Minister Faeser chce ułatwić cudzoziemcom otrzymanie niemieckiego obywatelstwa

1

Krótszy czas oczekiwania, brak zrzekania się starego obywatelstwa, specjalne zasady dla dzieci i osób starszych – jak donoszą media, minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser, chce ułatwić cudzoziemcom przyznanie niemieckiego obywatelstwa.

Złagodzenie zasad otrzymania niemieckiego obywatelstwa

Jak donoszą media, federalna minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser, chce znacznie zmniejszyć wymagania dotyczące otrzymania obywatelstwa w Niemczech. Informuje o tym gazeta „Bild”, powołując się na informacje z konferencji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z odpowiedzialnymi resortami krajów związkowych.

Według raportu, Faeser planuje, że dzieci urodzone w Niemczech ale mające zagranicznych rodziców automatycznie otrzymają niemieckie obywatelstwo, jeśli jedno z rodziców miało „legalny zwyczajowy pobyt” w Niemczech przez pięć lat.

Okres pobytu w kraju wymagany do otrzymania obywatelstwa przez cudzoziemców ma zostać skrócony z obecnych ośmiu do zaledwie pięciu lat. W przypadku „szczególnych osiągnięć integracyjnych” przyznanie obywatelstwa byłoby możliwe już nawet po trzech latach. Jednocześnie zniesiony ma zostać obowiązek zrzeczenia się poprzedniego obywatelstwa w celu otrzymania obywatelstwa niemieckiego.

Niższe wymagania dla osób starszych

Według relacji gazety, Faeser chce zniesienia wymogów językowych przy nadawaniu obywatelstwa osobom powyżej 67 roku życia. Zamiast tego wystarczy „umiejętność komunikacji ustnej”. Dla tej grupy zrezygnowano by również z wymaganego wcześniej testu wiedzy o Niemczech.

Z przekazanych informacji wynika, że projekt ustawy jest jeszcze na wczesnym etapie. Plany te nie zostały jeszcze uzgodnione w ramach rządu federalnego. W umowie koalicyjnej uzgodniono reformę ustawy o przyznawaniu obywatelstwa.

Krytyka ze strony CDU i CSU

Sekretarz parlamentarny grupy CDU/CSU w Bundestagu, Thorsten Frei (CDU), skrytykował planowane zmiany. „Niemiecki paszport nie może stać się towarem śmieciowym” – powiedział gazecie. Wiceszefowa partii parlamentarnej, Andrea Lindholz (CSU), powiedziała: „Obcokrajowcy w Niemczech zostaną pozbawieni motywacji do integracji.”

Źródło: www.tagesschau.de

Nowe przepisy od 9 grudnia – Hanower zezwala kobietom na pływanie „topless” na wszystkich miejskich basenach

4

Pluskanie się w krytym basenie czy treningi na torach przeznaczonych do szybkiego pływania – już niedługo w Hanowerze będzie to możliwe także bez góry od kostiumu kąpielowego.

Dla kobiet te same zasady, co dla mężczyzn

To, co zawsze wolno było mężczyznom, teraz dozwolone będzie również dla kobiet w Hanowerze. Ci, którzy chcą, mogą pływać topless w basenach miejskich. Jak podała „Hannoversche Allgemeine Zeitung” (HAZ), rada zatwierdziła w czwartek odpowiednie rozporządzenie dotyczące kąpieli topless na wniosek grup parlamentarnych Die Partei, Volt, a także SPD i Zielonych.

„Idziemy z duchem czasu i nie jesteśmy staroświeccy” – cytowała gazeta „HAZ” polityka ds. sportu z ramienia SPD, Andreasa Piepera. „Ubrania nie mogą być dyskryminujące”, dodaje radna Volt, Joana Zahl.

Nowe przepisy w Hanowerze będą obowiązywać od grudnia

Zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi kąpieli, zakryte muszą być tylko „podstawowe narządy płciowe”. Nowe rozporządzenie będzie obowiązywać od 9 grudnia, kiedy to zostanie również opublikowane w dzienniku urzędowym.

Według „HAZ”, FDP nie widziało potrzeby zmiany przepisów dotyczących kąpieli. CDU wstrzymała się od głosu. Wcześniej wniosek Volt i Die Partei został już zatwierdzony w różnych komisjach, najpierw we wrześniu przez komisję ds. równych szans i komisję ds. sportu.

Nowy regulamin kąpielowy obowiązuje we wszystkich kąpieliskach miejskich, tj. w Stadionbad, Stöckener Bad, Nord-Ost-Bad, Vahrenwalder Bad, Misburger Bad, Ricklinger Bad, Lister Bad i Hainhölzer Naturbad. Przepisy nie mają zastosowania w kąpieliskach prowadzonych prywatnie. Tam osoby zarządzające placówkami ustalają własny regulamin.

Źródło: www.t-online.de

Niemcy: Cięcia dla osób samotnych w ośrodkach dla uchodźców są niezgodne z konstytucją

3

Osoby mieszkające w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania dostają 330 euro miesięcznie, inne osoby samotne ubiegające się o azyl 367 euro. Ale to jest błędne – orzekł Federalny Trybunał Konstytucyjny. Osoby w ośrodkach powinny otrzymać więcej pieniędzy z mocą wsteczną.

Niższe świadczenia socjalne niezgodne z konstytucją

Osoby samotne ubiegające się o azyl nie mogą już mieć obniżonych o 10% świadczeń socjalnych, ponieważ mieszkają w ośrodku dla uchodźców. Zdaniem Federalnego Trybunału Konstytucyjnego nie można uznać, że dzięki wspólnemu gospodarowaniu można by rzeczywiście uzyskać oszczędności. Wprowadzony 1 września 2019 roku „poziom specjalnych potrzeb” narusza podstawowe prawo do zagwarantowania minimum egzystencjonalnego (sygnatura sprawy: 1 BvL 3/21).

Obecnie osoby w zbiorowym zakwaterowaniu otrzymują 330 euro miesięcznie. Pozostałym osobom samotnym, ubiegającym się o azyl przysługuje 367 euro. Ówczesny rząd federalny, składający się z CDU/CSU i SPD, był zdania, że w ramach zbiorowego zakwaterowania ludzie mogą „oczekiwać” wspólnego gospodarowania. Oszczędności można by było poczynić np. w zakresie wyżywienia, „kupując wspólnie w większych ilościach żywność lub przynajmniej podstawowe artykuły kuchenne i wykorzystując je wspólnie w kuchniach gminnych” – wynika z uzasadnienia do ustawy. W związku z tym obniżone zostały świadczenia społeczne – zgodnie z tym, co dotyczy osób pozostających w związku małżeńskim lub mieszkających z partnerem.

Osoby, których to dotyczy, mają otrzymać więcej pieniędzy z mocą wsteczną

W tym konkretnym przypadku chodziło o mężczyznę ze Sri Lanki, urodzonego w 1982 roku, który od 2014 roku mieszkał w ośrodku zbiorowego zakwaterowania w pobliżu Düsseldorfu. W jego przypadku działa ustawa o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl zawierająca przepis, który dotyczy wszystkich osób, przebywających legalnie w Niemczech od co najmniej 18 miesięcy. Decyzja z Karlsruhe dotyczy więc bezpośrednio tylko tej grupy.

Według Trybunału Konstytucyjnego wszyscy poszkodowani, których decyzje za ten okres nie są jeszcze ostateczne, otrzymają teraz więcej pieniędzy z mocą wsteczną od września 2019 r. Tak jest w przypadku, gdy ktoś złożył sprzeciw lub podjął działania prawne. We wszystkich innych przypadkach decyzja ma być uwzględniona w przyszłych świadczeniach.

Postępowanie zostało zainicjowane przez Towarzystwo Wolności Obywatelskich (GFF). W celu poddania rozporządzenia kontroli w Karlsruhe sporządziła ona wzór, który został wykorzystany przez sędziego Sądu Społecznego w Düsseldorfie. Tam mężczyzna ze Sri Lanki składa pozew o wyższe świadczenia za kilka miesięcy w 2019 i 2020 roku.

Źródło: www.spiegel.de

Najnowsze badanie instytutu WSI: w ostatnich latach nastąpił znaczący wzrost ubóstwa w Niemczech

1

W ostatnich latach nastąpił znaczny wzrost ubóstwa w Niemczech – tak wynika z analizy przeprowadzonej przez Instytut Badań Gospodarczych i Społecznych (niem. Wirtschafts- und Sozialwissenschaftliches Institut, WSI) Fundacji im. Hansa Böcklera prowadzonej przez największą w Niemczech federację związków zawodowych DGB.

Pandemia koronawirusa, gwałtowny wzrost cen energii i wysoka inflacja jeszcze pogłębiły problem

Odsetek osób bardzo ubogich, mających do dyspozycji mniej niż 50 procent średniego dochodu, wzrósł w latach 2010-2019 o ponad 40 procent – podał instytut WSI w opublikowanym w czwartek raporcie Verteilungsbericht 2022.

Wiele wskazuje na to, że pandemia koronawirusa, gwałtowny wzrost cen energii i wysoka inflacja jeszcze pogłębiły ten problem w kolejnych latach.

Ubogie gospodarstwa domowe nie korzystają z pozytywnego rozwoju gospodarczego

„W 2019 roku problem ubóstwa dotknął więcej osób w Niemczech niż kiedykolwiek wcześniej” – podsumowały wyniki badania Dorothee Spannagel i Aline Zuco, autorki raportu.

Chociaż miniona dekada upłynęła pod znakiem pomyślnego rozwoju gospodarczego i spadku bezrobocia, ubogie gospodarstwa domowe nie skorzystały na tym. Tak naprawdę zostały jeszcze bardziej w tyle.

Źródło: www.web.de

Wyrok niemieckiego sądu: powikłania po szczepieniu na COVID-19 nie mogą być uznane za wypadek przy pracy

Nauczycielka szkoły specjalnej złożyła pozew, w którym poskarżyła się na ciężkie powikłania po szczepieniu na COVID-19 i nadal utrzymujące się dolegliwości. Kobieta została zaszczepiona preparatem firmy Astrazeneca. Sąd Administracyjny w Hanowerze nie uznał jednak problemów zdrowotnych za wypadek przy pracy i oddalił skargę 62-letniej nauczycielki.

Powódka została zaszczepiona przeciwko koronawirusowi pod koniec marca 2021 roku przez pracowników mobilnego punktu szczepień w szkole, w której pracuje. Po około tygodniu pojawiły się u niej problemy zdrowotne.

Powikłania po szczepieniu przeciw koronawirusowi wykonanemu na terenie szkoły nie są wypadkiem przy pracy

Zdaniem powódki, powikłania po szczepieniu powinny zostać uznane za wypadek przy pracy, ponieważ udział w akcji szczepień w szkole zaproponował jej pracodawca, kraj związkowy Dolna Saksonia, i według niej to on ponosił odpowiedzialność w tym zakresie.

Rzecznik sądu poinformował, że Sąd Administracyjny w Hanowerze uznał to za argument nie do przyjęcia. Land Dolna Saksonia wprawdzie udostępnił na terenie szkoły pomieszczenia dla zespołu wykonującego szczepienia, ale sam nie zorganizował akcji szczepień – orzekła izba. Za jej organizację odpowiedzialne były region i miasto Hanower jako podmioty prowadzące punkt szczepień.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny. 62-letnia nauczycielka może się od niego odwołać do Wyższego Sądu Administracyjnego w Lüneburgu.

Źródło: www.t-online.de

Reakcja na propozycję z Warszawy: Lambrecht chce wysłać systemy obrony powietrznej do Polski – nie bezpośrednio na Ukrainę

Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht z rezerwą odniosła się do propozycji polskiego rządu, który stwierdził, że zaoferowane przez Niemcy systemy obrony powietrznej Patriot lepiej byłoby przekazać Ukrainie. „Te Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium NATO” – powiedziała w czwartek w Berlinie polityk SPD. „Jakiekolwiek użycie ich poza terytorium NATO wymagałoby wcześniejszych rozmów z NATO i sojusznikami” – powiedziała po rozmowie ze swoim estońskim kolegą Hanno Pevkurem.

Niemiecki rząd zaoferował Polsce wsparcie w związku ze szczególną sytuacją i jej położeniem. Lambrecht uzgodniła z polskim ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem kwestię wspólnej ochrony polskiej przestrzeni powietrznej. Polska miała otrzymać systemy obrony powietrznej Patriot i myśliwce Eurofighter. Lambrecht nawiązała do tragicznej eksplozji pocisku w Przewodowie, tuż przy granicy polsko-ukraińskiej. W wyniku wybuchu życie straciły dwie osoby.

Szef polskiego rządu: propozycja, by Patrioty z Niemiec trafiły na Ukrainę jest dobra dla ochrony pogranicza polsko-ukraińskiego

Ale niedługo potem Polska nie wydawała się już tak zadowolona ze wspólnego planu. Najpierw prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że „dla bezpieczeństwa Polski” lepiej byłoby, gdyby Niemcy przekazali ten sprzęt Ukraińcom. Wówczas minister obrony Błaszczak zaproponował stronie niemieckiej, aby zaoferowane Polsce systemy obrony przeciwlotniczej Patriot zostały przekazane Ukrainie. „To pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo przy naszej wschodniej granicy” – napisał na Twitterze.

Za takim rozwiązaniem opowiedział się wreszcie także szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki: „Myślę, że taka propozycja, jaką złożyliśmy, będzie dobrą propozycją, która ochroni ten pas ziemi, tę granicę naszą, to zachodnie pogranicze ukraińsko-polskie i wschodnie pogranicze polsko-ukraińskie. Robimy wszystko, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo, maksimum bezpieczeństwa w tej części Polski” – powiedział Morawiecki w Warszawie.

Polska opozycja skrytykowała to posunięcie. „To jest pomysł ministra Błaszczaka, żeby de facto odmówić, ale nie powiedzieć tego głośno” – powiedział w czwartek w rozmowie w internetowym radiu RMF24 były prezydent Bronisław Komorowski. „Trudno przyjmować pomoc niemiecką, jednocześnie plując na Niemcy gdzie się da w polityce i oskarżając, prawie że o agresywne zamysły wobec Polski.” – dodał były prezydent.

Źródło: www.spiegel.de

Niemcy: Hamulec cen gazu ma obowiązywać z mocą wsteczną od stycznia

0

Rząd federalny chce zamknąć często krytykowaną „zimową lukę” w hamulcach cen energii. Odciążenie planowane jest również na miesiące styczeń i luty. Takie samo podejście założono w przypadku hamulca cen prądu.

Ulgi finansowe z mocą wsteczną

W przypadku hamulca cen gazu obywatele i firmy mają też otrzymać ulgę z mocą wsteczną za styczeń i luty 2023 roku. Zgodnie z projektem ustawy udostępnionym we wtorek niemieckiej agencji prasowej, kwota ulgi obliczona za miesiąc marzec ma zostać rozszerzona na miesiące styczeń i luty niejako „wstecz”. Wcześniej informował o tym „Der Spiegel”.

Taka procedura planowana jest również w przypadku hamulca cenowego energii elektrycznej. Rząd federalny reaguje na gwałtowny wzrost cen energii wielomiliardowym hamulcem cen energii i chce w ten sposób złagodzić obciążenia dla prywatnych gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W pierwszym kroku Bundestag i Bundesrat zdecydowały się na jednorazową wypłatę w grudniu.

W ramach hamulca cen gazu gospodarstwa domowe oraz małe i średnie przedsiębiorstwa mają otrzymać gwarantowaną cenę gazu brutto w wysokości 12 centów za kilowatogodzinę dla 80% dotychczasowego zużycia. Dla pozostałych 20% zużycia ma obowiązywać cena umowna.

Ulga dla przemysłu jest związana z pewnymi warunkami

Dla ciepła sieciowego gwarantowana cena brutto ma wynosić 9,5 centów. Planowane jest także hamowanie cen gazu w przemyśle, już od stycznia. Ci duzi odbiorcy mają otrzymać gwarantowaną cenę 7 centów za kilowatogodzinę netto za 70% dotychczasowego zużycia. Ulga dla przemysłu jest związana ze spełnieniem pewnych warunków. Na przykład w okresie obowiązywania środka stabilizacyjnego nie można wypłacać dywidendy – tak wynika z projektu ustawy.

Zdecydowanie największa część hamulców cen energii ma być finansowana poprzez „parasol obronny” o wartości do 200 mld euro, na który rząd federalny zaciąga nowe długi.

Wzrost cen za gaz ziemny i ciepło

W projekcie stwierdzono, że wojna Rosji z Ukrainą, naruszająca prawo międzynarodowe, coraz bardziej pogarsza sytuację na rynkach energetycznych w Niemczech i Europie. W szczególności ostatnie bardzo duże podwyżki cen gazu ziemnego i ciepła stanowią „znaczne, w niektórych przypadkach zagrażające egzystencji obciążenie” dla ludności i przedsiębiorstw w Niemczech. „Są one ogromnym wyzwaniem społeczno-politycznym i gospodarczym”.

Hamulce cenowe mają złagodzić rosnące koszty energii i najbardziej dotkliwe konsekwencje dla konsumentów i przedsiębiorców. Rząd federalny powołał w tym celu komisję ekspertów.

Źródło: www.welt.de

Lauterbach obawia się fali zimowej – i krytykuje kraje związkowe za „populistyczne” łagodzenie przepisów

Obowiązkowa izolacja i przymusowe noszenie masek w transporcie lokalnym nadal obowiązują w wielu miejscach, ale niektóre kraje związkowe opowiadają się za zakończeniem tych restrykcji. Minister zdrowia, Karl Lauterbach, obawia się konsekwencji luzowania obostrzeń w środku zimy.

„Licytacja” krajów związkowych

Liczba zakażeń koronawirusem spada, ale wiele zachorowań nie jest rejestrowanych. Federalny minister zdrowia, Karl Lauterbach (SPD), spodziewa się w zimie kolejnej fali koronawirusa- i krytykuje pochopne działania luzujące obostrzenia niektórych krajów związkowych.

„Teraz mamy tu do czynienia z licytacją: który kraj związkowy może odpocząć od restrykcji jako pierwszy?”, powiedział Lauterbach rano na antenie radia Bayerischer Rundfunk. To „trochę populistyczne”. Ponadto zagraża tym, którzy sami nie potrafią się dobrze zabezpieczyć przed wirusem.

Lauterbach nie rozumie pośpiechu krajów związkowych jeśli chodzi o luzowanie obostrzeń. Odniósł się tu do planów Bawarii i Szlezwiku-Holsztyna, aby w ciągu kilku tygodni znieść obowiązkowe maski w transporcie publicznym. Nie pójdziemy na rękę takiej „lekkomyślnej” decyzji – podkreślił Lauterbach, odnosząc się do około tysiąca osób umierających z powodu koronawirusa tygodniowo i niespodziewanie wysokiej umieralności w październiku.

„Normalność” od wiosny

Minister chce utrzymać wymóg stosowania masek w transporcie dalekobieżnym przynajmniej do czasu wygaśnięcia ustawy o ochronie przed zakażeniami, czyli do 7 kwietnia.

Lauterbach podtrzymał perspektywę bardziej spokojnej sytuacji koronawirusowej na wiosnę – pod warunkiem, że fala zimowa będzie dobrze zarządzana, ludzie będą się szczepić, a ciężkie przypadki będą skutecznie leczone lekami. „Wrócimy do większej normalności, ale to musi być dobrze przygotowane” – podkreślił federalny minister zdrowia.

Liczby nie oddają prawdziwego obrazu sytuacji

Instytut Roberta Kocha (RKI) podał w czwartek rano, że ogólnokrajowa siedmiodniowa zapadalność kształtuje się na poziomie 186,9. Poprzedniego dnia wskaźnik nowych zakażeń koronawirusem na 100 000 mieszkańców w tygodniu wynosił 177,9 (w poprzednim tygodniu 199,2; w poprzednim miesiącu 584). Jednak dane te dają jedynie bardzo niepełny obraz sytuacji. Eksperci od pewnego czasu zakładają, że istnieje duża liczba przypadków niezarejestrowanych przez RKI – zwłaszcza, że nie wszystkie osoby zakażone mają wykonane badanie PCR. W statystykach liczą się natomiast tylko dodatnie testy PCR.

Źródło: www.spiegel.de

Szczepionka przeciwko małpiej ospie zapewnia „silną ochronę” już po pierwszej dawce

1

Analiza przeprowadzona przez brytyjski urząd zdrowia zaświadcza, że obecnie jedyna zatwierdzona szczepionka przeciwko małpiej ospie ma dobrą skuteczność. Liczba zakażeń w Niemczech nadal spada.

Silna ochrona już po pierwszej dawce

Według nowego badania, jedyna zatwierdzona dotychczas szczepionka przeciwko małpiej ospie już przy pierwszej dawce zapewnia „silną ochronę” przed chorobą. Po dwóch tygodniach od podania pierwszej dawki ocenia się, że szczepionka jest skuteczna w 78% – poinformowała brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA). „Teraz wiemy, że pierwsza dawka szczepionki zapewnia silną ochronę przed małpią ospą” – powiedział Jamie Lopez-Bernal, epidemiolog z agencji.

Wyniki oparte są na badaniu 363 przypadków małpiej ospy w Anglii w okresie od lipca do listopada. Według agencji jest to „najsilniejszy jak dotąd brytyjski dowód” na skuteczność szczepionki. Chodzi o szczepionkę wyprodukowaną przez niemiecko-duńskiego producenta Bavarian Nordic, która jest stosowana również w Niemczech. Drugie szczepienie podaje się 28 dni po pierwszej dawce. „Oczekuje się, że druga dawka zapewni jeszcze większą i dłużej trwającą ochronę” – powiedział Lopez-Bernal.

Szczepionka ta, pod nazwą Imvanex, jest już od 2013 roku dopuszczona do użycia w Niemczech. Stosowana była dotychczas do ochrony przed ospą wietrzną, a od lipca tego roku także do ochrony przed małpią ospą. W USA i Kanadzie ta sama szczepionka jest już od kilku lat zatwierdzona przeciwko małpiej ospie pod nazwami Jynneos i Imvamune. Jest to tzw. żywa szczepionka. Wirus szczepionkowy został poddany atenuacji, czyli osłabieniu poprzez szereg pasaży w hodowli komórek zarodka kurzego. Jak podaje Instytut Roberta Kocha (RKI), szczepionka Jynneos jest obecnie dostępna w Niemczech.

Małpia ospa jest znacznie mniej groźną odmianą ospy prawdziwej, która została wyeliminowana około 40 lat temu. Typowe objawy choroby to wysoka gorączka, obrzęk węzłów chłonnych i krostki przypominające ospę wietrzną. Choroba przenosi się przez bliski kontakt z ciałem i skórą. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyka ona głównie mężczyzn, którzy odbywają stosunki seksualne z innymi mężczyznami. Jeśli małpia ospa nie jest leczona, objawy zwykle ustępują samoistnie po dwóch do czterech tygodni.

Szczepienia tylko dla niektórych grup

Do tego roku choroba występowała głównie w Afryce Zachodniej i Środkowej, ale od maja rozprzestrzenia się na inne kraje. Jednak liczby zachorowań w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej, od kilku miesięcy spadają. Pierwszy przypadek małpiej ospy w Niemczech odnotowano w maju.

Od tego czasu do RKI zgłoszono 3.672 przypadki małpiej ospy ze wszystkich 16 niemieckich krajów związkowych; do tej pory nie odnotowano żadnego zgonu. Aktualnie liczba zachorowań w Niemczech maleje – od połowy października odnotowano jedynie jednocyfrowe liczby przypadków. Stała Komisja ds. Szczepień (Stiko) zaleca obecnie szczepienia przeciwko małpiej ospie tylko dla niektórych grup osób.

W ramach profilaktyki poekspozycyjnej (PEP) należy zaszczepić osoby powyżej 18 roku życia, które w ciągu ostatnich 14 dni miały bliski kontakt z osobami ewidentnie zakażonymi. Szczepienia profilaktyczne zaleca się przede wszystkim dorosłym mężczyznom, którzy uprawiają seks z innymi mężczyznami i często zmieniają partnerów. Osoby, które w przeszłości były już szczepione przeciwko ospie, powinny obecnie otrzymać tylko jedną dawkę szczepionki – podaje Stiko. Obecnie RKI ocenia zagrożenie dla zdrowia populacji ogólnej ze strony małpiej ospy jako niskie.

Źródło: www.spiegel.de

Nadrenia Północna-Westfalia złagodzi przepisy dotyczące obowiązku izolacji osób zakażonych koronawirusem

Ostatnio w kilku niemieckich landach całkowicie zniesiono obowiązek izolacji osób zakażonych koronawirusem. Dyskusja na ten temat toczy się również w Nadrenii Północnej-Westfalii. Ale tamtejszy rząd nie chce iść tak daleko. Zamiast tego Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało w środę jedynie złagodzenie przepisów w tym zakresie.

Izolacja zakończy się po pięciu dniach

Ministerstwo Zdrowia Nadrenii Północnej-Westfalii poinformowało, że osoby, które otrzymają pozytywny wynik testu na koronawirusa, nadal będą musiały przebywać w domowej izolacji. Jednak w przyszłości ten obowiązek izolacji wygaśnie automatycznie po upływie pięciu dni – niezależnie od tego, czy wykonany wówczas test na koronawirusa da wynik negatywny, czy pozytywny. Nowe zasady mają obowiązywać od 30 listopada.

Pięć dni oblicza się na podstawie testu kontrolnego

W przyszłości procedura ma wyglądać następująco: każdy, kto samodzielnie wykona test na koronawirusa i otrzyma wynik pozytywny, ma obowiązek udać się na kontrolę do lekarza lub do oficjalnego centrum testowego COVID-19, aby powtórzyć badanie – metodą PCR lub za pomocą szybkiego testu. Jeśli ten test kontrolny wypadnie negatywnie, nie ma obowiązku izolacji.

Jeśli jednak wynik będzie pozytywny, osoba zakażona musi natychmiast poddać się domowej izolacji trwającej pięć dni.

Dzień przeprowadzenia testu kontrolnego jest kluczowy dla obliczenia pięciodniowego okresu izolacji. Co istotne, rozpoczyna się on dopiero od pierwszego pełnego dnia izolacji. Dzień, w którym wykonano test, nie jest uwzględniany. Innymi słowy, jeśli ktoś w poniedziałek otrzyma pozytywny wynik testu kontrolnego, musi pozostać w izolacji do soboty. W niedzielę obowiązek izolacji automatycznie wygaśnie.

Minister zdrowia Nadrenii Północnej-Westfalii apeluje o odpowiedzialność

Od tego momentu minister zdrowia Nadrenii Północnej-Westfalii Karl-Josef Laumann (CDU) stawia na osobistą odpowiedzialność obywateli: „Nawet po upływie pięciu dni powinno się samodzielnie wykonać test i do czasu uzyskania negatywnego wyniku dobrowolnie zrezygnować ze spotkań z innymi ludźmi, a jeśli nie da się uniknąć kontaktu, wówczas należy nosić maseczkę ochronną” – powiedział polityk. Każdy, kto czuje się źle, powinien wziąć zwolnienie lekarskie. Można je w dalszym ciągu uzyskać po odbyciu rozmowy telefonicznej z lekarzem.

Wyjątki dotyczące pracowników placówek medycznych

Szczególne regulacje przewidziano dla pracowników placówek medycznych. Będą oni mogli wrócić do pracy dopiero wtedy, gdy będą w stanie przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa.

Obecnie w Nadrenii Północnej-Westfalii obowiązkowa izolacja trwa do dziesięciu dni od momentu pojawienia się pierwszych objawów choroby. Aby móc wcześniej zakończyć izolację, konieczne jest zaświadczenie potwierdzające uzyskanie negatywnego wyniku testu na koronawirusa, który można wykonać najwcześniej piątego dnia.

Laumann nadal uważa izolację za „konieczną”

„Wciąż uważam, że na chwilę obecną izolacja osób zakażonych jest konieczna” – tłumaczył Laumann decyzję dotyczącą nowych przepisów, które zaczną obowiązywać od przyszłego tygodnia. W jego opinii izolacja pomaga zapobiegać zakażeniom i zmniejszyć obciążenie systemu opieki zdrowotnej.

Jeszcze w ubiegłym tygodniu Laumann był przeciwnikiem złagodzenia obowiązku izolacji, uważając, że jest to „nieuzasadnione”. W międzyczasie jednak coraz więcej krajów związkowych zniosło obowiązek pozostania w domu w przypadku potwierdzonego zakażenia COVID-19: nie ma go już w Bawarii, Badenii-Wirtembergii i Szlezwiku-Holsztynie. W środę w ślady tych landów poszła Hesja, a od soboty poddanie się izolacji nie będzie już wymagane także w Nadrenii-Palatynacie.

FDP chce całkowitego zniesienia obowiązkowej izolacji

Jest to jeden z argumentów, na który powołuje się FDP, domagając się zniesienia obowiązku izolacji także w Nadrenii Północnej-Westfalii. Kraj nie polega na osobistej odpowiedzialności ludzi, lecz trzyma się środków, które według pierwotnych założeń miały obowiązywać w szczycie pandemii – powiedziała w środę w parlamencie krajowym Yvonne Gebauer z FDP.

Z kolei Związek Powiatów Nadrenii Północnej-Westfalii krytycznie wypowiada się na temat różnych regulacji w poszczególnych krajach związkowych. Zdaniem Jürgena Müllera, przewodniczącego komisji zdrowia i starosty powiatu Herford, jest to szkodliwe. Uważa on, że w całych Niemczech powinny obowiązywać jednolite przepisy w tym zakresie.

Źródło: www.tagesschau.de