Berlin: niezaszczepieni policjanci kontrolują przestrzeganie zasady 2G

W Berlinie tylko osoby zaszczepione lub ozdrowieńcy mogą udać się do restauracji, fryzjera, na siłownię, do kina, teatru, czy też muzeum. Nawet prezenty świąteczne mogą kupować tylko ci, którzy są zaszczepieni lub wyleczeni z COVID-19. W wielu obszarach obowiązuje ponadto zasada 2G plus, która oznacza dodatkowe wymogi w kwestii zachowania dystansu społecznego lub noszenia maseczek.

Ekspert SPD ds. polityki wewnętrznej: „Jeśli przestrzeganie zasady 2G jest kontrolowane przez funkcjonariuszy, którzy sami jej nie stosują, to ta regulacja staje się niewiarygodna i absurdalna.”  

Swoistym paradoksem jest to, że kontrolę nad przestrzeganiem tych przepisów sprawują również policjanci i pracownicy urzędów ds. porządku i bezpieczeństwa publicznego, którzy nie są zaszczepieni i nie są ozdrowieńcami. Donosi o tym Berliner Morgenpost, a policja to potwierdza. Dziennik cytuje Toma Schreibera, eksperta SPD ds. polityki wewnętrznej, który stwierdził: „Jeśli przestrzeganie zasady 2G jest kontrolowane przez funkcjonariuszy, którzy sami jej nie stosują, to ta regulacja staje się niewiarygodna i absurdalna.”

Thilo Cablitz, rzecznik berlińskiej policji, mówi, że przepisy o których mowa powyżej dotyczą tylko właścicieli, pracowników i klientów. Dlatego też do przeprowadzania kontroli mających zapewnić przestrzeganie zasady 2G oddelegowani zostali również niezaszczepieni policjanci. Podkreślił, że funkcjonariusze są zobowiązani do wykonywania testów na koronawirusa.

Również przeprowadzający kontrole pracownicy większości berlińskich urzędów ds. porządku i bezpieczeństwa publicznego nie muszą być zaszczepieni ani wyleczeni z COVID-19. Sprawdzają oni przestrzeganie zasady 2G głównie w sklepach, restauracjach i pubach. Urzędy twierdzą, że zanim pracownicy niezaszczepieni i niebędący ozdrowieńcami rozpoczną pracę, muszą okazać negatywny wynik testu na koronawirusa. W dzielnicy Pankow do kontroli przestrzegania przepisów w strefach 2G, np. w restauracjach, wysyłani są ponoć tylko pracownicy zaszczepieni lub wyleczeni z COVID-19.

Setki policjantów zarażonych koronawirusem i poddanych kwarantannie

Tymczasem wśród pracowników berlińskiej policji odnotowuje się coraz więcej przypadków zarażenia koronawirusem, co jest pokłosiem pogarszającej się sytuacji pandemicznej w całych Niemczech. Jednocześnie policja zapewnia, że wzrost liczby zakażeń nie doprowadził póki co do pogorszenia gotowości operacyjnej.

Tymczasem rada przedstawicieli pracowników policji federalnej zaleca obowiązkowe szczepienia dla całego personelu. W liście do ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera stwierdza, że policja jest „szczególną grupą zawodową”, która powinna dawać przykład i podlegać zasadzie 2G.

Niemiecki Związek Zawodowy Policjantów (DPolG) w Saksonii ostrzegł niedawno, że wskaźnik zachorowalności wśród personelu policji krajowej wynosi ponad 4.000. Według oficjalnych danych, 587 policjantów w Bawarii jest obecnie zarażonych koronawirusem, a kolejnych 280 jest poddanych kwarantannie. W Turyngii choruje 129 osób. Wśród funkcjonariuszy policji federalnej 539 jest chorych na COVID-19, a 1.263 jest objętych kwarantanną.

Źródło: www.berliner-zeitung.de

Atak zimy w niektórych regionach Niemiec: opady śniegu przyczyną chaosu komunikacyjnego i wypadków na drogach

2

Nagłe nastanie zimy w niektórych regionach Niemiec było w poniedziałek przyczyną wielu wypadków samochodowych. Opady śniegu doprowadziły do chaosu komunikacyjnego w części Nadrenii Północnej-Westfalii, Badenii-Wirtembergii oraz Nadrenii-Palatynacie. Niemiecka Służba Meteorologiczna ostrzega przed dalszymi opadami śniegu.

W regionie Sauerland doszło do kilku wypadków drogowych. Rzecznik policji w powiecie Märkischer Kreis poinformował o niemal 50 kolizjach, głównie związanych z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Kilka osób zostało lekko rannych. W innych częściach Nadrenii Północnej-Westfalii sytuacja była stabilna.

Wiele wypadków w Badenii-Wirtembergii

Opady śniegu wystąpiły również w okolicach Stuttgartu. Samochody wpadały w poślizg. Z powodu oblodzonych dróg doszło do kilku stłuczek samochodowych. Na szczęście nie odnotowano żadnych poważnych wypadków, ale trzech pasażerów odniosło lekkie obrażenia.

Również w powiecie Heidenheim atak zimy doprowadził do szeregu wypadków na drogach. Policja podaje, że w wyniku kolizji dwa samochody stanęły w płomieniach. Droga w kierunku Kempten została zamknięta.

Deszczowa i zimna pogoda pozostanie w Niemczech na dłużej

Według Niemieckiej Służby Meteorologicznej (DWD) taka pogoda utrzyma się także w najbliższych dniach. Oprócz opadów deszczu i śniegu ma też mocno wiać. Zdaniem synoptyków temperatury nie przekroczą 5°C. W nocy na zaśnieżonych i mokrych od deszczu drogach może być ślisko. Dlatego też kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność.

Źródło: www.tagesschau.de

Niemcy: Naukowcy uważają, że lockdownu można uniknąć

Zachorowalność na koronawirusa rośnie w Niemczech z dnia na dzień, niektóre szpitale są przeciążone. Niemniej jednak, grupa naukowców skupionych wokół fizyczki Priesemann uważa, że można uniknąć lockdownu – jeśli zostaną podjęte szybko pewne środki.

Szczepienia to podstawa

Według uznanych badaczy, trwająca obecnie fala koronawirusa nadal pozwala uniknąć ogólnokrajowego lockdownu. Warunkiem tego jest jednak konsekwentne i zwiększone wdrażanie środków ochronnych i szybkie szczepienia, jak wynika z opublikowanego dziś artykułu. Wśród autorów są fizyczka Viola Priesemann, epidemiolog Eva Grill i dyrektor naukowo-medyczny rejestru intensywnej terapii DIVI, Christian Karagiannidis.

Naukowcy zauważyli, że regionalny system opieki zdrowotnej jest już przeciążony. „Regionalnego przeciążenia nie da się już uniknąć, ale można je złagodzić” – powiedzieli naukowcy. Należy jak najszybciej spowolnić i zatrzymać wzrost siedmiodniowej zachorowalności i hospitalizacji.

Rekordowa liczba wymaganych dziennych szczepień

Naukowcy uważają, że najważniejszym środkiem w walce z pandemią jest „szczepienie i oraz podanie dawki przypominającej 2% populacji dziennie”. Odpowiadałoby to ponad 1,6 mln szczepień dziennie – a zatem znacznie więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Poprzedni szczyt osiągnięto w Niemczech 9 czerwca 2021 r., kiedy podano 1,4 miliona dawek szczepionek.

Według naukowców, wszystkie inne środki zostały wykorzystane do wypełnienia luki, dopóki nie zostanie zbudowana wystarczająca odporność społeczeństwa. Obejmowały one przede wszystkim zasady 3G/2G plus oraz nakazy, w tym noszenie medycznej ochrony jamy ustnej i nosa, czyli maseczki. W krajach związkowych, dotkniętych szczególnie dużą zachorowalnością, konieczne jest również zastosowanie daleko idących środków, takich jak ograniczenia w kontaktach.

Czwarta fala osiągnie punkt kulminacyjny w grudniu

Naukowcy spodziewają się, że czwarta fala koronawirusa osiągnie szczyt już w grudniu – pod warunkiem, że codziennie od 1 do 2% populacji otrzyma szczepienie przypominające. Zapadalność siedmiodniowa wyniesie wówczas ponad 1.000 w kilku krajach związkowych. W rezultacie oczekuje się, że oddziały intensywnej terapii będą mocno obciążone od końca grudnia do połowy stycznia. Szpitale powinny się do tego przygotować i otrzymać „maksymalne wsparcie” ze strony polityków.

Naukowcy pracują również nad nowym wariantem wirusa – Omikron, który został po raz pierwszy zgłoszony w Afryce Południowej, a teraz został wykryty również w Niemczech. Podkreślają, że właściwości tego wariantu wirusa są wciąż niedostatecznie poznane. Istnieją jednak przesłanki wskazujące na większą zdolność transmisji w porównaniu z poprzednimi wariantami. To jeden z powodów, dla których doszli do wniosku: „Szybkie i konsekwentne działanie, które prowadzi do znacznego powstrzymania procesu zachorowań, jest w tym momencie niezbędne”.

Ponadto naukowcy wzywają polityków do szybkiego opracowania tak zwanego „wyłącznika awaryjnego”. Aby móc natychmiast zareagować w przypadku pogorszenia się sytuacji pandemicznej, potrzebne są jasne plany działania, które mają zastosowanie do wszystkich krajów związkowych. W tym celu należy „jak najszybciej” stworzyć odpowiednie warunki prawne. Zaledwie trzy tygodnie temu ci sami badacze zalecali użycie takiego „wyłącznika awaryjnego” nawet już .

Stowarzyszenia medyczne również ostrzegają

Podobne żądania wysuwają Towarzystwo Wirusologiczne (niem. Gesellschaft für Virologie, w skrócie GfV) i Niemieckie Towarzystwo Immunologiczne (niem. Deutsche Gesellschaft für Immunologie, w skrócie DGfI). W pilnym apelu ostrzegają przed załamaniem się służby zdrowia w Niemczech: „Jeśli nie będzie możliwe rygorystyczne ograniczenie liczby zachorowań, nie będzie można zapobiec załamaniu się systemu opieki szpitalnej”.

W szczególności, oprócz rozległych ograniczeń w kontaktach, stowarzyszenia wzywają do „zwiększenia liczby szczepień, w razie potrzeby poprzez wprowadzenie obowiązkowych szczepień i konsekwentnych szczepień przypominających”. Nadrzędnym celem musi być „zmniejszenie liczby zachorowań, a co za tym idzie liczby hospitalizacji, do takiego stopnia, aby regularna opieka nad pacjentem i realizacja elektywnych, czyli odłożonych w czasie zabiegów medycznych, były możliwe bez ograniczeń”.

Źródło: www.tagesschau.de

Söder chce szybko rozszerzyć przepisy dotyczące szczepień – m.in. ze względu na nowy wariant Omikron

Zespół kryzysowy zajmujący się koronawirusem w Niemczech ma rozpocząć działanie w ciągu najbliższych kilku dni. Szef Bawarii, Söder, wolałby jednak, aby farmaceuci, pielęgniarki i wszyscy lekarze mogli zacząć szczepić dawką przypominającą, tak szybko, jak to tylko możliwe – również z powodu nowego wariantu Omikron. Polityk CSU jest sceptycznie nastawiony do nowo powstałego organu.

Potrzebna nowa strategia

W związku z dramatyczną sytuacją koronawirusową, premier Bawarii, Markus Söder, wezwał do zmiany prawa, aby umożliwić farmaceutom, pielęgniarkom i wszystkim lekarzom udział w kampanii szczepień. Prawna możliwość do tego musi powstać szybko i „najlepiej w tym tygodniu”, powiedział polityk CSU w wywiadzie dla ZDF „Morgenmagazin”. To da szczepieniom trzecią dawką „nowy impuls”. Jest to również najlepsza strategia przeciwko nowemu wariantowi koronawirusa – Omikronowi.

„Musimy szczepić dawką przypominającą” – powiedział Söder. Jednocześnie prezes CSU opowiedział się za ograniczeniem kontaktów na szczeblu krajowym. Kluby i dyskoteki powinny zostać zamknięte, ponieważ było tam wiele przypadków zachorowań. Czwarta fala Covid-19 nie jest zjawiskiem regionalnym, uderzy w „całe Niemcy”. Częściej powinna być też stosowana zasada 2G plus.

Lockdown dla osób niezaszczepionych?

Nie można też ostatecznie wykluczyć lockdownu dla osób nieszczepionych – dodał Söder. Bawaria już to robi w regionach tzw. hot spotów, czyli tam gdzie jest najwięcej ognisk wirusa. „Myślę, że w tej chwili nie możemy niczego wykluczyć”. W tym samym czasie ponownie wezwał do przeniesienia na ten tydzień spotkania na szczycie rządu federalnego i przedstawicieli krajów związkowych. „Po co czekać dziesięć dni? Właściwie nie mamy dziesięciu minut”, powiedział Söder, odnosząc się do potencjalnego przyszłego rządu federalnego.

Söder pozostaje sceptyczny wobec sztabu kryzysowego

Söder z sceptycyzmem odnosi się do nowego zespołu kryzysowego w sprawie koronawirusa, ogłoszonego przez sojusz koalicji w Berlinie. „Co to da?” -pyta. Przede wszystkim kraj pilnie potrzebuje nowego federalnego ministra zdrowia i nowych możliwości przyspieszenia kampanii szczepienia boosterem, czyli trzecią dawką.

Źródło: www.n-tv.de

Zasada 3G w miejscu pracy w Niemczech: Czy pracodawca pokrywa koszty testów na koronawirusa?

Pracownicy w Niemczech mogą pojawić się w swoim miejscu pracy tylko zgodnie z zasadą 3G (zaszczepieni, przetestowani, wyleczeni). Tak stanowi nowa ustawa o ochronie przed zakażeniami, która weszła w życie w Niemczech 24.11.2021. Każdy, kto chce wejść na teren firmy, musi udowodnić, że został zaszczepiony, przebadany lub wyzdrowiał.

Co to oznacza dla pracowników i ich szefów w codziennym życiu, wyjaśnia Nicole Mutschke, prawnik specjalizujący się w prawie pracy.

3G w miejscu pracy w Niemczech: Jakie rodzaju zaświadczenia są wymagane?

Jak sugeruje sama nazwa, istnieją trzy możliwości. Pracownicy potrzebują jedno z zaświadczeń:

  • świadectwo szczepienia, które poświadcza pełne zaszczepienia przeciwko koronawirusowi
  • dowód powrotu do zdrowia po przebytym zakażeniu koronawirusem (przy czym test musi mieć miejsce co najmniej 28 dni i nie więcej niż sześć miesięcy temu)
  • negatywny wynik testu na koronowania

„W przypadku szybkich testów, test musi być wykonany nie wcześniej niż 24 godziny temu, a w przypadku testów PCR, nie wcześniej niż 48 godzin temu” – wyjaśnia prawnik Nicole Mutschke.

Kto kontroluje przestrzeganie przepisów?

Pracodawca w Niemczech ma obowiązek sprawdzania zaświadczeń 3G codziennie przed wejściem pracownika na stanowisko pracy i dokumentowania tego faktu.

Mutschke: „Odpowiedzialność ta może być również delegowana na odpowiednich pracowników lub osoby trzecie.”

Czy muszę codziennie pokazywać mój certyfikat szczepień?

W przypadku zaświadczeń o szczepieniach i rekonwalescencji wystarczy, że pracodawca sprawdzi je raz i udokumentuje tę kontrolę. Codzienne kontrole nie są zatem konieczne w przypadku tych dwóch zaświadczeń.

„Jednak w przypadku osób niezaszczepionych lub nie w pełni nieszczepionych, wynik testu musi być sprawdzany codziennie” – mówi ekspert prawa pracy.

Uwaga: Pracownicy i pracodawcy muszą również zachować odpowiednie zaświadczenie w razie kontroli przez władze.

A co jeśli mój szef tego nie zrobi?

Mutschke: „Pracodawca popełnia wykroczenie administracyjne, jeśli nie przestrzega przepisów 3G.”

Uwaga: za naruszenie obowiązków kontrolnych pracodawcy w Niemczech grozi grzywna w wysokości do 25.000 euro.

Czy sam muszę się obawiać konsekwencji?

To samo dotyczy pracownika, któremu również grozi grzywna w wysokości do 25.000 euro.

Uwaga: Pracownikom, którzy nie przedstawią dowodu 3G, również grozi upomnienie na mocy prawa pracy.

Mutschke ostrzega: „W najgorszym wypadku, w przypadku trwałej odmowy, pracodawca może rozważyć zwolnienie z pracy”.

Czy otrzymam wynagrodzenie, jeśli nie będę miał testu i pracodawca odeśle mnie do domu?

Pracownicy, którzy nie przedłożą zaświadczenia, wymaganego w ramach zasady 3G, nie są w Niemczech wpuszczani na teren zakładu pracy. To oznacza:

„Jeśli pracownik nie może pracować, na przykład dlatego, że nie ma możliwości pracy zdalnej, to nie będzie również uprawniony do wypłaty wynagrodzenia”, wyjaśnia prawnik Mutschke.

Kto musi zapłacić za testy w miejscu pracy w Niemczech?

„Pracodawcy w Niemczech muszą nadal oferować pracownikom co najmniej dwa bezpłatne badania w tygodniu”, podkreśla prawnik Mutschke.

Ponadto każdy ma teraz prawo do jednego bezpłatnego testu obywatelskiego w tygodniu. W innych wypadkach pracownicy muszą sami opłacić swoje testy.

Czy testowanie jest wliczane w czas pracy?

Nie, testy nie są częścią czasu pracy, mówi prawnik.

Mutschke: „Jeśli pracodawcy mimo to wynagradzają czas poświęcony na testy, jest to dobrowolne.”

Co z ochroną danych?

Zaświadczenie 3G dotyczy szczególnie chronionych danych zdrowotnych pracownika.

Mutschke: „Pracodawcy mogą więc tylko sprawdzać i dokumentować nazwisko i zaświadczenie 3G, w tym okres jego ważności podczas kontroli”.

Uwaga: Należy również zapewnić, że osoby trzecie, takie jak inni współpracownicy, nie mogą uzyskać wiedzy na temat danych dotyczących zdrowia.

źródło: bild.de

Niemcy: Trzy miesiące więzienia za nienawistnego SMS-a do lekarza promującego szczepienia

W dniu 4 lipca Bild am Sonntag poinformował o lekarzu rodzinnym Christianie Krönerze (40) z Neu-Ulm (Bawaria). Zaszczepił on 111 dzieci i młodzieży, mówiąc: „Szczepię wszystkie dzieci od 12 roku życia, jeśli one i ich rodzice tego chcą.”

Następnego dnia Rudolf P. (58), który jest przeciwnikiem szczepień, wysłał mu na jego telefon komórkowy, następującą wiadomość tekstową: „A może by tak włączyć swój mózg? Zabijacie te dzieci i dorosłych tym brudem MRNA!!!! Wy mordercy”. Lekarz potępił przeciwnika szczepień, podobnie jak 280 innych osób, które wysłało mu obraźliwe wiadomości. Redaktorom Bilda zdradził: „Byłem obrażany i grożono mi przez miesiące, ponieważ szczepię przeciwko koronawirusowi. Nie znoszę tego!”

Rudolf P. jako pierwszy stanął przed sądem – i przyznał się do wszystkiego. Mężczyzna posiada już pięć wcześniejszych wyroków skazujących, otrzymał kilka wyroków w zawieszeniu za jazdę bez prawa jazdy, a także stawianie oporu oraz znieważenie funkcjonariuszy policji. Sędzia wydał w związku z tym surowy wyrok: trzy miesiące więzienia za zniewagę bez możliwości zwolnienia warunkowego. W uzasadnieniu napisano: „Lekarze nie zasługują na to, by nazywać ich mordercami. To wykracza poza zakres wolności słowa”. P. wyraził skruchę: „Przykro mi. Powinienem był włączyć swój własny mózg”.

źródło: www.bild.de

Niemiecki piekarz przeciwko obowiązkowym maskom – policja zamknęła jego lokal

Małe miasto w heskim Odenwaldzie, liczące 13 300 mieszkańców. W jego centrum, w otoczeniu pięknych domów z muru pruskiego, znajduje się kawiarnia „Café Zeitlos”. W ubiegły piątek została ona jednak zamknięta przez funkcjonariuszy policji.

Piekarz Andreas K. i jego pracownicy wielokrotnie mieli łamać przepisy koronawirusowe i tym samym naruszyli ustawę o ochronie przed zakażeniami.

W związku z tym w miniony piątek w samo południe 20 policjantów zamknęło kawiarnię. Władze podejrzewają, że K. wydał swoim pracownikom zaświadczenia zwalniające ich z obowiązku noszenia masek, sam nie nosił maski i nakłaniał pracowników do tego samego.

Ponieważ klienci skarżyli się na niewystarczające środki ochrony, policja odwiedziła lokal przy Werner-von-Siemens-Straße już w czwartek i go zamknęła. Na ulicy do wieczora trwały protesty, znajomi i niektórzy klienci solidaryzowali się z K.

Wśród nich był Ralf Ludwig, prawnik popierający ruch „Querdenker”. Wezwał do poparcia i zebrał przeciwników szczepień. Według rzecznika policji spontaniczna demonstracja zakończyła się w dużej mierze pokojowo, ale nakaz zamknięcia lokalu na polecenie władz został utrzymany.

K. sprzeciwił się temu i w piątek rano otworzył swoją kawiarnię jak zwykle: klienci znów mogli wejść przez otwarte drzwi sklepu, na których widnieje duża naklejka „ichmachdanichtmit” („nie biorę w tym udziału”). Za ladą znów stali pracownicy bez masek ochronnych.

Około godziny 13:00 na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji, aby zamknąć lokal. Urzędnicy z wydziału zdrowia przesłuchali K., a następnie policjanci zabezpieczyli kawiarnię.

źródło: www.bild.de

80 000 pasażerów w ciągu 4 dni: Deutsche Bahn sprawdza przestrzeganie zasady 3 G przez podróżnych

Od środy w Niemczech w autobusach i pociągach obowiązuje tzw. zasada 3G. Oznacza to, że środkami transportu publicznego mogą podróżować tylko ci, którzy zostali zaszczepieni, są ozdrowieńcami lub posiadają aktualny negatywny wynik testu na koronawirusa. Osoby, które nie okażą odpowiedniego zaświadczenia, muszą opuścić dany środek transportu na najbliższej stacji. Deutsche Bahn (DB) zapowiedziało, że będzie przeprowadzać wyrywkowe kontrole wśród osób korzystających z transportu publicznego.

40 pasażerów musiało wysiąść z pociągu z powodu braku wymaganego dokumentu

Jak donosi „Bild am Sonntag”, od środy do soboty wieczorem przedsiębiorstwo Deutsche Bahn skontrolowało około 80.000 podróżnych, aby sprawdzić, czy posiadają oni dowód szczepienia przeciwko COVID-19, zaświadczenie o statusie ozdrowieńca lub też negatywny wynik testu na koronawirusa. W działania te zaangażowanych było około 9.000 pracowników ochrony i kontroli. Jak podaje gazeta, do tej pory pociąg musiało opuścić 40 pasażerów nie posiadających wymaganego dokumentu.

Niemieckie przedsiębiorstwo kolejowe DB już wcześniej informowało, że zamierza przeprowadzić kontrole m.in. na około 400 trasach dalekobieżnych. Na dworcach kolejowych wsparcie miała zapewniać policja federalna.

Związki zawodowe kolejarzy i stowarzyszenia pasażerów krytykują przepisy dotyczące 3G

Wprowadzone w Niemczech regulacje dotyczące zasady 3G spotkały się z krytyką z różnych stron. Między innymi związki zawodowe kolejarzy EVG i GDL zarzuciły politykom nakładanie dodatkowych obowiązków na konduktorów. To nie są „zastępcy szeryfa” – powiedział Martin Burkert, wiceprzewodniczący niemieckiego związku zawodowego reprezentującego pracowników przedsiębiorstw kolejowych Eisenbahn- und Verkehrsgewerkschaft (EVG).

Również stowarzyszenie pasażerów „Pro Bahn” wyraziło swoje wątpliwości: „Osoba podróżująca z Hamburga do Berlina, która zostanie przyłapana na braku odpowiedniego zaświadczenia tuż za Hamburgiem, będzie mogła mimo to przejechać prawie całą trasę” – skrytykował obowiązujące przepisy Karl-Peter Naumann, honorowy przewodniczący stowarzyszenia.

Źródło: www.spiegel.de

Prezydent Niemiec apeluje do obywateli o dobrowolne ograniczenie kontaktów i zaszczepienie się

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier zaapelował do obywateli o dobrowolne ograniczenie kontaktów, by nie doszło do lockdownu. „Ważne jest, abyśmy teraz wszyscy działali razem” – napisał Steinmeier w artykule gościnnym dla „Bild am Sonntag”. „Trzymajmy się zasad, ograniczmy jeszcze raz nasze kontakty. Zróbmy to po to, aby nie zamykano znowu szkół i placówek dziennej opieki nad dziećmi, abyśmy nie musieli znowu całkowicie zamykać życia publicznego.”

Zdaniem prezydenta Niemiec wciąż zbyt mało osób skorzystało z możliwości zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi

Ponadto Steinmeier ponownie zaapelował do rodaków, aby się zaszczepili: „Moglibyśmy być o wiele dalej! Jest to gorzka prawda, ale musimy mieć tego świadomość. Mamy środki, aby uchronić się przed ciężkim, a nawet śmiertelnym przebiegiem choroby. Ale jak dotąd wciąż zbyt mało osób z tej możliwości skorzystało. Dlatego dziś jeszcze raz zwracam się z prośbą: zaszczepcie się i zadbajcie o to, by w porę wykonać szczepienia przypominające!”

Mimo dramatycznej sytuacji prezydent Niemiec stara się również nieść nadzieję. „I choć gorzkie jest to, że nie spełniło się nasze życzenie o normalnym Adwencie: zachowajmy wiarę, że razem uda nam się przełamać czwartą falę i opanować pandemię koronawirusa.”

Leopoldina za ograniczeniem kontaktów także wśród osób zaszczepionych

Instytut Roberta Kocha poinformował w niedzielę o 44.401 nowych zakażeniach wirusem SARS-CoV-2. Siedmiodniowa zapadalność na COVID-19, wskaźnik mówiący o tym ile osób na 100 tys. mieszkańców zostało zakażonych koronawirusem w ciągu ostatnich siedmiu dni, wyniosła średnio w całym kraju 446,7. Wskaźnik hospitalizacji jest obecnie w Niemczech na poziomie 5,97. Wartość ta wskazuje ile osób w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców zostało w ciągu jednego tygodnia przyjętych do szpitala z powodu zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Aktualnie, zgodnie z danymi opublikowanymi przez Instytut Roberta Kocha, łącznie 68,4 procent ludności w Niemczech jest w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19, natomiast 71,1 procent przyjęło co najmniej jedną dawkę szczepionki.

W sobotę Niemiecka Akademia Przyrodników Leopoldina zaproponowała, aby jak najszybciej wprowadzić kilkutygodniowe zakazy kontaktów również dla osób zaszczepionych, aby zatrzymać czwartą falę koronawirusa, która uderzyła z taką siłą. Ponadto przed końcem roku 30 milionów osób w Niemczech powinno otrzymać przypominającą dawkę szczepionki. Wskazano też na konieczność wprowadzenia obowiązkowych szczepień przynajmniej dla pracowników służby zdrowia.

Heil za wprowadzeniem powszechnego obowiązku szczepień

Pełniący obowiązki federalnego ministra pracy Hubertus Heil (SPD) zapowiedział, że chce jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia wprowadzić zapowiadane obowiązkowe szczepienia dla osób zatrudnionych w klinikach i domach opieki. „Najważniejsze jest to, by więcej osób się zaszczepiło. Dotyczy to również tych, którzy dużo zarabiają i są w centrum uwagi, na przykład zawodowych piłkarzy. Zaszczepienie się jest obowiązkiem moralnym”, powiedział Heil w wywiadzie dla „Bild am Sonntag”.

Zapytany, czy poparłby również powszechny obowiązek szczepień, Heil odpowiedział: „Tak, i uważam za słuszne, że w pierwszej kolejności jeszcze przed świętami zapewnimy wprowadzenie obowiązku szczepień na przykład w klinikach, w domach opieki, domach spokojnej starości i ośrodkach dla osób niepełnosprawnych.” Debata na temat powszechnego obowiązku szczepień musi być właściwie przeprowadzona, kontynuował Heil. „Bo jeśli miałyby zostać wprowadzone obowiązkowe szczepienia, to trzeba zapewnić bezpieczeństwo prawne i możliwość realizacji tych wymogów w praktyce”.

Źródło: www.tagesspiegel.de

Przerażający finał kłótni na monachijskim dworcu: Mężczyzna wepchnięty pod pociąg

4

W dniu dzisiejszym tuż przed godziną 16:00 dwóch mężczyzn (37, 41 lat) z tłem migracyjnym wdało się na dworcu kolejowym „Stachus” w Monachium w bójkę.

41-letni Egipcjanin złapał w uścisk głowę 37-letniego mężczyźny. Następnie najwyraźniej przytrzymał go w ten sposób, aż na peron wjechał pociąg S8 w kierunku lotniska.

Dokładnie w tym momencie 41-latek z całej siły pchnął swoją ofiarę przed nadjeżdżający pociąg. 37-latek został potrącony przez pociąg i poważnie ranny w okolicy nóg, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Zszokowani świadkowie na peronie zadzwonili pod numer alarmowy, a ruch pociągów na tej trasie został wstrzymany. Zaalarmowani policjanci zdołali zatrzymać Egipcjanina. Według policji, stawiał on „duży opór” podczas aresztowania. Został przewieziony najpierw na komisariat, a następnie do komendy policji.

Rzecznik policji Benjamin Castro-Tellez powiedział redakcji BILD: „Prowadzimy śledztwo w sprawie próby zabójstwa”. Najwyraźniej podejrzany i ofiara znali się. Nie wiadomo jednak, co było przyczyną kłótni.

41-letni podejrzany ma zostać postawiony przed sądem w poniedziałek.

źródło: www.bild.de