Biontech informuje o opracowaniu skutecznej szczepionki przeciwko podwariantom Omikronu BA.4 i BA.5

Firma farmaceutyczna Biontech z Moguncji i jej amerykański partner Pfizer twierdzą, że udało im się opracować skuteczną szczepionkę przeciwko nowym wariantom koronawirusa. Według wstępnych wyników badań szczepionka dobrze radzi sobie z wysoce zakaźnymi podwariantami Omikronu.

Szczepienie przypominające wykonane przy użyciu nowo opracowanego preparatu wywołało znacznie silniejszą odpowiedź immunologiczną niż jego pierwotna wersja – ogłosiły w sobotę firmy Biontech i Pfizer. Alberta Bourla, szef firmy Pfizer, powiedział: „Wierzymy, że mamy dwóch bardzo silnych kandydatów, dostosowanych do wariantu Omikron”.

Szczepionki są dobrze tolerowane przez uczestników badań

Wyniki uzyskano na podstawie badania, w którym wzięły udział 1.234 osoby w wieku powyżej 56 lat. Szczepionki były dobrze tolerowane przez uczestników. Ich producenci twierdzą, że uzyskane rezultaty wskazują na to, że oba preparaty neutralizują ostatnio dominujące podwarianty BA.4 i BA.5, aczkolwiek w mniejszym stopniu niż BA.1. Firmy Biontech i Pfizer chcą teraz zebrać więcej danych, aby dowiedzieć się, na ile skutecznie działa przypominająca dawka szczepionki przeciwko dominującym w ostatnim czasie wariantom wirusa SARS-CoV-2.

Obie firmy zamierzają jak najszybciej wprowadzić na rynek tzw. booster neutralizujący nowe podwarianty Omikronu, jeśli tylko zostanie on zatwierdzony przez odpowiednie organy. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) planuje spotkać się z ekspertami w najbliższy wtorek, aby omówić temat jesiennych szczepień przypominających.

Nowe warianty koronawirusa budzą coraz większy niepokój

Amerykańska firma biotechnologiczna Moderna opublikowała już dane dotyczące boostera neutralizującego kolejny szczep koronawirusa SARS-CoV-2. Z danych wynika, że preparat sprawdził się również w walce z nowymi podwariantami Omikronu i wywołał silną odpowiedź immunologiczną. W najbliższych tygodniach Moderna zamierza złożyć wnioski do odpowiednich organów w celu uzyskania zgody na dopuszczenie szczepionki do użytku w sezonie jesiennym.

Nowe warianty koronawirusa budzą coraz większy niepokój – zarówno w Niemczech, jak i w wielu innych krajach znów wzrosły ostatnio liczby nowych zakażeń koronawirusem.

Źródło: www.spiegel.de

Studia dualne cieszą się w Niemczech coraz większą popularnością

0

Coraz więcej osób w Niemczech łączy studiowanie na uczelni z praktyczną nauką zawodu w przedsiębiorstwie, które z nią współpracuje. Jak wynika z przeprowadzonych badań, w okresie od 2004 do 2019 r. liczba osób studiujących w systemie dualnym wzrosła czterokrotnie.

Spore różnice regionalne

Jednakże ten rodzaj przygotowania do życia zawodowego nadal ma w Niemczech charakter niszowy. Badanie przeprowadzone przez Centrum Rozwoju Szkolnictwa Wyższego (Centrum für Hochschulentwicklung, CHE) oraz berliński instytut zajmujący się kształceniem zawodowym (Forschungsinstitut Betriebliche Bildung, f-bb) na zlecenie Federalnego Ministerstwa Edukacji pokazuje, że zaledwie 4,2% wszystkich studiujących kształci się w takim trybie. Aktualnie na około 2 tys. kierunków studiów dualnych oferowanych przez niemieckie uczelnie studiuje około 122 tys. osób. Ich udział wśród studentów pierwszego roku wynosi 4,6%.

Istnieją jednak duże różnice w zależności od kraju związkowego. W Bawarii co piąty kierunek studiów jest prowadzony w systemie dualnym. W Bremie i Saksonii-Anhalt dotyczy to tylko jednego na dwadzieścia kierunków studiów. W kraju związkowym Saara prawie 30 procent wszystkich studiujących kształci się w systemie dualnym. Istnieją również duże różnice w płatnościach w zależności od kraju związkowego. W Saarze firmy współpracujące z uczelnią płacą średnio 627 euro miesięcznie, podczas gdy w Hesji jest to już 1.115 euro.

W 2021 r. na jedno miejsce na studiach dualnych przypadało dziesięciu kandydatów

Według badania, firmy podają następujące powody swojego udziału w programie: praktyczność (78,7%), możliwość pozyskania pracowników na początku ich kariery zawodowej (67,2%) oraz korzyści płynące z przyuczenia studentów jeszcze przed ukończeniem przez nich nauki (65,6%).

Z analizy wynika, że w 2021 r. na jedno miejsce na studiach dualnych przypadało dziesięciu kandydatów. Grupy kierunków z największym odsetkiem ofert w ramach systemu dualnego w skali kraju to prawo i ekonomia (18,1%), a następnie nauki o zdrowiu (16,3%) i inżynieria (16,1%).

Centra konsumenckie w Niemczech domagają się, aby po wakacjach bilet na przejazdy komunikacją miejską kosztował 29 euro

1

Centra konsumenckie w Niemczech domagają się, aby po wygaśnięciu biletu za 9 euro zaoferować kolejne bilety na przejazdy komunikacją miejską po obniżonej cenie. Szefowa federalnego zrzeszenia Jutta Gurkmann powiedziała Niemieckiej Agencji Prasowej, że powinno się wprowadzić do oferty bilet miesięczny na wszystkie autobusy i pociągi w cenie 29 euro, czyli za około 1 euro dziennie. „Pozwoliłoby to odciążyć wszystkich mieszkańców w sytuacji obecnego kryzysu cenowego, a zwłaszcza gospodarstwa domowe o niewielkich dochodach, a także przyspieszyłoby niezbędne zmiany w transporcie publicznym” – powiedziała Gurkmann.

Dopłaty do ogrzewania powinny być powiązane z faktycznym kształtowaniem się cen gazu

Bilety za 9 euro miesięcznie obowiązują w czerwcu, lipcu i sierpniu i uprawniają do nieograniczonej liczby przejazdów środkami transportu miejskiego i regionalnego w całych Niemczech.

W przypadku kolejnego pakietu ulg, centra konsumenckie opowiadają się za tym, by obywatele mogli nadal korzystać z preferencyjnych cen biletów na przejazdy środkami komunikacji publicznej. Dopłaty do ogrzewania powinny być powiązane z faktycznym kształtowaniem się cen gazu. Zdaniem Gurkmann potrzebny jest dynamiczny model, który będzie odzwierciedlał realia cenowe. W razie potrzeby dotacje przyznawane przez rząd federalny powinny odpowiednio wzrosnąć.

Niedopuszczalne jest nierówne traktowanie przedsiębiorstw i konsumentów

Gurkmann dodała, że już teraz wiele osób znajduje się w trudnej sytuacji finansowej – zwłaszcza osoby o niskich dochodach, emeryci i renciści, a coraz częściej także obywatele o średnich dochodach.

Gurkmann wezwała również rząd federalny do tego, by nie dopuszczał się nierównego traktowania przedsiębiorstw i konsumentów. Jej zdaniem nie może być tak, że politycy chcą skłonić firmy do oszczędzania energii za pomocą zachęt, natomiast w odniesieniu do prywatnych gospodarstw domowych narzucić obniżenie minimalnej temperatury w mieszkaniach.

Źródło: www.zeit.de

Özdemir spodziewa się, że ceny żywności będą nadal rosły i opowiada się za pomocą dla ubogich gospodarstw domowych

6

Ceny energii, susza, wojna na Ukrainie to trzy kryzysy, które bezpośrednio wpływają na dostawy żywności. Minister rolnictwa i polityki żywnościowej Niemiec, Cem Özdemir, jest za zniesieniem podatku VAT na owoce i warzywa.

Zniesienie podatku VAT na owoce i warzywa?

Federalny minister rolnictwa i polityki żywnościowej Niemiec, Cem Özdemir, spodziewa się dalszego wzrostu cen żywności i dlatego opowiada się za pomocą dla ubogich gospodarstw domowych. Polityk z partii Zielonych powiedział w wywiadzie dla „Tagesspiegel”, że szczyt cen żywności prawdopodobnie jeszcze nie został osiągnięty. Wielu producentów musi teraz wydawać więcej pieniędzy na energię i przekłada to na klientów. Polityk uważa, że dobrze byłoby znieść podatek VAT na owoce i warzywa, do czego wzywają organizacje społeczne, „ponieważ wydatki konsumpcyjne odgrywają ważną rolę, zwłaszcza dla ubogich, a to również przyczyniłoby się do zdrowego odżywiania”. Obawia się jednak, że w koalicji rządzącej z SPD i FDP nie ma obecnie większości w tej kwestii.

W najbliższy piątek Ministerstwo Rolnictwa, Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Rozwoju organizują konferencję „Razem dla globalnego bezpieczeństwa żywnościowego”. Jednym z tematów są rozwiązania dla zablokowanego eksportu zboża z powodu wojny na Ukrainie.

Potrzebne są trwałe alternatywy

Özdemir wezwał społeczność międzynarodową do poszukiwania trwałych alternatyw dla dotychczasowego eksportu zboża z Ukrainy przez Morze Czarne. Potrzebne są trwałe i wydajne alternatywy. Do tego globalnego zadania muszą się zaangażować UE, USA, a przede wszystkim cała gospodarka. Możliwa jest na przykład budowa nowego szerokotorowego połączenia kolejowego między Ukrainą a portami bałtyckimi. Eksport przez Dunaj może się okazać najbardziej efektywny – powiedział polityk Zielonych.

Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock (Zieloni), Özdemir i minister rozwoju Svenja Schulze (SPD), odbyli rano konferencję prasową. Ze względu na brak eksportu z Ukrainy w wyniku wojny z Rosją, w niektórych krajach, np. w Afryce i Azji, spodziewany jest niedobór dostaw. Niższe wolumeny spowodowały wzrost cen.

Źródło: www.spiegel.de

Szef lotniska w Düsseldorfie obawia się opóźnień i długich kolejek: oto co podróżni mogą zrobić, aby usprawnić przebieg kontroli bezpieczeństwa

1

Początek letnich wakacji, choć niewątpliwie kojarzy się z wypoczynkiem, potrafi też nieźle dać w kość niemieckim podróżnym. W pierwszy wakacyjny weekend będzie tłoczno zwłaszcza na lotnisku w Düsseldorfie. Policja federalna opracowała kilka cennych wskazówek, aby usprawnić przebieg odprawy pasażerów.

Powodem opóźnień są braki kadrowe

Szef lotniska Thomas Schnalke prosi o wyrozumiałość: „Dziękujemy naszym pasażerom, którzy wrócili po zniesieniu ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa. Jednocześnie przepraszamy za to, że w czasie tych wakacyjnych tygodni procesy związane z odprawą pasażerów nie zawsze przebiegają tak, jak by sobie tego życzyli”. Wyjaśnił, że powodem opóźnień są braki kadrowe, zarówno po stronie linii lotniczych, jak i policji federalnej.

Lotnisko zwiększyło już liczbę pracowników, a personel ma za zadanie kierować pasażerów do punktów kontrolnych tak, by usprawnić cały proces. Ponadto specjalny zespół pracowników lotniska pomaga w rozładunku bagażu w godzinach szczytu. Mimo to z powodu braków kadrowych po stronie linii lotniczych i policji federalnej Schnalke obawia się opóźnień i długich kolejek.

Tworzyły się one już w czwartkowe popołudnie. Sekretarz związku zawodowego ver.di Özay Tarim (44) obawia się, że w pierwszy wakacyjny weekend sytuacja w zakresie kontroli bezpieczeństwa jeszcze się pogorszy.

Jak optymalnie przygotować się do kontroli bezpieczeństwa? Oto co radzi policja federalna:

▶ przed rozpoczęciem podróży należy sprawdzić dokumenty podróży, takie jak paszporty, certyfikaty szczepień,

▶ należy odpowiednio wcześnie przybyć na lotnisko (co najmniej 90 minut przed odlotem),

▶ płyny (maksymalnie 100 mililitrów) w bagażu podręcznym muszą być umieszczone w przezroczystych, zamykanych torebkach plastikowych (można przewozić żywność dla niemowląt oraz leki w płynie wraz z dokumentacją),

▶ przed kontrolą bezpieczeństwa należy zdjąć kurtkę i opróżnić kieszenie spodni.

Źródło: www.bild.de

„Niemożliwe na dłuższą metę”: niemiecki minister transportu nie widzi przyszłości dla biletu za 9 euro

3

Federalny minister transportu Volker Wissing (FDP) jest zadowolony z wprowadzenia biletu za 9 euro, ale jednocześnie wyklucza możliwość przedłużenia okresu obowiązywania promocyjnej oferty. „Na dłuższą metę nie jest to możliwe” – powiedział w czwartek minister transportu w wywiadzie dla RTL/n-tv. „A to dlatego, że bilet kosztuje ponad miliard euro miesięcznie” – wyjaśnił polityk.

„Sprzedaż biletu za 9 euro przerosła oczekiwania wielu osób”

Wissing dodał, że trzeba będzie dokonać oceny tego projektu, który jest ograniczony do trzech miesięcy. Jego zdaniem należy przedyskutować z poszczególnymi landami, w jaki sposób można ulepszyć ofertę przewozów autobusowych i kolejowych. Kraje związkowe domagają się przede wszystkim większych środków na infrastrukturę.

Zasadniczo polityk FDP cieszy się, że oferta biletu za 9 euro została tak dobrze przyjęta i spotyka się z dużym zainteresowaniem. Sprzedaż przerosła oczekiwania wielu osób. Wissing powiedział, że „wiele krajów związkowych w ogóle nie chciało biletu, a teraz nie chce z niego rezygnować”.

Z biletu za 9 euro miesięcznie można skorzystać w okresie od czerwca do sierpnia. Jego posiadacze mogą podróżować środkami komunikacji publicznej lokalnej i regionalnej w całych Niemczech. Jest to część rządowego pakietu pomocowego w związku z wysoką inflacją.

Zieloni i SPD za przedłużeniem promocyjnej oferty na przejazdy środkami lokalnego transportu publicznego

Pojawia się coraz więcej głosów za przedłużeniem ważności biletu lub wprowadzeniem na stałe atrakcyjnej cenowo oferty na przewozy środkami transportu publicznego. Mówią o tym m.in. politycy z partii Zielonych i SPD, a także organizacje ekologiczne. W ich opinii potrzebne na to pieniądze zostałyby dobrze wydane – zwłaszcza że państwo przeznacza wiele miliardów rocznie na dotowanie samochodów służbowych, ulgi podatkowe dla osób dojeżdżających do pracy, czy olej napędowy.

Szefowa federalnego związku centrów konsumenckich Jutta Gurkmann uważa, że po wygaśnięciu biletu za 9 euro należy w dalszym ciągu oferować obywatelom bilety na przejazdy środkami lokalnej komunikacji publicznej po obniżonej cenie, ponieważ ceny energii nadal pozostają wysokie.

Jej zdaniem powinno się wprowadzić do oferty bilet miesięczny na wszystkie autobusy i pociągi w cenie 29 euro, czyli za około 1 euro dziennie. „Pozwoliłoby to odciążyć wszystkich mieszkańców w sytuacji obecnego kryzysu cenowego, a zwłaszcza gospodarstwa domowe o niewielkich dochodach, a także przyspieszyłoby niezbędne zmiany w transporcie publicznym”.

Źródło: www.spiegel.de

Lauterbach spodziewa się jesienią dużego wzrostu zakażeń – 1 lipca konferencja ministrów zdrowia w sprawie nowej strategii walki z pandemią

Do 1 lipca federalny minister zdrowia, jak również ministrowie zdrowia poszczególnych krajów związkowych, mają otrzymać raport na temat skuteczności środków podjętych podczas ostatniej zimowej fali zakażeń koronawirusem. Następnie odbędzie się specjalna konferencja ministerialna, na której – na podstawie tej ekspertyzy – ma zostać uzgodniony plan działań na kolejne miesiące.

Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja w sprawie darmowych testów dla obywateli Niemiec po 30 czerwca

Ministrowie zdrowia liczą się z tym, że jesienią i zimą sytuacja pandemiczna znów może być krytyczna. Karl Lauterbach (SPD) stwierdził w czwartek w Magdeburgu, po dwudniowych naradach, że należy się spodziewać kolejnej silnej fali zakażeń.

W kontrowersyjnej kwestii dotyczącej dalszego zapewniania darmowych testów dla obywateli (tzw. Bürgertests), nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja. Lauterbach powiedział, że za jakiś czas zostanie przedstawiony pakiet rozwiązań, którego szczegóły uzgadnia jeszcze z ministrem finansów Christianem Lindnerem (FDP).

Federalny minister zdrowia podkreślił, że jego zdaniem testy dla obywateli są „absolutnie konieczne”, także po wygaśnięciu z końcem czerwca obecnie obowiązujących regulacji. Jednak nie wszystkie dotąd darmowe testy dla obywateli muszą być przeprowadzane, dlatego te wykonywane bez powodu należy ograniczyć. Lauterbach wspomniał też o postulacie komisji budżetowej Bundestagu, by kraje związkowe partycypowały w finansowaniu darmowych testów dla obywateli. Dotąd koszty te ponosił wyłącznie rząd federalny. Jednak władze landów wzbraniają się przed tym.

1 lipca odbędzie się specjalna konferencja z udziałem Karla Lauterbacha i ministrów zdrowia poszczególnych krajów związkowych

Ponieważ przepisy dotyczące środków walki z pandemią koronawirusa zawarte w niemieckiej ustawie o ochronie przed zakażeniami wygasają 23 września, przewodnicząca konferencji ministrów zdrowia i jednocześnie minister zdrowia Saksonii-Anhalt Petra Grimm-Benne (SPD) zapowiedziała na 1 lipca specjalną konferencję ministerialną.

Tego dnia, jak powiedział Lauterbach, ma również zostać przedstawiony raport komisji ekspertów poświęcony ocenie dotychczasowych działań podejmowanych w związku z pandemią. Na jego podstawie rząd federalny i kraje związkowe będą rozmawiać o dalszej strategii walki z COVID-19.

Źródło: www.welt.de

Śledczy ze Stuttgartu zapobiegli zamachowi bombowemu w Szwajcarii

1

Śledczy z Urzędu Kryminalnego (niem. LKA) w Stuttgarcie najprawdopodobniej zapobiegli zamachowi w Szwajcarii. Dwóch podejrzanych zostało aresztowanych, gdy chcieli kupić materiały wybuchowe.

Wpadli, chcąc kupić materiały wybuchowe

Śledczy z Badenii-Wirtembergii twierdzą, że zapobiegli zamachowi bombowemu w Szwajcarii. W poniedziałek siły specjalne tymczasowo aresztowały dwóch mężczyzn, którzy rzekomo chcieli kupić materiały wybuchowe w Stuttgarcie. O tym poinformowały w czwartek prokuratura w Stuttgarcie i Urząd Kryminalny Badenii-Wirtembergii.

Motywy polityczne?

Dotychczasowe dowody pozwalają przypuszczać, że dwoje obywateli Szwajcarii, w wieku 24 i 26 lat, chciało użyć materiałów wybuchowych „prawdopodobnie w zaplanowanym przestępstwie w dużym szwajcarskim mieście”. Jak dotąd nie ma jednak dowodów na polityczny motyw planowanej zbrodni. Początkowo nie podano żadnych dalszych szczegółów.

Obaj mężczyźni są śledzeni od początku miesiąca. Władze wpadły na ich trop dzięki wskazówkom i śledztwie w tzw. „darknecie”, czyli ukrytej i anonimowej części internetu. Jak wynika z ich własnych oświadczeń, natknęli się na użytkownika, który chciał między innymi kupić właśnie materiały wybuchowe. Nakazy aresztowania zostały wydane dla mężczyzn w zeszły wtorek.

Źródło: www.t-online.de

Skandal w Niemczech – mięso oddzielane mechanicznie w produktach Tönnies i Wiesenhof?

4

Przedsiębiorstwa takie jak Tönnies są podejrzewane o mieszanie taniego, mechanicznie oddzielonego mięsa do swoich kiełbas – bez odpowiedniego etykietowania. Badania „Spiegel” i NDR wykazały, że duże firmy mięsne w Niemczech mogą oszukiwać swoich klientów. Jak wynika z raportu, producenci mieszają do swoich produktów mięso oddzielone mechanicznie, czyli tzw. MOM. Ale co dokładnie się za tym kryje i przede wszystkim co to oznacza dla konsumenta?

Badania w laboratorium i supermarkecie

Według raportu, „Spiegel” i NDR prowadziły badania przez kilka miesięcy. Byli zarówno w kuchniach kiełbasianych (niem. Wurstküchen, czyli restauracje specjalizujące się w kiełbasianej sztuce), laboratoriach jak i supermarketach. Czy ich podejrzenia się potwierdziły? W przemyśle tańsze mięso oddzielane mechanicznie miesza się do wędlin w celu obniżenia kosztów produkcji – konsument natomiast płaci normalną cenę. Jest to nawet dozwolone, ale musi być wyraźnie zaznaczone.

Co to jest mięso oddzielone mechanicznie (MOM)?

Mięso oddzielone mechanicznie powstaje poprzez przeciskanie przez sita tusz zwierzęcych lub grubo posiekanych kości z resztkami mięsa. Większość odłamków kości i fragmentów chrząstki utknie w maszynach, a wszystkie miękkie części, takie jak mięśnie, tłuszcz i tkanka łączna, zostają wyciśnięte. To tworzy papkowatą masę.

W ten sposób można wykorzystać jak najwięcej zwierzęcia, a mięso to jest nieszkodliwe dla zdrowia. Nie jest ono jednak szczególnie apetyczne. Takie działanie jest natomiast bardzo korzystne dla branży. Jednak informacja o użyciu MOM powinna zostać umieszczona na etykiecie – w składnikach, a także obok nazwy produktu. W praktyce prawie nigdy się to nie zdarza.

Jak udowodnić, że chodzi o MOM?

Jak wynika z badań, do tej pory trudno było jednoznacznie udowodnić, że w jakichś produktach znajduje się mięso oddzielone mechanicznie. Jedną z metod jest pomiar zawartości wapnia lub znalezienie chociażby najmniejszych fragmentów kości. Jednak zawartość wapnia można zmniejszyć przez rozcieńczenie, a nowoczesne sita usuwają nawet najmniejsze pozostałości kości.

Były mistrz rzeźniczy, Franz Voll, opracował teraz metodę, dzięki której może wykryć mechanicznie oddzielone mięso w kiełbasie drobiowej. Resztki, które po oderwaniu mięsa z mięśnia nadal są przyczepione do kręgosłupa kurczaka, są przedmiotem szczególnego zainteresowania producenta. Według Volla, jeśli stosuje się separator, wtedy dyski z kręgosłupa powinny znajdować się w oddzielonym mięsie.

Wspólnie z naukowcami z Uniwesytetu w Bremerhaven, odkrył białko, które można wykorzystać do wykrywania mechanicznie oddzielonego mięsa w kiełbasie drobiowej. „Spiegel” i NDR przetestowały 30 próbek. Wynik był zaskakujący. W dziewięciu próbkach wykryto mechanicznie oddzielone mięso. Wśród marek znalazły się Gutfried, Edeka Bio i Rewe Beste Wahl.

Co to oznacza dla konsumentów?

Jeśli podejrzenie się potwierdzi, mamy do czynienia z oszustwem konsumenckim. Tak mówi też Matthias Wolfschmidt z Foodwatch w wywiadzie dla magazynu „Spiegel”. „Towary nie nadają się w takiej sytuacji do sprzedaży. Albo musiałyby zostać usunięte z regałów i prawidłowo oznakowane, albo w ogóle nie powinny być sprzedawane”.

Jeśli chcecie mieć pewność, że w Waszych wędlinach nie użyto mięsa oddzielonego mechanicznie, powinniście udać się do rzeźnika, który wytwarza produkty mięsne we własnym zakresie. Można też zrezygnować z kiełbasy parówkowej czy mortadeli. Natomiast do pieczeni, schabu peklowanego czy filetów z piersi kurczaka nie stosuje się mechanicznie oddzielonego mięsa.

Źródło: www.t-online.de

Niemcy: Pracownicy tymczasowi będą więcej zarabiać

3

Pracownicy tymczasowi w Niemczech mają być w przyszłości lepiej opłacani. W związku z podwyżką płacy minimalnej, związki zawodowe i pracodawcy uzgodnili dostosowanie branżowych układów zbiorowych.

Więcej pieniędzy dla pracowników tymczasowych

Pracownicy tymczasowi w Niemczech mają otrzymywać za swoją pracę więcej pieniędzy. Wspólnota pracowników tymczasowych Niemieckiej Federacji Związków Zawodowych (DGB), Federalnego Związku Dostawców Usług Kadrowych (BAP) oraz Stowarzyszenie Niemieckich Agencji Pracy Tymczasowej uzgodniły dostosowanie układów zbiorowych pracy dla branży. Wszystko to w związku z planowaną podwyżką ustawowej płacy minimalnej.

Według informacji związkowych, podwyżka dotyczyć będzie około 98% z około 780.000 pracowników tymczasowych w Niemczech. Korekta stała się konieczna po tym, jak Bundestag zdecydował o podniesieniu ustawowej płacy minimalnej do 12 euro. Regulacja ma wejść w życie 1 października bieżącego roku.

Płace mają wzrosnąć w trzech etapach

Według Stefana Körzella, członka zarządu DGB i głównego negocjatora po stronie pracowniczej, w okresie obowiązywania układu zbiorowego osiągnięto łączną podwyżkę płac o 24,1% dla najniższej grupy płacowej. W związku z tym płace wzrosną w trzech etapach – najpierw do 12,43 euro 1 października tego roku, następnie do 13,00 euro 1 kwietnia 2023 r., a w trzecim etapie do 13,50 euro 1 stycznia 2024 r.

Dla grup płacowych 2a i 2b uzgodniono podwyżki rzędu 19% i 16% – również w trzech etapach: w październiku płace wzrosną do 12,63 lub 12,93 euro, w kwietniu przyszłego roku do 13,20 lub 13,50 euro, a następnie 1 stycznia 2024 do 13,80 lub 14,15 euro.

Według Körzella, ważnym żądaniem związków zawodowych było, aby również w przyszłości utrzymać znaczną różnicę w stosunku do ustawowej płacy minimalnej w niższych przedziałach płacowych. Najprawdopodobniej jesienią będą negocjowane grupy płacowe od 3 do 9. Praca tymczasowa jest w Niemczech jednym z sektorów o największym pokryciu układami zbiorowymi.

Źródło: www.tagesschau.de