Niemcy: Szef Stowarzyszenia Lekarzy w Niemczech domaga się zniesienia wszystkich obostrzeń

Niemcy powinny znieść wszystkie obostrzenia pandemiczne, tak jak zrobiła to Dania – domaga się szef Krajowego Stowarzyszenia Lekarzy Ustawowego Ubezpieczenia Zdrowotnego Andreas Gassen (59).

Odsetek zaszczepionych w Niemczech podobny jak w Danii w momencie zniesienia obostrzeń

Dnia 10 września Duńczycy zrezygnowali z wszelkich restrykcji wprowadzonych wcześniej w związku z pandemią COVID-19. Od tego czasu liczba zakażeń nie wzrosła, lecz mimo całkowitego poluzowania obostrzeń utrzymuje się na tym samym poziomie co w Niemczech. Cztery tygodnie po ogłoszeniu tzw. „Freedom-Day” w Danii nie doszło również do alarmującego wzrostu liczby pacjentów przebywających na oddziałach intensywnej terapii, ani liczby zgonów wynikających z zakażenia koronawirusem. Gdy zadecydowano o zniesieniu obostrzeń, odsetek zaszczepionych Duńczyków wynosił 73 procent.

Gassen uważa, że sytuacja wyjściowa w Niemczech jest dziś taka sama, o ile nie lepsza. A to dlatego, że w Niemczech odsetek zaszczepionych jest przypuszczalnie znacznie wyższy niż wynika to z danych przedstawionych przez Instytut Roberta Kocha. Wyniki ankiety wskazują na to, że w statystykach nie ujęto około 3,5 mln osób w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19. To oznacza, że pod względem wyszczepialności Niemcy znajdują się mniej więcej na tym samym poziomie, co Duńczycy, kiedy ogłaszali zniesienie obostrzeń pandemicznych.

Nadal konieczna obserwacja wskaźników hospitalizacji i zgonów

Jednocześnie Gassen podkreślił, że „Freedom-Day” nie oznaczałby całkowitej bierności. Nadal należałoby monitorować wskaźniki hospitalizacji i zgonów, aby w razie wątpliwości móc podjąć środki zaradcze. I oczywiście należałoby w dalszym ciągu podejmować wysiłki w celu przekonania jeszcze większej liczby osób do szczepień.

Gassen preferuje postawienie na odpowiedzialność osobistą obywateli: „Oczywiście każdy może nadal chronić się nosząc maseczkę i zachowując dystans – ale obowiązek musi zostać zniesiony.”

Źródło: www.bild.de

Rekordowe ceny benzyny w Niemczech, już ponad 2 euro za litr!

6

Cena paliwa Shell V-Power Racing na stacji znajdującej się w centrum stolicy Niemiec po raz pierwszy przekroczyła dwa euro! W poniedziałek rano w berlińskiej dzielnicy Schöneberg kosztowało ono niemal 2,01 euro za litr.

Co gorsza, nawet cena zwykłej benzyny wysokooktanowej na wielu stacjach paliw zlokalizowanych przy niemieckich autostradach coraz częściej przekracza barierę dwóch euro.

W poniedziałek rano na stacji Shell przy A61 w pobliżu Hunsrück za litr benzyny trzeba było zapłacić prawie 2,13 euro!

Ceny paliw szokują kierowców w Niemczech

Kierowcy w Niemczech płacą obecnie jeszcze więcej niż w roku 2014, kiedy to najwyższa cena benzyny Super Plus w Berlinie wyniosła 1,86 euro za litr.

Z czego to wynika? Ceny ropy naftowej są najwyższe od ośmiu lat. Dodatkowo, państwo również czerpie z tego duże zyski: każdy zakupiony litr benzyny to około 1 euro dla urzędu skarbowego!

Jeszcze we wrześniu minister transportu Andreas Scheuer (46, CSU) obiecywał, że zahamuje wzrost cen paliw: „Myślę, że po osiągnięciu bariery dwóch euro politycy będą musieli interweniować”. Zaproponował obniżenie podatków od paliw. Problemem jest jednak pakiet klimatyczny. De facto zmusza on niemiecki rząd do podnoszenia cen benzyny i oleju napędowego.

O tym, jak tankować w Niemczech taniej, napisaliśmy tutaj: Ceny paliwa w Niemczech.

Źródło: www.bild.de

Lufthansa wyrzuciła rodzinę z samolotu, ponieważ 2-latek nie chciał założyć maseczki!

3

Rodzina nie mogła polecieć do USA z lotniska Ren-Men we Frankfurcie, ponieważ Lufthansa nalegała, aby dwuletni syn miał na sobie maseczkę.

Tata Aleksandar Pandurevic (43 l.) w wywiadzie dla gazety BILD: „Steward towarzyszył nam do kabiny pilota. Próbował on przekonać mojego syna Yakoba do założenia maseczki na twarz. Ale to nie zadziałało. Potem umundurowany mężczyzna wyprowadził nas z samolotu. Byłem w szoku”.

Od kiedy dwulatki muszą nosić maseczki zakrywające usta i nos?

Lufthansa odwołuje się do przepisów Amerykańskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA). Rzeczywiście TSA wymaga od pasażerów w wieku dwóch lat i starszych noszenia maseczki podczas lotu.

W lipcu Aleksandar Pandurevic pojechał na wakacje do Bośni ze swoją żoną Slavicą (42 l.) i synem Yakobem. Maluszek bez maski. 15 września rodzina chciała wrócić do przez Frankfurt Dallas, gdzie obecnie mieszka rodowity Bośniak.

Rzecznik Lufthansy, Jörg Waber: „Możemy potwierdzić, że rodzina biorąca udział w omawianym locie odmówiła założenia maski dziecku (od 2 roku życia) już podczas boardingu”. Kontynuowała to po konsultacji z kapitanem. Kapitan postanowił, zgodnie z wymogami prawnymi, że rodzina nie może uczestniczyć w tym locie.

Naoczny świadek zaprzecza: rodzice próbowali wszystkiego

Świadek Jan H. (36 l.) z Hamburga siedzący dwa rzędy przed rodziną, zaprzecza: „Rodzice delikatnie próbowali nałożyć maskę dziecku. Ale maluch walczył i płakał. Z mojego punktu widzenia rodzice nic więcej nie mogli zrobić”.

Grafik sam ma pięcioletnią córkę. Został wcześniej poinformowany na infolinii Lufthansy, że nie będzie problemów, jeśli dziecko odmówi noszenia maski w samolocie.

Podróż trwała 36 godzin

Rodzina Pandurevic musiała czekać cztery godziny na lotnisku i zmienić rezerwację. Potem poleciała do domu liniami United Airlines przez Waszyngton i Chicago. Zamiast planowanych dwunastu godzin, podróż trwała łącznie aż 36 godzin. Jak poinformował ojciec, podczas trzech kolejnych lotów powrotnych Yakob nie musiał ani razu założyć maseczki.

Źródło: www.bild.de

Urlop 2022: Oto jak najlepiej zaplanować długie weekendy w Niemczech!

0

Pracownicy w Niemczech mają do dyspozycji średnio 28,3 dni urlopu rocznie. Jednak w przyszłym roku, jeśli dobrze zaplanujecie swoje dni wolne od pracy, możecie zyskać ich dwa razy więcej!

Dzięki świętom państwowym oraz tzw. Brückentage, czyli dniom roboczym przypadającym między świętami a weekendami, możecie tak zaplanować swój urlop, by móc cieszyć się nawet 63 dniami wolnymi w roku. Mieszkańcy Bawarii tradycyjnie mają najwięcej wolnego: tam, oprócz dni urlopu, do dyspozycji jest aż 13 dodatkowych dni wolnych od pracy. Ale także mieszkańcom pozostałych niemieckich landów opłaca się dobrze zaplanować terminy swoich urlopów.

Nowy Rok

Pierwszy dzień świąteczny roku, czyli 1 stycznia, przypada w 2022 roku w sobotę. Jeśli zechcecie przedłużyć sobie świętowanie nadejścia nowego roku, możecie wziąć cztery dni urlopu, aby zyskać łącznie dziewięć dni wolnego. Jest to jednak możliwe tylko w Badenii-Wirtembergii, Bawarii i Saksonii-Anhalt, gdzie 6 stycznia przypada Święto Trzech Króli. Mieszkańcy tych krajów związkowych, którzy na przełomie roku mają jeszcze urlop do wykorzystania, mogą cieszyć się nawet 16 dniami wolnymi od pracy: od 25 grudnia do 9 stycznia 2022 roku.

Wielkanoc

Wielki Piątek przypada w 2022 roku dnia 15 kwietnia, a Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia. Wystarczy tylko osiem dni urlopu, aby zyskać w sumie 16 dni wolnego. Jest to możliwe, jeśli pracownicy wezmą cztery dni wolnego przed Wielkim Piątkiem i cztery dni wolnego po Poniedziałku Wielkanocnym. Ci, którzy nie chcą tak wcześnie wykorzystywać ośmiu dni urlopu, mogą zapewnić sobie dziesięć dni wolnego, biorąc cztery dni urlopu po Poniedziałku Wielkanocnym.

Wniebowstąpienie Pańskie i Zielone Świątki

Wprawdzie 1 maja przypada w 2022 roku w niedzielę, ale wystarczy mały trik, aby pod koniec miesiąca cieszyć się prawie półtoratygodniowym czasem wolnym od pracy. Święto Wniebowstąpienia Pańskiego przypada 26 maja, w czwartek. Biorąc cztery dni urlopu w tym tygodniu, można uzyskać w sumie dziewięć dni wolnego.

W 2022 roku Zielone Świątki przypadają 6 czerwca. Również w tym przypadku wystarczy wziąć cztery dni urlopu, aby móc skorzystać z łącznie dziewięciu dni wolnych od pracy. W Badenii-Wirtembergii, Bawarii, Hesji, Nadrenii Północnej-Westfalii, Nadrenii-Palatynacie i Saarze dodatkowym dniem świątecznym jest 16 czerwca (Boże Ciało). Jeśli więc mieszkacie w tych krajach związkowych i zrobicie sobie wolne w tygodniu po Zielonych Świątkach oraz weźmiecie cztery dni urlopu w tygodniu rozpoczynającym się dnia 13 czerwca, to będziecie mogli zapomnieć o pracy na całe 16 dni.

Dzień Jedności Niemiec

Również w październiku obchodzone jest święto państwowe, które daje pracownikom szansę na lepsze wykorzystanie dni urlopowych. Dzień Jedności Niemiec obchodzony 3 października przypada w 2022 roku w poniedziałek. Jeśli wypiszecie urlop na pozostałe dni tygodnia, będziecie mogli przez dziewięć dni odpoczywać od pracy.

Boże Narodzenie

Kolejna taka szansa nadarzy się dopiero pod koniec roku. Drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia, przypada w 2022 roku w poniedziałek. Jeśli od wtorku do końca tygodnia weźmiecie urlop, będziecie mogli dłużej cieszyć się świątecznym nastrojem zyskując w sumie dziewięć dni wolnego.

Od poniedziałku za testy na koronawirusa w Niemczech trzeba będzie zapłacić

Federalny minister zdrowia Jens Spahn (CDU) broni decyzji, zgodnie z którą od poniedziałku 11 października testy na koronawirusa w Niemczech przestaną być darmowe. „Uczciwość” wobec podatnika wymaga, aby ponownie zacząć pobierać pieniądze za testy, powiedział Spahn gazetom grupy medialnej Funke. Uzasadniał to tym, że wszystkie osoby, dla których wydano zalecenia poddania się szczepieniu przeciwko COVID-19, mogły już skorzystać z takiej możliwości.

Lekarze obawiają się, że płatne testy przyczynią się do wzrostu liczby zakażeń koronawirusem

„Dlatego od poniedziałku testy będą bezpłatne tylko dla tych, dla których nie wydano rekomendacji dotyczących szczepień” – powiedział Spahn. Dotyczy to zwłaszcza dzieci i młodzieży. Jednak również testy przeprowadzane w domach opieki, szpitalach, szkołach lub w zakładach pracy nadal będą darmowe. Polityk SPD ds. zdrowia Karl Lauterbach liczy na to, że teraz więcej osób podda się szczepieniu.

Nie obyło się jednak bez krytyki tego posunięcia. Związek zawodowy lekarzy Marburger Bund obawia się wzrostu liczby zakażeń. „Płatne testy na koronawirusa doprowadzą do tego, że w przyszłości mniej osób z objawami będzie poddawać się badaniom”, powiedziała przewodnicząca Susanne Johna w rozmowie z RedaktionsNetzwerk Deutschland. Dodała, że sytuację pogarsza fakt, że nie ma pewności co do tego, jaki odsetek populacji jest rzeczywiście zaszczepiony.

Zamieszanie ze statystykami dotyczącymi wykonanych szczepień

Po tym, jak Instytut Roberta Kocha (IRK) w ostatnim czasie znacząco skorygował swoje dane w górę – obecnie podaje odsetek zaszczepionych na poziomie około 80 zamiast 65 procent, jak to miało miejsce do tej pory – politycy z FDP i Zielonych zarzucili instytutowi brak dystansu do rządu federalnego i wyrazili swoje niezadowolenie z szefa instytutu Lothara Wielera. Polityk Zielonych Dieter Janecek podkreślił, że inne kraje „nie mają takich problemów z rejestrowaniem odsetka osób zaszczepionych”.

Tymczasem Niemiecka Fundacja Ochrony Pacjentów zażądała od rządu federalnego i rządów poszczególnych krajów związkowych ujednolicenia przepisów dotyczących testów w domach opieki. Jej zdaniem testy powinny być darmowe zarówno dla personelu, jak i dla mieszkańców. Eugen Brysch z zarządu fundacji powiedział w niedzielę w Dortmundzie „Evangelischer Pressedienst”: „Trzeba przecież zadbać o to, aby 900.000 pensjonariuszy domów opieki mogło być odwiedzanych bez przeszkód.”

Źródło: www.faz.net

Do Niemiec nadchodzi ochłodzenie: W tym tygodniu może spaść pierwszy śnieg!

0

Jeśli dotąd tego nie zrobiliście, teraz już na pewno możecie schować głęboko do szafy bluzki z krótkim rękawem i szorty, a na samym wierzchu ułożyć swetry. Czas zacząć się ciepło ubierać! Po słonecznym weekendzie przez Niemcy przejdzie zimny front atmosferyczny, który przyniesie zmienną pogodę. I uwaga, to nie żart: w wyżej położonych regionach kraju może nawet spaść śnieg!

Nagły atak zimna na szczęście krótkotrwały

Według Niemieckiej Służby Meteorologicznej, w poniedziałek wystąpią opady deszczu, zwłaszcza w centrum i na wschodzie, spodziewane są też przelotne opady na północnym zachodzie kraju. Na wybrzeżu mogą pojawić się burze. Po południu deszcz spadnie także na południu Niemiec.

Najpóźniej w czwartek z północy napłynie zimne powietrze polarne. Spodziewane są opady deszczu, a na wysokościach powyżej 700-800 m. n.p.m. może spaść nawet śnieg z deszczem lub śnieg, po raz pierwszy w nowym sezonie. Na szczęście to gwałtowne uderzenie zimna nie potrwa długo. Jeden lub dwa dni później znowu się ociepli. Przyjemne temperatury mają się w Niemczech utrzymać do końca miesiąca.

Według meteorologów z Q.met, również listopad ma być nadzwyczaj ciepły. Z kolei grudzień zapowiada się naprawdę mroźnie. Może być nawet o około 0,5 do 1 stopnia chłodniejszy w porównaniu do średniej z 30 lat. Biorąc pod uwagę ciągły wzrost cen energii, byłaby to zła wiadomość dla milionów lokatorów.

A oto prognoza pogody w Niemczech na najbliższe dni:

Poniedziałek: od 12°C do 17°C, początkowo ładnie, później więcej chmur i trochę deszczu

Wtorek: od 8°C do 13°C, pochmurno, przelotne opady deszczu, w wyżej położonych regionach mokry śnieg

Środa: od 7°C do 13°C, przelotne opady deszczu, w wyżej położonych regionach opady śniegu

Czwartek: od 8°C do 15°C, stopniowo będzie się ocieplać i wypogadzać

Piątek: od 11°C do 17°C, przeważnie sucho, słońce na przemian z chmurami

Źródło: www.bild.de

Finansowanie budowy domu w Niemczech: „Kredyt był dla nas tańszy niż najem”

W porównaniu z innymi państwami, Niemcy są krajem najemców. Jednak pomimo gwałtownego wzrostu cen domów i mieszkań, kupno nieruchomości może być opłacalne – nawet dla młodych rodzin dysponujących niewielkim kapitałem.

Kredyt czy wynajem?

Tak naprawdę Pia i François Duchateau chcieli wynająć mieszkanie, w którym mieliby do dyspozycji jeden pokój więcej – skończyło się na podpisaniu umowy kupna. „Comiesięczne spłacanie kredytu na mieszkanie kosztowało nas mniej niż opłacanie czynszu” – mówią.

Para mieszka z dwójką małych synów w Kolonii, mieście, które zdecydowanie nie słynie z tanich mieszkań. Lokal o powierzchni 100 metrów kwadratowych w dobrej lokalizacji, całkowicie odnowiony lub wybudowany przed nie więcej niż dziesięcioma laty, kosztował tam pod koniec 2019 roku około 386.000 euro. Jeszcze dziewięć lat wcześniej za takie mieszkanie trzeba było zapłacić 224.000 euro, czyli o 42 procent mniej.

Niemniej jednak, tak jak w przypadku rodziny Duchateaus, zakup może być opłacalny nawet dzisiaj – o ile stosunek ceny zakupu do ceny wynajmu jest korzystny. Eksperci magazynu „Finanztest” doszli do wniosku, że w wielu regionach Niemiec koszty miesięczne związane ze spłatą kredytu na zakup nieruchomości nie są wcale lub są tylko nieznacznie wyższe od tych wynikających z podpisania nowej umowy najmu – a niekiedy nawet niższe. Dotyczy to nawet tak dużych miast jak Kolonia.

Niskie oprocentowanie kredytów zachęca wielu ludzi w Niemczech do zakupu własnej nieruchomości

Do zakupu nieruchomości zachęca również bardzo niskie oprocentowanie kredytów na budowę domu. Podczas gdy lokaty terminowe przynoszą znikome zyski, niskie stopy procentowe działają na korzyść pożyczkobiorców. Dzięki temu dla coraz większej liczby osób mieszkających w Niemczech zakup nieruchomości staje się również atrakcyjną inwestycją.

Ci, którzy zaciągają kredyt na dziesięć lat, płacą obecnie średnio 0,67 proc. odsetek, jak podaje firma doradztwa finansowego FMH. Dla okresu spłaty wynoszącego 15 lat jest to średnio 0,96 proc., a w przypadku kredytu zaciągniętego na 20 lat – 1,13 proc. Jeszcze w 2010 r. płaciło się cztery razy więcej.

Wielu ludzi nie chce przegapić tej historycznej okazji. I wcale nie muszą. Coraz więcej banków udziela teraz kredytów budowlanych, a niewielki wkład własny w niczym nie przeszkadza. „100-procentowe finansowanie to raczej reguła niż wyjątek”, mówi Kai Weber, specjalista ds. finansowania budowy w firmie Dr. Klein, świadczącej usługi finansowe. „Jeśli ktoś posiada odpowiednią zdolność kredytową, nie jest to żaden problem. Dotyczy to często młodych ludzi, którzy długo studiowali, a teraz nie chcą czekać ze względu na niskie stopy procentowe.”

1.300 euro raty kredytu zamiast 1.700 euro czynszu

Tak też było w przypadku rodziny Duchateaus. Ponieważ nie mieli odłożonych zbyt wiele pieniędzy, uznali, że kredyt nie wchodzi w rachubę. „Ale to było łatwiejsze niż nam się wydawało” – mówi François Duchateau. Kasa oszczędnościowa udzieliła parze dziennikarzy pracujących na etacie kredytu w wysokości 380.000 euro, który obecnie spłacają w miesięcznych ratach po 1.300 euro. Wynajem mieszkania o takim samym metrażu, który pierwotnie planowali, kosztowałby ich około 1.700 euro miesięcznie.

Teraz rodzina mieszka w mieszkaniu w nowym budownictwie, z dużym balkonem, tuż obok parku w dzielnicy Nippes w Kolonii, położonym nieopodal szkoły, do której uczęszcza starszy syn. „To był naprawdę interes życia” – mówi François. „To mieszkanie moglibyśmy również podnajmować, jest na to popyt. Nie ma w tym żadnego ryzyka.”

Dla Janiny Dieckmann wynajem nie wchodzi w grę. 32-latka wraz ze swoim mężem Christianem przebudowuje dom w małym miasteczku Werne w Nadrenii Północnej-Westfalii. Zna go dobrze – dorastała w nim. Decyzja o jego przejęciu była więc dla niej w dużym stopniu podyktowana emocjami.

Duży wkład własny = niższe odsetki

Choć eksperci radzą, by przy zakupie nieruchomości wyłączyć emocje i myśleć racjonalnie, ale nawet kierując się wspomnieniami z dzieciństwa, Dieckmannowie najwyraźniej dobrze obliczyli opłacalność swojej inwestycji. Po tym, jak wycenili wartość domu, na Janinę przepisano połowę nieruchomości, drugą połowę kupił Christian. „To było bardziej opłacalne niż uiszczenie podatku od darowizny”.

Ponieważ para wniosła 21-procentowy wkład własny, mogła cieszyć się korzystnymi warunkami kredytu – stałym oprocentowaniem wynoszącym 1,2 proc. przez okres 30 lat. Ogólnie rzecz biorąc, im dłuższy jest okres obowiązywania stałej stopy procentowej, tym wyższe jest oprocentowanie, ale w zamian za to kupujący mogą być pewni, że przez ten czas nie ulegnie ono zmianie.

Ekspert ds. finansowania budowy Weber radzi również, by zaciągać zobowiązania na długi czas: „Przy obecnym poziomie stóp procentowych jest absolutnie wskazane, by okres obowiązywania stałej stopy procentowej trwał tak długo, jak to możliwe – co najmniej 15 lat.” Jedynie te osoby, które dużo zarabiają i są w stanie płacić wyższe raty, a dzięki temu szybciej spłacić pożyczkę, mogą równie dobrze ustalić krótszy okres spłaty. Zapłacą przez to niższe odsetki, a zaoszczędzone w ten sposób środki pokryją część zobowiązania.

Ważna jest elastyczność w spłacie kredytu

Ale wysokość odsetek to nie wszystko. Według Normana-Marcela Dietza ze stowarzyszenia Verband Privater Bauherren, ważna jest także elastyczność. „Zwłaszcza jeśli nie jest jeszcze jasne, czy na przykład pojawią się dzieci lub czy ktoś zacznie pracować na pół etatu, powinno się mieć możliwość dostosowania wysokości rat” – mówi. I dodaje, by koniecznie porozumieć się co do możliwości dokonywania dodatkowych spłat, tzw. Sondertilgungen, tak, aby można było czasem zapłacić dodatkowo więcej, a czasem mniej – w zależności od dochodów osiągniętych w danym roku.

Takie coroczne płatności dokonywane niezależnie od harmonogramu spłat nie tylko sprawiają, że znacznie szybciej zmniejsza się kwota długu. Kredytobiorcy płacą również mniejsze odsetki, ponieważ spłata pożyczki nie trwa tak długo, jak pierwotnie zakładano. Zwykle kredytodawcy zezwalają na jedną dodatkową spłatę w danym roku nie przekraczającą 5 procent kwoty pożyczki netto, bez ponoszenia z tego tytułu dodatkowych opłat.

Pamiętajcie o uwzględnieniu kosztów utrzymania

Zasadą jest, że wysokość raty kredytu nie powinna przekraczać 40 procent miesięcznego dochodu netto. Właściciele powinni również wziąć pod uwagę koszty związane z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości (bezpiecznie będzie przyjąć stawkę 4-5 euro za metr kwadratowy miesięcznie).

W przypadku Dieckmannów rata w wysokości 1.400 euro miesięcznie okazała się idealna na dzień dzisiejszy. Bo choć każdemu zależy na tym, by jak najszybciej uwolnić się od długów, to przecież trzeba też zapewnić sobie wystarczające środki do życia.

Źródło: www.t-online.de

Bundesrat zatwierdził podwyżkę stawek Hartz IV o trzy euro

6

Bundesrat zatwierdził niewielką podwyżkę stawek standardowych Hartz IV. W związku z tym od przyszłego roku beneficjenci będą otrzymywać o trzy euro miesięcznie więcej. Zgodnie z nowym rozporządzeniem, standardowa stawka dla samotnych dorosłych wzrośnie od 2022 roku o trzy euro do 449 euro miesięcznie. W sumie osoby pobierające zasiłek dla bezrobotnych, pomoc społeczną oraz podstawowe świadczenia z tytułu starości i ograniczonej zdolności do pracy zarobkowej otrzymają o 0,76 proc. więcej pieniędzy.

Federalny Urząd Statystyczny oblicza corocznie standardowe zapotrzebowanie na podstawie tendencji cenowych i rozwoju wynagrodzeń netto. Jednak ostatni znaczny wzrost cen konsumpcyjnych – we wrześniu wzrost cen wyniósł 4,1 procent w porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku – nie został jeszcze uwzględniony w obliczeniach stawek. Będą one brane pod uwagę dopiero od 2023 roku – powiedziała rzeczniczka Ministerstwa Spraw Społecznych. Dzięki corocznym korektom rząd Niemiec chce zapewnić godny poziom utrzymania.

  • Standardowa stawka dla partnerów i małżonków wzrośnie o 3 euro do 404 euro
  • Dzieci w wieku od 14 do 17 lat otrzymają 376 euro, czyli o 3 euro więcej niż aktualnie
  • Stawka dla dzieci w wieku od 6 do 13 lat oraz dla dzieci od 0 do 5 lat wzrośnie o 2 euro (311 i 285 euro)
  • Dla osób w wieku od 18 do 24 lat mieszkających w domu rodzinnym i dorosłych w instytucjach stawka wzrasta z 357 do 360 euro.

Dodatkowe koszty związane z podwyżką szacowane są na 190 mln euro w nadchodzącym roku.

Krytyka ze strony związków zawodowych i organizacji społecznych

Organizacje społeczne i związki zawodowe w Niemczech skrytykowały planowaną podwyżkę jako niewystarczającą. Ze względu na inflację mówi się o faktycznym obniżeniu świadczeń.

Niemiecki Fundusz na rzecz Dzieci zażądał całkowitego przeliczenia standardowych potrzeb. „Ta niewielka podwyżka stawki podstawowej dla dzieci otrzymujących Hartz IV nie może zmniejszyć wskaźnika ubóstwa dzieci w Niemczech, ponieważ nie wyrównuje nawet wskaźnika inflacji” – wyjaśnił dyrektor wykonawczy Fed Holger Hofmann. „Ogólnie rzecz biorąc, nie odpowiadają one niezbędnemu poziomowi socjalno-kulturowego utrzymania i powinny zostać podniesione do poziomu umożliwiającego rzeczywiste uczestnictwo w życiu społecznym”.

źródło: www.spiegel.de

Nowy katalog mandatów drogowych w Niemczech: Wyższe mandaty jeszcze tej jesieni!

0

Po długich kontrowersjach Bundesrat zatwierdził w piątek rozporządzenie Ministerstwa Transportu o zaostrzeniu katalogu mandatów. W przyszłości nie tylko przekroczenie prędkości, ale także wykroczenia parkingowe będą karane wyższymi mandatami. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa na drogach, a także lepszą ochronę pieszych i rowerzystów w przyszłości.

Nowe rozporządzenie ma zostać opublikowane w Federalnym Dzienniku Ustaw jeszcze tej jesieni. Nowy katalog grzywien wejdzie w życie około trzy tygodnie później. Reforma obowiązywała już krótko w 2020 r., ale potem musiała zostać wycofana i poprawiona z powodu błędu formalnego.

Wyższe mandaty za przekroczenie prędkości w Niemczech

W przyszłości każdy, kto zostanie przyłapany w Niemczech na przekroczeniu prędkości między 16 a 20 km/h w terenie zabudowanym, będzie musiał zapłacić 70 euro, czyli dwa razy więcej niż dotychczasowe 35 euro. Jeśli kierowca przekroczy dozwoloną prędkość o ponad 30 kilometrów na godzinę, mandat będzie wynosił co najmniej 260 euro zamiast 160 euro.

Również przekroczenie prędkości poza terenem zabudowanym będzie surowiej karane: kto przekroczy prędkość o ponad 10 kilometrów na godzinę, zapłaci 40 zamiast 20 euro, a w przypadku przekroczenia prędkości o ponad 20 kilometrów na godzinę, będzie trzeba zapłacić 100 zamiast 70 euro.

Wycofanie nowych limitów zakazu prowadzenia pojazdów

Pierwotnie planowane zaostrzenie limitów zakazu prowadzenia pojazdów – zgodnie z którym kierowcy musieliby oddać prawo jazdy, jeśli przekroczyliby prędkość 21 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym i ponad 26 kilometrów na godzinę poza terenem zabudowanym – zostało wycofane. Tak jak dotychczas kierowcy, którzy w terenie zabudowanym przekroczą dozwoloną prędkość 21 kilometrów na godzinę, otrzymają jedynie punkt karny.

Punkty za parkowanie w niewłaściwym miejscu i utrudnianie ruchu

Wykroczenia parkingowe, które często uważane są za błahe, również staną się bardziej kosztowne. Proste wykroczenia będą teraz kosztować 55 euro zamiast 15 euro. Obejmuje to również nieuprawnione parkowanie pojazdów w miejscach parkingowych dla osób niepełnosprawnych, samochodów elektrycznych i car sharing, które wcześniej kosztowały 35 euro.

Za utrudnianie korzystania ze ścieżek rowerowych i ścieżek dla pieszych będzie trzeba zapłacić w przyszłości do 110 euro i należy się liczyć z jednym punktem karnym. Podobnie będzie w przypadku blokowania wjazdów dla straży pożarnej: Jeśli pojazdy ratownicze zostaną przyblokowane, może to kosztować do 100 euro.

Zakaz prowadzenia pojazdów za naruszenie przepisów dotyczących tworzenia korytarza ratunkowego

Każdy, kto nie utworzy korytarza ratunkowego na autostradzie albo użyje go bez zezwolenia, zapłaci w przyszłości mandat w wysokości do 320 euro. Niezależnie od tego, czy wykroczenie stwarza konkretne zagrożenie, karą będzie zawsze miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów i dwa punkty karne.

Prędkość pieszego przy skręcie w prawo dla samochodów ciężarowych

W celu lepszej ochrony pieszych i rowerzystów, którzy często nie są dobrze widoczni w martwym polu, samochody ciężarowe będą musiały w przyszłości poruszać się z prędkością pieszego podczas skrętu w prawo. Naruszenie przepisów będzie karane grzywną w wysokości 70 euro.

źródło: www.ndr.de

Miasto Kolonia zezwala wspólnotom meczetowym na nawoływanie muezina na piątkowe modlitwy

2

Miasto Kolonia uruchamia modelowy projekt dla wspólnot meczetowych: Po złożeniu wniosku, zgromadzenia muzułmańskie będą mogły przez najbliższe dwa lata wzywać wiernych na piątkowe modlitwy. Projekt został poprzedzony analizą prawną – można przeczytać w oświadczeniu miasta.

Administracja uzasadnia ten krok także tym, że dzwony kościelne w Kolonii wzywają chrześcijan do modlitwy. Jest to analogiczne do nawoływań muezina dla muzułmanów. „Cieszę się, że w tym modelowym projekcie uwzględniamy uzasadnione interesy religijne wielu muzułmanów w naszym kosmopolitycznym mieście” – mówi burmistrz Henriette Reker (bezpartyjna).

źródło: www.welt.de