Niemcy: Bundestag przesuwa termin składania deklaracji podatkowych

1

Aby złagodzić negatywne konsekwencje pandemii koronawirusa, Bundestag uchwalił w czwartek szereg ulg podatkowych dla obywateli i przedsiębiorców. Między innymi przedłużono okres obowiązywania tzw. Homeoffice-Pauschale, czyli ryczałtu za pracę zdalną, a także termin składania zeznań podatkowych.

Tzw. Corona-Bonus, czyli dodatek do pensji dla osób zatrudnionych w sektorze opieki, pracowników szpitali i gabinetów lekarskich, wypłacany w związku z pandemią koronawirusa, pozostanie nieopodatkowany do wysokości 4.500 euro. Firmom zapewniono większe możliwości odpisywania i kompensowania strat z zyskami z lat ubiegłych.

Poparcie dla ulg podatkowych zarówno ze strony partii koalicyjnych, jak i CDU/CSU

Osoby, które korzystają z pomocy doradcy podatkowego przy składaniu zeznania podatkowego, mają czas na złożenie deklaracji za rok 2021 aż do sierpnia 2023 roku. Osoby, które same składają zeznania podatkowe, muszą to zrobić do końca października.

Za przyjęciem ustawy w Bundestagu głosowała nie tylko koalicja SPD, Zielonych i FDP, ale także opozycyjna CDU/CSU. Partia Lewicy i AfD wstrzymały się od głosu.

Źródło: www.t-online.de

Paliwo w Niemczech tańsze nawet o 30 centów – Bundestag przyjął projekt ustawy!

4

W czwartek wieczorem parlament przyjął projekt ustawy o obniżeniu podatku energetycznego. Litr benzyny będzie opodatkowany o 30 centów mniej za litr, a łącznie z VAT nawet 35 centów. Olej napędowy będzie opodatkowany stawką o 14 centów niższą za litr, a po doliczeniu podatku VAT – o 17 centów niższą. Niższe podatki będą obowiązywać w czerwcu, lipcu i sierpniu.

Międzynarodowe koncerny naftowe mają przekazywać niższe podatki na stacjach benzynowych. Federalny Urząd Kartelowy ma to zapewnić poprzez egzekwowanie bardziej rygorystycznych przepisów. Oczekuje się, że środek ten będzie kosztował rząd federalny około trzech miliardów euro z tytułu podatków.

Brak głosów sprzeciwu

Ustawa przeszła przez Bundestag bez głosów sprzeciwu. Partie opozycyjne wstrzymały się od głosu. Polityk CDU Johannes Steiniger stwierdził, że instrument jest słuszny, ale okres trzech miesięcy jest zbyt krótki. Pod koniec sierpnia, kiedy środek przestanie obowiązywać, ceny paliw prawdopodobnie pozostaną na wysokim poziomie.

Poseł SPD Carlos Kasper zapewnił: „Dzięki temu obniżymy ceny paliw do poziomu sprzed kryzysu”.

Bundesrat musi jeszcze zatwierdzić dzisiaj projekt ustawy.

źródło: bild.de

Decyzją Bundestagu cięcia w świadczeniach Hartz IV za naruszenie przepisów zostaną zawieszone na jeden rok

1

Sankcje dla osób korzystających z pomocy społecznej zostaną złagodzone do czasu wejścia w życie planowanego przez rząd federalny tzw. „dochodu obywatelskiego” (niem. Bürgergeld).

Cięcia nie mogą wynosić więcej niż 10 procent zasiłku

Głosami SPD, Zielonych i FDP Bundestag przyjął w czwartek (19 maja) ustawę o zawieszeniu na rok sankcji dotyczących odbiorców zasiłku Hartz IV.

Zgodnie z nowymi przepisami, obniżenie zasiłku będzie możliwe tylko w przypadku wielokrotnego niestawiania się na umówione spotkania w urzędzie pracy, a cięcia nie mogą wynosić więcej niż 10 procent zasiłku.

W 2019 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł, że obniżenie podstawowego zabezpieczenia o ponad 30 procent zagraża minimum egzystencji, a zatem jest niedopuszczalne. Ogólnie jednak sędziowie uznali, że obowiązek współpracy jest zgodny z konstytucją.

CDU/CSU skrytykowały daleko idące zniesienie sankcji, z kolei Partia Lewicy poszłaby nawet o krok dalej

W przyszłym roku koalicja SPD, Zielonych i FDP chce wprowadzić tzw. „dochód obywatelski” (niem. Bürgergeld), który ma zastąpić dotychczasową formę podstawowego zabezpieczenia, a także na nowo zdefiniować obowiązki bezrobotnych w zakresie współpracy z urzędem. Federalny minister pracy Hubertus Heil (49, SPD) jeszcze tego lata chce przedstawić projekt ustawy o „dochodzie obywatelskim”.

CDU/CSU skrytykowały daleko idące zniesienie sankcji. Z kolei Partia Lewicy wezwała do zniesienia kar także za niestawianie się na spotkania w urzędzie pracy.

Według szacunków rządu federalnego, moratorium będzie wiązało się z dodatkowymi wydatkami w wysokości około dwunastu milionów euro w tym roku. Zdecydowaną większość tej kwoty – około 11,6 mln euro – pokryje rząd federalny, a pozostałą część kraje związkowe.

Źródło: www.bild.de

Spis powszechny 2022 w Niemczech: oto jak rozpoznać czy mamy do czynienia z prawdziwym rachmistrzem

0

Zasadniczo należy zachować ostrożność w kontaktach z nieznajomymi, którzy nagle pukają do drzwi naszego mieszkania. Niektóre wizyty są jednak uzasadnione, na przykład te związane z przeprowadzaniem tegorocznego spisu powszechnego w Niemczech.

Osoby przeprowadzające wywiady posiadają specjalny identyfikator

Jednak wizyty ankieterów odbywane w ramach spisu powszechnego nigdy nie są niezapowiedziane. Jak informuje Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden, wcześniej odpowiednie osoby zostaną poinformowane na piśmie o wizycie rachmistrza spisowego.

W zawiadomieniu podany jest termin i konkretny przedział czasowy oraz dane kontaktowe osoby przeprowadzającej wywiad. Ponadto ankieterzy nie kontaktują się bezpośrednio przez telefon.

Według Federalnego Urzędu Statystycznego osoby przeprowadzające wywiady zawsze okazują przy drzwiach identyfikator. Jest on ważny tylko w połączeniu z urzędowym dokumentem tożsamości ze zdjęciem.

Spis powszechny 2022 dostarczy danych istotnych dla podejmowania wielu kluczowych decyzji

Zasadniczo w ramach spisu powszechnego 2022 nie będą zadawane pytania o dane bankowe, ani o dochody.

Wszystkie pytania są opublikowane w przykładowym formularzu na stronie internetowej spisu.

Od 15 maja w przeprowadzanie wywiadów w ramach spisu powszechnego 2022 w domach w całych Niemczech zaangażowanych jest około 100.000 rachmistrzów. Dzięki wywiadom mają oni uzyskać informacje m.in. o tym, ilu ludzi mieszka w Niemczech, gdzie są oni zatrudnieni, ile jest mieszkań. Badanie ma stanowić podstawę do podejmowania ważnych decyzji dotyczących przyszłości kraju.

Źródło: www.bz-berlin.de

Ponad 266 potwierdzonych przypadków salmonelli po zjedzeniu produktów czekoladowych Ferrero

3

W Europie organy ds. zdrowia zarejestrowały ponad 266 przypadków salmonelli po zjedzeniu produktów marki Ferrero. Szczególnie chorowały dzieci w wieku poniżej dziesięciu lat. Ponadto jest też 58 przypadków podejrzenia salmonelli.

Chorują głównie dzieci w wieku poniżej 10 lat

Władze UE zarejestrowały obecnie 266 potwierdzonych przypadków zachorowań na salmonellę po zjedzeniu wyrobów czekoladowych Ferrero. Istnieje również 58 przypadków podejrzeń choroby, jak ogłosił unijny organ ds. zdrowia ECDC w Sztokholmie. Dotyczy to kilkunastu krajów europejskich, w tym Niemiec. W większości przypadków chodzi o dzieci poniżej dziesiątego roku życia. Wiele z nich musiało być hospitalizowanych. ECDC będzie nadal monitorować rozwój sytuacji.

W kwietniu producent czekolady Ferrero musiał zamknąć fabrykę w Belgii na polecenie władz. Wszystkie wyroby czekoladowe „Kinder” wyprodukowane w Arlon i stamtąd dostarczone na rynek do sprzedaży zostały wycofane z obrotu. W oświadczeniu ECDC stwierdzono, że zmniejszyło to ryzyko dalszych przypadków. Jednak ze względu na długi okres przydatności do spożycia i możliwe przechowywanie produktów w domu, nadal istnieje ryzyko wystąpienia salmonelii. Istnieje również możliwość, że niektóre przypadki zachorowań nie zostały zarejestrowane.

Kontrole w Arlon

Podczas własnych kontroli fabryki w Arlon w grudniu 2021 r., w zbiorniku na maślankę odkryto bakterię Salmonella typhimurium. Przedsiębiorstwo wdrożyło środki higieny, zwiększono też liczbę pobieranych próbek, rozszerzono testowanie produktów oraz całego środowiska przetwarzania. Po negatywnych testach w kierunku salmonelli, firma sprzedawała wyroby czekoladowe w całej Europie i na świecie. Pierwszą pozytywną próbkę pobrano w Wielkiej Brytanii 21 grudnia, gdzie w połowie lutego odnotowano wzrost zachorowań na salmonellę.

Źródło: www.spiegel.de

W Hamburgu zniszczono ponad 100.000 dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi, którym upłynął termin ważności

Najpierw było za mało szczepionek przeciwko koronawirusowi, teraz okazuje się, że jest ich za dużo. Według informacji podanych przez niemiecką stację radiową NDR 90,3, w Hamburgu zniszczono już ponad 100.000 dawek preparatu przeciw COVID-19, ponieważ minął termin ich ważności.

Zwłaszcza popyt na szczepionkę firmy Moderna był znacznie niższy niż oczekiwano: zniszczono już prawie 70.000 dawek preparatu tego producenta, a ponadto 15.000 dawek szczepionki dla dzieci firmy Biontech i prawie tyle samo dawek preparatu firmy Johnson & Johnson.

Zapotrzebowanie na szczepionki niższe niż się spodziewano

W pierwszym kwartale tego roku zapotrzebowanie na szczepionki było znacznie niższe niż zakładano – tak tłumaczył urząd spraw społecznych fakt zamówienia zbyt dużej liczby szczepionek. Ponadto stwierdzono, że na COVID-19 zachorowało znacznie więcej osób niż w poprzednich falach pandemii. A osoby chore i te, które dopiero co wyzdrowiały, przez pewien czas nie mogą być szczepione.

Termin ważności kolejnych 90.000 dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi upływa jesienią

Także i teraz do miejskich punktów szczepień przychodzi zaledwie kilkaset osób tygodniowo. Tymczasem Hamburg ma w zapasie ponad 90.000 dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi, których termin ważności upływa latem lub najpóźniej jesienią. Jest mało prawdopodobne, że miasto pozbędzie się ich do tego czasu. Wynika to z faktu, że o ewentualnym przekazaniu szczepionek zalegających w magazynach decyduje rząd federalny, który ponosi wyłączną odpowiedzialność za politykę zagraniczną – wyjaśnił urząd spraw społecznych. Hamburg nie może więc „na własną rękę” przekazywać szczepionek pozyskanych przez rząd federalny.

Na tą chwilę około 95 procent dorosłych mieszkańców Hamburga przyjęło co najmniej dwie dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi. Póki co miasto nie składa nowych zamówień.

Źródło: www.ndr.de

Biżuteria, ubrania, hulajnoga elektryczna: 13-latek, który znalazł na peronie 14.900 euro, razem z kolegami ze szkoły roztrwonił pieniądze

1

Pewien chłopiec z Górnej Bawarii natrafił na peronie kolejowym na torbę pełną pieniędzy. Nie zgłosił się jednak na policję, aby poinformować o znalezisku. Zamiast tego nastolatek wybrał się z przyjaciółmi na wielkie zakupy.

Na szczęście udało się zwrócić dużą część zakupów

14.900 euro – taką kwotę znalazł 13-latek w teczce pozostawionej na peronie w Oberhaching. Jednak zamiast udać się na komisariat i powiadomić policję o tym zdarzeniu, postanowił wydać tę kwotę razem z przyjaciółmi. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez policję, młodzi ludzie kupili m.in. biżuterię, ubrania, artykuły spożywcze i hulajnogę elektryczną.

Dopiero na początku maja, po rozmowie z rodzicami, przyznali się do tego, że znaleźli pieniądze. Z czasem zauważyli oni, że ich dzieci żyją ponad stan. Na szczęście udało im się zwrócić dużą część zakupów. Pozostała kwota w wysokości około 1.000 euro została pokryta przez rodziców.

Chłopcy będą musieli wytłumaczyć się przed policją

Jak podała policja, właścicielem torby był 62-letni mężczyzna z Sauerlach.

Młodzi ludzie nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej, ponieważ w chwili popełnienia przestępstwa nie mieli ukończonych 14 lat. Nie unikną jednak rozmowy z funkcjonariuszami policji federalnej.

Źródło: www.spiegel.de

12 euro od października: Komisja Spraw Społecznych Bundestagu dała zielone światło dla podwyżki płacy minimalnej w Niemczech

0

Komisja Spraw Społecznych Bundestagu dała zielone światło dla podniesienia płacy minimalnej w Niemczech do 12 euro za godzinę od 1 października tego roku. Projekt ustawy autorstwa federalnego ministra pracy Hubertusa Heila (SPD) został przyjęty w środę. Oprócz tej podwyżki koalicja chce także podnieść maksymalny limit zarobków uzyskiwanych w ramach Minijob z 450 do 520 euro. Od 1 października miesięczne wynagrodzenie do wysokości nowego limitu ma być dla pracowników wolne od podatku i składek na ubezpieczenie społeczne.

Dagmar Schmidt, wiceprzewodnicząca grupy parlamentarnej SPD, powiedziała Niemieckiej Agencji Prasowej: „Decyzja komisji wyznaczyła kierunek. 12 euro płacy minimalnej to duży krok.” Koalicja opracowała pakiety ulg i środki antykryzysowe, które pomagają ludziom w obliczu obecnego wzrostu cen – powiedziała. „Ale jednocześnie ważne jest, aby zasadniczo ustabilizować dochody, ponieważ jest to podstawowa kwestia dla wszystkich pracowników.”

Skorzystają miliony pracowników w Niemczech

Andreas Audretsch, zastępca przewodniczącego grupy parlamentarnej Zielonych, powiedział: „Jest to podwyżka płac dla ponad sześciu milionów ludzi, która w obliczu rosnących cen jest ważniejsza i pilniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.” Na podniesieniu płacy minimalnej skorzystałyby przede wszystkim kobiety oraz mieszkańcy wschodnich Niemiec. Audretsch wspomniał również o tym, iż decyzja Komisji to wyraz poparcia dla większej sprawiedliwości społecznej w Niemczech.

Na razie nie wiadomo, kiedy projekt ustawy zostanie wprowadzony do porządku obrad, jednak zdaniem posłów reprezentujących partie wchodzące w skład koalicji rządzącej, powinno to nastąpić w najbliższym czasie. Podniesienie płacy minimalnej było jednym z głównych postulatów, z którymi Olaf Scholz wystartował w kampanii wyborczej do Bundestagu w 2021 roku jako kandydat na kanclerza.

Źródło: www.spiegel.de

Drogie szkło – niemieckie browary ostrzegają, że może zabraknąć butelek na piwo

1

Produkcja szkła kosztuje dużo energii, co obecnie powoduje, że butelki na piwo są znacznie droższe. Zdaniem browarów, istnieje ryzyko wyczerpania zapasów – pustych butelek zwrotnych nie należy więc gromadzić.

Problem pojawi się najpóźniej latem

Browary w Niemczech niedawno zwróciły uwagę na możliwe podwyżki cen piwa. Jak się okazuje, w sezonie letnim może też zabraknąć butelek na piwo. „Wąskie gardła zobaczymy najpóźniej latem”, powiedział dyrektor generalny Niemieckiego Związku Piwowarów, Holger Eichele, w wywiadzie dla gazety „Bild”.

Jednym z powodów jest przede wszystkim gwałtowny wzrost kosztów energochłonnej produkcji butelek. Sytuacja jest „bardzo napięta”. Dodatkowo, ze względu na brak kierowców ciężarówek w branży logistycznej, utrzymanie łańcuchów dostaw staje się coraz trudniejsze.

„Ci, którzy nie mają długoterminowych kontraktów, muszą obecnie płacić 80% więcej za nowe szklane butelki niż rok temu”, powiedział Eichele gazecie „Bild”. „Niektóre browary są w naprawdę w ciężkiej sytuacji, mogą wkrótce zostać bez butelek.” W związku z tym, konsumenci powinni jak najszybciej zwracać puste butelki do sprzedawców detalicznych, aby złagodzić sytuację.

Wiceprzewodniczący Berlińsko-Brandenburskiego Związku Browarów, Stefan Fritsche, powiedział, że niedobór butelek dotyczy głównie małych i średnich browarów. „To zagraża różnorodności na niemieckim rynku piwa” – dodał Fritsche.

Piwo może zdrożeć nawet o 30%

Dwa tygodnie temu piwowarzy poinformowali, że można spodziewać się nawet 30-procentowej podwyżki ceny zakupu piwa. Oznaczałoby to, że ogólny wzrost kosztów produkcji zostałby przeniesiony na klientów.

W porównaniu z poprzednim rokiem, ceny energii elektrycznej wzrosły o 250%, gazu o 430%, a palet o 150%. „Wzrost kosztów przekracza wszelkie granice”, powiedział Holger Eichele dodając: „Czy to palety, słód piwowarski, podstawki pod piwo czy kapsle do butelek – ceny są kosmiczne. Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy.”

Ewentualny wzrost cen piwa zostałby uwzględniony w ogólnym rozwoju cen. Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego, ceny konsumpcyjne w kwietniu były o 7,4% wyższe niż rok wcześniej. Oprócz energii (wzrost o 35%) w szczególności żywność stała się znacznie droższa. Tutaj inflacja wyniosła w kwietniu 8,5% – widać znacznie silniejszy wzrost niż w poprzednich miesiącach.

Źródło: www.spiegel.de

Eksperci ekonomiczni w Niemczech: Wiek emerytalny musi wzrosnąć do 70 roku życia!

7

Inflacja szaleje również w Niemczech: Według Bundesbanku, w 2022 roku życie u naszych zachodnich sąsiadów stanie się droższe średnio o 6,9%! A politycy najwyraźniej nie wiedzą, co mogą zrobić w obliczu najwyższej od 40 lat inflacji…

Eksperci ekonomiczni: Podniesienie wieku emerytalnego sposobem na złagodzenie skutków inflacji

Teraz eksperci ekonomiczni w Niemczech przedstawili swoją propozycję. Chcą, żeby Niemcy przechodzili na emeryturę dopiero w wieku 70 lat, aby złagodzić skutki szoku cenowego!

„Wiek emerytalny musi wzrosnąć” – powiedział w rozmowie z BILD ekonomista z Lipska, profesor Gunther Schnabl. Jego argumentacja: „Niemcy już teraz mają ogromny problem z wykwalifikowaną siłą roboczą, setki tysięcy miejsc pracy są nieobsadzone”.

Oznacza to między innymi, że w ciągu najbliższych kilku lat płace będą musiały gwałtownie wzrosnąć, co spowoduje, że towary i inne usługi (np. wizyty u fryzjera) będą znacznie droższe.

Stefan Kooths, wiceprezes Instytutu Gospodarki Światowej w Kilonii (IfW), również wzywa do późniejszego przechodzenia na emeryturę. „Połączenie starzejącego się społeczeństwa, wysokiego zadłużenia i transformacji energetycznej będzie w najbliższych latach coraz większym zagrożeniem dla stabilności cen” – powiedział Kooths w rozmowie z BILD.

Jego zdaniem coraz większa liczba emerytów sprawi, że będzie coraz mniej pracowników, którzy mogą wytwarzać towary lub pracować np. jako opiekunowie. W skutek tego ceny wzrosną jeszcze bardziej. Ten problem można by nieco złagodzić, przechodząc na emeryturę później.

Kooths już teraz mówi o zbliżającej się „inflacji emerytów”, przeciwko której Europejski Bank Centralny (EBC) musiałby podjąć środki zaradcze w postaci wyższych stóp procentowych.

Pracuj dłużej w walce z inflacją!

Bernd Raffelhüschen (Uniwersytet we Freiburgu) również krytykuje politykę emerytalną ostatnich lat (m.in. emeryturę w wieku 63 lat, emeryturę podstawową). „To wszystko było finansowane z coraz to nowych długów” – powiedział Raffelhüschen w rozmowie z BILD.

Żąda, aby przejście na emeryturę było powiązane z wydłużeniem średniej długości życia.

źródło: bild.de