Powściągliwość Niemców w kwestii dostarczania broni na Ukrainę – Hofreiter ostrzega przed trzecią wojną światową!

Anton Hofreiter obawia się, że wojna na Ukrainie nasili się, jeśli Niemcy nadal będą tak powściągliwi względem dostawy broni. Jednocześnie polityk Zielonych sprzeciwia się wersji przedstawianej przez rząd federalny.

Ryzyko rozszerzenia konfliktu – winne Niemcy?

Przewodniczący komisji ds. Europy niemieckiego Bundestagu, Anton Hofreiter, oskarżył rząd federalny o to, iż ryzykuje rozszerzeniem konfliktu na Ukrainie w zasadzie do miana wojny światowej z powodu powściągliwości w zakresie dostarczania broni dla ukraińskich żołnierzy. Problem z postawą Niemiec polega na tym, że „opóźniamy sankcje, dostawy broni i istnieje ryzyko, że wojna będzie się ciągnąć jeszcze dłużej” – powiedział Hofreiter w wywiadzie dla ZDF „Morgenmagazin”. Im dłużej wojna się przeciąga, tym większe jest niebezpieczeństwo „że inne kraje zostaną zaatakowane i wtedy pogrążymy się w rozszerzonej, de facto trzeciej wojnie światowej”.

Hofreiter odrzucił argument kanclerza Olafa Scholza (SPD), że m.in. niemieckie możliwości dostaw uzbrojenia są ograniczone, ponieważ armia ukraińska nie jest szkolona w nowoczesnych systemach uzbrojenia. „Uważam, że to trochę paternalistyczne, aby powiedzieć ukraińskiemu wojsku, że sobie z tym nie poradzi” – powiedział Hofreiter. Tym bardziej, że armia ukraińska stawia „heroiczny opór”.

Krytyka postawy kanclerza również z jego własnych szeregów

Od wielu dni kanclerz Olaf Scholz jest pod presją własnej koalicji, by zająć się dostawą ciężkiej broni na Ukrainę i określić swoje stanowisko w tej sprawie. Na konferencji prasowej we wtorek kanclerz nadal był ostrożny: popiera on dostawę do Ukrainy ciężkiej broni od państw NATO. Jednak nie powinna ona pochodzić bezpośrednio z Niemiec. Za to Scholz był krytykowany, także z szeregów koalicji. Ambasador Ukrainy w Niemczech, Andrij Melnyk, wielokrotnie krytykował stanowisko niemieckiego rządu w sprawie dostaw uzbrojenia i polityki energetycznej.

Hofreiter określił propozycję rządu niemieckiego jako „dobrą” – chodzi o to, że kraje Europy Wschodniej miałyby dostarczać Ukrainie znane rosyjskie i sowieckie systemy uzbrojenia, a powstałe luki Niemcy wypełniłyby nowoczesnym sprzętem. Jednocześnie jednak siły ukraińskie muszą być szkolone na nowoczesnym sprzęcie na okres, kiedy „uzbrojenie rosyjskie i sowieckie zostanie rozstrzelane i zniszczone”.

Zbytnia powściągliwość

Kilka dni temu Hofreiter wraz z Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP) i Michaelem Rothem (SPD) był jednym z pierwszych niemieckich wysokich rangą członków Bundestagu, którzy odwiedzili Ukrainę. Strack-Zimmermann jest przewodniczącą komisji obrony, Roth przewodniczącym komisji spraw zagranicznych. Podobnie jak Hofreiter, oskarżają niemiecki rząd o zbytnią powściągliwość w kwestii wsparcia militarnego dla Ukrainy.

Źródło: www.spiegel.de

Zdaniem szefa Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych wysokie ceny mogą utrzymać się „przez następne pięć do dziesięciu lat”

4

Według Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (Deutsches Institut für Wirtschaftsforschung, DIW), mieszkańcy Niemiec powinni przygotować się na utrzymujący się wysoki poziom cen. Ceny będą rosły „przez następne pięć do dziesięciu lat” – powiedział szef DIW Marcel Fratzscher w wywiadzie dla radia Deutschlandfunk. Jako powody podał wojnę na Ukrainie, dużą niepewność i koniec globalizacji w jej dotychczasowej formie.

Uspokojenie sytuacji będzie możliwe dopiero po zakończeniu wojny na Ukrainie

Wysokie ceny są obecnie w dużej mierze „napędzane przez spekulacje” – powiedział Fratzscher. „Obawy o przyszłość powodują wzrost cen”, a niepewność co do tego, „co może nastąpić”, jest być może, „największą trucizną” – powiedział szef Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych.

Tylko wtedy, gdy wojna na Ukrainie zakończy się „w ten sposób, że Rosja zaprzestanie dalszych działań agresywnych i nie zaatakuje innych krajów”, można liczyć na uspokojenie sytuacji – stwierdził Marcel Fratzscher. Chociaż Rosja jest stosunkowo mało znaczącą gospodarką w skali globalnej, Niemcy są od niej bardzo mocno uzależnione. „Mają nas w garści” – powiedział szef DIW. Dopóki trwa wojna, „będziemy odczuwać jej skutki gospodarcze” – dodał.

Nie powinno się rezygnować z podwyżek wynagrodzeń

Fratzscher oczekuje od rządu kolejnych ulg podatkowych i starannie przemyślanej pomocy dla tych, którzy jej obecnie najbardziej potrzebują. Szef DIW zaproponował, aby obniżoną, siedmioprocentową stawkę VAT zmniejszyć do zera. Ponadto państwo musi znacznie więcej inwestować – w transformację energetyczną, cyfryzację i edukację. W jego opinii utrzymanie w Niemczech tzw. hamulca zadłużenia w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat nie będzie możliwe.

Podwyżki płac i planowany wzrost płacy minimalnej to jego zdaniem najlepsze sposoby na to, by szybko i bez zbędnej biurokracji pomóc pracownikom. Konieczne jest przy tym zachowanie umiaru, ale samą podwyżkę wynagrodzeń Fratzscher uważa za „absolutnie konieczną”, także po to, by móc utrzymać konsumpcję na stałym poziomie.

Źródło: www.n-tv.de

Niemiecki rząd przewiduje, że szczepionka przeciwko wariantowi Omikron będzie gotowa jesienią

Rząd federalny oczekuje, że szczepionka przeciwko wariantowi Omikron koronawirusa będzie dostępna jesienią. Jeśli badania przebiegną pomyślnie i Komisja Europejska wyrazi zgodę na dopuszczenie preparatu do obrotu, szczepionka będzie gotowa do użycia jesienią – poinformował rząd w opublikowanej we wtorek odpowiedzi na zapytanie frakcji CDU/CSU w Berlinie.

Tymczasem Instytut Paula Ehrlicha (PEI) nie ma informacji o żadnych nowych, nieznanych skutkach ubocznych szczepionki przeciwko koronawirusowi. Jak stwierdził rząd federalny w odpowiedzi na zapytanie frakcji AfD, w ramach okresowych analiz prowadzonego przez instytut badania nie wykryto żadnego „sygnału ryzyka”.

Źródło: www.ndr.de

Federalny Urząd Kryminalny odnotowuje tygodniowo około 200 ataków na Rosjan i Ukraińców

2

Federalny Urząd Kryminalny (Bundeskriminalamt, BKA) rejestruje tygodniowo około 200 przestępstw związanych z wojną na Ukrainie. Czyny te są „skierowane głównie przeciwko członkom naszego społeczeństwa pochodzenia rosyjskiego, ale także ukraińskiego”, powiedział szef BKA Holger Münch w wywiadzie dla dziennika „Tagesspiegel”. Są to „przede wszystkim przestępstwa takie jak groźby, zniewagi lub uszkodzenie mienia”. W ostatnich tygodniach ich liczba była „stabilna lub lekko malejąca”.

Wpisy na platformach internetowych zawierające mowę nienawiści

Dalszy rozwój sytuacji jest „trudny do przewidzenia i w dużym stopniu zależy od dalszego przebiegu wojny” – dodał Münch. Federalny Urząd Kryminalny gromadzi, rejestruje i ocenia „wszystkie istotne informacje przekazywane przez kraje związkowe i instytucje federalne oraz zestawia je w celu dokonania oceny sytuacji”.

Jeśli chodzi o treści internetowe zawierające mowę nienawiści, skierowane przeciwko Rosjanom i Ukraińcom w kontekście toczącej się wojny na Ukrainie, są to według Müncha jedynie pojedyncze przypadki. Brakuje jednak pełnych danych na ten temat.

Brak raportów od gigantów technologicznych

„Dostawcy platform zobowiązani na mocy niemieckiej ustawy o przeciwdziałaniu mowie nienawiści i fałszywym informacjom w internecie nie przekazują obecnie do BKA żadnych raportów o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ze względu na toczące się w ich sprawie postępowania sądowe”. Firmy takie jak Facebook i Google złożyły pozwy przeciwko odpowiednim przepisom ustawy na rzecz lepszego egzekwowania prawa w mediach społecznościowych, powszechnie zwanej „ustawą facebookową” (Facebook-Gesetz), która zobowiązuje media społecznościowe do bardziej konsekwentnego usuwania mowy nienawiści ze swoich platform.

Dlatego BKA korzysta ze zdecentralizowanych struktur sprawozdawczych, „które już istnieją w krajach związkowych w celu zwalczania mowy nienawiści w internecie” – powiedział Münch. Aktualnie przetwarzanych jest kilkaset raportów miesięcznie. „Oczywiście to jeszcze nie wystarczy, aby odpowiednio przeciwdziałać temu problemowi” – powiedział szef BKA, który liczy na wypracowanie rozwiązania tego problemu na szczeblu unijnym.

Digital Services Act

„W przygotowaniu jest europejski akt prawny – Digital Services Act (pol. akt o usługach cyfrowych) – który będzie określał odpowiednie obowiązki sprawozdawcze w całej Europie” – powiedział Münch. „Przygotowujemy się do tego wspólnie z organami policji krajów związkowych oraz wymiarem sprawiedliwości i wykorzystujemy ten czas na dalszą optymalizację przebiegu prac”.

Źródło: www.n-tv.de

Niemcy: Dwóch nastolatków nie żyje po nieudanej próbie „driftu” na dachu parkingu

0

Jest Niedziela Wielkanocna, godzina 19:22, gdy nagle w dzielnicy Borbeck w Essen rozlega się głośny huk. Ciemnozielony VW Golf spadł 18 metrów z najwyższego piętra nieczynnego parkingu wielopoziomowego i rozbił się na chodniku.

Reda E. (19 lat) i jego kolega Zain E. (16) leżą nieruchomo w samochodzie. Przybyli na miejsce ratownicy natychmiast rozpoczynają resuscytację. Jednak dla nastolatków pomoc przychodzi za późno – 19-letni Marokańczyk i 16-letni Libańczyk umierają w drodze do szpitala.

„Na początku myśleliśmy, że to wyścig uliczny”

Według informacji podanych przez niemiecki BILD, obaj mieli próbować „driftować” swoim VW Golfem. W trakcie jazdy kierowca stracił panowanie nad samochodem, który przebił się przez barierkę ochronną i rozbił się na chodniku.

Rzecznik policji powiedział BILD: „Wygląda na to, że na górnym poziomie parkingowym doszło do nieostrożnych manewrów kierowców, które doprowadziły do tego poważnego wypadku”. Już w godzinach popołudniowych mieszkańcy wielokrotnie słyszeli wycie silników i pisk opon.

Jimone Hölzgen (67 lat), która mieszka tuż obok parkingu, opowiada w rozmowie z BILD: „Na początku myśleliśmy, że to wyścig uliczny, ale odgłosy dochodziły z parkingu. Potem rozległ się straszny huk. Ale nikt nie myśli w takim momencie o takiej katastrofie”. Na razie nie wiadomo, kto prowadził rozbity samochód i do kogo należał.

źródło: www.bild.de

Karta BahnCard: oto jak zrezygnować z abonamentu

Jeśli nie używacie już karty BahnCard lub jest ona dla Was zbyt droga, możecie w prosty sposób zrezygnować z abonamentu. Istotne znaczenie mają termin i treść wypowiedzenia umowy. Aby dowiedzieć się, jak to zrobić, zapoznajcie się z naszym przewodnikiem krok po kroku.

Kiedy należy wypowiedzieć umowę o korzystanie z karty BahnCard?

Wszystkie trzy karty BahnCard dostępne są dla klasy 2 i 1 w formie abonamentu. Oznacza to, że umowa o korzystanie z karty jest automatycznie przedłużana na kolejny rok, jeśli w odpowiednim czasie od niej nie odstąpicie. Należy zrezygnować z abonamentu najpóźniej sześć tygodni przed upływem terminu ważności. Dotyczy to zarówno zwykłej BahnCard 25 i BahnCard 50, jak i My BahnCard oraz wydawanych na 3 miesiące Probe-BahnCards.

Jedynym wyjątkiem jest BahnCard 100: jeśli uiściliście opłatę roczną dokonując jednorazowej płatności, abonament jest ważny tylko przez jeden rok i nie odnawia się automatycznie. Jeśli opłata za korzystanie z karty BahnCard 100 jest uiszczana co miesiąc, to po upływie minimalnego okresu obowiązywania umowy następuje automatyczne przedłużenie abonamentu o jeden miesiąc. Dlatego w tym przypadku co miesiąc istnieje możliwość wypowiedzenia umowy.

Terminy wypowiedzenia

Rezygnacja z karty BahnCard musi wpłynąć do Deutsche Bahn nie później niż sześć tygodni przed upływem terminu ważności karty, w przeciwnym razie następuje przedłużenie abonamentu o jeden rok.

W przypadku ofert specjalnych mogą jednak obowiązywać inne terminy wypowiedzenia. Dlatego ważne jest, aby znać dokładną datę, do której można zrezygnować z karty.

Co z kartami partnera i kartami dodatkowymi?

Wielu podróżnych oprócz karty BahnCard wykupiło w Deutsche Bahn także inne abonamenty, takie jak karty dla swojego partnera i karty dodatkowe. W przypadku rezygnacji z karty głównej, automatycznie tracą ważność także karty dodatkowe. Jeżeli chcecie zrezygnować tylko z karty dla partnera, jest to jak najbardziej możliwe. Również w tym przypadku ważne jest przestrzeganie sześciotygodniowego okresu wypowiedzenia.

Anulowanie karty BahnCard przez internet

Chcąc zrezygnować z karty BahnCard, należy postąpić w następujący sposób:

  • Wejdźcie na stronę internetową BahnCard-Services.
  • W rubryce „Betreff” wybierzcie z listy rozwijanej opcję „Kündigung Ihrer BahnCard 25” lub „Kündigung Ihrer BahnCard 50”, w zależności od tego, jaką kartę posiadacie.
  • Jeśli nie jesteście pewni, która opcja jest dla Was odpowiednia, możecie również przejść do sekcji „Allg. Fragen zur Kündigung” (ogólne pytania dotyczące wypowiedzenia umowy).
  • Następnie w polu tekstowym napiszcie krótko o rezygnacji z karty Bahncard i poproście o potwierdzenie otrzymania wypowiedzenia przez DB: „Sehr geehrte Damen und Herren, hiermit kündige ich fristgerecht meine BahnCard mit der Nummer ………. (tu podajcie numer karty). Ich bitte um Zusendung einer Bestätigung des Zugangs dieser Kündigung. Mit freundlichen Grüßen, ………. (tu podajcie Wasze imię i nazwisko)”.
  • W sekcji dotyczącej danych osobowych „Ihre persönlichen Daten” wpiszcie swoje imię i nazwisko, adres i numer karty BahnCard oraz telefon i adres e-mail. Jeśli jesteście już zalogowani na swoim koncie „Meine Bahn”, pojawi się tutaj tylko pole do wpisania Waszego adresu e-mail.
  • Kliknijcie przycisk „Absenden” („Wyślij”). W ciągu następnych kilku dni otrzymacie e-mail z potwierdzeniem wypowiedzenia umowy o kartę BahnCard.

Czy można zrezygnować z karty BahnCard wysyłając list, e-mail lub faks?

Możecie wypowiedzieć umowę o kartę BahnCard również w inny sposób:

  1. za pomocą poczty elektronicznej

Jeśli chcecie zrezygnować z karty BahnCard za pośrednictwem poczty elektronicznej, wyślijcie e-mail o treści podanej powyżej na adres: [email protected]. Również w tym przypadku należy podać numer karty BahnCard i swój adres.

  1. listownie

Oczywiście możecie również zrezygnować z abonamentu wysyłając list na poniższy adres: BahnCard-Service, 60643 Frankfurt am Main. Aby mieć pewność, że Deutsche Bahn otrzymała pismo, wyślijcie je listem poleconym. Dzięki temu macie również potwierdzenie daty wysyłki listu.

  1. faksem

Wreszcie istnieje również możliwość rezygnacji z karty BahnCard za pomocą faksu. Numer faksu do BahnCard Service Deutsche Bahn to: 01805-121998.

Prezydent USA Joe Biden zaprasza na światowy szczyt poświęcony pandemii koronawirusa

2

Po ponad dwóch latach od wybuchu pandemii koronawirusa Stany Zjednoczone ogłosiły, że 12 maja odbędzie się światowy szczyt poświęcony walce z kryzysem. Spotkanie ma się odbyć w formie on-line – zapowiedział w poniedziałek Biały Dom. Gospodarzami będą m.in. USA i Niemcy, które obecnie sprawują prezydencję w grupie G7, jak również Indonezja, która sprawuje prezydencję w grupie G20.

„Szczyt podwoi nasze wspólne wysiłki mające na celu zakończenie ostrej fazy pandemii Covid-19 i przygotowanie się na przyszłe zagrożenia dla zdrowia” – napisano w oświadczeniu. „Pojawienie się i rozprzestrzenianie nowych wariantów, takich jak Omikron, uwypukliło potrzebę opracowania strategii globalnej walki z Covid-19” – stwierdzono.

Eksplozja COVID-19 w Chinach

Prezydent USA Joe Biden już we wrześniu ubiegłego roku zwołał spotkanie na szczycie w formie on-line poświęcone pandemii koronawirusa. Zaapelował wówczas do partnerów o pilne zwiększenie zapasów szczepionek i zadbanie o to, by do września 2022 roku we wszystkich krajach świata zaszczepionych zostało co najmniej 70 procent populacji.

Chociaż wzrost liczby zgonów na świecie uległ spowolnieniu, wirus SARS-CoV-2 nadal się rozprzestrzenia. Dlatego w wielu krajach w dalszym ciągu obowiązują obostrzenia covidowe. Chiny walczą obecnie z największą falą nowych zakażeń od początku pandemii.

Źródło: www.spiegel.de

Niemcy płacą Rosji rekordowe sumy za ropę i gaz

2

W Niemczech nadal toczy się dyskusja na temat zakupu surowców energetycznych z Rosji w związku z inwazją na Ukrainę. Nowe badanie pokazuje, o jakie kwoty toczy się gra.

Według obliczeń Greenpeace, międzynarodowej organizacji pozarządowej działającej na rzecz ochrony środowiska, Niemcy będą musiały w tym roku zapłacić Rosji rekordowe sumy za ropę i gaz. Z przeprowadzonej analizy wynika, że wydatki na zakup rosyjskiej ropy mogą wzrosnąć z 11,4 mld euro w 2021 roku do 14,3 mld euro w bieżącym roku.

Rachunki za import gazu mogą w tym roku wzrosnąć nawet dwukrotnie – z 8,8 do 17,6 mld euro. Tym samym Niemcy zapłacą Rosji za ropę i gaz w sumie prawie 32 mld euro – najwięcej od lat. Ta kwota wystarczyłaby na pokrycie 57 procent rosyjskiego budżetu wojskowego na rok 2020.

Greenpeace: trzeba położyć kres temu finansowaniu działań wojennych

Dlatego też organizacja wzywa do ponownego przemyślenia niemieckiej polityki. „Rozmowy niemieckiego rządu o możliwym wstrzymaniu importu bez konkretnych działań przynoszą efekt odwrotny do zamierzonego” – mówi ekonomista Greenpeace i autor badania Mauricio Vargas. „To jeszcze bardziej podnosi ceny gazu i zapewnia Putinowi rekordowe dochody umożliwiające mu prowadzenie wojny. Trzeba położyć kres temu finansowaniu działań wojennych” – podkreślił Vargas.

Jeśli rząd niemiecki nadal będzie się wzbraniał przed wprowadzeniem embarga na gaz, musi natychmiast wprowadzić alternatywne instrumenty sankcji, aby ograniczyć przepływ pieniędzy do Rosji – napisano w raporcie. Greenpeace zaleca, aby zatrzymać część przychodów Rosji z eksportu. Środki te mogłyby złagodzić skutki wojny, na przykład zasilić fundusz odbudowy Ukrainy lub wspierać odnawialne źródła energii – czytamy dalej.

Habeck widzi zagrożenie dla spokoju społecznego w przypadku wstrzymania importu z Rosji

W związku z rosyjskim atakiem na Ukrainę, UE zdecydowała się wstrzymać import rosyjskiego węgla i nałożyła kolejne bezprecedensowe sankcje. Nieustannie toczą się dyskusje na temat szybkiego odejścia od rosyjskiego gazu czy ropy. Jednak Niemcy i inne kraje do tej pory unikały takich działań z obawy przed stratami gospodarczymi.

Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) powiedział niedawno gazetom grupy medialnej Funke: „Natychmiastowe embargo na gaz zagroziłoby spokojowi społecznemu w Niemczech”. Jego zdaniem, chcąc zaszkodzić Putinowi trzeba postępować rozsądnie, przygotować dokładny plan działania i wytrwale go realizować. Według danych Federalnego Instytutu Nauk Geologicznych i Surowców (Bundesanstalt für Geowissenschaften und Rohstoffe – BGR), w 2021 roku ponad 50 procent zapotrzebowania na gaz ziemny było zaspokajane przez Republikę Federalną Niemiec poprzez import z Rosji.

Źródło: t-online.de

Witalij Kliczko krytykuje opieszałość niemieckiego rządu: „Każde opóźnienie dostaw broni kosztuje ludzkie życie”

3

Mer Kijowa Witalij Kliczko (50) skrytykował niemiecki rząd za to, że zwleka z dostarczeniem broni dla Ukrainy.

W wywiadzie udzielonym portalowi BILD powiedział: „Potrzebujemy ciężkiej broni z Niemiec jak najszybciej. Każde opóźnienie kosztuje ludzkie życie. To powinno być jasne dla wszystkich! Nie rozumiem tej debaty.”

Ludność cywilna nie powinna jeszcze wracać do Kijowa, wciąż nie jest tam bezpiecznie

Mer Kijowa nie wykluczył, że Putin może również użyć taktycznej broni jądrowej. Musimy spodziewać się po nim wszystkiego – stwierdził.

Ponadto Kliczko ponownie ostrzegł, że ludność cywilna nie powinna jeszcze wracać do Kijowa. „Kijów nie jest jeszcze bezpieczny, doświadczyliśmy tego wczoraj, podczas ataku rakietowego” – powiedział mer ukraińskiej stolicy.

Źródło: www.bild.de

Ankieta YouGov: większość mieszkańców Niemiec opowiada się za ograniczeniem prędkości na autostradach

7

W obliczu rosnących cen energii, większość mieszkańców Niemiec jest za wprowadzeniem ograniczenia prędkości na autostradach do 130 kilometrów na godzinę – tak wynika z ankiety przeprowadzonej niedawno przez fimę YouGov.

Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 57 procent respondentów. 33 procent jest przeciwnych wprowadzeniu ograniczenia prędkości. Pozostałe 10 procent nie ma zdania w tej kwestii.

Zdecydowana większość zwolenników Partii Zielonych popiera ograniczenie prędkości

Według ankiety przeprowadzonej przez YouGov, najwięcej osób popierających ograniczenie prędkości jest wśród sympatyków Partii Zielonych (87 proc.). Wyraźne poparcie dla tego rozwiązania wyrazili także zwolennicy SPD (72 proc.). Najwięcej przeciwników ograniczenia prędkości jest wśród wyborców FDP – 52 procent z nich jest przeciwnych takiej koncepcji.

Wyniki sondażu pokazują ponadto, że za ograniczeniem prędkości częściej opowiadają się kobiety niż mężczyźni (62 proc. vs. 52 proc.). Inicjatywa ta cieszy się również większym poparciem wśród osób starszych. W grupie wiekowej 60-69 lat 61 procent respondentów opowiedziało się za ograniczeniem prędkości, podczas gdy w grupie wiekowej 18-29 lat odsetek ten wyniósł tylko 47 procent.

Partie tworzące koalicję rządową w Niemczech nie chcą wprowadzenia ogólnego ograniczenia prędkości na autostradach – sprzeciwia się temu zwłaszcza FDP.

Źródło: www.t-online.de