuje natomiast, że obowiązek noszenia maseczek zostanie utrzymany przynajmniej w takim samym stopniu jak dotychczas. Co trzeci z respondentów (32 proc.) liczy na złagodzenie obostrzeń w tym zakresie. Obecnie obowiązuje wymóg noszenia masek w środkach transportu publicznego i w sklepach oraz w innych publicznie dostępnych pomieszczeniach zamkniętych.
  • Tylko 22 procent respondentów uważa, że w lecie będzie można znowu spędzić urlop w dowolnym miejscu na świecie. 64 procent nie wierzy, że tak się stanie. Obecnie ponad 60 z około 200 krajów na całym świecie jest uznawanych przez rząd niemiecki za obszary wysokiego ryzyka (niem. Hochrisikogebiete) lub obszary występowania mutacji (niem. Virusvariantengebiete). Wydano ostrzeżenie dla podróżujących, które choć nie oznacza zakazu podróżowania, ma na celu zniechęcenie turystów do wyjazdu do tych krajów.
  • 37 procent respondentów spodziewa się w nadchodzącym roku strat finansowych z powodu pandemii koronawirusa. Natomiast 51 procent nie obawia się negatywnego wpływu COVID-19 na swoje dochody.

Źródło: web.de

Wynagrodzenia, zwolnienia lekarskie, Minijob… Oto jakie zmiany czekają pracowników w Niemczech w 2022 roku

0

Już od 1 stycznia 2022 roku wejdzie w życie szereg zmian dotyczących pracowników w Niemczech. Wynagrodzenia, zwolnienia lekarskie, dodatki związane z pandemią koronawirusa… Z tego artykułu dowiecie się, na jakie nowości musicie się przygotować w zbliżającym się wielkimi krokami Nowym Roku.

1) Wzrost płacy minimalnej od 1 stycznia 2022 roku

Pracownicy, którzy otrzymują płacę minimalną, mogą liczyć na wzrost wynagrodzeń w 2022 roku. Według Federalnego Ministerstwa Pracy, od 1 stycznia płaca minimalna wzrośnie do 9,82 euro za godzinę. Dotąd wynosiła ona 9,60 euro. Kolejną podwyżkę do 10,45 euro za godzinę zaplanowano na 1 lipca.

Nowy rząd federalny chce jednak wkrótce podnieść płacę minimalną do 12 euro. Jak donosi Niemiecka Agencja Prasowa, federalny minister pracy Hubertus Heil (SPD) zamierza przedstawić projekt ustawy w tej sprawie już na początku 2022 roku.

2) Wyższe wynagrodzenia dla osób uczących się zawodu

Wyższe wynagrodzenie otrzyma także wielu uczniów zawodu, którzy rozpoczną naukę w 2022 roku: minimalna ustawowa wysokość wynagrodzenia dla osób uczących się zawodu wzrośnie z 550 euro do 585 euro brutto miesięcznie. Potem będzie wzrastać w następujący sposób:

  • w drugim roku nauki: + 18 procent
  • w trzecim roku nauki: + 35 procent
  • w czwartym roku nauki: + 40 procent

3) Premia związana z pandemią koronawirusa

Jeszcze do 31 marca 2022 roku pracownicy mogą otrzymać od swojego pracodawcy premię związaną z pandemią koronawirusa. Może ona wynieść do 1.500 euro i jest to kwota wolna od podatku. Pieniądze te muszą być wypłacane jako dodatek do pensji i powinny mieć na celu m.in. złagodzenie dodatkowych obciążeń będących efektem pandemii COVID-19.

4) Od lipca 2022 roku zwolnienia lekarskie będą przesyłane do pracodawców drogą elektroniczną

Już od 1 października 2021 roku zaświadczenia lekarskie o niezdolności do pracy są przekazywane przez gabinety lekarskie do kas chorych w formie elektronicznej (do 31 grudnia jest czas na dostosowanie się do nowych regulacji). Od 1 lipca 2022 roku zwolnienia lekarskie będą również przekazywane drogą elektroniczną do pracodawcy – przez kasy chorych. Pracownicy nie będą już musieli sami dostarczać ich do firmy. Pacjenci otrzymają wydrukowaną kopię, ale tylko na własne potrzeby.

5) Minijob

Od 1 stycznia 2022 roku przy zgłaszaniu osób zatrudnionych na krótki okres czasu w ramach Minijob należy podać nazwę ubezpieczenia zdrowotnego, którym jest objęta dana osoba. Zostało to ogłoszone przez Minijob-Zentrale. Od 2022 roku pracodawcy zgłaszający Minijobbera będą również otrzymywać informację zwrotną na temat tego, czy pracownik jest zatrudniony na krótki okres także u innych pracodawców lub czy wykonywał już taką pracę w danym roku kalendarzowym.

6) Obniżenie wieku uprawniającego do głosowania w wyborach do rad zakładowych

W przedsiębiorstwach, w których istnieje rada zakładowa, zostanie obniżony wiek uprawniający do głosowania w wyborach do rady zakładowej: od 2022 roku już 16-latkowie będą mogli oddać głos. Wcześniej minimalny wiek wynosił 18 lat. Jednak ci, którzy chcą sami kandydować do rady zakładowej, muszą – tak jak to było do tej pory – mieć ukończone 18 lat.

Źródło: www.merkur.de

W Monachium demonstrowało ponad 5.000 osób – wiele z nich usłyszało zarzuty!

3

Tysiące ludzi protestowało przeciwko niemieckiej polityce koronawirusowej w stolicy Bawarii. Policja zatrzymała niezarejestrowane przemarsze. Doszło do licznych bójek.

Nielegalne demonstracje i mnóstwo zatrzymań

W środowy wieczór tysiące ludzi ponownie próbowało demonstrować w Monachium przeciwko restrykcjom związanym z koronawirusem. Jak poinformowała policja, w niezarejestrowanych protestach wzięło udział łącznie około 5.000 osób.

W centrum miasta utworzyły się grupy liczące kilkudziesięciu uczestników, które zostały zatrzymane przez policję. Doszło do licznych starć między funkcjonariuszami a demonstrantami.

Kilka grup zostało zatrzymanych, spisano dane osobowe uczestników, jak poinformowała policja na Twitterze. Przez głośniki słychać było komunikaty skierowane do demonstrantów – na temat udziału w nielegalnych zgromadzeniach i kar pieniężnych z tym związanych. Miasto Monachium z góry zakazało protestów i poinformowało, że nieprzestrzeganie tej zasady grozi grzywną do 3.000 euro.

Funkcjonariusze wnieśli ponad dwadzieścia zarzutów karnych, w związku z napaścią, sfałszowaniem świadectwa zdrowia i podżeganiem do przestępstwa. Ponadto służby zatrzymały setki demonstrantów w związku z wykroczeniami i wydały około 1.300 policyjnych nakazów opuszczenia zgromadzenia. Ponieważ władze spodziewały się olbrzymiej skali protestów w związku z rozpowszechnieniem informacji przez messengera, w akcji udział wzięło ponad 1.000 funkcjonariuszy i helikopter.

Demonstracja odwołana przez organizatora po orzeczeniu sądu

Organizatorzy odwołali zapowiedzianą pierwotnie na wieczór demonstrację z udziałem do 5.000 uczestników – ponieważ nie byli zadowoleni z narzuconych przez sąd warunków.

Monachijski Sąd Administracyjny zadecydował, że demonstracja przeciwko polityce koronawirusowej, zgodnie z nakazem Miasta Monachium, może się odbyć tylko na Theresienwiese – ale za to z udziałem 5.000 zamiast tylko 2.000 uczestników.

Tym samym sąd oddalił pilne wnioski organizatorów przeciwko zakazowi demonstracji i nakazowi przeniesienia zgromadzenia z dzielnicy uniwersyteckiej na Theresienwiese. Inicjatywa „München steht auf“ ogłosiła wówczas, że wiec został odwołany.

„Spacery koronawirusowe”

Organizatorzy odwołali też demonstrację zaplanowaną na 22.grudnia – również z powodu ograniczeń, które wówczas nałożono. Zamiast tego tysiące ludzi spotykało się na tak zwanych „spacerach koronawirusowych”. Zdarzało się, że ścierały się one gwałtownie z policją: ośmiu funkcjonariuszy zostało rannych w takich starciach. Podobne sytuacje miały miejsce w Schweinfurcie, gdzie panowała agresja i przemoc. W odpowiedzi na te incydenty, w środę wieczorem policja po raz kolejny znacząco podkreśliła swoją obecność w Monachium.

Źródło: www.welt.de

Federalny Urząd Statystyczny: 15 maja rozpocznie się spis ludności w Niemczech

3

Jak poinformował Federalny Urząd Statystyczny w Niemczech, spis ludności, który został przełożony z powodu pandemii koronawirusa, rozpocznie się w połowie maja 2022 roku. Spis powszechny pozwoli ustalić, ile osób żyje w Niemczech, jak mieszkają i pracują.

Na większość pytań będzie można odpowiedzieć online

Jedenaście lat po ostatnim spisie powszechnym trzeba zaktualizować wiele danych – na przykład dotyczących liczby mieszkańców, jak również ich działalności zarobkowej i sytuacji mieszkaniowej. Według Federalnego Urzędu Statystycznego w większości zostaną w tym celu wykorzystane dostępne dane administracyjne, ale planowane są również badania ankietowe.

Spis powszechny w Niemczech rozpocznie się 15 maja przyszłego roku. Począwszy od tego dnia 10,2 mln losowo wybranych osób zostanie zapytanych m.in. o ich wykształcenie i sytuację zawodową – wyjaśnił Federalny Urząd Statystyczny. Około 23 miliony właścicieli lub administratorów ma przekazać informacje o swoich mieszkaniach i budynkach mieszkalnych. Badaniem zostaną objęci również mieszkańcy obiektów zbiorowego zakwaterowania.

Mieszkańcy Niemiec tylko na część pytań będą odpowiadać w drodze krótkiego wywiadu bezpośredniego, na większość będą mogli udzielić odpowiedzi online. „W czasach pandemii koronawirusa możliwość niewymagających kontaktu ankiet online odgrywa kluczową rolę” – wyjaśnił szef Federalnego Urzędu Statystycznego Georg Thiel.

Wyniki służą jako „wiarygodna podstawa do planowania”

Spis odbywa się co dziesięć lat. Tak naprawdę powinien zostać przeprowadzony w 2021 roku – ale termin został przesunięty z powodu pandemii koronawirusa. W 2011 roku Niemcy po raz pierwszy wzięły udział w spisie powszechnym ludności i mieszkań w krajach Unii Europejskiej. Wówczas okazało się, że w wielu miastach i gminach mieszka mniej osób niż zakładano. „Wynikiem spisu powszechnego są dokładne dane dotyczące ludności i mieszkań. Służą one jako niezawodna podstawa do planowania i ułatwiają podejmowanie decyzji przez rząd federalny, władze poszczególnych krajów związkowych i gmin” – w taki sposób wyjaśnił cel przeprowadzania spisu powszechnego Federalny Urząd Statystyczny.

Jednocześnie urząd zapewnił o przestrzeganiu przepisów dotyczących ochrony danych osobowych i usunięciu zgromadzonych danych tak szybko, jak to możliwe. Szacuje się, że całkowite koszty przeprowadzenia spisu wyniosą około 1,5 miliarda euro.

Źródło: www.tagesschau.de