Jak wygląda obecnie sytuacja pandemiczna w Niemczech: czy to już szczyt piątej fali?

Od wielu tygodni liczba nowych zakażeń koronawirusem w Niemczech w przeliczeniu na 100.000 mieszkańców w ciągu 7 dni codziennie wzrastała – ale teraz to się zmienia: w środę wskaźnik zachorowalności podawany przez Instytut Roberta Kocha wyniósł 1.450,8 i tylko nieznacznie przekroczył wartość z dnia poprzedniego (1.441,0). Ta tendencja jest widoczna już od kilku dni. Czy fala się załamuje, czy też może istnieje jakieś inne wyjaśnienie tej sytuacji? Oto co należy wziąć pod uwagę dokonując oceny aktualnej sytuacji pandemicznej w Niemczech.

Czy to już szczyt piątej fali koronawirusa w Niemczech?

Zdaniem federalnego ministra zdrowia Karla Lauterbacha i szefa Instytutu Roberta Kocha Lothara Wielera szczyt piątej fali koronawirusa wciąż nie został w Niemczech osiągnięty. Oczekuje się, że nastąpi to w lutym. Prognozy te są jednak obarczone niepewnością. Na przykład model, na którym opierają się przewidywania Instytutu Roberta Kocha, nie uwzględnia jeszcze wpływu wariantu koronawirusa, który zdaniem ekspertów rozprzestrzeni się w najbliższych tygodniach: chodzi o nowy podwariant Omikronu BA.2. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy wariant ten może być jeszcze bardziej zakaźny, co może doprowadzić do tego, że fala Omikronu potrwa dłużej niż zakładano.

Jak wygląda sytuacja w poszczególnych regionach Niemiec?

Według Instytutu Roberta Kocha w niektórych krajach związkowych Niemiec siedmiodniowa zapadalność na COVID-19 nadal wzrasta, podczas gdy w innych odnotowuje się ostatnio spadek lub stagnację wskaźnika zachorowań. Berlińska senator ds. zdrowia Ulrike Gote powiedziała we wtorek, że być może w stolicy szczyt piątej fali został już osiągnięty lub nawet przekroczony. Wskazują na to dane z laboratoriów.

Jaką rolę odgrywają testy?

Od tygodni laboratoria w całych Niemczech odnotowują nowe rekordowe wartości, zarówno jeśli chodzi o liczbę przeprowadzanych testów, jak i odsetek wyników pozytywnych. W wielu krajach związkowych więcej niż co druga badana próbka daje wynik pozytywny. Odsetek wyników pozytywnych, który osiągnął rekordowy poziom wynoszący około 45 procent w skali kraju, pozwala przypuszczać, że wiele zakażeń nie jest obecnie potwierdzanych w laboratoriach, co oznacza, że nie są one uwzględniane w oficjalnych statystykach. „Im wyższy odsetek wyników pozytywnych w połączeniu z utrzymującą się wysoką liczbą nowych przypadków zakażeń, tym wyższa liczba niewykrytych infekcji w populacji” – wyjaśnia Instytut Roberta Kocha w cotygodniowym raporcie dotyczącym pandemii koronawirusa. Według szefa RKI Wielera na razie nic nie wskazuje na to, by szczyt piątej fali pandemii miał już w Niemczech zostać osiągnięty.

Jak wygląda obecnie sytuacja w zakresie testowania?

Eksperci zastanawiają się, jak będą kształtować się zachowania ludzi w zakresie testowania w kontekście dyskusji o ograniczonych możliwościach wykonywania testów PCR. Niekiedy bardzo długie kolejki przed centrami testowymi i możliwy dłuższy czas oczekiwania na wynik w przypadku osób, które nie należą do grup traktowanych priorytetowo, mogą sprawić, że testy PCR będą rzadziej wykonywane, zwłaszcza w przypadku łagodnego przebiegu choroby. Niektóre osoby izolują się po uzyskaniu pozytywnego wyniku szybkiego testu, ale nie potwierdzają już uzyskanego wyniku za pomocą metody PCR – takie przypadki nie są uwzględniane w statystykach, w których bierze są pod uwagę tylko zakażenia potwierdzone za pomocą metody PCR.

Jaki jest przebieg choroby w przypadku zakażenia wariantem Omikron?

Najpierw było to widoczne w innych krajach, z czasem również w Niemczech: „Odsetek osób, u których dochodzi do ciężkiego przebiegu choroby, jest niższy w przypadku wariantu Omikron niż w przypadku wariantu Delta” – powiedział Wieler. Odsetek osób niezaszczepionych, które zgłosiły się do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem, był prawie dwukrotnie wyższy w przypadku wariantu Delta niż w przypadku Omikronu. Jednak dane Instytutu Roberta Kocha w dalszym ciągu potwierdzają znacznie wyższe ryzyko dla osób niezaszczepionych.

Jaką rolę odgrywa wiek?

Jak dotąd wirusem Sars-CoV-2 zarażają się w Niemczech głównie osoby młodsze. Na oddziałach intensywnej terapii widoczny jest ponowny wzrost liczby pacjentów z COVID-19. Liczba zgonów obecnie spada, ale może znowu wzrosnąć – powiedział Wieler. Akurat jeśli chodzi o grupę wiekową 60+, w Niemczech jest więcej osób niezaszczepionych niż w innych krajach.

Co z luzowaniem obostrzeń pandemicznych w Niemczech?

Lauterbach przestrzegł, że przedwczesne luzowanie obostrzeń może doprowadzić do tego, że piąta fala pandemii potrwa dłużej. W ubiegłym roku Instytut Roberta Kocha przedstawił swoje propozycje w zakresie łagodzenia restrykcji. Nie opublikowano dotychczas takiego dokumentu w kontekście wariantu Omikron. Rzeczniczka Instytut Roberta Kocha oświadczyła, że stale śledzi on rozwój pandemii i na bieżąco dostosowuje zalecenia, ale ostatecznie to politycy decydują o tym jakie działania podjąć.

Jak poradzić sobie z ewentualnymi nowymi wariantami wirusa w przyszłości?

Nawet jeśli fala Omikronu wygaśnie, nie musi to oznaczać końca pandemii. Mogą pojawią się inne warianty, które będą się bardzo różnić od już istniejących. Skuteczną obroną przeciwko nim są szczepienia ludności na całym świecie.

Źródło: www.rnd.de

„Mamy do czynienia z początkiem końca pandemii”: nowe zasady kwarantanny i izolacji w Polsce, szybszy powrót uczniów do szkół

Na środowej konferencji prasowej minister zdrowia przedstawił zmiany dotyczące obowiązujących w Polsce zasad izolacji i kwarantanny. „Mamy do czynienia z początkiem końca pandemii” – stwierdził Adam Niedzielski.

„Widzimy wyraźnie, że za nami jest już apogeum piątej fali. Potwierdza się to w każdym wymiarze, zarówno na poziomie liczby nowych zakażeń, ale także na poziomie badań i testów oraz na poziomie liczby zleceń, które są wykonywane przez lekarzy POZ” – oświadczył polski minister zdrowia. Następnie dodał: „Widać, że luty będzie tym miesiącem, kiedy spadki zakażeń powinny być stosunkowo duże, w lutym wyczerpie się poważne zagrożenie dla systemu opieki zdrowotnej i mam nadzieję, że w marcu będziemy mogli podejmować odważne decyzje dotyczące znoszenia restrykcji, znoszenia różnych regulacji czy wprowadzania bardziej łagodnych, tak, żebyśmy już w wiosnę weszli w normalnym trybie funkcjonowania”.

Od 15 lutego siedmiodniowa izolacja

Zmiany zapowiedziane przez Adama Niedzielskiego przewidują skrócenie izolacji do 7 dni (dotąd trwała ona 10 dni), jak również skrócenie kwarantanny współdomowników – będą nią objęci wyłącznie w okresie izolacji członka rodziny (dotychczas kwarantanna trwała przez cały okres izolacji domownika, u którego stwierdzono zakażenie wirusem SARS-CoV-2, plus 7 dni po zakończeniu przez niego tej izolacji). Powyższe zmiany zaczną obowiązywać 15 lutego.

Koniec tzw. kwarantanny z kontaktu

Minister zdrowia poinformował również, że rząd zdecydował o likwidacji tzw. kwarantanny z kontaktu, nakładanej na osoby, które miały kontakt z osobą zakażoną wirusem SARS-CoV-2.

„To jest zjawisko, które oczywiście miało ogromne znaczenie chociażby w szkołach albo w środowisku pracy. Te kwarantanny zostaną zniesione” – oświadczył Adam Niedzielski. „Dotyczy to też tych osób, które w tej chwili przebywają na kwarantannie właśnie wynikającej z rozpoznania kontaktu w wyniku wywiadu epidemicznego. Będziemy chcieli 10 lutego, czyli jutro, wysłać SMS zdejmujący kwarantannę do wszystkich osób, które właśnie w takiej formule kwarantanny przebywają” – wyjaśnił szef resortu zdrowia.

Powrót do nauki stacjonarnej od 21 lutego

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek poinformował natomiast, że polski rząd podjął decyzję o przyspieszeniu powrotu do nauki stacjonarnej w klasach V-VIII i w szkołach ponadpodstawowych o tydzień. Oznacza to, że uczniowie, którzy w drugiej połowie lutego nie będą na feriach, powrócą do szkół już 21 lutego.

Źródło: samorzad.pap.pl; www.pap.pl

Gigant farmaceutyczny Johnson & Johnson tymczasowo wstrzymuje produkcję szczepionek przeciw Covid-19

Johnson & Johnson nie produkuje aktualnie szczepionki przeciw koronawirusowi. Jednak patrząc na dostawy szczepionek, producent powinien być w stanie wypełnić wszystkie zobowiązania.

Zawieszenie produkcji szczepionki na kilka miesięcy

Według doniesień medialnych, gigant farmaceutyczny Johnson & Johnson zawiesił na razie produkcję swojej szczepionki przeciw Covid-19. Zakład w Leiden w Holandii wstrzymał produkcję pod koniec zeszłego roku, jak poinformował we wtorek „New York Times”. Zamiast tego produkuje się tam obecnie eksperymentalną szczepionkę. Natomiast produkcja szczepionki przeciw koronawirusowi ma zostać wznowiona za kilka miesięcy.

Rzecznik firmy podkreślił, że Johnson & Johnson ma na stanie „miliony dawek szczepionki przeciw Covid-19” i przestrzega umów dotyczących dostaw w ramach inicjatywy Covax i Unii Afrykańskiej.

Szczepionka Johnson&Johnson jest bardzo ważna dla krajów rozwijających się

Szczepionka firmy Johnson & Johnson nie odgrywa znaczącej roli w kampaniach szczepień w krajach zachodnich, jednak jest bardzo potrzebna w krajach rozwijających się, ponieważ nie musi być przechowywana i transportowana w tak niskich temperaturach, jak szczepionki mRNA.

Źródło: www.t-online.de

Pijany kierowca ciężarówki staranował ponad 30 samochodów w Fürth – są ranni!

1

Kierowca ciężarówki wjechał w zaparkowane samochody w Fürth i uszkodził ponad 30 pojazdów. Jedna kobieta jest poważnie ranna, jeden dom nie nadaje się już do zamieszkania.

Olbrzymie szkody po wypadku w Fürth

Po tragicznym wypadku w Fürth, na skutek jazdy pijanego kierowcy ciężarówki, 3 osoby doznały obrażeń, a jeden z domów na razie nie nadaje się do zamieszkania. Eksperci będą musieli zbadać statykę fasady, jak zapowiedział w środę rzecznik policji.

Według policyjnych informacji, we wtorek wieczorem ciężarówka z naczepą ważąca kilka ton, staranowała kilka zaparkowanych samochodów i wepchnęła część z nich do budynku. Fasada zapaliła się, popękały szyby, a do mieszkań wdarł się dym. Nie można przewidzieć, kiedy mieszkania będą ponownie dostępne. „Szkody są ogromne” – powiedział rzecznik.

Prace porządkowe będą trwały bardzo długo. Niektóre samochody, częściowo rozbite przez ciężarówkę, można było usunąć już w nocy. Do usunięcia ciężarówki po zakończeniu śledztwa użyty zostanie dźwig.

W miejscu wypadku nie było na szczęście zbyt wielu pieszych

Według policyjnego raportu, 50-latek przejechał na skrzyżowaniu na czerwonym świetle i zderzył się z samochodem 74-latki, która została ciężko ranna. Ciężarówka toczyła się dalej i wjechała jeszcze w wiele innych pojazdów.

64-letni przechodzień ledwo uszedł z życiem – na szczęście udało mu się odskoczyć na bok i został tylko lekko ranny – podobnie jak kierowca. Co najmniej 33 pojazdy zostały uszkodzone, niektóre stanęły w płomieniach. Nie wiadomo jak na razie, jak dokładnie mogło dojść do tak tragicznego zdarzenia.

„Nigdy nie widziałem czegoś takiego” – powiedział rzecznik. „Można sobie tylko wyobrazić, z jaką siłą jechała ta ciężarówka. Mogłoby to się skończyć jeszcze gorzej, gdyby na drodze było więcej pieszych”. Mieszkańcy zostali ewakuowani ze swoich domów, a z powodu niskich temperatur zapewniono im miejsca noclegowe w pobliżu.

Źródło: www.tagesspiegel.de

Niemcy: wbrew wcześniejszym planom każdy będzie miał prawo do testu PCR

Wbrew wcześniejszym planom rządu federalnego, wszyscy obywatele Niemiec, u których szybki test na koronawirusa da wynik pozytywny, mają nadal mieć prawo do potwierdzenia tego wyniku przy pomocy testu PCR.

Lauterbach: testów PCR wystarczy nawet w przypadku 450.000 nowych zakażeń dziennie

Federalny minister zdrowia Karl Lauterbach poinformował w Berlinie o „zmianie stanowiska”. Według niego będzie możliwe wykonanie testu PCR nawet w sytuacji gdyby dziennie dochodziło w Niemczech do 450.000 nowych zakażeń koronawirusem. Jednocześnie dodał, iż nie sądzi, by takie poziomy zostały osiągnięte.

Lauterbach oświadczył, że w dalszym ciągu każdy będzie mógł wykonać test PCR, aby potwierdzić uzyskany wcześniej pozytywny wynik szybkiego testu na obecność koronawirusa.

Próbki pobrane od osób z grup ryzyka i pracowników ochrony zdrowia będą w laboratoriach traktowane priorytetowo

W projekcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie testów na koronawirusa, który ujrzał światło dzienne kilka dni temu, przewidywano zawieszenie prawa do ponownego wykonania badania – tym razem za pomocą metody PCR – po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu antygenowego. Powodem zmiany były doniesienia o tym, że może zabraknąć testów PCR dla wszystkich i że w związku z tym należy ustalić, kto powinien mieć pierwszeństwo w dostępie do nich.

Lauterbach poinformował natomiast, że w laboratoriach priorytetowo traktowane będą próbki pobrane od osób z grup ryzyka, pracowników szpitali, gabinetów lekarskich oraz domów opieki i placówek dla osób niepełnosprawnych. Pozostałe próbki będą badane w dalszej kolejności, co oznacza, że na wyniki testów być może trzeba będzie poczekać nieco dłużej.

Źródło: www.tagesschau.de

Niemcy: Lindner krytykuje decyzję Wielera w sprawie skrócenia statusu ozdrowieńca

Prezydent Instytutu Roberta Kocha, Lothar Wieler, jest wciąż krytykowany za skrócenie w połowie stycznia statusu ozdrowieńca z sześciu do trzech miesięcy. Szef FDP, Christian Lindner, wyraził teraz „wielkie wątpliwości” co do tej decyzji.

„Niezapowiedziana i zaskakująca decyzja”

Christian Lindner wraz ze swoją partią skrytykował decyzję Instytutu Roberta Kocha o skróceniu statusu ozdrowieńca i zwiększył presję wobec szefa IRK, Lothara Wielera. Lindner powiedział w wywiadzie RTL, że ma „wielkie wątpliwości” co do tej decyzji –która była równie niezapowiedziana, co zaskakująca. „Decyzja ta jak i jej obwieszczenie – to było wszystko w rękach pana Wielera i myślę, że można powiedzieć, że była to wyjątkowo niefortunna sytuacja.”

Jednak to minister zdrowia Karl Lauterbach powinien wyrazić swoje zaufanie, podkreślił Lindner. Odniósł się do faktu, że IRK nieoczekiwanie skróciło status ozdrowieńca z sześciu do trzech miesięcy ze skutkiem od 15 stycznia. Wielu obywateli niemal z dnia na dzień straciło prawo do chodzenia do restauracji, barów czy siłowni. Nowe rozporządzenie przewiduje co prawda wyznaczenie terminu przez IRK – ale ta nagle zakomunikowana data była dla wszystkich zaskoczeniem.

„Pełne zaufanie” dla Wielera?

Przed Lindnerem wyznaczony sekretarz generalny FDP, Bijan Djir-Sarai, osobiście krytykował działania IRK i jej szefa w „Spiegel”. „Mam wielki szacunek dla osiągnięć szefa IRK, Lothara Wielera, w ciągu ostatnich dwóch lat podczas pandemii” – powiedział. Z myślą o skróceniu statusu ozdrowieńca dodał jednak: „Z powodu tego niefortunnego zdarzenia, które niestety nie jest odosobnionym przypadkiem, p. Wieler nie może już być pewien zaufania FDP”.

Lauterbach skrytykował również Wielera za jego słabą komunikację, jeśli chodzi o skrócenie statusu ozdrowieńca: „To nie było w porządku”, powiedział w wywiadzie dla gazety „Bild”. Niedopuszczalne jest, aby on jako minister dowiadywał się o takiej zmianie w tym samym momencie, co obywatele. „To jasne i sprawa ta została otwarcie omówiona”. Nie powinno się to „powtórzyć”.

Jednocześnie minister nie widzi jednak powodu do konsekwencji personalnych: Wieler „wykonał bardzo ważną i dobrą pracę przez dwa lata i nadal cieszy się moim zaufaniem. To proste”. Zastępca rzecznika rządu, Christiane Hoffmann, powiedziała również, że Wieler „nadal cieszy się pełnym zaufaniem rządu federalnego”.

Źródło: www.tagesschau.de

Od września wzrosną płace minimalne w sektorze opieki w Niemczech

0

Komisja ds. opieki powołana przez rząd federalny uzgodniła znaczącą podwyżkę minimalnych wynagrodzeń w sektorze opieki w Niemczech. Ma ona nastąpić w trzech etapach, począwszy od 1 września bieżącego roku.

W przypadku niewykwalifikowanego pomocniczego personelu opiekuńczego minimalne wynagrodzenie ma stopniowo wzrastać do końca 2023 roku z obecnych 12 do 14,15 euro, w przypadku wykwalifikowanego pomocniczego personelu opiekuńczego – z 12,50 do 15,25 euro, natomiast w przypadku wykwalifikowanych opiekunek i opiekunów – z 15 do 18,25 euro. Zmiany te odczuje około 1,2 miliona zatrudnionych w sektorze opieki w Niemczech.

Dodatkowy urlop

Komisja zarekomendowała również zwiększenie wymiaru urlopu o siedem dni w tym roku i o dziewięć dni w latach 2023 i 2024 – dla pracowników zatrudnionych na pełen etat. W przyszłości pracownikom opieki ma przysługiwać co najmniej 29 płatnych dni urlopu wypoczynkowego rocznie w przypadku pięciodniowego tygodnia pracy.

Tam, gdzie nie ma zastosowania płaca minimalna w sektorze opieki, na przykład w prywatnych gospodarstwach domowych, obowiązuje ogólna ustawowa płaca minimalna wynosząca obecnie 9,82 euro za godzinę. Rząd federalny opowiedział się jednak za podniesieniem ogólnej ustawowej płacy minimalnej do 12 euro za godzinę.

Lauterbach: „Pierwszy ważny krok”

„Pracownicy sektora opieki mają wysokie kompetencje zawodowe. Wynagrodzenie musi to odzwierciedlać” – powiedział federalny minister zdrowia Karl Lauterbach. Jednocześnie podkreślił, że uzgodnione stawki to „minimalne standardy”, które są „pierwszym ważnym krokiem na drodze do sprawiedliwego wynagradzania osób zatrudnionych w sektorze opieki”.

Federalny minister pracy Hubertus Heil stwierdził: „Znaczące podwyżki płac to dobra wiadomość dla opiekunek i opiekunów osób starszych w Niemczech, którzy każdego dnia ciężko pracują i troszczą się o seniorów i osoby wymagające opieki w naszym społeczeństwie.” Dodał, że jego ministerstwo zabiega o to, by te ustalenia były wiążące dla całej branży.

Źródło: www.tagesschau.de

Wkrótce zasada 2G w handlu detalicznym będzie obowiązywać już tylko w trzech krajach związkowych Niemiec

Coraz więcej niemieckich krajów związkowych odchodzi od rygorystycznej zasady 2G (zaszczepieni lub ozdrowieńcy) w handlu detalicznym. Jej zniesienie zapowiedziały kolejne landy: Hamburg, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Brema.

Od soboty w sklepach detalicznych w Hamburgu i Meklemburgii-Pomorzu Przednim przestanie obowiązywać zasada 2G 

Wkrótce w tych trzech krajach związkowych znów będzie można robić zakupy nie będąc osobą zaszczepioną, czy też wyleczoną z COVID-19. W większości przypadków nadal będzie jednak obowiązywał wymóg noszenia maseczek FFP2.

W Hamburgu i Meklemburgii-Pomorzu Przednim nowe przepisy wejdą w życie w sobotę. Brema nie ustaliła jeszcze dokładnej daty, ale chce, aby nastąpiło to jeszcze w tym tygodniu. W lokalach gastronomicznych, obiektach rekreacyjnych i kulturalnych nadal ma mieć zastosowanie zasada 2G plus, która wymaga od osób zaszczepionych dwoma dawkami oraz ozdrowieńców okazania dodatkowo negatywnego wyniku testu na koronawirusa. Zwolnione są z tego tylko osoby, które przyjęły trzecią, przypominającą dawkę szczepionki.

Na zasadę 2G w sklepach nadal stawiają Nadrenia Północna-Westfalia, Nadrenia-Palatynat i Saksonia-Anhalt

Tym samym na chwilę obecną tylko trzy kraje związkowe nie zrezygnowały jeszcze z zasady 2G w handlu detalicznym i nie mają tego w planach w najbliższym czasie. Należą do nich: Nadrenia Północna-Westfalia, Nadrenia-Palatynat i Saksonia-Anhalt.

Nadrenia Północna-Westfalia wybrała najbardziej osobliwą drogę: w tym kraju związkowym dostęp do sklepów detalicznych nadal będą mieć tylko osoby zaszczepione i wyleczone z COVID-19. Ale: od środy 9 lutego będą przeprowadzane już tylko wyrywkowe kontrole przestrzegania zasady 2G.

Wcześniej odejście od zasady 2G w handlu detalicznym już nastąpiło lub zostało ogłoszone w tych krajach związkowych:

▶ W niedzielę 6 lutego obostrzenia poluzowała Saksonia, a w poniedziałek Hesja i Turyngia.

▶ W środę 9 lutego w ślad za nimi pójdą Szlezwik-Holsztyn i Brandenburgia.

▶ Berlin zapowiedział zniesienie zasady 2G w sektorze handlu detalicznego „w najbliższym czasie”. Ma to nastąpić najpóźniej w trzecim tygodniu lutego.

▶ W wyniku orzeczeń sądowych ze stosowania zasady 2G w sklepach musiały zrezygnować Bawaria, Badenia-Wirtembergia i Saara (w styczniu) oraz Dolna Saksonia (w grudniu).

Na 16 lutego zaplanowano kolejne spotkanie kanclerza Olafa Scholza (63, SPD) z premierami poszczególnych krajów związkowych. Być może zapadną na nim decyzje w sprawie złagodzenia restrykcji pandemicznych w całych Niemczech. Już podczas wideokonferencji, która miała miejsce 24 stycznia, przedstawiciele rządu federalnego i rządów poszczególnych niemieckich landów uzgodnili, że opracują plan luzowania obostrzeń, który będzie mógł być zrealizowany w momencie, w którym będzie można wykluczyć przeciążenie systemu opieki zdrowotnej.

Źródło: www.bild.de

Dziesiątki tysięcy osób demonstrowało w poniedziałek w całych Niemczech przeciwko obostrzeniom pandemicznym

W poniedziałek wieczorem w wielu niemieckich miastach ludzie ponownie wyszli na ulice, aby zaprotestować przeciwko restrykcjom covidowym. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez policję, demonstracje w przeważającej mierze przebiegały pokojowo.

W Turyngii demonstrowało w sumie około 23 tysiące osób 

Według danych policji, w Turyngii demonstrowało w sumie około 23.000 osób. W miastach Gera, Gotha i Altenburg zgromadziło się około 2.000 osób. Protestowano przeciwko środkom podejmowanym przez rząd w celu walki z pandemią. Jednocześnie miały tam miejsce również kontrdemonstracje. Nie odnotowano poważniejszych incydentów. W Jenie zgłoszono jednak atak na policjanta. W pojedynczych przypadkach policja użyła gazu pieprzowego. Podczas próby ustalenia tożsamości jednego z demonstrantów policjant został zaatakowany i znieważony, ale nie odniósł obrażeń. W Erfurcie uszkodzono oponę w jednym z radiowozów.

Także w Saksonii na ulice wyszło kilka tysięcy osób. Policja podała, że w samych powiatach Görlitz i Bautzen zgromadziło się łącznie około 13.900 protestujących. Demonstracje w większości miały spokojny przebieg. W Dreźnie wszczęto dochodzenie przeciwko trzem osobom z grupy kontrdemonstrantów. Policja poinformowała ponadto, że w Lipsku doszło do starć między przeciwnikami obostrzeń a uczestnikami kontrmanifestacji. Policji udało się jednak zapobiec eskalacji konfliktu.

W Bawarii w około 200 zgromadzeniach w całym kraju związkowym protestowało łącznie ponad 10.000 osób. Demonstracje miały charakter pokojowy. Zdarzały się jednak przypadki naruszania obowiązku noszenia masek. W Norymberdze przeciwko restrykcjom covidowym demonstrowało około 4.500 osób, w Ansbach na ulice wyszły 3.000 ludzi. W Bambergu w protestach wzięło udział około 1.000 osób. Do manifestacji doszło także w innych miejscowościach, ale uczestniczyło w nich znacznie mniej osób.

Liczne kontrdemonstracje w Meklemburgii-Pomorzu Przednim

Zgodnie z danymi policji, w Meklemburgii-Pomorzu Przednim przeciwko obostrzeniom pandemicznym protestowało około 8.000 osób, nieco mniej niż w poprzednich tygodniach. Policja zabezpieczała demonstracje w około 25 miastach. Na prawie wszystkich akcjach protestacyjnych w szczególny sposób krytykowano obowiązek szczepień dla osób zatrudnionych w służbie zdrowia, jak również plan wprowadzenia powszechnego obowiązku szczepień w Niemczech. W wielu miastach odbyły się kontrmanifestacje.

Także w Badenii-Wirtembergii tysiące osób wyszły na ulice, aby wyrazić swój protest wobec obowiązujących restrykcji covidowych. Rzecznik policji poinformował, że w Pforzheim demonstrowało około 2.500 osób, a w Mannheim około 1.000.

W Brandenburgii w protestach uczestniczyły setki mieszkańców. W Bernau w powiecie Barnim lekkich obrażeń doznał policjant i 57-letni uczestnik demonstracji.

W Berlinie mieszkańcy protestowali przed kościołem Gethsemanekirche w dzielnicy Prenzlauer Berg przeciwko cotygodniowym przemarszom przeciwników obostrzeń. Poparli ich ewangelicki biskup Christian Stäblein oraz były przewodniczący Bundestagu i polityk SPD Wolfgang Thierse.

Policja rozbiła demonstrację w Magdeburgu

Również w Dolnej Saksonii na ulice wyszły tysiące ludzi, głównie ci, którzy chcieli zaprotestować przeciwko restrykcjom pandemicznym. Według wstępnych szacunków policji w Hanowerze liczba uczestników demonstracji była trzycyfrowa. W tym samym czasie około 180 osób zebrało się przed ratuszem w Wolfsburgu, aby uczcić pamięć ofiar śmiertelnych koronawirusa.

Demonstracje odbyły się również w Saksonii-Anhalt. Jak podała policja, w marszu protestacyjnym w Halle wzięło udział około 3.000 osób. W Magdeburgu policja rozbiła zgromadzenie około 850 manifestantów.

W mieście Lubeka w Szlezwiku-Holsztynie w proteście przeciwko obostrzeniom pandemicznym wzięło udział około 3.500 osób. W tym samym czasie około 350 mieszkańców utworzyło żywy łańcuch wokół ratusza jako wyraz protestu przeciwko krytykom obowiązujących środków walki z pandemią i przeciwnikom szczepień.

Źródło: www.welt.de

Karl Lauterbach zapowiada „super lato” – ale ostrzega przed nowymi mutacjami

Karl Lauterbach jest zaniepokojony wysoką obecnie liczbą zachorowań na koronawirusa. Jednak Minister Zdrowia Niemiec jest jednocześnie optymistą, że letnie miesiące będą tak samo spokojne jak w ubiegłym roku.

To niemożliwe, żeby nie pojawiły się nowe mutacje

Federalny minister zdrowia, Karl Lauterbach (SPD), obawia się, że pandemia będzie się dalej pogłębiać i mogą pojawić się nowe mutacje. Jak powiedział w wywiadzie dla „Stern”, wynika to z dużej obecnie liczby zachorowań. „W tej chwili wirus ma najlepsze warunki do dalszego rozwoju. Z epidemiologicznego punktu widzenia, jest to aż niemożliwe, żeby przy tak dużej liczbie zachorowań nie pojawiały się nowe mutacje” – mówi Lauterbach.

Dlatego nie spodziewa się, że koniec pandemii jest blisko. „Myślę, że to niemożliwe, aby wraz z Omikronem, skończyła się pandemia. Możemy mieć tylko nadzieję, że nowe mutacje będą bardziej łagodne. Niestety, do tej pory tak nie było” – uważa polityk SPD. Mimo to nie chce pesymistycznie patrzeć w przyszłość. „Będziemy mieć super lato, tak jak w zeszłym roku”, powiedział Lauterbach.

Karl Lauterbach ostrzega przed zbyt wczesnym rozluźnianiem obostrzeń

Minister zdrowia komentował już w niedzielę możliwe złagodzenie obostrzeń. W „Bild TV” Lauterbach powiedział: „Myślę, że sporo przed Wielkanocą będziemy mogli rozluźniać restrykcje”. Jest on o tym „mocno przekonany”.

Warunkiem jest jednak, aby zgodnie z oczekiwaniami fala omikronowa osiągnęła swój szczyt w połowie lutego. „Nie można dzielić skóry na niedźwiedziu” – ostrzega Lauterbach. Minister Zdrowia przypuszcza, że luzowanie obostrzeń będzie dyskutowane na kolejnej konferencji premierów 16 lutego.

W tej chwili jednak, Lauterbach jest całkowicie przeciwny luzowaniu restrykcji: uważa, że byłoby to „szalone”, gdyby obostrzenia zostały złagodzone w momencie, gdy mamy do czynienia z rekordowo wysoką liczbą chorych. „Co by się stało w Niemczech, gdybyśmy postępowali tak, jak w Anglii?”. Jego odpowiedź: „Wtedy mielibyśmy około 300 zgonów dziennie. Ale mamy znacznie mniej, a mianowicie 60 do 80”. Dzięki obostrzeniom „codziennie ratujemy życie”, mówi Lauterbach.

Źródło: www.stern.de