Niemcy są silnie uzależnione od dostaw gazu z Rosji. W związku z tym, mają problem odkąd Putin drastycznie ograniczył dostawy. Federalny minister gospodarki, Robert Habeck, postrzega ograniczenie dostaw gazu jako atak gospodarczy na Niemcy.
Atak gospodarczy na Niemcy
„Atak jest przeprowadzany z użyciem energii jako broni” – powiedział Robert Habeck we wtorek (21 czerwca) w przemówieniu podczas „Dnia Przemysłu” (TDI) w Berlinie. Kremlowski despota Władimir Putin chce wywołać strach, w tym przed ubóstwem. „Ta strategia nie może odnieść sukcesu”.
Polityk Zielonych ostrzegł, że skutki dla gospodarki mogą być dramatyczne: „Problem z gazem może być gorszy niż pandemia koronawirusa! Wiele osób nie zdaje sobie jeszcze z tego sprawy”.
W przypadku nagłego zaniku dostaw, istnieje ryzyko poważnej recesji, ponieważ wiele procesów przemysłowych nie będzie działać bez wystarczającej ilości gazu.
„Na dzień dzisiejszy mamy problem”
Habeck uważa, że aktualnie bezpieczeństwo dostaw jest gwarantowane. Poziomy magazynowania w Niemczech wynoszą obecnie 58,1%. Ale sytuacja jest „napięta”, potwierdziła Federalna Agencja Sieci.
„Na dzień dzisiejszy mamy problem”, powiedział we wtorek szef federalnej Agencji Sieci, Klaus Müller, podczas konferencji energetycznej w Essen. Miał na myśli już zmniejszone dostawy z Rosji i planowaną konserwację bałtyckiego gazociągu Nord Stream 1. „Zmniejszenie Nord Stream 1 o 60% to dramat.” Müller nie wie, jaki będzie stan po konserwacji. Szef Federalnej Agencji Sieci wezwał konsumentów i przemysł do oszczędzania energii. Federalna Agencja ds. Sieci wraz z całą branżą chcą w krótkim okresie wypracować środki nadzwyczajne na wypadek tzw. niedoboru gazu.
Według artykułu opublikowanego we wtorek przez władze, istnieje już zestaw narzędzi, który może pomóc w redukcji przemysłowego zużycia gazu. Instrumenty te należy teraz uzupełnić. „Federalna Agencja Sieci jest w ścisłym kontakcie z przemysłem i sektorem energetycznym”.
Źródło: www.bild.de