Roztwór soli fizjologicznej zamiast szczepionki – pielęgniarka z Dolnej Saksonii oskarżona o uszkodzenie ciała

Prokuratura w Oldenburgu wniosła oskarżenie przeciwko byłej pracownicy punktu szczepień w Schortens (powiat Friesland), której zarzuca się napełnianie strzykawek roztworem soli fizjologicznej zamiast preparatem przeciw COVID-19. Prokuratura poinformowała, że kobieta jest oskarżona o uszkodzenie ciała.

Zgodnie z aktem oskarżenia Antje T. zarzuca się, że w kwietniu ubiegłego roku nabrała do 15 strzykawek sam roztwór soli fizjologicznej lub że tak rozcieńczyła nim szczepionkę, że nie była ona już skuteczna, to znaczy nie zapewniała ochrony przed COVID-19.

Pielęgniarka z Dolnej Saksonii miała krytyczny stosunek do środków walki z pandemią

Jak wynika z dochodzenia, strzykawki były następnie używane przez innych pracowników punktu szczepień, którzy nie wiedzieli o postępowaniu oskarżonej. W konsekwencji piętnaście osób miało otrzymać sól fizjologiczną zamiast szczepionki przeciw koronawirusowi. Według prokuratury motywem zarzucanych kobiecie czynów było to, że krytycznie odnosiła się ona do środków walki z pandemią.

Zarzut uszkodzenia ciała wynika z faktu, że 15 osób, których on dotyczy, wyraziło zgodę na podanie szczepionki przeciwko koronawirusowi. Poszkodowani nie wyrazili natomiast zgody na wykonanie szczepienia przy użyciu substancji, która jest nieskuteczna. O dalszym przebiegu postępowania karnego zadecyduje Sąd Okręgowy w Oldenburgu.

Rozpowszechnianie teorii spiskowych

Antje T. oświadczyła, że w dniu 21 kwietnia podczas przygotowywania szczepionki przypadkowo upuściła fiolkę, co chciała zatuszować. Jednocześnie przekazała za pośrednictwem swojego prawnika, że był to jednorazowy incydent.

Jednak latem 2021 roku na łamach dziennika SPIEGEL wykazano, że pielęgniarka rozpowszechniała za pośrednictwem serwisu WhatsApp teorie spiskowe, na przykład informacje jakoby szczepienia miały na celu zdziesiątkowanie ludności niemieckiej.

Ponadto podmiot prowadzący punkt szczepień, czyli Niemiecki Czerwony Krzyż (DRK), został rzekomo ostrzeżony przez jedną z pracownic, lecz zignorował informacje na temat T.

Po incydencie z kwietnia ubiegłego roku na wszelki wypadek zaszczepiono ponownie tysiące osób, które mogły otrzymać roztwór soli fizjologicznej zamiast szczepionki.

Źródło: www.spiegel.de

Mieszkasz w Niemczech i chcesz przyjąć uchodźców wojennych z Ukrainy? Na co należy zwrócić uwagę!

Według wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców (UNHCR) z ogarniętej wojną Ukrainy uciekło już ponad dwa miliony ludzi. Ponad połowa z nich przebywa w Polsce. Na razie w Niemczech schronienie znalazło ponad 64 tys. uchodźców wojennych z Ukrainy, jednak niebawem może ich być znacznie więcej.

Już w zeszłym tygodniu na zdjęciach i filmach z dworca głównego w Berlinie widać było setki berlińczyków oferujących uchodźcom prywatne mieszkania. Jednak każdy, kto chce przyjąć uchodźców do swojego domu, powinien wziąć pod uwagę kilka kwestii. Oto odpowiedzi na najważniejsze pytania.

Mieszkam w Niemczech: Czy mogę przyjąć uchodźców?

Tak. Ukraińcy mogą wjeżdżać do Niemiec bez wizy, otrzymują „tymczasową ochronę” na mocy ustawy o pobycie cudzoziemców (Aufenthaltsgesetz), póki co na okres jednego roku. Mogą mieszkać gdziekolwiek chcą. Chociaż na przykład Hamburg deklaruje, że to przede wszystkim miasto jest odpowiedzialne za zakwaterowanie uchodźców, na przykład w ośrodkach dla uchodźców lub w schroniskach, osoby prywatne również mogą zaoferować pomoc Ukraińcom. Ci, którzy chcieliby ugościć uchodźców, mogą na przykład zgłosić się do urzędu gminy, organizacji pomocowych lub skorzystać z dedykowanych platform internetowych, takich jak np. unterkunft-ukraine.de.

Czy w Niemczech potrzebna jest zgoda wynajmującego?

Nie – twierdzi Niemieckie Stowarzyszenie Lokatorów (Deutscher Mieterbund). Ci, którzy mieszkają w wynajmowanych mieszkaniach, mogą na razie przyjmować uchodźców. Jeśli pobyt trwa od sześciu do ośmiu tygodni, najemcy nie muszą prosić właściciela o pozwolenie (tzw. „erlaubnisfreier Besuch”). „Jeśli jednak wizyta trwa dłużej, należy poinformować o tym wynajmującego i poprosić go o zgodę, aby nie narazić się na wypowiedzenie umowy najmu” – wyjaśnia stowarzyszenie.

Jak postępować w stosunku do osób, które doświadczyły wojny?

Osoby mające doświadczenie w pomaganiu uchodźcom przestrzegają przed naiwnością. Diana Henniges, założycielka berlińskiej inicjatywy obywatelskiej „Moabit hilft”, powiedziała dziennikowi „Tagesspiegel”, że każdy powinien zadać sobie pytanie: „Czy potrafię sobie poradzić z tym, że jakaś matka czeka całymi dniami, tygodniami i miesiącami, płacząc lub będąc w depresji, na telefon od męża, który nie przyjeżdża? Że dziecko może co noc moczyć się w łóżku? Że jakiś mężczyzna codziennie wcześnie rano chodzi po kuchni, bo nie może już spać?” Wspólne zamieszkiwanie może układać się dobrze, ale warto zawczasu przemyśleć te kwestie.

Kto musi zająć się zameldowaniem?

Na początku Ukraińcy mogą mieszkać w Niemczech bez meldunku; nie jest on wymagany przez okres pierwszych 90 dni. Niemniej jednak uchodźcy wojenni z Ukrainy muszą się zarejestrować, aby uzyskać prawo do świadczeń socjalnych zgodnie z ustawą o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl (Asylbewerberleistungsgesetz). Zapewnia to „środki na utrzymanie i opiekę medyczną”, wyjaśnia Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. W razie potrzeby uchodźcy wojenni mogą dzięki tym świadczeniom socjalnym opłacać czynsz. Rejestracji można dokonać w punktach recepcyjnych lub urzędach ds. cudzoziemców. Nie ma prawnego obowiązku, aby osoby udzielające pomocy towarzyszyły uchodźcom i wspierały ich podczas wizyt w urzędach.

Czy mogę przyjąć same dzieci?

Samotne dzieci i młodzież wymagają szczególnej ochrony. Dlatego też „małoletni bez opieki są w pierwszej kolejności obejmowani opieką przez właściwy miejscowo urząd ds. młodzieży” – czytamy na stronie internetowej Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców (Bundesamt für Migration und Flüchtlinge, BAMF). Daniela Behrens (SPD), minister spraw społecznych Dolnej Saksonii, powiedziała, że każdy, kto chce przyjąć dzieci lub młodzież bez opieki, powinien skontaktować się z miejscowym urzędem ds. młodzieży (Jugendamt).

Czy są jakieś utrudnienia związane z pandemią koronawirusa?

Od końca lutego Ukraina nie jest już uznawana za obszar wysokiego ryzyka. Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych informuje, że w związku z tym istnieje jedynie wymóg wykonania przed wjazdem testu na obecność koronawirusa, ale nie ma już obowiązku odbycia kwarantanny i dokonania zgłoszenia. Przy wjeździe na terytorium Niemiec mają być oferowane dobrowolne testy na COVID-19. Osoby z objawami choroby powinny otrzymać pomoc medyczną.

Czy uchodźcy otrzymają pomoc psychologiczną?

Uchodźcy wojenni z Ukrainy po zarejestrowaniu się uzyskują prawo do opieki medycznej. Bundesweite Arbeitsgemeinschaft der Psychosozialen Zentren für Flüchtlinge und Folteropfer (Baff) opracowała wytyczne dotyczące postępowania z uchodźcami, którzy przeżyli traumę, zatytułowane „Traumasensibler und empowernder Umgang mit Geflüchteten”.

Źródło: dojczland.info

Uchodźczynie z Ukrainy molestowane na dworcu w Berlinie!

Każdego dnia na dworcu głównym w Berlinie pojawiają się uchodźcy z Ukrainy – często są to kobiety z dziećmi. Są całkowicie wyczerpani i pilnie potrzebują pomocy. Teraz jednak policja federalna ostrzega przed podejrzanymi mężczyznami kręcącymi się na peronach dworca głównego w Berlinie!

Nasza redakcja dowiedziała się o trzech niepokojących przypadkach.

Niestosowne oferty pieniężne

W poniedziałek ok. godz. 21:00 dwóch Niemców podchodziło do kobiet podróżujących samotnie lub z dziećmi na poziomie -1 dworca kolejowego w Berlinie i oferowało im pieniądze. Świadkowie zwrócili uwagę pracowników ochrony, którzy zaobserwowali próby nawiązania kontaktu przez podejrzanych. Ponadto podeszła do nich Ukrainka, która sprawiała „zrozpaczone wrażenie”. Zdarzenie to potwierdziła policja federalna.

Pracownicy kolei wezwali policję federalną. Funkcjonariusze podeszli do dwóch podejrzanych (50, 53). 50-latek stwierdził, że chciał pomóc tylko dlatego, że zna język rosyjski, a jego znajomy chciał mu pomóc. Obaj zostali poproszeni o opuszczenie terenu dworca. Rzeczniczka policji federalnej powiedziała, że nie ma konkretnych podejrzeń o popełnienie przestępstwa.

Mężczyzna zaoferował podwiezienie

Również w poniedziałek o godz. 18:30 świadek poinformował policję federalną, że mężczyzna (55 lat) specjalnie podchodził do młodych, samotnie podróżujących kobiet i proponował im podwiezienie do Hamburga. Osoba ta, znana policji, również została wydalona przez funkcjonariuszy.

Ostrzeżenie przed ofertami noclegu

Około godziny 20:00 w poniedziałek podejrzane zdarzenia miały miejsce również na poziomie +1 dworca przy wyjściu 13/14 – tam, gdzie przybywają uchodźcy. Jedna z osób zajmująca się pomocą uchodźcom z Ukrainy, powiadomiła funkcjonariuszy policji federalnej o dwóch mężczyznach (29, 21 lat), którzy również zachowywali się podejrzanie wobec kobiet z Ukriany. Inny pomocnik, który śledził mężczyzn, skierował funkcjonariuszy policji federalnej na Washingtonplatz. Tam Niemiec i Libańczyk oświadczyli, że chcieli tylko odebrać znajomego z pociągu, ale nie potrafili podać żadnych nazwisk. W trakcie rozmowy mężczyźni coraz bardziej zapętlali się w sprzecznościach. Policja federalna również nakazała im opuszczenie terenu dworca.

Alina Müller, rzeczniczka Dyrekcji Federalnej Policji, powiedziała: „Ostrzegamy młodych ludzi i kobiety podróżujące samotnie, aby nie korzystali z podejrzanych ofert noclegu – kontaktujcie się tylko z oficjalnymi agencjami.”

źródło: bild.de, dojczland.info

Ewentualna awaria jądrowa na Ukrainie nie stanowi zagrożenia dla Niemiec

Ewentualna awaria nuklearna w strefie działań wojennych Ukrainy stanowi jedynie niewielkie zagrożenie dla Niemiec. Świadczy o tym analiza Federalnego Urzędu Ochrony Radiologicznej. Gorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o miejscową ludność.

Zagrożenie dla miejscowej ludności

Według aktualnych analiz Federalnego Urzędu Ochrony Radiologicznej, skutki ewentualnego uszkodzenia elektrowni jądrowych na Ukrainie w wyniku wojny nie powinny być dla Niemiec groźne.

„Przeanalizowaliśmy to w przypadku największej ukraińskiej elektrowni w Zaporożu” – powiedział szef wydziału reagowania kryzysowego Urzędu Federalnego, Florian Gering w wywiadzie dla „Welt”. Przeanalizowano, z jakimi konsekwencjami należy się liczyć w przypadku naprawdę „poważnej katastrofy”.

Opad radioaktywny mało prawdopodobny

Dobra wiadomość: „Wpływ na Niemcy byłby minimalny”, mówi Gering. „Tylko w 17% warunków pogodowych substancje radioaktywne byłyby w ogóle przenoszone na zachód, ponieważ tam zwykle przeważa wiatr zachodni”. Dane są reprezentatywne.

Jednak „największą obawą” Geringa jest to, że szkody związane z działaniami wojennymi przy ukraińskich elektrowniach jądrowych spowodują uwolnienie substancji radioaktywnych, „które byłoby groźne dla ludności na miejscu” – kontynuował Gering.

Ministerstwo Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Jądrowego nie widzi aktualnie powodu do podjęcia środków zapobiegawczych w Niemczech. „Obecnie nie ma specjalnych instrukcji ani zaleceń dla ludności w odniesieniu do zagrożeń radiologicznych” – powiedział rzecznik.

Nie bierzcie tabletek z jodem!

„Jednym z najważniejszych w tej chwili wskazań jest to, że zdecydowanie odradzamy samodzielne przyjmowanie tabletek z jodem w Niemczech. Takie „leczenie” na własną rękę wiąże się ze znacznym zagrożeniem dla zdrowia, a obecnie jest bezużyteczne”.

Po atakach wojsk rosyjskich na ukraińską elektrownię atomową w Zaporożu i ruiny atomowe w Czarnobylu pojawiły się obawy o kolejną awarię atomową, taką jak ta z lat 80. XX wieku. Wtedy, z powodu niesprzyjającej pogody, cząstki radioaktywne dotarły również do dużych obszarów Niemiec.

Źródło: www.tagesschau.de

Eksperci ostrzegają – litr benzyny w Niemczech może wkrótce kosztować 2,50 euro!

1

Ceny paliw rosną w strasznym tempie! W Niemczech kierowcy po raz pierwszy płacą średnio ponad dwa euro za litr! W poniedziałek benzyna premium E10 kosztowała 2,008 euro za litr, a olej napędowy 2,032 euro, jak poinformował we wtorek rano ADAC.

Tankowanie będzie coraz droższe

Wzrost cen nie ma końca: wojna na Ukrainie i ewentualny zakaz importu rosyjskiej ropy sprawią, że tankowanie będzie jeszcze droższe. Eksperci ostrzegają, że paliwo może wkrótce kosztować 2,50 euro!

Ekonomista z Düsseldorfu, prof. Justus Haucap nie widzi końca trendu wzrostowego przy obecnej cenie ropy (140 USD za baryłkę). Wtajemniczeni już spekulują na 200 dolarów za baryłkę. „Jeśli ceny ropy naftowej będą nadal rosły, cena paliwa może wynieść 2,50 euro” – powiedział Haucap w wywiadzie dla gazety BILD.

Steffen Bock, szef smart-tanken.de, uważa podobnie: „Zdecydowanie nie można już wykluczyć wzrostu ceny paliwa do 2,50 euro”.

Ekspert ds. społecznych z ramienia CDU, Marc Biadacz, również nie wyklucza już podwyżki do 2,50 euro/litr i domaga się obniżenia podatku VAT z 19% do 7%: „Nie może być tak, że dojazd do pracy stanie luksusem dla milionów obywateli!”

Alternatywa dla rosyjskiej ropy i gazu?

Minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) bada obecnie alternatywy dla rosyjskiej ropy i gazu. Niemcy otrzymują jedną trzecią swojej ropy od Putina. Jakie są inne opcje? Więcej oleju z Norwegii, Wielkiej Brytanii. „To bardzo wymagające”, uważa stowarzyszenie olejów mineralnych MWV.

Niemcy otrzymują ponad połowę swojego gazu ziemnego z Rosji. Alternatywą jest np. tzw.„Fracking-Gas” z USA (wydobycie gazu łupkowego metodą szczelinowania). Jednak to również ogromne wyzwanie. Kanclerz Olaf Scholz (SPD) powiedział, że rząd będzie nadal polegał na imporcie energii z Rosji.

CSU zaciekle domaga się więc ulgi dla kierowców. Były minister transportu, Andreas Scheuer (CSU), który podobnie jak Christian Lindner (FDP) wezwał w 2021 roku do wprowadzenia limitu cen paliw w wysokości 2 euro, ostrzega, że minister finansów powinien teraz obniżyć podatki energetyczne: „Chodzi o jego wiarygodność polityczną!”

Źródło: www.bild.de

Putin zapadł się pod ziemię, przywódca Rosji ma co najmniej 7 tajnych kryjówek

Władimir Putin (69 lat) nie wrócił na Kreml od 23 lutego, czyli od dnia poprzedzającego atak na Ukrainę. Centrum jego władzy w Moskwie jest aktualnie zbyt niebezpieczne dla niego.

Tylko Putin wydaje rozkazy

W obawie przed atakami Putin przenosi się z jednego miejsca na drugie. U jego boku stoją agenci FSO („Federalnaja Sluschba Ochrany”) oraz Gwardia Narodowa – grupa, którą założył specjalnie dla swojej ochrony. Jego rzecznik Dmitrij Peskow w piątek po raz kolejny jasno stwierdził, że tylko Putin wydaje rozkazy dotyczące ataków na Ukrainie. Jest on jedynym dowódcą – powiedział.

Co najmniej 7 kryjówek Putina

W swojej grze w chowanego Putin wykorzystuje co najmniej siedem miejsc. W Moskwie ma własne mieszkanie i mieszkanie wynajmowane, a także inne rezydencje w Kaliningradzie, Karelii (przy granicy z Finlandią), w górach Ałtaj i na Krymie w pobliżu Jałty.

Eksperci uważają za mało prawdopodobne, aby mógł on przebywać również w swojej willi nad Morzem Czarnym w Soczi. Co więcej, Putin może wykorzystywać wszystkie mieszkania i rezydencje wojskowych oraz administracji prezydenckiej jako kryjówki.

Zachodnie służby wywiadowcze zwracają uwgę na bunkier atomowy w Samarze

Według informacji zachodnich służb wywiadowczych, ma on również korzystać z bunkra atomowego w Samarze. To duże miasto położone jest na wschodnim brzegu Wołgi, 860 km od Moskwy.

jedna z łazienek znajdujących się w bunkrze

Bunkier w Samarze został zbudowany przez Józefa Stalina (zm. 1953 r.) w czasie II wojny światowej – jako miejsce schronienia na wypadek zdobycia Moskwy.

sala konferencyjna w bunkrze Putina

Podejrzewa się, że Putin lata z miejsca na miejsce jednym ze swoich odrzutowców (wyposażonym w transponder uniemożliwiający wykrycie samolotu przez radary) lub jest wożony samochodem.

Samochód opracowany specjalnie dla Putina

Samochód Putina został opracowany specjalnie dla przywódcy Kremla pod kryptonimem „Projekt Kortesz”. W rezultacie powstał „Senat Aurus” posiadający 6,63 metra długości, 2 metry szerokości, 1,70 metra wysokości (Putin wsiada do niego na stojąco). 6,5 tonowy pojazd jest napędzany przez silnik Porsche V8 o pojemności 4,4 litra i mocy 600 KM. Samochód może osiągnąć prędkość maksymalna 250 km/h (regulowana) oraz posiada pancerz (kevlar i tytan).

Samolot Putina

Samolot Putina to przerobiony Iljuszyn 96-300 PU (PU to skrót od rosyjskiego słowa centrum dowodzenia), który nazywany jest również latającym Kremlem. Jest on wyposażony w technologie komunikacyjne i system obrony przeciwrakietowej. Istnieje również kapsuła awaryjna dla prezydenta na wypadek sytuacji kryzysowych. Dodatkowo na jego pokładzie znajduje się sala fitness, jadalnia, prysznice, a także mały punkt pierwszej pomocy.

Komu jeszcze ufa Putin?

U boku Putina stoją szczególnie dwie osoby:

Najbardziej zaufanym człowiekiem Putina jest minister obrony Siergiej Shoigu (66). Jest lojalny wobec Putina, rozpowszechnia jego kłamstwa i jest uważany za uniwersalną broń kremlowskiego despoty.

W czwartek nadal twierdził, że Rosja celuje „tylko w obiekty wojskowe” i posługuje się „wyłącznie bronią o wysokiej precyzji”. Twierdzi on również, że Rosja musi się bronić przed zagrożeniem ze strony Zachodu i nie okupuje terytorium Ukrainy. W poniedziałek (28 lutego) Shoigu postawił broń jądrową mocarstwa w stan podwyższonej gotowości.

Ten wykształcony inżynier jest na Kremlu od 30 lat – dłużej niż sam Putin. Na zdjęciach widać, jak obaj mężczyźni podczas letnich wakacji wspólnie łowią ryby w Tuwie (Syberia, na granicy z Mongolią) – rodzinnym mieście ministra:

66-latek kilkakrotnie został uznany za Osobowość Roku w Rosji.

Przywódca Kremla korzystał już z pomocy ministra podczas aneksji Krymu w 2014 r., wojny w Syrii i innych konfliktów zbrojnych (np. w Libii, Gruzji itd.). Shoigu jest najważniejszym człowiekiem Putina w walce z krytykiem Kremla Aleksiejem Nawalnym.

Oprócz tego Putin może liczyć na wsparcie szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa (66). Jest on łącznikiem Putina z wojskiem. Gierasimow spędził całą swoją karierę w wojsku, po ukończeniu szkoły oficerskiej w Kazaniu.

Jest on zastępcą Szojgu i tym samym odpowiada za operacyjne kierowanie wojną na Ukrainie. I kontynuuje tam to, czym dowodził już w wojnie syryjskiej (od 2015 r.).

W 2021 roku, jak podają rosyjskie media, podkreślił, że Kreml zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej, jeśli agresor użyje jej przeciwko Rosji lub jeśli zagrożone będzie istnienie państwa rosyjskiego.

Niemiecki minister zdrowia chce wysłać pomoc medyczną na Ukrainę

Z powodu działań wojennych na Ukrainie setki tysięcy osób potrzebują pomocy medycznej. Niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach chce dostarczać leki i wysłać lekarzy do zaatakowanego przez Rosję kraju. Wymaga to jednak zawieszenia broni.

Aby można było nieść Ukraińcom pomoc medyczną niezbędne jest utworzenie korytarzy humanitarnych

Niemcy chcą udzielić wszechstronnej pomocy medycznej mieszkańcom Ukrainy. Federalny minister zdrowia Karl Lauterbach powiedział w Berlinie, że ranni i chorzy powinni zostać jak najszybciej przewiezieni z obszaru działań wojennych do Republiki Federalnej Niemiec. Ponadto chce on dostarczyć na Ukrainę materiały medyczne. Uchodźcy przybywający z tego kraju mają mieć w Niemczech zapewnioną odpowiednią opiekę lekarską.

Lauterbach zaznaczył, że warunkiem koniecznym do tego, aby ranni i chorzy mogli zostać przewiezieni z Ukrainy do Niemiec, jest utworzenie korytarzy humanitarnych i zawieszenie broni. „Jeśli chodzi o transporty, to jesteśmy w fazie przygotowawczej”. Jego zdaniem na tą chwilę zagrożenie dla pacjentów i transportów jest nie do przyjęcia.

Lauterbach zapowiedział, że leki, środki znieczulające i inne środki pomocnicze będą wysyłane na Ukrainę bez zbędnej biurokracji. Ponadto należy umożliwić lekarzom z Niemiec podjęcie pracy na Ukrainie. Organizacje pomocowe wspierają Federalne Ministerstwo Spraw Zagranicznych w realizacji tego działania. „Niemcy będą odgrywać centralną rolę w zapewnianiu opieki medycznej obywatelom Ukrainy” – powiedział minister zdrowia Karl Lauterbach.

Do Niemiec trafiło już ponad 50 tysięcy uchodźców wojennych z Ukrainy

Lauterbach dodał, że konieczne jest ponadto zapewnienie pomocy medycznej przybyłym do Niemiec uchodźcom z Ukrainy. Dotyczy to również pacjentów poddawanych dializie i chorych na nowotwory. Niepokojąco wysoka jest też liczba zachorowań na COVID-19 wśród osób pochodzących z tego kraju. Wiele z nich jest niezaszczepionych. Osoby te są objęte opieką na podstawie ustawy o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl (Asylbewerberleistungsgesetz, AsylbLG). Według Lauterbacha kraje związkowe współpracują z kasami chorych w zakresie pokrycia kosztów leczenia uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy.

Do tej pory do Niemiec przyjechała stosunkowo niewielka część uchodźców z Ukrainy. Niemniej jednak w poniedziałek rano liczba ta wzrosła już do ponad 50 tysięcy. Wielu z nich przybywa do Berlina. Stamtąd uchodźcy są przewożeni także do innych krajów związkowych Niemiec.

Źródło: www.n-tv.de

Lewandowski rozwiązuje umowę z Huawei za pomoc Rosji w odpieraniu ataków hakerskich

Piłkarz Bayernu Monachium Robert Lewandowski zakończył współpracę z firmą Huawei, która jest jego sponsorem. Chińska firma technologiczna rzekomo pomogła Rosji zabezpieczyć sieć przed cyberatakami po inwazji na Ukrainę. „Podjęliśmy dziś decyzję o zakończeniu współpracy marketingowej Roberta Lewandowskiego z marką Huawei” – powiedział agencji AFP w poniedziałek doradca Lewandowskiego Tomasz Zawiślak.

Zawiślak powiedział, że „wykonywanie wszystkich usług reklamowych z naszej strony” zostanie zawieszone, ale nie podał oficjalnego powodu tej decyzji. Jak donoszą polskie media, decyzja ta ma bezpośredni związek z doniesieniami brytyjskiego dziennika Daily Mail: według doniesień, Huawei miał pomóc Rosji w odpieraniu ataków proukraińskich hakerów.

„Trzeba wspierać Ukrainę”

Firma potwierdziła agencji AFP zakończenie współpracy z Lewandowskim. Ponadto, polski oddział Huawei odrzucił doniesienia prasowe jako nieprawdziwą wiadomość.

Polski reprezentant zamanifestował już przeciwko agresji Rosji w wyjazdowym meczu z Eintrachtem Frankfurt pod koniec lutego, zakładając opaskę kapitańską w narodowych barwach Ukrainy. „Nie możemy akceptować tego, co się tam dzieje, i musimy wspierać Ukrainę” – powiedział wówczas.

źródło: t-online.de, dojczland.info

Ponad 500 berlińskich gabinetów oferuje bezpłatne leczenie uchodźcom z Ukrainy

Ponad 500 gabinetów lekarskich w Berlinie odpowiedziało na zapytanie berlińskiego Zrzeszenia Lekarzy Kasy Chorych (Kassenärztliche Vereinigung Berlin) i zaoferowało bezpłatną pomoc medyczną i psychologiczną osobom, które uciekły z ogarniętej wojną Ukrainy.

Wykaz gabinetów znajduje się na stronie internetowej KV Berlin

Zarząd Kassenärztliche Vereinigung Berlin jest zadowolony z takiego odzewu: „Jest to mocny sygnał ze strony berlińskich lekarzy, z którego bardzo się cieszymy. Dziękujemy wszystkim lekarzom i psychoterapeutom za tę wielką chęć niesienia pomocy”.

Na stronie internetowej KV Berlin została już udostępniona lista gabinetów oferujących bezpłatną opiekę medyczną. W wykazie znajduje się również informacja na temat znajomości języków obcych.

Większość lekarzy i psychoterapeutów udziela pomocy w swoich gabinetach. Są jednak i tacy lekarze oraz psychoterapeuci, którzy zgodzili się zapewnić opiekę i leczenie w ośrodkach dla uchodźców.

Pytania można kierować na dedykowany adres e-mail [email protected]

Poza godzinami pracy gabinetów oraz w nagłych wypadkach uchodźcy lub ewentualnie osoby sprawujące nad nimi opiekę mogą zwrócić się do lekarzy dyżurnych KV lub zadzwonić do centrali KV Berlin pod numer 116117, która w razie potrzeby wyśle do nich lekarzy pełniących dyżur.

W przypadku pytań dotyczących ambulatoryjnej opieki medycznej i psychoterapeutycznej dla uchodźców z Ukrainy przebywających w stolicy Niemiec można kontaktować się z berlińskim Zrzeszeniem Lekarzy Kasy Chorych pisząc na adres e-mail: [email protected].

Źródło: www.bz-berlin.de, dojczland.info

Więcej niemieckiej broni dla Ukrainy? Tak, jeśli nie osłabi to Bundeswehry!

Rząd federalny chce sprawdzić, czy może dostarczyć Ukrainie więcej broni. Tak powiedziała minister obrony Christine Lambrecht. „Jednak musimy być pewni, że tym samym nie osłabiamy Bundeswehry” – podkreśliła.

Dostawa broni dla Ukrainy, o ile nie osłabi to Bundeswehry

Rząd federalny bada możliwość udzielenia pomocy Ukrainie, zaatakowanej przez Rosję. Chodzi o kolejne dostawy broni. „Wszystko, co jest możliwe, jest sprawdzane” – powiedziała w poniedziałek minister obrony, Christine Lambrecht w wywiadzie dla ZDF „Morgenmagazin”. „Ale musimy być pewni, że nie osłabimy tymi działaniami naszej Bundeswehry. Naszym zadaniem jest zapewnienie obrony narodowej i sojuszniczej”.

Polityk SPD podkreśliła, że w planowanym specjalnym funduszu 100 mld euro dla Bundeswehry nie chodzi o dozbrojenie, ale o sprzęt. Chodzi o nowoczesny sprzęt radiowy, kamizelki ochronne dla żołnierzy, ale także o następcę Tornado Jet czy śmigłowce i czołgi.

Za 100 miliardów euro można dokonać zakupów, do których Niemcy się zobowiązały. „Więc w żadnym wypadku nie jest to „koncert życzeń”. Chodzi o to, aby móc kupić to, co jest teraz pilnie potrzebne”.

Fundamentalne zmiany w systemie zamówień

Minister obrony zapowiedziała też „poważne zmiany” w systemie zamówień Bundeswehry, który odpowiada za opóźnienia i wzrost kosztów projektów zbrojeniowych. Nie może być tak, że procedury przetargowe ciągną się dziesięć czy piętnaście lat.

„Wszystko musi iść szybciej, proces musi być znacznie bardziej efektywny. I odpowiednio to wyegzekwuję.” Christine Lambrecht podniesie też kwotę na szybkie zakupy z dotychczasowych 1.000 do 5.000 euro. „Wtedy będą miała pole do zajmowania się dużymi projektami” – dodaje.

Źródło: www.welt.de, dojczland.info