Niemcy: wymiar sprawiedliwości zwalnia setki więźniów jeszcze przed świętami do domu

0

Pod koniec roku wielu przestępców jest w Niemczech tradycyjnie zwalnianych przedterminowo – pod pewnymi warunkami. Jeden kraj związkowy nie bierze w tym udziału.

Pod pewnymi warunkami niektórzy opuszczą zakład karny wcześniej

Co najmniej 1.056 więźniów może lub mogło przedwcześnie opuścić zakłady karne przed świętami – ujawniła ankieta niemieckiej agencji prasowej. Tzw. „amnestia świąteczna” dotyka więźniów, którzy i tak skończyliby odbywać karę w okolicach przełomu roku. Ze specjalnego przepisu mogą skorzystać tylko osoby, które w więzieniu nie wzbudziły negatywnych emocji i nie musiały odbyć długiej kary pozbawienia wolności. Nie dotyczy to jednak sytuacji, gdy więzień został skazany za handel narkotykami, rażącą przemoc lub inne poważne przestępstwa.

Celem jest ułatwienie reintegracji ze społeczeństwem. Zwolnienie przed świętami umożliwia np. załatwienie niezbędnych wizyt w urzędach i innych spotkań, takich jak terapia czy rozmowa kwalifikacyjna, a także skorzystanie z usług wsparcia i poradni, zanim udadzą się na przerwę świąteczną. Minister sprawiedliwości Badenii-Wirtembergii, Marion Gentges (CDU), powiedziała, że ludzie „nie powinni być pozostawiani sami sobie, gdy w poradniach i urzędach opieki społecznej w okresie międzyświątecznym, na przełomie roku, nikogo z pracowników nie ma.”

Bawaria mówi o „korzyściach, które nie są obiektywnie uzasadnione”

Doświadczenie pokazuje, że również pod koniec roku trudno jest znaleźć miejsce zamieszkania i pracę – powiedział berliński senator sprawiedliwości, Dirk Behrendt (Zieloni). Ponadto dzięki przedterminowemu zwolnieniu więźniowie mogą świętować Boże Narodzenie w gronie najbliższych. Są jednak i tacy więźniowie, którzy odmawiają wcześniejszego zwolnienia i chcą spędzić święta w zakładzie karnym.

W poszczególnych krajach związkowych tylu minimum więźniów ma przed świętami opuścić zakład karny: NRW – 291, Badenia-Wirtembergia – 200, Berlin – 160, Nadrenia-Palatynat – 88, Hesja – 75, Saksonia – 48, Dolna Saksonia – 46, Brandenburgia – 40, Szlezwik-Holsztyn – 26, Hamburg – 23, Saksonia-Anhalt – 22, Meklemburgia-Pomorze Przednie – 16, Brema – 9, Turyngia – 7, Saara – 5. W ubiegłym roku w całym kraju zakłady karne opuściło przed świętami ponad 790 osób.

Podobnie jak w poprzednich latach, Bawaria jest jedynym krajem związkowym, który nie bierze udziału w tzw. amnestii świątecznej. Amnestia bożonarodzeniowa „dawałaby nieuzasadnioną obiektywnie przewagę nad innymi więźniami, których odsiadywanie wyroku kończy się w innym czasie, np. w okolicy Wielkanocy czy Zielonych Świątek” – tłumaczyło w ubiegłym roku Ministerstwo Sprawiedliwości.

Źródło: www.spiegel.de

Dziesięciolatka molestowana w Braunschweigu – opublikowano rysopis, trwają poszukiwania sprawcy

2

Kto rozpoznaje tego człowieka? Policja w Dolnej Saksonii poszukuje sprawcy, który wykorzystał seksualnie dziesięcioletnią dziewczynkę. Teraz opublikowano zdjęcie mężczyzny.

Sprawca wykorzystał seksualnie 10-letnią dziewczynkę

Po seksualnym wykorzystaniu dziesięcioletniej dziewczynki w Braunschweigu, miejscowa policja poszukuje sprawcy – opublikowała w tym celu także jego zdjęcie. Do tragicznego zdarzenia doszło 5 grudnia. Mężczyzna zaczepił dziecko przy ulicy Mittelweg, ponieważ różne przedmioty wypadły mu z rąk na ziemię, jak poinformowała policja. Najwyraźniej była to sztuczka.

Gdy dziecko przyszło nieznanemu mężczyźnie z pomocą, ten pociągnął dziewczynkę za sobą. Następnie zaciągnął dziecko na pobliski plac budowy, gdzie doszło do aktu molestowania seksualnego. Mężczyzna kilkakrotnie groził dziecku. Według śledczych, do zdarzenia doszło między godziną 18.30 a 19.00. Początkowo policja szacowała czas zdarzenia na ok. godz. 19.15, ale później to skorygowano.

Zakrojona na dużą skalę akcja policji

Dziewczynka po zdarzeniu pobiegła do matki i opowiedziała jej o przestępstwie – podaje policja. Ponieważ mężczyzna poprosił 10-latkę o powrót na budowę następnego dnia, 6 grudnia policja prowadziła tam zakrojone na szeroką skalę działania. Nie udało się jednak odnaleźć podejrzanego. Po tym, jak poszukiwania w północnej części Braunschweigu okazały się bezskuteczne, na polecenie Sądu Okręgowego w Braunschweigu opublikowano zdjęcie podejrzanego.

Kto rozpoznaje tego mężczyznę?

Policja opisuje poszukiwanego mężczyznę jako osobę w wieku od 30 do 45 lat i o wzroście około 1,70 metra. Ma niezbyt atletyczną sylwetkę i lekko zaokrąglony brzuch. W chwili popełnienia przestępstwa mężczyzna ubrany był w szarą bluzę z kapturem i beżową kurtkę. Miał też na sobie beżowo-zielone spodnie w kratkę i czarne rękawiczki bez palcy.

Każdy, kto rozpoznaje mężczyznę, proszony jest o kontakt z policją. Wydział Kryminalny przyjmuje informacje pod numerem telefonu 0531/476-2516.

Źródło: www.t-online.de

Pandemia koronawirusa: WHO opublikowała zaktualizowaną analizę dotyczącą nadumieralności w latach 2020-2021

7

Według analizy przeprowadzonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), nadumieralność na całym świecie w pierwszych dwóch latach pandemii koronawirusa, czyli w 2020 i 2021 roku, była znacznie wyższa niż oficjalnie podawane dane dotyczące zgonów z powodu COVID-19. Rozbieżność była szczególnie duża w krajach o średnich dochodach – informuje WHO na łamach czasopisma naukowego „Nature”. Według opracowanego raportu, w ciągu tych dwóch lat na świecie zmarło około 14,83 mln osób więcej niż można by się spodziewać bez efektu pandemii. Już w maju Światowa Organizacja Zdrowia informowała o 14,9 mln zgonów nadmiarowych. Teraz dopracowała analizę na potrzeby publikacji w „Nature”.

Wysoka nadumieralność w sposób szczególny dotknęła kraje o średnich dochodach w Ameryce Południowej

Jeśli chodzi o Niemcy, zespół ds. analizy danych WHO po dokonaniu ponownych obliczeń stwierdził, że w latach 2020-2021 nadmiarowa liczba zgonów wyniosła 122.000 – a nie 195.000 jak pierwotnie szacowano. W badaniu przeprowadzonym przez Uniwersytet Duisburg-Essen uwzględniono również trendy demograficzne dla roku 2020 i stwierdzono, że część dodatkowych zgonów wynika z rosnącej liczby osób w wieku powyżej 80 lat.

Wysoka nadumieralność w sposób szczególny dotknęła kraje o średnich dochodach w Ameryce Południowej – informuje WHO na łamach „Nature”. Peru miało prawie dwa razy więcej zgonów niż można by się spodziewać na podstawie średniej z ostatnich lat. W Meksyku, Boliwii i Ekwadorze liczba ta była o 50 procent wyższa.

W biedniejszych krajach nadumieralność nie była tak wysoka, ponieważ zasadniczo w tamtejszych społeczeństwach średnia wieku była niższa, wskutek czego mniej osób zmarło na COVID-19.

Na koniec 2021 roku statystyki WHO mówiły o 5,4 mln zgonów z powodu COVID-19

W skali globalnej nadumieralność była ponad dwa i pół razy większa niż można by zakładać na podstawie samej oficjalnej łącznej liczby zgonów z powodu COVID-19: na koniec 2021 roku statystyki WHO mówiły o 5,4 mln zgonów z powodu COVID-19. Jednak opublikowana właśnie liczba 14,83 mln uwzględnia także te zgony, w przypadku których przyczyna śmierci nie została prawidłowo podana, tj. zgony pacjentów, którzy prawdopodobnie byli zakażeni, ale nie zostało to potwierdzone testem na obecność koronawirusa, oraz zgony osób z chorobami lub urazami, które nie mogły być leczone na czas z powodu przeciążenia systemów opieki zdrowotnej.

W zamieszczonym w „Nature” komentarzu Enrique Acosty z Instytutu Badań Demograficznych im. Maxa Plancka czytamy, że do danych należy podchodzić z ostrożnością, ponieważ tylko 37 procent krajów prowadziło miesięczne statystyki uwzględniające wszystkie zgony. 43 procent krajów nie dostarczyło żadnych danych. Dlatego statystycy musieli oprzeć się na pewnych założeniach.

Źródło: www.welt.de

Premier Badenii-Wirtembergii: Niemcy powinni później przechodzić na emeryturę

2

Zdaniem premiera Badenii-Wirtembergii Winfrieda Kretschmanna, ludzie powinni raczej pracować dłużej, aniżeli przechodzić na wcześniejszą emeryturę.

Niemcy muszą odejść od „sztywno ustalonego wieku emerytalnego”, konieczne jest bardziej elastyczne podejście, ale nie w kierunku jego obniżania, lecz podwyższania – powiedział we wtorek w Stuttgarcie polityk Zielonych. Jednocześnie Kretschmann przypomniał, że za politykę emerytalną odpowiada rząd federalny. Wspomniał też o ogromnym obciążeniu systemu emerytalnego.

Olaf Scholz: w przyszłości więcej osób powinno pracować do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego

Zdaniem szefa rządu Badenii-Wirtembergii, coraz mniejsza liczba pracujących musi finansować rosnącą liczbę świadczeń emerytalnych. Fakt, że ludzie przechodzą na wcześniejsze emerytury, dodatkowo pogłębia problem niedoboru wykwalifikowanych pracowników.

W weekend kanclerz Olaf Scholz (SPD) wyraził pogląd, że w przyszłości więcej osób powinno pracować do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego niż ma to miejsce obecnie.

Wiek emerytalny w Niemczech będzie stopniowo podnoszony do 2029 roku (z 65 do 67 lat)

Partie SPD, Zielonych i FDP już na początku współpracy w ramach koalicji zapowiedziały, że podejmą dialog z partnerami społecznymi na temat tego, jak sprawić, by ludzie dłużej pozostawali na rynku pracy.

Jednocześnie w umowie koalicyjnej wykluczono możliwość dalszego podwyższania wieku emerytalnego. Zgodnie z obecnym stanem prawnym, wiek emerytalny w Niemczech będzie stopniowo podnoszony do 2029 roku (z 65 do 67 lat).

Źródło: www.bild.de

Z powodu licznych zwolnień chorobowych pracowników, berliński szpital kliniczny Charité odwołuje setki operacji

1

Podobnie jak w szczycie pandemii koronawirusa, berlińska klinika Charité – największy w Europie szpital uniwersytecki – przekłada na później planowe zabiegi. Setki pacjentów otrzymują w tych dniach informację o odwołaniu umówionych wizyt. Jest to spowodowane tym, że obecnie wielu lekarzy i pielęgniarek jest na chorobowym, a ponadto potrzebna jest większa ilość personelu na oddziałach dziecięcych.

Pilne operacje niezagrożone

Przynajmniej do końca roku wszystkie zabiegi, które można odłożyć na później, będą musiały zostać odwołane – czytamy w komunikacie prasowym. Nadal mają być wykonywane operacje, w przypadku których czas ma kluczowe znaczenie, jak to ma miejsce np. w przypadku zawałów serca lub udarów, operacji usunięcia guza, czy przeszczepów.

Klinika Charité oświadczyła ponadto, że zapowiedziane ograniczenia są konieczne również po to, aby móc skierować większą liczbę pracowników na oddziały dziecięce. Ze względu na gwałtowny wzrost zakażeń syncytialnym wirusem oddechowym (wirusem RSV), występuje tam zwiększone zapotrzebowanie na personel. Skutki tej fali zachorowań wśród dzieci są w pełni odczuwalne nie tylko w Berlinie, ale w całych Niemczech: w wielu niemieckich szpitalach od tygodni brakuje wolnych łóżek na oddziałach pediatrycznych, ponieważ trzeba przyjąć tak wiele dzieci z infekcjami wywołanymi wirusem grypy lub RSV.

Nawet jedna trzecia wizyt w Charité zostanie odwołana

Według informacji podanych przez „Tagesspiegel”, nawet jedna trzecia wszystkich planowych zabiegów w klinice Charité może zostać odwołana. W skrajnym przypadku oznaczałoby to, że przekładanych byłoby kilkaset wizyt dziennie, które będzie trzeba wykonać w późniejszym terminie. Pacjenci, których dotyczą zapowiadane zmiany, są obecnie powiadamiani o tym fakcie przez pracowników szpitala – podała gazeta.

Obecną sytuację można porównać do tej z czasów pandemii koronawirusa, kiedy to oddziały intensywnej terapii w Berlinie zostały przypisane do trzech „poziomów”. W Charité (poziom I) leczono najcięższe przypadki. Do poziomu II zaliczono 16 klinik, które również opiekowały się pacjentami ciężko chorymi na Covid-19. Kliniki zaklasyfikowane do poziomu III zajęły się natomiast pacjentami wymagającymi intensywnej terapii, którzy nie byli zakażeni wirusem Sars-Cov-2. Także sama zapowiedź odwołania planowych zabiegów przypomina czas pandemii: w szczególnie trudnych okresach klinika Charité również zdecydowała się na przesunięcie w czasie planowych operacji.

Źródło: www.n-tv.de

Kolejny mężczyzna zastrzelony na ulicy we Frankfurcie nad Menem. Niemiecka policja poszukuje podejrzanego

0

W poniedziałkowy wieczór w dzielnicy Rödelheim we Frankfurcie nad Menem został zastrzelony na ulicy 56-letni mężczyzna. Tydzień temu miał miejsce podobny incydent. Czy coś łączy oba przestępstwa?

Sprawca zbiegł po dokonaniu przestępstwa – poszukiwania trwają

Trwa obława na podejrzanego. „Pracujemy na pełnych obrotach” – powiedział we wtorek rano rzecznik niemieckiej policji. Poszukiwania trwały całą noc. Do pomocy wezwano jednostki do zadań specjalnych (Spezialeinsatzkommando, SEK). Do tej pory nie udało się jednak ująć podejrzanego.

Sprawca zbiegł po dokonaniu przestępstwa – poinformował rzecznik policji. Tło zbrodni jest na razie niejasne. Śledczy mają nadzieję na zdobycie informacji o ofierze, która została zidentyfikowana jeszcze tego samego wieczoru.

Funkcjonariusze policji przesłuchali świadków na miejscu zdarzenia

Około godziny 21:00 świadkowie usłyszeli kilka strzałów i wezwali policję – dodał rzecznik. Gdy patrole dotarły na Hausener Weg, znalazły leżącego na chodniku mężczyznę z poważnymi obrażeniami ciała. Wkrótce potem zmarł. Funkcjonariusze natychmiast wszczęli poszukiwania, ale dotąd nie przyniosły one rezultatu.

Jeszcze na miejscu zdarzenia funkcjonariusze zaczęli przesłuchiwać świadków. Przechodnie i mieszkańcy najwyraźniej byli naocznymi świadkami przestępstwa. Rzecznik policji stwierdził jednak, że jest jeszcze za wcześnie, aby powiedzieć więcej na temat okoliczności zbrodni. Wciąż zbierane są informacje na ten temat. W międzyczasie udało się zidentyfikować ciało. Na razie nie ujawniono jednak, czy 56-latek był znany policji lub wcześniej karany.

Do akcji poszukiwawczej włączyły się jednostki do zadań specjalnych

Operację wsparły również  jednostki do zadań specjalnych (SEK) – na wypadek, gdyby uzbrojony sprawca nadal przebywał w tym rejonie. Rzecznik policji powiedział, że aktualnie sprawdzane są liczne wskazówki otrzymane od mieszkańców.

Na razie nie wiadomo, czy w przestępstwo może być zamieszany klan z Rödelheim. Członkowie pochodzącej z Turcji rodziny są podejrzewani o udział w strzelaninie, do której doszło niedawno we frankfurckiej dzielnicy Allerheiligenviertel, a także w innych brutalnych porachunkach.

Źródło: www.faz.net

Andrzej Duda dziękuje prezydentowi Niemiec za Patrioty

0

Prezydent Polski Andrzej Duda podczas poniedziałkowej wizyty w Berlinie podziękował Frankowi-Walterowi Steinmeierowi, prezydentowi Niemiec, za propozycję rozlokowania w Polsce baterii rakiet Patriot. Kwestia ta w ostatnich tygodniach wywołała mały kryzys dyplomatyczny między obu krajami.

Andrzej Duda: „Na ręce prezydenta Niemiec składam podziękowania za decyzję o wysłaniu do Polski baterii Patriot”

„Niemcy były i są wielkim państwem europejskim – członkiem NATO i naszym sąsiadem. Jesteśmy związani nićmi wynikającymi m.in. ze wspólnych interesów i historii. Na ręce prezydenta Niemiec składam podziękowania za decyzję o wysłaniu do Polski baterii Patriot” – powiedział Duda po spotkaniu ze Steinmeierem, o czym informuje portal Gazeta.pl.

„Wzmocnienie ochrony przeciwlotniczej Polski ma ogromne znaczenie dla budowania naszego bezpieczeństwa” – podkreślił Andrzej Duda, po czym dodał: „Te baterie będą chroniły polskie niebo i ziemię. W najbliższych dniach grupy ekspertów z Polski i Niemiec ustalą miejsca dyslokacji systemu”.

Mariusz Błaszczak: „Niemcy nie dochowali poufności rozmów w sprawie rozmieszczenia swoich wyrzutni Patriot”

Życzliwe słowa Dudy kontrastują z wcześniejszymi wypowiedziami polskiego rządu. Polski minister obrony Mariusz Błaszczak zarzucił niedawno Christine Lambrecht, minister obrony Niemiec, niedochowanie poufności negocjacji w sprawie rozmieszczenia wyrzutni Patriot.

Propozycja Berlina padła po eksplozji rakiety w Przewodowie przy granicy z Ukrainą w ubiegłym miesiącu. Przygotowania do rozmieszczenia niemieckich systemów Patriot w Polsce mają się rozpocząć w tym tygodniu.

Według gazety „Bild”, Lambrecht powiedziała „Rheinische Post” o propozycji dla Polski, pomimo prośby strony polskiej o zachowanie poufności.

Polska propozycja rozmieszczenia Patriotów na Ukrainie została odrzucona przez stronę niemiecką

Brak dyskrecji niemieckiej minister nie był jedynym problemem. Wprawdzie Polska pozytywnie zareagowała na tę ofertę, ale obstawała przy tym, że lepiej byłoby rozmieścić Patrioty na ogarniętej wojną Ukrainie. Ta propozycja została z kolei odrzucona przez stronę niemiecką, która twierdziła, że nie może wysłać broni będącej częścią systemu obrony powietrznej NATO do kraju niebędącego członkiem NATO.

Ostatecznie Warszawa przystała na niemiecką propozycję. Jednak polski minister obrony Mariusz Błaszczak podkreślił 6 grudnia na Twitterze: „Po rozmowie z niemieckim MON z rozczarowaniem przyjąłem decyzję o odrzuceniu wsparcia dla Ukrainy. Rozmieszczenie Patriotów na zachodniej Ukrainie zwiększyłoby bezpieczeństwo Polaków i Ukraińców. Przystępujemy więc do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni w Polsce i wpięcia ich w nasz system dowodzenia”.

Źródło: www.euractiv.de

Dolna Bawaria: zaatakowana seniorka zmarła w szpitalu. Opiekun z Polski trafił do aresztu

2

89-letnia kobieta z Eching w Dolnej Bawarii, zaatakowana przez mężczyznę, który miał się nią opiekować, zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Jak poinformowała we wtorek niemiecka policja, seniorka nieco ponad tydzień walczyła o życie w szpitalu, ale niestety w miniony weekend zmarła. Podejrzanym w sprawie jest jej 33-letni opiekun. Polak od ubiegłego czwartku przebywa w areszcie. Prokuratura wszczęła przeciwko niemu śledztwo w sprawie podejrzenia o zabójstwo.

Seniorka została znaleziona przez syna 2 grudnia w swoim domu w powiecie Landshut. Miała poważne obrażenia głowy. Opiekun uciekł z miejsca zdarzenia, ale kilka dni później dobrowolnie oddał się w ręce policji w Ratyzbonie. Z informacji podanych przez policję wynika, że 33-latek mieszkał w domu seniorki od sierpnia tego roku.

Źródło: www.zeit.de

Rynek żywności w Niemczech: ceny producentów nadal silnie rosną

1

Ceny producentów produktów rolnych w Niemczech nie przestają zaskakiwać. W październiku wzrosły one o prawie 38 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – poinformował w poniedziałek Federalny Urząd Statystyczny. We wrześniu wzrost wyniósł ponad 40 procent, w sierpniu przeszło 34 procent. W porównaniu do poprzedniego miesiąca, tj. września, ceny producentów wzrosły o 1,1 procenta.

Ogromny wzrost ceny ziemniaków w Niemczech

W październiku ceny produktów roślinnych wzrosły o 26 procent, natomiast produkty pochodzenia zwierzęcego podrożały o prawie 47 procent w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku – wyliczyli statystycy. W obu przypadkach było to nieco mniej niż we wrześniu.

Do ogólnego wzrostu cen produktów roślinnych przyczyniły się m.in. wysokie ceny zbóż, które w październiku poszły w górę o ponad jedną trzecią (33,8 proc.) w porównaniu z tym samym miesiącem zeszłego roku. Wyjątkowo mocno, bo aż o ponad 86 procent, wzrosły ceny ziemniaków jadalnych. Z kolei w przypadku owoców ceny producentów były o przeszło cztery procent niższe.

Mleko i jaja znacznie droższe r/r

Jeśli chodzi o produkty pochodzenia zwierzęcego, to ceny producentów szczególnie mocno wzrosły w przypadku mleka – aż o 56 procent w porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku. Ceny jaj wzrosły o ponad jedną trzecią.

Ceny producentów to ceny, po których sprzedają oni swoje towary. Ich kształtowanie się zazwyczaj wpływa na ceny konsumpcyjne, dlatego są one uznawane za ważny wskaźnik dotyczący zmiany stopy inflacji.

Źródło: www.t-online.de

Naloty policyjne na mieszkania aktywistów klimatycznych w Niemczech. Zarzut: „Tworzenie organizacji przestępczej”

0

W całych Niemczech odbyło się kilka nalotów na członków organizacji zrzeszającej aktywistów klimatycznych, która działa pod nazwą „Ostatnia Generacja”.

Naloty na mieszkania aktywistów klimatycznych w Niemczech

Jak potwierdził rzecznik prokuratury w Neuruppin Kai Clement, policja i wymiar sprawiedliwości przeszukują obecnie mieszkania aktywistów klimatycznych należących do „Ostatniej Generacji” w jedenastu miejscach na terenie Niemiec.

Przedstawiciele „Ostatniej Generacji” jeszcze rano nie byli w stanie powiedzieć kto dokładnie znalazł się na celowniku niemieckiego wymiaru sprawiedliwości. Rzecznik prasowy organizacji powiedział BILDowi: „Nadal próbujemy dowiedzieć się, gdzie dokładnie uderzyła policja. W tej chwili wiemy, że było to w Monachium, Lipsku i Berlinie”.

Oskarżenie o tworzenie organizacji przestępczej

Prokuratura w Neuruppinie wystosowała oskarżenie o tworzenie organizacji przestępczej. Według informacji BILDa, naloty miały miejsce w Saksonii, Bawarii, Dolnej Saksonii, Meklemburgii-Pomorzu Przednim i Badenii-Wirtembergii.

Tłem są „nakazy przeszukania” wydane przez sąd rejonowy w Neuruppinie na wniosek prokuratury. Chodzi o postępowanie karne w sprawie „zakłócania porządku publicznego”. Konkretnie chodzi o działania aktywistów wokół rafinerii „PCK Schwedt” w północno-wschodniej Brandenburgii, na której teren od kwietnia aktywiści wielokrotnie nielegalnie wchodzili. Następnie przykuwali się do obiektów i płotów zakłócając pracę zakładu.

Aktywiści zajmowali na przykład „stacje zasuw”, które regulują przepływ ropy w rurociągach. Jest to karalne na podstawie §316b kodeksu karnego. Zarzuty są jednak o wiele bardziej poważne: „Prowadzimy śledztwo przeciwko oskarżonym w związku z podejrzeniem o tworzenie organizacji przestępczej”.

Mówiąc wprost, oznacza to, że śledczy badają, czy aktywiści klimatyczni „spiskują w celu popełnienia przestępstw w sposób celowy i długotrwały”. Grozi za to surowa kara: do pięciu lat więzienia.

Jak podaje rzecznik, łącznie dokonano jedenastu przeszukań. Czterech osób biorących udział w akcji nie było nawet w domu, ponieważ były „w areszcie policyjnym w Monachium”. Według informacji BILDa, w okolicach Monachium prowadzono jedno poszukiwanie.

W Greifswaldzie, kontynuował rzecznik, funkcjonariusze byli w domu aktywisty klimatycznego Henninga Jeschke, w Lipsku w domu Jakoba Beyera.

Przeszukania trwają od 5 rano

Jak piszą na Twitterze aktywiści klimatyczni, mieszkania są podobno przeszukiwane od 5 rano. Skonfiskowano laptopy, telefony komórkowe i inne urządzenia, a także plakaty.

Na stronie Twittera działaczy klimatycznych napisano o rewizjach: „Rząd prowadzi nas do upadku kimatycznego, do nieodwracalnego zniszczenia naszych środków do życia i środków do życia naszych dzieci. Zwracamy na to uwagę. I będziemy to robić w niezmienionej formie. Bo jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może to zrobić”.

Czym w ogóle jest organizacja przestępcza wg niemieckiego prawa?

Zgodnie z Kodeksem Karnym (StGB) stowarzyszenie przestępcze to „stowarzyszenie, którego cel lub działalność jest ukierunkowana na popełnianie przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności w maksymalnym wymiarze co najmniej dwóch lat”.

źródło: bild.de