Niemieccy eksperci konstytucyjni oburzeni słowami Lauterbacha: „Obostrzenia powinny zostać zniesione natychmiast!”

Nieuzasadnione z „konstytucyjnego punktu widzenia”! „Bezczelność”! Eksperci konstytucyjni w Niemczech są wściekli na Karla Lauterbacha (59, SPD). Ich oburzenie zostało wywołane wypowiedziami federalnego ministra zdrowia na temat zniesienia obostrzeń.

Lauterbach przeciwny przedwczesnemu zniesieniu obostrzeń

We wtorek wieczorem federalny minister zdrowia powiedział na przykład w programie ZDF „heute journal”: „Zastanawiam się, czy te kilka tygodni jest tego wartych, skoro jesteśmy w tak krytycznej sytuacji. Albo czy przed zniesieniem obostrzeń nie lepiej poczekać, aż obecna fala zimowa się skończy. Po trzech latach pandemii, kilka tygodni nie ma teraz znaczenia”.

Niemieccy eksperci konstytucyjni oburzeni słowami Lauterbacha

„Bezczelność” – komentuje te wypowiedzi Lauterbach ekspert konstytucyjny Volker Boehme-Neßler (59), profesor Uniwersytetu w Oldenburgu. „Właściwie słowa Lauterbacha można zinterpretować, że skoro tak długo mieliśmy ingerencje w prawa podstawowe obywateli, to teraz kilka tygodni więcej nie będzie miało znaczenia. To jest jednak dalece niestosowne”. Ekspert uważa, że obostrzenia muszą być natychmiast zniesione, jeśli nie są już konieczne.

Z kolei inny ekspert konstytucyjny Josef Franz Lindner (56), profesor Uniwersytetu w Augsburgu, ma podobne zdanie jak jego kolega po fachu: „Teza Lauterbacha o 'kilku tygodniach’ jest nieuzasadniona z konstytucyjnego punktu widzenia. Środek, którego nie można już uzasadnić, musi być uchylony natychmiast, a nie za kilka tygodni czy miesięcy”.

Konstytucja wymaga w obecnej sytuacji dwóch kroków, wyjaśnia Lindner: „Po pierwsze, każdy środek, który nadal istnieje, zwłaszcza wymóg maski, musi zostać natychmiast zrewidowany, aby sprawdzić, czy jest on nadal niezbędny do zwalczania koronawirusa. Po drugie, jeśli nie, to musi on zostać zniesiony”.

Możliwe jest różnorakie podejście do sprawy: Na przykład obowiązek noszenia masek w szpitalach i domach opieki można jeszcze uzasadnić – mówi ekspert – ale już obowiązku noszenia masek w środkach komunikacji miejskiej czy w dalekobieżnym transporcie kolejowym nie.

Ponadto eksperci krytykują, że utrzymanie środków nie byłoby już uzasadnione sytuacją koronawirusową, ale także ochroną przed innymi chorobami układu oddechowego.

Nie jest to jednak dopuszczalne, wyjaśnia ekspert konstytucyjny Lindner: „Ustawa o ochronie przed zakażeniami dopuszcza środek taki jak wymóg posiadania maski wyłącznie 'w celu zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa (COVID-19)’ – nie jednak w celu ochrony przed innymi infekcjami dróg oddechowych”. W tym celu – jak powiedział – ustawodawcy stawiają na odpowiedzialność osobistą.

„Przed koronawirusem obowiązkowe maski chroniące przed grypą byłyby nie do pomyślenia” – mówi również Boehme-Neßler.

Christian Drosten ogłasza koniec pandemii

Po tym, jak wirusolog Christian Drosten (50) wypowiedział się na temat zakończenia pandemii, debata na temat obostrzeń koronawirusowych rozgorzała w Niemczech na nowo. Federalny minister sprawiedliwości Marco Buschmann (45, FDP) wezwał do zaprzestania stosowania ostatnich środków ochronnych jako politycznej konsekwencji oświadczenia Drostena.

Kanclerz federalny Olaf Scholz (64 lata, SPD) odniósł się jednka uprawnień krajów związkowych – obecny stan prawny pozwala krajom związkowym na „bardzo elastyczne” dopasowanie się do zmieniającej się sytuacji, powiedziała w środę zastępca rzecznika rządu Christiane Hoffmann.

Aktualnie obowiązująca ustawa wygasa w kwietniu 2023 roku

Obecne obostrzenia koronawirusowe w Niemczech oparte są na aktualnej wersji ustawy o ochronie przed zakażeniami, która obowiązuje jeszcze do 7 kwietnia 2023 roku. CDU/CSU wezwały do zorganizowania na początku stycznia specjalnej konferencji rządów federalnych i landowych – Hoffmann odrzucił to jednak, mówiąc, że jest „bardzo mało prawdopodobne”, aby Scholz uznał to za konieczne.

źródło: bild.de

Wypadek Flixbusa na autostradzie A24 w Niemczech. 8 osób zostało rannych

0

Dramat pasażerów Flixbusa zmierzającego do Hamburga. W czwartek rano na autostradzie A24 pomiędzy węzłami Wöbellin i Hagenow (Meklemburgia-Pomorze Przednie) kierowca (59 lat) autokaru zjechał z jezdni, w skutek czego autokar przewróił się do rowu. Liczba rannych wzrosła obecnie do ośmiu. W sumie autokarem podróżowało 24 pasażerów i dodatkowy kierowca.

Zdarzenie miało miejsce dzisiaj (tj. 29.12.) około godziny 6:45. Kierwoca z niewyjaśnionych dotąd przyczyn stracił panowanie nad pojazdem w pobliżu parkingu „Schremheide”.

Policja zamknęła autostradę. Ratownicy opatrzyli na miejscu zdarzenia sześciu rannych pasażerów. Kierowca autokaru doznał najprawdopodobniej szoku i uciekł z miejsca wypadku. Kierowca zastępczy i jeden pasażer doznali poważnych obrażeń. Początkowo służby ratownicze informowały o jednym ciężko rannym pasażerze i czterech lekko rannych.

We wrześniu 2020 roku w niemal tym samym miejscu do rowu przewrócił się inny Flixbus. W tym czasie policja naliczyła 31 rannych. Policja wstępnie przyjęła, że możliwą przyczyną wypadku był tzw. sen „sekundowy”.

źródło: bild.de

Ponad milion pracowników w Niemczech ma 67 lat lub więcej

1

Politycy apelują w Niemczech do osób starszych o to, aby dłużej pozostawały czynne zawodowo. Ale tak najwyraźniej dzieje się już od dawna. Liczba osób zatrudnionych po przekroczeniu wieku emerytalnego jest wyższa niż kiedykolwiek. Przykładowo setki kierowców w Niemczech mają nawet ponad 80 lat.

Coraz więcej seniorów w Niemczech pracuje zawodowo

Mają 67, 70, niektórzy 75, a nawet 85 lat: liczba pracujących osób w zaawansowanym wieku emerytalnym w Niemczech ponownie wzrosła, wynosi obecnie znacznie ponad milion. Tak wynika z odpowiedzi rządu federalnego na zapytanie Lewicy, jak poinformowała sieć redakcyjna RND. Okazuje się, że 1.066.895 pracowników w Niemczech miało w tym roku 67 lat lub więcej. Było to o 15 tys. osób więcej niż w ubiegłym roku i o 200 tys. więcej niż w 2015 r. Z odpowiedzi rządu federalnego wynika również, że obecnie ponad 400 tys. pracowników ma już ponad 70 lat, a około 138 tys. nawet ponad 75 lat.

Kierowcy w wieku 80+

Pracownicy w wieku 67 lat i więcej pracują w biurach, jako kierowcy, zajmują się sprzątaniem, magazynowaniem, pracują w usługach pocztowych, dostawczych lub budowlanych. Wśród ponad 13 tys. pracowników, którzy mają 85 lat i więcej, jest jeszcze 446, którzy pracują jako kierowcy w transporcie drogowym – tak wynika z danych. Około 1.100 osób zawodowo zajmuje się sprzątaniem. Do pięciu głównych zawodów w zaawansowanym wieku zalicza się również prace sekretarskie, pocztę i magazynowanie towarów oraz usługi budowlane.

„Ubóstwo na starość i niskie emerytury skłaniają ludzi do powrotu do pracy” – powiedział w rozmowie z RND Dietmar Bartsch, przewodniczący lewicowej grupy parlamentarnej w Bundestagu. „Dla wielu nie jest to decyzja dobrowolna, ale konieczna, bo emerytura im po prostu nie starcza”.

Jak wynika z dalszych danych, spośród ponad miliona pracujących seniorów, ponad 230 tys. podlega składkom na ubezpieczenie społeczne, a około 835 tys. jest zatrudnionych w  niewielkim wymiarze godzin. Do tego dochodzi jeszcze około 21.000 zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy w ramach tzw. „Nebenjob”.

Brakuje atrakcyjnych miejsc pracy dla seniorów

„Potrzebujemy atrakcyjnych miejsc pracy dla osób po 60. roku życia” – powiedział Bartsch, ale musi też istnieć coś w rodzaju „parasola ochronnego” przed ubóstwem w starszym wieku. Wobec rekordowej inflacji coraz pilniejsza staje się poważna reforma emerytalna – powiedział polityk Lewicy. W tym kontekście zaapelował również o podniesienie poziomu emerytury do 53% oraz o minimalną emeryturę w wysokości 1.200 euro.

Źródło: Die Welt

Czy w Dolnej Saksonii zostanie ustanowiony nowy dzień wolny od pracy?

0

Rząd kraju związkowego Dolna Saksonia chce zainicjować debatę na temat wprowadzenia kolejnego dnia wolnego od pracy. Rzeczniczka grupy parlamentarnej SPD powiedziała dziennikowi „Hannoversche Allgemeine Zeitung”, że mają być prowadzone rozmowy na ten temat z różnymi podmiotami społecznymi. Dzień wolny od pracy to dla wielu osób ważna przerwa w codziennym zabieganym życiu, dzięki której mają czas na odpoczynek i spędzenie czasu z rodziną – wyjaśniła.

Zgodnie z umową koalicyjną, rząd landu chce przeanalizować możliwość wprowadzenia kolejnego dnia świątecznego. W Dolnej Saksonii, podobnie jak w Bremie, jest dziesięć dni ustawowo wolnych od pracy, o dwa mniej niż w Bawarii czy Badenii-Wirtembergii.

CDU krytykuje plany rządu Dolnej Saksonii

Według grupy parlamentarnej Zielonych, w Dolnej Saksonii pod uwagę brane są między innymi Dzień Kobiet przypadający 8 marca, Dzień Wyzwolenia upamiętniający bezwarunkową kapitulację III Rzeszy w dniu 8 maja 1945 roku oraz Dzień Europy obchodzony 9 maja. Świeckie święta i rocznice to nie tylko przerwa od pracy dla społeczeństwa, ale także uhonorowanie osiągnięć demokracji – powiedział gazecie rzecznik grupy parlamentarnej Zielonych.

Inicjatywa spotkała się z krytyką ze strony frakcji CDU. Według niej rząd powinien przede wszystkim odrobić zadanie domowe i zastanowić się, jak zapewnić dobrobyt w Dolnej Saksonii, jak pomóc osobom dotkniętym kryzysem energetycznym i jak postawić na nogi system opieki zdrowotnej. „Jeszcze jeden dzień świąteczny nie może prowadzić do kolejnych obciążeń dla przedsiębiorstw” – powiedział gazecie rzecznik grupy parlamentarnej CDU.

Źródło: buten un binnen

Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck spodziewa się spadku cen gazu pod koniec 2023 roku

0

Federalny minister gospodarki Robert Habeck uważa, że ceny gazu dla konsumentów spadną pod koniec 2023 roku. Zdaniem polityka partii Zielonych wysokie ceny będą się utrzymywać w kolejnych miesiącach, ale pod koniec przyszłego roku powinny się obniżyć – choć raczej nie do poziomu z 2021 roku.

W ostatnim czasie cena gazu na europejskich rynkach hurtowych spadła

W nadchodzącym roku infrastruktura z pływającymi terminalami zostanie prawdopodobnie rozbudowana do tego stopnia, że do Niemiec popłynie wystarczająca ilość zamiennika brakującego rosyjskiego gazu, a ceny znów się ustabilizują – powiedział Habeck. Do tego czasu powinien pomóc hamulec cen gazu. Dla 80 proc. zużycia z poprzedniego roku będzie obowiązywała ograniczona cena gazu w wysokości dwunastu centów za kilowatogodzinę.

Ostatnio cena gazu na europejskich rynkach hurtowych spadła. Jednak nie ma to jeszcze bezpośredniego przełożenia na rachunki konsumentów, ponieważ wielu dostawców zaopatrzyło się w długoterminowe kontrakty.

Źródło: Die Zeit

Niemcy: FDP wzywa kraje związkowe do zniesienia obowiązku noszenia maseczek

Federalny minister zdrowia Karl Lauterbach powiedział w wywiadzie dla telewizji ZDF, że na razie nie wiadomo, czy obowiązek noszenia maseczek w Niemczech zostanie utrzymany aż do kwietnia przyszłego roku. Tym samym polityk SPD przyznał, że obostrzenia mogą zostać zniesione jeszcze przed wygaśnięciem ustawy o ochronie przed zakażeniami, czyli przed 7 kwietnia.

Zastanawiał się jednak, czy po trzech latach pandemii te kilka tygodni ma znaczenie. Należy bowiem zakładać, że po zimie sytuacja będzie znacznie spokojniejsza – stwierdził Lauterbach. Niemiecki minister zdrowia w dalszym ciągu odrzuca natychmiastowe zniesienie ostatnich obowiązujących jeszcze obostrzeń, wskazując na trudną sytuację w klinikach, które borykają się z problemem dużej absencji pracowniczej.

Kanclerz Olaf Scholz dał do zrozumienia, że jest przeciwny natychmiastowemu zniesieniu pozostałych restrykcji covidowych. „Kanclerz jest zdania, że osiągnęliśmy dobre porozumienie i że mamy sytuację prawną, która pozwala krajom związkowym bardzo elastycznie dostosowywać się do zmieniającej się sytuacji” – powiedziała zastępca rzecznika rządu Christiane Hoffmann. Minister zdrowia Lauterbach wyjaśnił, że według stanu na chwilę obecną, nie będzie konieczne przedłużenie okresu obowiązywania środków walki z pandemią po 7 kwietnia.

FDP wzywa kraje związkowe do zniesienia obowiązku noszenia maseczek

FDP nie przestaje wywierać presji na koalicjantów. Sekretarz generalny Bijan Djir-Sarai wzywa kraje związkowe do natychmiastowego zniesienia obowiązku noszenia maseczek w lokalnym transporcie publicznym. Polityk FDP powiedział gazecie „Bild”, że nie ma już podstaw do ingerencji w prawa podstawowe.

Monika Schnitzer, przewodnicząca Niemieckiej Rady Ekspertów Gospodarczych, krytycznie ocenia postulat zniesienia wszystkich obostrzeń pandemicznych. Jej zdaniem nadal istniejące ograniczenia, jak np. obowiązek noszenia maseczek w autobusach i pociągach, nie stanowią ograniczeń dla gospodarki, a zmniejszają liczbę zachorowań na COVID-19 i inne choroby dróg oddechowych oraz zapobiegają jeszcze wyższym wskaźnikom zachorowań.

Schnitzer powiedziała gazetom grupy medialnej Funke: „Zniesienie tych ograniczeń mogłoby jeszcze bardziej zwiększyć liczbę zwolnień lekarskich, co miałoby negatywny wpływ na gospodarkę.”

Niemieccy lekarze wskazują na wzrost liczby zachorowań

Również niemieccy lekarze przestrzegają przed natychmiastowym zniesieniem środków mających na celu zapobieganie zakażeniom koronawirusem. Johannes Nießen, przewodniczący Federalnego Stowarzyszenia Lekarzy Publicznej Służby Zdrowia, powiedział gazecie „Welt”, że jest krytycznie nastawiony do zniesienia wszystkich środków ochronnych już w tym momencie.

„W tej chwili obserwujemy zwiększoną liczbę zachorowań i obciążenie szpitali z powodu absencji personelu i innych chorób zakaźnych” – tłumaczył. Nießen wspomniał również o tym, że w ostatnich tygodniach liczba zgonów z powodu COVID-19 wynosi od kilkuset do ponad tysiąca tygodniowo.

Klaus Holetschek (CSU): pozostawienie aktualnie obowiązujących przepisów w niezmienionej formie do 7 kwietnia 2023 roku, kiedy to zgodnie z planem mają wygasnąć, byłoby nieproporcjonalne

Z kolei prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Szpitali Gerald Gaß jest przeciwny temu, by środki walki z koronawirusem miały obowiązywać w niezmienionej formie aż do tego dnia (7 kwietnia). W rozmowie z „Die Welt” powiedział, że skoro obecnie nawet środowisko naukowe mówi niemal jednym głosem, że pandemia już się skończyła, to nie można dłużej utrzymywać obostrzeń jako środków obowiązkowych.

Przeciwny utrzymaniu obecnych zasad jest także bawarski minister zdrowia Klaus Holetschek (CSU). W wywiadzie dla Redaktionsnetzwerk Deutschland stwierdził, że pozostawienie aktualnie obowiązujących przepisów w niezmienionej formie do 7 kwietnia 2023 roku, kiedy to zgodnie z planem mają wygasnąć, byłoby nieproporcjonalne.

Specjalna konferencja na początku stycznia?

Grupa parlamentarna CDU/CSU w Bundestagu wezwała ponadto do zorganizowania na początku stycznia specjalnej konferencji z udziałem przedstawicieli rządu federalnego i rządów krajów związkowych, na której większość środków miałaby zostać zniesiona w całym kraju.

Wypowiedzi wirusologa Christiana Drostena o zakończeniu pandemii koronawirusa wywołały dyskusję na temat ostatecznego zniesienia obowiązku noszenia maseczek i innych środków ochronnych. Federalny minister sprawiedliwości Marco Buschmann (FDP) oświadczył, że należy zrezygnować z ostatnich wciąż obowiązujących w Niemczech restrykcji covidowych.

Źródło: Tagesschau

Policja w Berlinie ostrzega przed nową metodą oszustów – włamania z użyciem kwasu azotowego

0

Uważajcie, gdy sięgacie do zamka w drzwiach! Berlińska policja ostrzega przed nową metodą, którą stosują włamywacze.

Ponad 30 włamań z użyciem kwasu azotowego

Od połowy grudnia policja w Berlinie odnotowuje coraz więcej włamań do domów, w których według wstępnych ustaleń do rozebrania zamków drzwiowych użyto stężonego kwasu azotowego. Jak poinformowała we wtorek policja, dochodzenia w sprawie 31 zarejestrowanych dotychczas przestępstw trwają i są prowadzone przez odpowiednie zespoły ds. włamań.

Substancja może być przezroczysta, żółta, zielona lub brązowa

Osoby, które zauważyły coś niepokojącego przy swoich zamkach w drzwiach, np. obecność nieznanych płynów, proszone są o natychmiastowe poinformowanie o tym fakcie policji oraz o oddalania się od tych prawdopodobnie skażonych miejsc. Nawet rękawice nie stanowią wystarczającej ochrony przed silnie żrącą i drażniącą drogi oddechowe substancją. Jak na razie ani poszkodowani, ani służby ratunkowe nie odniosły żadnych obrażeń. W zależności od materiału, z którego wykonany jest zamek, substancja ta może być przezroczysta ale też żółta, zielona lub brązowa.

Źródło: t-online

Niemiecki wirusolog Drosten: działania podejmowane w ostatnich latach w walce z pandemią były w dużej mierze uzasadnione

Wirusolog Christian Drosten z kliniki Charité w Berlinie uważa, że z perspektywy czasu, po trzech latach COVID-19, należy uznać działania podejmowane w walce z pandemią za w dużej mierze uzasadnione. W wywiadzie dla dziennika „Tagesspiegel” Drosten stwierdził, że gdyby nic nie zostało zrobione, by zapobiegać zakażeniom, to w kolejnych falach pandemii, przed pojawieniem się wariantu Delta, w Niemczech zginęłoby milion lub więcej osób.

Drosten: „Tej zimy mamy do czynienia z pierwszą falą endemiczną SARS-CoV-2”

Wirusolog zaapelował, by zmienić zasady, na jakich naukowcy doradzają politykom w tego typu kwestiach. W jego opinii naukowcy powinni przedstawiać pisemne rekomendacje zamiast omawiać wszystko podczas poufnych spotkań. Ponadto multidyscyplinarna organizacja naukowa, taka jak Niemiecka Wspólnota Badawcza (niem. Deutsche Forschungsgemeinschaft), powinna powołać gremium, w skład którego wchodziłoby maksymalnie 30 przedstawicieli różnych dziedzin, „aby parlamentarzyści z jakiejś partii nie głosowali na kogoś, kto być może spodobał im się w telewizji”.

W wywiadzie dla dziennika „Tagesspiegel” Drosten uznał pandemię za zakończoną. „Tej zimy mamy do czynienia z pierwszą falą endemiczną SARS-CoV-2. Według mnie oznacza to, że pandemia się skończyła” – stwierdził wirusolog z berlińskiej kliniki Charité. Zdaniem Drostena, po tej zimie odporność w społeczeństwie będzie tak powszechna, że latem wirusowi trudno będzie się przebić. Według niemieckiego wirusologa sprawy mogłyby potoczyć się inaczej jedynie w przypadku pojawienia się kolejnej groźnej mutacji, ale na chwilę obecną nie spodziewa się takiego rozwoju sytuacji.

Źródło: Die Welt

W Berlinie rośnie liczba przestępstw popełnianych przez dzieci i młodzież

1

W 2022 roku w Berlinie odnotowano wzrost liczby aktów przemocy dokonywanych przez dzieci i młodzież. Policja poinformowała o ponad 500 podejrzanych – to znacznie więcej niż w poprzednich latach.

Duży wzrost liczby przestępstw w okresie od marca do lipca. Często dochodziło do nich w parkach i na terenach zielonych

Także jeśli chodzi o łączną liczbę dorosłych i nieletnich dokonujących tzw. brutalnych przestępstw, takich jak napady rabunkowe i spowodowanie uszkodzenia ciała, w 2022 roku odnotowano znaczący wzrost. Barbara Slowik, szefowa berlińskiej policji, powiedziała Niemieckiej Agencji Prasowej, że wzrost ten jest zauważalny także wtedy, gdy porówna się aktualne statystyki z danymi z 2019 roku, czyli okresu poprzedzającego wybuch pandemii koronawirusa.

Barbara Slowik dodała, że policja odnotowała szczególnie silny wzrost liczby tego typu przestępstw w okresie od marca do lipca. Często dochodziło do nich w parkach i na terenach zielonych, takich jak Hasenheide, Gleisdreieck, Monbijou Park, Treptower Park, Mauerpark, Leopoldplatz, a także w dzielnicy Spandau.

Wielokrotnie zdarza się, że dzieci i młodzież mają przy sobie nóż i używają go do popełniania przestępstw

Szefowa berlińskiej policji podkreśliła: „To, co mnie osobiście niepokoi, to wzrost przestępstw z udziałem dzieci i młodzieży jako sprawców”. W dochodzeniach prowadzonych w 2022 roku policja odnotowała 141 podejrzanych w wieku do 13 lat, wobec 80 w roku poprzednim. Wśród młodzieży w wieku do 17 lat liczba podejrzanych wyniosła 369, wobec 234 w ubiegłym roku.

„To już jest znaczący wzrost” – stwierdziła Slowik. Dodała, że niejednokrotnie dzieci i młodzież mają przy sobie nóż i używają go do popełniania przestępstw. „Niestety, to zjawisko się nasiliło” – podkreśliła i zapewniła, że policja uważnie monitoruje sytuację.

Źródło: B.Z.

Szokująca prognoza pogody dla Niemiec na styczeń i luty. A w Sylwestra termometry mogą pokazać nawet 20 stopni!

1

W grudniu zimny wyż przyniósł nad Niemcy lodowate powietrze i spowodował spadek temperatur. Spadł śnieg, pojawiły się nadzieje na białe Boże Narodzenie. Jednak w kolejnych dniach pogoda w Niemczech gwałtownie się zmieniła, co przekreśliło szanse na śnieg w czasie tegorocznych świąt. Zamiast tego meteorolog Dominik Jung z portalu wetter.net ostrzegał przed zmienną pogodą z wichurami i obfitymi opadami deszczu.

Prognozy na najbliższe miesiące nie wyglądają lepiej. Zamiast śniegu i mrozu, jak przystało na zimę, w ostatnim tygodniu 2022 roku ma być coraz cieplej. Z analizy modeli pogodowych wynika, że chłodna pora roku już się z nami pożegnała – podsumowuje portal BW24.

Ekspert od pogody przedstawił „szokującą prognozę na zimę”: ma być rekordowo ciepło

Ekspert od pogody Dominik Jung stwierdził, że choć zima tak dobrze się zaczęła, to na chwilę obecną nie widać szans na jej rychły powrót. Choć teraz średnia temperatura w grudniu jest jeszcze o 0,3 stopnia niższa niż ta z ostatnich lat, to jednak – zdaniem Junga – ostatecznie cały miesiąc okaże się nieco zbyt ciepły w stosunku do średniej. Także wyliczenia National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) – amerykańskiej instytucji rządowej zajmującej się prognozowaniem pogody, dostarczają kolejną „szokującą prognozę na zimę”, jak informuje portal wetter.net. Według niej styczeń, luty i marzec mają być zdecydowanie za ciepłe.

W styczniu w Niemczech ma być do dwóch stopni cieplej niż wynosi średnia temperatura w tym miesiącu w latach 1991-2020 – wyjaśnia Jung. Na wschodzie i południu kraju odchylenie od średniej może wynieść nawet trzy stopnie Celsjusza.

Podobnie wygląda sytuacja w przypadku lutego i marca. Zdaniem Dominika Junga może się okazać, że tegoroczna zima będzie jedną z najcieplejszych, odkąd zaczęto prowadzić zapisy meteorologiczne.

W Sylwestra temperatury w Niemczech wzrosną do nawet 20 stopni Celsjusza możliwy silny wiatr

W środę 28 grudnia temperatury w Niemczech wyniosą od 7 do maksymalnie 10 stopni Celsjusza. Będzie pochmurno, a miejscami spadnie deszcz. Czwartek 29 grudnia również będzie ciepły jak na tę porę roku – termometry pokażą od 9 do 12 stopni Celsjusza. Jeszcze cieplej zrobi się w piątek 30 grudnia. Na przykład w regionie Górnego Renu mieszkańcy mogą zobaczyć na termometrach nawet 13 stopni. A to nie koniec! W ostatnim dniu roku temperatury będą nadal rosły. „Sylwester będzie wyjątkowo ciepły” – twierdzi meteorolog Dominik Jung. Z prognozy na 31 grudnia wynika, że termometry w Niemczech pokażą od 12 do – to nie żart – 20 stopni Celsjusza!

Ponadto w Sylwestra, według amerykańskiego modelu pogodowego, na znacznym obszarze Niemiec może wiać silny wiatr o prędkości od 100 do 120 km/h. Wprawdzie najnowsze prognozy już tego tak jednoznacznie nie potwierdzają, ale i tak lokalnie mogą wystąpić wichury – ostrzega Dominik Jung.

Źródło: Tz